Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[kubiowo89]

Cześc kobietki Moje .
Wczoraj zjadłam sobie z 6 ciasteczek czekoladowych i chlebek taki wiecie zapiekany w tosterze z 3 plastrami okrągłymi sera i szynka . Ale dlatego, że u mamy byłam i mama zawsze mnie na coś namówi... . Za to jak wróciłam do domu to połozyłam Babelka spac i zrobiłam 100 brzuszków, i całe barwy szczęścia przekręciłam hh, więc nie wiem o czym było hehe, bo mam zawsze na maxa z ciszony głos jak mój synek śpi a hh hałasu narobiła i nie wiem nic :P. Przyszedł wczoraj mój pas i w nim robiłam brzuszki .
Dzisiaj na sniadanie zjadłam kawałek chleba razowego pełnoziarnistego (60g -100kcal), jogurt Jogobellkę Light (90kcal), linee detox i zielona hernatke wlasnie dopijam . Jakoś mam dobry humorek dzisiaj - odziwo . A to pewnie dlatego, że Mąż na święta zabiera mnie na wielkie wielkaśne zakupy do GB . Za✂✂✂iście . Nie dostastałam limitu a więc uhahana jestem nieziemsko . Na kupuję sobie ciuchów, że w Kombiaka się nie zmieści . Już nie pamiętam kiedy byłam na takich zakupach .
Monia rozumiem Ciebie doskonale. Ja od sierpnia jestem sama, Mąż przyjeźdźa raz na 2 tygodnie na 3 dni... A więc wiem jakie są Twoje obawy... Mój Mąż jest od Nas 1200km... A więc nawet gdybym chciała się do niego wybrac to nie ma takiej opcji... Cały dzień drogi... Z małym dzieckiem... A więc pozostają telefony a w sumie smsy... Początki są tragiczne... Ale potem jak wraca to jest super (czasami nie ale przeważnie tak)... I ta myśl, że stac Ciebie na wszystko, dosłownie na wszystko... Żadnych zmartwień o jutro, żadnych kredytów, pożyczek, rat, bo po prostu stac Was na to, żeby kupowac wszystko za gotówkę... Myślę, że to jest najsilniejszy argument... Mój tata całe zycie jest za granicą a ja mam dwójke rodzeństwa i moja mama jest od zawsze sama, za to żyję jak królowa i myślę, że to jedyny powód - że nic jej nie brakowało nigdy oprócz taty - daje jej siły, żeby poprostu czekac... Także Monia główka do góry! Zobaczysz, początki są straszne ale do wszystkiego można się przyzwyczaic . A dzieciaczki masz już nawet duże więc nie jest aż tak źle . Ja mam jeszcze malutkiego synka i jakoś teraz już się przyzywczaiłam . Mówią, że pieniądze to nie wszystko, tylko ciekawe jak życ bez nich... . Spójrz na to z innej strony, że nie każdemu trafia się taka okazja mimo, że bardzo chciałby załapac dobrze płatną pracę! . Wszystko się ułoży - zobaczysz . STRACH MA WIELKIE OCZY!

Spadam się ogranąc bo z dzieciaczkiem moim jade do lekarza, oby był już zdrowiutki .

Papa

[_Baletnica_]

Moniczko, Kubiowo ma rację! Stopa życiowa od razu się podnosi, dostaniesz pierwszą wypłatę, to zobaczysz różnicę!

A ja dziś w lepszym humorze, staje na wadze, a tam 54!!równiutkie...ajjj!!al e się ciesze, ale teraz każde pół kg. zrzucić to jest po prostu męczarnia! Przedtem tak ładnie leciały..

meeedzik, ja też nienawidzę biegać, rozpoczynałam sezon 2miesiące i rozpocząć nie mogłam..ale wszędzie piszą, że bieganie jest najlepsze na schudnięcie, także wzięłam się..w sumie już po tygodniu nie jest źle, człowiek się przyzwyczaja..

Ja jadę dziś na shopping do Krk, ajj, ale się ciesze..ale też kolejne pokusy, jadę z bratem,a on kocha fast-foody( po siostrzyczce)
Mam nadzieje,ze coś sobie kupie i humorek będzie inny niż wczoraj

Monika, głowa do góry!! Nie taki diabeł straszny, jak go malują, idzie się przyzwyczaić!

