|
|
#1201 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Pandziu a dowodem to nie sa czasem Twoje zdjecia ![]() Pandziu Ty chyba nie wiesz jak wyglada fryzura na lwa Prosze Cie bardzo,masz i sie dokształć kobieto http://hebe.mojeforum.net/temat-vt282.html |
|
|
|
|
#1202 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Cytat:
winogronek wypowiedziała się na podstawie któregoś z tych zdjęć, BRYKIET gdzie ty wiszisz tu zaniedbania ![]() staczacie się do poziomu przedszkolaków
|
|
|
|
|
|
#1203 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Należało by raczej użyć sformułowania - "staczamy się do Twojego poziomu" bo nieznajomość języka polskiego to właśnie tego przykład.
![]() Możesz sobie śmiało dopisać w CV, jako umiejętność: "Obniżanie wartości merytorycznej każdej dyskusji do poziomu dna i 2 metrów mułu" Edytowane przez brykiet Czas edycji: 2009-11-01 o 13:05 |
|
|
|
|
#1204 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
pomijając mój język polski gdzie dopuszczam się zaniedbań, możesz mi odpowiedzieć, bo co podoba mi sie taka a nie inna fryzurka dla mojej suni????
|
|
|
|
|
#1205 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
hehe, i wszystko jasne, pandzia może i ma słowniki, a jak nie to na necie sprawdzi, ale brak jej podstawowej umiejętności czytania ze zrozumieniem. Podałaś definicję pojęcia lew salonowy, która świadczy dobitnie o tym, że nie wiedziałaś co znaczy to słowo używając go, i jeszcze uważasz że to dowód, że Ty masz rację
No to teraz niech każdy sam się zastanowi, ile są warte Twoje pozostałe wywody i jaki poziom wiedzy i rzetelności prezentują. Skoro masz problem z ogarnięciem najprostszych spraw, podstaw, a co dopiero mówić o genetyce czy behawiorze zwierząt.
__________________
|
|
|
|
|
#1206 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
...
Edytowane przez pandzia76 Czas edycji: 2009-11-06 o 14:29 |
|
|
|
|
#1207 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Jeśli już cytujesz moje słowa to wypada odnieść się do nich a nie rozpoczynać inny temat - nadal nie potrafisz się posługiwać forum.
W związku z odpornością Pandzi na wiedzę proponuję zrobić zrzutkę na książkę, np. "Internet dla Opornych" Co wy na to?
Edytowane przez brykiet Czas edycji: 2009-11-01 o 13:46 |
|
|
|
|
#1208 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Cytat:
" popularne określenie mężczyzny".......... Określenie jest używane na ogół w kontekście ironicznym i pogardliwym, jako synonim bawidamka. Tym bardziej że piszą o swojej ukochanej rasie , salonowy ....cyt. bywa "na salonach", przez co jest obyty towarzysko i atrakcyjny, pozostałość jakoś nie pasuje do tej wpaniałej rasy. Czyli określenie psa lwem salonowym można dowolnie interpretować. ---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ---------- ---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ---------- Proponuje nie staczać się ze swoją znajomością języka polskiego, i nie obniżać wartośći merytorycznej dyskusji takimi wypowiedziami jak powyżej. Edytowane przez pandzia76 Czas edycji: 2009-11-01 o 14:03 |
||
|
|
|
|
#1209 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
pandzia76
skoro tak jesteś za prawdomównością to miej odwage powiedzieć wprost tu na forum i osobom do ciebie przychodzącym po zakup futra ....jestem pseudohodowcą.... |
|
|
|
|
#1210 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Witam ponownie
to ja - jadowita Canario![]() Droga Pandziu, w języku polskim (jak i innych językach )są słowa i wyrażenia, których znaczenia nie można dowolnie interpretować. Zaliczamy do nich m.in. "lew salonowy", "idiotka", "mitomanka", "pseudohodowca"... Ech...i co ja ci będę tłumaczyć... ---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Dla dobra ogółu, chciałabym zaproponować ci, Pandziu, następujące pozycje: ![]() ![]() Przeanalizuj, proszę, dogłębnie ich treść ( szczególnie trzecią pozycję) i zastosuj do siebie samej. Może pojawisz się tu ponownie, już bardziej samoświadoma, niezagubiona we własnym świecie i matactwach, z lepszą otrografią i znajomością języka polskiego....czyli jednym słowem - oświecona. Powinno ci to pomóc - a jeżeli nie - służymy radą. I nie martw się - na cuda nie liczymy... Poza tym, warto żebyś także dokładnie i ze zrozumieniem przeczytała (ale to tak w ramach relaksu, w przerwie pomiędzy pracą nad powyższą literaturą...): ![]() ![]() Pozdrawiam serdecznie Z troską Canario Edytowane przez Canario Czas edycji: 2009-11-01 o 18:23 |
|
|
|
|
#1211 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Chciałam zwrócić uwagę zwolenników akcji R=R na pewną kwestię. Sama przed zakupem kota sporo czytałam na ten temat i uczuliłam się na sprawę rodowodu. Żałuje jednak, że nikt równie głośno nie krzyczał na temat tego, że i zarejestrowane hodowle bywają różne. Właśnie dlatego, że tak bardzo wychwala się legalne hodowle, uznałam, że skoro ktoś rozmnaża rodowodowe koty, jest kontrolowany i na pewno "bubla" mi nie wciśnie. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna.
