wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Który stolik? Pokaż

A taki:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20128564
Ale to nie taki stricte kawowy...stoi w kącie pomiędzy kanapami..a na nim wielki storczyk...wygląda super

[hania811]

Fajny

Dobry pomysł z postawieniem go w tym miejscu.
A nie ma do kompletu takich kawowych??

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Fajny

Dobry pomysł z postawieniem go w tym miejscu.
A nie ma do kompletu takich kawowych??

Taki jest:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90128565

Ale nie jestem całkiem pewna czy mi się podoba. Wygląda trochę, jak łóżko
Poza tym boję się, że się nam to szkło potrzaska. Jak myślisz? Ładny?

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Taki jest:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90128565

Ale nie jestem całkiem pewna czy mi się podoba. Wygląda trochę, jak łóżko
Poza tym boję się, że się nam to szkło potrzaska. Jak myślisz? Ładny?

nie wiem, czy patrzysz też pod kątem praktyczności - moim zdaniem szkło takie czyste, nie zmatowione to najgorsze, co może być. Widać na tym każdy odcisk palca, każdy pyłek kurzu. Jeśli lubisz czysto i jesteś pedantką, to odradzam.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Taki jest:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90128565

Ale nie jestem całkiem pewna czy mi się podoba. Wygląda trochę, jak łóżko
Poza tym boję się, że się nam to szkło potrzaska. Jak myślisz? Ładny?

Chyba zbyt ogrodowy.
Co do szkła..moim zdaniem jest właśnie praktyczne. Mamy mały szklany stolik przy kanapie..na który wiecznie jakieś kubki są odstawiane i nic sie z nim nie dzieje.
W utrzymaniu czystości bardzo wygodny..wystarczy płyn do szyb, ręcznik papierowy i po sprawie.

Najgorsze co można zrobić to kupić sobie czarny drewniany stolik.
Ja nasz wycieram 2 razy dziennie . Kurz na nim widać niemiłosiernie, każdy palec, każdą plamkę. Do tego drżę nad nim bo drewno, wiec lepiej nie rozlewać nic na nim i czyścić pronto do drewna, miękką szmatką.
No i niestety łatwo dziada porysować.

Jestem bardzo za szklanym stolikiem.

Moi teściowie maja 20 lat szklany stolik i nic mu nie jest. Mój brat ma szklany stolik 10 lat i nic mi nie jest.
To chyba najlepsze rozwiązanie.

Ja to bym taki u was widziała
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00157109

Zresztą sama taki chciałam

[Poemi]

Zaraz choroby nerwowej dostanę! TŻ powinien po mnie podjechać za 10 minut, a w ogóle nie ma z nim kontaktu! "abonent czasowo niedostępny"

Stresuję się, no!

[L_V]

No to jeszcze raz dzień dobry

Coś mnie ominęło, hehehehe?

[hania811]

Napisane przez Poemi

Zaraz choroby nerwowej dostanę! TŻ powinien po mnie podjechać za 10 minut, a w ogóle nie ma z nim kontaktu! "abonent czasowo niedostępny"

Stresuję się, no!

Jak nie przyjedzie za 10 min i jeszcze sie spóźni z 30 to zacznij się stresować, a nie tak na zapas choroby nerwowej dostajesz

Napisane przez L_V

No to jeszcze raz dzień dobry

Coś mnie ominęło, hehehehe?

Ty mi lepiej powiedz co z Tobą sie działo taki szmat czasu!!!

U nas to nic ciekawego- prócz tego że nałogowo kupujemy buty

[twin--maid]

Napisane przez L_V

No to jeszcze raz dzień dobry

Coś mnie ominęło, hehehehe?

Cześć. To niespodzianka Co u Ciebie?

[Poemi]

Napisane przez hania811

Jak nie przyjedzie za 10 min i jeszcze sie spóźni z 30 to zacznij się stresować, a nie tak na zapas choroby nerwowej dostajesz



Ty mi lepiej powiedz co z Tobą sie działo taki szmat czasu!!!

