Polecamy:

karolinaSTW · 2011-02-05, 19:58

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Darcie kotow zaczynalam ja..on chyba tylko raz zaczal klotnie

No dobrze, ale czemu służyły te kłótnie? Dlaczego je zaczynałaś? O powód mi chodzi, bo chyba jakiś był?

madziara_com · 2011-02-05, 19:58

Cytat:

Napisane przez karolinaSTW

módlmy się....

ale modlitwa to nie głupi pomysł...kiedyś wyczytałam w necie, że jest archanił Haniel, można się do niego modlic o uzdrowienie relacji, albo o pomoc w znalezieniu życiowego partnera.
nic nie szkodzi, a pomóc może

...w akcie desperacji :P

elvegirl · 2011-02-05, 20:00

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Nie tlumacze.. tlumacze Wam ze skrzydel i aureoli nie mam i taka mase bledow jak popelnilam to chyba zadna z Was.. dlatego ja sie czuje winna tego co jest obecnie..
Potrafilam sie z nim poklocic o spinacz (skrytykowalam go ze nie umie zszyc kartek )

Nikt nie jest idealny, każdy popełnia w związku błędy.

Można się kłócić, awanturować, można nawet talerzem w ścianę trzasnąć, ale NIC kuwa, po prostu NIC nie daje człowiekowi prawa do poniżania drugiego człowieka.

No, chyba że ów człowiek to lubi, podnieca go to. Tak jak Ciebie.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:

Napisane przez ankaniehanka

Prześledziłam ten wątek i najpierw sprawiałaś na mnie wrażenie męczennicy na własne życzenie. Teraz chcesz udowodnić, że to ty jesteś sprawcą złego?
Nie rozumiem już

Taaa i w ramach pokuty chce być dziurką na fiutka swojego eks, na wypadek gdyby jego aktualna kobieta była za daleko.

Git majonez.

I niech sobie będzie. Jej życie, jej

. Tylko niech skończy to bzdurzenie o tym jak to ona by chciała być silna. Ona by chciała tylko jego i tyle.

OtTakaJa · 2011-02-05, 20:01

Cytat:

Napisane przez elvegirl

NIC kuwa, po prostu NIC nie daje człowiekowi prawa do poniżania drugiego człowieka.

Nie? A miłość przecie?

Dziewczynki, szkoda nerwów

ilo16na · 2011-02-05, 20:01

Cytat:

Napisane przez karolinaSTW

No dobrze, ale czemu służyły te kłótnie? Dlaczego je zaczynałaś? O powód mi chodzi, bo chyba jakiś był?

W sumie o tamta..
Zaczynalam ni z gruchy ni z pietruchy sie wydzierac..a klotnie NIC nie dawaly..NIC.

elvegirl · 2011-02-05, 20:03

Cytat:

Napisane przez ilo16na

W sumie o tamta..
Zaczynalam ni z gruchy ni z pietruchy sie wydzierac..a klotnie NIC nie dawaly..NIC.

I co, uważasz że nie miałaś prawa robić awantur o to, że facet Cię radośnie robił na boku? Chociaż nie, nawet nie na boku, on to robił oficjalnie

ilo16na · 2011-02-05, 20:06

Cytat:

Napisane przez elvegirl

I co, uważasz że nie miałaś prawa robić awantur o to, że facet Cię radośnie robił na boku? Chociaż nie, nawet nie na boku, on to robił oficjalnie

A te awantury cos daly?NIE

Poza nerwami/placzem itd

Tym ze on wkurzony wychodzil..

