Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

[Neutrina]

Oo faktem jest że babeczki bez dzieci i partnera czy męża są atakowane przez te dzieciate.Ja jako zwolenniczka wolności mam doświadczenie w tej materii i to już spore.Kiedyś przymykałam oczy i na głupie pytania odpowiadałam spokojnie i łopatologicznie.Dziś mam już w pompie reakcje zasiedziałych w domu i piejących peany na temat swojego dobrostanu i super męża.Na pytanie dlaczego nie masz... odpowiadam "A co, masz jakieś plany związane ze mną w przyszłośći? Rodzinę chcesz ze mną założyć czy tylko bzyknąć że tak wypytujesz? Albo walę z grubej rury "A co cię to obchodzi, co mi tak włazisz w życie? Poczytaj National Geographic, może to ci pomoże w rozwiązaniu problemów ze mną itp."Według coponiektórych jesteśmy potencjalnym zagrożeniem ich związków.Tak od strony lasek możemy spodziewać się ataku jak i facetów.W końcu laska która rzadko pokazuje się z facetami i nie ma dzieci, może być lezbijką ale na pewno jest Feministką ooo trzeba na nią uważać inaczej.
Bawię się też ciągnąć za jezyk na imprach wśród grona słuchaczy, znane mi małżeństwa które potrafią być masakrycznie upierdliwe, do tego ich dzieci, to rozwrzeszczane bachory.Wiem że coś im tam się sypie , że z kasą mają cienko itp.I pytam o wakacje, zakupy nowych rzeczy, bo w tej sukience to cię już widziałam chyba kilka razy pod rząd, fryzjera czy kosmetyczkę, bo coś moja koleżanka dzieciata, cienko wygląda i cera nie ta.
A jak mi ktoś zaczyna wyjeżdżać z wiekiem, to zdradzam swoją tajemnicę o zamrożonych jajeczkach HIT!! zwłaszcza dla ortodoxów religijnychi.No ale w większości wypadków mam spokój, bo już mi się nie chce gadać o tym że laska po 30 nie jest zagrożona faktem urodzenia upośledzonego dziecka, bo to mity czy dyskusji nad świadomym samotnym macierzyństwem itp. itd.Prawda jest taka, że ta masa bab które złowiły męża, nie chce się przyznać do zbyt pochopnie podjętych decyzji.Nie są szczęśliwe.Zazdroszczą wolnym kobietom dosłownie wszystkiego i po cichu szukają porad np. jak osiągać orgazm, bo teraz w łóżku, to jest szczęśliwa raz na jakiś czas albo w ogóle.Albo stwierdzają, że ten koleś za którego wyszły i urodziły "mu "dzieci/ To stwierdzenie mnie wręcz mierzi/, chyba jednak nie jest dla nich. No ale przy okazji bronią swojej miernej zdobyczy jak pies podwórka, bo co im w takiej sytuacji pozostało. Nienormale uwarunkowanie społeczne, wiara i fakt że często i gesto wchodzą w związek nie mając żadnego dorobku własnego, pracy, jest dla nich jak amen w pacierzu i gwóźdź do trumny.Ale publicznie ciężko się jest do tego przyznać, że sobie niszczą czy już zniszczyły życie.Może to jakaś forma Sadomasochizmu?

[Deede]

Aj.. Bedzie jatka.

[katja_24]

Ja na razie formalnego meza nie posiadam, no i jestesmy na etapie organizowania miejsca do wspolnego zamieszkania, wiec wymowek mi nie brak Bo w to, ze po prostu nie chce, tez jakos nikt mi nie wierzy

[hihi]

Napisane przez Deede

Aj.. Bedzie jatka.

Aj tam zaraz jatka Przecież to śliczne było, normalnie sama mi się paszcza coraz szerzej uśmiechała jak się w tekst zagłębiałam Urocze po prostu

[Deede]

Napisane przez hihi

Aj tam zaraz jatka Przecież to śliczne było, normalnie sama mi się paszcza coraz szerzej uśmiechała jak się w tekst zagłębiałam Urocze po prostu

Normalnie sabotaż.. Ale ja tam za cudze teksty tłumaczyć się nie będę..

[Neutrina]

Napisane przez katja_24

Ja na razie formalnego meza nie posiadam, no i jestesmy na etapie organizowania miejsca do wspolnego zamieszkania, wiec wymowek mi nie brak Bo w to, ze po prostu nie chce, tez jakos nikt mi nie wierzy

Posiadanie dziecka dla każdego nie powinno być kwestią wiary tylko wiedzy i wolnej woli w podjęciu jednej z najważniejszych decyzji w życiu.Nie wolno ulegać naciskom innych.Kobiety które ulegają tym wszystkim bzdurom częściej zapadają na depresje poporodowe i nie są w stanie zaakceptować włąsnego dziecka.Nie pojawia się więź.Poza tym zaplecze finansowe i mieszkanie jest najważniejszą kwestą materialną przy podjęciu decyzji. Mnie na dziecko nie stać i niczego nie dam sobie wmówić.A jeśli w moim życiu pojawi się koleś i będzie naciskał na powiększenie stada, to tak szybko jak się pojawił, zniknie z mojego życia razem ze swoimi tendencjami do dziecioróbstwa

[dzustam]

Napisane przez Deede

Normalnie sabotaż.. Ale ja tam za cudze teksty tłumaczyć się nie będę..

