Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. VI,pt.Juz prawie w komplecie!

[weruczek]

Bordana, jak wizyta!
Shira, ja też już powoli prasuję, bo potem mi sie nie bedzie chciało i bedzie za gorąco.
Słoneczko, nie wiem, nie miałam czasu i jakos, tak wypadłam z obiegu, moze jeszcze keidys wroce

A ja dalej mam jako taki humor. W sumie rozumiem cie słoneczko, chociaż mi sie uruchamia jeszcze bycie bardziej smutnym niz złym. i Ciągle mi sie wydaje ze tŻ ostatnio jakis niezadowolony chodzi

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Ide zaraz pierwszy raz na SR. Ide z kolezanka, bo tż dostał prace. Przegapi 4 z 9 spotkań, jak nie wiecej((

[aldii]

Zgadnij
Anessa pisala,ze Nino jest piekny i cudowny.Ladnie je z piersi.Juz pewnie sa w domku Porod miala z przygodami.Opisze nam wszystko jak bedzie miala chwilke.Przesyla calusy dla wszystkich cioc
BordAna jak po wizycie ?

[BordAna]

Dziekuje za trzymanie kciuków! :P
o boziu, co ja dzisiaj przęyłam... Pierwszy raz w zyciu tyle się naczekalam zanim do gabinetu weszłam- 3,5 godziny normalnie usiedzieć nie moglam na tych twardych krzesłach i dobrze że koleżanka tez akurat miala tego samego dnia wizytę i było przynajmniej z kim pogadać bo tak to nie wiem co by było
no więc tak... serduszko bije, mały ładnie się rusza (lekarz potwierdził pleć że to chłopak). Dostałam skierowanie na morfologię, mocz, Hbs i ta nieszczęsną glukozę...
Wszystko byłoby supcio gdyby nie moje cisnienie dzisiaj 145/90...
Lekarz kazał mi założyć zeszyt i mierzyć ciśnienie 5xdziennie.... Nie wiadomo od czego to, bo powodow może być kilka: 1) czekanie 3,5 godz w kolejce (glowa mnie bolała) 2) pogoda 3) nadciśnienie...
Tego ost najbardziej się boje ale by było ...

A tak poza tym to mały wazy już ok 400g i ładnie rośnie i jest ładnie ułozony - glówką w dół - cokolwiek by to znaczyło a ogolnie wszystko jeśli chodzi o dolne partie ciała to jest jak najbardziej ok...

[aldii]

BordAna i oby to nie bylo nadcisnienie

[zgadnij_MS]

Maksio dziękuje za komplementy

BordAna oby to tylko był stresik przed wizytą u mnie tak zawsze było
Aldii, sloneczko
Kretencjo, zaakcepowane

Chate ogarnęłam, teraz siebie i luzik

[Tity]

BordAna za wizytę Może się zestresowałaś i Ci ciśnienie skoczyło?
zgadnij Maksio superowy
Anessa ja się nie mogę zdjęcia Nina doczekać! Wracaj z tego szpitala

[abz]

Anesska GRATULACJE!!!!! Całkiem duży ten wasz Synek, chcę go zobaczyć....

[MAGiALENA]

Napisane przez Sloneczko555xxx

moge oczywiście ... laska chciała za niego 600 zł ale ja powiedziałam że mam taki sam upatrzony i kosztuje 550

dziękuję za odpowiedź.

wczoraj byliśmy w sklepie. miałyście rację - wózki, którymi zachwycaliśmy się w internecie, na żywo nas rozczarowały.
póki co, obstawiamy Jedo Fyn (jak to się wymawia?).

[BordAna]

Tity, zgadnij_MS, aldii:
a ja dzisiaj mam nadal 140-150/90 ...
Ja nie chcę mieć nadciśnienia...

[Ollliwka]

BordAna za wizytę !!!
oj z tym ciśnieniem to tez ostatnio miałam przeboje...ostatnie dni utrzymuje mi się 120/125 na 80/85 więc ok, ale jak miałam około 140 na 90/95 to panika
dzisiaj jakie masz?

weruczku na SR fajnie??