Wiecie mimo tego tu wypisuje -wlasnie ze do niego nie wydzwaniam..
od wczoraj jak powiedzialam ze nie bede( a kolezanka z zastrzezone spr -ma wlaczona komorke .. a mowil ze wylaczy)

madziara_com · 2011-02-05, 20:06

Cytat:

Napisane przez ilo16na

W sumie o tamta..
Zaczynalam ni z gruchy ni z pietruchy sie wydzierac..a klotnie NIC nie dawaly..NIC.

no i jeśli jest jakaś tamta...to na prawde jestes na tyle nowoczesna, że chcesz trójkątów. nie wierze w to, że wasze ewentualne zejście się spowoduje jego nagłą miłość do Ciebie i rezygnację z innych kobiet. Facet raz zdradził, to będzie zdradzał Cię ciągle.. bo widocznie w związku z Tobą nie znalazł tego czego szukał.

ankaniehanka · 2011-02-05, 20:07

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Taaa i w ramach pokuty chce być dziurką na fiutka swojego eks, na wypadek gdyby jego aktualna kobieta była za daleko.

Aaa nie no to super. Rozumiem, prywatna call girl.
Fajnie. No to życzę szczęścia.
Dzięki za uświadomienie bo już chciałam tłumaczyć i pocieszać.

madziara_com · 2011-02-05, 20:09

Cytat:

Napisane przez ilo16na

a te awantury cos daly?nie

Poza nerwami/placzem itd

tym ze on wkurzony wychodzil..

Wiecie mimo tego tu wypisuje -wlasnie ze do niego nie wydzwaniam..
od wczoraj jak powiedzialam ze nie bede( a kolezanka z zastrzezone spr -ma wlaczona komorke .. A mowil ze wylaczy)

otrząśnij się dziewczyno ! On w tobie nie widzi kobiety na przyszłość. To, że ty sobie z nim ją wyobrażasz to już twój problem, a jak widać ex nie pomoże ci go rozwiązać!

elvegirl · 2011-02-05, 20:09

Cytat:

Napisane przez ilo16na

A te awantury cos daly?NIE

Poza nerwami/placzem itd

Tym ze on wkurzony wychodzil..

Wiecie mimo tego tu wypisuje -wlasnie ze do niego nie wydzwaniam..
od wczoraj jak powiedzialam ze nie bede( a kolezanka z zastrzezone spr -ma wlaczona komorke .. a mowil ze wylaczy)

No jasne, bo lepiej by było żebyś siedziała cicho i przyglądała się jak on zapina inną. Jeszcze może byś jej instrukcje dawała jakie pieszczoty on lubi, może byś pokazała nawet.

Ofkoz, nie wydzwaniasz, bo Ci powiedział że wyłączy telefon. Ale sprawdzić czy wyłączył musiałaś. Bo gdyby miał jednak włączoną, to byś już wykonała miliard płaczliwych połączeń.

żal.pl.

kopamatakawa · 2011-02-05, 20:11

Ilona ja już nie mam siły na Ciebie. Co Ty dziewczyno sobie robisz? Weź Ty się do jasnej ciasnej ogarnij!!! Facet Cie NIE CHCE kumasz? A prawda jest taka, że Ty go powinnaś mieć głęboko w dupie i to bardzo głęboko. Upodlił Cię na wszelkie możliwe sposoby. Co ona ma Ci jeszcze zrobić? Dać w mordę? Pewnie wtedy też byś tu chrzaniła, że przecież go sprowokowałaś. Kurde, Ty masz jakiś syndrom ofiary i to wcale nie jest śmieszne. Na serio zastanów się nad pójściem do psychologa, bo to bardzo poważnie wygląda. Doprowadzasz siebie do degradacji psychicznej. Ciśnienie mi się faken podniosło.

ilo16na · 2011-02-05, 20:11

Cytat:

Napisane przez elvegirl

No jasne, bo lepiej by było żebyś siedziała cicho i przyglądała się jak on zapina inną. Jeszcze może byś jej instrukcje dawała jakie pieszczoty on lubi, może byś pokazała nawet.

Ofkoz, nie wydzwaniasz, bo Ci powiedział że wyłączy telefon. Ale sprawdzić czy wyłączył musiałaś. Bo gdyby miał jednak włączoną, to byś już wykonała miliard płaczliwych połączeń.