Może koleżanka napisałaby więcej, ale jej dzieci nie miał kto przypilnować, więc napisała w skrócie

[Hultaj]

Napisane przez Deede

No, tylko jak w temacie dla niechcących mieć dzieci wyskakuje ktoś, że dla niego (dla niej) nasze podejście to egoizm, wygodnictwo, no to jednak coś nie halo. Ja nie wchodzę na ślubne i nie wywalam moich teorii o pędzie do ołtarza (wywalam je gdzie indziej )

(wywalam je gdzie indziej )

no właśnie i na to samo wychodzi.

ad.1. no bo to jest egoizm, dzieci potrzebują pieniędzy i czasu, więc nie wiem co to za Ameryka miałaby być, nie każdy natomiast musi się wsłuchiwać w hormony, jeszcze innym te tą kwestię przemilczą ;-), czy realizować określony, narzucany przez kogoś, model zachowań. Do tego znakomita ilość ludzi na ziemi pojawia się raczej z wpadek i zabawy seksem niż z planowania ;-), a tak prawdę powiedziawszy, jak się patrzy na niektórych ludzi czy może słyszy się o różnych zdarzeniach, teraz np. jest głośno o tych panach, którzy urwali psu głowę, to przepraszam za własną opinię, nasuwa się myśl, w kontekście tego np. wątku, o tym, że niektórzy naprawdę nie powinni mieć dzieci, skoro i takie np. mogą być później tego rezultaty. Bo dla mnie np. nie ma wytłumaczenia, że 3 dorosłych w dodatku facetów wsiada w samochód i robi taką rzecz, czy nie mówiąc o tym, że np. ktoś wiesza psa na gałęzi i rzuca weń siekierami; przepraszam.

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Bawię się też ciągnąć za jezyk na imprach wśród grona słuchaczy, znane mi małżeństwa które potrafią być masakrycznie upierdliwe, do tego ich dzieci, to rozwrzeszczane bachory.Wiem że coś im tam się sypie , że z kasą mają cienko itp.I pytam o wakacje, zakupy nowych rzeczy, bo w tej sukience to cię już widziałam chyba kilka razy pod rząd, fryzjera czy kosmetyczkę, bo coś moja koleżanka dzieciata, cienko wygląda i cera nie ta.

znam osobę, która np. mogłaby uznać Cię za dziwaczkę jeśli chodzi o upodobania w kwestii rozrywki, dla niej takie rzeczy jak fryzjer, kosmetyczka czy nowe ciuchy nigdy nie były istotne. Za to udało jej się zbudować coś, co w sumie niezbyt wielu osobom się rzeczywiście udaje, autorytet.

.No ale w większości wypadków mam spokój, bo już mi się nie chce gadać o tym że laska po 30 nie jest zagrożona faktem urodzenia upośledzonego dziecka, bo to mity

płodność z wiekiem spada, jakość komórek, to tak, jakby dowodzić, że piersi 30latki są naturalnie lepsze i jędrniejsze niż 16latki, więc wybacz, ale jak dla mnie trzeba być po prostu ciemniakiem;-), żeby się kłocić z pewnymi faktami.

Prawda jest taka, że ta masa bab które złowiły męża, nie chce się przyznać do zbyt pochopnie podjętych decyzji.Nie są szczęśliwe.Zazdroszczą wolnym kobietom dosłownie wszystkiego i po cichu szukają porad np. jak osiągać orgazm, bo

nie wiem do końca co ma posiadanie dziecka do posiadania chłopa, miłośc rodzicielska wg mnie rządzi się nieco innymi prawami niż ta do partnera, powinna, ale ogólnie to bzdury oczywiście gadasz i tyle. Po pierwsze niesamowite jest to, że tak wielu ludzi, którymi w rzeczywistości pogardzasz, dopuszcza Cię do swojej najintymniejszej sfery i zwierza Ci się (), po drugie, nie wiem, czego np. można zazdrościć osobom samotnym, że brak partnera czy regularnego seksu muszą rekompensować siedzeniem w pracy po godzinach i wymyślaniem sobie setek zadań, bo tak też można pogadać. Ja tam uważam, że jak ktoś nie siedzi na dupie jak kwoka i ma mentalność w rodzaju, że chce mu się od życia czegoś więcej niż tylko papki;-) telewizyjnej, to po założeniu rodziny nie musi z tego tytułu popełniać samobójstwa; że niby mu się wg Ciebie najwyraźniej "życie i tak skończyło". Ogólnie to mam wrażenie, że się obracasz w kiepskim środowisku, nie takim, gdzie większość młodych ludzi ma dzieci i rodziny bo tego chciało, i nawet jeśli borykają się z problemami finansowymi to raczej nie uważają, że zadupili w ostry kanał i zrobiliby najprawdopodobniej prawie wszystko, gdyby coś miało zagrozić życiu czy bezpieczeństwu ich potomstwa.

