|
|
#1201 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
O to na pewno bedzie impuls, zeby mogl rozumiec o czym bedziesz mowila z Edziem
Madziu, ktory to juz tydzien od egzaminu?? Wiecej niz 8? rapsberry VHS nie jest taka zla Ja niestety musialam sobie zaplacic na wszystkie kursy sama i sama wole nie podliczac ile tego wyszlo ![]() meliska a tak tak Aha mam pytanie - zalozylam sie ze znajomym, ze znajde w niemieckim takie slowa, ktore maja rozne znaczenia...Jak np. po polsku prawo czy zamek...Znacie moze jakies takie??
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
#1202 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: mamy z Niemiec
Kamilko, teraz to minelo 9 tygodni o ile sie nie myle...ale w liscie jest napisane, ze na wyniki czeka sie ok. 8 tyg, wiec poki co czekam, jesli wyniki nadal tu nie przybeda przed moim wyjazdem do pl, to bede sie dobijac
|
|
|
|
|
#1203 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
|
Dot.: mamy z Niemiec
Ale napisalyscie duzo
![]() Bylam zajrzec wprawdzie kilka razy ale jakos nie mialam okazji usiasc i pisac. Cos mnie dopada przygnebienie. Jestem juz na koncowce , jestem sama. Rodzina daleko , nie wiem jak sobie poradze. Na dodatek wspominalam juz o psie. Z nim trzeba bedzie chodzic , jak maz bedzie w pracy. Poza tym wczesniej mialam sile go znosic , teraz to normalnie mam ochote go czasem udusic. Niecierpliwy-pogania , ciagle cos chce i caly dzien piszczy : pic , jesc, nudzi sie, ugotowac jajko , zimno mu -chce kaloryfer , muzyka za glosno , chce kocyk, a czasem piszczy i jak wparze to sie okazuje, ze on ot tak sobie bez przyczyny ...i wymieniac bez konca. No musze lezec a nie moge , bo trzeba psu uslugiwac ! Stawy juz mu nawalaja i nie ma mowy o takim ruchu jak kiedys mial ale zawsze ma rowerowy spacer i nie moze narzekac. Kocham psy od zawsze, nie wyobrazam sobie zycia bez nich ale Bog mi swiadkiem jaka kula u nogi jest silny psychicznie , niewychowany doberman. Najchetniej bym sie go teraz czasowo pozbyla ale jedyne miejsce gdzie moglabym go dac to rodzice w Polsce , bo tam sie wychowal . Jednak ja mam dziwne wrazenie , ze nigdzie nie bedzie mu tak wygodnie jak u mnie. Nikt nie bedzie tolerowal jego kaprysow i wymagan. No i rezygnuje. Szkoda mi gnojka , kocham go a i czasem nawet nienawidze . Dobra , koniec zalenia sie . Ulzylo mi. Dziewczyny , spodobaly mi sie Kindermarkty i bazary. Dawniej nieco sceptycznie sie do nich odnosilam , bo to polskie porownywanie do Lumpeksow i krytyka rodziny ale poszlam raz , dwa i jestem zaskoczona. Eleganckie damy , zadbane a ubranka po niemowlakach jak nowe. Gdyby nie to , ze juz prawie wszystko mi w szafie wisi to zlowilabym wiele ciekawych kaskow. Upolowalismy ta Krebbeldecke i ona jest nowa , bo dziecko sie nia nie bawilo. Poza tym nosidelko Chicco tez za grosze a nowe. Juz mam terminy i ide na nastepne .Podoba mi sie wylapywac oryginalne rzeczy za bezcen. Sama tez bede sprzedawac. Pokoj mam odizolowany od psa , palic nie palimy- a na to zwracaja uwage. Ide poprasowac posciele do dziecka. A pralybyscie kolderke i poduszki , ktore sa calkiem nowe , zapakowane i nie smierdza fabryka ? Czy tylko wystarczy ubrac prana posciel ? |
|
|
|
|
#1204 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Czesc!
