Prawie żony 2010-prawie robi wielką różnicę cz. IV

[can't be perfect]

Napisane przez gosica502

No ja się coraz bardziej utwierdzam w przekonaniu że w większości to albo takie zdolne i mądre jesteśmy albo takie z nas kujony

ja mysle że to pierwsze

tata był w urzedzie gminy i może przyjmna mnie od razu na staż.. fajnie by było tylko mam nadzieje że nie bedą mi robic problemów ponieważ mam rozmowę kwalifikacyjna na studia pod koniec lutego..

[jozia]

Zimno dziewczynki Moj TZ śpi sobie a ja znikam na jazdy... A tak mi sie spac chce niemiłosiernie... Ehh

[gosica502]

Jak masz czas jozia to się zdrzemnij Ja właśnie się obudziłam hihi

[angluka]

Elitka praca mnie nie wykańcza a pracuje w urzędzie miasta tylko jak przyjde z pracy po 16 to chce sie nacieszyć moim TŻcikiem i jeszcze z rodzicami zagadam i dzień mi szybko mija i jakos kompa nawet nie włączam
A dziewczynki zapomnialam napisać bo kupiłam materiały potrzebne mi do robienia winietek, zawieszek na wódki, sakiweczek i tez podjełam sie wykonac sama zaproszenia na nasz ślub. I moge Wam powiediec ze zmiesciałam sie ze wszystkim w 100 zł!!! dodam ze wienietki na 120 osób, zawieszki na 50 butelek (bo nie robie na wszystkie) zaproszen 150
Takze jesli macie tylko chęci, troszke czasu i zdolności manulane to zobaczie ile mozna kasy zaoszczedzić
Późnej oczywiście Wam wkleje zdjęcia jak zrobie cos

[madziulka_]

Napisane przez angluka

Witam
Długo nie zaglądałam booo dostałam prace umowa na pół roku ale dobre i to i nie mam czasu za bardzo zagladac
Nie byłam nawet na targach bo byłam tak zmęczona tygodniem pracy ze w weekend z moim TZ sie nigdzie nie ruszaliśmyale za rok pójde to będzie akurat hehe
Uciekam do pracy buziaki i uściski sle gorace w szczególnoności dla PM 21.08 Tancerka i lusmaija i oczywiscie dla pozostałych nowych PM z 21.08

Napisane przez angluka

Elitka praca mnie nie wykańcza a pracuje w urzędzie miasta tylko jak przyjde z pracy po 16 to chce sie nacieszyć moim TŻcikiem i jeszcze z rodzicami zagadam i dzień mi szybko mija i jakos kompa nawet nie włączam
A dziewczynki zapomnialam napisać bo kupiłam materiały potrzebne mi do robienia winietek, zawieszek na wódki, sakiweczek i tez podjełam sie wykonac sama zaproszenia na nasz ślub. I moge Wam powiediec ze zmiesciałam sie ze wszystkim w 100 zł!!! dodam ze wienietki na 120 osób, zawieszki na 50 butelek (bo nie robie na wszystkie) zaproszen 150
Takze jesli macie tylko chęci, troszke czasu i zdolności manulane to zobaczie ile mozna kasy zaoszczedzić
Późnej oczywiście Wam wkleje zdjęcia jak zrobie cos

ad.1 gratulejszyn pracki Ja się nie mogę doczekać przyjemności szukania pracy w PL, bo w końcu i mnie to czeka
ad.2 jaki kolor papieru wybrałaś do zaproszeń i jak zamierzasz je wykonać(masz może jakiś filmik z instrukcją)?

Ja ostatnio znalazłam stronki jak krok po kroku zrobić opakowania na upominki dla gości..
I jeśli obliczę że koszta materiałów będą niższe niż gotowce, to również chcemy robić z TŻ sami zaproszenia, winietki, pudełeczka..
Jednak nie tylko ze względu na obniżenie kosztów(ale to też ważny aspekt), ale chcemy aby to było takie 'nasze'

Dzisiaj czuje się już ciut lepiej

[obca7]

Ja też sama robię zaproszenia i zawieszki na wódkę Po pierwsze duzo taniej to wyjdzie a po drugie ile przyjemności sprawia samo tworzenie I masz rację, że dużo taniej. Ja zapłacę za wszystko jakieś 40 zł
Albumy dla rodziców juz też zamówiłam Jak sesja się skończy to zacznę działać, żeby w przyszłym roku mieć jak najmniej i tylko skupic się na przygotowaniach i obronie magisterki

