Byłe tableciary plotkary II

[kasiasiar]

Napisane przez agusieczek

A dziękować ,dziękować, myślę że się z siekierą na księżyć rzuciłam, ale zobaczymy...
A co u Pani proszę Pani?

Hi hi może synek Ci bedzie pomagał lekcje odrabiać ???
Zobaczysz wciagniesz sie i okaze się, ze nie taki diabeł straszny

A u mnie dziekuję dobrze Staram się cały czas wdrozyć do normalnego trybu po wakacjach i jakos pomalutku idzie wszystko do przodu. A jutro tez idę do pracy
Stresuję sie troche slubem bo załatwianie wszystkiego na odległość strasznie mnie irytuje i mam poczucie, ze jakbym była na miejscu to wszystko poszłoby sprawniej ibyłoby lepiej załatwione ale cóż nie ma wyjścia trzeba zagryźć zęby i kombinować

[agusieczek]

Asiu a Wy na stałe tu w Anglii, bo może za rok, czy dwa macie zamiar wrócić, to może teraz troszeczkę oswoice się z problemem, podejmiecie konkretne decycje, będą waszym celem i niech się pali wali dążcie do zrealizowania zamiarów. A jak tutaj na stałe to może lekarz angielski i przez GP ja wiem że oni w przychodni to głąby ale jak dadzą skierowanie do specjalisty to są i fachowcy a i za darmo będzie i nie będziesz musiała wyjeżdźać bez męża do Pl, bo jednak najbardziej sie teraz potrzebujecie, sam fakt że jesteście razem to połowa sukcesu

[kina2807]

Agus gratulacje z okazji zdanego egzaminu

[agusieczek]

Napisane przez kasiasiar

Hi hi może synek Ci bedzie pomagał lekcje odrabiać ???
Zobaczysz wciagniesz sie i okaze się, ze nie taki diabeł straszny

A u mnie dziekuję dobrze Staram się cały czas wdrozyć do normalnego trybu po wakacjach i jakos pomalutku idzie wszystko do przodu. A jutro tez idę do pracy
Stresuję sie troche slubem bo załatwianie wszystkiego na odległość strasznie mnie irytuje i mam poczucie, ze jakbym była na miejscu to wszystko poszłoby sprawniej ibyłoby lepiej załatwione ale cóż nie ma wyjścia trzeba zagryźć zęby i kombinować

A bo widzisz my kobiety tak jesteśmy skonstruowane, jak nie dotkniemy, powąchamy czy na własne oczy zobaczymy to wydaje nam sie że źle. Ale mamy telefony, i przede wszystkim internet, to nam ratuje życie, bynajmniej ja czasami czuję się jak bym była podłączona do matrixa.
A zresztą w dzień ślubu będziesz myślała tylko o sobie i Tż reszta nie będzie ważna, najważniejsze żeby zdjęcia były bo my tu czekać będziemy

[agusieczek]

Napisane przez kina2807

Agus gratulacje z okazji zdanego egzaminu

Dzięki Kiniu te zdjęcia kochana Ciebie też się tyczą,
pamiętajcie fotograf najważniejszy

[mezatka07]

Napisane przez agusieczek

Asiu a Wy na stałe tu w Anglii, bo może za rok, czy dwa macie zamiar wrócić, to może teraz troszeczkę oswoice się z problemem, podejmiecie konkretne decycje, będą waszym celem i niech się pali wali dążcie do zrealizowania zamiarów. A jak tutaj na stałe to może lekarz angielski i przez GP ja wiem że oni w przychodni to głąby ale jak dadzą skierowanie do specjalisty to są i fachowcy a i za darmo będzie i nie będziesz musiała wyjeżdźać bez męża do Pl, bo jednak najbardziej sie teraz potrzebujecie, sam fakt że jesteście razem to połowa sukcesu