[Neutrina]

Napisane przez Hultaj

no właśnie i na to samo wychodzi.

ad.1. no bo to jest egoizm, dzieci potrzebują pieniędzy i czasu, więc nie wiem co to za Ameryka miałaby być, nie każdy natomiast musi się wsłuchiwać w hormony, jeszcze innym te tą kwestię przemilczą ;-), czy realizować określony, narzucany przez kogoś, model zachowań. Do tego znakomita ilość ludzi na ziemi pojawia się raczej z wpadek i zabawy seksem niż z planowania ;-), a tak prawdę powiedziawszy, jak się patrzy na niektórych ludzi czy może słyszy się o różnych zdarzeniach, teraz np. jest głośno o tych panach, którzy urwali psu głowę, to przepraszam za własną opinię, nasuwa się myśl, w kontekście tego np. wątku, o tym, że niektórzy naprawdę nie powinni mieć dzieci, skoro i takie np. mogą być później tego rezultaty. Bo dla mnie np. nie ma wytłumaczenia, że 3 dorosłych w dodatku facetów wsiada w samochód i robi taką rzecz, czy nie mówiąc o tym, że np. ktoś wiesza psa na gałęzi i rzuca weń siekierami; przepraszam.

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------
znam osobę, która np. mogłaby uznać Cię za dziwaczkę jeśli chodzi o upodobania w kwestii rozrywki, dla niej takie rzeczy jak fryzjer, kosmetyczka czy nowe ciuchy nigdy nie były istotne. Za to udało jej się zbudować coś, co w sumie niezbyt wielu osobom się rzeczywiście udaje, autorytet.
płodność z wiekiem spada, jakość komórek, to tak, jakby dowodzić, że piersi 30latki są naturalnie lepsze i jędrniejsze niż 16latki, więc wybacz, ale jak dla mnie trzeba być po prostu ciemniakiem;-), żeby się kłocić z pewnymi faktami.
nie wiem do końca co ma posiadanie dziecka do posiadania chłopa, miłośc rodzicielska wg mnie rządzi się nieco innymi prawami niż ta do partnera, powinna, ale ogólnie to bzdury oczywiście gadasz i tyle. Po pierwsze niesamowite jest to, że tak wielu ludzi, którymi w rzeczywistości pogardzasz, dopuszcza Cię do swojej najintymniejszej sfery i zwierza Ci się (), po drugie, nie wiem, czego np. można zazdrościć osobom samotnym, że brak partnera czy regularnego seksu muszą rekompensować siedzeniem w pracy po godzinach i wymyślaniem sobie setek zadań, bo tak też można pogadać. Ja tam uważam, że jak ktoś nie siedzi na dupie jak kwoka i ma mentalność w rodzaju, że chce mu się od życia czegoś więcej niż tylko papki;-) telewizyjnej, to po założeniu rodziny nie musi z tego tytułu popełniać samobójstwa; że niby mu się wg Ciebie najwyraźniej "życie i tak skończyło". Ogólnie to mam wrażenie, że się obracasz w kiepskim środowisku, nie takim, gdzie większość młodych ludzi ma dzieci i rodziny bo tego chciało, i nawet jeśli borykają się z problemami finansowymi to raczej nie uważają, że zadupili w ostry kanał i zrobiliby najprawdopodobniej prawie wszystko, gdyby coś miało zagrozić życiu czy bezpieczeństwu ich potomstwa.

Szczerze się uśmiałam, taki ignor z ciebie, że nawet mojego nica nie wstawiłeś ale odp.tak

Napisane przez Hultaj

znam osobę, która np. mogłaby uznać Cię za dziwaczkę jeśli chodzi o upodobania w kwestii rozrywki, dla niej takie rzeczy jak fryzjer, kosmetyczka czy nowe ciuchy nigdy nie były istotne. Za to udało jej się zbudować coś, co w sumie niezbyt wielu osobom się rzeczywiście udaje, autorytet.
płodność z wiekiem spada, jakość komórek, to tak, jakby dowodzić, że piersi 30latki są naturalnie lepsze i jędrniejsze niż 16latki, więc wybacz, ale jak dla mnie trzeba być po prostu ciemniakiem;-), żeby się kłocić z pewnymi faktami.

