Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[Madzialenka12344321]

Witam

Ja też odstawiłam tabletki po 6 latach brania (Yasmin). Ostatni @ z ostawienia miałam 19 lipca. Po @ zaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Generalnie po tabletkach czuję się super. Nic się nie stało, nic mnie nie boli, nie wypryszczyło mnie, piersi nie zmalały itp

Owulację (tak mi się wydaje) miałam 31.o7. A od wczoraj w śluzie zauważyłam troszkę plamienia.. Plamienie to chyba za duże słowo, bo to było mocno brązowy śluz. Tyle, że widac tylko na wkładce a jak się papierem wycieram to już nie. Buuuu Tak jak mówię, mocno brązowy śluz, nie krew. Co to może znaczyć?? Czy to normalna rzecz po odstawieniu?? @ mam dostac 16 sierpnia (albo 14 bo wydaje mi się, że 31 była owulacja). Ale nic mnie nie boli, nic nie dokucza. Za to od ponad tygodnia non stop rozgrzana chodzę.

Dziś brązowego śluzu jest już dużo mnie i jest on bardziej beżowy.

Czy to normalne, czy powinnam iśc do gina??

ja jestem w tym kompletnie zielona, więc pomocy

[sailormaary]

Napisane przez Madzialenka12344321

Witam

Ja też odstawiłam tabletki po 6 latach brania (Yasmin). Ostatni @ z ostawienia miałam 19 lipca. Po @ zaczęliśmy się z mężem starać o dzidziusia

Generalnie po tabletkach czuję się super. Nic się nie stało, nic mnie nie boli, nie wypryszczyło mnie, piersi nie zmalały itp

Owulację (tak mi się wydaje) miałam 31.o7. A od wczoraj w śluzie zauważyłam troszkę plamienia.. Plamienie to chyba za duże słowo, bo to było mocno brązowy śluz. Tyle, że widac tylko na wkładce a jak się papierem wycieram to już nie. Buuuu Tak jak mówię, mocno brązowy śluz, nie krew. Co to może znaczyć?? Czy to normalna rzecz po odstawieniu?? @ mam dostac 16 sierpnia (albo 14 bo wydaje mi się, że 31 była owulacja). Ale nic mnie nie boli, nic nie dokucza. Za to od ponad tygodnia non stop rozgrzana chodzę.

Dziś brązowego śluzu jest już dużo mnie i jest on bardziej beżowy.

Czy to normalne, czy powinnam iśc do gina??

ja jestem w tym kompletnie zielona, więc pomocy

Ja też miałam taki brązowy śluz, ale nie był on cały czas, o jednej porze dnia był brązowy a potem już normalny i tak w kółko przez kilka dni, teraz już jest ok .

[Lemirka]

biorę tabsy 10 lat - właśnie planowałam odstawić. Jak czytam skutki po odstawieniu to aż się boję.

[Madzialenka12344321]

Myslicie, że ten brązowy śluz to coś normalnego?? Nie leci mi jakoś dużo.

Lemirka nie ma się co bać, ja poza tym plamieniem 2 dniowym nic nie miałam

[Lemirka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Lemirka nie ma się co bać, ja poza tym plamieniem 2 dniowym nic nie miałam

To mnie pocieszyłaś jeszcze tylko 2 tabletki.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Lemirka

To mnie pocieszyłaś jeszcze tylko 2 tabletki.

A wiesz jak ja się bałam Od razu sobie czarne scenariusze wymyślałam a teraz?? Wszystko super, moje libido (na które nigdy nie narzekałam) skoczyło o 100% jeszcze bardziej, więc na seks mam ochotę non stop cera dalej super, piersi nie zmalały, nie wiem co tam jeszcze. Ale wszystko ok. Tylko te 2 dni brązowego śluzu.

[Lemirka]

Napisane przez Madzialenka12344321

A wiesz jak ja się bałam Od razu sobie czarne scenariusze wymyślałam a teraz?? Wszystko super, moje libido (na które nigdy nie narzekałam) skoczyło o 100% jeszcze bardziej, więc na seks mam ochotę non stop cera dalej super, piersi nie zmalały, nie wiem co tam jeszcze. Ale wszystko ok. Tylko te 2 dni brązowego śluzu.

Na powrót libido najbardziej liczę

[Madzialenka12344321]

Ja tylko dodam, że przed braniem tabsów był u mnie koszmar. @ jak rosyjska ruletka, tak bolący, że to głowa mała. 3 dni wyjęte z życia. Do tego mega obfity i trwający ok. 9 dni. Do tego tłusta cera i pryszcze, przetłuszczające się włosy.

Po tabletkach. Okres dosłownie co do godziny, śliczne włosy, cera. Podczas @ nie musiałam brac ani jednej tabletki przeciwbólowej i jak zaczynał mi się we wtorek tak kończył w piatek wieczorem.