Kota wypatrzyłam na Allegro. Uznałam, że skoro tyle jest tam rodowodowych zwierząt, to jest to proceder jak najbardziej w porządku i że traktowany jest jako forma ogłoszenia. Szukając później tej aukcji natknęłam się na inną ze zdjęciem tego samego kota, ale sprzed kilku miesięcy. Kiedy zapytałam się o to hodowcy, dowiedziałam się, że to dlatego, że mój się jeszcze nie wybarwił, ale na pewno tak będzie wyglądał Kiedy pojechałam obejrzeć kotki, okazało się, że takiego jak chciałam nie ma na stanie. Zostałam oczywiście przeproszona i mogłam sobie wybrać innego. Pani jednak była średnio zorientowana w tym, ile które kociaki mają (miała dwa mioty) i kiedy były szczepione. Zrzuciła to wszystko na roztrzepanie. O nic mnie nie zapytała, nie wspomniała o konieczności przeprowadzenia sterylizacji. Po odbiorze kotki, kiedy pojechałam z nią do weterynarza na przegląd, okazało się, że musi mieć zrobione szczepienia, bo w książeczce miała tylko jedno. Nie mogłam tego zrobić, ponieważ kicia była chora. Co więcej, w poczekalni spotkałam hodowcę, który był bardzo zdziwiony tym, że kota nie ma wszczepionego czipa, ale kiedy dowiedział się skąd ją wzięłam, pokiwał z politowaniem głową Zabrałam się więc za dogłębne studiowanie for internetowych w poszukiwaniu informacji na temat tej hodowli (wcześniej już to zrobiłam, ale szczerze mówiąc po znalezieniu kilku pozytywnych opinii zaprzestałam dalszego szperania, bo w końcu to legalna, a więc sprawdzona hodowla). Dopiero wtedy dowiedziałam się, że kobieta, od której mam kotkę miała sporo niepochlebnych opinii na swój temat.Kotka ma teraz niecałe 5 miesięcy, rośnie jak na drożdżach i ma się świetnie. Pewien niesmak jednak pozostał i teraz wiem, że gdybym miała wziąć kolejnego kota, zabrałabym się za to zupełnie inaczej. Nie chciałabym zostać źle zrozumiana. Nie zamierzam nikogo atakować. Jednak uważam, że spora "wina" (nie licząc oczywiście mojej) jest tutaj również po stronie osób niemalże gloryfikujących hodowle związkowe. Dlatego jeszcze raz proszę Was o spojrzenie nieco bardziej krytycznym okiem na hodowców kotów rodowodowych
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
#1212 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
vretka, gdybyś tylko zadała sobie trud przeczytania tego, co w tym wątku pisałyśmy a nie tylko końcówki, zauważyłabyś niejeden wpis mówiący o tym, że i przy kupnie zwierzaka z rodowodem TRZEBA dobrze sprawdzić hodowle.