No cóż trudno, ale się zmartwiłam eh wyszło na to że jestem marginalną potworką i to pewnie z jakiegoś marginesu społecznego,cieszy mnie również fakt że poznałąm jasnowidza,telepatę i empatę w jednym, który dokładnie odczytał co wiedzą ,czują i zbudowali moi znajomi.No i nie jest ciemniakiem, bo się nie kłóci z pewnymi faktami.AVE
Do tego te twoje komentarz apropo biustu +30 i 16 latki Ekhym masz z tym problem? Czy ciągnie cię w drugą stronę? Bo wiesz co Ja sądzę o kolesiach którzy mają 30+ i ich ciałach/takie też mają już te 30+ lat i często babon zamiast brzucha,celulit ,rozstępy, potówki i ogólnie mało pociągające owłosienie dosłownie wszędzie.Taki koleś wręcz często śmierdzi , nie dba o stopy i dłonie, a do dentysty idzie w sytuacji skrajnej. Nie podmywa się po zrobieniu kupy, nie widzi potrzeby pozbywania się włosów z miejsc intymnych z przyczyn higienicznych i nie świeci intelektem!!A ich każdorazowe komentarze w tym i twój, to pobożne życzenie znalezienia następnej naiwniary która będzie tolerować ten ich czy twój, nie byt, choć by przez krótki czas ,bo innej opcji na darmowy sex nie ma Coś jest w facetach 30 + z małym mózgiem i tymi ich aż 10cm na dole. Jest takie powiedzenie "Chcesz się nakarmić czyimś dołem, to poszukaj w nim trupa"no i wiesz Ja z tymi zamrożonymi jajeczkami nie żartowałam A moje piersi i będę bronić również moich koleżanek30+ są po prostu miodzio.Porównywanie piersi dzieci/bo 16-toletnia dzieczynka, to jednak dziecko, do nas 30+, to wstęp do stwierdzenia, że nie masz dzieci, a na pewno córki / bogowie uchrońcie jeśli istniejecie/i że ty dzieci mieć w ogóle nie powinieneś,bo nienormalnością od ciebie zawiało.A jeśli masz, to niech cię ich pozbawią za takie pisanie na wszelki wypadek.

[stokrotka_to_ja]

to teraz Cię zaskoczę...Hultaj to kobieta

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Ja to serio nie zazdroszczę takich jakichś dziwacznych ludzi, których spotykacie.
Ja mam znajomych bezdzietnych i nawet kiedys tam była rozmowa na ten temat, czy ktos się ich czepia czy aluzyjki czyni na temat bezdzietności i wszyscy mówili, że nie, tylko czasem mama czy tata postękają na temat wnuków Ale obcy ludzie to generalnie nie mają śmiałości na te tematy wchodzić. A że sobie może ktos coś za plecami czy w domu pokomentuje to norma, nie tylko jesli chodzi o dzietnośc.

Wiesz, nie masz "problemu" to też być może nie skupiasz się na tym jakie i czy teksty lecą w stronę osób, kótre zemrą bezpotomnie realizując tym samym swój bezbrzeżny egoizm Tak jak tutaj wcześniej twierdząc, że nie ma ani jednego posta niegrzecznej mamusi, a jedynie tzw. nieródki są agresywne jak już, byłaś łaskawa przoczyć dość soczysty w treści. Punkt widzenia itd.
Mmie też zwisa los osób z trądzikiem i czy się je w towarzystwie prześladuje. Bo skórę - choć już starą, bo po 30tce, to jednak mam gładką jak pupcia dziecięcia, którego nigdy z trzewi nie wypuszczę. A nawet takiej 16 latki, co to podobno cycem bije mnie na głowę.

Peace.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez dzustam

To, że się nie utożsamiam z żadną z grup, daje mi poczucie, że część aluzji i otwartych pytań przelatuje koło mnie. Nie mam potrzeby robienia koktajli mołotowa na jakiejkolwiek barykadzie.

Siniuchna też tak uważa i przyklepuje Sama postara się wcielić tę ideę w życie. Poleca też to wszystkim zaangażowanym w tę dyskusję matkom, skoro już tu wchodzą, bo oczywiście, że mają prawo.

Napisane przez dzustam

I jeszcze myślę, że sporo robi wiek. Dojrzałym ludziom rzadziej zadaje się takie pytania (może uznaje się, że to na pewno przez bezpłodność).

Mam w rodzie kuzynkę, pannę lat 33. Jej juz od jakichś 5 lat nie pytają czy ma chłopa, bo oczywistym jest, ze jak skończyła te 28 lat, to już pozamiatane jest i nie ma o co pytać. Jak to się mówi - postawili na niej krechę, bo Izunia już sobie życie zmarnowała. I ma spokój dziewczyna.
Z tego co wiem jest lesbijką. Ale ta wieść mogłaby zabić wszystkie ciotki.

[Hultaj]

he he, dżez po prostu.
Ej sorry Neutrina jak na wyluzowanego pełnego radości z życia wolnego strzelca to strach się bać tego Twojego luzu.

bo się nie kłóci z pewnymi faktami.AVE

ja w przeciwieństwie do Ciebie najwyraźniej nie mam złudzeń, że jeśli mi się zachce rozmnażać w okolicy 40tki byłoby/będzie to nie mniejszą loterią niż w takie dzisiaj.