Agus na 16 stycznia mam wizyte u GP porozmawiam z nia moze cos wymysli... ale bedzie ciezko, juz raz z nia gadalam to uslyszalam tylko, ze mam sie tym nie przejmowac i starac dalej i przyjsc dopiero jak bede w ciazy...... to nie wiem
a mielismy tu z 5 lat posiedziec, ale teraz mamy inny pomysl- by zostac jeszcze 1,5 roku, wrocic i pojsc na studia zaoczne na ekonomie, maz chce sie pozniej postarac o prace maklera gieldowego a ja bym zrobila jeszcze do tego kurs ksiegowosci i na ksiegowa, tylko wlasnie milo by bylo miec dzidzie w czasie studiow- zjazdy sa tylko co 2 tygodnie, a 2 min od uczelni mieszka moja tesciowa i moglabym u niej zostawiac malucha, w czasie przerwy przychodzic karmic itd a po studiach zeby dziecko bylo juz wieksze i zebym mogla pojsc do pracy normalnie, bo ja takiego malucha nie zostawie w przedszkolu czy na caly dzien z rodzina(to takie tylko plany, wiem, ze sie moga zmienic)
takze jezeli zdecyduje sie na operacje to pojade jeszcze w tym roku- mysle, ze do wakacji bylabym juz "po"

[kasiasiar]

Napisane przez agusieczek

A bo widzisz my kobiety tak jesteśmy skonstruowane, jak nie dotkniemy, powąchamy czy na własne oczy zobaczymy to wydaje nam sie że źle. Ale mamy telefony, i przede wszystkim internet, to nam ratuje życie, bynajmniej ja czasami czuję się jak bym była podłączona do matrixa.
A zresztą w dzień ślubu będziesz myślała tylko o sobie i Tż reszta nie będzie ważna, najważniejsze żeby zdjęcia były bo my tu czekać będziemy

A to chyba telepatia bo ja własnie na necie siedzę i fotografa wyszukuję Mi tez najbardziej własnie na fajnych zdjęciach zależy . Tylko jak widzę zdjęcia robione przez niektórych fotografów to włos mi się na głowie jeży np nagminne robienie zdjęć z pokazywaniem nóg i podwiazek, lub panna młoda rozwalona na samochodzie ... Mam nadzieję, ze uda mi się wybrać fajnego fotografa

[kina2807]

Napisane przez agusieczek

Dzięki Kiniu te zdjęcia kochana Ciebie też się tyczą,
pamiętajcie fotograf najważniejszy

oczywiscie Agus oczywiscie, zdjecia beda
my mamy tylko fotografa, wiec bedzie pstrykal i pstrykal bez przeszkod

[kasiasiar]

Kinia a jaką ilość zdjęć macie w kontrakcie?

[kina2807]

Napisane przez kasiasiar

Kinia a jaką ilość zdjęć macie w kontrakcie?

my nie mamy z nim jako takiej umowy, mamy tylko spisane, ze wzial od nas tyle i tyle zl zaliczki, ze przyjal zlecenie na zdjecia slubne na konkretny termin, podpis moj i jego, ale umawialismy sie (bo to z nim prywatnie zalatwialismy), ze skoro u moejej siostry zrobil ponad 500 zdjec, to my, ze nie ammy kamerzysty, to chcemy, zeby wiecej troche popstrykal. zreszta on mowil, ze bedzie razem z narzeczona i ona tez bedzie pstrykac zdjecia np z drugiego ujecia i wtedy moga wyjsc fajne zdjecia z tej samej chwili z dwoch roznych ujec

[mezatka07]

Napisane przez kina2807

my nie mamy z nim jako takiej umowy, mamy tylko spisane, ze wzial od nas tyle i tyle zl zaliczki, ze przyjal zlecenie na zdjecia slubne na konkretny termin, podpis moj i jego, ale umawialismy sie (bo to z nim prywatnie zalatwialismy), ze skoro u moejej siostry zrobil ponad 500 zdjec, to my, ze nie ammy kamerzysty, to chcemy, zeby wiecej troche popstrykal. zreszta on mowil, ze bedzie razem z narzeczona i ona tez bedzie pstrykac zdjecia np z drugiego ujecia i wtedy moga wyjsc fajne zdjecia z tej samej chwili z dwoch roznych ujec

bardzo fajny pomysl Kiniu, rzeczwiscie moga ciekawe fotki wyjsc
to bedziemy mialy co ogladac

[kasiasiar]

No bo ja byłam ciekawa bo to różnie bywa, niektórzy daja 200 zdjęć a inni za ta samą cenę 600 więc to jest różnica.Bo ja bym chciała mieć jak najwiecej się da Ten facet co daje 200 tłumaczy to ty, ze on oddaje tylko zdjęcia na prawdę dobrej jakości .To moim zdaniem niech on sie lepiej wiecej stara bo skoro inni moga zrobić 600 zdjęć dobrych a on tylko 200 to coś tu nie tak

[kasiasiar]

Kinuś a dlaczego nie chcecie kamerzysty?

