Listopadówki 2017 ❤ cz. 1

[dziobun]

Dwakolory1 faktycznie stresu się najesz co niemiara. Trzymam za Was kciuki
Molise mnie z kolei gołąbki wczoraj nie podeszły, brzuch mnie tak bolał po kapuście że hoho. A takie dobre były 😐 siedzę w kolejce do ginekologa, ciekawe co mnie dziś czeka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kana158]

Napisane przez mademoiselle_m

Warto dodać ze zasiłek i urlop należą sie tylko wtedy jesli zostanie wydany akt urodzenia i karta zgonu dziecka, zawierająca płeć dziecka (na wczesnym etapie ciąży płeć można ustalić tylko badaniami genetycznymi za które zapłacą rodzice). No i oczywiście musi zostać przeprowadzony pochówek za który faktury przedstawimy w zusie.

Oby nikomu sie te informacje nie przydały...

Ja jutro mam lekarza. Zero objawow. Nic kompletnie. Dziś 6+0. W ostatniej ciąży w 6+2 serduszko juz biło wiec jestem ciekawa czy jutro coś usłyszę.

Tak, niestety jest sporo przykrych formalnosci do zalatwienia na tę okoliczność. Ale o tym wszystkim niestety w szpitalach zazwyczaj nie informują, a pewnie decyzje trzeba podjąć jeszcze przed zabiegiem/poronieniem, by personel wiedzial, ze trzeba w odpowiedni sposob zabezpieczyc material do badania.

My np.zdecydowalismy sie na pochowek maleństwa. Dla nas od poczatku az po sam koniec (zreszta nadal...) bylo to nasze ukochane dziecko, ktore zesluguje na to by otrzymac oficjalnie imiona. Nie ukrywam rowniez, ze chcielismy sie pozegnac i miec miejsce, gdzie mozemy odwiedzic naszą córeczkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dwakolory1]

Ja nie chciałam pochować. Ale akt urodzenia mam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kana158]

Rozumiem.

Dwakolory, kciuki za Was 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[letstry]

Napisane przez dwakolory1

Jestem w szpitalu. Rano miałam mocne krwawienie. Ciąża żyje i sie rozwija. Może to krwawienie spowodowane jest torbielem na jajniku.

Ojej, to masz to samo co ja tydzień temu, tylko u mnie ten krwiak! Naprawdę można się najeść strachu będąc w ciąży!

Trzymajcie się dzielnie

[mademoiselle_m]

Napisane przez kana158

Tak, niestety jest sporo przykrych formalnosci do zalatwienia na tę okoliczność. Ale o tym wszystkim niestety w szpitalach zazwyczaj nie informują, a pewnie decyzje trzeba podjąć jeszcze przed zabiegiem/poronieniem, by personel wiedzial, ze trzeba w odpowiedni sposob zabezpieczyc material do badania.

My np.zdecydowalismy sie na pochowek maleństwa. Dla nas od poczatku az po sam koniec (zreszta nadal...) bylo to nasze ukochane dziecko, ktore zesluguje na to by otrzymac oficjalnie imiona. Nie ukrywam rowniez, ze chcielismy sie pozegnac i miec miejsce, gdzie mozemy odwiedzic naszą córeczkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To fakt ze szpitale nie informują , z reguły podtykają pod nos zgodę na spopielenie i tyle.
Ja akurat mimo, ze wiem co mi sie należy nigdy z tego nie skorzystałam.

[aczka5]

Dwa kolory - trzymajcie się dzielnie!

Ja wczoraj zrobiłam a'la sajgonki- najadłam się pod sam korek i pół nocy zgaga mnie męczyła.

Ja moja szwagierke poinformowałam o prawach związanych z pochowkiem itd. Nie jest to proste - Ale teraz mi dziękuję, że wie że to był synek, że spoczywa pochowany a nie gdzieś tam.

Ciężki temat

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Właśnie, jak oni licza te terminy porodów.. na oko chyba.

[Wilanka]

Dwakolory trzymajcie się :-* najważniejsze, że ciąża żyje. Dacie radę :-*

...

