Technik farmacji -warto?

[meggara]

A ja niedawno nialam bardzo ciekawa recepte.
pt: "Maść Mikulicza"

Rp.
Argenti nitrici 0,2
Balsamum peruviani 2,0
Vaselini flavi ad 20,0
Mf. ung.

Co ciekawe w tej recepcie. Jest podobno na sprawy ginekologiczne po szyciu/zabiegach (przyznaję, ze dokladnie nie wiem). I za pierwszym razem mi nie wyszla
Aby wykonac ją poprawnie (wiem to z googli, bo nikt w aptece nie wiedzial )
nalezy zmieszać Balsam peruwiański z olejem rycynowym w stosunku 1:1 (kosztem podłoża) a nastepnie wprowadzic do wazeliny wymieszanej wczesniej z argentum (i wtedy juz wyszla ).
Niezgodnosc ta zalezy od jakości wazeliny żółtej.

zapytajcie o nią waszych wykladowców jak juz dojdziecie do przerabiania maści. Jestem ciekawa, czy sie z takim dziwadełkiem spotkali i co o nim powiedzą.

[Francuska Fantazja]

Hehe... na bank zapytam:P W poniedziałek koło z analizy leków:/ I farmakognozji też kiedyś, ale jeszcze nie wiadomo kiedy. Życie mnie napawa ostatnio optymizmem

[19agusia91]

My anatomie zaliczamy ustnie tylko. Na jednej lekcji przepytywane sa 3-4 osoby. Ale oceny dosyć dobre

[meggara]

a ja sie przed chwila dowiedzialam, ze ide jutro do roboty... heh.. czlowiek tylko sie pozna trochu na kamsofcie i ma przekichane
na 5tym dniu stazu mnie rzucili do pierwszego stołu. nie ma źle (tak sie pocieszam)

[nefre]

Napisane przez meggara

A ja niedawno nialam bardzo ciekawa recepte.
pt: "Maść Mikulicza"

Rp.
Argenti nitrici 0,2
Balsamum peruviani 2,0
Vaselini flavi ad 20,0
Mf. ung.

Co ciekawe w tej recepcie. Jest podobno na sprawy ginekologiczne po szyciu/zabiegach (przyznaję, ze dokladnie nie wiem). I za pierwszym razem mi nie wyszla
Aby wykonac ją poprawnie (wiem to z googli, bo nikt w aptece nie wiedzial )
nalezy zmieszać Balsam peruwiański z olejem rycynowym w stosunku 1:1 (kosztem podłoża) a nastepnie wprowadzic do wazeliny wymieszanej wczesniej z argentum (i wtedy juz wyszla ).
Niezgodnosc ta zalezy od jakości wazeliny żółtej.

zapytajcie o nią waszych wykladowców jak juz dojdziecie do przerabiania maści. Jestem ciekawa, czy sie z takim dziwadełkiem spotkali i co o nim powiedzą.

W Krówczyńskim jest ta niezgodność opisana

[meggara]

Napisane przez nefre

W Krówczyńskim jest ta niezgodność opisana

cooooo? a u mnie magistrzy szukali w receptariuszu sklad znalezli ale rozwiazanie niezgodnosci - nie
na przyszlosc bede czesciej do "Krówki" zagladała

[PP1820]

Co chwile czytam na bieżąco co piszecie a sama nie mam czasu coś napisać :P
Ja mam za parę dni sprawdzian z gnozji, dobrze, że nie ma za dużo materiału to może dobrze pójdzie W sumie to dopiero jesteśmy przy zbiorze, uprawianiu, suszeniu itp. ziół :P
pewnie miałyście już to u siebie?