[BordAna]

dzisiaj z rana miałam 125/90 a teraz to 140/80...
ale głowa mnie nie boli...
coś czuję, że będę miała przeboje z ciśnieniem...

a dzisiaj z rana mały stresik miałam bo daliśmy kota do sterylizacji...
biedny już drugą godzinę lezy nieprzytomny... dzielnie zakrapiam mu oczy.
Że też ja się muszę wszystkim tak okropnie przejmować, jak mam iśc ze zwierzęciem do weterynarza to jeszcze gorzej niż mialabym sama do lekarza chodzić tak juz mam

[Sloneczko555xxx]

BordAna a to dopiero teraz masz wyższe ciśnienie czy przed ciążą też miałaś? leczy się to?

[MAGiALENA]

Napisane przez BordAna

dzisiaj z rana miałam 125/90 a teraz to 140/80...
ale głowa mnie nie boli...
coś czuję, że będę miała przeboje z ciśnieniem...

może to przejściowe... teraz tak się pogoda zmienia...

[BordAna]

własciwie dopiero teraz mam takie wysokie..
wczesniej miałam "wzorowe" ciśnienie, ale zdarzaly mi sie bole głowy np raz w miesiącu i wtedy miałam również wyższe ciśnienie...

myślę że da się leczyć tylko nie wiem jak w ciązy czy można przyjmowac te leki.
Poki co ja już założyłam sobie zeszyt i mierzę cisnienie 5x dziennie...

[Shira_83]

hello

o widzę że ciśnienie na tapecie ja wczoraj u gina miałam 105\65niby nisko ale lekarz mówił że lepiej tak niż za wysokie i że jakby głowa bolała albo coś to wypić kawę ale mi nic nie było

BordAna grzecznie sobie kontroluj to ciśnienie może faktycznie ta pogoda taka i coś się rozregulowało

[BordAna]

kurczę.. ale mam dzisiaj humor... (czytaj: niezbyt dobry )
widocznie mam mało problemów...
przed chwilą dowiedziałam się że nasz domek nad jeziorem doszczętnie spłonął... została tylko konstrukcja (blaszaki)...ale d..pa... tydzień temu w czw stamtąd wyjeżdzalismy i wszystko było ok...

[kretencja]

BordAna

U nas też nie za wesoło, okazuje się, że nie będę mogła wrócić do pracy tam, gdzie przed ciąża pracowałam A z kasą jest bardzo źle... Nie wiem już gdzie szukać, wysłałam cv do trzech przedszkoli w okolicy, dzwoniłam do poradni psychologicznej, gimnazjum integracyjnego... Na razie nic...

Shira, spoko, ja miewałam w ciąży 90/60, a teraz po ciąży to się zdarza 85/55 Co zabawne - praktycznie w ogóle tego nie odczuwam, choć przed ciąża miewałam normalnie 115/75...

[aldii]

BordAna pewnie ktos podpalil a ubezpieczony mieliscie ?
Ja mialam w ciazy dosc czestona wizycie cisnienie 140 i pytali tylko jak sie czuje,sprawdzali czy nie puchne (bo to wazne!) i jesli nie,to sie nie czepiali
Kreti szkoda A jak sie tata czuje ?

[Ollliwka]

aldii a stopy też nie puchły Ci?
ja to mam dwie wielkie banie...a bardziej puchnie prawa.

kretencja a przyjęli już kogoś na Twoje miejsce w tym przedszkolu gdzie pracowałaś?
z robotą jest różnie... tyle ludzi narzeka, że nie ma, ale sporo jednak znajduje w końcu jakąś w miare fajną

bordAna teraz to ja już zeszytu zakładać chyba nie będę... jestem na wylocie w sumie prawie tyle, że u mnie z ciśnieniem zaczęło się jakoś około świąt...więc na ostatniej prostej można powiedzieć

tity co u Was?

właśnie przed chwilą zmierzyłam ciśnienie 134/79 więc nie jest źle...

[BordAna]

co do jeziora to wersji jest kilka, ale to tylko domysły, prawdy to się nie dowiemy raczej
najlepsze jest to że po weekendzie mamy tam jechać na przesłuchanie, no chyba że łaskawie policjanci zgodzą się, żebyśmy złożyli zeznania w wejherowie..ehh...
Domek nie był ubezpieczony, ale nie byl on wiele wart, bo tu liczy się ziemia... ale domek łączyłam z sentymentem... było gdzie wziąść prysznic i się przespać a teraz to tylko wyjazd pod nazmiot pozostał...
no ja chyba juz w tym roku nie pojade, a i nie wiadomo czy my za rok z malym dzieckiem tam pojedziemy...