[kasia083]

Angulka, gratuluję nowej pracy Ja sie też czaję na urzędy, ale do wiekszości miejsc brakuje mi właśnie te pół roku starzu urzędniczego - Ty już będziesz to miała i będziesz miała szersze pole do szukania

A wczoraj były wyniki naboru w jednym z urzędów do którego startowałam - nabór nierozstrzygnięty, bo nie znaleźli ani jednej osoby, która by spełniła wszystkie wymagania konieczne a mi tam w sumie brakowało bardzo mało, bo umiałam obsługiwać wszystkie wymagane programy, miałam potrzebne umiejętności, tylko zamiast studiów psychologicznych mam ekonomiczne A oni szukali psychologa z obsługą specjalistycznych programów ekonomicznych... ciekawe dla czego nikogo nie znaleźli
Ale może trochę zmienia te wymagania i następnym razem sie już załąpię
A liczyłąm na to, że nie znajdą nikogo, ale myślałam, że mimo wszystko będa się chcieli ze mną skontaktować...

Wracając do tematu, że ministranci sa normalnymi ludźmi, to mój TŻ chyba uważa, że katolik to jakiś wybryk natury... Wczoraj obgadywał swoja byłą, że ona w niedzielę najpierw do kościółka, a potem wieczorem z koleżankami na imprezę. Podsumował, to jako obłudę, bo jak można byc tak fałszywym itd... a ja znowu nie widzę w takim zachowaniu nic nadzwyczajnego. Nasza religia nie zabrania nam przecież pić i imprezować w niedzielę w czasie gdy nie ma postu
Coś ostatnio coraz częściej nie możemy sie dogadać na tematy związane z religią
Przyznaję, że święta to sama nie jestem, ale on to wogle nie czuje "przynależności" do wiary katolickiej i ma zamiar zmienić wiarę jak znajdzie coś odpowiedniego
I jak tu sie dogadać

[madziulka_]

Napisane przez kasia083

Angulka, gratuluję nowej pracy Ja sie też czaję na urzędy, ale do wiekszości miejsc brakuje mi właśnie te pół roku starzu urzędniczego - Ty już będziesz to miała i będziesz miała szersze pole do szukania

A wczoraj były wyniki naboru w jednym z urzędów do którego startowałam - nabór nierozstrzygnięty, bo nie znaleźli ani jednej osoby, która by spełniła wszystkie wymagania konieczne a mi tam w sumie brakowało bardzo mało, bo umiałam obsługiwać wszystkie wymagane programy, miałam potrzebne umiejętności, tylko zamiast studiów psychologicznych mam ekonomiczne A oni szukali psychologa z obsługą specjalistycznych programów ekonomicznych... ciekawe dla czego nikogo nie znaleźli
Ale może trochę zmienia te wymagania i następnym razem sie już załąpię
A liczyłąm na to, że nie znajdą nikogo, ale myślałam, że mimo wszystko będa się chcieli ze mną skontaktować...

Wracając do tematu, że ministranci sa normalnymi ludźmi, to mój TŻ chyba uważa, że katolik to jakiś wybryk natury... Wczoraj obgadywał swoja byłą, że ona w niedzielę najpierw do kościółka, a potem wieczorem z koleżankami na imprezę. Podsumował, to jako obłudę, bo jak można byc tak fałszywym itd... a ja znowu nie widzę w takim zachowaniu nic nadzwyczajnego. Nasza religia nie zabrania nam przecież pić i imprezować w niedzielę w czasie gdy nie ma postu
Coś ostatnio coraz częściej nie możemy sie dogadać na tematy związane z religią
Przyznaję, że święta to sama nie jestem, ale on to wogle nie czuje "przynależności" do wiary katolickiej i ma zamiar zmienić wiarę jak znajdzie coś odpowiedniego
I jak tu sie dogadać

Porozmawiaj z Nim poważnie i Ja zrobiłabym to jak najszybciej, uważam że jest to bardzo ważna kwestia..
Kiedyś przy wspólnym wychowywaniu dzieci np. mogą wyjść jakieś nieporozumienia między Wami związane właśnie z wiara..
Więc im szybciej to wyjaśnicie tym lepiej.
A Twój TŻ jest katolikiem,a le ma wątpliwości co do tej wiary tak?

