![]() |
#1201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 39
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Świetne opowiadania ;D
Brawa ![]() Buziaki dla Was ![]() Edytowane przez blondii_x3 Czas edycji: 2010-09-05 o 19:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1202 | |
Raczkowanie
|
![]() Cytat:
dzieki ![]() różyczka dla cb ![]() ____________________ Ona raczej cicha szara myszka, w szkole miała dużo znajomych ale poza nią nie lubiła zawierać znajomości. On chłopak znany w całej szkole, każda dziewczyna chciała z nim być, przystojny idealny. No i od 2 miesięcy wolny, bowiem przedtem był w ponad rocznym związku. Ona na swój sposób szalona piętnastolatka , on starszy od niej o rok. Chodził do ostatniej klasy ich wspólnego gimnazjum , wiedziała, że kiedy on z niego wyjdzie może o niej zapomnieć, ponieważ byli tylko znajomymi . Nadszedł dzień zakończenia roku szkolnego. W ostatnich dniach oni bardzo się do siebie zbliżyli . Ten dzień był okropny. od rana chodziła zapłakana, również przed nim nie udawała, widział jej łzy i wiedział jak będzie tęsknić . Dzień do końca nie przebiegł jakoś niezwykle. Po zakończeniu wróciła do domu i długo płakała w poduszkę, aż w końcu zasnęła. Kiedy się obudziła zobaczyła nieodebraną wiadomość . Tak to on napisał, pytał czy nie chciałaby iść jutro z nim do jego koleżanki na domówkę, będzie dużo znajomych tych którzy skończyli właśnie to gim. taka pożegnalna imprezka . Chętnie się zgodziła. Następnego dnia od rana się denerwowała. W końcu nadeszła umówiona godzina spotkali się na miejscu tak jak było umówione już wcześniej. Nie mogła oderwać od niego wzroku. Zauważyła, że inni różnymi komentarzami czy zachowaniem traktują ich jak parę. Ucieszyło ja to . Na imprezie było dużo alkoholu, młodzież piła, około północy kiedy stała i patrzyła w okno, on podszedł do niej od tyłu i mocno ją przytulił. (; Ona odwróciła się do niego, stali teraz i patrzeli się sobie w oczy. W końcu ją pocałował . Od tego momentu do końca imprezy siedzieli razem na kanapie albo stali na balkonie. Bardzo ja to cieszyło. Kiedy impreza dobiegała końca poszli razem do jednej z sypialni i położyli się spać . Nie nie uprawiali seksu. Nic nie robili , po prostu spali wtuleni w siebie. Następnego dnia ona czuła się jak księżniczka właściwie nie tylko następnego dnia, ale przez najbliższe trzy miesiące . (; Czuła,że jest najszczęśliwszą dziewczyna na świecie, że jest wyjątkowa, tak samo właściwie on ja traktował. Jednak po trzech miesiącach kiedy wybrali się na spacer, on był bardzo zdenerwowany . Ją to w pewnym sensie cieszyło, ponieważ ona również bardzo się denerwowała , bowiem tego dnia była już pewna, że chce mu powiedzieć, że go kocha i że jest jej całym światem. Kiedy spacer dobiegał końca on złapał ją za obie ręce spojrzał głęboko w oczy po czym powiedział : TO NIE MA JUŻ SENSU . Ona myślała że umrze . długo cierpiała z jego powodu. Cierpi do dziś . od dnia zerwania minął rok a oni powoli znowu nabierają do siebie jeszcze większej sympatii. On znowu patrzy na nią jak na księżniczkę, jednak nie robi nic więcej . Poza tym że patrzy na nią właśnie takim wzrokiem i przy każdej okazji ją przytula nie robi nic więcej .
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 364
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
![]() ![]() ![]() trruskawa . ![]() ![]()
__________________
"A girl doesn't need anyone who doesn't need [COLOR="rgb(0, 191, 255)"]her[/COLOR]." - Marilyn Monroe |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1204 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 39
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Trruskawa kolejne świetne opowiadanie
![]() rózyczka dla Cb ![]() Oby było takich więcej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1205 | |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ---------- dziekuje wam ![]() ![]() __________________ Dawno, dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia. - A jaka miałaby być ta kobieta? - zapytał mędrzec. Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł: - Tęsknię do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej... która kochałaby mnie do końca życia. Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć. Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział: - Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie taką kobietę. - Jaki to sposób?! - zapytał ucieszony człowiek. - Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam! - Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz. - Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz. Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady mędrca, a kiedy trochę się uspokoił, mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha: - Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetną, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, zaradną, silną i samodzielną - to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla Ciebie większego znaczenia.