Co do anatomii... u mnie to PORAŻKA. Ta co nas uczy tak szybko dyktuje, że szkoda gadać. Miałyśmy dopiero parę spotkań ale fakt, po dobrych pare godzin na raz, i tyle się nazbierało materiału, że jak przyjdzie to zaliczyć to ja nie wiem jak to będzie a mamy już zapowiedziany sprawdzian właśnie.
Dobrze, że coś tam zawsze na bieżąco się uczę bo bez systematycznej nauki ciężko by było na raz wszystko zapamiętać :/

A jak Wam idzie dziewczyny na pierwszym roku na TPL-u?
My już porobiliśmy sporo recept, zwykle doustnych. Już mamy za sobą obliczanie dawek jednorazowych, dobowych, takich dla dzieci powyżej i poniżej jednego roku.
Też macie to już za sobą?
Ciekawa jestem, bo ciekawi mnie jak w porównaniu z innymi szkołami, my idziemy z materiałem mam nadzieję, że nie wpadnę w depresję, że Wy już robiłyście nie wiadomo co a my dopiero takie cuś
Zresztą druga grupa z mojej "klasy" już jest przy robieniu różnych (jak ja to nazwałam kiedyś) SPECYFIKÓW A my dopiero w przyszłym tygodniu zabieramy się za laborkę ehh...

[19agusia91]

My robimy roztowry, obliczania dawek moja grupa jeszcze nie miała.. Na faramkologii mieliśmy ostatnio LADME, na gnozji nadal takie mało konkretne rzeczy.

[Polka1984]

My na Tplu juz po Ladme ,po stezeniach .po obliczniu dawek ,niedługo mamy przyjsc w fartuchach wiec wreszcie bedzie sie cos dziac!

[renekmgb]

A u nas nic konkretnego W ogóle facet miesza Tpl, gnozje i farmakologie, nie wiem w ogóle co do czego... Z Tplu mieliśmy tylko synonimy i tak to nic konkretnego, w farmakognozji tylko cukry i witaminy a farmakologie może mieliśmy 3 razy bo facet nie miał notatek także póki co nie wiem nic i przeraża mnie to czytając, że Wy obliczacie już dawki czy coś. Znalazłam inną szkołę, w Bielsku Białej TEB, zajęcia są tylko w soboty i niedziele i zastanawiam się czy się nie przepisać? Może wie któraś z Was coś o tej szkole? Teraz chodzę 5 dni w tygodniu i nic nie wiem a 2 razy w tygodniu to nie za mało, żeby nauczyć się wszystkiego? Z drugiej strony tam, gdzie chodzę też raczej się nie nauczę jak nam nie zmienią wykładowcy a nie zapowiada się na to Byliśmy ze skargą u dyrektorki, obiecała że przyjdzie, zobaczy jak facet prowadzi zajęcia i poszuka kogoś na jego miejsce, minęły 3 tygodnie i nic, nawet nie pofatygowała się żeby przyjść. Odechciało mi się...

[PP1820]

Napisane przez Polka1984

My na Tplu juz po Ladme ,po stezeniach .po obliczniu dawek ,niedługo mamy przyjsc w fartuchach wiec wreszcie bedzie sie cos dziac!

No właśnie my też już obliczaliśmy stężenia I też we wtorek mamy przyjść już z fartuchami Będziemy się brać prawdopodobnie za płyn Lugola

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez renekmgb

A u nas nic konkretnego W ogóle facet miesza Tpl, gnozje i farmakologie, nie wiem w ogóle co do czego... Z Tplu mieliśmy tylko synonimy i tak to nic konkretnego, w farmakognozji tylko cukry i witaminy a farmakologie może mieliśmy 3 razy bo facet nie miał notatek także póki co nie wiem nic i przeraża mnie to czytając, że Wy obliczacie już dawki czy coś. Znalazłam inną szkołę, w Bielsku Białej TEB, zajęcia są tylko w soboty i niedziele i zastanawiam się czy się nie przepisać? Może wie któraś z Was coś o tej szkole? Teraz chodzę 5 dni w tygodniu i nic nie wiem a 2 razy w tygodniu to nie za mało, żeby nauczyć się wszystkiego? Z drugiej strony tam, gdzie chodzę też raczej się nie nauczę jak nam nie zmienią wykładowcy a nie zapowiada się na to Byliśmy ze skargą u dyrektorki, obiecała że przyjdzie, zobaczy jak facet prowadzi zajęcia i poszuka kogoś na jego miejsce, minęły 3 tygodnie i nic, nawet nie pofatygowała się żeby przyjść. Odechciało mi się...