Dziwi mnie to, że jak o kilku hodowlach wyczytałaś, że są dobre, to już uznałaś, że tej konretnej z której kota chcesz wziąć sprawdzać nie musisz. Wybacz dosadność, ale to tak jakbym uznała, że skoro kilka restauracji ma dobre opinie, to pójdę do jakiejś pierwszej lepszej z brzegu i tam na pewno też będzie dobre jedzonko i świetna obsługa. Wszystko zawsze trzeba sprawdzić i nie kupować "kota w worku", w Twoim przypadku należy brać to dosłownie. Mówiłyśmy nie raz - oszuści i nieuczciwi ludzie zdarzają się wszędzie, należy myśleć, analizować i sprawdzać!
__________________
|
|
|
|
|
#1213 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
Edytowane przez pandzia76 Czas edycji: 2009-11-01 o 20:41 |
|
|
|
|
|
#1214 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
||
|
|
|
|
#1215 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Oj przepraszam, faktycznie źle doczytałam, męczący dzień robi swoje
![]() Nie zmienia to jednak faktu, że ostrzegałyśmy i pisałyśmy, żeby nawet hodowle rasowych zwierząt i kotów dobrze sprawdzać i prześwietlać, a do tego już się nie odniosłaś. Chyba jednak ktoś jeszcze wyciąga z postów co chce . Niestety, jak pisałam wyżej, oszustów nie brakuje nigdzie i trzeba się mieć na baczności, Podkreślić jednak trzeba, że prawdopodobieństwo bycia oszukanym jest znacznie mniejsze, jeśli kupujemy zwierzaka z rodowodem niż z pseudo. I dodam jeszcze jedno, na forum rasy mojego psiaka, gdzie siedzą praktycznie sami hodowcy, można znaleźć niejedną informację o tym, że trzeba ostrożnie wybierać hodowlę. Chyba jednak się o tym nie zapomina w takim razie, że oszuści są wszędzie, skoro i my to tutaj piszemy, i samo środowisko hodowców przed tym ostrzega.
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-01 o 20:57 |
|
|
|
|
#1216 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
Uwierz mi, naprawdę musiałam się natrudzić, żeby znaleźć te prawdziwe opinie o wspomnianej hodowli. Taka trochę zmowa milczenia Poza tym, koty z tego miejsca można spotkać niemal w każdym rodowodzie w Polsce, pojawiają się również na wielu wystawach i zdobywają tytułu. No i też sytuacja z moją kotą nie była dramatyczne, a jedynie pozostawiła jakiś taki niesmak. I ten niesmak jest tym większy, że po pseudohodowcach można się teoretycznie spodziewać braku profesjonalizmu. Zastanawia natomiast fakt, że tego typu zachowania akceptowane są w oficjalnych hodowlach. Skoro wydaję niemałe pieniądze na zwierzę z rodowodem, to właśnie po to, żeby mieć gwarancję, że wszystko (co oczywiście da się przewidzieć i zaplanować) będzie ze zwierzakiem w porządku. Szkoda jednak, że związki nie zawsze dbają o to, żeby ta gwarancja miała pokrycie w rzeczywistości
__________________
R 08.2013, K 09.2016 Edytowane przez vretka Czas edycji: 2009-11-01 o 21:06 |
|
|
|
|
|
#1217 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
One nie są akceptowane, problem w tym, że prawo jest jakie jest, a poza tym czasem ciężko jest cokolwiek udowodnić, niestety.
A co oznaczy prześwietlić? Wybrać się do hodowli chociaż raz, zobaczyć zwierzęta, przeanalizować mioty, popytać w środowisku, u innych hodowców, spróbować dotrzeć do innych nabywców zwierząt od danego hodowcy (po przydomku hodowlanym), zapytać, czy wszystko ok. I przede wszystkim, jeśli tylko cokolwiek budzi nasze wątpliwości, zrezygnować z zakupu zwierzęta w danej hodowli i rozejrzeć się za inną. A co do ukrywania - publicznie nikt nikogo nie wskaże palcem zazwyczaj, tylko po to, żeby nie mieć kłopotów jeśli nie ma się wystarczających dowodów (a że u nas prawo strasznie zaniedbuje hodowle zwierząt, chociażby przez to, że nie sankcjonuje pseudohodowli, to co się dziwić? A bez wystarczających dowodów grozi potem proces o zniesławienie). Bo zrobić coś można, jak dana osoba znęca się nad zwierzętami i są na to dowody. Zostaje jeszcze sąd koleżeński, a tu znowu dowody, dowody, dowody. A o nie bardzo trudno zazwyczaj. Są tacy jednak co próbują i chwała im za to. Ale już przy prywatnych rozmowach można się dowiedzieć, kogo lepiej omijać, a u kogo warto kupić. Jak sama mówisz, teraz zaczynasz się dowiadywać co i jak z tą hodowlą, więc zapewne dało się i wcześniej. I naprawdę, nikt nie ukrywa, że i tu jest problem. Ale nie przesadzajmy, jest to problem o wiele mniejszy niż pseudo. I trzeba o tym pamiętać.
