TŻtówki 2016 cz. II

[justka89]

Co kupiłaś tż?

[syrenkazwanny]

my na sylwestra pewnie też we dwoje w domu,a na święta chyba jedziemy razem do mnie do Torunia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

U nas brak konkretnych planów, święta osobno, sylwester pewnie we dwoje.

[justka89]

U nas zapowiada się tylko wspólna wigilia. Tż przyjedzie wieczorem i pójdziemy na Pasterke. W dwa święta niestety pracuje.

[Marishka]

Napisane przez gothka152

Pozwólcie miłe Panie, że trochę pobrokacę w nowej części wątku

Ogólnie mój weekend z tżtem super- chyba najlepszy (oprócz tego, kiedy zaczęliśmy być razem), jaki razem spędziliśmy Cudownie było mieć siebie na wyłączność przez całe 3 dni
Piliśmy wino zrobione przez tżta, poszliśmy na dobre piwo z pomarańczami, wzięłam go do mojej ulubionej pizzerii. Pizzę jedliśmy w sumie dwa razy- tak bardzo posmakowała tżtowi Poza tym serial do 3 nad ranem, mnóstwo spacerów, spanie i tulenie Nie kupiliśmy nic z ubrań (chociaż planowaliśmy spore zakupy dla tżta) ale za to wiem już, jaką wodę toaletową mu kupię- wypróbowaliśmy tester i mój mężczyzna pachniał mega
W sobotę, kiedy wróciliśmy po całym dniu łażenia i zaczęłam narzekać na bolące nogi, tż wymasował mi stopy, przykrył kocem, zrobił kolację, podał winko... Wzruszył mnie tą swoją troską i opiekuńczością tak bardzo, że aż się popłakałam A za jakiś czas szlochaliśmy już oboje
Wczoraj też się popłakaliśmy, jak już wracaliśmy do swoich domów. Tak bardzo jestem z nim szczęśliwa i tak nie lubię się z nim rozstawać

Łał jak romantycznie i słodko, fajnie, że jest taki troskliwy, miło jest się czuć zaopiekowaną. Niby rozstawanie się jest przykre, a jednak wydaje mi się, że jest coś ekscytującego w oczekiwaniu na kolejne zobaczenie się, tęsknota też jest miłym uczuciem jeśli dotyczy kogoś, kto odwzajemnia uczucie

Napisane przez justka89

Potem na straganie schylam się po kwiaty, a ktoś się na mnie rzuca. Milion myśli na minutę, w sumie nie miałam torebki. On mnie podnosi, oczy zasłonięte i czuje, że mnie całuje. Oberwał siatką. Moja mama i ludzie wokół lali z tej akcji. Chwilę pogadaliśmy, stwierdziliśmy, że oboje wczoraj przesadziliśmy.

Ale szalony! Ja bym padła na zawał chyba. Ale fajnie,że się pojawił, widać, że mu zależy
--

Ja wczoraj byłam na cmentarzu z tż, zmokliśmy okropnie, ale pierwszy raz w życiu z jakimkolwiek chłopakiem pojechałam tam, więc to było dla mnie nowe doświadczenie i było mi miło, że odwiedziliśmy miejsca ważne i dla niego i dla mnie, to taki szacunek wzajemny...Zazwyczaj spotykałam się z facetami, których takie rzeczy by nie obchodziły, więc może to naturalna sprawa w normalnych związkach, a ja tego pierwszy raz doświadczam. Potem jeszcze byliśmy na spacerze, mimo tej pogody, bo chciał zajrzeć w stare kąty. Jak doszliśmy do domu to mi nogi w tyłek wchodziły Ale dotleniłam się po wsze czasy. A dzisiaj już do roboty na popołudnie. A ta pogoda jakoś mnie negatywnie nastraja, mam jakieś jesienne przemyślenia. Jednak jestem uzależniona od słońca.

[gothka152]

Napisane przez xKlaudja

Jedziemy z tż nad morze

Morze Ale Wam zazdroszczę Nie byłam nad morzem prawie 8 lat

Napisane przez Marishka

Łał jak romantycznie i słodko, fajnie, że jest taki troskliwy, miło jest się czuć zaopiekowaną. Niby rozstawanie się jest przykre, a jednak wydaje mi się, że jest coś ekscytującego w oczekiwaniu na kolejne zobaczenie się, tęsknota też jest miłym uczuciem jeśli dotyczy kogoś, kto odwzajemnia uczucie

Tak, tż jest bardzo troskliwy i czuły. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak opiekuńczego mężczyzny
Teraz 2,5 tygodnia rozłąki... Na szczęście jest skyp i piszemy do siebie (romantyczne ) listy

