Wątek dla tych, których waga wskazuje 3-cyfrową wartość...

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

Hej kochane w ten jakże przecudowny dzień

Właśnie wróciłam od endokrynologa i jestem happy O tak Stanęłam u mojej pani doktor na wadze i pokazała 107,5. Normalnie aż nie wierzę. Teresko kochana poproszę o wpisanie mi 108 Wiecie co, te wypijanie 1,5 litra wody dziennie naprawdę działa. I nawet wczorajsza babka nie wyszła mi bokiem A co do tabletek, to się nie martw. Na pewno działają i nie ma co się schizować

Dzięki kochana Gratuluję Ci bardzo wyniku, rewelacyjnie Ci idzie Z wielką przyjemnością zmieniam w pierwszym poście

[marled]

Napisane przez kasiamniam

hihi
dziekuje
aaa prosze zmienic podpis na kg mniej zawsze to cos czyli obecnie 97

gratuluję!!!

Napisane przez Sylwoocha

Hej kochane w ten jakże przecudowny dzień

Właśnie wróciłam od endokrynologa i jestem happy O tak Stanęłam u mojej pani doktor na wadze i pokazała 107,5. Normalnie aż nie wierzę. Teresko kochana poproszę o wpisanie mi 108 Wiecie co, te wypijanie 1,5 litra wody dziennie naprawdę działa. I nawet wczorajsza babka nie wyszła mi bokiem A co do tabletek, to się nie martw. Na pewno działają i nie ma co się schizować

Przyszedł już mój sprzęt do ćwiczeń, więc zaraz się za niego biorę i dam później znać czy żyję Ale zanim zacznę te odpowiednie ćwiczenia, to najpierw się naćwiczę składając go

Buziaki Normalnie szczęście mnie dzisiaj przepełnia. A to wszystko dzięki Wam, bo z takimi kobietkami odchudzanie, to czysta przyjemność

Tobie też dużego za kilogramy

i dużo wytrwałości przy sprzęcie, nie przemęcz się za pierwszym razem, bo potem straszne zakwasy

[Sylwoocha]

Dziękuję Teresko za zmianę w tabeli

Złożenie tego sprzętu tylko tak groźnie wyglądało, więc nie napracowałam się za bardzo Dziewuszki miałyście rację. Te ćwiczenia nie są proste i póki co bez trzymania drążka, to nie dam rady. Powoli, powoli i może dojdę do wprawy

[beatucha]

Napisane przez Tereskaa

Madziu, wysłałam Ci PW

Kobietki, ale mam dziś straszny dzień trochę Wam pomarudzę, bo już dopada mnie bezsilność na moje urojenia Najpierw ta jazda dzisiaj taka fatalna, a teraz zaczynam mieć schizy odnośnie nieskuteczności tabletek anty Jestem dziś na 14 tabletce i nie mam żadnych symptomów dni płodnych, a wręcz przeciwnie, straszna suchość w pochwie, żadnego śluzu... a ja mam takie schizy, że może tabletki są nieskuteczne, że wczorajsze baraszkowanie może przynieść niespodziankę ech, aż jestem cała roztrzęsiona to wszystko przez moją wagę, przy której tabletki mogą być mniej skuteczne Co prawda kiedyś (przy podobnej wadze) brałam tabletki anty i w ciąży nie byłam, ale teraz jakoś panikuję, bo to inne tabsy Wspomóżcie kobietki, bo już sobie nie daję ze sobą rady

Teresko głowa do góry Ja brałam tabletki prawie 15 lat.Krwawienia są dużo mniejsze,ale to kwestia przyzwyczajenia,brałabym je pewnie jeszcze,ale ze względu na moje ciśnienie lekarz kategorycznie zabronił Jedyna wada to, to że musisz je brać systematycznie,codziennie !!!!
Mam dwie koleżanki które zaszły w ciąże przy tabletkach,ale zdarzyło się że zapomniały o dosłownie jednej,poprostu pech Ale nieznaczy to,że Tobie również się przydaży.Spoko.Chyba że dla spokojności Twojej psychiki można jeszcze pomyśleć o spirali
Pozdrowionka dla wszystkich

[madzia_g]

