Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..

[limonka1983]

Napisane przez grzeczna teoretycznie

"Jesteś dla mnie szmatą, zwykłą szmatą i nikim więcej"
a to tylko dlatego, że nie będąc z nim już rok, związałam się z innym

Dziewczyny odpowiadacie coś zazwyczaj? Czy raczej jesteście w szoku i nie możecie z siebie wydobyć żadnego sensownego zdania?

Coś podobnego usłyszałam od faceta, którego przyłapałam na romantycznym spacerku z inną. Wszystko działo się dzień po tym, gdy wielce wyznawał mi miłość. Podczas "spotkania" powiedział, że "wczoraj zerwaliśmy ze sobą, szmato" (co wcale nie było prawdą, wręcz przeciwnie) lub coś w tym stylu. Zrobiłam wielce zdziwioną minę, odwróciłam się za siebie i powtórzyłam minę z tekstem "przepraszam, pan mówił do mnie?". Zabolało, ale mina jego "nowej" wynagrodziła mi wszystko. Musiał jej trochę o mnie opowiadać, bo przed moją odpowiedzią miała bardzo cwaną minę, a potem wyglądała jak ciele malowane. Zwyczajnie udałam, że typa nie znam i nie wiem, o co mu chodzi.
Zdarzyło mi się usłyszeć kilka odzywek lub zaczepek ze "szmatą" lub czymś w tym stylu w roli głównej, co kończyło się walnięciem w twarz (raz adidasem, którego akurat ubierałam, innym razem plastykową butelką z maślanką w kolejce sklepowej - to akurat było do jakiegoś pijaczka. Eks dostał 3 razy w twarz, głównie przy kolegach, gdy chciał pokazać "kto tu rządzi" i "gdzie jest moje miejsce". 3 razy wystarczyły. W tym przypadku obyło się bez "szmat" i innych takich - tu przyznaję, eksowi nigdy się coś takiego nie zdarzyło). Teraz, gdy hormony trochę się uspokoiły olewam sytuację lub gaszę jakąś "mądrą odzywką". Przeważnie gaszenie się udaje, co widać po opadających szczękach. Ale muszę też przyznać, że ostatnią taką sytuację miałam 2 lata temu i albo ogłuchłam albo faktycznie takie historie są już u mnie przeszłością.

[Gweneth_P]

Napisane przez WampLady

Jakie przegięcie
Zwierzak jakiś czy co?!

Gorzej niż zwierzę Na szczęscie to już przeszłość

[WampLady]

Napisane przez Gweneth_P

Gorzej niż zwierzę Na szczęscie to już przeszłość

I dobrze!
Jaką masz dietę, że tak ładnie schudłaś?

[grzeczna teoretycznie]

Napisane przez limonka1983

Coś podobnego usłyszałam od faceta, którego przyłapałam na romantycznym spacerku z inną. Wszystko działo się dzień po tym, gdy wielce wyznawał mi miłość. Podczas "spotkania" powiedział, że "wczoraj zerwaliśmy ze sobą, szmato" (co wcale nie było prawdą, wręcz przeciwnie) lub coś w tym stylu. Zrobiłam wielce zdziwioną minę, odwróciłam się za siebie i powtórzyłam minę z tekstem "przepraszam, pan mówił do mnie?". Zabolało, ale mina jego "nowej" wynagrodziła mi wszystko. Musiał jej trochę o mnie opowiadać, bo przed moją odpowiedzią miała bardzo cwaną minę, a potem wyglądała jak ciele malowane. Zwyczajnie udałam, że typa nie znam i nie wiem, o co mu chodzi.
Zdarzyło mi się usłyszeć kilka odzywek lub zaczepek ze "szmatą" lub czymś w tym stylu w roli głównej, co kończyło się walnięciem w twarz (raz adidasem, którego akurat ubierałam, innym razem plastykową butelką z maślanką w kolejce sklepowej - to akurat było do jakiegoś pijaczka. Eks dostał 3 razy w twarz, głównie przy kolegach, gdy chciał pokazać "kto tu rządzi" i "gdzie jest moje miejsce". 3 razy wystarczyły. W tym przypadku obyło się bez "szmat" i innych takich - tu przyznaję, eksowi nigdy się coś takiego nie zdarzyło). Teraz, gdy hormony trochę się uspokoiły olewam sytuację lub gaszę jakąś "mądrą odzywką". Przeważnie gaszenie się udaje, co widać po opadających szczękach. Ale muszę też przyznać, że ostatnią taką sytuację miałam 2 lata temu i albo ogłuchłam albo faktycznie takie historie są już u mnie przeszłością.