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1206 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
To naprawde jest piekne, chciałabym miec taka osobe przy sobie. Niby mam przyjaciólke, ale raczej nie otworzy mi okna o 2 nad ranem;P |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1207 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
pomyślałam sobie, że byłabym szczęśliwsza, gdybyś był księdzem. poszłabym się do Ciebie wyspowiadać. wyspowiadać z miłości, jaką Cię darzę. a Ty nie wyśmiałbyś mnie jak dotychczas, bo przecież obowiązywałaby Cię tajemnica spowiedzi. nie widziałabym chociaż tego szyderczego, pełnego pogardy spojrzenia z Twojej strony. zdecydowanie byłabym wtedy szczęśliwsza.
__________________
...bo to właściciel tak nienagannego spojrzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1208 |
Raczkowanie
|
![]()
Pewna kobieta podlewała rośliny w swoim ogrodzie, kiedy zobaczyła trzech staruszków, z wypisanymi na twarzy latami doświadczeń, którzy stali naprzeciw jej ogrodu.
Ona nie znała ich, więc powiedziała: - Nie wydaje mi się, abym was znała, ale musicie być głodni. Wejdźcie, proszę, do domu i zjedzcie coś. Oni odpowiedzieli: - Nie ma w domu męża? - Nie, odpoczywa, nie ma go w domu. - W takim razie nie możemy wejść - odpowiedzieli. Przed zmierzchem, kiedy mąż wrócił do domu, kobieta opowiedziała mu to, co się zdarzyło. - A więc, skoro wróciłem, zatem poproś ich teraz, aby weszli. Kobieta wyszła, aby zaprosić trzech mężczyzn do domu. - Nie możemy wejść wszyscy do domu - wyjaśnili staruszkowie. - Dlaczego? - chciała się dowiedzieć kobieta. Jeden z mężczyzn wskazał na pierwszego ze swoich przyjaciół i wyjaśnił: - On ma na imię "Dostatek". Następnie wskazał drugiego: - On ma na imię "Sukces", a ja mam na imię "Miłość". Teraz wróć i zdecyduj razem z Twoim mężem, którego z nas zaprosicie do waszego domu. Kobieta weszła do domu i opowiedziała swojemu mężowi wszystko, co powiedzieli jej trzej mężczyźni. Ten się ucieszył: - Jak pięknie!! Zaprosimy Dostatek, aby wszedł i wypełnił nasz dom!!! Jego żona nie zgadzała się i spytała: - Mój drogi, dlaczego nie mielibyśmy zaprosić Sukcesu? Ich córka słuchała tej rozmowy i weszła im w słowo: - Nie byłoby lepiej, gdybyśmy pozwolili wejść Miłości? W ten sposób nasza rodzina byłaby pełna miłości. - Posłuchajmy rady naszej córki, powiedział mąż do żony. Pójdź i zaproś Miłość, niech będzie naszym gościem. Żona wyszła i spytała: - Który z Was to Miłość? Niech wejdzie, proszę i będzie naszym gościem. Miłość usiadła na wózku i ruszyła w kierunku domu. Także dwaj pozostali podnieśli się i ruszyli za nią. Trochę zdziwiona kobieta pyta Dostatek i Sukces: - Zaprosiłam tylko Miłość, dlaczego idziecie także wy? Oni odpowiedzieli razem: - Jeżeli zaprosiłabyś Dostatek lub Sukces, pozostali dwaj zostaliby na zewnątrz, ale zaprosiłaś Miłość, a tam gdzie idzie ona, idziemy i my. Tam, gdzie jest Miłość, jest też Dostatek i Sukces.
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1209 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Boże,kobieto twoje opowiadania sa genialne.Zakochałam sie w nich. Pisz ich więcej. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1210 |
Raczkowanie
|
![]()
- Co Daje Ci brak miłości?