Napisane przez Tereskaa

Dziękuję Madziu muszę rzeczywiście wyluzować, bo całą noc nie spałam może rzeczywiście nie ma się czym przejmować, przecież ginekolog powiedziałaby mi jakby tabletki miały być mniej skuteczne przecież badała mnie i widziała jak wyglądam

naprwde wyluzuj lekarka by Ci powiedziala gdyby mialo byc cos nie tak

Napisane przez kasiamniam

Lody wcale nie sa takie tuczace na jakie sie wydaja wiec nie musisz z nich rezygnowacwazne zeby jesc te waniliowe bo te wszystkie dodatki (czekolada, bita smietana, orzechy etc.) to one tucza Zawarty w lodach wapn wzmocni kosci i pozytywnie wplynie na figure, zmniejszajac odkladanie tkanki tluszczowej i przyspieszajac spalanie zapasowego tluszczu


a tak wogole to witam was wlasnie szamie sniadanko i zabieram sie za sprzatanko!
buziaki!

otoz to!!!

Napisane przez Tereskaa

Ponoć lody przy odchudzaniu specjalnie nie wadzą Ważne by były bez dodatków i najlepiej waniliowe lub śmietankowe A jeszcze lepiej jak są to sorbety Ja z lodów mogę Ci polecić Algidę śmietankową, lub bog milka te lody ponoć nawet dietetycy zalecają Więc nie żałuj sobie

wlasnie ja tez jem czasem big milka albo ogolnie smietankowego loda na patyku podpisuje sie pod Twoja i Kasi wypowiedzia

Napisane przez kasiamniam

hihi
dziekuje
aaa prosze zmienic podpis na kg mniej zawsze to cos czyli obecnie 97

gratulacje!!!

Napisane przez Sylwoocha

Hej kochane w ten jakże przecudowny dzień

Właśnie wróciłam od endokrynologa i jestem happy O tak Stanęłam u mojej pani doktor na wadze i pokazała 107,5. Normalnie aż nie wierzę. Teresko kochana poproszę o wpisanie mi 108 Wiecie co, te wypijanie 1,5 litra wody dziennie naprawdę działa. I nawet wczorajsza babka nie wyszła mi bokiem A co do tabletek, to się nie martw. Na pewno działają i nie ma co się schizować

Kasiu gratulacje. Kolejny kilogram Ciebie mniej

Marled lodami się nie przejmuj, ale lepiej bez dodatków. Kiedyś gdzieś widziałam też dietę lodową i każdego dnia były 2 gałki lodów. Pyszota A ja najbardziej lubię waniliowe (waniliowa dziołcha ze mnie) a potem śmietankowe, więc pewnie sobie też pozwolę raz na jakiś czas

Beti super, ze powróciłaś. Bierzemy się ostro za siebie

Madziu jeśli nie masz potrzeby, to nie rób sobie tipsów, bo ja teraz żałuję okrutnie Mam nadzieję, ze za pół roku moje paznokcie będą wyglądały tak jak kiedyś.

no ja tez sie juz raczej oddalam od tipsow i gratuacje spadku!!

ja jutro sie waze boje sie

a to link do nowego watku.. smutno mi sie zreobilam jak go czytam :/ http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=329892
porusza problem otylosci i tego ze osoby z otyloscia musza wiecej placic za bilety i wizazankom to sie podoba

[gurcia]

Przeraził mnie ten wątek z linku...

Gratuluje spadku wagi dziewczyny!! Mam nadzieje, że będę się tym mogła pochwalić po weekendzie

Ja ostatnio mam jakieś ciężkie czasy, na uczleni kolokwia, w pracy jutro kolejny egzamin i do tego kasa mi się skończyła... ciężkie to życie mam nadzieję, że przynajmniej waga troszkę spadła...

[marled]

Napisane przez Sylwoocha

Dziękuję Teresko za zmianę w tabeli

Złożenie tego sprzętu tylko tak groźnie wyglądało, więc nie napracowałam się za bardzo Dziewuszki miałyście rację. Te ćwiczenia nie są proste i póki co bez trzymania drążka, to nie dam rady. Powoli, powoli i może dojdę do wprawy

hahahaha a to trzeba ćwiczyć bez trzymania drążka? bo ja cały czas trzymam i pewnie dlatego jestem taka the best!!!