My święta na pewno spędzamy osobno. Zresztą z byłym nigdy żadnych świąt nie spędziłam razem (mam uraz po tym, jak moi kuzyni co roku do babci przyprowadzali inną dziewczynę ). Zobaczymy, jak będzie ze wspólnymi świętami po zaręczynach
Za to sylwester na pewno razem- ale jeszcze nie wiemy, czy tylko we dwoje, czy jakaś domówka. Mam wtedy wesele kuzyna ale od początku mówiliśmy, że nie idziemy

[Amadora]

Ja z ex spędzałam święta ale to jak już mieszkaliśmy razem. Wcześniej każde osobno
Z obecnym tż też tak będzie na razie. Póki mieszkamy osobno to i wigilie każdy spędza ze swoją rodziną. Później będziemy myśleć jak to rozgryźć, bo jednak opanować dwie rodziny w jeden dzień przy odległości 90km to troche problem

[leille]

U nas Wigilia najprawdopodobniej osobno, nie jesteśmy w stanie być ,,w gościach'' u mnie i u niego, bo dzieli nasze rodzinne domy 120 km.
A sylwester mam nadzieję, że razem. Już coś rozmawialiśmy i spróbuję poprosić tż'ta żeby przyjechał do mnie na jakieś 3 dni zahaczając o sylwester właśnie. Natomiast sami jeszcze nie wiemy jak to wyjdzie. Też nie chcę ,,kazać'', może jego rodzina będzie wolała, żeby został w domu, chociaż wydaje mi się, że święta są najważniejsze, a sylwester można spędzić ze znajomymi czy coś, niekoniecznie z rodziną.

[aszin]

U nas póki co też święta będą osobno. I póki nie zamieszkamy razem albo się nie oświadczy to pewnie tak będzie -

Jutro jak się ściemni idziemy z tż na cmentarz. Jest to największy cmentarz w Polsce i pięknie wygląda jak się palą znicze w ciemności

[gothka152]

Napisane przez aszin

U nas póki co też święta będą osobno. I póki nie zamieszkamy razem albo się nie oświadczy to pewnie tak będzie -

U nas prawdopodobnie będzie tak samo Do ,,chłopaka" w święta jeździć nie chcę- do narzeczonego już prędzej...

Ja z przyjaciółką dziś albo jutro przejdziemy się na cmentarz.

[Vilena]

U nas wigilia osobno, ale 25 i 26 na pewno spędzimy razem
Co do sylwestra to razem, ale nie mamy konkretnych planów, oboje nie przepadamy za tym dniem

[MOgrama]

Rety nawet jeszcze nie pomyślałam ani o świętach ani o sylwestrze widać jestem do tyłu bo większość z Was ma odpowiedz na to pytanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amadora]

Jak mi sie dzisiaj strasznie tęskni za tż
Siedze, oglądam zdjęcia i tęsknie jeszcze bardziej

[Madzia94]

My święta spędzamy osobno całe (rodzinne domy dzieli 300 km). Sylwester za to na pewno razem. Nie wiem jeszcze jak, czy sami, czy z kimś. Na pewno nic hucznego ze względu na żałobę TŻ-a...
A tak ogólnie to padam na twarz. Nie miałam siły się wdrapać po schodach, w pewnym momencie miałam ochotę usiąść jak stoję i zasnąć.

[aszin]

Napisane przez Amadora

Jak mi sie dzisiaj strasznie tęskni za tż
Siedze, oglądam zdjęcia i tęsknie jeszcze bardziej

Juz niedlugo

Po mnie jutro tz przyjedzie na zajęcia i caly dzień razem

[Amadora]

Napisane przez aszin

Juz niedlugo

No do soboty musze wytrzymać. Ale i tak wiele czasu dla siebie nie będziemy mieć, bo w sobote mam szkołe więc tż będzie późno po południu, w niedziele szkoła i pewnie będę musiała zostać do końca (więc też pół dnia z głowy), a w poniedziałek po południu już jedzie Ale cieszy mnie sam fakt, że będę mogła zasnąć obok niego

Napisane przez aszin

Po mnie jutro tz przyjedzie na zajęcia i caly dzień razem

Ale Ci faaaajnie Też bym chciała żeby tż chociaż raz po mnie przyjechał, ale nie możemy sie zgrać z godzinami, bo nie zawsze mam zajęcia tyle godzin ile jest według planu

Marzy mi sie, żeby mógł wybrać urlop przed sylwestrem i żebyśmy spędzili chociaż te 3-4 dni razem na spokojnie

[aszin]

No my nie mamy co liczyć na urlop przed sylwestrem, więc zostaje nam tylko weekend niestety.