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-01 o 21:42 |
|
|
|
|
#1218 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
[QUOTE=agunia82;15035131]One nie są akceptowane, problem w tym, że prawo jest jakie jest, a poza tym czasem ciężko jest cokolwiek udowodnić, niestety.
Najlepiej zwalić na prawo, a prawda jest taka że jesteście w stowarzyszeniach w których członkowie zarządu uchwalają ustawy i statusy,zatwierdzają regulaminy, w związku z tym stwórzcie organizacje czuwającą nad etyką hodowli która będzie sama musiała udowodnić że stosuje odpowiednie praktyki hodowlane, a hodowcy do niej należący będą zobowiązani do utrzymania standardów rasy i zdrowia swoich zwierząt i opatrzcie to stosownym logo które to będzie gwarancją jakości. Założenie takiej organizacji nie jest niczym trudnym, myśle że chętnych by nie zabrakło. Bo namawianie kogoś do zabawy w Rutkowskiego chyba nie jest dobrym rozwiązaniem, przecież firmujecie się takimi samymi rodowodami jak Ci nie uczciwi hodowcy i oni psują Wam też opinie. |
|
|
|
|
#1219 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Pandziu, to może Ty jako pierwsza, czołowa działaczka na rzecz dobra zwierząt, tak brzydząca się tym co się dzieje z związkach, hodowlach, dasz nam dobry przykład i sama taką organizację założysz
![]() Skoro to takie łatwe, to dlaczego sama tego nie zrobiłaś? Sama jak przecież pisałaś wystąpiłaś ze związku bo "brzydziło Cię co tam wyprawiają". Pandziu ponawiam Twój apel, ale tym razem kieruje go do Ciebie. Przecież to nic trudnego jak sama piszesz A tak na marginesie, nie jestem członkiem żadnego stowarzyszenia...i tak, zwalam na prawo, bo dopóki się ono nie zmieni dalej sobie bezkarnie będzie istniało mnóstwo rozmnażalni zwierząt, pseudohodowli, takich jak i m.in. Twoja, dzięki którym nikt nie kontroluje co się dzieje ze sprzedanymi zwierzakami. A to doprowadza do zapełnienia schronisk i nie tylko. Nieucziwi zrzeszeni hodowcy to małe piwo przy tym i nie z tym powinno się walczyć w pierwszej kolejności. Rozumiem, że Cię to boli, z czego byś wtedy takie profity czerpała
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-01 o 22:53 |
|
|
|
|
#1220 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
[QUOTE=agunia82;15035131]One nie są akceptowane, problem w tym, że prawo jest jakie jest, a poza tym czasem ciężko jest cokolwiek udowodnić, niestety.