Te terminy porodów to na podstawie pomiaru na usg. Wystarczy, że gin się pomyli w zaznaczeniu o 1mm albo akurat dzidzia kawałek odpłynie i już inaczej wychodzi więc i termin porodu inny się wylicza. Nie ma czym się martwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wanilka5]

Napisane przez Magdzia85F

Ja niestety się dziewczyny żegnam. Dziękuję za miłe przyjęcie. Wczorajszy dzień to koszmar. Dziś ciąg dalszy.

przykro mi

Napisane przez dwakolory1

Jestem w szpitalu. Rano miałam mocne krwawienie. Ciąża żyje i sie rozwija. Może to krwawienie spowodowane jest torbielem na jajniku.

ojj trzymam kciuki za Was

hi

jezuniu jak mnie wszyscy wkurzaja

[Nemmireth_]

Napisane przez dwakolory1

Jestem w szpitalu. Rano miałam mocne krwawienie. Ciąża żyje i sie rozwija. Może to krwawienie spowodowane jest torbielem na jajniku.

Najważniejsze że maluszek żyje! Trzymaj się

Napisane przez Maly_Pikus

Nadszedł wielki dzień - dziś druga wizyta (9t5d).

Powodzenia

Napisane przez Madziuniusia

Mocno kciukam, bo mnie jutro czeka... A jesteśmy ten sam dzień, u mnie jutro 9+6 . Dawaj szybko znać jak poszło :-*

Też jutro mam wizytę więc rozumiem Cię doskonale

Napisane przez Wanilka5

jezuniu jak mnie wszyscy wkurzaja

Ja jestem w pracy

Jutro wizyta o 11:20 w klinice w Wawie. Oby było ok
Chociaż powiem Wam że od paru dni jestem niesamowicie spokojna, chociaż minęły objawy, bo i mdłości rzadsze, piersi nie bolą, senności brak, na siku nie gania..

[Madziuniusia]

Napisane przez Nemmireth_

Najważniejsze że maluszek żyje! Trzymaj się


Powodzenia


Też jutro mam wizytę więc rozumiem Cię doskonale





Ja jestem w pracy

Jutro wizyta o 11:20 w klinice w Wawie. Oby było ok
Chociaż powiem Wam że od paru dni jestem niesamowicie spokojna, chociaż minęły objawy, bo i mdłości rzadsze, piersi nie bolą, senności brak, na siku nie gania..

Trzymam kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SweetViolet]

Dwakolory1 ale masz przezycia.

Terminy roznia sie bo pewnie kazda miala inna dlugosc cyklu

Ja od wczoraj umieram. Mdlosci mi sie nasilily jeszcze bardziej (myslalam ze sie nie da), sikam co chwile, niewygodnie mi juz lezec na brzuchu. Jakas masakra normalnie. A w piatek do labo na krew ide. Nie wiem jak dam rade z tymi mdlosciami...

[Nemmireth_]

Napisane przez Madziuniusia

Trzymam kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję i za Ciebie też trzymam kciuki

[dwakolory1]

Dzwoniłam do swojego lekarza prowadzącego. Mówi ze zle to wyglada. Ale jedyne lekarstwo to leżeć. Nic więcej nie da sie zrobić. Ale jak nic sie nie wydarzy to jutro wypisze sie na zadanie. Leżeć to ja mogę w domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aczka5]

Dwa kolory, to Ty pracujesz, pracusiu? Uciekaj na l4 i dbaj o Was!

[ila1000]

Witam
Nieśmiało dołączam do grupy przyszłych mam listopadowych z łożka... mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, upragniona po wielu przeżyciach, po 5 latach, po laporoskopii w grudniu 2016, wg miesiączki jestem 8t 2d Termin na 14 list licząc od okresu. Wczoraj wróciłam ze szpitala po niedzielnych plamieniach i tak naprawdę w szpitalu usłyszałam nasze malutkie serduszko<3 bo wizytę mam 7 kwietnia. Plamienie na szczęście nie miało związku z maluszkiem, tylko okazało się, że mam nadżerkę na szyjce, niedużą, która powinna się wchłonąć. Jednak te chwile od plamienia do USG - nie życzę nikomu...
Wg usg ciąża ma 7 tygodni.
Ale moment, w którym widać to maleńkie serduszko... najpiękniejsze<3 Mam teraz mimo wszystko leżeć również ze względu na inne dolegliwości zdrowotne. W piątek idę na kontrolę.
Teraz najchętniej słuchałabym tego małego serduszka codziennie<3
Idę coś zjeść bo muszę... ale mdłości mam okropne.... ale tak musi być
Pozdrawiam mamusie

[aczka5]

Hej ila!