Ja z tymi zamrożonymi jajeczkami nie żartowałam

no i spoko, podaj jeszcze miesięczny koszt trzymania komórek jajowych w ciekłym azocie.

Taki koleś wręcz często śmierdzi , nie dba o stopy i dłonie, a do dentysty idzie w sytuacji skrajnej. Nie podmywa się po zrobieniu kupy, nie widzi potrzeby pozbywania się włosów z miejsc intymnych z przyczyn higienicznych i nie świeci intelektem!!

odpowiedziałam na Twój post, bo nie kumasz czaczy, że równie dobrze mogłaś napisać tak: "och, jak mi się niedobrze robi, jak widzę te singielki od biedy, w życiu się nie przyznają, że zazdroszczą mi tego, że mam ułożone życie osobiste i nie jestem samotną wyspą, że jak jadę na głupie wakacje nie muszę przepłacać przez to, że jadę w pojedynkę, nie muszę się gnieździć ze stadem obcych baranów na lokatornym bo co 2 pensje to nie jedna; już ja dobrze wiem, że chciałyby sfrustrowane niedobolcowane babiszony być na moim miejscu i uwielbiam na rodzinnych przyjęciach grac z nimi w grę 'co takiego głupiego robiłaś, jaką wg ciebie wielce ważną rzecz, ostatniego wieczoru żeby się nie czuć społecznie nieprzydatną' (...)". , ale zdecydowanie jak dla mnie masz kobito problemy ze sobą. Pozdrawiam serdecznie.

[Luba]

Napisane przez Deede

Aj.. Bedzie jatka.

Aj tam, aj tam. Jatka od razu.
Nie będzie, bo żal kopać leżącego.

Napisane przez sine.ira

Wiesz, nie masz "problemu" to też być może nie skupiasz się na tym jakie i czy teksty lecą w stronę osób, kótre zemrą bezpotomnie realizując tym samym swój bezbrzeżny egoizm Tak jak tutaj wcześniej twierdząc, że nie ma ani jednego posta niegrzecznej mamusi, a jedynie tzw. nieródki są agresywne jak już, byłaś łaskawa przoczyć dość soczysty w treści. Punkt widzenia itd.
Mmie też zwisa los osób z trądzikiem i czy się je w towarzystwie prześladuje. Bo skórę - choć już starą, bo po 30tce, to jednak mam gładką jak pupcia dziecięcia, którego nigdy z trzewi nie wypuszczę. A nawet takiej 16 latki, co to podobno cycem bije mnie na głowę.

Peace.

Zauważyć, zauważyłam, post był jeden na poprzedniej stronie a komentarzy do niego ponad 30 i tak jak napisałam, nakręcanie się wzajemne.
No ale nie przypuszczałam, że przyjdzie ktoś taki jak przyszedł, żeby aż tak pokazać, że miałam rację. Jeśli chodzi o agresję nieródek (niektórych).
I jakby co, to nie ja pod innym nickiem udowadniam swoje twierdzenia.

[Hultaj]

żeby aż tak pokazać, że miałam rację. Jeśli chodzi o agresję nieródek (niektórych).
I jakby co, to nie ja pod innym nickiem udowadniam swoje twierdzenia.

już się nie chciałam odzywać ; ale przyszedł taki kwiat nieródek, że łał.

[sine.ira]

Napisane przez Luba

No ale nie przypuszczałam, że przyjdzie ktoś taki jak przyszedł, żeby aż tak pokazać, że miałam rację. Jeśli chodzi o agresję nieródek (niektórych).

Dziwne, przecież zgodnie z tym co twierdzisz, to było tylko patrzeć aż przyjdzie A i kwiat mamuś też się na tym wątku ujawniał taki i nie raz, że niestety, marna to pociecha. W drugim przypadku to nawet gorzej, bo jak człowiek pomyśli, że tacy ludzie wychowują kolejnych obywateli, to strach się bać.

Po to ma ten wątek żeby wypuścić świnię, jak mówią Niemcy No i wypuściła. Się dziwię Hultajniusi wdawania w dyskusję z takim indywiduum.
Pamiętajmy o zasadzie dzustam

[Luba]

Nie myślałam, że przyjdzie ktoś aż tak.

Ciekawe czy to poskutkuje w grze w totka i jak będę liczyła na trójkę, to przyjdzie szóstka?

[dzustam]

Napisane przez stokrotka_to_ja

to teraz Cię zaskoczę...Hultaj to kobieta

No i popsułaś wydźwięk takiej tyrady , tyle serca włożonego w post się zmarnowało...

Napisane przez sine.ira

I ma spokój dziewczyna.
Z tego co wiem jest lesbijką. Ale ta wieść mogłaby zabić wszystkie ciotki.

Jak kiedyś jakaś ciocia podpadnie, to masz asa w rękawie

Napisane przez sine.ira

Pamiętajmy o zasadzie dzustam

Tjja. Wiekszośc jest zajęta, poszła po benzynę
Popcorn mi został z wczoraj, zaraz wracam...