- To, że jestem bezpieczna.. . - Bezpieczna?. . Przed czym się chronisz? - Przed tym, że ktoś odejdzie..." Pomiędzy dwoma skrawkami lądu płynęła rzeka. Była nieodgadła i nieprzenikniona. Czasem płynęła spokojnie, szemrząc tylko cichutko i łagodnie obmywając kamyki nadbrzeżne. Czasem jednak burzyła się gwałtownie, niecierpliwie dążąc do ujścia. Czasem też wzbierała napełniwszy się wodami deszczu i wylewała na brzegi niszcząc czyjeś bogactwo. Tak, rzeka była nieujarzmiona... A na obu brzegach toczyło się życie, jakże odmienne. Ich mieszkańcy przeżywali kolejne dni według reguł utartych, sprawdzonych przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Było im nawet dobrze w tych ich ciasnych granicach. Dobrze, bo bezpiecznie, pewnie, choć niepełnie. Brakowało bowiem i jednym i drugim pewnej szczypty tajemniczości, powiewu innego świata, oddechu życia pełną piersią. Tylko jednak nieliczni chcieli się do tego nieśmiało przyznać w swoich sercach. Właśnie oni, w tajemnicy przed innymi, wymykali się czasem nad brzeg i patrzyli tęsknie poprzez rzekę na drugi brzeg. Nie znali jednak sposobu w jaki można by zburzyć tę oczywistą granicę, tę barierę, pokonać rzekę. Aż pewnego dnia przybył do miasta leżącego po jednej stronie rzeki Budowniczy. Powiedział, że wie o sposobie połączenia obu brzegów. Można by mianowicie zbudować Most! Myśl ta rozbudziła w sercach wielu uśpioną nadzieję na życie pełnią, na zdobycie, zgłębienie tajników świata. Potrzeba było tylko zgody mieszkańców drugiego brzegu. Wywołani nad rzekę radośnie powitali perspektywę połączenia. Dla zgnuśniałych, ciasnych serc ludzi myśl o budowaniu mostu stała się prawdziwym celem. Mimo wielu dobrych chęci zadanie okazało się jednak o wiele trudniejsze niż przypuszczano. Budowniczy zakreślił wizję budowy dość długotrwałej, a oni w porywie swych umysłów, chcieli efektu natychmiastowego. Budowali więc sami, nie bacząc na dobre rady. Mostów było wiele. Żaden bowiem nie wytrzymał długo. Wystarczyła gwałtowniejsza fala na rzece wciąż nieodgadłej, silniejszy podmuch wiatru, bardziej stanowcze czyjeś kroki. Mosty się zawalały, a rzeka pochłaniała ofiary. Ludzie długo trwali jednak, zaślepieni w swym nierozsądnym uporze. Radości ich szybko obracały się w klęskę, a cel, tak upragniony, okazywał się wciąż nieosiągnięty. Bo mosty ich były piękne, finezyjne, delikatne, bądź też wznoszone w pośpiechu, ale pozbawione solidnych podstaw mogących uratować je przed gwałtownymi burzami w przyrodzie. Po wielu bezowocnych próbach ludzie postanowili w końcu zaufać Budowniczemu. I rozpoczęło się wznoszenie Mostu... Pracochłonne i długotrwałe, wymagające wielu wysiłków, wyrzeczeń, trudów, zbliżające mieszkańców obu stron rzeki, którzy uczyli się krok po kroku radości ze wspólnej pracy. Po wielu latach Most stał! Nie był ani urokliwy, ani wymyślny. Było w nim jednak coś urzekająco pięknego z jego trwałości, z pracy włożonej w jego zbudowanie czerpało się dziwną siłę i pewność, że sądne burze, żadne kroki, w końcu żadne fale dotąd tak bezlitosnej rzeki, nie podmyją go, nie obalą. On będzie ponad to. I ostał się, ofiarnie służąc ludziom, stęsknionym za pełnią życia, jako wyraz triumfu, tych którzy prowadzeni mądrymi wskazówkami potrafili zapanować nad tym, co pozornie nieujarzmione... To tylko bajka, lecz jak każda inna jest bardzo bliska rzeczywistości. Każdego dnia rodzi się, albo dojrzewa nowa bajka o Moście-Miłości... Ta, jest Twoja... ![]()
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1211 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
pamiętam czasy dzieciństwa gdy ganiałam za piłką z kumplami brata. pisanie liścików do przystojniaka z pod czwórki. spędzanie całych dni w tak zwanych bazach. szwendanie się po polach gdzie zawsze ubrudziłam sobie nowe spodnie. wracanie do domu tylko na obiad. chodzenie po sąsiadach i dzwonienie im do drzwi tylko po to aby mieć z tego radochę. bawienie się w chowanego czy ganianego. tych czasów dawno już nie ma, a ludzie? ludzie odeszli z wiekiem czasu '
- Co to? - Moje serce, idioto! Mógłbyś łaskawie nie deptać?! Wielu facetów mi się podoba . Kilkunasty mnie kręci . Na widok niewielu zapiera dech w piersiach . W paru podoba mi się och niezwykła osobowość , a w kilku innych zabujcze spojrzenie . Jednak kochac mogę tylko jednego , i niewiadomo czemu ale padło na ciebie . Kierujesz sie sercem , czy tym co powiedza inni .?