![]() I Xenia sie pojawila ![]() Xeniu, my ciezarne chyba nerwowe jestesmy Moj kot i pies to tak mi dzis dzialaja na nerwy, ze pozabijam ich chyba. Ciagle cos niszcza. Szczegolnie ten kot wszystko z polek sciaga i zawsze co sie stlucze. A wczoraj zauwazylismy inny szkode, ktora nawet meza wyprowadzila mi z rownowagi. Kot po jego kurtce skorzanej wspinal sie do plecaka wiszacego na wieszaku i tam sobie sypial. I nie byloby problemu gdyby nie to, ze cala kurtka byla podrapana przez jego pazurki.No i mialam bojowe zadanie. Musialam lekka renowacje zrobic, bo maz sie wsciekal, ze nowa kurtka, a juz zniszczona. Przycielam te skorke, ktora odstawala i zapastowalam kurtke czarna pasta. Potem zabieg powtorze i jutro ja wypoleruje sciereczka i powinno byc ok. W sumie juz wyglada niezle. Ja mam dzis wisielczy nastroj ![]() Za godzine musze dzwonic do tego Beratera, a za 2 godziny w planach telekonferencja miedzy Stuttgartem, Wroclawiem, a nami. Maz psi po nocce, a ja musze go obudzic i uswiadomic, ze bedzie dzis robil za tlumacza. Rodzinie sie nie odmawia, ale mezus pewnie bedzie megazadowolony, ze musi wstac. Wczoraj w nocy tak mi dzidziolek w brzuchu skakal, ze az sie wystraszylam, ze cos nie tak. W sumie pierwszy raz tak mocno go czulam. A mezus zawiedziony, bo ciagle nic nie czuje, a juz czeka i czeka i ciagle lapie za brzuszek, a tu nic Ktos sie z nim bawi w kotka i myszke i jak on tylko przylozy reke to przestaje sie ten ktos ruszac
|
|
|
|
|
#1205 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Xenia psy juz takie sa. Potrafia byc gorsze od czlowieka bo im nie wytlumaczysz, ze ciezko ci sie porusza i wszystko cie boli. Nie martw sie jakos dasz rade.
Ja sie az boje co bedzie ze mna kiedy nadejdzie termin rozwiazania . Moj maz bedzie musial czesto podrozowac do stanow a ja ze wzgledu na ciaze nie bede mogla mu towarzyszyc, a strasznie chcialam bo kocham stany na swoj sposob. Najbardziej boje sie tego, ze bedzie musial leciec w okolicach porodu. ta samotnosc mnie chyba wykonczy... Xeniu a co to sa te Kindermarkty i o jakich bazarach mowa? Ja jedynie raz widzialam jakis second hand dla dzieci ale maly i nawet nie weszlam. nimfa ale masz zabawnego tego maluszka . Moze on czuje,ze to nie ty go tam dotykasz? Kurcze sama nie wiem. Moj maz tez nie moze sie doczekac az poczuje maluszka. A narazie to go jeszcze nie widac .karenina ja az sie boje ile pieniedzy pojdzie mi na szkole . niemiecki jakos opornie mi wchodzi...Mijalea a ty kiedy do PL sie wybierasz
__________________
|
|
|
|
|
#1206 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
Ja cos nie moge sie dzisiaj zebrac, zeby wyjsc z domu... a musze isc kupic cos na obiadek - chce zrobic papryczki nadziewane mieskiem, ryzem i cebulka w sosie pomidorowym... Jak na razie przycielam i pomalowalam sobie pazurki - na czerwono z delikatnymi czarnymi kwiatkami...xenia psiaki maja to do siebie, ze wyczuwaja, jak sie kocha i potrafia to wykorzystywac...czasami az do bolu... nimfa to maly sportowiec co rosnie w brzuszku a tatus musi widocznie poczekac na swoja kolej... ![]() rapsberry ja placilam za kazda Stuffe prawie 500 Euro wiec... meliska a wlasnie - jaka nazwe wymyslilas dla saloniku??