[Pomidora]

Witam dziewczynki

Napisane przez mezatka07

Kobietki dziekuje, ze jestescie ze mna

nie chce tu siedziec i wam smecic, dlatego zaraz wracam do lozka, bo mialam okropna noc, tylko plakalam
moze to dziwnie zabrzmi, ale jestem na etapie poddania sie...
sily mnie opuscily, nie dam rady juz dluzej walczyc o to wszystko
wysiadlam psychicznie, chyba zabiore psa i pojedziemy na bezludna wyspe, bedziemy sobie zyly i nikomu nie zawadzaly, maz niech sobie znajdzie zdrowa kobiete, przeciez ma prawo by miec dzieci, a ja nie bedac przy nim zapomne o macierzynstwie
juz nawet kij z ta operacja, ale kolejne problemy pojawia sie dopiero po niej, a ja jestem juz sfrustrowana i nie chce mi sie zyc

Asiu kochana, nie mów tak proszę. Jeżeli ty uwierzysz, że nie jesteś pełnowartościową kobietą to ja też się poddam w naszych staraniach do "normalności" Zobaczysz, że będzie dobrze, cieszę się, ze wiesz co masz robić. Będzie może bolało, będzie ciężko, ale dasz radę kochana, bo potrafisz być silna i ja w to wierzę Nie jestem w takiej sytuacji jak ty, ale ten post który przytoczyłam bardzo mnie poruszył, bo czuję się z moją wadą tak samo często. I wiem jak to jest płakać w poduszkę, facet, choćby najcudowniejszy, tego nie zrozumie. Dlatego będę o tobie myśleć i trzymać kciuki, bo wierzę, że jeżeli tobie się uda to mi też

Napisane przez zgadnij_MS

Ide pucowac swoja Polóweczkę, bo bruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuud na jest strasznie, juz nawet niebieski stal sie brudnym, poszarzalym kolorkiem... Mam nadzieje, ze raczki mi nie zamarzna...

Dziewczynki milego dni Pozdrawiam te obecne i nieobecne (Gusie , Agusiaczka, Orzeszka, Agatke , Misie Kasiasiar PomidorkeMijalea Emi Ja22 Raychyba o zadnej nie zapomnialam)

Marcelinko, pozdrowienia również dla ciebie Widzę, że kąpiel dla autka się szykujeMy dziś odebraliśmy po 2 tygodniach nasze autko i zauważyliśmy, że jest takie strasznie brudne, że nie widać numerów rejestracyjnychWięc też kąpiel szykujemy

Kiniu, mi najbardziej podobają się dwie ostatnie fryzurki. A welon można wpiąć w tym miejscu, gdzie jest splot, tylko trzeba mocna nalakierować

Kasiasiarku, zdążysz wszystko załatwić, zobaczysz I nie martw się, nawet na miejscu jak się jest to ślub troszkę przeraża (te przygotowania)

Agusieczek, cudownie, że będziesz się uczyć. Dasz radę, zobaczysz

Ray, śliczna sukienka, mała będzie pięknie w niej wyglądać A teraz coś jeszcze, myślę, że jak ty się bałaś i mówiłaś, ze panikujesz to byłyśmy z tobą, bo tu się wspieramy. A twoje słowa były na pewno przykre dla Asi i sprawiły jej ból. To chyba nie ma sensu, bo (jeżeli tak nie jest to niech ktoś mnie poprawi) myślę, że jesteśmy tu po to, żeby się wspierać

A ja mam dziś zajęcia. Z jednej strony chce na nie iść, z drugiej bym pod kołdrę sobie wskoczyła i "Przeminęło z wiatrem" obejrzała

[kasiasiar]

Pomidorko to Ty się jeszcze uczysz??? jakie zajęcia??

[Pomidora]

Napisane przez kasiasiar

Pomidorko to Ty się jeszcze uczysz??? jakie zajęcia??