[Amadora]

aszin u tż też z urlopem ciężko, niby powinien dostać, ale ta firma ma wszystko w dupie i albo dostanie ten urlop jeszcze w tym roku w terminie z niczym sie nie zgrywającym, albo pod koniec stycznia.

[aszin]

A w ogóle jaki kontakt mają z dziećmi wasze chłopy? i wy?

[Amadora]

Napisane przez aszin

A w ogóle jaki kontakt mają z dziećmi wasze chłopy? i wy?

Ja za dziećmi nie przepadam, mało jest takich które naprawde polubiłam. Za to dzieci do mnie lgną, choć zazwyczaj unikam kontaktu z nimi, nie wiem czemu tak sie dzieje Czasami to aż sie opędzić nie moge i tylko słysze za sobą "ciociaaa!/Amadoraaa!/psze paaani!"
Ostatnio córka koleżanki nazwała mnie swoją "nową mamą" Ale ją uwielbiam strasznie i mogłabym ją adoptować
Za to tż lubi dzieci, dogaduje sie z nimi, ze swoją siostrzenicą ma bardzo dobry kontakt z tego co zauważyłam Dobry materiał na ojca

A u Was jak to wygląda aszin?

[aszin]

Ja dzieci uwielbiam ze wzajemnością, nawet obce mnie zaczepiają na ulicy a tz też lubi i jego lubia, swoich siostrzeńcow rozpieszcza, zajmuje się, bawi z nimi. Nawet na nim zasypiają

[justka89]

Byłam dzisiaj u fryzjera. Mam znów jaśniejszy kolor. Blondinna na całego. Włosy krótkie. Lubie te momenty jak się wychodzi od fryzjera.



Zarezerwowaliśmy dzisiaj 4 dni we Wrocławiu. Ciesze się jak małe dziecko.

[Amadora]

Ja to jakoś nie mam podejścia do dzieci. Nie wiem jak i o czym z nimi rozmawiać. Więc rozmawiam z nimi jak z dorosłymi, tylko takimi mniejszymi

Justka Wrocław jest świetny! Ja mam w planach wyciągnąć mojego na szukanie krasnali jak sie wypogodzi

[aszin]

Amadora, ja podobno mam, każdy mi to mówi a przy tym podobno mnie słuchają, bo stanowcza jestem

Jutro cały wykład i seminarium będę myśleć o tym, że tz będzie czekał na dole

[Marishka]

Napisane przez aszin

A w ogóle jaki kontakt mają z dziećmi wasze chłopy? i wy?

Nigdy nie widziałam mojego w akcji przy dzieciach, więc ciężko powiedzieć, a jeśli o mnie chodzi, to nie mam problemu, żeby się z nimi dogadać, ale nie jestem jedną z tych osób, które jak je widzą, to się rozplywaja. Z resztą, w ogóle rzadko jakiekolwiek widuje, moje najbliższe koleżanki nie mają, a w mojej małej rodzinie nie ma dzieci żadnych aktualnie. Kiedyś się opiekowałam jako niania krótki czas i dawałam radę=)

[Vilena]

Napisane przez aszin

A w ogóle jaki kontakt mają z dziećmi wasze chłopy? i wy?

Ja nie lubię dzieci, tż jest neutralny

[Amadora]

aszin mnie też sie dzieci słuchają, mimo że ja naprawde staram sie nie nawiązywać z nimi kontaktu Ex ma bratanka, który jest strasznie kontaktowy i przeze mnie mieli z nim problem, bo nie chciał iść myć zębów jak mnie nie było, a jak byłam to nie mogłam wrócić do domu dopóki on nie zasnął

[Madzia94]

Napisane przez aszin

A w ogóle jaki kontakt mają z dziećmi wasze chłopy? i wy?

Kontakt z dziećmi mam non stop. U siostry dwójka, u brata dwójka, w tym jestem chrzestną siostrzeńca i bratanicy. No i na korepetycjach też kontakt z dzieciaczkami mam. Nigdy żadnych problemów, dogadać się umiem i podobno mam podejście. A TŻ-a to za często w kontaktach z dziećmi nie miałam okazji oglądać, ale on taki czuły i rodzinny, że chyba nie powinno być problemów.
Jutro się w końcu zobaczymy z TŻ! Na kilka godzin tylko, ale zawsze coś.

[xKlaudja]

Mój uwielbia dzieci. W gościach najchętniej tylko z dziećmi by się bawił ja do nich jestem raczej neutralnie nastawiona

[justka89]

Mój uwielbia. Juz by mógł mieć teraz. Śmieje się, że we Wrocławiu popracuje nad tym. Niech zapomni.