Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!

[kasientos]

oj ale sie dzis najadlam....
cale szczescie ze nie slodyczami..ale i tak stanowczo przesadzilam..
musze sie opanowac...
nie wiem ale cos tak falowo mi przychodzi..
raz moglabym caly dzien nic nie jest..
nastepnego dnie chodze po kuchni i tylko otwieram lodowke polki...

[Taverney]

Mam mocne postanowienie: od jutra ZERO słodyczy
dzisiaj zjadłam kostkę węgierską na pożegnanie słodyczom i mam nadzieję, że wytrwam
a przy okazji powiem, że miło mi do Was dołączyć

[koculek]

Napisane przez Taverney

Mam mocne postanowienie: od jutra ZERO słodyczy
dzisiaj zjadłam kostkę węgierską na pożegnanie słodyczom i mam nadzieję, że wytrwam
a przy okazji powiem, że miło mi do Was dołączyć

Hej Taverney Poznanianko
Jak milo widziec Cie taka promienna


A ja nadal twardo sie trzymam i nie jem slodkiego

[*sloneczko*]

ja dzielnie trwam w niejedzeniu slodkosci- dzisiaj dzien SZOSTY ps. rodzinek nie zaliczamy do slodyczy, prawda??

[koculek]

Napisane przez *sloneczko*

ja dzielnie trwam w niejedzeniu slodkosci- dzisiaj dzien SZOSTY ps. rodzinek nie zaliczamy do slodyczy, prawda??

to tak naprawde zalezy od Ciebie, one sa pelne cukrow ale jakbysmy wszystko z cukrem zaliczaly nie jadlybysmy owocow (rodzynki - suche winogrona)
Ja rodzynek nie zaliczam, poza tym nie lubie

[Gmti]

witam Was drogie dziewczęta )
a więc dołączam do Was z postanowieniem "ZERO SŁODYCZY!"
bo tego już za wiele - po prostu to jest już chyba mój nawyk, że codziennie muszę zjeść coś słodkiego ;/
yh..
mam nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę

Trzymam za Was kciuki
pozdrawiam ;**

[koculek]

Napisane przez Gmti

witam Was drogie dziewczęta )
a więc dołączam do Was z postanowieniem "ZERO SŁODYCZY!"
bo tego już za wiele - po prostu to jest już chyba mój nawyk, że codziennie muszę zjeść coś słodkiego ;/
yh..
mam nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę

Trzymam za Was kciuki
pozdrawiam ;**

Witaj w naszym slodkim watku i na wizazu

[kasientos]

Napisane przez Gmti

witam Was drogie dziewczęta )
a więc dołączam do Was z postanowieniem "ZERO SŁODYCZY!"
bo tego już za wiele - po prostu to jest już chyba mój nawyk, że codziennie muszę zjeść coś słodkiego ;/
yh..
mam nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę

Trzymam za Was kciuki
pozdrawiam ;**

witam
pewnie ze razem damy rade...
dzieki, a my 3mamy za Ciebie

[Inesis]

Praca super na mnie działa bo przychodze tak zmeczona ze nawet nie mysle o słodkim tylko o normalnym porzadnym obiedzie. wiec trzymam sie bez słodyczy.
Pozdrawiam wszystkie "bezsłodyczowe " ale napewno słodkie wizazanki" i oczywiście WITAM nowe uzależonione! Powodzenia dla nas wszystkich

[margotek]

Tak kocham czekoladę ale niestety trzeba z niej zrezygnowac, zaczynam od jutra

[koculek]

No to jak mowilam wczesniej szykowalam sie na dzisiaj na domowe ciasta i zjadlam 2 kawalki, ciezko byloby sie zdecydowac tylko na jeden, bo do wyboru bylo 30 Nie czuje sie winna, bo nie jadlam slodkiego przez ostatni miesiac z zamierzeniem, ze dzis na pewno cos zjem