__________________
... a ja wytnę sobie serce , włożę do pudełka po butach i wyniosę na strych , żeby już więcej nie kochać . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1212 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
......... mały świat
mozolnie wchodzę do góry po stromych schodach schowanych w ciemności --bezludne wyspy wkoło serce zamknięte w bezdusznym futerale czasem tylko mały promyk nadziei gdzieś błyśnie i marzenia jak zielona łąka śpiew ptaka skrzydło motyla szum potoku i spadająca gwiazda kwitną bzy czy widzisz??......... ========================= ============== .........lubię twą ciszę w marzeniach wszystko jest możliwe tam nawet kwitnie pelargonia -----przecierasz me oczy -widzę istnienie kolorów moja szarość cię nie zraża zamykam oczy ---nie marzę słyszę deszcz ========================= ============= |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 4 899
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
tego się nie da opisać, to trzeba zobaczyć
![]() http://www.youtube.com/watch?v=zeUIA0uueqs
__________________
nieważne jak długo starałaś się być grzeczna, nie uciszysz w sobie niegrzecznej dziewczynki http://nescaa.tumblr.com/ Edytowane przez Nescaa Czas edycji: 2010-09-08 o 12:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 364
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Truuuuskaweczko
![]() ![]() sama wymyślasz te histoorie, czy masz jakieś stronki z nimi ? ![]() ehh nieważne ![]()
__________________
"A girl doesn't need anyone who doesn't need [COLOR="rgb(0, 191, 255)"]her[/COLOR]." - Marilyn Monroe |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13 796
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.."♥
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1216 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Płatków śniegu za oknem
dam Ci szlif staromodny Przytulenie gorące na poranek zbyt chłodny Dam Ci więcej niż trzeba Spytasz: Po co? - To proste... By zostało coś z tego na wiosnę. Dam Ci żółtych pierwiosnków obietnice obfite Dam rumieńce twe skryte pod wciąż ciepłym szalikiem Dam Ci więcej niż trzeba Cały czas licząc na to, że zostanie coś z tego na lato. Dam Ci nocy najkrótszych rozognioną bezsenność Dam Ci wiatr pocałunków na spiekotę codzienną Dam Ci więcej niż trzeba Lecz jest w mym interesie by zostało coś z tego na jesień. Dam Ci ze wszystkich liści rembrandtowską paletę Słońca pełne słów kiście na pogody "już nie te..." Dam Ci więcej niż trzeba Tylko po to jedynie by zostało coś z tego na zimę. Dam Ci grad. Dam Ci suszę Dam Ci skwar i śnieg z deszczem Niebo z ziemią poruszę I dam... nie wiem co jeszcze... Dam Ci więcej niż trzeba Ale to żadna strata Bo zostanie coś z tego... Coś zostanie nam z tego... na jesienie... na zimy... na wiosny... na lata! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1217 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Obiecałeś kiedyś, że nie odejdziesz, uwierzyłam.
Właściwie to nadal wierzę, że nie odszedłeś. Ty po prostu zabłądziłeś w drodze do sklepu, prawda?
__________________
...bo to właściciel tak nienagannego spojrzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1218 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 18
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Czym jest Miłość ? Miłość to przereklamowane nadużywane słowo, ale czym tak naprawdę ona jest ? Mało kto, bądź zupełnie, absolutnie nikt nie umie podać jasnej konkretnej odpowiedzi. Dla mnie jest to ucieczka przed samotnością – w większości przypadków . Jest też czekaniem . Cały czas na coś czekamy. Czy zadzwoni ? Czy przyjdzie ?Czy w końcu zauważy moją nową bluzkę , moją nową fryzurę ? Czy tak naprawdę daje tyle samo co ja, czy tylko bierze wszystko co jestem w stanie mu wręczyć ? Miłość jest uczuciem strasznie niejasnym. Związek partnerski jest najtrudniejszym z związków pełnym potknięć, zakrętów i niemiłych niespodzianek, ale gdy się poddamy nigdy nie będziemy wiedzieć co to znaczy kochać prawdziwą miłością. Kochać człowieka z jego wadami , jego kaprysami i nieznośnymi nawykami . To jest sztuka . Po prostu kochać te wady, kaprysy i nawyki . Jest to umiejętność którą posiada człowiek zakochany po uszy . Widzi tą osobą przez różowe okulary i wie, że ona jest najlepsza. Miłość daje Ci możliwość swobodnego oddechu i tego, że zawsze w najgorszej chociażby sytuacji on czeka żeby Cię przytulić i szepnąć, że jesteś najważniejsza. To sprawia, że nic więcej nie potrzebujesz, nic więcej się nie liczy. Chcesz mu wykrzyczeć wszystko co Cię boli