Grudniowe mamusie 06!!

[kamilka23]

No ja wczoraj bardzo pozno wrocilam od lekarza, bo najpierw mimo terminu musialam czekac jeszcze pol godziny. Potem prawie godzina na KTG, bo moje malenstwo bardzo nie chcialo pochwalic sie biciem swojego serduszka. Uciekal od sluchawki jak tylko mogl, kopal po niej i szturchal ja, tak, ze dziwne szumy o bardzo wysokim natezeniu roznosily sie po calej przychodni. Az pielegniarki sie smialy, co to za dziecko. Skonczylo sie na tym, ze musialam siedziec w dosc kosmicznej pozycji na boku i trzymac sluchawke, zeby bylo cokolwiek slychac.
Na szczescie za maluchem wszystko ok, jest bardzo rozbrykany i okazuje sie, ze zlosliwy i uparty (po mamusi).
Co do plci, to lekarz po ostatnich wariacjach nie chcial juz mowic na 100%, ale twierdzi, ze chlopak, mowi tez, ze widocznosc dosc slaba, bo pupka byla zaraz pod aparatem. Kazal sie tak bardzo nie nastawiac, bo moze to byc tez pepowina, ale ja tez cos widzialam i mysle, ze pepowina chyba tak zlosliwie nie umie przybrac ksztaltu zgrabnych jajeczek
Poza tym, moja kobieca intuicja mowi mi, ze to chlopak!! Co bedzie i tak sie kiedys na 100% dowiem. Tym czasem kolejna wizyta za 3 tygodnie i wtedy tez bedzie USG, wiec moze sie potwierdzi.
Aranka jesli u mnie w terminarzu jest juz ten chlopak wpisany to dodaj mu imiona: Julian Amadeus

[schatzsi]

Hej dziewczyny
Ja dziś jakaś takaś cały dzień zmęczona niewyspana i taka bleee.
Kamilka ty po tych diagnozach lepiej nie nastawiaj się na płeć bo ten lekarz jakiś dziwny najpierw na 100% widzi chłopaka, potem dziewuszke i teraz znów chłopaka jak nie wie to nie powinien nic mówić. Ale przynajmniej będziesz mała niespodzianke przy porodzie
Ale swoją drogą to te dzieci złośliwe jak ktoś chce znac płeć to się chowają i nic nie pokazują,a jak nie to ładnie się wystawiają.
Mój lekarz się zawsze śmieje że maleństwo tak ładnie zawsze sie wystawia,a mnie nie interesuje co ono pokazuje.
Pozdrawiam.

[kamilka23]

Schatzsi, masz racje, ze zlosliwe te dzieciaczki!!
A co do lekarza, to ja juz sama nie wiem. Pierwsza swoja ''diagnoze'' na temat plci postawil w 13tym tygodniu ciazy, wiec troche wczesnie... Jednego jestem pewna, ze moj dzidzius temperament i zlosliwosc ma po mnie. Wszyscy chca juz znac plec, wiec jej nie chce pokazac, zeby bylo na zlosc! A jak mu sie np. nie podoba moja pozycja to kopie mnie ile wlezie, zebym ja zmienila. Taki z niego/niej maly uparciuch, zawsze musi byc tak jak on chce!!

A widze, ze dzisiaj wszystkie zastrajkowalyscie i nie zagladacie na forum. A ja dzisiaj zaszylam sie w kuchni i upieklam: chleb, pizze i dwa keksy... Lekka przesada, ale za to maz zadowolony... a jak on zadowolony jest to nie marudzi i ja tez mam dzieki temu lepszy humorek.
Trzymajcie sie!!

[Aranka]

A ja coś zmęczona dziś jestem, ziewam, spać mi się chce...Rano ledwo zwlokłam się z łóżka żeby Julię do przedszkola ubrać. TŻ ją zawiózł bo miał do pracy na popołudnie. A jak wrócił i zobaczył mnie taką śpiącą w łóżku to znów się rozebrał i zasnęliśmy. Obudził nas o 9,15 natarczywy dzwonek do drzwi...a ja w półśnie nie wiedziałm o co chodzi...Pewnie to reakcja na zdanie pomyślnie kolejnego roku, siedzenie prawie 5 godzin z siostrą w nocy na pogotowiu i ciąży razem wzięte! A tak poza tym to ciągle myślę jaką pościel kupić maleństwu...niektóre ochraniacze na Allegro są takie cieniutkie i wąziutki...Znalazłam jedne fajne bo mają w środku gąbkę a nie jakąś fizelinę dzięki czemu są bardzo mięciutkie i sporo grubsze od innych ale nie są takie długie żeby były dookoła łożeczka a takie chciałam...Ot dylemat baby w ciąży...