Tak sobie myślę że domek spłonął bo ktoś albo nie dogasil ogniska albo celowogo podpalil ze złości...
bez sera.. no ale cóż...
smutno trochę ale musimy zyc dalej

ja teraz na wieczor malam juz ciśnienie 130/80... czyli juz prawie dobrze...

[weruczek]

Cześć, cześć!
Bordana, dobrze, ze z dzidzia ok. Z tym cisnieniem Moze sie jakos wyreguluje? A wiadomo dlaczego domek spłonął?(
Kreti, a co mówili tam, gdzie dzownilas? A tam gdzie pracowalas, juz jest ktos nowy??


Przekleję z 2 wątku:
Pewnie sie zastanawiacie, co robię o 3 w nocy na wiz.
A, kochaliśmy sie z TŻtem przed spaniem, wstałam w nocy na siku i widze jakies plamki krwi. Wczora byłam u gina i powiedział, ze wszystko ok, szyjka zamknieta, dlatego myślę, że to od kochania: nie byliśmy jacyś ekstra delikatni. Stwierdziłam, że trochę posiedze i zobacze, czy już ok. Podbrzusze nie boli, mały sie wieczorem ruszał 9ale teraz nie). Teraz już nie ma krwi, także sama nie wiem, co robić. Szczegolnie ze na SR w pon włąsnie mowili, ze jesli po stosunku krwawienie jest mniejsze niz okres, to jest spowodowane otarciem...

W ogóle jestem od dzisiaj na zwolnieniu (jesli można tak powiedziec przy UoD).Wszystko przez ten bol pod prawym żebrem: jest okropny, coś mi tam pstryka, plus bole okalajace pod piersiami (od pleców). Nie mogę ani prowadzic samochodu, ani wysiedziec na lekcjach. Lekarz mowil , by zostac w domu i duuużo leżec.TRoche mi trudno tak sie przestawic, no ale dla Tadzia wszystko. W szkołach jakoś super zadowoleni nie byli, ale mam nadzieje, ze zaakceptowali wszystko i nie bede miala problemow z powrotem po porodzie.

Z SR: głupio, bo Tż bedzie na 3 spotkaniach z 9! Chodze z koelzankami. W pon było bardzo fajnie, był wykład o 3 trymestrze , o dolegliwosciach , a potem wyklad dietetyka. Oczywiscie za duzo juz przytylam,a le co zrobic. Jak bede karmic to schudne... Ale czy to sie uda??

[Sloneczko555xxx]

BordAna

Kreti a kiedy Ci się kończy macierzyński?

Weruczku no mam nadzieję że przy karmieniu sie zrzuca kg ... bo ja też już przytyłam sporo

Oliwka no jeszcze 2 tyg i Zuzia będzie na świecie ale ten czas minął .... denerwujesz się?

[Tity]

Napisane przez Ollliwka

tity co u Was?

U nas zaczęły się zaliczenia, ale mam lenia strasznego Jakiś mam kryzys wózkowy, nie chce mi się z nim na spacery chodzić, dlatego jak mały nie śpi i mama idzie z psem to biorę małego w nosidło i idę. Nie cierpię sama na spacery chodzić... Tyle, że plecy mi siadają. Mały waży już z 6 kg, ledwo go wyjmuję z łóżeczka tak bolą...A poza tym pojawiła się szansa, że się przeprowadzimy do końca wakacji..., ale to jeszcze zobaczymy, bo roboty mnóstwo.
A Ty jak się czujesz? Już wszystko przygotowane?

Napisane przez BordAna

kurczę.. ale mam dzisiaj humor... (czytaj: niezbyt dobry )
widocznie mam mało problemów...
przed chwilą dowiedziałam się że nasz domek nad jeziorem doszczętnie spłonął... została tylko konstrukcja (blaszaki)...ale d..pa... tydzień temu w czw stamtąd wyjeżdzalismy i wszystko było ok...