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1207 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
![]() bardzo duzo. ja chyba bankrut bede...A co to za pysznosci dzis u Ciebie na obiad??? robilas juz takie papryczki? Ja zawsze mam na nie taka ochote ze niewiem! Ale zawsze sie boje ze nie wyjda
__________________
|
|
|
|
|
|
#1208 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
![]() A za kurs w VHS placi sie polowe ceny, jesli sie jest mezatka z tego co pamietam wiec kolo 250... W VHS sa 3 Grundstuffe i 2 Mittelstuffe.....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1209 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Wow, Karenina, tak duzo placilas w VHS?
Ja placilam maxymalnie chyba 220 euro. Nie pamietam dokladnie ile, ale zaczelo sie jakos od 150 €, a im wyzsza Stufe tym drozej bylo. Najczesciej przyslugiwala mi jeszcze znizka studencka, chociaz studiowalam w Polsce. Raz nawet tego nie sprawdzali, a drugi raz kazali wyslac scan legitymacji studenckiej (bez tlumaczenia). Rasp, od jakiego poziomu chcesz zaczac? |
|
|
|
|
#1210 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Co Land to inny zasady. U nas ceny sa takie same dla wszystkich (mam na mysli kursy wieczorowe). Istnieje jednak mozliwosc robienia kursow integracyjnych. Chyba 5 razy w tygodniu po 5 godzin. Wiem, ze wtedy jako zonie obywatela Niemiec przyslugiwalaby mi 50 % znizka i placilabym chyba 100 euro za miesiac. Okazalo sie jednak, ze ta integracja polega na tym, ze zaczyna od podstaw, wiec nie zdecydowalam sie, chociaz bylam tak napalona na 5-godzinna nauke niemieckiego przze caly tydzien
Na wyzszych poziomach ludzie ponoc sa juz zintegrowani i nic innego nie proponowali, gdzie moglbym 5 godzin dziennie spedzic z niemieckim.
|
|
|
|
|
#1211 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
chyba bylam zawsze jedyna w grupie, ktora nie miala zadnej znizki ani ktora nie miala wsparcia z Arbeitsamtu... Jak bylam to mozna bylo isc na obojetnie ktory poziom sie chcialo, ale teraz chyba to zmienili i jest jakis egzamin sprawdzajacy poziom...i cale szczescie, bo niektorzy po prostu sie meczyli...A bylam na kursach intensywnych czyli 2 miesiace codziennie przez 5 godzin dziennie, zaczelam od 2 poziomu...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1212 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: mamy z Niemiec
To teraz rozumiem. Ja mialam 2 razy w tygodniu po 2 godziny.
Szkoda, ze u nas nie bylo takich kursow intensywnych w VHS ![]() Rasp, od pazdziernika zaczynaja Ci sie wieczorowe kursy niemieckiego. 25 zajec (2 razy w tygodniu) kosztuje 210 €. |
|
|
|
|
#1213 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
Nimfa ja baaardzo niewiele umiem jesli chodzi o niemiecki. Tyle co zrozumiem, jak jakies slowo jest podobne do anglielskiego Wiec mysle, ze musze zaczac od samego poczatku(najnizszego poziomu).Kompletnie nie znam gramatyki a na tym mi wlasnie zalezy najbardziej.Moj maz to Polak wiec teraz nie wiem czy bede miec te znizke czy nie? Jestem ciagle studentka w UK
__________________
|
|
|
|
|
|
#1214 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Baden-Württemberg
Wiadomości: 977
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
nawet nie wiedzialam a mialam identycznie zajecia - codzien 5h a placilam 150eur za 3 tyg...Nazwy dla Salonu niestety wymyslic nie moglam, bo Dziewczyny z ktora wynajmowac bede uparla sie koniecznie na "Nailart" i nie chciala slyszec o innej nazwie. W sumie moze i lepiej, jak kiedys uda mi sie calkiem samej salon otworzyc to wroce do mojej nazwy i mojego logo... W ogole jak mi wczoraj wyslala jej projekt ulotek to myslalam ze na zawal padne... masakra jakas. Wklejam wam jej dzielo i moje ![]() Na szczescie slepa nie jest i zauwazyla "subtelna" roznice ![]() Wkleje wam, a co ![]() sp.JPG I moja wersja robiona na szybcika (10min) zeby tylko tamtego nie dala do druku flyers.jpg |
|
|
|
|
|
#1215 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
https://sslsites.de/vhs-mtk.de/sprach/sprach_1.html i myslalam, ze kursy dla poczatkujacych sie juz zaczely. Musze dzis jeszcze raz porzadnie przysiasc i rozgladnac sie za jakims kursem. A powiedzcie mi, czy na level 2 to jaki poziom? Srednio zaawansowany?