Napisane przez madzia_g

ja jutro sie waze boje sie

a to link do nowego watku.. smutno mi sie zreobilam jak go czytam :/ http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=329892
porusza problem otylosci i tego ze osoby z otyloscia musza wiecej placic za bilety i wizazankom to sie podoba

nie bój się!!!! waga jeszcze nie gryzie będzie dobrze!!!

a ten pomysł to czysty absurd, mam nadzieje, że nie przejdzie!!!

[madzia_g]

Napisane przez gurcia

Przeraził mnie ten wątek z linku...

Gratuluje spadku wagi dziewczyny!! Mam nadzieje, że będę się tym mogła pochwalić po weekendzie

Ja ostatnio mam jakieś ciężkie czasy, na uczleni kolokwia, w pracy jutro kolejny egzamin i do tego kasa mi się skończyła... ciężkie to życie mam nadzieję, że przynajmniej waga troszkę spadła...

Napisane przez marled

hahahaha a to trzeba ćwiczyć bez trzymania drążka? bo ja cały czas trzymam i pewnie dlatego jestem taka the best!!!


nie bój się!!!! waga jeszcze nie gryzie będzie dobrze!!!

a ten pomysł to czysty absurd, mam nadzieje, że nie przejdzie!!!

po prostu boje sie ze sie zwaze a tu okaze sie ze nic nie schudlam albo schulam 0,5 kg :/
a ten watek mnie zdenerwowal! ja waze 109 kg i jakos mieszcze sie w siedzenia i nikomu przestrzeni nie zajmuje! jak komus nieodpowiada to niech pierwsza klasa lata :/

[marled]

Napisane przez madzia_g

po prostu boje sie ze sie zwaze a tu okaze sie ze nic nie schudlam albo schulam 0,5 kg :/
a ten watek mnie zdenerwowal! ja waze 109 kg i jakos mieszcze sie w siedzenia i nikomu przestrzeni nie zajmuje! jak komus nieodpowiada to niech pierwsza klasa lata :/

najważniejsze żeby waga nie szła w górę, mnie nawet 0,5 kg cieszy a kiedy ostatnio się ważyłaś?

[madzia_g]

Napisane przez marled

najważniejsze żeby waga nie szła w górę, mnie nawet 0,5 kg cieszy a kiedy ostatnio się ważyłaś?

wiem ze najwazniejsze ze nie w gore ale fajnie by bylo zobaczyc kg na minusie ostatnio 2 tygodnie temu

[Tereskaa]

Oj tak, ten wątek spod tego linku co podałaś Madziu jest przerażający, mało tego - dyskryminujący A jak ktoś jest chory i nie może schudnąć, albo kobieta jest w ciąży i waży ponad 100 kg, to co Żenada i prostota umysłu pomysłodawcy przechodzi wszelkie granice głupoty

Napisane przez Sylwoocha

Dziękuję Teresko za zmianę w tabeli

Złożenie tego sprzętu tylko tak groźnie wyglądało, więc nie napracowałam się za bardzo Dziewuszki miałyście rację. Te ćwiczenia nie są proste i póki co bez trzymania drążka, to nie dam rady. Powoli, powoli i może dojdę do wprawy

Sylwuniu pięknie Ci idzie, aż zazdroszczę Może kochana napisałabyś tak w pigułce co Ci pomaga w schudnięciu? Czy stosujesz jakąś konkretną dietę, czy tylko MŻ? Jakie ćwiczenia, jakie jedzonko, co innego Ci pomaga? Gdybyś była tak dobra to chętnie poszerzyłabym pierwszy post o Twoje cenne wskazówki Oczywiście jeśli sobie zyczysz

Napisane przez beatucha

Teresko głowa do góry Ja brałam tabletki prawie 15 lat.Krwawienia są dużo mniejsze,ale to kwestia przyzwyczajenia,brałabym je pewnie jeszcze,ale ze względu na moje ciśnienie lekarz kategorycznie zabronił Jedyna wada to, to że musisz je brać systematycznie,codziennie !!!!
Mam dwie koleżanki które zaszły w ciąże przy tabletkach,ale zdarzyło się że zapomniały o dosłownie jednej,poprostu pech Ale nieznaczy to,że Tobie również się przydaży.Spoko.Chyba że dla spokojności Twojej psychiki można jeszcze pomyśleć o spirali
Pozdrowionka dla wszystkich