żal.pl.

Elve- nie czytasz uwaznie.
Sprawdzone z zastrzezonego ze ma wlaczona..(z nr kolezanki)
I co?I nie wydzwaniam.. a moglabym.. ma wlaczona i moglabym siedziec i dzwonic..

elvegirl · 2011-02-05, 20:12

Cytat:

Napisane przez ankaniehanka

Aaa nie no to super. Rozumiem, prywatna call girl.
Fajnie. No to życzę szczęścia.
Dzięki za uświadomienie bo już chciałam tłumaczyć i pocieszać.

My tu sobie wypruwamy wszystko co można, wątek jest pełen babek, które tu siedzą, choć zdążyły już się podnieść po rozstaniu...zależy nam na tym, żeby wspierać, pomagać, służyć dobrym słowem i ewentualnym kopniakiem, w trudnej drodze ku otrząśnięciu się po rozstaniu...przejmujemy się każdą dziewczyną, każdą sprawą, która u nas zagrzeje dłużej miejsca...zżyłyśmy się i tak dalej...a to co robi Ilona, to już zakrawa o kpinę. Serio.

madziara_com · 2011-02-05, 20:13

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Elve- nie czytasz uwaznie.
Sprawdzone z zastrzezonego ze ma wlaczona..(z nr kolezanki)
I co?I nie wydzwaniam.. a moglabym.. ma wlaczona i moglabym siedziec i dzwonic..

ale wychodzi na to, że go i tak sprawdzasz. nie Ty, ale prz pomocy koleżanki.,..

Phoce · 2011-02-05, 20:14

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Elve- nie czytasz uwaznie.
Sprawdzone z zastrzezonego ze ma wlaczona..(z nr kolezanki)
I co?I nie wydzwaniam.. a moglabym.. ma wlaczona i moglabym siedziec i dzwonic..

No to gratuluję

E tam, chyba trzeba odpuścić

elvegirl · 2011-02-05, 20:14

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Elve- nie czytasz uwaznie.
Sprawdzone z zastrzezonego ze ma wlaczona..(z nr kolezanki)
I co?I nie wydzwaniam.. a moglabym.. ma wlaczona i moglabym siedziec i dzwonic..

To nie pisz takimi pipcimi literkami, bo to się kijowo czyta. I tyle.
Znajdź sobie dziewczyno zajęcie, bo Ty robisz to co robisz z nudów.
Pomijam już, że jeśli on ma w sobie chociaż minimum inteligencji, to domyśla się, że ten numer zastrzeżony to było Twoje sprawdzenie.

ilo16na · 2011-02-05, 20:15

Cytat:

Napisane przez madziara_com

ale wychodzi na to, że go i tak sprawdzasz. nie Ty, ale prz pomocy koleżanki.,..

No moze i tak..ale powiedzial ze wylaczy i nie wylaczyl..
Wiec przynajmniej na wyswietlaczu nie widzi polaczen nie odebranych ode mnie i smsow..

elvegirl · 2011-02-05, 20:17

Cytat:

Napisane przez madziara_com

ale wychodzi na to, że go i tak sprawdzasz. nie Ty, ale prz pomocy koleżanki.,..

No kontrola musi być.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:

Napisane przez ilo16na

No moze i tak..ale powiedzial ze wylaczy i nie wylaczyl..

Powiedział Ci to po to, żebyś się odpalantowała. Żebyś mu nie przeszkadzała w randkowaniu. I tyle.

madziara_com · 2011-02-05, 20:17

Cytat:

Napisane przez ilo16na

No moze i tak..ale powiedzial ze wylaczy i nie wylaczyl..
Wiec przynajmniej na wyswietlaczu nie widzi polaczen nie odebranych ode mnie i smsow..

a powiedz, tak szczerze czy powrót do niego i tylko Twoje starania dla utrzymania związku sprawią, że będziesz szczęśliwa?

karolinaSTW · 2011-02-05, 20:17

Ilona, jesteś przed 20stką???
Pytaniem bardziej na miejscu byłoby: Ilona, podstawówka, czy już gimnajzum....?