[monika01011986]

hej ślicznotki moje
Mnie dziś od rana głowa boli ;( pogoda na razie ładna, ale już się zaczyna chmurzyć i na pewno będzie padało, poza tym wiatr wieje jak szalony!
Moja waga bez zmian 63,3. Dziś idę na siłownię po FAT KILLERA, dokupię sobię jeszcze może chrom i od poniedziałku zaczynam ćwiczyć codziennie i jeść połowe tego co teraz. Jutro jadę na zakupy to sobię kupię tą wagę kuchenną i jakiś dobry balsam wyszczuplający na uda. Zostało mi jeszcze 6 tabletek anty, ale w sobotę chyba wezmę ostatnią. Wczoraj tak mnie mdliło wieczorem że zasnąć nie mogłam. Ale jest jeden plus tych tabletek.. no może dwa - w ciązy nie jestem i to że mi piersi urosły przedtem miałam takie małe że szok a teraz są pełne i dużo większe Z tego jestem zadowolona No ale pewnie jak przestanę brać tabletki to mi znów zmaleją Dziś idę na solarium się zrelaksować trochę. Dostałam ostatnia wypłatę więc mogę zaszaleć hehe, potem juz tylko kuroniówka mi zostanie - no chyba że zadzwonią z pracy abym wróciła. Co do mojego męża pracy to on będzie w Polsce pracował więc nie jest tak żle i przeważnie w naszym województwie. Każdy weekend będzie w domu - no chyba że nieraz będzie musiał pracować to co drugi weekend. Mój tata w tej firmie pracuje już ok. 4 lat więc wszystko wiem Ogólnie zarobki tam są super - jak na nasz kraj. Więc napewno będzie nam łatwiej, ale ja sama z dwójką dzieci.... zwariuję!!! Swojego życia juz nie będę miała wcale;((( Ale Dziękuję wam dziewczyny za pocieszenie ;*
A dziś na śniadanko zjadłam płatki Just Fit z owocami + mleko.
Idę obiad robić, bo mąż wróci z pracy przed 15 i na pewno będzie głodny. Buźka!

[sanderaM]

Witam
Ja dzisiaj od 7 na nogach nienawidzę tego!
Na szczęście powoli waga spada każde 0.1 kg cieszy
Dzisiaj rano zjadłam tradycyjnie płatki z mlekiem i 0 12 jogobelle na obiad mam naleśniki ale odgrzeje sobie je bez tłuszczu więc będą mniej kaloryczne i myślę że wieczorem zjem ciemną bułkę z serem żółtym i pomidorem bo od rana do bardzo późna będę na nogach

Monia nie załamuj się jakoś to wszystko się ułoży Pomyśl że Twoim dzieciom nie będzie niczego brakować.

[Iti]

Ja dziś na śniadanie zjadłam jedna kromke pełnoziarnistego chleba z pomidorem cebula sałata i serem pleśniowym.
Drugie śniadanie to była aktiwia ze zbożami
Po pracy mam zamiar iść na basen wiec troszkę spale

[meeedzik]

Ja na śniadanie jak zwykle garść płatków i 150 ml mleka
II śniadanie sok marchewkowo-malinowy LEON i jeden cukierek michałek(zostałam poczęstowana)
Obiad łyżka ziemniaków i pół małego kotleta mielonego (nie lubię mielonych)
A na kolację mam bułkę pełnoziarnistą, serek do smarowania czosnkowy, pomidor i cebulka mniam
Dziś dla odmiany kupiłam sobie polędwicę drobiową, chudziutką więc jeszcze zobaczę co zjem

U mnie dziś nie za ładna pogoda, więc nie poskaczę na skakance, zostaje mi tylko rowerek i hula hop