U nas to nic ciekawego- prócz tego że nałogowo kupujemy buty

Jak się spóźni 30 minut to go zabiję, każę mu ożyć i przejdę na jego utrzymanie... Nie może mi tego zrobić dzisiaj!

No właśnie, LV, mów co u Ciebie

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Dodzwoniłam się, jedzie po mnie . Proszę o kciuki!

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Chyba zbyt ogrodowy.
Co do szkła..moim zdaniem jest właśnie praktyczne. Mamy mały szklany stolik przy kanapie..na który wiecznie jakieś kubki są odstawiane i nic sie z nim nie dzieje.
W utrzymaniu czystości bardzo wygodny..wystarczy płyn do szyb, ręcznik papierowy i po sprawie.

Najgorsze co można zrobić to kupić sobie czarny drewniany stolik.
Ja nasz wycieram 2 razy dziennie . Kurz na nim widać niemiłosiernie, każdy palec, każdą plamkę. Do tego drżę nad nim bo drewno, wiec lepiej nie rozlewać nic na nim i czyścić pronto do drewna, miękką szmatką.
No i niestety łatwo dziada porysować.

Jestem bardzo za szklanym stolikiem.

Moi teściowie maja 20 lat szklany stolik i nic mu nie jest. Mój brat ma szklany stolik 10 lat i nic mi nie jest.
To chyba najlepsze rozwiązanie.

Ja to bym taki u was widziała
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00157109

Zresztą sama taki chciałam

Ale ten jest na kółkach?! To niepraktyczne..
Lurze, kupowanie stolika kawowego to nie lada kłopot...pewnie zostanie jeszcze długo ten stary raszpel, który jest ...i który w ogóle nie pasuje...

Napisane przez L_V

No to jeszcze raz dzień dobry

Coś mnie ominęło, hehehehe?

NO cześć...Gdzie się podziewałaś? Jak mogłaś nas na tak długo zostawić?

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Ale ten jest na kółkach?! To niepraktyczne..
Lurze, kupowanie stolika kawowego to nie lada kłopot...pewnie zostanie jeszcze długo ten stary raszpel, który jest ...i który w ogóle nie pasuje...



NO cześć...Gdzie się podziewałaś? Jak mogłaś nas na tak długo zostawić?

Ano kłopot..czasem nawet może doprowadzić do sytuacji przedrozwodowej

Jak dla mnie taki na kółkach właśnie praktyczny bo można przesunąć odkurzyć pod nim, podłogę wymyć.
Ale przestaję o tym pisać bo znowu się robię zła na męża

[L_V]

Od listopada 2009 żyję chyba na 200% normy. Jakos się tak to moje zycie rozkręciło po slubie, że niemalże każdego wieczora gdzies wychodzimy, coś się dzieje, stąd mało czasu, w tym na wizaż. W pracy mam full obowiązków - dzsiaj jakoś luźniej, to pomyślałam, ze zajrzę. ale nie zdarzyło się, zebym wyszła stąd przed 18.30-19.

Dzieje się naprawde mnóstwo spraw, o niektórych jeszcze nie będe pisac, zeby "nie zapeszyć". Mój maz własnie dzsiaj wyleciał na tydzień do dubaju, wiec czekają mnie samotne wieczory. Dzwonił z lotniska we frankfurcie, ze spóźnili sie na samolot, bagaż poleciał do emiratów, a on i 25 innych pasażerów zostali w niemczech. Hehehe, i tak to wygląda.

Co jeszcze? Z tego intensywnego życia schudłam do rozmiaru 34 (te co mnie widziały wiedzą, ze jest to porblem przy moim wzoroście). Nadal gotuję, ostatnio królika w winie - wyszedł bosko!

[miskowa]

Napisane przez L_V

No to jeszcze raz dzień dobry

Coś mnie ominęło, hehehehe?