gratuluję! kurczę, nie wiem czy sama dałabym radę coś odpowiedzieć lub tym bardziej przywalić. ok, kilka razy mi się zdarzyło ale to podczas kłótni i coraz bardziej ostrych słów, ale tak że nagle ktoś z jakimś takim tekstem wyleci to przeważnie jestem zaskoczona i wszystko biorę do siebie (żeby nie było, aż tak często tych obelg nie słyszę :p)

[Nacho1111]

"nie kocham Cie"

[klada]

Kocham inną.

[lily92920]

Napisane przez Keket

Nuciłam sobie piosenkę "Jestem bogiem....." czy jakoś tak, a mój na szczęście ex do mnie z tekstem "taa, jesteś nikim"
Mój kolejny ex (dzięki swoim chamowatym tekstom). Miałam na ręce bransoletkę i był na niej napis "mam w sobie coś". Komentarz exa "Chyba pustkę"
Ten sam ex "Spier...j"
Kojejny ex to samo "Spier...j" (gdy nie chciałam z nim iść do łóżka)

Jak mi się coś przypomni, to dopiszę.

Ja od eksa usłyszałam podczas kłotni (tej o której pisałam kila stron wcześniej), że nic w zyciu nie osiągnę poza tym, że bedę bić idiotów po gębach (dostał kilka minut wczesniej).

Napisane przez Gweneth_P

"gdybym chciał, to bym po prostu wyjął ch*ja i cię zerż*ął i nie pytał się ciebie o zgodę"

Dzicz!

Napisane przez limonka1983

Coś podobnego usłyszałam od faceta, którego przyłapałam na romantycznym spacerku z inną. Wszystko działo się dzień po tym, gdy wielce wyznawał mi miłość. Podczas "spotkania" powiedział, że "wczoraj zerwaliśmy ze sobą, szmato" (co wcale nie było prawdą, wręcz przeciwnie) lub coś w tym stylu. Zrobiłam wielce zdziwioną minę, odwróciłam się za siebie i powtórzyłam minę z tekstem "przepraszam, pan mówił do mnie?". Zabolało, ale mina jego "nowej" wynagrodziła mi wszystko. Musiał jej trochę o mnie opowiadać, bo przed moją odpowiedzią miała bardzo cwaną minę, a potem wyglądała jak ciele malowane. Zwyczajnie udałam, że typa nie znam i nie wiem, o co mu chodzi.
Zdarzyło mi się usłyszeć kilka odzywek lub zaczepek ze "szmatą" lub czymś w tym stylu w roli głównej, co kończyło się walnięciem w twarz (raz adidasem, którego akurat ubierałam, innym razem plastykową butelką z maślanką w kolejce sklepowej - to akurat było do jakiegoś pijaczka. Eks dostał 3 razy w twarz, głównie przy kolegach, gdy chciał pokazać "kto tu rządzi" i "gdzie jest moje miejsce". 3 razy wystarczyły. W tym przypadku obyło się bez "szmat" i innych takich - tu przyznaję, eksowi nigdy się coś takiego nie zdarzyło). Teraz, gdy hormony trochę się uspokoiły olewam sytuację lub gaszę jakąś "mądrą odzywką". Przeważnie gaszenie się udaje, co widać po opadających szczękach. Ale muszę też przyznać, że ostatnią taką sytuację miałam 2 lata temu i albo ogłuchłam albo faktycznie takie historie są już u mnie przeszłością.