[onaella]

Lain Ty masz już te testy skopiowane do worda?? bo jak nie to moge Ci dziś w przerwach od nauki pokopiowac po trochu tylko napisz od ktorej strony

[gosica502]

Napisane przez angluka

Elitka praca mnie nie wykańcza a pracuje w urzędzie miasta tylko jak przyjde z pracy po 16 to chce sie nacieszyć moim TŻcikiem i jeszcze z rodzicami zagadam i dzień mi szybko mija i jakos kompa nawet nie włączam
A dziewczynki zapomnialam napisać bo kupiłam materiały potrzebne mi do robienia winietek, zawieszek na wódki, sakiweczek i tez podjełam sie wykonac sama zaproszenia na nasz ślub. I moge Wam powiediec ze zmiesciałam sie ze wszystkim w 100 zł!!! dodam ze wienietki na 120 osób, zawieszki na 50 butelek (bo nie robie na wszystkie) zaproszen 150
Takze jesli macie tylko chęci, troszke czasu i zdolności manulane to zobaczie ile mozna kasy zaoszczedzić
Późnej oczywiście Wam wkleje zdjęcia jak zrobie cos

Napisane przez madziulka_

ad.1 gratulejszyn pracki Ja się nie mogę doczekać przyjemności szukania pracy w PL, bo w końcu i mnie to czeka
ad.2 jaki kolor papieru wybrałaś do zaproszeń i jak zamierzasz je wykonać(masz może jakiś filmik z instrukcją)?

Ja ostatnio znalazłam stronki jak krok po kroku zrobić opakowania na upominki dla gości..
I jeśli obliczę że koszta materiałów będą niższe niż gotowce, to również chcemy robić z TŻ sami zaproszenia, winietki, pudełeczka..
Jednak nie tylko ze względu na obniżenie kosztów(ale to też ważny aspekt), ale chcemy aby to było takie 'nasze'

Dzisiaj czuje się już ciut lepiej

Napisane przez obca7

Ja też sama robię zaproszenia i zawieszki na wódkę Po pierwsze duzo taniej to wyjdzie a po drugie ile przyjemności sprawia samo tworzenie I masz rację, że dużo taniej. Ja zapłacę za wszystko jakieś 40 zł
Albumy dla rodziców juz też zamówiłam Jak sesja się skończy to zacznę działać, żeby w przyszłym roku mieć jak najmniej i tylko skupic się na przygotowaniach i obronie magisterki

Podkusiłyście mnie dziewczyny i też mam ochotę zrobić sama zaproszenia teraz A jakie te materiały kupiłaś angluka? I jak będziecie wiedzieć jak takie zaproszenia zrobić to dajcie znać

Napisane przez kasia083

Wracając do tematu, że ministranci sa normalnymi ludźmi, to mój TŻ chyba uważa, że katolik to jakiś wybryk natury... Wczoraj obgadywał swoja byłą, że ona w niedzielę najpierw do kościółka, a potem wieczorem z koleżankami na imprezę. Podsumował, to jako obłudę, bo jak można byc tak fałszywym itd... a ja znowu nie widzę w takim zachowaniu nic nadzwyczajnego. Nasza religia nie zabrania nam przecież pić i imprezować w niedzielę w czasie gdy nie ma postu
Coś ostatnio coraz częściej nie możemy sie dogadać na tematy związane z religią
Przyznaję, że święta to sama nie jestem, ale on to wogle nie czuje "przynależności" do wiary katolickiej i ma zamiar zmienić wiarę jak znajdzie coś odpowiedniego
I jak tu sie dogadać

Kasiu koniecznie musicie tą sprawę jakoś rozwiązac.. To jest BARDZO BARDZO poważna sprawa i niektóre rzeczy muszą zostac ustalone.. Ja wiem jak to jest mieszkac w domu gdzie jest rozłam religijny bo moja mama jest baaaardzo wierzącą osobą a z kolei mój tata jest antyklerykałem... I często dochodzi między nimi do spięc na tym tle.. Więc te sprawy lepiej miec rozjaśnione przed ślubem, tak szybko jak to możliwe...