Twój facet Cię zdradzał, ma teraz inną i Ty się zachowujesz jak dziecko, które zobaczy lizaka przez szybę zamkniętego sklepu...

Zamiast wykasować chama z telefonu, z życia wirtualnego i realnego. Zamiast zabrać się za siebie, iść na siłownię, potrenować, pogbrzdyngolić na gitarze tudzież fortepianie, zamiast iść do fryzjera, do kosmetyczki, wypachnić się, wycudnieć i pójść do niego rzucić mu kluczami w różowy ryj, to Ty siedzisz i się użalasz i płaczesz jak Ci źle.
Źle Ci jest na własne życzenie, chcesz być linczowana i poniżana i to nie tylko przez Twojego ex faceta.
Lubisz być cierpiętnicą, cierpiętnicą która non stop zmienia zdanie.

Gdzie sens?

Chcesz być kure.wką na telefon i prywatną prostytutka?

Fak, w agencjach chociaż zarabiają

a Ty wszystko stracisz, włącznie z szacunkiem do samej siebie, o ile go jeszcze masz.

ilo16na · 2011-02-05, 20:18

I co zostane tu wykleta tak?
JAk zrobie po swojemu?
JAk zrobie po swojemu wtedy sie dowiem ze to bylo glupie to nie mam powrotu?

elvegirl · 2011-02-05, 20:18

Kutwa, miałam się już nie wypowiadać w tym temacie...

Idę stąd.

kopamatakawa · 2011-02-05, 20:19

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Powiedział Ci to po to, żebyś się odpalantowała. Żebyś mu nie przeszkadzała w randkowaniu. I tyle.

Właśnie Ilonko i tak powinnaś zrobić, odpalantować się od palanta, a nie jeszcze rozpaczać za nim i brac pod uwagę powrót wielki [sic!]

ilo16na · 2011-02-05, 20:20

Cytat:

Napisane przez madziara_com

a powiedz, tak szczerze czy powrót do niego i tylko Twoje starania dla utrzymania związku sprawią, że będziesz szczęśliwa?

Jesli by on sie staral to tak..a ostatnio w weekend sie staral jak sie widzielismy..

Cytat:

Napisane przez karolinaSTW

Ilona, jesteś przed 20stką???
Pytaniem bardziej na miejscu byłoby: Ilona, podstawówka, czy już gimnajzum....?

Twój facet Cię zdradzał, ma teraz inną i Ty się zachowujesz jak dziecko, które zobaczy lizaka przez szybę zamkniętego sklepu...

Zamiast wykasować chama z telefonu, z życia wirtualnego i realnego. Zamiast zabrać się za siebie, iść na siłownię, potrenować, pogbrzdyngolić na gitarze tudzież fortepianie, zamiast iść do fryzjera, do kosmetyczki, wypachnić się, wycudnieć i pójść do niego rzucić mu kluczami w różowy ryj, to Ty siedzisz i się użalasz i płaczesz jak Ci źle.
Źle Ci jest na własne życzenie, chcesz być linczowana i poniżana i to nie tylko przez Twojego ex faceta.
Lubisz być cierpiętnicą, cierpiętnicą która non stop zmienia zdanie.

Gdzie sens?

Chcesz być kure.wką na telefon i prywatną prostytutka?

Fak, w agencjach chociaż zarabiają

a Ty wszystko stracisz, włącznie z szacunkiem do samej siebie, o ile go jeszcze masz.