Mi raz eks zasugerował, że jestem dzi*ką. Bo zatańczyłam na dyskotece z jakimś innym kolesiem. Kłóciliśmy się długo, ja próbowałam przepraszać... Robił mi straszne wyrzuty, a jak zapytałam go, czy to takie straszne, zwłaszcza, ze stał obok i nic więcej z tym facetem nie odwaliłam... I potem pytałam, co ma na myśli, że jestem łatwa, to zrobił minę sugerującą "TAK!". Ale nigdy nie nazwał mnie sz*atą ani dzi*ką.
Ale tak jak pisałam (wyżej lub wcześniej) - też przywaliłam nieraz eksowi. Raz dostał w łeb przy klasie (cyrk niesamowity, ale mu się należało), raz w gębę jak mnie oszukał. Kolejny raz też dostał w łeb, też w sumie za kłamstwo i nędzne prowokowanie mnie, doszło do niezłej szarpaniny - był pijany i podejrzewam, że zjaran;, to widzieli koledzy, ucierpiała męska duma, 2 dni się nie odzywał, trzeciego zerwał. Ostatni raz dostał właśnie za to, że powiedział, a dokładniej okłamał mnie, że był szczęśliwy ze mną tylko w łóżku. On poprostu nie może pić alkoholu, ma jakieś chore odpały jak widać... A ja, też po kieliszku, wciąż kochająca nie mogłam tego znieść. Naplułam na niego. I prałam go po gębie za każde kolejne słowo...

Swoją drogą, znalazłam dzisiaj w telefonie stare sms'y od niego. Jak to kocha, wielbi, szanuje, jaki to jest szczęśliwy, zakochany, ochy i achy same. Aż mi się rzygać zachciało w pewnym momencie.

[Keket]

Początki znajomości, siedzimy na ławce przytuleni, a on do mnie z tekstem: "Oj Asieńko Asieńsko"

Chyba nie muszę dodawać, że nie mam na imię Asia

Przyjaciel, nie byliśmy w związku, ale kochał się we mnie 3 lata. "Kiedyś cię zabiję, przetnę tętnicę szyjną i szybko się wykrwawisz. Skoro Nie mogę ciebie mieć, to nikt nie będzie miał" Nie utrzymuję już z nim kontaktu, chociaż co jakiś czas dzwoni do mnie.

[Eowina1818]

"Czas się rozstać...wypaliło się"

...i to przed tym jak mieliśmy razem szukać mieszkania, byliśmy zaręczeni i było dużo marzeń

[0stra]

"Nie chcę Myszko, żeby wszyscy myśleli, że nadal jesteśmy razem, bo to nieprawda. Muszę mieć wolny dostęp do innych, by ułożyć sobie życie. Ale kocham Ciebie i nasze wspólne noce".

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:28 ----------

http://demotywatory.pl/3433252/Wspolczesna-ksiezniczka pasuje do wątku

[kamila901]

Napisane przez 0stra

"Nie chcę Myszko, żeby wszyscy myśleli, że nadal jesteśmy razem, bo to nieprawda. Muszę mieć wolny dostęp do innych, by ułożyć sobie życie. Ale kocham Ciebie i nasze wspólne noce".

O ku**a...

[0stra]

Napisane przez kamila901

O ku**a...

Noo... "najfajniejsze" było to, że usłyszałam te słowa dzień po powrocie z wesela jego wujka, gdzie opowiadał całej swojej rodzinie, że my będziemy następni, bo on mnie taaaaak kocha

[kasia_no87]

Napisane przez kamila901

O ku**a...

O ku**a...