Ano wzięłam sobie jak głupia studia podyplomowe - oligofrenopedagogikę To jest praca z dziećmi upośledzonymi umysłowo. Zajęcia fajne, grupa też spoko, tylko daleko i po całym dniu w szkole bym sobie w domku została

[kasiasiar]

aaaa to nie wiedziałam, ze z ciebie studiująca nauczycielka

Ja włąsciwie to też bym sobie na jakieś studioa znowu poszła

[mezatka07]

Kiniu to u Was ma byc wiecej niz 500 zdjec i ustaliliscie kwote 1000zl
bardzo fajnie

to ja powiem o czyms smiesznym- my mamy tylko 12!!! zdjec!! od fotografa, za ktore zaplacilismy 600zl.........
wedlug mnie sa beznadziejne, przestarzale, bez zadnych cieni, bez retuszu- mezowi nawet pryszcze zostawil- a co niech ma
i jeszcze nie chcial nam plyty dac z nimi hahah musielismy wziasc u niego jeszcze cos za min 50zl- to wzielismy 3 odbitki takie portretowe...duze

oj no zapomnialabym- 12 zdjec ale plus po 2 odbitki kazdego- czyli mamy lacznie az 36 zdjec.......smiech na sali

a wyszlo tak, bo nie bylo nas na miejscu, mialam wczesniej zalatwionego innego fotografa, ale on tydzien przed slubem zdecydowal sie wyjechac do Anglii i pozostal nam wlasnie tamten...eh

[kasiasiar]

Napisane przez mezatka07

a wyszlo tak, bo nie bylo nas na miejscu, mialam wczesniej zalatwionego innego fotografa, ale on tydzien przed slubem zdecydowal sie wyjechac do Anglii i pozostal nam wlasnie tamten...eh

Właśnie dlatego trzeba podpisywać umowy Ja podpisuję umowe z a wynajem sali, fotografa, kamerzyste, ciastrkarnię... z wszystkimi. I przynajmniej bedę maiła spokojną głowę. Co nie znaczy, ze ktoś mi nie wywinie numeru bo może sie tak zdarzyć( oby nie ) ale przynajmniej wtedy ten ktoś poniesie konsekwencje

[Pomidora]

Napisane przez kasiasiar

Właśnie dlatego trzeba podpisywać umowy Ja podpisuję umowe z a wynajem sali, fotografa, kamerzyste, ciastrkarnię... z wszystkimi. I przynajmniej bedę maiła spokojną głowę. Co nie znaczy, ze ktoś mi nie wywinie numeru bo może sie tak zdarzyć( oby nie ) ale przynajmniej wtedy ten ktoś poniesie konsekwencje

A my nie mieliśmy umowy ani z fotografem(to moja koleżanka) ani z kamerzystą, a wszystko się udało. To chyba zależy, na jakich ludzi trafisz

[zgadnij_MS]

Juz po Polóweczka czyściutka raczki nie zmarzly Dobrze, ze autko juz naprawione teraz mozecie pojechac do tesciowej zartuje

Ahhhh co do Ray i Asi ta wymiana zdan byla hmm zbedna i zgadzam sie z Pomidorka

[mezatka07]

Pomidorko przepraszam, nie chcialam Cie tym zasmucic i przypomniec Ci takze o Twoich klopotach
ale uwierz od tego czasu jak zobaczylam ta macice na zdjeciu rtg mam ja przed oczami jak wspolzyje z mezem..
wiem o czym piszesz i o Twoich smuteczkach i ze czasem jest ciezko, wiedzac ze ma sie jakas wade
to tak samo jak ciezko jest sie pogodzic kobiecie jak straci np jajowod czy piers, albo mezczynie z jednym jadrem czy takiemu ktory nie ma plemnikow, czuja sie mniej wartosciowi od innych.....choc nie sa
to jest sprawa naszej plciowosci
Kochana nie smutaj sie za duzo, glowka do gory, jestes cudowna kobitka!!! ja tez sie niedlugo podniose i stawie czolo problemom
zawsze sie podlamuje (przy kazdym problemie, nawet najmniejszym) ale mam w sobie tyle samozaparcia, ze wiem kiedy zawrocic
niedlugo bede w stanie przenosic gory
a Wasze wypowiedzi naprawde dodaja mi energii- dziekuje za nie!!
Pomidorko i inne kolezanki bede trzymac za Was kciuki, kiedys dla kazdej z nas sloneczko zaswieci
i oby mniej tych dołkow bylo i plakania w poduszke

[Ray]

hmmm... mialam nic nie pisac ale dopisze....