A co oznaczy prześwietlić? Wybrać się do hodowli chociaż raz, zobaczyć zwierzęta, przeanalizować mioty, popytać w środowisku, u innych hodowców, spróbować dotrzeć do innych nabywców zwierząt od danego hodowcy (po przydomku hodowlanym), zapytać, czy wszystko ok. Tak i zatrudnić do tego jeszcze sztab z dochodzeniówki albo lepiej na wykrywacz kłamstw.... Myślisz że P.Kowalski który ma hodowle i kota od P.Nowaka powie Ci że coś złego się w tej hodowli dzieje...(tym bardziej że stosuje takie same praktyki). Myślisz że P.Iksińska będzie jeżdzić od hodowli do hodowli i niewprawnym okiem oceniać hodowle gdzie opowiada się że kotka jest nie w "kondycji" bo urodziła miot, a kości sterczą na wszystkie strony i wyłoni z pośród wszystkich tych prawdziwych?nie sądze Przecież to nie powinno tak wyglądać, pilnujcie się nawzajem zacznijcie coś z tym robić bo po poście vretki coraz więcej osób będzie odważniejsza na takie opinie. Za dużo robicie szumu, a tak naprawde za mało działacie, jesteście członkami organizacji w których macie duuużo do zrobienia. akcja r=r nie jest zła ale nie wiele tym rodowodem gwarantujecie i nie mam na myśli pochodzenia bo w przypadku problemów ze zwierzakiem pochodzenie schodzi na dalszy plan. Edytowane przez pandzia76 Czas edycji: 2009-11-01 o 22:58 |
|
|
|
|
#1221 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Pandziu, czytaj ze zrozumieniem, nie jestem członkiem żadnej organizacji. I jakoś nie miałam problemu od hodowców dowiedzieć się, co się dzieje złego w pojedynczych hodowlach. Wiem, że w Twojej główce się to nie mieści
I jakoś mnie to nie dziwi po tym co tu już wypisywałaś. Dość sporo ograniczeń sama sobie narzucasz. A tak na marginesie - jesteś ostatnią osobą, która powinna mówić innym co mają robić. Pozwól jednak, że same dobierzemy sposób działania i to, z czym i jak się walczyć powinno. Bo nie możesz wiedzieć co tak naprawdę każda z nas robi. Twój sposób działania znamy - nabruździć, wyjść z organizacji, i zająć się rozmnażalnią bezpapierowców Wybacz, ale jakoś wydaje mi się, że rady takiej osoby niewiele są warte. Więc swoje morały zachowaj dla siebie. I zacznij zmiany od siebie. Tyle dobrych rad, tyle prostych - jak sama mówisz - rozwiązań, a zostałaś pseudechem zamiast sama do siebie ich zastosować. Ja na Twoim miejscu wstydziłabym się jeszcze takie morały prawić i dobre rady dawać. Raz jeszcze przypominam - sprawdź w słowniku co znaczy słowo obłuda lub hipokryzja i odnieś je do siebie. A ostatnie Twoje zdanie, że rodowód niewiele gwarantuje, to nic jak tylko typowe argumenty pseudo. Gwarantuje o wiele więcej niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Poczytaj jeszcze trochę, podowiaduj się, doszkol i wtedy wróć dyskutować na temat rodowodów. A skoro nic one nie dają, to dlaczego rozmnażasz zwierzęta, które te rodowody mają? Daj sobie w takim razie z tym spokój i zacznij rozmnażać takie bez, przecież wg Ciebie są one o niebo lepsze. Tylko ludzie za takie kotki i pieski już tyle nie zapłacą, jak im się nie pomacha przed nosem rodowodem, co? Tak Pandziu, zgadzam się, sam rodowód niewiele jeszcze daje, ale w przypadku hodowli. Za to hodowlanka już tak. Jednak Ty nabywcom swoim zwierząt wolisz wciskać kit, że rodowód to wszystko, a i jak cenę zwierzaka winduje, bo przecież małe są PO RODOWODOWYCH. Miej odwagę im powiedzieć to samo co nam
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-01 o 23:13 |
|
|
|
|
#1222 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
Cytat:
Nie chciałabym, żeby moje słowa zostały odebrane jako atak na hodowców. Zdaję sobie sprawę z tego, jak ważny jest odpowiedni dobór zwierząt do rozmnażania i jak wiele osób wkłada całe swoje serce w zajmowanie się zwierzakami. Uważam jednak w dalszym ciągu, że świat hodowców jest mimo wszystko światem bardzo zamkniętym i osobie, która chce kota nakolankowego, naprawdę łatwo się w tym wszystkim pogubić.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
||
|
|
|
|
#1223 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
stowarzyszenie jest dobrowolnym, trwałym i samorządnym zrzeszeniem o celach niezarobkowych, które samodzielnie określa swoje cele, programy działania i struktury organizacyjne oraz uchwala akty wewnętrzne dotyczące jego działalności, opierając ją na pracy społecznej członków. do dzieła .... |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1224 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Vretko, żyjemy w takim kraju, w jakim żyjemy, i przed niektórymi faktami nie jesteśmy w stanie się ustrzec. U nas kombinatorstwo ma długą tradycję, oszustów znajduje się w każdym środowisku, trudno zakładać, że przy hodowli się takich nie znajdzie. Smutne to, ale prawdziwe. Jak ja kupowałam psa też w ogóle nie miałam ze środowiskiem hodowców nic do czynienia, byłam kompletnym laikiem w dziedzinie hodowli, rodowodów, związków. Też chciałam psa do kochania, po prostu. Dałam radę mimo to się dowiedzieć co i jak.