Do tego mi się piersi powiększyły

jak na razie wszystko jest dalej w normie

[Eldo_rado]

aaa, odczekałam się pierwszego po odstawieniu okresu krwawienie z odstawienia miałam 11.07 a teraz okres... ale już mnie boli brzuch gdy brałam tabletki to prawie nie czułam ze to 'te dni'

[soleil1985]

W końcu dostałam. Wiem,że panikara ze mnie, ale w końcu odetchnęłam. Niestety brzuch mnie boli,a jak brałam tabletki to zapomniałam co to jest NurofenNo nic, trudno i tak się cieszę,chociaż o dziecko chyba wcześniej się postaramy

[sauatka]

a ja czekam na pierwszy beztabletkowy okres.
dzisiaj 30dzień cyklu i cisza ;p

[Madzialenka12344321]

ja mam ten pierwszy @ dostać za tydzień we wtorek.

sauatka a jest szansa , że nie przyjdzie??

[sauatka]

przyjść przyjdzie, ale kiedy to nikt nie wie (za 9miesięcy? )
a tak serio, korzystaliśmy z gumek, więc na ciąże nie ma szans

a co do samego odstawienia, czuję się wyjątkowo dobrze, aż sama się dziwię, TŻ zadowolony, bo przestałam się wściekać o byle co ;p

[Lemirka]

Głupie pytanie ale jak mam liczyć cykl po odstawieniu? Tzn. od jakiego dnia zacząć?

[Madzialenka12344321]

Ja liczę normalnie. 19 lipca miałam @ z odstawienia i to licze jako 1 dzień. Czyli nastepny @ powinnam dostać 16 sierpnia.

[Eldo_rado]

Napisane przez Lemirka

Głupie pytanie ale jak mam liczyć cykl po odstawieniu? Tzn. od jakiego dnia zacząć?

zaczynasz normalnie, od dni kiedy dostałaś okres.

[fascinata]

Ja przez 8 lat brania Cilestu też borykałam się z zerowym libido i suchością Odstawiłam w maju i od tego czasu mogłabym zawsze i wszędzie

Jedynym mankamentem jest rozregulowanie cyklu. Dwa pierwsze były wzorcowe 28 i 30 dni. Ale ten ostatni to jakiś koszmar - pomijam że cykl trwał 34 dni, ale okres wypadł mi akurat w zeszłą sobotę (30 lipca) czyli dzień przed wyjazdem na wakacje, a dopiero dziś się właściwie skończył Okres trwający 10 dni NIGDY mi się nie zdarzył. I nie było to standardowe krwawienie - przez pierwsze kilka dni bylo to plamienie ale baaardzo delikatne, w środę i czwartek było już takie konkretne, a od piątku to własciwie każdego dnia wydaje mi się że to już koniec a jednak nie Jutro wracamy z TŻ do domu więc właściwie nic sobie nie poużywał z tym moim wybujałym libido

[zagubiona_w_swoich_snach]

a "wzorcowy" powrot okresu po odstawieniu to ok 28 dni liczac od dnia w ktorym mialabym brac pierwsza tabletke nowego opakowania czy od ostatniej wzietej tabletki starego?

[sauatka]

Długość cyklu liczy się od pierwszego dnia krwawienia do ostatniego dnia przed następną miesiączką.
Poza tym było kilka postów wyżej.

edit: dalej czekam ;p

[nina1406]

Napisane przez fascinata

Ja przez 8 lat brania Cilestu też borykałam się z zerowym libido i suchością Odstawiłam w maju i od tego czasu mogłabym zawsze i wszędzie

miałam podobnie. z tym, że brałam logest przez 1 rok. zerowe libido i straszna suchość była straszna. też odstawiłam w maju i też powróciły nieregularne miesiączki.

Napisane przez fascinata

Jedynym mankamentem jest rozregulowanie cyklu. Dwa pierwsze były wzorcowe 28 i 30 dni. Ale ten ostatni to jakiś koszmar - pomijam że cykl trwał 34 dni

mój drugi cykl po odstawieniu miał 41 dni, więc wyobraź sobie co czułam...

[Madzialenka12344321]

No ciekawa jestem ile ja sobie poczekam na @ .

Mam nadzieję, ze ten mój brązowy śluz trwający 2 dni to było coś normalngo po odstawieniu.

[sugar cube]

A ja melduję, że pierwszy okres po odstawieniu dostałam po 29 dniach.
Ale będzie boleć. Mam nadzieję, że skończy się w miarę szybko, bo Tż wraca w sobotę, a nie widzieliśmy się 1,5 miesiąca.

[liskowa171]

Ja odstawiłam w lutym moje cykle tak wyglądały....20 ,35,40,37,34 (biorę CASTAGNUS- farmaceutka poradziła ) i pierwszy cykl jak nie bolały mnie bardzo piersi i mam nadzieję że pomoże też uregulować cykl....jeszcze 2 przede mną....