L_V wieki cię nie było

mam nadzieję, że zwolnisz trochę i częściej jednak będziesz zaglądać. U nas jak widzisz stałe grono, ktoś się pojawia co jakiś czas. Dori zasiała zamówienia zbiorowe butów i ostatnio w kółko o tym gadamy.

Ale ogólnie jesteś szczęśliwa?

[asiuk]

Cześć!

Zuzaneczko, dziękuję za skorzystanie z mojego kodu rabatowego

Zapisałam się na szczepienie przeciw WZW B, na środę po pracy Taka przyjemność kosztuje 75 zł, już z konsultacją u internisty (obowiązkowo przed szczepieniem). Zapisałam się też wcześniej w innym miejscu, ale tam całość wyniesie "ok. 100 zł" Jutro odwołam tę wizytę.

Spieszyłam się rano na przystanek i w pewnym momencie straciłam grunt pod nogami Mimo gumowej, "glanowej" podeszwy butów, wyrżnęłam na ulicy. Nie uderzyłam się w głowę, ale do teraz mnie boli, muszę sobie apap zarzucić.

Odnośnie butów: czekam na niebieskie baleriny od Olencji, nie wiem, co z beżowymi peep toe i cielistymi obcasami z Tandemu, od Ćwirki

L_V, co tam u Ciebie??

[L_V]

Napisane przez miskowa

L_V wieki cię nie było

mam nadzieję, że zwolnisz trochę i częściej jednak będziesz zaglądać. U nas jak widzisz stałe grono, ktoś się pojawia co jakiś czas. Dori zasiała zamówienia zbiorowe butów i ostatnio w kółko o tym gadamy.

Ale ogólnie jesteś szczęśliwa?

Szczęśliwa jestem bardzo, po porstu inaczej teraz zyję. Jestem zaangażowana w tyle spraw, ze czasami aż mi cięzko wszytko ogarnąć.

[hania811]

Napisane przez L_V

Od listopada 2009 żyję chyba na 200% normy. Jakos się tak to moje zycie rozkręciło po slubie, że niemalże każdego wieczora gdzies wychodzimy, coś się dzieje, stąd mało czasu, w tym na wizaż. W pracy mam full obowiązków - dzsiaj jakoś luźniej, to pomyślałam, ze zajrzę. ale nie zdarzyło się, zebym wyszła stąd przed 18.30-19.

Dzieje się naprawde mnóstwo spraw, o niektórych jeszcze nie będe pisac, zeby "nie zapeszyć". Mój maz własnie dzsiaj wyleciał na tydzień do dubaju, wiec czekają mnie samotne wieczory. Dzwonił z lotniska we frankfurcie, ze spóźnili sie na samolot, bagaż poleciał do emiratów, a on i 25 innych pasażerów zostali w niemczech. Hehehe, i tak to wygląda.

Co jeszcze? Z tego intensywnego życia schudłam do rozmiaru 34 (te co mnie widziały wiedzą, ze jest to porblem przy moim wzoroście). Nadal gotuję, ostatnio królika w winie - wyszedł bosko!

Jesteś z pracy zadowolona czy znowu trafiłaś na jakiegoś chorego pracodawcę..z wymaganiami z kosmosu ??

Rozumiem że wszystko zmierza ku lepszemu??.

Jakieś mieszkanie w planach??

Czasem zwolnij i zaglądaj do nas

Króliczka zjadłaś?!?!?!? Małego słodkiego króliczka!! Niedobra L_V

[miskowa]

Napisane przez L_V

Szczęśliwa jestem bardzo, po porstu inaczej teraz zyję. Jestem zaangażowana w tyle spraw, ze czasami aż mi cięzko wszytko ogarnąć.

trochę zazdroszczę, ale tak pozytywnie, bo ja lubię żyć na takich wyśrubowanych obrotach, nie tracę wtedy czasu na głupoty i jestem lepiej zorganizowana. Tymczasem nieraz mam wrażenie, że żyję emeryckim życiem

[twin--maid]

Napisane przez hania811

Króliczka zjadłaś?!?!?!? Małego słodkiego króliczka!! Niedobra L_V

Haniu czytasz w moich myślach. L_V z moim teściami byś się dogadała.