[kasia083]

Napisane przez madziulka_

Porozmawiaj z Nim poważnie i Ja zrobiłabym to jak najszybciej, uważam że jest to bardzo ważna kwestia..
Kiedyś przy wspólnym wychowywaniu dzieci np. mogą wyjść jakieś nieporozumienia między Wami związane właśnie z wiara..
Więc im szybciej to wyjaśnicie tym lepiej.
A Twój TŻ jest katolikiem,a le ma wątpliwości co do tej wiary tak?

No właśnie o coś takiego tu chodzi. Miał tak od początku jak zaczęliśmy się spotykać, ale mi tego wcześniej nie mówił. Dopiero od niedawna zaczęły wychodzić te kwestie... Ale jak mówiłam o ślubie koscielnym dużo wcześniej, to nic nie wspomniał, że on ma jakies wątpliwości. Teraz tez sie zgodzi na ślub kościelny, ale dla tego, że ja tego chcę, a nie dla tego, że chcemy tego wspólnie...
Już pare razy próbowałąm poruszyć ten temat, ale nie wiem za bardzo o co mam go pytać...
Na razie wiem, że do kościoła go nawet siłą nie zaciągnę, na nauki będzie ze mną chodził, ale tylko ze względu na mnie, podobnie ślub, z błogosłąwieństwa się nabijał, u niego w domu przed wigilią nie mówi się modlitwy przed jedzeniem (święta spędziliśmy u niego i strasznie mi tego brakowało), a dzieci będę mogła wychowywac w swojej wiarze, on zawsze będzie z boku, ale wolałby, żeby nie przekazywać im żadnej wiary, tak by jak będą dorosłe to sobie same zdecydowały czy chca w coś wierzyć czy nie
Smutno mi z tego powodu, bo tez zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie mi z tym łatwo

[can't be perfect]

Napisane przez angluka

Elitka praca mnie nie wykańcza a pracuje w urzędzie miasta tylko jak przyjde z pracy po 16 to chce sie nacieszyć moim TŻcikiem i jeszcze z rodzicami zagadam i dzień mi szybko mija i jakos kompa nawet nie włączam
A dziewczynki zapomnialam napisać bo kupiłam materiały potrzebne mi do robienia winietek, zawieszek na wódki, sakiweczek i tez podjełam sie wykonac sama zaproszenia na nasz ślub. I moge Wam powiediec ze zmiesciałam sie ze wszystkim w 100 zł!!! dodam ze wienietki na 120 osób, zawieszki na 50 butelek (bo nie robie na wszystkie) zaproszen 150
Takze jesli macie tylko chęci, troszke czasu i zdolności manulane to zobaczie ile mozna kasy zaoszczedzić
Późnej oczywiście Wam wkleje zdjęcia jak zrobie cos

własnie mogłabys nam dokładnie napisać co gdzie jak iza ile kupiłaś.. no i czy masz jakieś stronki z takimi szablonami i prosiłabym szebys wszystko napisala na ten temat co wiesz

Napisane przez madziulka_

ad.1 gratulejszyn pracki Ja się nie mogę doczekać przyjemności szukania pracy w PL, bo w końcu i mnie to czeka
ad.2 jaki kolor papieru wybrałaś do zaproszeń i jak zamierzasz je wykonać(masz może jakiś filmik z instrukcją)?

Ja ostatnio znalazłam stronki jak krok po kroku zrobić opakowania na upominki dla gości..
I jeśli obliczę że koszta materiałów będą niższe niż gotowce, to również chcemy robić z TŻ sami zaproszenia, winietki, pudełeczka..
Jednak nie tylko ze względu na obniżenie kosztów(ale to też ważny aspekt), ale chcemy aby to było takie 'nasze'

Dzisiaj czuje się już ciut lepiej

mogłabyś podac stronkę, bo na pewno wielu z nas to się przyda.. ja też chcę mieć takie wszystko ręcznie robione.. jeszcze z TZtem nie rozmawiałam na ten temat, ale masz racje że to będzie takie NASZE na pewno bedzie taniej.. ja bym się za to zabrała jakos w wakacje jak szkoła się skończy.. bo teraz to chyba troszkę za wczesnie