Po 20stce..
A tu jakies statystyki na temat wieku sa?

annonim · 2011-02-05, 20:21

Cytat:

Napisane przez ilo16na

Wiecie mimo tego tu wypisuje -wlasnie ze do niego nie wydzwaniam..
od wczoraj jak powiedzialam ze nie bede

I nie wydzwaniaj!
Masz ochotę do niego napisać - napisz to tutaj. Albo do jakiejś koleżanki (tylko wcześniej ją uprzedź o takiej możliwości

). Wszystko będzie lepsze niż pisanie do niego.

Elve, mnie też możesz kopnać. Tak na zaś

elvegirl · 2011-02-05, 20:21

Cytat:

Napisane przez ilo16na

I co zostane tu wykleta tak?
JAk zrobie po swojemu?
JAk zrobie po swojemu wtedy sie dowiem ze to bylo glupie to nie mam powrotu?

Nie, nie zostaniesz. Rób co chcesz i jak chcesz. To Twoje życie, Twoje wybory, jak dla mnie to możesz za niego wyjść i urodzić mu drużynę piłkarską.

Ale PRZESTAŃ udawać, że jest inaczej. Przestań nam wmawiać, że chcesz się od niego uwolnić. Przestań KŁAMAĆ, bo robisz z dziewczyn, które chcą Ci pomóc IDIOTKI.

Dziękuję, do widzenia.

kopamatakawa · 2011-02-05, 20:21

Cytat:

Napisane przez ilo16na

I co zostane tu wykleta tak?
JAk zrobie po swojemu?
JAk zrobie po swojemu wtedy sie dowiem ze to bylo glupie to nie mam powrotu?

No to padnij przed nim na kolana, albo krzyżem i błagaj o powrót. Powodzenia życzę.

89szalona89 · 2011-02-05, 20:22

Ilona boże dziewczyno ogarnij się! Byłaś rok w związku?! Ja byłam 5 lat i też to był mój pierwszy związek, i też wszystko z Nim było pierwsze! I mimo, to jakoś żyje. Minęło 3 msc od rozstania i już naprawde jest ze mna dużo lepiej- to nie znaczy, że nie kochałam! Nie widzisz jak wkurzasz dziewczyny tutaj, ile razy można Ci tłumaczyć to samo! Kobieto on ma Cię totalnie w dupie. Nie widzisz tego? Robisz z siebie totalną męczennicę jakby conajmniej zostawił Cię po 20 latach małżeństaw w dwójką dzieci.
Nie wiem w ogóle czy ktoś mnie pamięta, napisałam kilka postów w 14 części. Dziewczyny podczytuje Was codziennie

Mimo, że się nie wypowiadałam to WSZYSTKIE Wasze rady stosowałam i jestem przykładem, że działają w 100%. Urwanie kontaktu z ex to podstawa inaczej się tylko człowiek zadręcza. Przepraszamm, że tak tu wpadłam i od razu z grubej rury na Ilonę, alę czytając te żałosne wypociny setny raz już moje nerwy nie wytrzymały.

madziara_com · 2011-02-05, 20:22

[QUOTE=ilo16na;24878757]Jesli by on sie staral to tak..a ostatnio w weekend sie staral jak sie widzielismy..

czyli sama sobie odpowiedziałaś, że szczęścia w tym związku nie zaznasz...ten typ się nie zmienia. To Ty ciągle się zmieniasz dla niego. Morał z tego jeden- nie warto. Toż to nie związek to męczarnia.

2011-02-05, 20:11	#1212
kopamatakawa Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 953	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( Ilona ja już nie mam siły na Ciebie. Co Ty dziewczyno sobie robisz? Weź Ty się do jasnej ciasnej ogarnij!!! Facet Cie NIE CHCE kumasz? A prawda jest taka, że Ty go powinnaś mieć głęboko w dupie i to bardzo głęboko. Upodlił Cię na wszelkie możliwe sposoby. Co ona ma Ci jeszcze zrobić? Dać w mordę? Pewnie wtedy też byś tu chrzaniła, że przecież go sprowokowałaś. Kurde, Ty masz jakiś syndrom ofiary i to wcale nie jest śmieszne. Na serio zastanów się nad pójściem do psychologa, bo to bardzo poważnie wygląda. Doprowadzasz siebie do degradacji psychicznej. Ciśnienie mi się faken podniosło. __________________ Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski.