uwazam z forum owszem jest miejscem do wspierania sie ale to nie oznacza ze na wszystko trzeba przytakiwac i pisac " bedzie dobrze nie martw sie" i to zazwyczaj po raz setny...w moim mniemaniu pomoc to nie zawsze glaskanie po glowie ale tez czasem trzeba kogos porzadnie potrzasnac...

mezatka nie ja tylko uwazam ze przesadzasz jak ja22 wyrazila podobna opinie tez sie obuzylas...

mezatka i prosze zachowaj dla siebie opinie czy jestem dopowiedzialna czy nie.... rownie dobrze ja moge napisac ze ty tez nie jestes odpowiedzialna... bo lekarz po poronieniu kazal ci odczekac mc na co ty podjelas starania od razu a potem panikowalas ze moze za wczesnie albo to ze chcesz miec dzidzisia a za chwile ze ledwo wiazecie koniec z koncem i mieszakcie w kilka osob... rownie dobrze ja moge napisac gdzie twoja odpowiedzialnosc??

nie jestem w twojej sytuacji ale poczytaj siebie i zobaczysz jak to wyglada.... ciagle piszesz ze masz dosc staran i w ogole i za chwile ze uckeszasz z watku bo znalazlas sobie lepszy i tam cie rozumieja wybacz ale nikt cie nie zrozumie kazdy to co czyta to widzi obiektywnie...

ja tez czasem przesadzam nie twierdze ze nie ale sie do tego przynaje ty sie zachowuejsz jak bys byla wielce pokrzywdzona i obrazona na caly swiat bo inne sa w ciazy a ty nie... no niestety to nie wina calego swiata...

napisalm ci ze uwarzam ze za duzo czytasz bo z tego co wnioskuje siedzisz na kilku forach i tylko nakrecasz sie opowiesciami innych kobiet w podobnej sytuacji a wedlug mnie powinnas podjac jakies konkretne kroki niz uzalaznie sie to moje zdanie...

jesli komus sie nie podoba co pisze nie musi tego czytac tylko nie lubie jak widze ze ktos zapedza sie sam w bledne kolo a glaskanie niczego nie przyniesie juz taka jestem

[Pomidora]

Napisane przez zgadnij_MS

Juz po Polóweczka czyściutka raczki nie zmarzly Dobrze, ze autko juz naprawione teraz mozecie pojechac do tesciowej zartuje

O ty, teściowej mi życzysz? Ja ci dam Ja byłam na święta, wystarczy im na dłuuuuugo Choć dziś teść dzwoniłi pytał, kiedy przyjedziemy. Więc ja złośliwie drę się obok P., że nieprędko E tam, mam ich dość na jakiś czas.
Lecę na te zajęcia bo w końcu nie rusze się sprzed kompa Ach ten wizaż, co za uzależnienie

[mezatka07]

Napisane przez kasiasiar

Właśnie dlatego trzeba podpisywać umowy Ja podpisuję umowe z a wynajem sali, fotografa, kamerzyste, ciastrkarnię... z wszystkimi. I przynajmniej bedę maiła spokojną głowę. Co nie znaczy, ze ktoś mi nie wywinie numeru bo może sie tak zdarzyć( oby nie ) ale przynajmniej wtedy ten ktoś poniesie konsekwencje

Kasiu ja podpisalam z tym 1 fotografem umowe, zaplacilam zaliczke, mialam uzgodniony termin, godzine itd
ale dziad zadzwonil do mnie tydzien przed slubem, ze on za 2 dni jedzie do Anglii....... i zebym po zaliczke przyjechala..
wczesniej nic nie wiedzialam, bo bylam w Londynie... i bylam spokojna bo mialam zarezerwowane wszystko
nie mialam czasu nic z nim zalatwiac, bo musialam znalezc fotografa innego, a tamten zlikwidowal interes, zamknal go i 2 dni po naszej rozmowie polecial do Anglii
a w dodatku to nie byl pierwszy lepszy fotograf- zostal mi polecony, widzialam sliczne zdjecia jakie zrobil i mial on u nas w Lublinie najdluzej dzialajacy zaklad!! a zwinal sie w chwile.

zycze Ci, zeby nikt nie wywinal Ci numeru ale na 100% bedzie wszystko wporzadku

[Pomidora]

Asiu, nie sprawiłaś mi przykrości głuptasie Ja sobie walczę powolutku, nawet P. dostał większa wypłatę i chyba jednak pójdziemy do tego seksuologa, może on coś poradzi. Powolutku do przodu, moja dewiza U ciebie też będzie dobrze, zobaczysz