[monika01011986]

ja na obiad robię pieczone ziemniaki i kurczaka - mąż uwielbia!
A u mnie pada deszcz ;( masakra ! już któryś dzień z rzędu.... Kiedy to się skończy? Nawet na spacer nie można wyjść!
Ja pamiętam jak mi do nie dawna tez waga codziennie spadała o 0,1 No a teraz stoi ;( i wiem, że to wina tych głupich tabletek!
No macie rację.. w sumie to powinnam się cieszyć że mąż będzie dobrze zarabiał i nie będzie nam niczego brakowało.... ale ja nie wiem czy dam radę z dwójką dzieci sama ;( będzie mi ciężko i tego się boję.... no i tęsknić będę!!!
Ja chyba jutro się wybiorę na basen

[Lajla_55]

Dziewczynki czytam Was, ale jakos weny nie mam żeby odpisać... Swoich założeń się trzymam, wczoraj jedynie zdarzył mi się grzeszek i zjadłam rogalika francuskiego z czekoladą... Ale oprócz tego wczoraj jadłam na śniadanie standardowo płatki z mlekiem odtłuszczonym, na drugie banan i jabłko, na obiad 2 pałki z kurczaka bez skóry, na podwieczorek pół świeżego ananasa, a na kolację gruszkę i dwa kiwi A dziś zaczęłam od płatków z mlekiem 0%, później banan i gruszka. Teraz na obiad zjem 250 gram krewetek Także ładnie. Jutro dzień ważenia... Troszkę się boję, bo niby diety trzymam się bardzo mocno, ale nie miałam czasu za bardzo na ćwiczenia i robiłam tylko codziennie a6w + 300 brzuszków + wymachy nogami po 100 razy na jedną nogę, 100 grzbietów i 100 powtórzeń takiego ćwiczenia na pupę... A normalnie robię to wszystko tylko, że po 200 razy + aeroby (skakanka, bieganie po schodach itp.)... No nic mam nadzieję, że mimo wszytko waga mnie nie zdołuje... Doczytam jeszcze wszystko dokładnie ( bo tak po łebkach trochę czytałam) i odpiszę później
Buźki!!!

[monika01011986]

Ja juz po obiedzie, a zjadłam: 2 pieczone ziemniaki i pół udka + surówka warzywna.
Mój synek wcina teraz chipsy paprykowe - wzięłam od niego z 4 i powiem wam że nawet nie mam ochoty na więcej - nie smakują mi ;p Jak już wcześniej gdzieś wspomniałam : Dziwne rzeczy się ze mną dzieją! Bo przecież ja uwielbiam chipsy Głowa mnie dalej boli przez tą pogodę - ciągle pada deszcz ;( idę się położyć, później pójdę na solarium i po mojego FAT KILLERA do później!

[murka04]

a ja właśnie skończyłam pałaszować gofry zrobione przeze mnie z bitą śmietaną - pyszności! ogólnie to u mnie w domu wszyscy na diecie, tata przez zalecenia lekarza, mama aby poprawić wygląd, brat też już narzeka na brzuszek, więc pewnie będzie mało mięska a dużo warzyw.
byłam dziś u lekarza i znów muszę brać antybiotyki, masakra. ciągle spływa mi ropa do gardła i nie da się wytrzymać z tym zapachem z nosa i ust! a tak się cieszyłam, że mam już z głowy tabletki, eeh.
jak trochę brzusio odpocznie to zabieram się za ćwiczenia i hh, jak dobrze że już weekend

[meeedzik]

Monia powiedz mi co to jest FAT KILLER ?

Murka oj jak ja uwielbiam gofry w zeszłym roku zakupiłam gofrownicę i już dawno ich nie robiłam, a tata chciał w zeszły weekend robić, ale na szczęście (bądź nie szczęście) nie było ani bitej śmietany ani dżemu

Ja niedawno skończyłam jeździć na rowerku, dziś 40 minut ale ale w szybkim tempie, pot się ze mnie lał strumieniem. A o 18 biorę się za kręcenie hh

[ekomonika]

Hej, mogę się przyłączyć ?

[sanderaM]

O poćwiczyłam trochę 30 min hh i 100 brzuszków skakanka czeka na pogodę teraz idę zjem kanapeczkę do jutra chudzinki

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Ekomonika zapraszamy

[monika01011986]

Napisane przez ekomonika

Hej, mogę się przyłączyć ?

hej no jak najbardziej!!! Witamy To ile chcesz zgubić ??

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia powiedz mi co to jest FAT KILLER ?