i mówisz bez skrępowania kto Cię dzisiaj oblał kawą lub powiedział coś co cię uraziło. On to wszystko rozumie . I rozumie, że musisz się wygadać, po prostu. Najgorzej jest wtedy, kiedy jest całkiem odwrotnie . On ma gdzieś twoje sprawy, to czy ktoś Cię dzisiaj nawyzywał czy uderzył w twarz. Widzi tylko swoje potrzeby już nie prawi Ci komplementów, gdy patrzy na Ciebie czuje już nie miłość, w sumie nie wie nawet co . Puste uczucie. A przecież było tak pięknie. Miłość powinna nie przemijać. Trwać i trwać , nie mieć złych dni, tych upadków tylko wzloty. Powinna bezwarunkowo być. Gdy czujesz , że wygasa, czujesz , że to chyba nie to, to chyba nie On zaczynasz płakać. Bo wcześniej to on angażował się szalenie, a teraz Ty nie możesz poznać samej siebie jak szalenie go kochasz i jesteś w stanie zrobić dla niego wszystko. Mimo tego , że on stał się inny, denerwuje cię i masz czasami chęć uciec … ale tylko i wyłącznie w jego ramiona. To chyba jest Miłość…
Dlaczego jest źle ? sama to napisałam dokładnie 24 sierpnia ... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1219 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
'wracaliśmy z imprezy. wkurzyłeś się na mnie o coś i zostawiłeś na środku miasta samą. a że odstawaliśmy od grupy, zostałam kompletnie bez nikogo. duma nie pozwalała poprosić byś wrócił. jednak po chwili zrobiło się nieciekawie. zaczęli iść za mną jacyś pijani goście. napisałam smsa : ' ktoś za mną idzie, boję się'. byłeś w kilka sekund, łapiąc mnie za rękę i przepraszając. ' już nigdy tak nie zrobie' - powiedziałeś, całując mnie w czoło i spojrzeniem odstraszając tamtych z tyłu. uwiebiałam czuć , że jestem przy Tobie bezpieczna'
</3 i przychodzi taki dzień , gdy uświadamiasz sobie , że zapomniałaś o Nim. Jego uśmiech, słowa, cierpienie - to wszystko robi się zupełnie obce, nie obchodzi Cię to. już nie płaczesz po nocach, nie zwijasz się z bólu na łóżku. stajesz się wolna. jednak mimo wszystko, gdzieś tam na dnie serducha On będzie obecny zawsze i obecne będą też wspomnienia. te lepsze i te gorsze, które nigdy nie pozwolą Ci wymazać tego człowieka z życiorysu. ![]() bawiliśmy się na tej samej imprezie. kończąc piwo podeszłam do baru po drinka. szukając portfela usłyszałam ' nie szukaj, na mój rachunek'. znałam ten głos, bardzo dobrze - zbyt dobrze. podniosłam głowę i spojrzałam na prawo. stałeś z piwem oparty o bar, uśmiechając się. ' Twoje zdrowie' - powiedziałeś. stałam nieruchomo nie potrafiąc wydobyć z siebie żadnego słowa. ' dawno się nie widzieliśmy' - powiedziałeś. ' no, dawno. i nie powinniśmy się już raczej widzieć. a zdrowie wypij sobie z moim drinkiem' - wykrztusiłam z siebie, odchodząc. teraz Ty zaniemówiłeś. ja usiadłam przy stoliku i resztę wieczoru bawiłam się z myślą , że Ciebie już dla mnie nie ma - było mi łatwiej.
__________________
... a ja wytnę sobie serce , włożę do pudełka po butach i wyniosę na strych , żeby już więcej nie kochać . |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1220 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 19
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
'Kubusiu jak się pisze MIŁOŚĆ?
Prosiaczku MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się c z u j e ..' 'miłOść kpi sObie z rOzsądku. i w tym jej urOk i pięknO..'
__________________
zakOchana złOśnica.. ;* |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1221 |
Przyczajenie
|
![]()
- wiesz , że miłość to tylko chemiczna reakcja zachodząca w mózgu pod wpływem zwiększonej ilości fenyloetyloaminy , prawda ?
- czyli .. nie wierzysz w romantyczną miłość ? - to przed chwilą powiedziałam .
__________________
...bo to właściciel tak nienagannego spojrzenia. Edytowane przez Bella__ Czas edycji: 2010-09-21 o 20:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1222 |
Raczkowanie
|
![]()
Z reguły wielka miłość przylatuje do nas na skrzydłach uczuć , czujemy zwykle silniejszy zapach łąki, widzimy kwiaty, upajamy się każdym dniem pełnym cudownego zapachu ziół, roślin wokół nas. Zasypiamy upojeni pod drzewem. Śnimy tak długo dopóki nie obudzi nas do życia prawdziwa łąka miłości.Przecież od zawsze symbolem piękna łąki była biedronka. Tak myśli biedronka i tak długo czeka, aż zauważy ją ktoś na łące.Jest malutka .Trudno ją zauważyć wśród piękna kwiatów.Ale ma skrzydła , zapomniała o tym...Opuściła wiec łąkę i przyfrunęła bliżej oczu tych którzy szukali jej tak długo wśród dywanów kwiatów. Oczy dziecka zauważą każdą maleńką miłość. Każda nawet ta maleńka miłość odnajdzie wielką miłość uśpioną pod drzewem życia.