Justynko, jesteś moim zdaniem (to tylko moje zdanie) niesprawiedliwa i odbierasz wszystko jak atak. Nie byłoby ci przyjemnie, gdyby ktoś zamiast cię wspierać to to pisał takie niemiłe rzeczy. My też cię nie raz opieprzałyśmy, ale to było w innym tonie i jakoś tak sympatyczniej. Ja odniosłam wrażenie, ze napisałaś coś tak ostatecznego, nie dającego nikomu możźliwości do własnych kiepskich dni. I proszę, nie zrozum tego jak atak, tylko to przemyśl. Bo może niepotrzebnie (po raz pierwszy) wtrącam się w ostrą wymianę zdań, ale aż mnie zatkało jak niektóre rzeczy przeczytałam.

Dziewuchy! Nie robić sobie przykrości, to przede wszystkim

Lecę, bo nie zdąąąążżżżęęęęę

[mezatka07]

Ray nie bede tego komentowac, przekrecasz fakty, zeby tylko wyszlo na Twoje. Az smiac mi sie chce, ale to nic.
I nie oceniaj zycia innych- spojrz na swoje najpierw....
BEZ KOMENTARZA.

[kina2807]

Napisane przez kasiasiar

Kinuś a dlaczego nie chcecie kamerzysty?

tak już ustaliliśmy z TZtem i tak zostanie

Napisane przez mezatka07

Kiniu to u Was ma byc wiecej niz 500 zdjec i ustaliliscie kwote 1000zl
bardzo fajnie

to ja powiem o czyms smiesznym- my mamy tylko 12!!! zdjec!! od fotografa, za ktore zaplacilismy 600zl.........
wedlug mnie sa beznadziejne, przestarzale, bez zadnych cieni, bez retuszu- mezowi nawet pryszcze zostawil- a co niech ma
i jeszcze nie chcial nam plyty dac z nimi hahah musielismy wziasc u niego jeszcze cos za min 50zl- to wzielismy 3 odbitki takie portretowe...duze

oj no zapomnialabym- 12 zdjec ale plus po 2 odbitki kazdego- czyli mamy lacznie az 36 zdjec.......smiech na sali

a wyszlo tak, bo nie bylo nas na miejscu, mialam wczesniej zalatwionego innego fotografa, ale on tydzien przed slubem zdecydowal sie wyjechac do Anglii i pozostal nam wlasnie tamten...eh

tak Asiu ponad 500 zdjec bedzie na pewno, mam nadzieje, ze nasz fotograf tez nam numeru nie wywinie,ale ja bede co jakis czas mu sie przypominac, nie dam mu spokoju, dopoki nie bedzie tak jak ja chce, zreszta to mlody gosc i na prawde da sie z nim dogadac, u moejej siostry robil zdjecia i bylo wszystko ok, wiec jestem dobrej mysli

[kachula27]

rzatalam w sklepie bylam i teraZ czekam na kolezanke,zaraz powinna byc

[Ray]

mezatka po pierwszy ty pierwsza zaczelas oceniac mnie i moje zycie ja nie ocenialasm niczego innego jak tylko twoje podejscie do twojego problemu...

poniewaz poruszylo mnie troszkie sofrmuowanie ze jestem nie odpowiedzialna napisalam ci ze rownie dobrze moge to odniesc do ciebie ale tego nie zrobilam wczesniej...

pomidora to jest forum... to co sie czyta nie zawsze brzmi jak sie to powie identycznie, taka juz jestem taki mam styl pisania nie pisalam niczego by komus zaszkodzic tylko wydawalo mi sie ze glaskanie niczego nie zmieni a jak widze jak mezatka po raz setny zapedza sie w te same kolo to troche mnie to poddenerwowalo...

rozumiem ze kazdy ma kiepskie dni ja tez je mam co widac jak pisze .. ale nie rozumiem ile mozna komus pisac by wzial sie w garsc a ta osoba jak na przekor w kolko wpedza sie w to samo... to troche bez sensu...

nikogo tu urazic zamiaru nie mialam... jesli tak przepraszam ale wedlug mnie nie napisalam niczego zlego... po prostu moja opinia...

wpadne moze jak atmofsera bedzie bardziej przyjazna