Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy

[Szept-Aniola]

tylko ze te co mialam to juz ponoc wyszyly z produkcji tak mi powiedzieli dlatego nastapila zmiana;/ nosilam focusy . a ostatnia firma to juz nie pamoteam wiem wlasnie ze mialy jakas lepsza przepuszczalnosc tlenu ;/ jejku zupelnie z glowy mi wyleciala nazwa ale chyba z Johnson`a to bylo . Dizeki za odpowiedzi.

[Ieka]

ja właśnie uzywam Johnson and Johnson,chciałam zmienić na lepsze i porażka,mnie osobiscie wogóle one nie odpowiadają,są strasznie delikatne,i wogóle jakieś takie dziwne,a macie może takie problemy jak ja, mój okulista mi powiedział że moje oko wydziela wiecej białka i po pewnym czasie widze w soczewkach jak za mgłą,kazał mi je czyściś palcem ok 15 sek każdego dnia ale jakos nie widzę poprawy.powinnam do niego iść czy jak?

[Malla]

Witajcie, ja właśnie dzisiaj stałam się "soczewkowcem" i już widzę, że to kasa w błoto. Pierwsze zakładanie - wiadomo, koszmar, ale spodziewałam się tego. Jedna leży ładnie, wzrok ostry. Druga leży też ładnie, nie czuję jej, nie ślizga się, ale wzrok mam za mgłą na wszystkich odległościach, nie mogę czytać napisów, po godzinie rozbolała mnie głowa.
Od 3 godzin próbuję je zdjąć i nic!!! Skończy się na tym, że prześpię się w nich, a jutro do jakiegoś czynnego okulisty.

[Cathy86]

Napisane przez Malla

Witajcie, ja właśnie dzisiaj stałam się "soczewkowcem" i już widzę, że to kasa w błoto. Pierwsze zakładanie - wiadomo, koszmar, ale spodziewałam się tego. Jedna leży ładnie, wzrok ostry. Druga leży też ładnie, nie czuję jej, nie ślizga się, ale wzrok mam za mgłą na wszystkich odległościach, nie mogę czytać napisów, po godzinie rozbolała mnie głowa.
Od 3 godzin próbuję je zdjąć i nic!!! Skończy się na tym, że prześpię się w nich, a jutro do jakiegoś czynnego okulisty.

Kochana, ja na początku miałam ten sam problem! wsicekałam się przy zakładaniu i zdejmowaniu. A to sie gdzies zagieła, wypadła, wyślizgnela....etc. Koszmar! Ale po paru dniach dochodzisz do wprawy i teraz zakładam je w kilka sekund i sciagam też. Trzeba sie przyzywczaići dojść do wprawy. Nie od razu Rzym zbudowano - jakos tak to chyba szło. Troszke cierpliwości!!! Powodzenia.

A jak widzisz za mgła to spróbuj kilka razy zdjąc i przepłukać płynem, jak nic nie pomaga to moze zle moce Ci dobrali??

[Malla]

Na razie próbuję zdjąć. Już od 19 Z przerwami, żeby odpoczęło oko i nerwy. Moc troszkę niższa od szkieł w okularach. Przy czym jestem krótkowidzem, a w szkle widzę za mgłą na każdej odległości. Nie próbowałam przemywać, bo muszę najpierw zdjąć :/ Ale jak zdejmę, to założę dopiero jutro.

[rhapsody]

Malla, nie poddawaj się
poczatki sa napprawde bardzo trudne i malo kto od razu umie je zdjac i wyjac w kilka sekund
ja pierwszy raz kiedy zakladalam soczewki spedzilam ok 30 min na samo zdjecie i zalozenie w salonie
potem w domku zakladanie zajmowalo mi okolo 30 minut, teraz praktycznie kilka, czasem trafie za pierwszym razem ale to rzadko
czasem upadnie, zleci, roznie bywa, ale najwazniejsza jest ta wygoda po zalozeniu, ja swoich nic nie czuje
wlasnie zalozylam druga pare miesieczna, nosze soczewki okollo 1,5 miesiaca i wiem ze to byl super wybor

edit


sprobuj mocno rozszerzyc oko dwoma palcami, jednym palcem naciagasz mocno gorna powieke, drugim-dolna
spojrz wysoko na sufit i wolnym palcem sprobuj zsunac soczewke, mi taki sposob polecono