[schatzsi]

No faktycznie coś tu cicho dziś na forum.
Ja dziś też jakaś taka zmęczona, ospała i zeźlona
Jutro ide na wizyte do ginka, mam nadzieje że wszystko dobrze,zapytam się go o twardnienie brzucha,bo ostatnio od ok tygodnia strasznie twardnieje mi brzuch i za chwilkę to mija.A ja nie wiem czy to wtedy maleństwo się wypinai tak to czuć czy to coś innego.
Aranka a ty wiesz że ja z tym ochraniaczem tak się nie zastanawiałam,i poprostu kupiłam.Nie wiem co on ma w środku,mam nadzieje że to nie jest tylko sam materiał.
Buziaki dla was mamuśki

[Aranka]

schatzsi ochraniacz to pikuś...ja chyba lubię sobie utrudniać życie i dlatego wydumałam, że ma być taki grubiutki, mięciutki, no i że ładniej wygląda jak ma w sobie gąbkę i jest dookoła całego łożeczka...Jak się siedzi non stop w domu to człowiek sam sobie trudności wymysla i tyle. Zapewniam cię, że każdy ochraniacz jest dobry, maleństwa z reguły nie walą z impetem w szczebelki. To raczej do ozdoby niż ku bezpieczeństwu służy...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

ja ma taka posciel +baldachim http://allegro.pl/item129003299_posc...owa_gluck.html juz chyba pokazywałam kiedys.... ochraniacz jest calkiem calkiem jesli chodzi o grubośc.
Zreszta dziecko musiałoby chyba zdrowo przyrżnąć żeby nabić guza nawet przez cienki ochraniacz.
Lecę na Magdę M.

schatzsi, widziałam twoje zdjecia w "Zdjęciowni" , chyba porownywalne mamy brzuchy muszę sie jutro obpstrykać.

[Nita6]

Pozdrowionka.

[Orzeszek.1]

Witajcie grudniowe mamusie!!!! Dziś poraz pierwszy dołączyłam do Was!!! Cieszę się, że jest forum na którym można wymienić się doświadczeniami Tak jak Wy, będę grudniową mamusią (poraz pierwszy), termin porodu wypada na 2 grudnia, więc niewiele czasu już pozostało do rozwiązania, którego nie mogę się doczekać. Czy też męczą Was bóle krzyża???

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Witaj Orzeszku Miłego gaworzenia z nami zyczę
Bóle krzyża... wczoraj myślałam że to juz to, bo jakoś mnie lędźwia bolały... myślałam że czas najwyższy zeby cos zaczeło mi doskwierać. Ale dzis jest spokoj, myślę że ten ból był spowodowany odkrwyaniem sie poprzedniej nocy, gorąco mi było i może trochę wychlodziłam się podczas snu...?
Wróciłam ze spacerku zakupowego, zaraz obiadek szykuję.

[Aranka]

Witaj Orzeszku na naszym Forum! Zaglądaj do nas jak najczęściej....Serdecznie cię witamy! Podaj więc jeśli znasz płeć maluszka i propozycje imion to dopisze cię zaraz do terminarza. A skąd jesteś? Bo mojego kolegi żonka też ma na 2 grudnia i tak jaoś mnie tknęło...

Krzyż mnie boli czasami. Najgorzej boli mnie kość łonowa...ale mam nadzieję, że ortopeda za miesiąc temu zaradzi (jakiś pas ma mi dać czy coś takiego). Teraz lecę gotować obiadzik - jakiś kurczaczek po chińsku...już jestem głodna...Zajrzę później. PA!

[astrzyk]

Witaj Orzeszek!

Jeśli chodzi o bóle krzyża to jest moja jedyna chyba dolegliwość ciążowa. Ale są straszne zwłaszcza jak ciężej popracuję, czasem jak wracam z pracy i położe sie na kanapie żeby odpocząć to potem nie umiem wstać

Aranka a co za pas ma Ci przepisać ortopeda? Może i na mój biedny krzyż pomoże.