Napisane przez kasia083

Angulka, gratuluję nowej pracy Ja sie też czaję na urzędy, ale do wiekszości miejsc brakuje mi właśnie te pół roku starzu urzędniczego - Ty już będziesz to miała i będziesz miała szersze pole do szukania

A wczoraj były wyniki naboru w jednym z urzędów do którego startowałam - nabór nierozstrzygnięty, bo nie znaleźli ani jednej osoby, która by spełniła wszystkie wymagania konieczne a mi tam w sumie brakowało bardzo mało, bo umiałam obsługiwać wszystkie wymagane programy, miałam potrzebne umiejętności, tylko zamiast studiów psychologicznych mam ekonomiczne A oni szukali psychologa z obsługą specjalistycznych programów ekonomicznych... ciekawe dla czego nikogo nie znaleźli
Ale może trochę zmienia te wymagania i następnym razem sie już załąpię
A liczyłąm na to, że nie znajdą nikogo, ale myślałam, że mimo wszystko będa się chcieli ze mną skontaktować...

a nie możesz iśc po prostu na staż w swoim kierunku?? fakt przez jakis czas zarobisz mniej, ale będziesz mogła sobie wpisac że masz doświadczenie, ja też wytbieram się do urzędu ale do działu ochrony środowiska.. i mimo że gdybym opóxniej tam pracę diostała, bo mają utworzyc stanowiska pracy i nawet gdybym zarabiala nie za duzo, to fajnie bo praca od 7-15 i weekendy wolne

Napisane przez kasia083

No właśnie o coś takiego tu chodzi. Miał tak od początku jak zaczęliśmy się spotykać, ale mi tego wcześniej nie mówił. Dopiero od niedawna zaczęły wychodzić te kwestie... Ale jak mówiłam o ślubie koscielnym dużo wcześniej, to nic nie wspomniał, że on ma jakies wątpliwości. Teraz tez sie zgodzi na ślub kościelny, ale dla tego, że ja tego chcę, a nie dla tego, że chcemy tego wspólnie...
Już pare razy próbowałąm poruszyć ten temat, ale nie wiem za bardzo o co mam go pytać...
Na razie wiem, że do kościoła go nawet siłą nie zaciągnę, na nauki będzie ze mną chodził, ale tylko ze względu na mnie, podobnie ślub, z błogosłąwieństwa się nabijał, u niego w domu przed wigilią nie mówi się modlitwy przed jedzeniem (święta spędziliśmy u niego i strasznie mi tego brakowało), a dzieci będę mogła wychowywac w swojej wiarze, on zawsze będzie z boku, ale wolałby, żeby nie przekazywać im żadnej wiary, tak by jak będą dorosłe to sobie same zdecydowały czy chca w coś wierzyć czy nie
Smutno mi z tego powodu, bo tez zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie mi z tym łatwo

ja też święta nie jestem. ale zarówno ja jak i TŻ jestesmy wierzący.. i powiem Ci że to nas do siebie zbliża, bo razem chodzimy do koscioła, do spowiedzi na uroczystości kościelne.. i miło mi patrzeć jak są całe rodziny razem w kościele

[madziulka_]

Napisane przez kasia083

No właśnie o coś takiego tu chodzi. Miał tak od początku jak zaczęliśmy się spotykać, ale mi tego wcześniej nie mówił. Dopiero od niedawna zaczęły wychodzić te kwestie... Ale jak mówiłam o ślubie koscielnym dużo wcześniej, to nic nie wspomniał, że on ma jakies wątpliwości. Teraz tez sie zgodzi na ślub kościelny, ale dla tego, że ja tego chcę, a nie dla tego, że chcemy tego wspólnie...
Już pare razy próbowałąm poruszyć ten temat, ale nie wiem za bardzo o co mam go pytać...
Na razie wiem, że do kościoła go nawet siłą nie zaciągnę, na nauki będzie ze mną chodził, ale tylko ze względu na mnie, podobnie ślub, z błogosłąwieństwa się nabijał, u niego w domu przed wigilią nie mówi się modlitwy przed jedzeniem (święta spędziliśmy u niego i strasznie mi tego brakowało), a dzieci będę mogła wychowywac w swojej wiarze, on zawsze będzie z boku, ale wolałby, żeby nie przekazywać im żadnej wiary, tak by jak będą dorosłe to sobie same zdecydowały czy chca w coś wierzyć czy nie
Smutno mi z tego powodu, bo tez zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie mi z tym łatwo