__________________
|
|
|
|
|
|
#1216 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
Twoja wersja jest o 1000 razy lepsza
__________________
|
|
|
|
|
|
#1217 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
meliska mam nadzieje, ze twoja wspolniczka paznokcie robi lepiej niz ulotki
Twoja wersja bardzo mi sie podoba
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
#1218 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1219 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Baden-Württemberg
Wiadomości: 977
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
Robilam kilka razy identyczne (dlatego wstawilam to zdjecie - to zdobienie cieszylo sie popularnoscia) ale ja nie umialam tak ladnego zdjecia zrobic
|
|
|
|
|
|
#1220 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1221 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Baden-Württemberg
Wiadomości: 977
|
Dot.: mamy z Niemiec
Dzieki
Ale Cie rozczaruje, ze to nie czarny a ciemny brokatowy braz wpadajacy w bordo
|
|
|
|
|
#1222 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Rasp, masz tutaj link do stronki z kursami niemieckiego jako jezyka obcego z glownej strony VHS we Frankfurcie:
https://www.vhs.frankfurt.de/ilink/B...uages.aspx?L=1 Jesli chcesz zazczac od samego poczatku to wydaje mi sie, ze powinny interesowac Cie te kursy: https://www.vhs.frankfurt.de/ilink/B...ourseList.aspx Dwa pierwsze z listy sa juz zajete, wiec pewnie nie ma wolnych miejsc. Zastanawiam sie jak daleko bedziesz miala na ten kurs, w koncu Frankfurt wielkie miasto. To mozesz sprawdzic na googlach w mapce. Zadzwonilam do tego Arbeitsamtu i teraz ide sobie poryczec. Strzelilam taka gafe, ze odechciewa sie zyc w tym kraju. W Polsce wszystko jest o wiele latwiejsze. Na szczescie w poniedzialek nie musze jechac na spotkanie i mam sie zglosic dopiero po narodzinach dziecka w ciagu 3 miesiecy, bo ponoc jakies prawo mnie chroni, ze 3 miesiace po porodzie nie musze pracowac. Ciekawe czy jak potem powiem, ze zostaje w domu z dzieckiem czy wymelduja mnie. Wracajac do gafy: zapisywalam sobie na kartce wytyczne od tego Beratera, zeby niczego nie przepasowac, bo raz juz zapomnialam o terminie i wymeldowali mnie, a on w tym czasie zapytal o cos i wyrwal mnie od pisania. Oczywisciwe zamiast poprosic o powtorzenie odpowiedzialam odrazu: NEIN. A wiecie o co pytal? Czy to jest Wunschkind, a ja doslyszalam tylko czesc i myslalam, ze pytal czy mam jakies zyczenie. Czy ja zawsze musze sie tak zblaznic? ![]() A swoja droga jestescie zameldowane w Arbeitsamcie? Z tego co widze duzo Polek mieszkajacych tutaj nie jest. Ja w zasadzie niczego od tego urzedu nie dostaje, ale zameldowana jestem, bo oplacaja mi skladke emerytalna. A tak naprawde to ten urzad jest dla mnie jak wrzod na tylku. Nic nie robia, tylko udaja, ze im zalezy na znalezieniu mi pracy. |
|
|
|
|
#1223 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Baden-Württemberg
Wiadomości: 977
|
Dot.: mamy z Niemiec
Niestety wlasnie dlatego nie lubie spraw zalatwiac telefonicznie bo zawsze jakiejsc czesci nie zrozumiem
Przynajmniej facet sobie pomyslal ze jestes szczera ![]() Ja zameldowana nie jestem bo mam wlasna dzialalnosc otworzona, ale jak bedzie z emerytura nie wiem. Moj maz jest urzednikiem wiec wszystko on mi zalatwia bede musiala spytac jak to wyglada...