[kamila901]

Napisane przez 0stra

Noo... "najfajniejsze" było to, że usłyszałam te słowa dzień po powrocie z wesela jego wujka, gdzie opowiadał całej swojej rodzinie, że my będziemy następni, bo on mnie taaaaak kocha

Znam Twój ból, wiem doskonale jak to jest jak w jeden dzień osoba, którą się kocha staje się zupełnie kimś innym i nie wiesz nawet co zrobiłaś źle
I chyba jeszcze gorsze jest to, że on chce rozstania czy coś, ale nadal jest "miły", łatwiej byłoby jakby zrobił coś chamskiego wtedy złość przyćmiłaby ból i żal.
Ja kiedyś usłyszałam, coś w stylu "myślałam, że jesteś inna więc nie chcę już być z tobą" a jak coś odpowiedziałam takiego, że to już na poważnie to on "a co jeśli jutro mi przejdzie?".
Czasem myślę, że nasze uczucia najmniej by ucierpiały, gdybyśmy zostały lesbijkami...

[0stra]

Ja byłam z tym gościem 1,5 roku a drugie tyle w takim związku hmm... "nieformalnym". Ale jak mnie rzucał za pierwszym razem, to usłyszałam "nie zdziw się jak za dwa tygodnie przyjdę bo zmienię zdanie". Ciekawe co mi się rzuciło na mózg, że się dalej widywałam z tym palantem

[afkaga]

,,Zdradziłem Cię i co z tego, z nią było mi chociaż dużo lepiej"

[0stra]

Napisane przez afkaga

,,Zdradziłem Cię i co z tego, z nią było mi chociaż dużo lepiej"

Kompletne chamstwo. Brak klasy, kultury, okrucieństwo i nie wiem co jeszcze

[kamila901]

Napisane przez afkaga

,,Zdradziłem Cię i co z tego, z nią było mi chociaż dużo lepiej"

to po co byl z Toba skoro bylo mu zle, nie rozumiem takich palantow

[Mojwa]

"To już chyba nie ma sensu"
"Nie wiem czy cię kocham"
"Nie możemy być razem, zasługujesz na kogoś lepszego"

No i gdy nie miałam ochoty na petting z eksem usłyszałam coś w stylu "to co, mam sam sobie zwalić"

[Calabrie]

...już nie potrafię z Tobą latać...

może mało hardcorowe, ale bolało bardzo

[Linusiaczek]

Napisane przez Gweneth_P

"Jak cię spotkam na ulicy to ci łeb upier*olę" - nie bolało, ale przeraziło
"gdybym chciał, to bym po prostu wyjął ch*ja i cię zerż*ął i nie pytał się ciebie o zgodę"

A to co za zero w ogóle? Ja pierniczę, w glowie się nie mieści. Jakby to nie była Polska, to by można szuję nagrać na dyktafon, na policję z tym i dostać zakaz zbliżania się na odleglość kilometra, a tak to nic tylko szczękę z podłogi zbierać.

[tekila901]

Napisane przez Mojwa

No i gdy nie miałam ochoty na petting z eksem usłyszałam coś w stylu "to co, mam sam sobie zwalić"

chodziłyśmy z tym samym frajerem?
mój eks wściekły zawsze mnie uświadamiał, że jestem nikim, wytykał mi wady, które inni biorą za zalety... ale staram się to skutecznie wyrzucić z pamięci.

[Milk_and_Sugar]

Ja usłyszałam:
"Nie zależy mi już na Tobie. Teraz jestem w związku, na którym mi zależy, w przeciwieństwie do naszego."
Po tym, jak dowiedziałam się od osób trzecich, że jest jakaś trzecia: "Nie powiedziałem ci prawdy, bo uznałem, że lepiej dla ciebie, abyś żyła w błogiej nieświadomości." - dodam, że mi nie powiedział wcześniej, że nasz związek skończony, więc ja myślałam, że dalej jesteśmy razem, a tu ni z gruchy ni z pietruchy dowiaduję się, że on ma nową dziewczynę
Ten sam koleś sugerował mi, że nie mam własnego mózgu i że koleżanki mną manipulują i nastawiają przeciwko niemu.