[letstry]

Napisane przez ila1000

Witam

Nieśmiało dołączam do grupy przyszłych mam listopadowych z łożka... mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, upragniona po wielu przeżyciach, po 5 latach, po laporoskopii w grudniu 2016, wg miesiączki jestem 8t 2d Termin na 14 list licząc od okresu. Wczoraj wróciłam ze szpitala po niedzielnych plamieniach i tak naprawdę w szpitalu usłyszałam nasze malutkie serduszko<3 bo wizytę mam 7 kwietnia. Plamienie na szczęście nie miało związku z maluszkiem, tylko okazało się, że mam nadżerkę na szyjce, niedużą, która powinna się wchłonąć. Jednak te chwile od plamienia do USG - nie życzę nikomu...

Wg usg ciąża ma 7 tygodni.

Ale moment, w którym widać to maleńkie serduszko... najpiękniejsze<3 Mam teraz mimo wszystko leżeć również ze względu na inne dolegliwości zdrowotne. W piątek idę na kontrolę.

Teraz najchętniej słuchałabym tego małego serduszka codziennie<3

Idę coś zjeść bo muszę... ale mdłości mam okropne.... ale tak musi być

Pozdrawiam mamusie

Witaj

O tak, czas między krwawieniem, a usg jest najgorszy! Też to przeżywałam w zeszłą niedzielę . To wszystkie musimy teraz leżeć! Łączę się w bólu

[Molise]

Napisane przez SweetViolet

Dwakolory1 ale masz przezycia.



Terminy roznia sie bo pewnie kazda miala inna dlugosc cyklu



Ja od wczoraj umieram. Mdlosci mi sie nasilily jeszcze bardziej (myslalam ze sie nie da), sikam co chwile, niewygodnie mi juz lezec na brzuchu. Jakas masakra normalnie. A w piatek do labo na krew ide. Nie wiem jak dam rade z tymi mdlosciami...

Ja tez muszę badania porobić, przed następna wizyta 19.04. Ale poczekam aż trochę mdlosci ustąpią .... wszystkie wyniki powinny być tego samego dnia, wiec pójdę za jakiś tydzień.

Napisane przez ila1000

Witam

Nieśmiało dołączam do grupy przyszłych mam listopadowych z łożka... mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, upragniona po wielu przeżyciach, po 5 latach, po laporoskopii w grudniu 2016, wg miesiączki jestem 8t 2d Termin na 14 list licząc od okresu. Wczoraj wróciłam ze szpitala po niedzielnych plamieniach i tak naprawdę w szpitalu usłyszałam nasze malutkie serduszko<3 bo wizytę mam 7 kwietnia. Plamienie na szczęście nie miało związku z maluszkiem, tylko okazało się, że mam nadżerkę na szyjce, niedużą, która powinna się wchłonąć. Jednak te chwile od plamienia do USG - nie życzę nikomu...

Wg usg ciąża ma 7 tygodni.

Ale moment, w którym widać to maleńkie serduszko... najpiękniejsze<3 Mam teraz mimo wszystko leżeć również ze względu na inne dolegliwości zdrowotne. W piątek idę na kontrolę.

Teraz najchętniej słuchałabym tego małego serduszka codziennie<3

Idę coś zjeść bo muszę... ale mdłości mam okropne.... ale tak musi być

Pozdrawiam mamusie

Hej nowa mamo



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dwakolory1]

Witam nowa mamusie. Tez leżąca.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Dziękuję za mile przyjęcie Zjadłam kanapki z sałatą... Wstępnie byla szyneczka serek i ogorek kwaszony ale nie dałam rady..

[dwakolory1]

Aczka ja jestem na l4 od tygodniu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

A jaka jA głodna jestem w tym szpitalu. Zupę mi tylko dali


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Napisane przez dwakolory1

Aczka ja jestem na l4 od tygodniu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

A jaka jA głodna jestem w tym szpitalu. Zupę mi tylko dali


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

stan podgorączkowy już zszedł?