|
|
|
|
|
#1224 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: mamy z Niemiec
Ja nigdzie zameldowana nie jestem. A ostatnio przeszlismy z mezem z prywatnego ub ezpieczenia na to normalne, bo tak musielismy ze wzgledu na zmiane pracy tzta, i przyslali mi list, ze skoro urodzilam i bede w domu z dzieckiem przez 3 lata to to sie bedzie liczyc do emerytury, o ile dobrze zrozumialam i chyba dostane jakies pieniadze potem za to
Dokladnie nie wiem, w kazdym razie nawet moj maz sie zdziwil.
|
|
|
|
|
#1225 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
|
Dot.: mamy z Niemiec
Ja mam niemile wspomnienia z kursu VHS i przykro mi , bo faktycznie sie na niego cieszylam .
Po pierwsze czy ktos sie Was pyta od kiedy chcecie zaczac Moim jedynym warunkiem bylo zaczac razem z wszystkimi od poczatku , od pierwszego dnia , razem na dobre i na zle. Wtedy jest najlepszy kontakt z grupa.Poszlam do ratusza dobrowolnie bo jestem tu od dawna ( dzis podobno kurs jest obowiazkowy dla nowoprzybylych ) . Odbylam osobista rozmowe z ta baba , jakos mi poszlo , zreszta pytala o bzdety. Potem wszedl moj maz i zaczelo sie omawianie. Nazywalo sie , ze rozpatrza moja prosbe i jak uwzglednia to bede mogla placic polowe kursu czyli 1 Euro za godzine a jak nie , to calosc . Kilka razy przypomnial jej o mojej prosbie , ze chce koniecznie zaczynac od nowa , od poczatku. Mam czas , dostosuje sie do nastepnego wolnego terminu. Wydawalo sie , ze dotarlo co sie do niej mowi ! Wyslala mnie na egzamin wstepny (Prüfung) Idiotka nadgorliwa ze mnie . Wypisalam wszystko. No pare drobnostke pokrecilam. Mialam nic nie pisac ! Okazalo sie , ze nadaje sie do poziomu B2 albo B3 juz nie pamietam. No ale i tak chcialam od poczatku , bo ten ich caly Prüfung to o dupe rozbic . Niby tak wysoko bylam a odmieniac przypadkow nie umiem ! Co ma gadka do gramatyki. Na odchodne jeszcze spytalismy kiedy mniej wiecej sie to zacznie , bo byl koniec wrzesnia. Ona nie wie, powiadomia mnie rechtzeitig ale ok. 9 listopada. "Swietnie , moge jechac do Polski"- pomyslalam. Nie pojechalam. 8 listopada poznym popoludniem poszlismy do skrzynki na listy. Zawiadomienie , ze nastepnego dnia mam juz o 8 rano byc w szkole . By ich szlag trafil , z takim powiadamianiem na czas. Pedem do miasta po zeszyty i takie tam. Nastepnego dnia mowie mezowi : " czekaj na mnie tutaj, zapisze co trzeba i pojdziemy na obiad ". Wchodze i trzymajcie mnie bo zabije . Cala grupa ludzi wpatrzonych we mnie jak w ufoluda. Wszyscy torby, segregatory , podreczniki i zaznajomieni ze soba jak od lat. No tak , chodzili juz 3 miesiace , znali sie , i byli juz niecaly miesiac przed egzaminem , zaczeli tez nowy podrecznik. Nikt ze mna nie chcial robic cwiczen , razem wychodzili na przerwy i mieli juz swoje grupy. O ile jestem moze dobra w gadce na ich poziomie, to z gramatyki i niektorych podstaw nie . Nie znam nazewnictwa i w ogole mialam braki. A czasu na wracanie sie nie bylo , bo kiedy ?! Nocami ? Jak trzeba na biezaco leciec z drugim podrecznikiem. Nie chcieli sie ze mna juz zbytnio zgrac , bo bylam nowa ,trafilam pod koniec - moze lepsza , kto wie jak rozumowali. Zadania robili wspolnie , wiedzieli co i jak , mi nikt