Kurcze, to faktycznie u Ciebie nie ciekawie . Jednak na Twoim miejscu nie przepisywałabym się do szkoły zaocznej na tym kierunku, podobno nie chcą po takiej do pracy przyjmować. Podobno, tak tylko słyszałam. Lepsze dzienne bo jednak ten zawód do czegoś zobowiązuje, tak mi się wydaje

[meggara]

renekmgb- ja chodzilam zaocznie i nauczylam sie wszystkiego co jest potrzebne do egzaminu oraz w przyszlej pracy. Nauczyciele podali nam wszystko. Reszta zalezala od tego, czy sie tego nauczymy czy nie. Zatem osobiscie nie moge narzekać na nauczanie zaoczne. Chodzilam w pt i sb oraz co drugi czwartek. Zrealizowalismy caly program.
Jesli czujesz, ze cos faktycznie nie tak - jest jeszcze czas na przepisanie sie

PS. dostalam sie na staż i nieskromnie napisze, ze szefostwo oraz wspolpracownicy sa zadowoleni z mojego poziomu wyksztalcenia oraz checi do nauki.
Tutaj naprawde wszystko zalezy od danej osoby. Jak ktos chce - to i zaocznie wszystkiego sie nauczy.

[PP1820]

Napisane przez meggara

renekmgb- ja chodzilam zaocznie i nauczylam sie wszystkiego co jest potrzebne do egzaminu oraz w przyszlej pracy. Nauczyciele podali nam wszystko. Reszta zalezala od tego, czy sie tego nauczymy czy nie. Zatem osobiscie nie moge narzekać na nauczanie zaoczne. Chodzilam w pt i sb oraz co drugi czwartek. Zrealizowalismy caly program.
Jesli czujesz, ze cos faktycznie nie tak - jest jeszcze czas na przepisanie sie

PS. dostalam sie na staż i nieskromnie napisze, ze szefostwo oraz wspolpracownicy sa zadowoleni z mojego poziomu wyksztalcenia oraz checi do nauki.
Tutaj naprawde wszystko zalezy od danej osoby. Jak ktos chce - to i zaocznie wszystkiego sie nauczy.

Dobrze słyszeć takie rzeczy, bo nas nieźle nastraszyli, że my będziemy mieć podobno problem z całym materiałem bo jest go tak dużo a czasu tak mało, a co dopiero Ci, co chodzą zaocznie
I właśnie wszystko zależy od podejścia, nawet na dziennych można źle skończyć jak się nie będzie chciało uczyć.

[edytka8787]

Napisane przez renekmgb

A u nas nic konkretnego W ogóle facet miesza Tpl, gnozje i farmakologie, nie wiem w ogóle co do czego... Z Tplu mieliśmy tylko synonimy i tak to nic konkretnego, w farmakognozji tylko cukry i witaminy a farmakologie może mieliśmy 3 razy bo facet nie miał notatek także póki co nie wiem nic i przeraża mnie to czytając, że Wy obliczacie już dawki czy coś. Znalazłam inną szkołę, w Bielsku Białej TEB, zajęcia są tylko w soboty i niedziele i zastanawiam się czy się nie przepisać? Może wie któraś z Was coś o tej szkole? Teraz chodzę 5 dni w tygodniu i nic nie wiem a 2 razy w tygodniu to nie za mało, żeby nauczyć się wszystkiego? Z drugiej strony tam, gdzie chodzę też raczej się nie nauczę jak nam nie zmienią wykładowcy a nie zapowiada się na to Byliśmy ze skargą u dyrektorki, obiecała że przyjdzie, zobaczy jak facet prowadzi zajęcia i poszuka kogoś na jego miejsce, minęły 3 tygodnie i nic, nawet nie pofatygowała się żeby przyjść. Odechciało mi się...