Dziękuję kochana za słowa otuchy Bardzo pilnuję godziny brania tabletek, tego żeby nie wymiotować, ani nie mieć biegunki do 4 godzin od zażycia tabletki, uważam co jem, na inne leki, a nawet sprawdzam skład wszekich herbatek, które piję Troche może do przesady, ale staram się by niczym nie obniżyć skuteczności tabletek Niepokoi mnie tylko moja waga, która jednak może mieć wpływ na skuteczność tabletek anty ale oczywiście niekoniecznie musi. Uspokoiłaś mnie, że również brałaś tabletki i wszystko było ok A jeśli mogę zapytać to jakie tabletki stosowałaś?
Co do spirali to trochę się boję, bo jeszcze nie rodziłam, a to ponoć może mieć wpływ na późniejszą ciążę (no chyba, że źle słyszałam). Także póki co, nie mam wyjścia - musze zaufać tym tabletkom, chociaż mój tż-et podszedł do moich schiz bardzo fajnie, powiedział, że jak mam się stresować to lepiej będzie jak przez kilka dni odpuścimy sobie seks Chociaż tabletki regulują cyklem, to jednak chyba wolę przeczekać ten środek cyklu, poobserwować organizm, głównie śluz

Przepraszam za off-top, ale wśród Was czuję się jak wśród swoich, a gdzie jak gdzie, ale wśród swoich człowiek ma chęć się wyżalić

Madziu, czekamy na wynik ważenia Mam wielką ochotę zmienić wartość Twojej wagi w pierwszym poście

[Sylwoocha]

No tak się zdenerwowałam tym wątkiem, że szok. Jak mnie to wkurza, gdy chuda szkapa zaczyna gadać, ze osoba otyła śmierdzi, nie myje się i w ogóle jest fuj. No ludzie. Ale mnie wkurzyli. Od dziś będę pamiętać, żeby nie siadać w autobusach, bo mogę komuś odebrać komfort jazdy. W ogóle przestanę z domu wychodzić, bo po co mam narażać innych na nieprzyjemności. Jak to młodzi teraz mówią żal.pl. porażka.com.

Idę spać kochane, bo jutro kolejny dzień walki Buziaki

Już Ci Teresko kochana piszę co ja robię
Moje menu:
- na śniadanie jem płatki owsiane, albo musli z kefirkiem + jakiś owoc jeśli mam ochotę (praktycznie moje śniadanie zawsze tak wygląda), czasem zjadam grahamkę z miodkiem, dżemem lub warzywami (zależy na co mam ochotę),
- na II śniadanie zjadam jakieś owoce, albo jeżeli nie mam ochoty, to twarożek ze szczypiorkiem, albo ogórasem lub jajka na miękko,
- kawka z mlekiem (ale nie zawsze piję),
- obiad: pełno surówki i tu też w zależności na co mam ochotę: rybka, pierś z kurczaka, indyka lub risotto, makaron, ziemniaczki,
- na podwieczorek zjadam kilka migdałów,
- kolacja: serek wiejski z ogórkiem (też praktycznie codziennie, bo się w nim zakochałam )
Inne kwestie:
- gotuję na parze, albo w piekarniku, praktycznie w ogóle nie używam tłuszczu, bo nie smażę, a jeśli mam ochotę na jajecznicę, to wlewam ciut oliwy z oliwek. Normalnie parowar to cudo. Mi bardzo podpasował, bo jedzenie mi bardzo smakuje i zaczęłam mniej solić.
- ryż, makaron i pieczywo kupuję pełnoziarniste i nie jem już białego, ale w zasadzie to tego tez nie jem często, ograniczyłam węglowodany na rzecz białek i te pierwsze jadam na śniadanie i II śniadanie, na obiad już rzadko, ale zdarza mi się, a potem już na białku ciągnę,
- do sałatek nie używam majonezu ani oleju, tylko kefir, albo jogurt naturalny,
- staram się nie łączyć białek z węglowodanami,
- ćwiczenia do tej pory, to były spacery z moim psem, ale teraz będę cisnąć na leg magic
- jeśli chodzi o grzeszki, to sobie grzeszę raz na jakiś czas, ale staram się nie robić tego częściej niż raz w tygodniu (ale wiadomo, że różnie to bywa). Dzisiaj np. skusiłam się na ciastko u koleżanki, ale wzięłam tylko jedno, chociaż ona wyłożyła cały talerz. Byłam silna Najgorzej tęskni mi się za słodyczami i to w szczególności przed @, ale wtedy wezmę sobie kawałek czegoś i pociumkam ;P A i nie później grzeszek jak do 18, żebym miała jeszcze możliwość spalenia go),
- jedzenie nakładam na mały talerz, albo do małej miski, żeby oszukać oczęta