[*sloneczko*]

a ja doszlam do nastepujacych wnioskow- przez ostatni tydzien zgodnie z postanowieniem nie tknelam ani grama slodycza w jakiejkolwiek postaci za to gdy przyjechalam odwiedzic rodzicow z miejsca rzucilam sie na czekolade, rozne slodkosci i takie tam podobne (bo lezalo na wierzchu) ze az mi teraz glupio.. a wiec calkowity odwyk to wcale nie jest dobra sprawa dla kogos kto nie ma wystarczajaco silnej woli, bo gdy tylko pojawi sie pokusa z miejsca rzucamy sie na slodycze i nadrabiamy tydzien niejedzenia w ciagu kilku minut.. wole zjesc okazyjnie kawalek czekoladki, niz w ciagu minuty jej dwie tabliczki.. hmm, troche chyba nagmatwalam nie wiem czy cos zrozumiecie z tego

[Inesis]

Napisane przez *sloneczko*

a ja doszlam do nastepujacych wnioskow- przez ostatni tydzien zgodnie z postanowieniem nie tknelam ani grama slodycza w jakiejkolwiek postaci za to gdy przyjechalam odwiedzic rodzicow z miejsca rzucilam sie na czekolade, rozne slodkosci i takie tam podobne (bo lezalo na wierzchu) ze az mi teraz glupio.. a wiec calkowity odwyk to wcale nie jest dobra sprawa dla kogos kto nie ma wystarczajaco silnej woli, bo gdy tylko pojawi sie pokusa z miejsca rzucamy sie na slodycze i nadrabiamy tydzien niejedzenia w ciagu kilku minut.. wole zjesc okazyjnie kawalek czekoladki, niz w ciagu minuty jej dwie tabliczki.. hmm, troche chyba nagmatwalam nie wiem czy cos zrozumiecie z tego

Kurcze wiesz ciężko powiedziec co jest lepsze, miała dokładnie tak jak ty, postanowiłam sobie poźniej raz w tyg cos slodkiego drobnego ale tak tez nie dałam rady, bo jak przyszedł ten jeden dzien w tygodniu to WCHŁONEŁAM WSZYSTKO CO CZEKOLADOWE wiec ten tydzień nadrobilam z nawiażka i tak było za każdym razem, wiec teraz bardo się staram ani kawałka..nawet odmowiłam odtatnio tż chocicą mnie namawiał na kawalek czekolady...ale ja już wiem ze ten kawałek napedza mnie dalej, najgorsze jest to że rzadkos sie tez konczy u mnie na 1 dniu.

koculek gratuluje ze umailas się powstrzymac ja bym ewnie zjadla nie dwa kawalki ale 2 placki

JAK NARAZIE SKACZYŁ SIE 9 DZIEŃ ..i coraz wiecej bedzie...

[*sloneczko*]

mnie moj tz juz nie namawia w sumie to nawet mnie wspiera, chociaz jak to facet nie rozumie jak mozna sobie czegos odmowic (!!) hmm....

[koculek]

Napisane przez *sloneczko*

a ja doszlam do nastepujacych wnioskow- przez ostatni tydzien zgodnie z postanowieniem nie tknelam ani grama slodycza w jakiejkolwiek postaci za to gdy przyjechalam odwiedzic rodzicow z miejsca rzucilam sie na czekolade, rozne slodkosci i takie tam podobne (bo lezalo na wierzchu) ze az mi teraz glupio.. a wiec calkowity odwyk to wcale nie jest dobra sprawa dla kogos kto nie ma wystarczajaco silnej woli, bo gdy tylko pojawi sie pokusa z miejsca rzucamy sie na slodycze i nadrabiamy tydzien niejedzenia w ciagu kilku minut.. wole zjesc okazyjnie kawalek czekoladki, niz w ciagu minuty jej dwie tabliczki.. hmm, troche chyba nagmatwalam nie wiem czy cos zrozumiecie z tego

wszystko wyjaśnione przejrzyście Ja sama nie wiem czy lepiej codziennie mały kawałeczek czy wcale poniewaz czasami potrafię na kawałeczu poprzestać a czasami nie (częściej nie )

Napisane przez Inesis

koculek gratuluje ze umailas się powstrzymac ja bym ewnie zjadla nie dwa kawalki ale 2 placki

dziękuję, dziękuję
Ale wieczorem, grubo po 20, mój Tz wpadł na pomysł zrobienia makaronu z sosem carbonara. Najpierw powiedziałam, że nie chce (bo nie byłam głodna), ale jak przyszło co do czego to zjadłam SPORĄ porcję Mój Tz zawsze robi więcej, bo wie, że się skuszę