Teraz poznałam nieco środowisko hodowców i wiem, że próbują oni walczyć z takimi nieuczciwymi hodowlami, ale łatwo nie jest. Bo co z tego, że pójdzie się do związku i powie, że wie się, że taki a taki robi to a tamto, skoro nie jest się w stanie poprzeć tego dowodami? Zdobyć dowody to nie taka prosta sprawa, zazwyczaj można mówić jedynie o poszlakach. Przecież nikt nie ma uprawnień, żeby wejść do domu takiej osoby i zebrać dowody. Czy ma to wyglądać tak, że uwierzą takiej osobie na słowo i wywalą tą drugą na zbity pysk? Do jakich nadużyć takie coś by mogło doprowadzić? Świat idealny, w którym to wszystko jest ładne i proste, w którym nie ma problemów ze zwalczaniem nieuczciwych osób istnieje tylko i wyłącznie w głowie pandzi, niestety. Bądźmy jednak realistami. I mam nadzieję, że przyznasz mi rację, że ten wątek powinno się już odłożyć na bok. Zajmijmy się tym, co czyni większe szkody. Przyznano tu nie raz, że w hodowlach zrzeszonych też są czarne owce, i chyba wystarczy. Są bardziej palące problemy, które Pandzia usilnie próbuje zepchnąć na bok. Apeluję o nie pomaganie jej więcej od odchodzenia od istoty problemu. jej na tym najbardziej zależy, bo im bardziej świadome społeczeństwo, tym gorzej dla niej. Pandziu a odpowiesz mi w końcu, dlaczego mimo podania tutaj złotego środka na zwalczenie tego, sama tego nie zrobiłaś? Chociaż tak z tym niby walczyłaś? Kupy się nie trzyma co piszesz. Odnieś się w końcu do naszych zapytań a nie odwracaj kota ogonem. A w Twoje obietnice nie wierze za grosz, już za bardzo pokazałaś jak mało wiarygodna jesteś
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-01 o 23:30 |
|
|
|
|
#1225 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Tak mi się jeszcze nieco absurdalne porównanie nasunęło, bo mowa w nim o rzeczach martwych, a nie o czujących istotach, ale myślę, że dość dobrze oddaje istotę kwestii prześwietlania hodowli.
Wyobraźmy sobie, że decyduję się na kupno nowego samochodu z salonu. Sprawdzam najpierw dane techniczne, dowiaduję się, czy nie jest wymagające w eksploatacji, sprawdzam opinie na temat danej marki i przeprowadzam jazdę próbną. Udaję się następnie do autoryzowanego salonu i kupuję samochód. Na rutynowym przeglądzie okazuje się jednak, że zamiast oryginalnych podzespołów znajduję w samochodzie jakieś dziwne zamienniki. Opowiadając moją historię na forum dowiaduję się, że to wszystko moja wina, bo przecież mogłam spędzić kilka godzin przeszukując internet i wypytując ludzi, żeby sprawdzić, czy aby w danym salonie nie podmieniają części Bo przecież to nie producenta wina, że w jego sklepie sprzedają buble...
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
#1226 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1227 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
vretko nie powiedziałam, że to Twoja wina! Napisałam, jak można się ustrzec przed nieodpowiedzialnym hodowcą, po prostu. Oczywiste jest to, że to co zrobił hodowca jest wysoce naganne i zostałaś oszukana.
Ale chyba jednak mimo wszystko ludzie tak robią, że jak coś kupują, to sprawdzają, gdzie warto, a gdzie mogą oszukać.Ciekawe dlaczego?
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1228 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
|
#1229 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 209
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
tak vretka, cicho siedz!!!!Już powiedziałaś swoje, to nie jest prawdziwe forum gdzie wymienia się poglądy i doświadczenia a KÓŁKO WZAJEMNEJ ADORACJI R=R a pewne rzeczy już zostały powiedziane więc; cicho sza!!!! a temat jest jak najbardziej właściwy rasowy= rodowodowy Edytowane przez pandzia76 Czas edycji: 2009-11-02 o 00:03 |
|
|
|
|
|
#1230 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
vretko ale kto udaje że wszystko jest w porządku? Przecież jak sama możesz sprawdzić chociażby na tym wątku nie raz było pisane - zdarzają się czarne owce wśród hodowli zrzeszonych, trzeba uważać. Czasem dziewczyny wręcz to podkreślały. Czy to jest udawanie, że nic się nie dzieje?