I to chyba wszystko, chociaż całkiem sporo tego wyszło. Jakaś ta pigułka, mało pigułkowata :P. Wydaje mi się, że najważniejsze jest zdiagnozowanie przyczyny. Ja mimo niedoczynności wcale rewelacyjnie nie jadłam. Nie były to tłuste potrawy, fast foody i masa słodyczy, ale chlebuś, makaron, ziemniaki i mleko. Jako dziecko wypijałam ok. 2 litrów mleka dziennie i mleczko najlepsze z ziemniaczkami albo ze swierzym chlebkiem. I tak się załatwiłam. Teraz robię na odwrót, mleko tylko do kawy i to ciupkę i jak najmniej chleba, ziemniaków, makaronu. Na mnie działa super i lepiej się czuję. Teraz wzdęcia mam tylko wtedy, kiedy wypiję piwko I oczywiście to co kiedyś już wspominałam, że moje wyniki (morfologia, cholesterol, itd) bardzo się poprawiły.

Ale się rozpisałam. Sorki laski. Dajcie bana za zanudzanie ;P

[madzia_g]

Napisane przez Tereskaa

Oj tak, ten wątek spod tego linku co podałaś Madziu jest przerażający, mało tego - dyskryminujący A jak ktoś jest chory i nie może schudnąć, albo kobieta jest w ciąży i waży ponad 100 kg, to co Żenada i prostota umysłu pomysłodawcy przechodzi wszelkie granice głupoty



Sylwuniu pięknie Ci idzie, aż zazdroszczę Może kochana napisałabyś tak w pigułce co Ci pomaga w schudnięciu? Czy stosujesz jakąś konkretną dietę, czy tylko MŻ? Jakie ćwiczenia, jakie jedzonko, co innego Ci pomaga? Gdybyś była tak dobra to chętnie poszerzyłabym pierwszy post o Twoje cenne wskazówki Oczywiście jeśli sobie zyczysz



Dziękuję kochana za słowa otuchy Bardzo pilnuję godziny brania tabletek, tego żeby nie wymiotować, ani nie mieć biegunki do 4 godzin od zażycia tabletki, uważam co jem, na inne leki, a nawet sprawdzam skład wszekich herbatek, które piję Troche może do przesady, ale staram się by niczym nie obniżyć skuteczności tabletek Niepokoi mnie tylko moja waga, która jednak może mieć wpływ na skuteczność tabletek anty ale oczywiście niekoniecznie musi. Uspokoiłaś mnie, że również brałaś tabletki i wszystko było ok A jeśli mogę zapytać to jakie tabletki stosowałaś?
Co do spirali to trochę się boję, bo jeszcze nie rodziłam, a to ponoć może mieć wpływ na późniejszą ciążę (no chyba, że źle słyszałam). Także póki co, nie mam wyjścia - musze zaufać tym tabletkom, chociaż mój tż-et podszedł do moich schiz bardzo fajnie, powiedział, że jak mam się stresować to lepiej będzie jak przez kilka dni odpuścimy sobie seks Chociaż tabletki regulują cyklem, to jednak chyba wolę przeczekać ten środek cyklu, poobserwować organizm, głównie śluz

Przepraszam za off-top, ale wśród Was czuję się jak wśród swoich, a gdzie jak gdzie, ale wśród swoich człowiek ma chęć się wyżalić

Madziu, czekamy na wynik ważenia Mam wielką ochotę zmienić wartość Twojej wagi w pierwszym poście

A propos tego watku.. Ci ludzie sa schorowani i te stereoytypy ze osoba otyla to smierdzi i sie z siedzenia wylewa ehh szkoda slow ale Sylwoocha im dala popalic brawo bez przesady kurde :/
w ogole wizazanki madre bo szczuple ggrrrr

Sylwia ja tez bym sie doiwedziala jaka dietke stosujesz

Teresko nam zawsze sie mozesz wyzalic!!

no nie wiem czy bedzie co zmieniac ale coz raz sie zyje tak czy inaczej nie poddam sie!!