[Inesis]

Napisane przez koculek

dziękuję, dziękuję
Ale wieczorem, grubo po 20, mój Tz wpadł na pomysł zrobienia makaronu z sosem carbonara. Najpierw powiedziałam, że nie chce (bo nie byłam głodna), ale jak przyszło co do czego to zjadłam SPORĄ porcję Mój Tz zawsze robi więcej, bo wie, że się skuszę

A wogole to ja nie weim czy to jakas inna rasa nasze Tż gdybym jadła to co on to bym była 3 razy grubsza niz on. je wszystko!! ogromna ilość slodyczy fast foody, chipsy no wszytko na co ma ochote i nic ma tak płaski brzuch ze az mu zazdroszcze ja nie wim jak to z nimi jest....

[koculek]

Napisane przez Inesis

A wogole to ja nie weim czy to jakas inna rasa nasze Tż gdybym jadła to co on to bym była 3 razy grubsza niz on. je wszystko!! ogromna ilość slodyczy fast foody, chipsy no wszytko na co ma ochote i nic ma tak płaski brzuch ze az mu zazdroszcze ja nie wim jak to z nimi jest....

mój Tż to ma brzuszek Odkąd mieszkamy razem przytyło mu się z 15 kilo
A właśnie wróciliśmy od moich znajomych, kompletnie obżarci (wiem, że to niegrzecznie, ale wyrażenie objedzeni nie wystarczy) i pijani Hinduskie jedenie robione przez hinduskę i tiramisu robione przez włoszkę i mnóstwo wina Kto mi ulży???

[Inesis]

Napisane przez koculek

mój Tż to ma brzuszek Odkąd mieszkamy razem przytyło mu się z 15 kilo
A właśnie wróciliśmy od moich znajomych, kompletnie obżarci (wiem, że to niegrzecznie, ale wyrażenie objedzeni nie wystarczy) i pijani Hinduskie jedenie robione przez hinduskę i tiramisu robione przez włoszkę i mnóstwo wina Kto mi ulży???

Chyba przez ta pogode tak bardzo chce sie jeść ja to bym dzisiaj cały czas jadła--naszczęście trzymam się zdala od słodyczy....zauwazyłam ze w Angli jest mi trudniej sie powstrzymac bo wprawdzie jedzenie jest dtu drozsze ale słodycze sa tanie OGROMNE ILOŚCI SŁODYCZY W OGROMNYCH PROMOCJACH...EH zawsze pod gorke ....

[.ups]

Ja również stawiam się w pełnej gotowości
Uzależnienie: czekolada terravita z kawałkami karmelu i cola xD
Ale dajemy rade. W końcu w kupie siła, nie? =]

[Ania_P]

To już 19 dzień!

Gorzej z napojami gazowanymi bo to też w jakimś stopniu slodycze? No i wciąż cukruje herbate, ale jakos nie moge sie przełamac do gorzkiej...
W ciagu tych prawie 3 tygodni zauwazylam ze strasznie podjadam wieczorami, ale to zazwyczaj owoce lub jogurty. No i ze złych wiadomosci to nic nie schudlam! Wiem, ze nie cwicze, ale w pracy spalam troche kalorii a tu zadnego efektu w postaci mniejszego tluszczyku

[Aagaciorek]

Dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez słodyczy. Jestem z siebie dumna, bo pokus było wiele. Znajomi częstowali Ptasim Mleczkiem i cukierkami w czekoladzie, ale ja byłam dzielna- nie poddałam się
Muszę przyznać, że ostatnio sobie pofolgowałam ze słodyczami, więc moje postanowienie jest takie: ZERO SŁODKOŚCI DO ŚWIĄT. Wierzę że mi się uda, bo swego czasu wytrzymałam bez słodyczy 40 dni, a dla mnie to duuuuże osiągnięcie. Bo ja łakomczuszek jestem

Życzę sobie i Wam powodzenia

[ellebox]

Witam
dzisiaj jest pierwszy dzien bez słodyczy, mam nadzieje, że dam rade. Myśle, że z Wami będzie mi łatwiej wytrzymać w postanowieniu moim celem narazie jest 20 dni, chce do Świąt wytrzymać bez słodkości wszelkiego rodzaju, wyrzekam sie nawet ciast domowej roboty W Świeta pozwole sobie jedynie na domowe ciasta i to pod kontrola. Trzymam kciuki za Was i za siebie
Pozdrawiam