[dorinka30]

L_V CZEŚĆ

To widzę niezły sajgon masz, jak ja to nazywam Jak w pracy, zadowolona jesteś ?

Życzę powodzenia w realizacji dalszych planów i dawaj znać co i jak

[L_V]

Napisane przez hania811

Jesteś z pracy zadowolona czy znowu trafiłaś na jakiegoś chorego pracodawcę..z wymaganiami z kosmosu ??

Rozumiem że wszystko zmierza ku lepszemu??.

Jakieś mieszkanie w planach??

Czasem zwolnij i zaglądaj do nas

Króliczka zjadłaś?!?!?!? Małego słodkiego króliczka!! Niedobra L_V

W pracy - cięzko z czasem, sama nadzoruję cały porces zakupowy, dla wszytkich kategorii produktowych + robię outsourcing, więc pracy mam full.

Króliki są pycha, to najzdrowszy i najdeikatniejsyz rodzaj mięsa. Hoduje je mój dziadek, więc mam z dobrego źródła.

Napisane przez miskowa

trochę zazdroszczę, ale tak pozytywnie, bo ja lubię żyć na takich wyśrubowanych obrotach, nie tracę wtedy czasu na głupoty i jestem lepiej zorganizowana. Tymczasem nieraz mam wrażenie, że żyję emeryckim życiem

Ja chyba odpocznę w tym tygodniu, szkoda tylko ze TZta mało co widze.

Napisane przez twin--maid

Haniu czytasz w moich myślach. L_V z moim teściami byś się dogadała.

Ja tam jestem otwarta na przygody kulinarne.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez dorinka30

L_V CZEŚĆ

To widzę niezły sajgon masz, jak ja to nazywam Jak w pracy, zadowolona jesteś ?

Życzę powodzenia w realizacji dalszych planów i dawaj znać co i jak

Nie odpowiem na pytanie czy jestem zadowlona. Tu jest całkowiecie, totalnie inaczej. I ja tez inaczej juz podchodze do wszystkiego. Praca to praca, wychodzę i już nie myślę. A jak tu jestem to robię swoje i tyle

[miskowa]

Napisane przez L_V

Nie odpowiem na pytanie czy jestem zadowlona. Tu jest całkowiecie, totalnie inaczej. I ja tez inaczej juz podchodze do wszystkiego. Praca to praca, wychodzę i już nie myślę. A jak tu jestem to robię swoje i tyle

zdrowe podejście, nie powoduje wrzodów na żołądku.
Ja też tak robię, staram się być fair wobec szefa, robię co trzeba, owszem angażuję się, ale cały czas pamiętam, że to nie moja firma i ja tu tylko pracuję, zarabiam pieniądze. Nie ma więc przychodzenia podczas urlopu czy pracowania ponad normę - wszelkie nadgodziny odbieram z nawiązką.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

W pracy - cięzko z czasem, sama nadzoruję cały porces zakupowy, dla wszytkich kategorii produktowych + robię outsourcing, więc pracy mam full.

Króliki są pycha, to najzdrowszy i najdeikatniejsyz rodzaj mięsa. Hoduje je mój dziadek, więc mam z dobrego źródła.



Ja chyba odpocznę w tym tygodniu, szkoda tylko ze TZta mało co widze.