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Ciekawe czy to poskutkuje w grze w totka i jak będę liczyła na trójkę, to przyjdzie szóstka?

Daj Ci Boże

Napisane przez dzustam

Jak kiedyś jakaś ciocia podpadnie, to masz asa w rękawie

A co ja za nią będę coming out uskuteczniała tym samym osłabiając ciotunie Niech się sama weźnie i przyzna. Jak taka mundra

Napisane przez dzustam

Tjja. Wiekszośc jest zajęta, poszła po benzynę

Taka droga, że mi by było szkoda używać jaj inaczej niż do mojego ukochanego audiczka Ale, co kto lubi.

[Deede]

Hultaj - no nie wiem, czy zawsze mówimy o egoizmie. Chodzi o intencje - jeśli ja nie chcę, bo po prostu nie mam takiej potrzeby - a nie, że mi kasy żal, czasu, własnego ciała czy coś. NIE, chodzi po prostu o brak potrzeby - ZBĘDNE MI TO JEST (tak jak niektórzy nie czują potrzeby posiadania psa do szczęścia, tak ja nie czuję potrzeby posiadania dziecka do szczęścia - jaśniej się już nie da. Za to psy uwielbiam i przygarniam czasami różne bidy, słono za to płacąc - więc nie jestem taka żyła ) - to to jest egoizm?? Egoizmem było by, gdybym teraz, pomimo braku potrzeby rodzenia, jednak urodziła - "dla świętego spokoju" i z opcją "bo kto mi na starość pomoże, jak nie będę mieć dzieci?". Więc żaden egoizm, moja droga..

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Hultaj - no nie wiem, czy zawsze mówimy o egoizmie. Chodzi o intencje - jeśli ja nie chcę, bo po prostu nie mam takiej potrzeby - a nie, że mi kasy żal, czasu, własnego ciała czy coś. NIE, chodzi po prostu o brak potrzeby - ZBĘDNE MI TO JEST (tak jak niektórzy nie czują potrzeby posiadania psa do szczęścia, tak ja nie czuję potrzeby posiadania dziecka do szczęścia - jaśniej się już nie da. Za to psy uwielbiam i przygarniam czasami różne bidy, słono za to płacąc - więc nie jestem taka żyła ) - to to jest egoizm?? Egoizmem było by, gdybym teraz, pomimo braku potrzeby rodzenia, jednak urodziła - "dla świętego spokoju" i z opcją "bo kto mi na starość pomoże, jak nie będę mieć dzieci?". Więc żaden egoizm, moja droga..

A ja na przykład mam lepsze cycunie niż jak miałam 16 lat. Te nędzne piegi ładnie rozkwitły A jeszcze na tyle młode, że do pępunia im daleko
Więc wiesz Deede, ten egoizm bezdzietnych to jedna tylko z teorii. A jak bywa ? Ano różnie.
Ja tam i tak twierdzę (i to też jedna z teorii), że egoizm to dzieci płodzić.

[Deede]

Napisane przez sine.ira

A ja na przykład mam lepsze cycunie niż jak miałam 16 lat. Te nędzne piegi ładnie rozkwitły A jeszcze na tyle młode, że do pępunia im daleko
Więc wiesz Deede, ten egoizm bezdzietnych to jedna tylko z teorii. A jak bywa ? Ano różnie.
Ja tam i tak twierdzę (i to też jedna z teorii), że egoizm to dzieci płodzić.

Co ty tu tak z tymi cycuniami się afiszujesz?? Poka, poka - udowodnij, bo gadać to każdy może Ale wiesz - naturalny cyc dużych rozmiarów ma te właściwość, że go grawitacja bardziej rusza, niestety. Czy rodzisz, czy nie to sprawy się podobnie toczą.
Natomiast bez przesadyzmu też z tymi ciążami i dewastacją ciała - jak się zadba, tak się ma. No, to tyle w tej kwestii.

Ad. ostatniego zdania - zaraz ktoś wyskoczy, że ZUS, że nie będzie komu na emerytury robić bla bla. A ja - naiwna - myślałam, że tyrając codziennie wyrabiam sobie prawo do emerytury. Teraz okazuje się, że ni ch.. - nie urodzę, to mogę spadać, nie przyłożyłam się ZUSowi. Co tam składki..

Ad. teorii - jest takie twierdzenie, że obecnie najbardziej ekologiczną rzeczą jaka człowiek może zrobić, to nie rozmnożyć się. Coś w tym jest. Pamiętajmy, że świat jako ŚWIAT jest przeludniony

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Co ty tu tak z tymi cycuniami się afiszujesz??

Odnoszę się do teorii. Tylko tyle.
A i mam małe

Napisane przez Deede

Natomiast bez przesadyzmu też z tymi ciążami i dewastacją ciała - jak się zadba, tak się ma.

No i tu niestety też bym chciała żebyś miała rację. Ale takie proste to to akurat nie jest.