[Orzeszek.1]

Dziewuszka nam się urodzi - Gabriela Emilia jestem z Warszawy bóle krzyża są nie do zniesienia, ale przy pomocy męża, który z wielką miłością i oddaniem masuje mi codziennie plecki bóle są znośniejsze ;-)

[schatzsi]

Witajcie dziewczyny
Witaj orzeszku na naszym forum i zaglądaj tu często.
Ja tak jak ty mam termin na 2, ale myślę że urodze w listopadzie.
Mnie jakiś czas temu bolał krzyż,ale teraz jakoś mi przeszło.
Byłam dziś u ginka, z dzidzią wszystko w porządku u mnie tylko coś nie tak w krwi wyszło i muszę żelazo łykać.Miałam robione KTG i maleństwo w ciągu 20 minut poruszyło sie 220 razy ,ginek powiedział że to bardzo ruchliwe jest i to absolutny rekord.Proszę jeszcze w brzuchu a już rekordy bije
Ugotowałam dziś pyszną zupke ogórkową więc zmykam jeść.
Miłego dzionka

[Orzeszek.1]

Jest jeszcze jedna rzecz, która bardzo pomaga na bóle krzyża - worek sako! coś FANTASTYCZNEGO!!!

[schatzsi]

Napisane przez astrzyk

Witaj Orzeszek!

Jeśli chodzi o bóle krzyża to jest moja jedyna chyba dolegliwość ciążowa. Ale są straszne zwłaszcza jak ciężej popracuję, czasem jak wracam z pracy i położe sie na kanapie żeby odpocząć to potem nie umiem wstać

Aranka a co za pas ma Ci przepisać ortopeda? Może i na mój biedny krzyż pomoże.

Nie wiem czy to samo przepize lekarz arance,ale ja mam taki pas dla ciężarnych odciążający kręgosłup,podobno on jakoś tam ciężąr brzucha bierze na siebie przez co naszym kręgosłupom jest lepiej.Nie wiem czy działa bo jeszcze go nie nosiłam.

[Orzeszek.1]

Mam takie pytanie, chodzi o wózek dla dziecka, znajome mi radzą by nie kupować na zimę wózka dla dziecka, że w zupełności wystarczy fotelik samochodowy-nosidełko, zimą często nie będę wychodzić na długie spacery, a wiosną to już spacerówka będzie potrzebna.Co począć?

[kamilka23]

Witaj Orzeszku!! Co do wozka, to moja kolezanka kupila odrazu spacerowke i pozniej tego bardzo zalowala.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

A mnie może kręgoslup nie boli z racji tych zajęć fitness, one odciążają i wzmacniaja mięsne kręgosłupa....

Orzeszku, jesli zima nie będzie sroga, a nie zapowiadają takiej, to nie mów ze na spacery nie będziesz chodziła. Nie będziesz miała głębokiego i będziesz dreptała z fotelikiem w ręku? Przecież zmarznie ci dziecko.
A jak wiosna nie nadejdzie szybko?

[Aranka]

"Co do tego pasa to zupełnie nie wiem co to będzie. Poprostu na ostatniej wizycie powiedziałam ginkowi, że ta kość mnie tak boli, że jak się ubieram to na jednej nodze nie ustoję! Łzy z bólu same cisną się do oczu! No i jak chwilkę pochodzę to też mnie okropnie boli, nawet jak potem usiądę. Potem miałam badanie na fotelu i ginek tak mnie na wzgórek nacisnął, ża "aaj" samo mi się z ust wymknęło. No i USG potwierdziło, że rozchodzi się więzadło tego spojenia. Więc ginek powiedział, że da mi za miesiąc skierowanie do ortopedy i ten da mi ten pas bo ból będzie coraz silniejszy. A na zachodzie to ciężarnym z powodu tej dolegliwości nawet morfinę dają (a potem maluszki są uzaleznione od tego świństwa i przechodzą odwyk!)! Jak ten pas wygląda -zupełnie nie wiem. TŻ się śmieje, że na tę część ciała to chyba pas cnoty dostanę...