[Cathy86]

Zgadzam sie z rhapsody! Soczewki są extra wygodne. A wiadomo na początku jest troszke problem.
Nie bój sie dotknac oka przy zdejmowaniu!! Szybko chwyć soczewke i odważnym ruchem wyjmij. Ja wiem ze to sie latwo pisze jak sie ma wprawe, ale trzeba być naprawde cierpliwym A napewno sie uda.

[Malla]

Kolejna próba zawiodła, ale już czułam, że się odkleja od oka. Chciałam spróbować z lewym okiem, ale nie potrafię skoordynować ruchów prawej dłoni.

Dziękuję, że jesteście ze mną w takich dramatycznych chwilach Moja współlokatorka świruje, że mnie do szpitala weźmie.

[rhapsody]

Cathy, masz rację, poczatki bywaja bardzo trudne, ale się warto poddawac





szczegolnie dobrze ze mam okulary, bo jak nie to gdybym nie zdazyla rano zalozyc chyba bym bez soczewek wyszla, a tak to zawsze mozna w okularkac wyskoczyc

[Cathy86]

ehehe no próbuj próbuj Uda sie napewno! Wierzymy w Ciebie! I jestesmy z Toba

Ja zawsze daje dolną powiekę do dołu, patrze na wprost i chwytam kciukiem i palcem wskazujacym soczewke. Szybkim ruchem zdejmuje i szybko ja rozprostowuje (bo się zagina). Ale są również inne sposoby. Próbuj kazdy po koleji.

[Malla]

Nie potrafię uszczypnąć kciukiem. W drugim oku to nawet mi się nie udało poruszyć szkła... Jak mi się nie uda do północy, to skończę tę przygodę. Trudno, przynajmniej próbowałam. Czytam sposoby z różnych wątków, najbliżej byłam, gdy pomagałam sobie dwoma rękami. A jak patrzycie w sufit, to jak wiecie, że nie wkładacie sobie palca do oka poza soczewkę?

[Cathy86]

Napisane przez rhapsody

Cathy, masz rację, poczatki bywaja bardzo trudne, ale się warto poddawac





szczegolnie dobrze ze mam okulary, bo jak nie to gdybym nie zdazyla rano zalozyc chyba bym bez soczewek wyszla, a tak to zawsze mozna w okularkac wyskoczyc

Rhapsody ja jestem taka ślepa kura, że bez okularów ani soczewek nie moglabym nigdzie wyjsc! Ale mam obie rzeczy w razie "W" I całe szczęście!

[Cathy86]

Napisane przez Malla

Nie potrafię uszczypnąć kciukiem. W drugim oku to nawet mi się nie udało poruszyć szkła... Jak mi się nie uda do północy, to skończę tę przygodę. Trudno, przynajmniej próbowałam. Czytam sposoby z różnych wątków, najbliżej byłam, gdy pomagałam sobie dwoma rękami.

Kurcze no to nie wiem juz sama Ja pierwszy raz tez meczyłam sie ze sciaganiem, to poprosiłam siostre i mi sciagneła Bo wczesniej ona nosiła i wiedziała mniej wiecej jak to zrobić I trzymała mi powieke zebym nie zamknęła Próbuj Kochana! I informuj o postepach


Jezeli chodzi o patrzenie w sufit - to sie po prostu czuje. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Po pewnym czasie wyczujesz to

[rhapsody]

Malla, masz taki naturalny strach przed dotknięciem oka,to normalne
też tak miałam, minie

spróbuj jak radzi Cathy poprosić inna osobe o pomoc
czy masz problem z tym, że jakby oko Ci sie samo zamykam no wiesz, że nie zdazysz wyjac? ja tak przynajmniej miałam
musisz maxymalnie odciągnąć obie powieki, i sprobuj w opuszki dwóch palców chwycić soczewkę, jakbyś chciała coś podnieść

[Malla]

Udało mi się zdjąć jedną! Normalnie jestem z siebie dumna Podziałała technika zjechania soczewki na sam dół, kciukiem tak trochę na oślep ruszałam, aż zobaczyłam, że się roluje i wtedy rach-ciach, kilka-kilkanaście sekund i zdjęte! Teraz mam mgłę wynikającą z dużej wady (minus 5), ale kamień spadł z serca.