2011-02-05, 20:17	#1221
karolinaSTW Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 63	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( Ilona, jesteś przed 20stką??? Pytaniem bardziej na miejscu byłoby: Ilona, podstawówka, czy już gimnajzum....? Twój facet Cię zdradzał, ma teraz inną i Ty się zachowujesz jak dziecko, które zobaczy lizaka przez szybę zamkniętego sklepu... Zamiast wykasować chama z telefonu, z życia wirtualnego i realnego. Zamiast zabrać się za siebie, iść na siłownię, potrenować, pogbrzdyngolić na gitarze tudzież fortepianie, zamiast iść do fryzjera, do kosmetyczki, wypachnić się, wycudnieć i pójść do niego rzucić mu kluczami w różowy ryj, to Ty siedzisz i się użalasz i płaczesz jak Ci źle. Źle Ci jest na własne życzenie, chcesz być linczowana i poniżana i to nie tylko przez Twojego ex faceta. Lubisz być cierpiętnicą, cierpiętnicą która non stop zmienia zdanie. Gdzie sens? Chcesz być kure.wką na telefon i prywatną prostytutka? Fak, w agencjach chociaż zarabiają a Ty wszystko stracisz, włącznie z szacunkiem do samej siebie, o ile go jeszcze masz. __________________ "Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" . ........ Kocham

2011-02-05, 20:18	#1222
ilo16na Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 16 345	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( I co zostane tu wykleta tak? JAk zrobie po swojemu? JAk zrobie po swojemu wtedy sie dowiem ze to bylo glupie to nie mam powrotu? __________________ Pisz do mnie tylko Ilona. "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

2011-02-05, 20:18	#1223
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 583	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( Kutwa, miałam się już nie wypowiadać w tym temacie... Idę stąd. __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2011-02-05, 20:22	#1229
89szalona89 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 2 193	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( Ilona boże dziewczyno ogarnij się! Byłaś rok w związku?! Ja byłam 5 lat i też to był mój pierwszy związek, i też wszystko z Nim było pierwsze! I mimo, to jakoś żyje. Minęło 3 msc od rozstania i już naprawde jest ze mna dużo lepiej- to nie znaczy, że nie kochałam! Nie widzisz jak wkurzasz dziewczyny tutaj, ile razy można Ci tłumaczyć to samo! Kobieto on ma Cię totalnie w dupie. Nie widzisz tego? Robisz z siebie totalną męczennicę jakby conajmniej zostawił Cię po 20 latach małżeństaw w dwójką dzieci. Nie wiem w ogóle czy ktoś mnie pamięta, napisałam kilka postów w 14 części. Dziewczyny podczytuje Was codziennie Mimo, że się nie wypowiadałam to WSZYSTKIE Wasze rady stosowałam i jestem przykładem, że działają w 100%. Urwanie kontaktu z ex to podstawa inaczej się tylko człowiek zadręcza. Przepraszamm, że tak tu wpadłam i od razu z grubej rury na Ilonę, alę czytając te żałosne wypociny setny raz już moje nerwy nie wytrzymały.

2011-02-05, 20:22	#1230
madziara_com Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 275	Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :( [QUOTE=ilo16na;24878757]Jesli by on sie staral to tak..a ostatnio w weekend sie staral jak sie widzielismy.. czyli sama sobie odpowiedziałaś, że szczęścia w tym związku nie zaznasz...ten typ się nie zmienia. To Ty ciągle się zmieniasz dla niego. Morał z tego jeden- nie warto. Toż to nie związek to męczarnia.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)