[Aagaciorek]

Napisane przez ellebox

Witam
dzisiaj jest pierwszy dzien bez słodyczy, mam nadzieje, że dam rade. Myśle, że z Wami będzie mi łatwiej wytrzymać w postanowieniu moim celem narazie jest 20 dni, chce do Świąt wytrzymać bez słodkości wszelkiego rodzaju, wyrzekam sie nawet ciast domowej roboty W Świeta pozwole sobie jedynie na domowe ciasta i to pod kontrola. Trzymam kciuki za Was i za siebie
Pozdrawiam

Witaj Ellebox!
A więc mamy to samo postanowienie- ja również zamierzam nie jeść słodyczy do ŚWIĄT. Razem damy radę- na pewno. Wystarczy silna wola i odrobina samozaparcia

Dziś dzień drugi bez słodkości

[ellebox]

Napisane przez Aagaciorek

Witaj Ellebox!
A więc mamy to samo postanowienie- ja również zamierzam nie jeść słodyczy do ŚWIĄT. Razem damy radę- na pewno. Wystarczy silna wola i odrobina samozaparcia

Dziś dzień drugi bez słodkości

dziekuje, za ciepłe przyjęcie napewno damy rade a my mamy silna wole i samozaparcie.

[Cześka]

Hej dziewczyny,
Przyłączam się! Moge ? Muszę sobie przeprowadzic totalny odwyk od słodkości. NO i chociaż 5 kg schudnąć do końca miesiaca... No wiec to mój pierwszy dzień

[kasientos]

Napisane przez .ups

Ja również stawiam się w pełnej gotowości
Uzależnienie: czekolada terravita z kawałkami karmelu i cola xD
Ale dajemy rade. W końcu w kupie siła, nie? =]

witam
pewnie ze damy rade

Napisane przez Ania_P

To już 19 dzień!

Gorzej z napojami gazowanymi bo to też w jakimś stopniu slodycze? No i wciąż cukruje herbate, ale jakos nie moge sie przełamac do gorzkiej...
W ciagu tych prawie 3 tygodni zauwazylam ze strasznie podjadam wieczorami, ale to zazwyczaj owoce lub jogurty. No i ze złych wiadomosci to nic nie schudlam! Wiem, ze nie cwicze, ale w pracy spalam troche kalorii a tu zadnego efektu w postaci mniejszego tluszczyku

gratuluje
ja juz gazowanego nie piije hoho albo i dluzej
ale jogurty i owoce sa ok... a w szczegolnosci polecam ativie...
nie chudnie sie od niej ale lepiej sie czlowiek czuje..
takie moje odczucia...
serio nie widac rezultatow?a moze nie zauwazasz,s pytaj sie kogos z otoczenia...
ale nie zrazaj sie...

Napisane przez Aagaciorek

Dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez słodyczy. Jestem z siebie dumna, bo pokus było wiele. Znajomi częstowali Ptasim Mleczkiem i cukierkami w czekoladzie, ale ja byłam dzielna- nie poddałam się
Muszę przyznać, że ostatnio sobie pofolgowałam ze słodyczami, więc moje postanowienie jest takie: ZERO SŁODKOŚCI DO ŚWIĄT. Wierzę że mi się uda, bo swego czasu wytrzymałam bez słodyczy 40 dni, a dla mnie to duuuuże osiągnięcie. Bo ja łakomczuszek jestem

Życzę sobie i Wam powodzenia

gratuluje silnej woli...
byle tak dalej...
damy rade

Napisane przez ellebox

Witam
dzisiaj jest pierwszy dzien bez słodyczy, mam nadzieje, że dam rade. Myśle, że z Wami będzie mi łatwiej wytrzymać w postanowieniu moim celem narazie jest 20 dni, chce do Świąt wytrzymać bez słodkości wszelkiego rodzaju, wyrzekam sie nawet ciast domowej roboty W Świeta pozwole sobie jedynie na domowe ciasta i to pod kontrola. Trzymam kciuki za Was i za siebie
Pozdrawiam

witam
pewnie ze damy, tak jak dziewczyny juz mowily: w kupie razniej
my tez za Ciebie 3mamy

Napisane przez Aagaciorek

Witaj Ellebox!
A więc mamy to samo postanowienie- ja również zamierzam nie jeść słodyczy do ŚWIĄT. Razem damy radę- na pewno. Wystarczy silna wola i odrobina samozaparcia

Dziś dzień drugi bez słodkości

gratuluje....