Jak czytam niektóre wypowiedzi, to aż mi się włos na głowie jeży, bo nie pojmuję jak można powiedzieć do dziewczyny np. "Jesteś su*ą!". A myślałam, że to mój były chłopak to kawał sk***iela, ale co niektóre historie są naprawdę hardkorowe. Takim prostakom i burakom to nic tylko po ryju strzelić i zerwać wszelkie kontakty...

[xxangelxx]

hmm troche tego bylo, po naszym rozstaniu zastanawiam sie jak moglam z nim te kilka miesiecy zyc...
Czytam te Wasze wypowiedzi i widze ze nie jestem jedyna ktora uslyszala kilka zdan ktore zabolaly...

1. "Niech ta szm*** stad wyp******a!" (na poczatku zwiazku gdy wieczorem pilam herbate u naszego wspolnego przyjaciela a on zadzwonil i tak powiedzial do niego a ja to uslyszalam...)

2. "Wez sie za siebie, mialas biegac, jestes niby na diecie a potem bedziesz objadac sie slodyczami, nie pomalowalas, nie zrobilas paznokci..."itp

3. "Myslisz ze chodzi tylko o sex?" (chyba wlasnie tylko o to chodzilo...)
4. "Nie mam do Ciebie cierpliwosci..."
5. "To nie ma sensu.."
6. "Znajdziesz sobie kogos innego Turka albo Wlocha..."
7 ."Ja chyba nie nadaje sie do zwiazku..."
8. "Chyba lepiej jak zostaniemy kolega i kolezanka..."
9. "Czy ty jestes naprawde tak glupia jak te blondynki z kawalow?!"
10. "To byl pozegnalny sex"
11. "Ale to byl sex bez zobowiazan, bez uczuc..." (powtarzal mi to 3x)
12. "I tak wiem ze sie przespalas z Dawidem" ( to bylo klamstwo ale on mi nie wierzyl)
13. "To tylko kolezanka, nic z nia nie mialem..." (po tym jak zobaczylam ich wspolne zdjecia z jego urlopu)
14. "W przeciwienstwie do ciebie ja jestem grzeczny a nie tak jak ty z moim kumplem szalejesz..."

Jestem swiezo po rozstaniu i nadal bola mnie te slowa ktore do mnie powiedzial...przeplakalam wiele nocy, ale staram sie nie zalamywac bo nie warto tracic lez dla takiego drania...

[Quietly92]

Z facebooka dowiedziałam się, że jest w związku z X... Zadzwoniłam i zapytałam, czy to prawda... usłyszałam lodowaty głos: ''Skoro tak jest napisane, to prawda''. Miał ją na boku...
Gdy nie odpowiadałam na jego późniejsze prośby o spotkanie i nie chciałam, by już pisał: ''Tylko przy tobie i z tobą mogłem zapomnieć o (tu imię byłej)''...

Co za ch... się nam trafiają

[Marbella85]

Od kogoś na kim bardzo mi zależało i nadal zależy: Nie potrafię się w Tobie zakochać. Nie spotykajmy się już.

Boli strasznie.

[chwast]

Napisane przez klada

Kocham inną.

tego zdania boję się najbardziej...