Ja tam jestem otwarta na przygody kulinarne.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



Nie odpowiem na pytanie czy jestem zadowlona. Tu jest całkowiecie, totalnie inaczej. I ja tez inaczej juz podchodze do wszystkiego. Praca to praca, wychodzę i już nie myślę. A jak tu jestem to robię swoje i tyle

No to rzeczywiście full pracy, jeśli oczywiście jest to proporcjonalnie wynagradzane to w porządku
Ja tak mam od kilku lat, że praca to tylko praca, ale jednak marzy mi się aby ta praca była pasją a nie tylko wyłącznie materialnym zabezpieczeniem moich (zresztą nie wszystkich) potrzeb

Ale już wiem, że z pasją to chyba tylko mogę prowadzić własną firmę bo inaczej tego nie widzę, a do tego znowu niezbędne fundusze Ratuje mnie wygrana w Lotka tylko

[L_V]

Napisane przez dorinka30

No to rzeczywiście full pracy, jeśli oczywiście jest to proporcjonalnie wynagradzane to w porządku
Ja tak mam od kilku lat, że praca to tylko praca, ale jednak marzy mi się aby ta praca była pasją a nie tylko wyłącznie materialnym zabezpieczeniem moich (zresztą nie wszystkich) potrzeb

Na wynagrodzenie, jak i podejście szefów do mnei nie mogę narzekać. Kiedy mam jakąs sprawę (np. prywatną) to idę, mówię, załatwione.

[hania811]

Napisane przez L_V

Króliki są pycha, to najzdrowszy i najdeikatniejsyz rodzaj mięsa. Hoduje je mój dziadek, więc mam z dobrego źródła.

Może i zdrowe, może i chude ale to jednak króliczki
Ja chybabym się popłakała jakbym miała królika zjeść..to tak samo jakbym kota czy psa miała jeść.

Może to dziwne bo przecież krówkę zjadam......wiec z królikiem też nie powinnam mieć problemu- a jednak mam

Sarniny też bym nie zjadła

I to nie jest zdecydowanie kwestia konserwatyzmu kulinarnego.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Na wynagrodzenie, jak i podejście szefów do mnei nie mogę narzekać. Kiedy mam jakąs sprawę (np. prywatną) to idę, mówię, załatwione.

To super, to jest bardzo ważne

P.s
Butter dostałaś jakieś info o wywietrznikach naszych, odnośnie dopłaty np ?

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

To super, to jest bardzo ważne

P.s
Butter dostałaś jakieś info o wywietrznikach naszych, odnośnie dopłaty np ?

Nie, w dalszym ciągu nic.
Ale skąd w ogóle masz takie info?
Bo ja nie czytałam dziś plotkowego w ogóle...jestem zajęta szukaniem szafy na przedpokój

[twin--maid]

Napisane przez L_V

Króliki są pycha, to najzdrowszy i najdeikatniejsyz rodzaj mięsa. Hoduje je mój dziadek, więc mam z dobrego źródła.

Ja tam jestem otwarta na przygody kulinarne.

Wiele osób dla małych dzieci kupuje mięso z królika właśnie ze względu na jego delikatność i zdrowotność.

Napisane przez hania811

Może i zdrowe, może i chude ale to jednak króliczki
Ja chybabym się popłakała jakbym miała królika zjeść..to tak samo jakbym kota czy psa miała jeść.

Może to dziwne bo przecież krówkę zjadam......wiec z królikiem też nie powinnam mieć problemu- a jednak mam

Sarniny też bym nie zjadła

I to nie jest zdecydowanie kwestia konserwatyzmu kulinarnego.

Ja z królikiem to inna sprawa bo 8 lat miałam w domu takiego ślicznego rudzielca i musiałabym być na prawdę zmuszona przez ekstremalną sytuację, żeby zjeść królika.

[L_V]

Ok, uciekam na razie, bo musze wysłac zamienie na podszewski do płaszczy Jak się pomyle w metrażu będzie kaszana.

Zajrzę do Was wieczorem, z domu. Będzie tu kto?

[ButterBear]

Napisane przez L_V

Ok, uciekam na razie, bo musze wysłac zamienie na podszewski do płaszczy Jak się pomyle w metrażu będzie kaszana.

Zajrzę do Was wieczorem, z domu. Będzie tu kto?

Ja jestem dziś w pracy do 21, więc do tej godziny to na bank będę