Napisane przez Deede

Ad. ostatniego zdania - zaraz ktoś wyskoczy, że ZUS, że nie będzie komu na emerytury robić bla bla. A ja - naiwna - myślałam, że tyrając codziennie wyrabiam sobie prawo do emerytury. Teraz okazuje się, że ni ch.. - nie urodzę, to mogę spadać, nie przyłożyłam się ZUSowi. Co tam składki..

Ja tam się dodatkowo ubezpieczam i na moje składki tutaj nikt pracować nie musi. A poza tym myślę o emigracji więc tym bardziej

[hihi]

Deede, żeby być ok w stosunku do ZUSu i dzieciatcyh, to trzebaby spłodzić przynajmniej dwójeczkę - żeby jedno zarabiało na mamusi emeryturkę, a drugie na tatusia emeryturkę...

Ty zarabiasz, tyrając na czyjąś inną emeryturkę. Ale mnie zastanawia jak to się ma do potencjalnej wysokości przyszłej emeryturki

[Deede]

Napisane przez sine.ira

Odnoszę się do teorii. Tylko tyle.
A i mam małe



No i tu niestety też bym chciała żebyś miała rację. Ale takie proste to to akurat nie jest.



Ja tam się dodatkowo ubezpieczam i na moje składki tutaj nikt pracować nie musi. A poza tym myślę o emigracji więc tym bardziej

Nie no, jasne że jakieś konsekwencje ciąży są, ale jeśli dla kogoś argumentem za nie posiadaniem dzieci jest większa ilość rozstępów czy zmiana wyglądu biustu (tu to kwestia indywidualna, bo niektóre kobiety po dziecku faktycznie mają biust zmasakrowany, ale większość jakoś jednak totalnej masakry unika - nie bez znaczenia jest dbanie o ten biust..), to chyba faktycznie lepiej, żeby dzieci nie miał..
Bardziej chodzi mi o to, że często urodzenie dziecka jest wymówką dla zaniedbywania się. Z moich znajomych, które już są "po dzieciach" wszystkie wróciły do formy sprzed ciąży - z wyjątkiem jednej, która formy nie miała i przed dziećmi..

Hihi - nie moja wina, ze system jest do bani.

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Nie no, jasne że jakieś konsekwencje ciąży są, ale jeśli dla kogoś argumentem za nie posiadaniem dzieci jest większa ilość rozstępów czy zmiana wyglądu biustu (tu to kwestia indywidualna, bo niektóre kobiety po dziecku faktycznie mają biust zmasakrowany, ale większość jakoś jednak totalnej masakry unika - nie bez znaczenia jest dbanie o ten biust..), to chyba faktycznie lepiej, żeby dzieci nie miał..

Po pierwsze jak chodzi o biust, to ja się w ogóle to kwestii jego zniszczenia po ciąży nie odnosiłam i nie odnoszę.
Odnosiłam się do tego, że teorie są różne i z teoriami różnie bywa. Niby generalnie nastolatka ma "lepszy" biust niż 28 latka ale to zależy od indywidualnych upodobań i od tego co dla kogo znaczy "lepszy". O to mi chodziło. Bo ja jestem np. osobą, której obecne ciało bardziej się podoba i jest "lepsze" od tego kiedy było młodsze. Ale to pewnie dlatego, ze ciągle jest młode

Napisane przez Deede

Bardziej chodzi mi o to, że często urodzenie dziecka jest wymówką dla zaniedbywania się.

No nie wiem, ale są jednak takie "zjawiska" na które nie masz wpływu. Moja dobra koleżanka urodziła dzieciaka jak miała 22 lata i jak mi kiedyś pokazała w jakim stanie jest jej brzuch, to mi się słabo zrobiło. Teraz ma 30 lat i od wczesnej młodości zniszczone ciało i kompleksy. I to jeszcze a propos teorii o lepszym ciele młodszej niż starszej kobiety Zależy jak leży, tak myślę.
Aha, to nie znaczy, ze koleżanka żałuje, że urodziła dziecko. Wszystkie swoje narzekania na brzydką skórę i mało jędrne ciało po ciąży (a jest i była szczupła) kwituje: ale przynajmniej mam swojego synusia. I OK.

[yoona]

wiecie co, to zdanie o wbijaniu szpilek tym dzieciatym, i pytania o kosmetyczke i czego to ona sobie ostatnio nie mogla kupic, to mi jakims mega neidowartosciowaniem, zeby nie powiedziec sadyzmem zapachnialo.
no ale co ja tam wiem, ja stoje nizej spolecznie, bo chce miec dzieci

[Deede]

Napisane przez sine.ira

Po pierwsze jak chodzi o biust, to ja się w ogóle to kwestii jego zniszczenia po ciąży nie odnosiłam i nie odnoszę.
Odnosiłam się do tego, że teorie są różne i z teoriami różnie bywa. Niby generalnie nastolatka ma "lepszy" biust niż 28 latka ale to zależy od indywidualnych upodobań i od tego co dla kogo znaczy "lepszy". O to mi chodziło. Bo ja jestem np. osobą, której obecne ciało bardziej się podoba i jest "lepsze" od tego kiedy było młodsze. Ale to pewnie dlatego, ze ciągle jest młode



No nie wiem, ale są jednak takie "zjawiska" na które nie masz wpływu. Moja dobra koleżanka urodziła dzieciaka jak miała 22 lata i jak mi kiedyś pokazała w jakim stanie jest jej brzuch, to mi się słabo zrobiło. Teraz ma 30 lat i od wczesnej młodości zniszczone ciało i kompleksy. I to jeszcze a propos teorii o lepszym ciele młodszej niż starszej kobiety Zależy jak leży, tak myślę.