Teraz jeszcze druga, lewa... Tylko jak ją ściągnę, nie widząc nic na prawe? ;]

Skąd mam wiedzieć jaką mam krzywiznę? Zakładałam u lekarza, więc nie dostałam pudełka (przyznaję, ukradłam pudełko z lewej (8,7 J&J). Czy jak jest źle dobrana, to uciska oko? Co może wpływać na zamglenie? Dobrze, że to po drugiej stronie ulicy, i tak idę tam jutro dobrać oprawki. Tylko że lekarza nie będzie, ale optyk na pewno się zna.

[rhapsody]

brawo, wiedziałam, że się uda ))))
mi lekarz napisał promień na karteczce
a lekarz podczas badania Ci nie powiedział?

[Malla]

Jakby powiedziała, to bym zaaferowana i tak nie zapamiętała. Nie napisała na kartce, tylko moc. Myślałam, że napisała, bo tak bezmyślnie nie szłam do lekarza po coś, o czym nie mam pojęcia. Chyba że mi w torebce wypadło, poszukam jak zdejmę drugą, hmm :|

[Cathy86]

Gratulacje! Z druga to bedzie juz pestka jak zdjeclas pierwsza. A nie przejmujs ie ja mam -7 wiec jestem bardziej slepa niz Ty
Moze zle Cie zbadał inie dobrał Ci odpowiednich dioptri? Nie wiem musisz z nim to skonsultować.

[Malla]

Moc na pewno w porządku, bo mam też okulary i są jak żyleta. Kurcze, nie mogę zdjąć z drugiego. Zrolowałam, nawet paznokciem próbowałam (skoro i tak mam wywalić, to co za strata). Chyba uszkodziłam, bo nie widzę już tak ostro.
Kolejna próba nieudana, nie mogę tak ustawić 2 palców, żeby chwycić. Ostrość przywrócona.

[kasia5558]

Daj temu oku odpoczac.Potem wez lusterko, staraj sie nie mrugac, naciagnij dolna powieke palcem serdecznym, srodkowym i kciukiem podwaz z dwoch przeciwleglych stron soczewke, tak zeby sie "scisnela" - sama wyjdzie z oka. Powinno byc ok. Jak ci sie zle patrzy z jednym okiem"niedowidzacym" to sprobuj je zmaknac (to na ktorym juz nie ma soczewki).Nie boj sie nic sobie nie zrobisz - najwazniejsze to pokonac ta blokade ze ma sie cos w oku, ze trzeba go dotknac. Ja na poczatku bylam taka panikara, ze nie moglam patrzec jak ktos sobie palcem jezdzi po oku, teraz sama to robie i strasze ludzi hehe. Naprawde nic sobie nie zrobisz - najwazniejsze zeby nie mrugac bez sensu przy zdejmowaniu

Co do krzywizny to tego sie aż tak nie czuje.Przynajmniej ja nie odczuwam wcale.Od okulisty powinnas dostac kartke z zapisanymi wszystkimi parametrami soczewek

[Malla]

Ze środkowym palcem jeszcze nie próbowałam. Teraz chwila odpoczynku. Przynajmniej już nie płaczę no i w sumie nie mrugam. Wiem, że się uda. Może dopiero rano, ale uda.

Jak pogarsza Wam się wzrok, to widzicie gorzej z całej perspektywy czy tylko daleko?

[kasia5558]

Ja tylko z daleka zaczynam widziec niewyraznie

[rhapsody]

Napisane przez Malla

Udało mi się zdjąć jedną! Normalnie jestem z siebie dumna Podziałała technika zjechania soczewki na sam dół, kciukiem tak trochę na oślep ruszałam, aż zobaczyłam, że się roluje i wtedy rach-ciach, kilka-kilkanaście sekund i zdjęte! Teraz mam mgłę wynikającą z dużej wady (minus 5), ale kamień spadł z serca.