Kurcze nie wiem co Ci doradzic Musicie interweniowac nadal , bo jak zobacza , ze dajecie spokoj to nic nie zrobia pacany, jesli bys wybrala szkole TEB to na pewno tam nie jest napisane , ze skonczysz zaocznie tylko jako dziennie , bo takie szkoly na pewno nie widnieja, a i jeszcze jeno nie skreslajcie ludzi ktorzy chodza na zaoczne , bo to glupota niektorzy maja wiecej oleju w glowie niz Ci po dziennych i na odwrot, takze takich porowan to ja nie lubie,

[PP1820]

Napisane przez edytka8787

Kurcze nie wiem co Ci doradzic Musicie interweniowac nadal , bo jak zobacza , ze dajecie spokoj to nic nie zrobia pacany, jesli bys wybrala szkole TEB to na pewno tam nie jest napisane , ze skonczysz zaocznie tylko jako dziennie , bo takie szkoly na pewno nie widnieja, a i jeszcze jeno nie skreslajcie ludzi ktorzy chodza na zaoczne , bo to glupota niektorzy maja wiecej oleju w glowie niz Ci po dziennych i na odwrot, takze takich porowan to ja nie lubie,

Kurcze nie chciałam, żebyście mnie źle zrozumiały, ale mi teraz głupio
Po prostu ja tylko tak słyszałam, to wszystko

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ---------
Tak, że sorki

[meggara]

Napisane przez PP1820

Kurcze nie chciałam, żebyście mnie źle zrozumiały, ale mi teraz głupio
Po prostu ja tylko tak słyszałam, to wszystko

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ---------
Tak, że sorki

nie napisalaś nic takiego, o czym by nie bylo popularnej opini
Bo to jest fakt. Uwaza sie, ze zaoczniacy sa słabiej wyedukowani od dziennych.
Ale jednoczesnie jest to mitem.

[renekmgb]

Dzięki Dziewczyny Trochę boję się przenosić do innej szkoły bo nie wiadomo jak tam będzie a ta szkoła, do której chodzę jest najbliżej więc dlatego się na nią zdecydowałam. Będziemy chodzić do dyrektorki i namawiać ją na zmianę wykładowcy do skutku bo płacę za szkołę sporo - 400zł miesięcznie, chodzę 5 dni w tygodniu więc i czas tracę a później nie zdam egzaminu Po to tam poszłam, żeby się czegoś nauczyć a oni mi to utrudniają...

[19agusia91]

My tez bylismy u dyrektorki z problemem z jednym wykładowcą. Jest lepiej.

[edytka8787]

Ja sie o nic nie gniewam , ale glupie sa takie stereotypy Moge tylko zacytowac Megarke nic dodac nic ujac Oby takich ludzi wiecej stapalo po Ziemii A ja sobie dzis cwiczylam recepty

[meggara]

Napisane przez edytka8787

A ja sobie dzis cwiczylam recepty

a jak? dawki? czy wykonanie? pochwal sie. Moze mialas cos ciekawego?

Ja juz stoje na okienku i sprzedaje wszystko lacznie z receptami. tylko z odczytaniem bazgrolow mam problem

[edytka8787]

Napisane przez meggara

a jak? dawki? czy wykonanie? pochwal sie. Moze mialas cos ciekawego?

Ja juz stoje na okienku i sprzedaje wszystko lacznie z receptami. tylko z odczytaniem bazgrolow mam problem

Wczoraj wstalam rano i pomyslalam, ze musze cwiczyc sobie te recepty, bo duzo slysze od osob ktore juz zdalyze trzeba cwiczyc i cwiczyc recepty, one sa bardzo wazne zeby je opanowac takze cwicze i cwicze, troche bledy robie , ale sie ucze , bo musze zdac , malo czasu jest Robie recepty z Jachowicz i Pani Krowki , a teraz zamowilam sobie Pania Krowke sama A obstawaicie cos jaka bedzie recepta w czerwcu? Troche plakac mi sie chce , bo czuje , ze nie jestem taka dobra w tym , ale nie moge sie poddac , za duzo w to wlozylam pieniazkow swoich i rodzicow , czasu i wszystkiego chce miec w zyciu lzej Megarka widze , ze Twoja Apteka tez czynna w nd,

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

edytka ja tez martwię się poniewaz dopiero teraz zaczęliśmy niezgodności i trochę mnie one przerazaja:/ Jednak staram się byc dobrej mysli...