Dla mnie byłaby to dosyć ciężka sprawa..
Tak jak Gosia pisała, mogą wyniknąć z tego nieporozumienia..
Po 1' spytałabym Go szczegółowo dlaczego dokładnie rozważa zmianę wiary- czym się kieruje( bo jesli to tylko Jego widzimisię BO TAK, to nie jest to argument).
Po 2' jaki stosunek do wiary katolickiej mają Jego rodzice

a plose can't takie najprostsze pudełeczka http://img260.imageshack.us/img260/2861/pde322kocc1.jpg

[metkaa]

czesc dziewczynki,
oczywiscie chwila nieobecnosci i nadrabiania na cały wieczór,
grypsko szaleje u nas w pracy prawie kazdy kicha kaszle ja wczoraj z temperatura musiałam isc do pracy,

co do zaproszen to ja tez mysle czy nie zrobiłabym ich sama

kasia083 jesli sie nic nie zmieni to łatwo napewno ci nie bedzie, smutne to bardzo ze niezgadujecie sie pod wzgledem wiary tzn dla mnie przynajmniej jest to wazne

[can't be perfect]

Napisane przez madziulka_

a plose can't takie najprostsze pudełeczka http://img260.imageshack.us/img260/2861/pde322kocc1.jpg

a dziekuję musze sobie kiedys w wolnej chwili poobliczac ile bym tego potrzebowała i ile pieniążków bym na to straciła, bo kiedyś znalazłam w necie za 60 gr takie 1 pudełeczko i nie wiem czy opłaca mi się je robia.. ale zawieszki to na 100% sami zrobimy

lecę na BrzydULĘ

[kasia083]

Ja sobie kiedyś zasubskrybowałam taki wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=128485

są tam różne bardzo fajne pomysły na własnoręcznie zrobione m.in. zaproszenia

[madziulka_]

Napisane przez can't be perfect

a dziekuję musze sobie kiedys w wolnej chwili poobliczac ile bym tego potrzebowała i ile pieniążków bym na to straciła, bo kiedyś znalazłam w necie za 60 gr takie 1 pudełeczko i nie wiem czy opłaca mi się je robia.. ale zawieszki to na 100% sami zrobimy

lecę na BrzydULĘ

Gdzie widziałaś takie tanie pudełeczka?
Jeśli rzeczywiście kosztują 60 gr to nawet teraz można je kupić, bo przy takiej cenie nie opłaca się ich robić

Napisane przez kasia083

Ja sobie kiedyśzasubskrybowałam taki wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=128485

są tam różne bardzo fajne pomysły na własnoręcznie zrobione m.in. zaproszenia

Ooo fajny, tego wątku nie znałam

[Elitka4]

Kasia, skoro Twój TŻ tak ostro krytykuje imprezowanie w połączeniu z wiarą katolicką, to niech Ci pokaże przykazanie zabraniające zabawy. Wiadomo, że używki w nadmiarze są złe bez względu na to czy ktoś przynależy do jakiejkolwiek religii czy jest ateistą. Moim zdaniem podejście Twojego TŻta jest niezdrowe. Jak ma ochotę, to niech zmienia wiarę, ale niech nie przekazuje takich bzdur waszym dzieciom. Wszyscy się bawią, a katolikom się oberwało.

Ja teraz szukam fotografa. Już mam trzech kandydatów. Jutro pokażę ich strony TŻtowi. Może razem coś wybierzemy. Gorzej z kamerzystą, bo nie wszyscy mają na swoich stronach internetowych przykładowe filmy.

Ja nie planuję żadnych pudełeczek, ani zawieszek, ale jak będę miała czas, to może pokombinuję coś z zaproszeniami. Tylko jeszcze nie wiem gdzie można kupić takie fajne rzeczy do ich wykonania. Może na allegro poszukam. Albo może coś wyczytam na tym wątku "pomysłowe panny młode".

[kasia083]

Napisane przez Elitka4

Kasia, skoro Twój TŻ tak ostro krytykuje imprezowanie w połączeniu z wiarą katolicką, to niech Ci pokaże przykazanie zabraniające zabawy. Wiadomo, że używki w nadmiarze są złe bez względu na to czy ktoś przynależy do jakiejkolwiek religii czy jest ateistą. Moim zdaniem podejście Twojego TŻta jest niezdrowe. Jak ma ochotę, to niech zmienia wiarę, ale niech nie przekazuje takich bzdur waszym dzieciom. Wszyscy się bawią, a katolikom się oberwało.