[dwakolory1]

Chyba tak bo nic nie mówili jak mierzyli temperaturę. Jeszcze wczoraj miałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziobun]

Cześć ila😊 ale mi od wejścia zrobiłaś ochotę na sałatę😃 mąż dziś wraca po 5tyg z pracy, powinnam posprzątać nieco a leżę pod kocem i przysypiam. Z półgodzinnej drzemku zrobiła się 1.5h.
Byłam dziś u ginekolog, powtórzyła mi usg i założyła kartę ciąży. Biegłam do niej żeby zdążyć a ciśnienie miałam 100/60 🙄 moje dziecię ma już 1.2cm czyli urosło przez tydzień jakieś półtora raza😍
Kurczę, tak się z Wami podzielę przy okazji powrotu męża, że libido mam poniżej zera... też tak macie? 🙄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dwakolory1]

Ja mam libido ponad normę. A nic nie możemy podziałać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez ila1000

Witam


Nieśmiało dołączam do grupy przyszłych mam listopadowych z łożka... mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, upragniona po wielu przeżyciach, po 5 latach, po laporoskopii w grudniu 2016, wg miesiączki jestem 8t 2d Termin na 14 list licząc od okresu. Wczoraj wróciłam ze szpitala po niedzielnych plamieniach i tak naprawdę w szpitalu usłyszałam nasze malutkie serduszko<3 bo wizytę mam 7 kwietnia. Plamienie na szczęście nie miało związku z maluszkiem, tylko okazało się, że mam nadżerkę na szyjce, niedużą, która powinna się wchłonąć. Jednak te chwile od plamienia do USG - nie życzę nikomu...


Wg usg ciąża ma 7 tygodni.


Ale moment, w którym widać to maleńkie serduszko... najpiękniejsze<3 Mam teraz mimo wszystko leżeć również ze względu na inne dolegliwości zdrowotne. W piątek idę na kontrolę.


Teraz najchętniej słuchałabym tego małego serduszka codziennie<3


Idę coś zjeść bo muszę... ale mdłości mam okropne.... ale tak musi być


Pozdrawiam mamusie

Hej 😊 jak fajnie, że wszystko się wyjaśniło i jest w porządku 😃



A ja jestem taka głodna!!! Zaraz umrę z głodu a w domu będę dopiero za godzinę 😞

[Madziuniusia]

Napisane przez ila1000

Witam
Nieśmiało dołączam do grupy przyszłych mam listopadowych z łożka... mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, upragniona po wielu przeżyciach, po 5 latach, po laporoskopii w grudniu 2016, wg miesiączki jestem 8t 2d Termin na 14 list licząc od okresu. Wczoraj wróciłam ze szpitala po niedzielnych plamieniach i tak naprawdę w szpitalu usłyszałam nasze malutkie serduszko<3 bo wizytę mam 7 kwietnia. Plamienie na szczęście nie miało związku z maluszkiem, tylko okazało się, że mam nadżerkę na szyjce, niedużą, która powinna się wchłonąć. Jednak te chwile od plamienia do USG - nie życzę nikomu...
Wg usg ciąża ma 7 tygodni.
Ale moment, w którym widać to maleńkie serduszko... najpiękniejsze<3 Mam teraz mimo wszystko leżeć również ze względu na inne dolegliwości zdrowotne. W piątek idę na kontrolę.
Teraz najchętniej słuchałabym tego małego serduszka codziennie<3
Idę coś zjeść bo muszę... ale mdłości mam okropne.... ale tak musi być
Pozdrawiam mamusie

Witaj :róża:

Ja byłam dzisiaj w pracy do 15, zanim dotarłam do domu była 15:30, a na 16 już miałam dziewczyne na paznokcie. Ale uff juz po wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Napisane przez dwakolory1

Chyba tak bo nic nie mówili jak mierzyli temperaturę. Jeszcze wczoraj miałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki!


Libido u mnie tez ponad program ale tez mamy zakaz.

[Nemmireth_]

Napisane przez dwakolory1

Dzwoniłam do swojego lekarza prowadzącego. Mówi ze zle to wyglada. Ale jedyne lekarstwo to leżeć. Nic więcej nie da sie zrobić. Ale jak nic sie nie wydarzy to jutro wypisze sie na zadanie. Leżeć to ja mogę w domu.

Trzymam kciuki

Napisane przez ila1000

Witam

Witaj

Również przeżywałam "od plamień do usg", a potem jeszcze gorzej bo nie było serduszka na szczeście po 3 dniach już było

Napisane przez dwakolory1

Ja mam libido ponad normę. A nic nie możemy podziałać. ]

Łącze się w bólu.