Wiem, że w sporej mierze to kwestie indywidualne, aczkolwiek po coś kremy i ćwiczenia są - wiele kobiet może poprawić stan skóry, ciała w ogóle, jeśli weźmie się za wszystko odpowiednio wcześnie (na co są żywe dowody..). To nie jest tak, że nie mamy na nic wpływu. ALE - to znowu nie oznacza, żeby się nie liczyć z tym, że jakieś zmiany niezależne od nas mogą wystąpić. (no w samej ciąży może nam się ujawnić cukrzyca, można dostać zakrzepicy czy innych świństw, ale większość jednak przez tą ciążę przechodzi bez większego uszczerbku).Tylko tak sobie myślę, ze to chyba pierdoły (ad. wyglądu) w zderzeniu z autentyczną chęcią posiadania dziecka.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez yoona

wiecie co, to zdanie o wbijaniu szpilek tym dzieciatym, i pytania o kosmetyczke i czego to ona sobie ostatnio nie mogla kupic, to mi jakims mega neidowartosciowaniem, zeby nie powiedziec sadyzmem zapachnialo.
no ale co ja tam wiem, ja stoje nizej spolecznie, bo chce miec dzieci

Mnie to się nawet komentować nie chce, czym cały ten jej post zapachniał..

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Tylko tak sobie myślę, ze to chyba pierdoły (ad. wyglądu) w zderzeniu z autentyczną chęcią posiadania dziecka.

No to jest w ogóle osobna kwestia.

Ale nie mów, ze jak się o siebie zadba, to ciąża w ogóle w żaden sposób się na ciele nie "odciśnie". To nie jest takie proste, a i kremy nie na wszystko pomogą.

Napisałaś natomiast bez przesadyzmu też z tymi ciążami i dewastacją ciała - jak się zadba, tak się ma, a ja się z tym nie do końca zgadzam pomijając kwestię tego, że to pierdoła w zderzeniu z autentyczną potrzebą urodzenia dziecka. Chociaż...jak sobie przypomnę wspomniany wcześniej brzuch, to nie wiem czy to taka pierdoła

[muszynianka]

jaaaa mam kilka dzieciatych znajomych, z reguły żadna nie popada w przesadę, jedna dziecka nie planowała urodziła i po prostu wróciła do normalności tak bez żadnych ogromnych zmian, druga to samo no i tak sobie żyją. Ale ja to po prostu uwielbiam, kuzynka w moim wieku, przychodzi do nas przy okazji jakiejśtamrodzinnej, wchodzi do pokoju, widzi moją toaletkę... i zaczyna się monolog o bezsensowności mojego życia. i takie tam. prawdziwe kobiety na takie rzeczy czasu nie mają. boże, unikam jej jak ognia, niestety to dość bliska rodzina
z resztą co mnie drażni, kilka razy jak tam zdarzyło mi się być na porodówce, przytoczę sytuację; siedzimy sobie oglądamy dziecko no fajne łyse czerwone i w ogóle, przyszła jakaś pani która właśnie urodziła. blondynka z makijażem. i zaczyna się "boooże, nienormalna, pysk maluje a ledwo urodziła" no ale że co, nie można? jakieś przeciwwskazania medyczne? dla niektórych to przesaaaaaaaaaaaaada ale Booże jak panience lepiej się od tego zrobiło to nie wiem za co ją krytykować że jeszcze siły miała
może to ja mam spaczony tok rozumowania i kosmetyki wypaliły mi dziurę w mózgu?

[sine.ira]

Napisane przez muszynianka

jaaaa mam kilka dzieciatych znajomych, z reguły żadna nie popada w przesadę, jedna dziecka nie planowała urodziła i po prostu wróciła do normalności tak bez żadnych ogromnych zmian, druga to samo no i tak sobie żyją.

A wśród moich dzieciatych znajomych zapanowała moda na "nieciumkanie" w związku z czym zdarza mi sie słyszeć "znowu drze gębę, bo jest głodne", "muszę mu dupsko umyć" i takie tam. Przykro się tego słucha, zwłaszcza jak samemu ma się ochotę po stópkach wycałować takiego malucha Bo ja dzieciaki bardzo lubię, byleby nie były moje takam egoistka
Jakaś taka przeginka w drugą stronę się odbywa. Może to przejściowe.