[edytka8787]

Ja tez staram sie byc dobrej mysli , ale czasem nie mam juz sily Moze za duzo od siebie oczekuje , chcialabym wszystko naraz i w mig sie nauczyc

[PP1820]

Chyba każdy tak ma na początku,ja też, a połowa się nawet do tego nie przyznaje
Damy radę, dziewczyny. Jak inni mogą to my też

[martynusia222]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;22606504]edytka ja tez martwię się poniewaz dopiero teraz zaczęliśmy niezgodności i trochę mnie one przerazaja:/ Jednak staram się byc dobrej mysli...[/QUOTE]
Ja też dopiero teraz zaczęłam niezgodności i też nieco mnie przerażają

[meggara]

Napisane przez edytka8787

Megarka widze , ze Twoja Apteka tez czynna w nd,

całodobówka

Dziewczyny dacie rade! Zapał macie i jak najbardziej chęci!
A ja dzis uczylam w recepturze dwie praktykantki. Biedactwa tak im sie rece trzesly, ze nawet numerkow przykleic nie umialy ale sama mialam identyczne początki
W sumie wyszly usmiechniete, czyli chyba im sie podobaly moje tlumaczenia
W kazdym razie mam nadzieje, ze im pomoglam.

[edytka8787]

Napisane przez PP1820

Chyba każdy tak ma na początku,ja też, a połowa się nawet do tego nie przyznaje
Damy radę, dziewczyny. Jak inni mogą to my też

Tylko, ze ja na drugim roku jestem juz

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez meggara

całodobówka

Dziewczyny dacie rade! Zapał macie i jak najbardziej chęci!
A ja dzis uczylam w recepturze dwie praktykantki. Biedactwa tak im sie rece trzesly, ze nawet numerkow przykleic nie umialy ale sama mialam identyczne początki
W sumie wyszly usmiechniete, czyli chyba im sie podobaly moje tlumaczenia
W kazdym razie mam nadzieje, ze im pomoglam.

Megarka to fajnie miec Cie za opiekuna Nasza tez calodobowa troche przerabane w takiej pracowac

[jakona21]

Ja jestem przerażona tym wszystkim też

boję się, że nie dam rady...
mam jeszcze do tego drugi kierunek i stąd moje złe myśli

choćbym nie wiem jak się starała, to często brak mi czasu i sił, żeby wszystkiemu podołać


nie wiem jak to będzie ze mną..
ale będę się starać ile mogę!!!

ps. co do niezgodności to ja też jestem lekko przerażona tym;/

[nefre]

Napisane przez martynusia222

Ja też dopiero teraz zaczęłam niezgodności i też nieco mnie przerażają

dziewczyny co do niezgodności: CZYTAĆ CZYTAĆ I JESZCZE RAZ CZYTAĆ! I przy okazji analizować Robić w domu recepty z niezgodnościami, wejdzie Wam to w krew

[meggara]

Napisane przez edytka8787

Megarka to fajnie miec Cie za opiekuna Nasza tez calodobowa troche przerabane w takiej pracowac

heh co ze mnie za opiekun ja sie zajmuje praktykantami bo nikt inny nie chce a mi ich zal, ze sa tak sami sobie zostawieni jak i ja kiedys bylam
ale dzieki
Troche przerabane ale ile mozna sie nauczyc! Jednego jestem pewna - po stazu ide do malej apteki

I Nefre bardzo dobrze mowi. Po prostu czytajcie, analizujcie i przerabiajcie recepty z niezgodnosciami