Co do używania wyłącznie fotelika to uważam, że taki fotelik nie zapewni dziecku odpowiedniej ochrony przed wiatrem i chłodem. Owszem jest super na podróże autem, czy zakupy ale na spacer - odpada! Można kupić przecież wózek wielofuncyjny, który zamiast typowej gondoli ma wkład-nosidło i dodatkowe okrycie a na wiosnę/lato maluszek już będzie siedział i spełni rolę spacerówki. Nie wyobrażam sobie nie wychodzić z maluszkiem w zimę na spacerek! Przeciez to samo zdrowie dla niego i dla nas (zrzucanie zbędnego sadełka...oddychanie świeżym powietrzem...Nie moge się już tego doczekać!).

A tak poza tym ile macie dziewczyny w obwodzie brzuszka - na wysokości pępka? Ja mam 90 i naprawdę z profilu to to już konkretnie wygląda! Zwłaszcza w obcisłych bluzeczkach...

[Orzeszek.1]

Dzięki dziewczyny za podpowiedź co do wózka, a co do obwodu, niedługo będę miała w obwodzie tyle (110 cm) ile mam wzrostu (171 cm) już niewiele brakuje, a dzidziuś wierci się jakby ktoś go nakręcił

[kamilka23]

Ja na wysokosci pepka mam 93 cm!!

[Nita6]

Ja na wysokości pępka mam 101cm - spory już ten brzuchol

[Nita6]

Dziewczyny mam dzisiaj paskudny dzień - jakiegoś doła załapałam i płacze ....

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Obwód: nie mam takiej miękkiej miarki, tylko taka metalową rozwijaną wg niej 110cm.

A ten pas to chyba wiem o co chodzi... moja siostra jak urodzila drugie dziecko to jej się rozeszło spojenie miednicy. Dziecko wazyło 4kg więc miało ją co rozpychać. Dostała taki właśnie pas, ktory wygladem przypominał szeroki, mocny bandarz elastyczny. Miał za zadanie ją ściągać. Po porodzie siostra prawie 2 tyg plackiem leżala, bo nie dalo sie z bółu chodzić, a kroczki stawiala jak Japonka i przy pomocy drugiej osoby.

[Orzeszek.1]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;2796514]Obwód: nie mam takiej miękkiej miarki, tylko taka metalową rozwijaną wg niej 110cm.

A ten pas to chyba wiem o co chodzi... moja siostra jak urodzila drugie dziecko to jej się rozeszło spojenie miednicy. Dziecko wazyło 4kg więc miało ją co rozpychać. Dostała taki właśnie pas, ktory wygladem przypominał szeroki, mocny bandarz elastyczny. Miał za zadanie ją ściągać. Po porodzie siostra prawie 2 tyg plackiem leżala, bo nie dalo sie z bółu chodzić, a kroczki stawiala jak Japonka i przy pomocy drugiej osoby.[/quote]
Ja też mierzyłam metalową, tylko taką miałam pod ręką chyba te nasze miareczki troszkę dodają nam centymetrów

[Aranka]

Napisane przez Nita6

Dziewczyny mam dzisiaj paskudny dzień - jakiegoś doła załapałam i płacze ....

Nita co się dzieje...? To hormony czy coś innego ?

Ja też mam smutny dzień...Dziś odlatuje moja psiapsiółka spowrotem do Anglii - była na urlopie 3 tygodnie i czas tak szybko minął...Obie jesteśmy w ciąży -nasze brzusie dziś zamieściłam na "zdjęciach ciążowych". Zobaczymy się dopiero latem 2007...to kupa czasu i nawet telefony, smsy, czy ploty na Skype tego nie nadrobią...

[Aranka]

Orzeszek.1 - rewelacyjny awatarek!!!!

[Orzeszek.1]

Dzięki tego brzusia nie da się już ukryć pod żadnym ubraniem ))

[schatzsi]

Hej dziewczyny
Mój obwód brzucha to 92,mierzony przed chwila miekka miarką
Orzeszek mi też wydaje się że sam foteik na zimę nie wystarczy,lepiej zainwestować w wózek wielofunkcyjny.
Avatarek masz super,mój Tz ostatnio też porobił mi takie zdjęcia,super wyszły.
Nita nie smutaś się, bo dzidzi udziela sie twój nastrój, no już głowa do góry
A ja jakoś ostatnio rano wogle nie mam apetytu i nawet śniadania nie mogę wcisnąc,ale od południa moge takie ilości pochłonoć że aż brzuch potem mnie boli.