A to jest to: http://allegro.pl/trec-fat-killer-do...500719821.html

Ponoć niema nic lepszego!!!
Mam już to w domku Od jutra zaczynam to pić

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Ja od obiadu jeszcze nic nie jadłam. Jakoś głodna nie jestem. No i dobrze
Byłam na siłowni u chłopaków i kupiłam Fat Killera oraz poleżałam 16 minut w solarium Się wygrzałam i od razu mi lepiej
Wiatrzysko u nas straszne! wieje 90 km/h ! Masakra!
A co tam u was?

[meeedzik]

Ekomonika witamy

Monia tak myślałam, że to jakiś suplement też się zastanawiam nad jakimś. Poczekam na Twoją opinie co do tego

U mnie też straszne wietrzysko :/ masakra jakaś

Ja na kolację zjadłam bułkę pełnoziarnistą z serkiem i szynką
Teraz jeszcze pokręce trochę hh

[monika01011986]

ten Fat Killer jest ponoć naprawdę dobry. Moja znajoma schudła na tym 29 kilo w 3 miesiące - oczywiście ćwiczyła prawie codziennie ale tylko trochę. Mój kolega który jest instruktorem kulturystyki mi to polecił.
Od jutra będę to piła, ale póki jeszcze biorę tabletki to efektów na pewno nie będzie ;( Dziś wzięłam 6 tabletkę - zostało jeszcze 5 ;/
A na kolację zjadłam dwie nieduże kanapeczki z jajkiem na miękko + kawa inka z mlekiem Jutro raczej nie pojadę na zakupy bo taki watr że strach. Czekam aż dzieci zasną i wskakuję na orbitreka

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Dziewczynki chyba mam wagę zepsutą. Weszłam teraz tak z ciekawości na wagę w ubraniu (spodnie+bluzka) i świeżo po kolacji - najedzona aż brzuch mnie boli, a tu wyskoczyło 63,6. Gdzie rano jak się ważyłam prawie na golasa i na czczo z pustym żółądkiem wyskoczyło 63,3. Coś mi tu nie gra. Idę zaraz na orbitreka - owinę folią moje wielkie uda i wskakuję

[aniaczyrek]

za mną już 40 min orbiterka już się wciągłam w to pedałowanie

[murka04]

o matko, położyłam się zdrzemnąć o 19 a dopiero wstałam! i nic nie poćwiczyłam, kolacji też nie zjadłam ale głodna nie jestem po tych gofrach. eeh, teraz będę siedziała pół nocy bo nie zasne
a wiatr straszny, mało dachu nie wyrwie! strach siedzieć w domu, a co dopiero wyjść na dwór.

[monika01011986]

Napisane przez murka04

o matko, położyłam się zdrzemnąć o 19 a dopiero wstałam! i nic nie poćwiczyłam, kolacji też nie zjadłam ale głodna nie jestem po tych gofrach. eeh, teraz będę siedziała pół nocy bo nie zasne
a wiatr straszny, mało dachu nie wyrwie! strach siedzieć w domu, a co dopiero wyjść na dwór.

no u mnie też tak wieje ;/
ja jeszcze nie ćwiczyłam bo ciągle ktoś mnie zagaduje na facebooku! Ale już wyłączyłam tą stronkę i idę na orbitreka. Szczerze mi sie nie chce no ale parę minut chociaż zaliczę ;p

[murka04]

no orbitrek dobra rzecz, warto się trochę przemęczyć żeby zobaczyć spadające kg

[kubiowo89]

Kochane Moje... dzisiaj nastał wieki kryzys w moim odchudzaniu... Tyle co ja dzisiaj zjadłam to Wy przez miesiąc napewno nie zjecie . Nie mogę zasnąc (chociaż zawsze o 21stej juz śpię i to najpóźniej o tej godzinie)... Napiszę co zjadłam:
10 kostek ptasiego mleczka Wedlowskiego
Prince Polo orzechowe
droźdżówkę z krostami
Pawełka
dużą paczkę Laysów Chili
2 herbtaniki mojego synka
8 paluszków rybnych smożonych
kawałek chleba z pastą z tuńczyka
jogurt Jogobellę Light
jeden paluszek WW (tego batona takiego czekoladowego chyba WW się nazywa)
pół parówki
3 plastry sera
2 napoje Carni Line na odchudzanie
jedna herbatę zieloną


tragedia...
Tak zaprzepaściłam swoją silną do tej pory wolę...
A wszystko przez to zabieganie...
Tu podjadłam, tam podjadłam...
Starsznie mi źle z tym...