Ja teraz szukam fotografa. Już mam trzech kandydatów. Jutro pokażę ich strony TŻtowi. Może razem coś wybierzemy. Gorzej z kamerzystą, bo nie wszyscy mają na swoich stronach internetowych przykładowe filmy.

Wskazał mi "umiarkowanie w jedzeniu i piciu".
nic lepszego nie znalazł...

[aniolekKB]

kasia083, mi się wydaje, że nie ma się co za wiele oglądać tylko porozmawiać z Twoim mężczyzną. Zapytaj się dlaczego wątpi. Może ma jakieś pytania dotyczące religii katolickiej. Może masz znajomego księdza (takiego z powołania), który mógłby porozmawiać z Twoim facetem i wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Sama nie wiem co tu jeszcze poradzić

Napisane przez angluka

Elitka praca mnie nie wykańcza a pracuje w urzędzie miasta tylko jak przyjde z pracy po 16 to chce sie nacieszyć moim TŻcikiem i jeszcze z rodzicami zagadam i dzień mi szybko mija i jakos kompa nawet nie włączam
A dziewczynki zapomnialam napisać bo kupiłam materiały potrzebne mi do robienia winietek, zawieszek na wódki, sakiweczek i tez podjełam sie wykonac sama zaproszenia na nasz ślub. I moge Wam powiediec ze zmiesciałam sie ze wszystkim w 100 zł!!! dodam ze wienietki na 120 osób, zawieszki na 50 butelek (bo nie robie na wszystkie) zaproszen 150
Takze jesli macie tylko chęci, troszke czasu i zdolności manulane to zobaczie ile mozna kasy zaoszczedzić
Późnej oczywiście Wam wkleje zdjęcia jak zrobie cos

Gratuluję pracy
Jeżeli chodzi o zaproszenia, to ja mam dwie lewe ręce w sprawach manualnych i na bank będziemy kupować zaproszenia. Poza tym zaproszenia to działka mojego K. Jak już pisałam jest grafikiem a co za tym idzie ma świetny gust i o wybór jestem spokojna Co do naklejek na flaszki, to byłam przekonana że sam nam zrobi śliczne, ale mówi że zleci to komuś innemu bo dla siebie nie potrafi ładnie projektować

Kompletnie nie mogę się zmobilizować do nauki Już wyszłam z wprawy a tu trzeba się 16 stron nauczyć na niedzielę Podobno ta facetka robi w miarę proste testy, ale i tak ciemno to widzę. Niech ktoś na mnie nakrzyczy i zmobilizuje mnie do roboty

[metkaa]

aniolekKB do nauki marsz,
ale nie dziwie sie ze ci sie nie chce uczyc

[Elitka4]

Aniołek, uciekaj stąd i bierz się za książki!!! Dziewczyny pięknie na piąteczki pozdawały egzaminy - nie możesz być gorsza!

[jozia]

Dziewczynki wrocilam juz z jazd. I co sie okazało instrukor mój wzioł te lekcje ze względu na mnie... I po moich jazdach pojechal do domu... I mowi ze oderwalam go od nauki bo ma dwa egzaminy nie zaliczone i jutro ma poprawke i w przyszlym tygodniu. Ale ze ja chcialam z nim jezdzic to sie zgodził)

Jeśli chdzi o zaproszenia tez chciałabym je sama zrobić tylko boje sie ze moje zdolności sa nie dosc za bardzo(

Tz sie mi rozchorował i wygonilam go do domu. Bo jutr na dyskoteke mamy jechac:/ A mi sie wcale nie chce bo mnie tez juz cos bierze...

Kasia musisz dogadac sie z Tz tak jak dziewczyny mówia. Bo to jest powazny prob lem wzgledem wiary....

Aniołek a TY marsz do ksiazek bez obijania sie mi tu

Czy któras wie o czym była brzudula??