Oj przykro mi. Szkoda chałupki

Napisane przez weruczek

Pewnie sie zastanawiacie, co robię o 3 w nocy na wiz.
A, kochaliśmy sie z TŻtem przed spaniem, wstałam w nocy na siku i widze jakies plamki krwi. Wczora byłam u gina i powiedział, ze wszystko ok, szyjka zamknieta, dlatego myślę, że to od kochania: nie byliśmy jacyś ekstra delikatni. Stwierdziłam, że trochę posiedze i zobacze, czy już ok. Podbrzusze nie boli, mały sie wieczorem ruszał 9ale teraz nie). Teraz już nie ma krwi, także sama nie wiem, co robić. Szczegolnie ze na SR w pon włąsnie mowili, ze jesli po stosunku krwawienie jest mniejsze niz okres, to jest spowodowane otarciem...
W ogóle jestem od dzisiaj na zwolnieniu (jesli można tak powiedziec przy UoD).Wszystko przez ten bol pod prawym żebrem: jest okropny, coś mi tam pstryka, plus bole okalajace pod piersiami (od pleców). Nie mogę ani prowadzic samochodu, ani wysiedziec na lekcjach. Lekarz mowil , by zostac w domu i duuużo leżec.TRoche mi trudno tak sie przestawic, no ale dla Tadzia wszystko. W szkołach jakoś super zadowoleni nie byli, ale mam nadzieje, ze zaakceptowali wszystko i nie bede miala problemow z powrotem po porodzie.

Trzymaj się weruczku Taki to los ciężarnej

[Ollliwka]

tity u mnie sesja w czerwcu, ale pierwsze zaliczenia mam w kolejny weekendczy dam radę w ogóle pójść? jak nie to jakoś to załatwię sobie w czerwcu jakoś bardzo się tym nie przejmuję teraz.
A jaki jest powód tego, że nie lubisz spacerować sama?
okolice są spokojne?
Samopoczucie to wiadomo jak to w 3 trymestrze...nogi mam jak Fiona popuchnięte ręcę mi drętwieją w nocy bolą aż do łokcia no i spać coś ostatnio nie mogę sama nie wiem czemu...a to mi za gorąco, a to ręka boli i po spaniu...
Tyle dobrze, że Zuzia nie wierci się jak szalona i nie sprawia mi większych bóli - no chyba, że mi żebra przestawia, ale do wytrzymania

sloneczko denerwuję się ale w sumie to chciałabym JUŻ bo takie czekanie to wiadomo ciekawa jestem kiedy zacznie się COŚ dziać...jakiś czop, bóle brzucha wiem, że tak musi być więc póki co na to czekam

weruczku wypoczynek przyda Ci się a po seksie to ja plamień nie miałam więc nie wiem
No, ale jak czytałaś, że to zdarza się to nie ma co panikować

jadę zaraz do leclerca...boję się sama tak wychodzić trochę, ale z drugiej strony mam w domu cały czas siedzieć

[weruczek]

OLiwka, i co kupiłaś?
Tity, dlaczego nie lubisz chodzić na spacery?
U mnie ok, plamienie zniknelo, Tadzio sobie pływa.Kurcze, jakmnie ten brzuch wkurza, a bedzie jeszcze wiekszy! Jak TY Oliwka dajesz sobie rade?

[kretencja]

Dziewczyny, tego etatu po prostu już nie ma. On był co roku od nowa umawiany z Wydziałem Edukacji i w ty roku stwierdzili, że nie ma kasy na własnego psychologa w przedszkolu. Jakiś psycholog ze szkoły ma dochodzić na dyżury.

Sloneczko, macierzyński już mi się skończył 2 tygodnie temu. Obecnie jestem bezrobotna, ale jeszcze się nie zarejestrowałam, nie mam jak tego załatwić póki co

Weruczek, dzwoniłam w dwa miejsca, gdzie zanosiłam już cv w ubiegłych latach - żeby zapytać, czy się coś nie zmieniło. W gimn. integracyjnym powiedzieli, że nikogo nie szukają, a w poradni psych. że BYĆ MOŻE jesienią będą kogoś szukać. Ale ja nie mogę do tej pory czekać, muszę teraz się rozglądać, bo do wakacji zamykana jest przecież organizacja na przyszły rok szkolny (a tak naprawdę to do końca maja). Jak się zmieni coś jesienią w tej poradni i będą szukać to super, ale jak nie - muszę mieć jakieś zabezpieczenie.