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

No tak się zdenerwowałam tym wątkiem, że szok. Jak mnie to wkurza, gdy chuda szkapa zaczyna gadać, ze osoba otyła śmierdzi, nie myje się i w ogóle jest fuj. No ludzie. Ale mnie wkurzyli. Od dziś będę pamiętać, żeby nie siadać w autobusach, bo mogę komuś odebrać komfort jazdy. W ogóle przestanę z domu wychodzić, bo po co mam narażać innych na nieprzyjemności. Jak to młodzi teraz mówią żal.pl. porażka.com.

Idę spać kochane, bo jutro kolejny dzień walki Buziaki

Napisane przez madzia_g

A propos tego watku.. Ci ludzie sa schorowani i te stereoytypy ze osoba otyla to smierdzi i sie z siedzenia wylewa ehh szkoda slow ale Sylwoocha im dala popalic brawo bez przesady kurde :/
w ogole wizazanki madre bo szczuple ggrrrr

Sylwia ja tez bym sie doiwedziala jaka dietke stosujesz

Teresko nam zawsze sie mozesz wyzalic!!

no nie wiem czy bedzie co zmieniac ale coz raz sie zyje tak czy inaczej nie poddam sie!!

Oj tak, głupoty tam wypisują, że głowa mała, no i też dodałam od siebie kilka groszy A najbardziej mnie wkurzyło jak taka pindrusia jedna z drugą pisze, że ktoś jej zabiera komfort jazdy. Jak chce mieć komfort to niech sobie taksówką jeździ Komunikacja miejska ma do siebie to, że jeżdżą tam ludzie najróżniejszej maści, grubi, chudzi, piękni, brzydcy, a także bezdomni i śmierdzący... oni to dopiero potrafią zepsuć komfort jazdy Ostatnio miałam zabawną sytuację w autobusie U mnie w mieście jeżdżą autobusy przegubowe i patrzę przez szybę, przód zawalony, a tył puściutki, mówię sobie, tyle mniejsca to mogę zająć nawet dwa usiadłam i szybko zrozumiałam, że jedyny siedzący tam człowiek tak śmierdzał, że śniadanie miałam pod gardłem szybko dołączyłam do ludzi z przodu autobusu

[Sylwoocha]

Dopisałam Wam kochane co ja robię i trochę tego wyszło, więc przepraszam za tak długą lekturę

Miałam iść spać, ale tak mnie zdrzaźnili, że teraz chyba nie zasnę Zero tolerancji w tym kraju. Wszystko co inne najlepiej zniszczyć i zgnoić. Wiecie co, a mi się nie podoba, że wsiadając do autobusu mogę usiąść lub stanąć (teraz to już siadać raczej nie będę, bo nie chcę stwarzać problemów i narażać innych na dyskomfort) obok chorej osoby i jak kichnie na mnie, to mnie zarazi. Powinni pasażerowie pokazywać kartę zdrowia i jak jest wszystko ok, to mogą wsiąść Paranoja jakaś. Madziu to na pewno Twoja przyjaciółka? Bo mojej nie przeszkadza, to ile ważę i na pewno nie poparłaby, zebym płaciła za 2 miejsca.
Powiem Wam, że jestem ciekawa co jeszcze ciekawego tam wyczytamy.

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

Dopisałam Wam kochane co ja robię i trochę tego wyszło, więc przepraszam za tak długą lekturę

Miałam iść spać, ale tak mnie zdrzaźnili, że teraz chyba nie zasnę Zero tolerancji w tym kraju. Wszystko co inne najlepiej zniszczyć i zgnoić. Wiecie co, a mi się nie podoba, że wsiadając do autobusu mogę usiąść lub stanąć (teraz to już siadać raczej nie będę, bo nie chcę stwarzać problemów i narażać innych na dyskomfort) obok chorej osoby i jak kichnie na mnie, to mnie zarazi. Powinni pasażerowie pokazywać kartę zdrowia i jak jest wszystko ok, to mogą wsiąść Paranoja jakaś. Madziu to na pewno Twoja przyjaciółka? Bo mojej nie przeszkadza, to ile ważę i na pewno nie poparłaby, zebym płaciła za 2 miejsca.
Powiem Wam, że jestem ciekawa co jeszcze ciekawego tam wyczytamy.