Teraz jeszcze druga, lewa... Tylko jak ją ściągnę, nie widząc nic na prawe? ;]

Skąd mam wiedzieć jaką mam krzywiznę? Zakładałam u lekarza, więc nie dostałam pudełka (przyznaję, ukradłam pudełko z lewej (8,7 J&J). Czy jak jest źle dobrana, to uciska oko? Co może wpływać na zamglenie? Dobrze, że to po drugiej stronie ulicy, i tak idę tam jutro dobrać oprawki. Tylko że lekarza nie będzie, ale optyk na pewno się zna.

wydaje mi sie, ze wlasnie 8,7 to jest promień
ja taki mam, i malo soczewek ma taki wlasnie, pzrynajmniej te na allegro
ja mam z Vision, jakies ich firmowki
a teraz jak szukalam na all to sa 8.7 ale dwutygodniowe adwance
czy moge sobie tak bezkarnie przejsc na 8,6? czy bedzie AŻ tak duza roznica?

[Malla]

UDAłO MI SIę!!! Podziałała technika środkowego palca, dziękuję Kasiu!
4,5 godziny!
Obejrzałam szkło, nie zarysowałam. Nie wydaje mi się, by takie rolowanie nie miało na nie żadnego wpływu. Nie mówiąc już o wpływie naciągania powiek na zmarszczki

Rhapsody - Widocznie mamy małe oczka Ale głupia jestem, na karteczce jak byk jest napisane 8.7, dopiero w okularach zauważyłam... Ja mam właśnie Acuvue Advance, nie pisze na opakowaniu na ile są. Optyk powiedział: "miesięczne, ale lepiej wymieniać co 2 tygodnie, 3-miesięcznych nie polecam". No to nie wiem już jakie. Płaciłam 19zł/szt. Jutro dam sobie spokój, w niedzielę zrobię kolejne podejście. Teraz tak mnie bolą oczy i głowa, że odpuszczę sobie siedzenie na necie, łyknę coś przecibólowego mimo że nigdy tego nie robię i pójdę spać.

Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję, byłyście naprawdę pomocne

[Cathy86]

Malla bardzi sie cieszymy ze w koncu sie udało! I co powiesz teraz? Decydujesz sie dalej walczyc z soczewkami i uzywac ich na codzien? Naprawde to fantastyczna wygoda

[kasia5558]

Napisane przez Malla

UDAłO MI SIę!!! Podziałała technika środkowego palca, dziękuję Kasiu!
4,5 godziny!
Obejrzałam szkło, nie zarysowałam. Nie wydaje mi się, by takie rolowanie nie miało na nie żadnego wpływu. Nie mówiąc już o wpływie naciągania powiek na zmarszczki

Rhapsody - Widocznie mamy małe oczka Ale głupia jestem, na karteczce jak byk jest napisane 8.7, dopiero w okularach zauważyłam... Ja mam właśnie Acuvue Advance, nie pisze na opakowaniu na ile są. Optyk powiedział: "miesięczne, ale lepiej wymieniać co 2 tygodnie, 3-miesięcznych nie polecam". No to nie wiem już jakie. Jutro dam sobie spokój, w niedzielę zrobię kolejne podejście. Teraz tak mnie bolą oczy i głowa, że odpuszczę sobie siedzenie na necie, łyknę coś przecibólowego mimo że nigdy tego nie robię i pójdę spać.

Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję, byłyście naprawdę pomocne

Bardzo sie ciesze,ze pomoglam
co do czestotliwosci uzywania - ja mam acuvue 2, dwutygodniowe, okulistka mowila, ze spokojnie mozna nosic miesiac

[rhapsody]

Napisane przez Malla

Udało mi się zdjąć jedną! Normalnie jestem z siebie dumna Podziałała technika zjechania soczewki na sam dół, kciukiem tak trochę na oślep ruszałam, aż zobaczyłam, że się roluje i wtedy rach-ciach, kilka-kilkanaście sekund i zdjęte! Teraz mam mgłę wynikającą z dużej wady (minus 5), ale kamień spadł z serca.