[Chatul]

Napisane przez pestycyda

A ja mam takie pytanie, bo właśnie odstawiłam tabletki i chcę zadbać o to aby od razu nie spłodzić potomka: w którym miejscu powinno się mierzyć temperaturę w metodzie termicznej? Słyszałam, że najlepszym miejscem jest odbyt bo wtedy pomiar jest najdokładniejszy. Czy powinnam zaopatrzyć się w termometr elektroniczny, bo mam rtęciowy ale jakoś sobie tego nie wyobrażam. Jak wy to robicie? I czy ma ktoś może podesłać pustą tabelkę do metody termicznej? nigdzie na neci enei mogę znależć.

Jeżeli chodzi o miejsca pomiaru to najlepsze to odbyt, pochwa i usta. Tyle, że w przypadku mierzenia w ustach należy pilnować by codziennie mieć termometr dokładnie w tym samym miejscu. Sama z ciekawości mierzyłam temperaturę w kilku miejscach w ustach - różnica wynosiła aż 0,1°C.

Jeżeli chodzi o termometr to najlepszy będzie elektroniczny, który mierzy do 2 miejsca po przecinku, np. Microlife. Ale może być też rtęciowy

Napisane przez sailormaary

Pochwa lub pacha...

W żadnym wypadku pacha Temperatura wychodzi wtedy bardzo przekłamana. Przy NPRze należy mierzyć temperaturę, która jest w ciele. Jedyne dopuszczalne miejsca mierzenie temperatury to odbyt, pochwa i usta.

[sauatka]

ja się wczoraj doczekałam okresu. masakra. od 3lat mnie tak nie bolało. bue ;p

[sailormaary]

Napisane przez Chatul

Jeżeli chodzi o miejsca pomiaru to najlepsze to odbyt, pochwa i usta. Tyle, że w przypadku mierzenia w ustach należy pilnować by codziennie mieć termometr dokładnie w tym samym miejscu. Sama z ciekawości mierzyłam temperaturę w kilku miejscach w ustach - różnica wynosiła aż 0,1°C.

Jeżeli chodzi o termometr to najlepszy będzie elektroniczny, który mierzy do 2 miejsca po przecinku, np. Microlife. Ale może być też rtęciowy



W żadnym wypadku pacha Temperatura wychodzi wtedy bardzo przekłamana. Przy NPRze należy mierzyć temperaturę, która jest w ciele. Jedyne dopuszczalne miejsca mierzenie temperatury to odbyt, pochwa i usta.

No w 50% i tak mam rację...:P Nie wiem czy by mi się chciało w pochwie mierzyć... już prędzej w ustach... Tak mi koleżanka powiedziała, że pacha też może być... Przecież to chodzi o różnicę temperatur... pomiędzy poszczególnymi dniami cyklu, a przecież pod pachą też ją pokaże no nic nie ważne..

[Chatul]

Napisane przez sailormaary

Nie wiem czy by mi się chciało w pochwie mierzyć... już prędzej w ustach...

To możesz w ustach.

Tak mi koleżanka powiedziała, że pacha też może być... Przecież to chodzi o różnicę temperatur... pomiędzy poszczególnymi dniami cyklu, a przecież pod pachą też ją pokaże no nic nie ważne..

Pod pachą nie pokaże To zupełnie inna temperatura.

Znalazłam w necie taką informację: "Nie mozna mierzyc pod pacha, bo trzeba na blonach sluzowych, wtedy otrzymujesz PTP, a nie informacje o ew. podwyzszeniu. Temp. na skorze nie jest miarodajna".
źródło: http://forum.styl.fm/watek-dla-poczatkujacych-starajacych-sie-7.t94051.1000.htm

[sailormaary]

Napisane przez Chatul

To możesz w ustach.



Pod pachą nie pokaże To zupełnie inna temperatura.

Znalazłam w necie taką informację: "Nie mozna mierzyc pod pacha, bo trzeba na blonach sluzowych, wtedy otrzymujesz PTP, a nie informacje o ew. podwyzszeniu. Temp. na skorze nie jest miarodajna".
źródło: http://forum.styl.fm/watek-dla-poczatkujacych-starajacych-sie-7.t94051.1000.htm

Tak właśnie myślałam, ale zamotało mnie, że koleżanka mówiła inaczej

[FilifionkaB]

.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez FilifionkaB

Mam szybkie pytanie - kiedy ( jeżeli w ogóle) po odstawieniu tabletek pojawiły się u was problemy z cerą? Ja gdy zaczynalam brać mialam masakre na twarzy, brałam 11 lat ciaglę i wiadomo - cerę doprowadziłam do normalności. Teraz odstawiłam tabletki i cera nadal bez zarzutu więc nie wiem czy za mało czasu upłynęło i to tylko cisza przed burzą, czy może należę do tych szczęśliwców, którym trądzik przeminął wraz z okresem młodzieńczości

U mnie było to samo. Na razie mam pierwszy miesiąc od odstawienia, ale cera dalej bez zmian więc odpukać w niemalowane