Dziękujemy kochana za wypisanie najważniejszych spraw Twojego postępowania Postaram się zrobić z tego pigułkę i wstawić do pierwszego postu (jeśli nie masz nic przeciwko)

No, no, ten wątek o dopłacie za kilogramy robi się coraz ciekawszy, wychodzi w nim coraz to większy brak tolerancji, żałosne. Ciekawe co jeszcze wymyślą

[Sylwoocha]

Teresko nie ma problemu. Możesz zrobić pigułkę, bo mi wyszła mega piguła A i dopisz picie wody, bo ja od tygodnia wypijam ok 1,5 - 2 litrów i jest naprawdę super, chociaż początki były kiepskie.

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

Teresko nie ma problemu. Możesz zrobić pigułkę, bo mi wyszła mega piguła A i dopisz picie wody, bo ja od tygodnia wypijam ok 1,5 - 2 litrów i jest naprawdę super, chociaż początki były kiepskie.

Już Sylwusiu wpisałam w pierwszym poście Twoje cenne wskazania, jak możesz to luknij czy się zgadza

[kasiamniam]

hej
Ja właśnie wróciłam z zakupków i przy okazji nabyłam czerwona bluzeczke koszulowa w groszki co prawda jest troche opięta;/ ale tak mi sie bardzo spodobala ze nie moglam sie jej oprzec przynajmniej bedzie motywacja zeby szybciej i wiecej zrzucic kg

Sylwoocha normalnie zazdroszcze spadku az 22 kg w jaki okres czasu zrzucilas tyle? i pewnie po Tobie juz niezle musi byc widac roznice masz jakas fotke porownania? mnie zawsze takie motywuja

Ja o 18 spadam do gina ;/ eh jak ja nie lubie tam chodzic dobrze ze chociaz gin Polak i jaki przystojny

Milego dzionka buziaki!

[Sylwoocha]

Super Teresko, zwięźle i na temat Ja to ostatnio jakaś rozlazła się zrobiłam w swoich wypowiedziach Idę zaraz kawkę zrobić, bo od 6 jestem na nogach, a po kawie 3 śniadanie, bo do 16 bez jedzonka nie wytrzymię Mam nadzieję kochana, że Tobie tez waga zacznie ładnie spadać i nie będzie później przybywać, bo niestety musimy się pilnować już do końca życia.
A i mam zakwasy od wczorajszych ćwiczeń. Normalnie teraz czuję, że moje uda żyją Nawet moje spacery nie uchroniły mnie od zakwasów, ale nie jest źle
Kasiu za mną już 6 miesięcy i obiecałam sobie, że jak dobiję do setuni, to wtedy Wam fotki wrzucę Mam nadzieję, ze za 2 miesiące będę mogła się już pochwalić.

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

Super Teresko, zwięźle i na temat Ja to ostatnio jakaś rozlazła się zrobiłam w swoich wypowiedziach Idę zaraz kawkę zrobić, bo od 6 jestem na nogach, a po kawie 3 śniadanie, bo do 16 bez jedzonka nie wytrzymię Mam nadzieję kochana, że Tobie tez waga zacznie ładnie spadać i nie będzie później przybywać, bo niestety musimy się pilnować już do końca życia.
A i mam zakwasy od wczorajszych ćwiczeń. Normalnie teraz czuję, że moje uda żyją Nawet moje spacery nie uchroniły mnie od zakwasów, ale nie jest źle
Kasiu za mną już 6 miesięcy i obiecałam sobie, że jak dobiję do setuni, to wtedy Wam fotki wrzucę Mam nadzieję, ze za 2 miesiące będę mogła się już pochwalić.