Pandziu ja wiem, że Ty byś wolała, żebyśmy zajęły się tylko i wyłącznie problemami w hodowlach zrzeszonych, Twój zysk wtedy nie ucierpi Pozostanie to chyba jednak w sferze Twoich marzeń. Ja nie powiedziałam vretce, że ma siedzieć cicho, ale Ty jak zwykle wszystko rozumiesz po swojemu Uważam po prostu, że w tym temacie już nie raz wszystko zostało powiedziane, a są ważniejsze problemy. Ot co. Uwielbiasz nadinterpretować, co? ![]() Pandziu, ale przecież sama napisałaś że walczyć na noże nie trzeba, a to takie proste zrobić stowarzyszenie, gdzie wszystko jest cacy. Nadal to co piszesz nie wyjaśnia, dlaczego tego nie zrobiłaś. Pewnie Pandzia teraz powie, że ona wie i umie, ale nie zrobi tego bo nie. "Radzcie sobie sami, bez świetnej Pandzi". Hehe, świetną masz argumentację, nie ma co Przyznaj lepiej, że ten cudowny sposób nie istnieje. A mieć pseudo jest o wiele rentowniejsze niż zrzeszoną hodowlę. Ktoś się pomęczy, doszkoli z zakresu genetyki, zapłaci sporo za dobre suki/kotki, reproduktory, wystawy, itd., itp. A potem taka Pandzia kupi sobie takiego papierowca i będzie rozmnażać dalej na lewo psując pracę tamtych osób (wybacz, ale po Twoich wypowiedziach jasno widać, że o genetyce niewiele wiesz, więc Twoją teorię o działaniu dla dobra zwierząt odrzucam na bok, do prowadzenia hodowli z prawdziwego zdarzenia potrzeba naprawdę dobrej wiedzy z zakresu genetyki)dorabiając do tego ideologię "bo ja to się tymi zrzeszonymi brzydzę". Nie wyjaśni jednak nikomu, dlaczego, skoro się brzydzi, rozmnaża zwierzęta z papierami (sama w końcu pisała że psy i koty rozmnażane bez planu hodowlanego są zdrowsze to samo chyba Pandziu powinno się tyczyć "amerykańskich" hodowli, chyba że tam Twoja teoria genetyczna działa inaczej ). I dlaczego kroi za nich tak grubą kasę. A no dlatego, że machnie komuś, kto jest zupełnym laikiem w tej dziedzinie świstkiem przed nosem i już można mówić, że TAKIEGO zwierzaka taniej sprzedać nie można, bo on po PAPIEROWYCH
__________________
Edytowane przez agunia82 Czas edycji: 2009-11-02 o 08:18 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.













to ja - jadowita Canario





Kiedy pojechałam obejrzeć kotki, okazało się, że takiego jak chciałam nie ma na stanie. Zostałam oczywiście przeproszona i mogłam sobie wybrać innego. Pani jednak była średnio zorientowana w tym, ile które kociaki mają (miała dwa mioty) i kiedy były szczepione. Zrzuciła to wszystko na roztrzepanie. O nic mnie nie zapytała, nie wspomniała o konieczności przeprowadzenia sterylizacji. Po odbiorze kotki, kiedy pojechałam z nią do weterynarza na przegląd, okazało się, że musi mieć zrobione szczepienia, bo w książeczce miała tylko jedno. Nie mogłam tego zrobić, ponieważ kicia była chora. Co więcej, w poczekalni spotkałam hodowcę, który był bardzo zdziwiony tym, że kota nie ma wszczepionego czipa, ale kiedy dowiedział się skąd ją wzięłam, pokiwał z politowaniem głową


Tak Pandziu, zgadzam się, sam rodowód niewiele jeszcze daje, ale w przypadku hodowli. Za to hodowlanka już tak. Jednak Ty nabywcom swoim zwierząt wolisz wciskać kit, że rodowód to wszystko, a i jak cenę zwierzaka winduje, bo przecież małe są PO RODOWODOWYCH. Miej odwagę im powiedzieć to samo co nam