Jutro i pojutrze - za to co zjadłam dzisiaj - za karę zjem tylko:
śniadanie: 2 kromki chleba raziwego - jeden z pastą z tuńczyka, drugi z szynką z kurczaka
II sniadanie : Jogobellę Light
Obiad : miseczka truskawek
kolacji nie będzie. Kara musi byc...
Nie wejdę jutro na wagę bo strasznie się boję... Jak ja tak robic będe to nigdy nie zjadę do 55 kg
Dziewczyny pomocy
Ale mam wyrzuty sumienia

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

A i zapomniałam jeszcze o.... WRAPIE

[murka04]

kubiowo faktycznie trochę za dużo, szczególnie tych słodyczy, ale każdemu zdarza się taki dzień to normalne nie przejmuj się jutro już na pewno tyle nie zjesz, bo będziesz pamiętała jakie to uczucie! zapominamy o tym i do roboty! taki 1 dzień na pewno nie zaprzepaści Twojego odchudzania

[monika01011986]

Ja zaliczyłam 20 minut orbitreka owinęłam nogi folią, brzuch też owinęłam folią i na to jeszcze mój pas Leci ze mnie z każdej strony ;p Dłużej już mi się nie chciało.... jakaś zmęczona dziś jestem.
Zaraz idę się odwinąć z tej foli ale jeszcze posiedzę trochę i się wypocę ;p

Kubiowo89 jednego batonika to ja rozumiem ale aż tyle??? Powinnaś dostać nie złe lanie! Każdemu się wpadki zdarzają ale tyle zjeść to normalnie szok ;p;p;p Żeby mi się to więcej nie powtórzyło!!!! ochrzan musi być;p

Mnie dzisiaj mąż namawiał żeby zamówić pizze na kolacje ale szybko mu to wybiłam z główki hehe Nie długo Święta! Rodzina się zjedzie i trzeba ładnie wyglądać! Ja do Świąt muszę ważyć 60 kilo!!! Koniecznie i obowiązkowo!!! A jeszcze 7 maja idziemy z mężem na komunię do jego siostrzenicy i na tą okazję kupiłam sobie białe spodnie no ale żeby ładnie w nich wyglądać to muszę schudnąć jeszczę trochę ;p bo jak wiadomo biały kolor nie wyszczupla.... a wręcz przeciwnie. Idę do wanny kobietki i spać Tak więc dobranoc i kolorowych snów!

[Iti]

Witajcie
Ja wczoraj byłam 1.5h na basenie z czego część czasu spędziłam na saunie, następnie poszłam z mężem oglądnąć flizy bo nie pisałam wam ale jesteśmy na etapie „małej budowy” a mianowicie wykańczamy poddasze w domu moich rodziców a trzeba tam zrobić wszystko:
ścianki działowe - już zrobiliśmy
ocieplić dach – już zrobiliśmy
instalacje elektryczna – prace w toku
centralne – trzeba czekać na koniec okresy grzewczego
wytynkować ściany – w toku
i oczywiście cala wykończeniówka, finansowo to już ledwo żyjemy…..ale nie o tym miało być no wiec jak wróciliśmy to usmażyłam sobie na oliwie z oliwek 2 (niestety duże) kawałki ryby (oczywiście bez panierki) i zjadłam je z surówką z kiszonej kapusty na szczęście to były rybki wiec praktycznie samo białko później jeszcze zjadłam pomarańcze i to by było tyle.
Dzisiaj niestety siedzę w pracy no ale cóż ….. jak mus to mus

[meeedzik]

Witam chudzinki

Kubiowo oj trochę przesadziłaś ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko trzeba o tym zapomnieć i brać się do roboty

Monia a może faktycznie tylko tyle więcej ważyłaś wieczorem? Zważ się dziś rano i się okaże czy zepsuta czy nie