___________________ " Kochany Adrianie! Kiedy będziesz czytał ten list, mnie już nie będzie. Chcę tylko, żebyś wiedział, że byłeś dla mnie wszystkim, że kocham Cię jak nikogo innego na świecie, że żyłam tylko dla Ciebie. Wiesz, widziałam Cię jak siedziałeś codziennie na plaży. Obserwowałam Cię z ukrycia, nie chciałam żebyś mnie zobaczył, zakochałam się w Tobie. Nigdy bym nie przypuszczała, że tak wspaniały chłopak jak ty mógłby zwrócić na mnie uwagę. Bałam się, ale w końcu wyszłam na plażę, siedziałam tam zawsze, kiedy Ty jeszcze nie przychodziłeś. Myslałam, że nie zwrócisz na mnie uwagi, przecież Ty zawsze obserwowałeś te zakochne pary. le zuważyłeś mnie. Nie zgubiłam tego nszyjnik specjalnie. Jednak później byłam szczęśliwa, że tak się stało. Ogromnie się ucieszyłam, kiedy mi go oddawałeś. Po pierwsze dlatego, że był on dla mnie tak cenny, a po drugie, że to właśnie Ty mi go oddałeś., czułam się jak w siódmym niebie, wtedy też zrozumiałam, że Ty również jesteś nieśmiały, pokochałam ten rumieniec który Cię wtedy oblewał i również wtedy wiedziałam, że kocham Cię najbardziej na świecie i że nie będę mogła bez Ciebie żyć. Kiedy odchodziłam cały czas marzyłm, żebyś mnie zatrzymał, chciałam żebyś do mnie podbiegł, a kiedy juz przestałam w to wierzyć usłyszałam "poczekaj". Właśnie od tego słowa zaczęły się najpiękniejsze chwile w moim życiu... nasza miłośc jest dla mnie jak bajka... piękna bajka, która jak na złość nie może mieć szczęśliwego zakończenia... Dziękuję, że byłeś ze mną przez cały czas, wtedy, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi i że nie opuściłeś mnie wtedy, kiedy najbardziej Cię potrzebowałam. DZIĘKUJĘ! Adus kocham Cię, mam nadzieję, że kiedyś będziesz szczęśliwy. Chcę żbyś znalazł sobie dziewczynę, taką na którą zasługujesz, czyli wspaniałą. Tylko mam do Ciebie prośbę. choć znajdziesz sobie wspaniałą dziewczynę (wiem, że tak będzie) to nie zapomnij o mnie, niech chociaż cząstka mnie będzie w Twoim sercu. Proszę Cię o to i o jeszcze jedno. Bądź szczęsliwy, znajdź sobie kochającą dziewczynę i pamiętaj o tych cudownych chwilach, które ze sobą spędziliśmy. KOCHAM CIĘ! i choć teraz, kiedy czytasz ten list mnie już nie ma z Tobą ciałem to duchem zawsze będę przy Tobie. Będę patrzyła na to co robisz i będę nad Tobą czuwała. Całuję! Twoja i tylko Twoja Martyna ![]() ______ Tak bardzo męczy mnie bycie tu Zduszona przez moje wszystkie dziecięce lęki I jeśli musisz odejść Chciałabym byś po prostu odszedł Ponieważ twoja obecność tu się przeciąga I nie zostawi mnie w spokoju Te rany nie będą zdawały się goić Ten ból jest zbyt rzeczywisty Za wiele by czas mógł to wymazać Gdybyś płakał otarłabym wszystkie twoje łzy Gdybyś krzyczał pokonałabym wszystkie twe lęki Trzymałam cię za rękę przez wszystkie te lata Ale ty nadal posiadasz mnie całą Zniewalałeś mnie Swym niesamowitym światłem Ale teraz związana jestem z życiem, które zostawiłeś za sobą Twoja twarz, ona nęka moje jedyne przyjemne sny Twój głos, on wygania ze mnie zdrowe zmysły Te rany nie będą zdawały się goić Ten ból jest zbyt rzeczywisty Za wiele by czas mógł to wymazać Gdybyś płakał obtarłabym wszystkie twoje łzy Gdybyś krzyczał pokonałabym wszystkie twe lęki Trzymałam cię za rękę przez wszystkie te lata Ale ty nadal posiadasz mnie całą Staram się bardzo powiedzieć sobie, że ciebie już nie ma I chociaż wciąż jesteś ze mną od samego początku byłam samotna
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' Edytowane przez trruskawa Czas edycji: 2010-09-26 o 18:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1223 |
Przyczajenie
|
![]() - Mówiłam mu, że go nienawidzę.
- A on? - Powiedział, że mnie kocha. - Świnia.