Aldii, dzięki że pytasz. Tata już w domu (znowu wypuszczony w 5 dobie po operacji mózgu!). Czuje się dobrze, nie ma niedowładu, nie ma problemów z mówieniem, już chce do nas przyjechać Oczywiście Mama tak szybko go nie puści, bo to kawał drogi autobusem Ale jest nieźle, oby teraz szybko potoczyło się dalsze leczenie, no bo jeszcze przecież przerzuty w płucach są. Ale na chwile możemy odetchnąć.

[zgadnij_MS]

Dzień dobry

Tity, a jakie masz nosidło dla Leonka?
A ja za to na spacerach nie lubie nikogo spotykać i odpowiadać na tysiące pytań

Kretencjo, niech tata szybko dochodzi do siebie
za pracę, a na zasiłek z UP się łapiesz? Zawsze to grosz do grosza

BordAna, uuuu współczuje dobrze, że strata mniejsza, a nie że odnowiony domek

Ktoś nas wzywa więc lecimy z Maksiem

[abz]

Napisane przez MAGiALENA

wczoraj byliśmy w sklepie. miałyście rację - wózki, którymi zachwycaliśmy się w internecie, na żywo nas rozczarowały.
póki co, obstawiamy Jedo Fyn (jak to się wymawia?).

Wymawia się chyba jedo, bo to polska nazwa a kiedyś wyczytałam, ze wcześniej to był Jędroch. Ten wózek też mi się z początku podobał. Duża gondola i podnoszone oparcie w niej np. I nie ma to jak oglądać na żywo

Napisane przez BordAna

kurczę.. ale mam dzisiaj humor... (czytaj: niezbyt dobry )
widocznie mam mało problemów...
przed chwilą dowiedziałam się że nasz domek nad jeziorem doszczętnie spłonął... została tylko konstrukcja (blaszaki)...ale d..pa... tydzień temu w czw stamtąd wyjeżdzalismy i wszystko było ok...

ojej, to straszna szkoda

Napisane przez kretencja

U nas też nie za wesoło, okazuje się, że nie będę mogła wrócić do pracy tam, gdzie przed ciąża pracowałam A z kasą jest bardzo źle... Nie wiem już gdzie szukać, wysłałam cv do trzech przedszkoli w okolicy, dzwoniłam do poradni psychologicznej, gimnazjum integracyjnego... Na razie nic...

kretencja to trzymam kciuki za pracę. Wiem jak z tym ciężko, mąż przecież niedawno też szukał. A u ciebie o tyle trudno, że chciałabyś najlepiej blisko domu prawda?

[Tity]

Napisane przez Ollliwka

A jaki jest powód tego, że nie lubisz spacerować sama?
okolice są spokojne?

No zrobili nam chodnik, ale to przy ruchliwej ulicy, więc kicha. A po mieście to się średnio wygodnie jeździ. Ale ja jakoś lubię w towarzystwie chodzić po prost, jak mama idzie to chętnie, albo mąż, a sama to tak jakoś dziwnie...
Na szczęście teraz byłam z mamą i poszłyśmy do sąsiadki i posiedziałyśmy u niej w ogródku i było bardzo przyjemnie
Aha poza tym mały ostatnio krzyczy jak się z nim dalej pójdzie, więc wolę parę razy w nosidle na krócej wyjść.

Napisane przez zgadnij_MS

Tity, a jakie masz nosidło dla Leonka?
A ja za to na spacerach nie lubie nikogo spotykać i odpowiadać na tysiące pytań

Mam Bondolino. Dziewczyny u mnie na wątku masowo kupiły Marsupi, ale jakoś nie byłam przekonana. I zadowolona jestem, tylko w lecie może być ciężko, bo mały się poci. Ciało do ciała w lecie to chyba nie jest dobry pomysł
Ja ostatnio też spotykam sporo ludzi w mieście, nawet mi to nie przeszkadza specjalnie, bo w domu to tylko rodzinę widzę
Dobrze, że te studia mamy, to zaspokajam swoje potrzeby społeczne
Ciekawe jak się Anessce wiedzie. Wsiąkła całkiem w macierzyństwo

[kretencja]

Abz, dokładnie tak. Niby w pobliżu jest sporo placówek oświatowych (przedszkola, szkoły, poradnie), ale jakoś na razie cisza...
W poniedziałek jeszcze się do kilku przejdę.

Zgadnij, niestety zasiłek mi się nie należy Dlatego że pracowałam na 1/2 etatu i nie była w związku z tym od mojej pensji odprowadzana składka na Fundusz Pracy