Teraz jeszcze druga, lewa... Tylko jak ją ściągnę, nie widząc nic na prawe? ;]

Skąd mam wiedzieć jaką mam krzywiznę? Zakładałam u lekarza, więc nie dostałam pudełka (przyznaję, ukradłam pudełko z lewej (8,7 J&J). Czy jak jest źle dobrana, to uciska oko? Co może wpływać na zamglenie? Dobrze, że to po drugiej stronie ulicy, i tak idę tam jutro dobrać oprawki. Tylko że lekarza nie będzie, ale optyk na pewno się zna.

Napisane przez kasia5558

Bardzo sie ciesze,ze pomoglam
co do czestotliwosci uzywania - ja mam acuvue 2, dwutygodniowe, okulistka mowila, ze spokojnie mozna nosic miesiac

nosisz miesiąc i nic się nie dzieje oczkom?
bo kiedyś dziewczyny w tym wątku pisaly, ze jak na miesiac to na miesiac, dwa tygodnie to dwa tygodnie, zeby sie trzymac dat... i nie wiem teraz, te adwance mnie też korca, ale wole miesieczne, bo finansowo tak srednio wyszlyby mnie 2tyg..
pozdrawiam

Malla, jutro będzie już lepiej, albo w niedzielę jak jutro masz wolne od kontaktów

[Malla]

Spóbuję jeszcze w jakiś wolny dzień, ale na tę chwilę uważam, że nie warto, za dużo zachodu... Dużo kasy, częstsze wizyty u lekarza, zajmująca czas pielęgnacja (wiem, wiem, później nie będzie to już trwało 4 godziny)... Nie wierzę, że to nie ma wpływu na oko, na rogówkę. Zobaczę jeszcze jak będzie z prawym okiem, nie podoba mi się ta mgła zupełnie. Teraz mnie strasznie boli głowa...
Dobranoc dziewczyny! I nie zapomnijcie zdjąć szkiełek

[kasia5558]

Nic sie nie dzieje
nosze tak od 5 lat i widze mnie tam tak lekarka powiedziala, cyt."to sa dwutygodniowe ale mozna nosic nawet miesiac". Wiec nie mam obaw.
Podobno te ktore mam sa "najdelikatniejsze" - podobno, bo ja tak z natury srednio ufam lekarzom. Ale poki co jestem zadowolona, NIC nie czuje na oczach(nie mowie teraz o s. kolorowych).
Uwazam, ze kupno soczewek to byla jedna z decyzji, ktora zmienila CAŁKOWICIE moje życie nawet nie wyobrazacie sobie jak bardzo i w jak wielu punktach,napisanie tego zajeloby mi kolejny post

Jakbym miala co dwa tygodnie placic 50 zl za soczewki to ... chyba szybko bym zrezygnowala

Malla - ja juz od dawna zakladam i zdejmuje soczewki bez lusterka wprawa czyni mistrza

[Malla]

Zauważyłam, że taka zabawa działa uzdrawiająco. Od paru tygodni nie mogłam się pozbyć kaszlu po chorobie, co teraz krąży po Krakowie, powala ludzi w jeden wieczór i przerzuca się na płuca. Odkąd lekarka założyła mi szkiełka, nie zakaszlałam ani razu

Z lewym okiem miałam problem, bo przeszkadzał mi nos w odpowiednim ułożeniu palców. Poza tym nie widziałam dobrze krańców szkła, a nie chciałam się chwycić za oko. Gdy już się troszkę zrolowało, nie wiedziałam za co złapać, bo nie patrzyłam dostatecznie w górę i trudno było mi rozróżnić szkło od tęczówki. Ciężko jest grzebać sobie w oku, nie patrząc na nie. Wiedziałam też, że z tęczówki zdejmować nie można. Prawe zdejmowałam dłużej, ale wydaje mi się, że gdy tylko poczułam w palcach szkło, poszło mi szybciej.