[gosica502]

Napisane przez aniolekKB

Kompletnie nie mogę się zmobilizować do nauki Już wyszłam z wprawy a tu trzeba się 16 stron nauczyć na niedzielę Podobno ta facetka robi w miarę proste testy, ale i tak ciemno to widzę. Niech ktoś na mnie nakrzyczy i zmobilizuje mnie do roboty

Aniołek weź przestań co to jest teraz 16 stron Przypomnij sobie jak na studiach o wiele gorsze rzeczy przechodziłaś I mobilizuj się szybciorem mi tu.. Pomyśl sobie że niektórzy się przy literaturze męczą właśnie

[Samoa]

Napisane przez can't be perfect

dzień doberek


zaczynam sie juz bać obrony inż, bo mam w komisji takiego dziadka co zadaje dziwne pytania.. np wczoraj 2 mnie rozwaliły: na jakiej wysokosci lataja odrzuctowce?, jakie reakcje zachodzą podczas wybuchu fajerwerków

poza tym zabieram się do nauki bo coraz mniej czasu zostaje..

to sie nie bój bo to czysta formalnśc. Mnie wprawdzie pytali o dziwne rzeczy na myślenie, ale za to później powiedzieli, że jestem myśląca i takich studentów by chcieli
poza tym z tego co wiem na studiach technicznych sa takie rzeczy o fajerwerkach i odrzutowcach (to ja nawet miałam w liceum)
spoko, precie jestes kujonem

ocyiście nigdzie ni zadzwoniliśmy, bo tż miał inne zajęcia...ale może akurat dzisiejszy dzień okaże sie udany...

Lain a Twój tz zdzwonił?

Aniołku ja mam na kazdy egzam ponad 100 stron opracoań, do tego kilkaset str książek+tekstów a ok.20 to mam samych wykładów, więc się pocieszDasz radę. Wiem, że to cięzko jak się nie jest przyzwyczjonym, ale do niedzieli masz kupę czasu. Masz do lingwistcne coś? może takie miłe rzeczy jak jakis de saussure czy jakies inne szity takie poważne ze znaczkami?

[onaella]

ale mam beznadziejny humor, boli mnie brzuch, nie chce mi sie uczyć i w ogóle jakos tak do dupy

[jozia]

A ja wlasnie mam wolne i nie wiem co robic nudzi mi sie jakos tak...

[metkaa]

a ja chyba padam tamperatura jeszcze sie trzyma chociaz jest lepiej niz wczoraj, ide łyknac tabletki i do łozeczka jutro wczesnie musze wstac i niestety spedzic cały dzien na uczelni
dobranoc

[aniolekKB]

Dzięki wszystkim za wsparcie i motywacje Zrobiłam sobie kawkę i zamierzam trochę nad tym posiedzieć

Napisane przez Samoa

Aniołku ja mam na kazdy egzam ponad 100 stron opracoań, do tego kilkaset str książek+tekstów a ok.20 to mam samych wykładów, więc się pocieszDasz radę. Wiem, że to cięzko jak się nie jest przyzwyczjonym, ale do niedzieli masz kupę czasu. Masz do lingwistcne coś? może takie miłe rzeczy jak jakis de saussure czy jakies inne szity takie poważne ze znaczkami?

Jakbyś zgadła: De Saussure, Halliday, Chomsky itd. Ale dla mnie to bezsens, że na pierwszym roku licencjata uczyłam się czegoś podobnego po angielsku, a na uzupełniających prawie to samo po polsku Po kiego czorta
No dobra, dosyć narzekania, bo wiem że inni mają gorzej. Biorę się za robotę. Pozdrowionka i jeszcze raz dzięki

[gosica502]

Napisane przez jozia

A ja wlasnie mam wolne i nie wiem co robic nudzi mi sie jakos tak...

Włącz sobie mecz jozia Ja zaraz będę oglądac ze współlokatorką.. A tak w ogóle to mi tak jakoś dziwnie.. Pierwszy raz nie pamiętam odkąd nie spędzę weekendu z TŻcikiem.. Ale na szczęście już w poniedziałek się zobaczymy znów

Napisane przez metkaa

a ja chyba padam tamperatura jeszcze sie trzyma chociaz jest lepiej niz wczoraj, ide łyknac tabletki i do łozeczka jutro wczesnie musze wstac i niestety spedzic cały dzien na uczelni
dobranoc

metkaa kuruj się kuruj Dobranoc