Ja dziś na obiad mam naleśniki ze serem dawno nie jadłam, a tak je uwielbiam więc nie będę sobie odmawiać, bo mama gotuje więc jem to co serwuje, zawsze coś pysznego oczywiście jem ale w niedużych ilościach

[megi870]

o boże, jak strasznie dawno mnie tu nie było! :O. Chyba tydzień już minął... Tyle mam zaległości u was w czytaniu, że tego nie ogarnę, bo jestem zajęta strasznie . + chora . No ale jak tam wasze odchudzanka? Widać efekty? . U mnie powiem szczerze, że wskazówka na wadze przesunęła się! Już nie jest za 70kg, ale przed . Do tego nawet brzuch płaściejszy się jakby zrobił, ale wczoraj popełniłam mnóstwo grzechów i dzisiaj obiecałam sobie lekki detoks, mało jedzenia, dużo wody. Do tego praktycznie cały tydzień przeleżałam w łóżku, ani biegania ani basenu, koszmar. Ale zaraz tuz wami ruszę tyłeczek, bo mnie najbardziej motywujecie !

[Iti]

Ja już po śniadaniu:
2 kromki chrupkiego pieczywa z serem pleśniowym pomidorem cebula i sałatą do tego zielona herbata a wcześniej była kawa z mlekiem.

[monika01011986]

hej laseczki
Mi dziś znowu głowa pęka!!!! Mam straszny katar i prawdopodobnie znowu chore zatoki. Nienawidzę tej pogody i tej wiosny! Beznadziejna jest!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze nic nie jadłam bo tak mnie głowa boli że aż mi nie dobrze, wzięłam dwa ibupromy Zatoki i czekam aż przejdzie. Idę się położyć bo siedzieć nie mogę tak mnie ten łeb boli!
A na wadze dzisiaj 62,5 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Później się odezwę jeszcze buziaki!

[murka04]

monia z zatokami nie ma żartów, lepiej od razu idź do lekarza niech Ci przepisze coś od nich bo ja męczyłam się z nimi 2 lata, zanim nasi 'cudowni' lekarze zorientowali się, jak mi pomóc. a te bóle głowy są straszne! zadziałały na mnie dopiero antybiotyki dobrane pod bakterie w moim nosie, trzeba było robić wymaz. także nie lekceważ tego!
ja dziś nie miałam czasu się zważyć i pomierzyć, zrobię to jutro. pogoda dobija, nawet jeść się nie chce! kiedy przyjdzie ta wiosna

[kubiowo89]

Hej Kobietki!
Monia a pewnie , że ochrzan musi byc...
meeedzik wiem, że bardzo dużo zjadłam i mam dzisiaj przez to strasznego doła
murka04 masz rację , i teraz wiem dlaczego nie mogę schudnąc, skoro tak jem...

Ogólnie to dzień zaczęłam od wejścia na wagę (spałam u mamy więc ważyłam się na jej wadze) i tak:
na elektronicznej wyszło 67,1kg!!!!!!!!!
na normalnej 66,5kg
a na mojej wczoraj rano było 64kg!!!!
Jak ja mam to rozumiec ?
Mam przez to takie doła... No napewno przez to, że tyle sobie ostatnie czasy pozwalałam, tydzień temu w czwartek mała margarita, w niedzielę mała gyros, drożdżówka i babka gotowana, wczoraj AŻ tyle... Szok... Nie wiem której wadze wierzyc... Ja Wy myślicie? Normalnie ryczec mi się chcę, że tak wczoraj postąpiłam... zresztą w czwartek też zjadłam z 6 ciasteczek czekoladowych.. Nie mam takiej silnej woli jak Wy... I chyba nie nadaję się na odchudzanie...

śniadanie:
2 kromki chleba razowego, jedna z pasta z tuńczyka, druga z szynką z kurczaka, linea detox i zielona herbata...
+ WIELKI DOŁ.

Postanowiłam, że dzisiaj zjem jeszcze tylko Jogobellę Light i z 5 truskawek i nic więcej... Jak się tak pożądnie nie skażę to na drugi raz znowu łatwą ręką sięgnę po to wszystko co zjadłam wczoraj!