nie tlumaczyl. Pan byl od ozdoby. Wscieklam sie i bylam bliska placzu . Nie tak to sobie wyobrazalam. Ja mam za to placic ?! Za to , ze mnie potraktowali jak gowniare i jedynej prosby nie uwzglednili ?! Wpieprzajac pod sam koniec i latajac mna dziure . A druga rzecz to od rana do poludnia sluchanie czytanki w wykonaniu Rusow. Nie zebym byla uprzedzona ale takiego spiewu mozna sie nauczyc i potem masz cale zycie przechlapane , jak tak wymawiasz jak oni. Ja chcialam sluchac niemca , uczyc sie pisowni , wymowy a nie rusow , ktorych nikt nie upominal , w obawie , ze sie zawstydza i zamkna w sobie. Zrezygnowalam. Nie za te pieniadze , nie za te nerwy. Niestety nie chcieli sie z tym pogodzic. Nie moglam odejsc , bo w innym wypadku bede musiala pokryc calosc i tak. Wiedzialam , ze musi byc jakis sposob uwolnienia sie od tych sepow. Jako ze leczylam sie wtedy dosyc intensywnie i mialam wyraznie wskazanie do tego by lezec i sie nie denerwowac - dostalam atest lekarski i to spowodowalo , ze dali mi spokoj , z tym tylko , ze jeszcze mnie chcieli wpieprzyc na tryb wieczorowy ( pewnie zas od polowy) i przesunac mi czas na leczenie. Bylam dwa razy, dwa dni . Uwolnilam sie od nich. Rok pozniej dostalam wezwanie do zaplaty za 20 dni kursu , bo w innym wypadku bedzie sad . Znowu latanie , udowadnianie , ze to 0 sobie dopisali , bo dni byly 2 . Jeden wielki SYF i nieporzadek. Tyle. Mam ciarki jak slysze VHS. Chcialabym zaczac jakis kurs ale juz nie taki zobowiazujacy i dlugotrwaly. Ot ide na iles godzin, albo sie ucze albo nie. W polsce masa takich , tutaj nie wiem. Nie jestem zadowolona rezygnuje. Podoba mi sie , oplacam nastepny. Chce po prostu zaczac od poczatku aby zalapac niektore podstawy i przelamac strach przed rozmowa z Niemcami. |
|
|
|
|
#1226 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Baden-Württemberg
Wiadomości: 977
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
Wiec po miesiacu zrezygnowalalam bo mnie trafialo, a ich podreczniki niestety nie nadaja sie dla Polakow, tak powiedziala mi jedna Polka ktora byla nauczycielem na wyzszym poziomie. Najlepsze podreczniki do nauki jezyka to stare licealne "lernt mit uns" kupilam sobie na allegro wszytkie czesci i duuuuzo wiecej sie z nich nauczylam. Polecam |
|
|
|
|
|
#1227 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: mamy z Niemiec
Xenia, ten opis na prawde odstrasza od Vhs
. Ja tez bylam teraz na kilka miesiecy w Vhs, ale wogole nie czulam sie do czegos zobowiazana. Na poczatku bylam zdziwiona, poszlam z sie zapisac z nastawieniem, ze bedzie jakis test, a tu nic, tylko sie zapisac, wplacic i tyle.Chodzilam jak chcialam, a trafilam tez na poziom b1, na ktorym wszyscy znali sie z poprzednich kursow, mimo to jakos znalazlam kolezanki i moglam z kims pogadac. |
|
|
|
|
#1228 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: mamy z Niemiec
Cytat:
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
|
|
|
|
|
#1229 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
|
Dot.: mamy z Niemiec
Pewnie widzialyscie jak sie wyzej rozpisalam. Jak zaczelam tworzyc wczesniejszy ten post to mi zeszlo na to czasu a czasu . W miedzyczasie przybylo nowych wiadomosci.