__________________
...bo to właściciel tak nienagannego spojrzenia. Edytowane przez Bella__ Czas edycji: 2010-09-27 o 15:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1224 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Zniknąłeś jakby Cie w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie załapał mnie wiatr, a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.
A gdybym powiedział Ci że Cię kocham..? Uciekłabym gdzieś daleko na koniec świata... Dlaczego ? Bo jeżeli naprawdę byś kochał pojechałbyś za mną.
__________________
... a ja wytnę sobie serce , włożę do pudełka po butach i wyniosę na strych , żeby już więcej nie kochać . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1225 |
Raczkowanie
|
![]()
Uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego, jeść słodycze, słuchać muzyki i rozmawiać-najczęściej bez sensu, chodzić na spacery... Wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać... Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni... Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta... Choć stara się "być", ale jest tylko "obecna"... Uważa, że życie jest niesprawiedliwe... Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia... "
-...co będzie dalej - zależy od Ciebie..." __________ -za kim najbardziej tęsknisz ..? -... hmm Tęsknie za ludźmi którzy nauczyli mnie żyć . -jak to nauczyli Żyć ..? przecież każdy to potrafi. .. - ja nie potrafiłam . Na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak się śmiać,kochać, jak czuć się szczęśliwą .. -..to pewnie nauczyli Cię też i płakać.. - nie płakać nauczyłam się sama ... wtedy gdy odeszli bez słowa pożegnania - On Cię kocha.. - No i co z tego? - I Ty Go pokochaj.. - Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu..! nigdy nie widziałam bardziej troskliwego chłopaka od mojego sąsiada. ma 16 lat, piękne niebieskie oczy i wiecznie jeździ na deskorolce. wszyscy mówią, że jest ze swoją dziewczyną tylko dlatego, że jest bogata. to dziwne, bo był u mnie wczoraj i pytał czy mam no-spę. bo jego dziewczynę boli brzuch, a wszystkie sklepy są już zamknięte, a jak ją boli brzuch to jego boli serce. Przysięgam, że odchodzę od zmysłów, mam ochotę wyskoczyć przez okno albo rzucić się pod koła taksówki. Byle przestać o nim myśleć. - Przestaniesz. Trzeba czasu. - Problem w tym, że nie chcę przestać. Czekałem całe życie by czuć się tak nieszczęśliwym, jeśli tylko to mnie z nim łączy to chcę tego
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1226 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 364
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Truskawaaaaa jak zawsze zachwyca . <3
![]()
__________________
"A girl doesn't need anyone who doesn't need [COLOR="rgb(0, 191, 255)"]her[/COLOR]." - Marilyn Monroe |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1227 |
Raczkowanie
|
![]()
dziekuje
![]() ![]() ______________ Czasami rano wstaję z łóżka pełna życia, podekscytowana, radosna, a czasami nie chce mi się wstawać... Czasami zaraz po przebudzeniu spędzam dwie godziny przed lustrem i pięć w łazience, a czasami spojrzę tylko raz, sprawdzając,czy jestem czysta. Czasami cały wieczór szykuję ubrania dopasowując te lepsze do najlepszych, a czasami wkładam to, co pierwsze nawinie mi się pod rękę. Czasami... A wiesz od czego to zależy? Od tego, czy Cię akurat w danym dniu mam zobaczyć. Poczuła sie tak, jakby udało jej się dosięgnąć jednej z tych gwiazd, migających na niebie. jakby wszystkie sekstyle, trygony, koniunkcje i kwadratury planet, wszystkie karty tarota, linie dłoni, wszystkie liczby - te wibrujące i te niewibrujące.... jakby wszystko to zmówiło się ze sobą i ułożyło się tak, żeby mogła się poczuć najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Spoglądając co chwile w prawy , dolny róg ekranu widzę Twoje imię, Nie , to nie nowa wiadomość.. Tylko znowu zmieniasz status, po co? Ja widzę, że jesteś. A Ty? widzisz mnie? Kiedyś mówiłeś, że czytasz moje opisy.. Lubisz wiedzieć co robie, jakiej muzyki słucham w danym momencie. A no tak , to było kiedyś.. Kiedyś też czekałeś na gadu tylko na mnie, zasypując mnie milionem średników z gwiazdką.. I wiesz.. Jeszcze czasami mam ochotę napisać, tak po koleżeńsku : hej, co tam ? Tylko boję się przeczytać, że czekasz na inną... Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz. ![]() `Zawsze, kiedy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś beznadziejniejsza..' Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć ![]()
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1228 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
gdy moja najlepszą kumpelę rzucił chłopak, bo znalazł sobie nową, pocieszałam ją, jak ona mnie po stracie ciebie. siedziała przy mnie całymi dniami, a czasem nawet i nocami. nawet nie próbowałam jej pocieszać po stracie jej ukochanego. bardzo płakała. w sumie to się jej nie dziwię, a gdy chciałam otrzeć jej łzę spływającą po policzku, powiedziała, żebym nie wycierała jej uczuć. tak strasznie było mi smutno, że ona tak okropnie cierpi z powodu takiego bydlaka.