Do mnie kiedyś
- No maja, nie bądź smutna
Nie jestem maja ... (pomyliło mu się bo wtedy spotykał się także z jakąś mają, żenada)

- zachowuję się tak bo już mi nie zależy

- jesteś beznadziejna idź już do domu
- to po co mnie tutaj zaprosiłeś?
- no właśnie nie wiem

[pimboLowa]

"byłaś pomyłką na maxa"
po rozwodzie uganiał się za mną, jeszcze przed rozwodem sie uganiał.
a po kilku miesiącach i tak zdradził mnie i wrócił do byłej żony.
Oby byli szczęśliwi, bolało jak cholera, ojj niemało łez wylałam, niemało zmarnowałam dni i nocy, ale to nie był człowiek dla mnie. wierzyłam że dla mnie się zmieni. jeszcze znalazłam wczoraj kartki z wierszami, które dla mnie pisał pomyślałam sobie: taka jesteś mądra a dałaś się nabrać na takie tanie bajery.
Jedno daje mi satysfakcje, kiedy jego znajomi z pracy mówili mu, że głupi jest, że nie przeprasza, nie błaga o wybaczenie to on stwierdził, że nie byłoby tak jak dawniej, to lepiej mieć luz i wrócić do byłej żony.
Chyba poza tymi słowami zabolało mnie właśnie to, że nie przepraszał, że nie błagał o wybaczenie. Teraz już bym nie wybaczyła, już przetrawiłam to rozstanie, ale kilka tygodni temu jeszcze bym pewnie wybaczyła. na dodatek jego "piekna" do mnie dzwoniła i wmawiała, że jestem taka brzydka ze każdy ode mnie bedzie uciekał. Dziewczyny każda by sie załamała, ale teraz już było minęło.

[kamila901]

Napisane przez pimboLowa

"byłaś pomyłką na maxa"
po rozwodzie uganiał się za mną, jeszcze przed rozwodem sie uganiał.
a po kilku miesiącach i tak zdradził mnie i wrócił do byłej żony.
Oby byli szczęśliwi, bolało jak cholera, ojj niemało łez wylałam, niemało zmarnowałam dni i nocy, ale to nie był człowiek dla mnie. wierzyłam że dla mnie się zmieni. jeszcze znalazłam wczoraj kartki z wierszami, które dla mnie pisał pomyślałam sobie: taka jesteś mądra a dałaś się nabrać na takie tanie bajery.
Jedno daje mi satysfakcje, kiedy jego znajomi z pracy mówili mu, że głupi jest, że nie przeprasza, nie błaga o wybaczenie to on stwierdził, że nie byłoby tak jak dawniej, to lepiej mieć luz i wrócić do byłej żony.
Chyba poza tymi słowami zabolało mnie właśnie to, że nie przepraszał, że nie błagał o wybaczenie. Teraz już bym nie wybaczyła, już przetrawiłam to rozstanie, ale kilka tygodni temu jeszcze bym pewnie wybaczyła. na dodatek jego "piekna" do mnie dzwoniła i wmawiała, że jestem taka brzydka ze każdy ode mnie bedzie uciekał. Dziewczyny każda by sie załamała, ale teraz już było minęło.

a moge spytac co jej odpowiedzialas?

[cherry_flamme]

Napisane przez chwast

tego zdania boję się najbardziej...

Do mnie kiedyś
- No maja, nie bądź smutna
Nie jestem maja ... (pomyliło mu się bo wtedy spotykał się także z jakąś mają, żenada)

- zachowuję się tak bo już mi nie zależy

- jesteś beznadziejna idź już do domu
- to po co mnie tutaj zaprosiłeś?
- no właśnie nie wiem

Albo spotykałaś się z moim byłym ''kandydatem na chłopaka'', albo to ich stały tekst, bo ja też kiedyś usłyszałam coś takiego

Myślałam, że tekst w stylu ''nie chcę Cię krzywdzić, zostańmy przyjaciółmi'' można usłyszeć tylko w filmie. Ale jak mi to powiedział jeden facet, to nie wiedziałam: śmiać się, czy płakać

Inna sytuacja: od 16 roku życia podkochiwałam się w starszym facecie. Po kilku latach tego platonicznego uczucia postanowiłam mu powiedzeć, co czuję. Produkowałam się przed nim z 20 min, zupełnie się otworzyłam. Jego odpowiedź doskonale podsumowała moje zwierzenia, powiedział tylko: AHA Krócej sie chyba nie dało.