melisanka twoja wersja oczywiscie o niebo lepsza. Tamta taka tandetna. Gdzie Ty robilas kurs ? Gdzie polecasz zrobic ? Zamierzam takowy zrobic ale juz dzis wiem , ze pracowac nie mysle . Ot robic czasem sobie , ewentualnie- siostrze czy kuzynce. Jak juz mowilam kilka lat temu mialam prywatny u jednej stylistki ale to byl taki pic na wode. Umiem tyle co wcale. Zdarzalo mi sie robic tutaj paznokcie , jak chcialam cos lepszego ale nigdy nie powalaly mnie oryginalnoscia .Ot takie jakies szpony.Czasem nawet musialam sama dorabiac zlamany czy odklejony. Mam calutki kufer wyposazenie i wszystko mi schnie i marnieje. A gromadze ? Z przyzwyczajenia , taka jestem glupia. Dziewczyna , u ktorej mialam robic kurs w Polsce mowila , ze wiekszosc naszych rodaczek robi kursy wlasnie w kraju. W stylizacji podobno kroluja Rosjanki , potem Polki a Niemki niby chca ale jeszcze im brakuje. Kusi mnie tu zrobic " profesjonalny" kurs bo sa niektore przystepne , ale jakie sa w efekcie nie wiem. Wiesz moze czy warto tu czy lepiej tam? Do Ciebie mam 2 i pol godziny. W najblizszym czasie nie planuje wyjazdu nigdzie ale kiedys moze zagoszcze w twoim salonie. Jak mnie maz na wlosy wozi do Frankfurtu to i na paznokcie moze kiedy sie zgodzi. Czytam o tym Arbeitsamcie. Nie jestem i nie bylam zameldowana. Nigdy sie tam nie glosilam. Jestem 6 lat po slubie cywilnym. Wiem , ze maz cos tam musial podpisac , ze sam mnie bedzie tu utrzymywac , ze panstwo grosza nie da. Jestem tu legalnie zameldowana , mam oplacane ubezpieczenie i moge chodzic do lekarza . Pamietam jeszcze czasy , gdy musialam chodzic o pozwolenie na pobyt ale od czasu wstapienia do unii , juz nie trzeba. W ogole jestem zielona w tutejszych sprawach i zwyczajach. Czuje sie zle z tym, wlasnie to przygnebia i nie pozwala mi zapomniec , ze jednak w Polsce bylam u siebie i bylam w stanie wszystko wiedziec i sobie zalatwic . Tu jakbym sie narodzila wczoraj i miala jak dziecko wszystko do nauki i poznania. Nimfa czytam co piszesz o tym kocie. Kocham koty , nawet dokarmialam ale w domu chyba bym nie zniosla takiej demolki. Koty mi sie wydaja takie wszedobylskie i nie wiem czemu wydaje mi sie , ze kot jest nieco bardziej oschly niz pies. Nie jest tak wierny i oddany panu. Sklonny do ucieczek i wyprowadzek do " ludzi dajacych lepsze zarcie " . I placz tu potem po takim , jak serce z tesknoty peka. Jednak wole psy. Odnosnie gafy. Kazda jaka mi sie przydarzy ...powoduje , ze zaczynam ( co dziwne) reagowac nienawistnie w stosunku do Niemcow , tego kraju i ogolnie wszystkiego co mnie tu otacza.Mam zal do siebie , ze tu jestem. Wiem , ze w Polsce nie byloby takich porazek. Potem znowu przechodzi zlosc i wszystko leci jak dawniej. Ten kurs co jest 2 razy w tygodniu by mi odpowiadal. Niestety trudno byloby mi zdiagnozowac moj poziom i co umiem. Bo jako samouk liznelam wszystkiego co mi pasowalo. Okazuje sie , ze nazewnictwa nie umiem, odmiany nie umiem ale znowu co inne kojarze . Na poczatek sie cisnelam dlatego , bo chcialam zaczynac od blahych podstaw aby przelamac strach i wiedziec jak sie uczyc dalej. Mysle , ze potem juz majac podstawy umialabym leciec dalej. raspberry moj maz tez jest polakiem, chyba to nie ma znaczenia jesli chodzi o te kursy i zaplaty. Zazdroszcze tym co maja Niemca , nie byloby juz zlituj sie i w domu byloby tylko po niemiecku a tak ? Nie da rady sie przelamac i strugac glupa , opowiadajac cos dukaniem ... Wracajac do kursu , to nie wiem czy nie wchodza w gre zarobki , bo zdaje sie Ruski mialy za darmo a my majace mezow , ktorzy nas utrzymuja musielismy doplacac. I znowu tyle sie napisalo ... |
|
|
|
|
#1230 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: mamy z Niemiec
Xenia naprawde wspolczuje Ci tego jak cie potraktowali w VHS
. jesli chodzi o kursy to ja juz chyba jestem weteranka jesli chodzi o angileski. Zauwazylam, ze naprawde 100 razy lepiej to funkcjonuje jesli kurs zaczyna sie w nowej grupie. Sama prawie kazdy tak zaczynalam i musze wam powiedziec, ze to naprawde bardzo mi pomoglo i nie pozwolilo zamknac sie w sobie i zostac na uboczu. jesli bede miala taka mozliwosc to tez poprosze o zapisanie mnie do nowej grupy. Moj maz jest polakiem ale wiekszosc zycia spedzil w USA i UK wiec mozna powiedziec, ze taki anglojezyczny to on bardziej jest. tez ciezko mi bylo mowic do niego po ang poniewaz jezyk jaki nas polaczyl to polski. I tak jest do dzis, ze w domu jedynie po polsku rozmawiamy. Kiedy dzidzius juz bedzie z nami, jedno z nas bedzie mowic do niego po polsku drugie po angielsku ![]() Xenia a ty gdzie na te wloski jezdzilas? Nimfa bardzo dziekuje za linki ale cos mi ten pierwszy nie wchodzi . Ja od listopada zaczynam kurs na swoim Univerku Beginners German ale jak to na moim univerku jest musze sie wszystkiego uczyc sama. Dlatego nie wiem czy zapsiac sie na level 2 czy 1. Zreszta powiedzcie mi czy level1=A a level 2 =B? Bo tych przeroznych literek i leveli widze mnostwo. Mijalea fajnie, ze udalo ci sie w grupie znalesc kogos z kim moglas pogadac
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:57.



Ja niestety musialam sobie zaplacic na wszystkie kursy sama i sama wole nie podliczac ile tego wyszlo 





.
a musze isc kupic cos na obiadek - chce zrobic papryczki nadziewane mieskiem, ryzem i cebulka w sosie pomidorowym...



Jak bylam to mozna bylo isc na obojetnie ktory poziom sie chcialo, ale teraz chyba to zmienili i jest jakis egzamin sprawdzajacy poziom...i cale szczescie, bo niektorzy po prostu sie meczyli...A bylam na kursach intensywnych czyli 2 miesiace codziennie przez 5 godzin dziennie, zaczelam od 2 poziomu...
Moim jedynym warunkiem bylo zaczac razem z wszystkimi od poczatku , od pierwszego dnia , razem na dobre i na zle. Wtedy jest najlepszy kontakt z grupa.