_________________________ ______________
__________________
... a ja wytnę sobie serce , włożę do pudełka po butach i wyniosę na strych , żeby już więcej nie kochać . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1229 |
Raczkowanie
|
![]()
Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz...
Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer.. . Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz... _______ Wiesz.. chciałabym doczekać dnia kiedy wstane , wyjdę na ulicę i spojrze na Ciebie. Ale spojrze tak inaczej. Nie tak jak teraz. Spojrzę normalnymi oczami a nie takimi które przykrywa miłosć. Podniose do góry rzęsy i nie poleją się łzy rozpaczy. A serce nie będzie bić mocniej. I ręcę będą mogły opanować drżenie. Chciałabym spojrzeć nie jak zakochana dzieczyna ale jak zwykła Twoja koleżanka. A jeszcze bardziej chciałabym doczekać takiego dnia kiedy zobaczę ją i ciebie i się uśmiechne. Ale nie tak sztucznie , na pokaz. Ale prawdziwie. Prawdziwy usmiech, bez bólu. Tak. Chciałabym doczekać takich czasów. wiesz? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią. Chcę żebyś mnie nie zapomniał, żebyś w każdej kolejnej kobiecie szukał mojego zapachu, smaku i kształtu, mojego głosu, mojego spojrzenia, gładkości mojej skóry, mojej uległości i mojej nieobliczalnej radości, mojej nieobliczalności, mojego zachwytu. Wspaniałych kobiet jest wiele na pewno spotkasz ich wiele... ale nie takich jak ja... bo ja jestem niestety... tylko jedna. Kiedyś była inna. Była tak po prostu szczęśliwa. Teraz jest inaczej. Teraz powinieneś przewrócić oczami i stwierdzić, że to głupota uzależniać swoją radość od faceta. Ale to nie tak. Ona nie jest nieszczęśliwa. Przestała płakać po nocach. Nie wchodzi już ciągle na jego profil na Naszej- klasie. Czy można uznać za postęp usunięcie jego numeru Gadu- gadu z listy kontaktów? W jej przypadku, niewątpliwie tak. Nie myśli już tak często o nim. Czasem nawet, wydaje jej się, że mogłaby już być z kimś innym. Ale to tylko chwilowe złudzenia. Ona jest sama. Dobrze jej z tą samotnością. Może uśmiechać się na ulicy do przystojnych mężczyzn. Wymieniać niezobowiązujące sms-y. Chodzić do kina z kolegami, którzy są w niej nieprzyzwoicie zakochani. Robić wszystko. Tylko, że ona nie chce. Nie możesz powiedzieć, że jest za wcześnie. Minęło za dużo czasu. Kiedyś będzie lepiej. Wierzy w to. Czy chciałbyś, aby znów była szczęśliwa..? Tak mało. A tak wiele. Cały czas poznaję siebię od nowa . Od pewnego czasu inna dziewczyna mająca inne zasady . To już nie ta sama co kiedyś , jakby sie mogło niektórym wydawać . To życie mnie tak zmieniło ... to ból który mi tak wiele osób zadało , To strach , z którym musiałam zmierzać sie codziennie , To kłamstwa które mnie cały czas otaczały, To łzy , które nie raz po mych policzkach spływały , To ta niepewność ... nieświadomość i żal , I nadzieja, z którą żyło się jakby lepiej , Ale tylko przez chwilę . "już zawsze na zawsze, czas długi trwać może to. Przy Tobie szybko płynie czas, jak nie wiem co. Chcę zawsze Cię zawołam, byś zawsze mógł usłyszeć me słowa i niech tak zawsze trwa, że zawsze Ty i ja. Już zawsze... na zawsze. Chcę żeby zawsze tak już było, by nigdy to się już nie zmieniło, że gdy mówimy MY to znaczy JA I TY. Już zawsze na zawsze.! Już zawsze, na zawsze, czas długi trwać może to... To zawsze pędzi gdzieś, jak nie wiem co. Choć może miejsca są ciekawsze, chcę być tutaj, być z Tobą - na zawsze. Jeśli znajdę się sam nie wiem nawet gdzie, to też będziemy razem - na zawsze. "
__________________
,,Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.'' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#1230 |
Raczkowanie
|
![]()
<<Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat. >>
__________________
... a ja wytnę sobie serce , włożę do pudełka po butach i wyniosę na strych , żeby już więcej nie kochać . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:21.