Życzę Ci tej setuni i nam Twoich fotek

Ale dałaś tym chudzielcom na wątku o dopłacaniu za dodatkowe kg

[marled]

Napisane przez Tereskaa

Życzę Ci tej setuni i nam Twoich fotek

Ale dałaś tym chudzielcom na wątku o dopłacaniu za dodatkowe kg

a dzisiaj to nawet w DD TVN komentowali ten pomysł, ponoć ukazał się artykuł w jakieś gazecie...

Madziu, a jak tam u Ciebie

[madzia_g]

Jeju ale mnie wkurzyl tamten watek zla jestem na te szkapy wszystkie
ja potem sie ide zwazyc i pozniej na silke... trzymajcie kciuki za moje wazenie(niestety nie mam wagi i ide do kumpeli sie zwazyc).. boje sie ze nic nie schudlam albo przytylam
buziaki

[Tereskaa]

Napisane przez marled

a dzisiaj to nawet w DD TVN komentowali ten pomysł, ponoć ukazał się artykuł w jakieś gazecie...

Madziu, a jak tam u Ciebie

Oj tak i ja też to słyszałam


Madziu Kochana, trzymam kciuki za ważenie, no i czekamy na wynik I się nie martw, zmieniłaś swoje nawyki żywieniowe, trenujesz, a więc nie ma bata, musiało coś zejść Ja osobiście jestem o to u Ciebie spokojna

[Sylwoocha]

Madziu nie martw się, na pewno będzie z wagą wszystko oki A co do "przyjaciółki", to pogadaj z nią. Bo coś jest nie tak. To tak jak ja bym tępiła gejów sama mając znajomych z tego środowiska. Każdy ma prawo do godnego życia.

Teresko też im tam nieźle napisałaś. Niech sobie nie myślą, że są lepsi, bo o połowę lżejsi

Marled i co mówili o tym pomyśle? Mam nadzieję, że go nie popierali.

[kasiamniam]

Sylwoocha gratuluje jeszcze raz super wynik tez bym chciala a u mnie dopiero 3 tyg minely czas sie tak wlecze.. ale dam rade
i czekam na obiecane foteczki

[madzia_g]

chodzi o to ze nigdy sie na niej nie zawiodlam etc. moge na niej polegac swietnie sie dogadujemy nie moge narzekac na moja przyjaciolke bo wiele przeszlysmy
ps. Kasia sliczny avek
ok 15 sie zwaze, wiec trzymajcie kciuki!!!
poki co pije kawke, nasmarowalam sie zelem antycelulitowym, nalozylam balsam na wlosy i zrobie spobie paznokietki u nog

[Tereskaa]

Napisane przez madzia_g

ps. Kasia sliczny avek
ok 15 sie zwaze, wiec trzymajcie kciuki!!!
poki co pije kawke, nasmarowalam sie zelem antycelulitowym, nalozylam balsam na wlosy i zrobie spobie paznokietki u nog

Madziu, pięknisio Ty jedna

Piękna ta bluzunia kasiu na klasie to ją dopiero dobrze widać

[kasiamniam]

Madzia dzieki
Wogole to chcialam ciebie zapytac czy znasz moze jakies dobre sprawdzone studia tatuazy w Lublinie?
jak bede w Pl w lipcu to moj Tż chce sobie zrobic w Lbln, bo w mojej dziurze nie ma a Lublin jest najblizszym miastem wiec w tym czasie jesli bys akurat byla i miala czas to mozemy sie styknac na jakies piwko lub soczek co Ty na to?
Tereska dziekuje dlatego nie moglam sie oprzec

[madzia_g]

Napisane przez Tereskaa

Madziu, pięknisio Ty jedna

Piękna ta bluzunia kasiu na klasie to ją dopiero dobrze widać

a jak chociaz "kolezanki" z wiadomego watku pewnie by powiedzialy ze i tak smierdze albo zebym o siebie nie dbala bo i tak jestem spisana na straty biczys hehe dalej zla jestem ale w sumie teraz to juz bardziej na smiech to biore
Kasi bluzeczke rzeczywiscie lepiej na nk widac :d ale avek tez ladnie wyglada w ogole ladna bluzia
edit Kasia super!!!!! z radoscia sie z Toba zobacze!! spytam Tzta o te tatuaze bo on sam ma i jego koledzy tez bo ja tam sie nie orientuje