Napisane przez Cześka

Hej dziewczyny,
Przyłączam się! Moge ? Muszę sobie przeprowadzic totalny odwyk od słodkości. NO i chociaż 5 kg schudnąć do końca miesiaca... No wiec to mój pierwszy dzień

pewnie ze mozesz...witam
wow.. 5 kg
przez grudzien? przez swieta?




no ja tez sie musze pochwalic ze sie trzymam
i co raz latwiej jest.. tak przynajmniej czuje..
szkoda ze do cwiczen nie moge sie przekonac..ale co tam..
wazne ze slodyczy nie jem


w ogle to jestem pod wrazenie ze tyle nowych osob dolaczylo
super.. zawsze to lepiej i wieksza mobilizacja..
ja jak widze cos slodkiego i mam ochote sie skusic..
to od razu mysle jak ja sie Wam do tego przyznam..
serio dziala!!

[aniusiaaa]

no a u mnie już 32 jeszcze nigdy tyle nie wytrzymałam a teraz jeszcze te święta mnie przerażają ... hoho ale będzie odmawiania...

[ellebox]

Napisane przez kasientos

witam
pewnie ze damy, tak jak dziewczyny juz mowily: w kupie razniej
my tez za Ciebie 3mamy

no ja tez sie musze pochwalic ze sie trzymam
i co raz latwiej jest.. tak przynajmniej czuje..
szkoda ze do cwiczen nie moge sie przekonac..ale co tam..
wazne ze slodyczy nie jem

w ogle to jestem pod wrazenie ze tyle nowych osob dolaczylo
super.. zawsze to lepiej i wieksza mobilizacja..
ja jak widze cos slodkiego i mam ochote sie skusic..
to od razu mysle jak ja sie Wam do tego przyznam..
serio dziala!!

dziekuje za przyjecie i gratuluje sukcesu w niejedzeniu słodyczy, bede brała z Was przykład. To prawda, jest wieksza motywacja, nie chce Wam ściemniac ze niejadłam, jakbym jadła, tak zakładając więc poprostu nie jem fakt dopiero moj pierwszy dzień, ale bardzo sie ciesze że bez slodkości

Napisane przez aniusiaaa

no a u mnie już 32 jeszcze nigdy tyle nie wytrzymałam a teraz jeszcze te święta mnie przerażają ... hoho ale będzie odmawiania...

gratuluje ja w Świeta zrobie sobie mała dyspense, na małe co nieco, ale tylko domowych ciast, a pożniej chciałabym znowu zacząc liczyc dni bez słodkosci
Pozdrawiam

[kasientos]

Napisane przez aniusiaaa

no a u mnie już 32 jeszcze nigdy tyle nie wytrzymałam a teraz jeszcze te święta mnie przerażają ... hoho ale będzie odmawiania...

wow...
Ty nasz guru ...
gratuluje

Napisane przez ellebox

dziekuje za przyjecie i gratuluje sukcesu w niejedzeniu słodyczy, bede brała z Was przykład. To prawda, jest wieksza motywacja, nie chce Wam ściemniac ze niejadłam, jakbym jadła, tak zakładając więc poprostu nie jem fakt dopiero moj pierwszy dzień, ale bardzo sie ciesze że bez slodkości


gratuluje ja w Świeta zrobie sobie mała dyspense, na małe co nieco, ale tylko domowych ciast, a pożniej chciałabym znowu zacząc liczyc dni bez słodkosci
Pozdrawiam

dzieki
ja tez troche sobie pozwole w swieta..
ale nie na tyle zeby zmarnowac dotychczasowe moje starania.. i meki

[ellebox]

Napisane przez kasientos

ja tez troche sobie pozwole w swieta..
ale nie na tyle zeby zmarnowac dotychczasowe moje starania.. i meki

dokładnie tak żeby nie zmarnować dotychczasowych starań