Kolejne Mamusie dzieciaczki witają. Majówki rodzą, czerwcówki czekają. V-VI 2011

[ania2631]

Loluś ja stawiam na Wojtusia
Gusia powiedz powiedz jaki prezent teściówka wręczyła

[gusiagatko]

Napisane przez Grazin

gusia co dostałaś pochwal sie

Napisane przez ania2631

Loluś ja stawiam na Wojtusia
Gusia powiedz powiedz jaki prezent teściówka wręczyła

Sweterek i japonki (powiedziała, że ma nadzieję, że mi się w nich będzie wygodnie śmigać z wózeczkiem)

[matallewar]

Spice na niską hemoglobinę jedz natkę pietruszki. Ma dużo żelaza. I może kup sobie jakiś suplement z żelazem??

[antropia]

Obiecane zdjęcie buziolka, troszke niewyraźne bo nie mogłam porządnie zdjecia zrobić...cos mi aparat nie łapał tego śliskiego papieru

wydaje mi się, czy się uśmiechał do mamusi ?

Ollliwka za wizytke

gusiagatko Antoś



która wersja zdjęcia jest najlepsza, najbardziej wyraźna ?

[gusiagatko]

Napisane przez antropia

która wersja zdjęcia jest najlepsza, najbardziej wyraźna ?

Jak powiększam to pierwsza, na niepowiększonych ostatnia wersja najlepsza. Ale w ciąży mi się wzrok pogorszył

Witaj Piotrusiu Ja to na takich fotkach noski i usteczka uwielbiam Uroczy!
I tak się zastanawiam czy będzie duże podobieństwo jak dzieciaczki z brzusia wyskoczą

[Dziewczonka]

Napisane przez Grazin

dziewczonka pociesz sie ze przynajmniej beda Ci od razu wywoływać jak pójdziesz do szpitala ja bede musiała jeszcze w nim tydzien lezec zanim sie mna zajma!!!
ale bede molestowac kogo sie da zeby mi podali oxy od razu albo jakies masaze szyjki czy cokolwiek!!! bo ja nie wytrzymama tydzien lezec w szpitalu, ja mam panike jak jestem w odległosci 2 kg od szpitala... nawet jak kogos odwiedzam to mam jakies dziwne uczucie... nienawidze i panicznie sie boje.
a tydzien na patologii ciazy... oj juz słysze te starszne historie i ciarki mi po plecach przechodza

Grażynko ja bym chciała, żeby od razu wywoływali, ale u mnie jest tak, że przyjmują tydzień po terminie, robią badania i jak wszystko jest ok to czekają - każą chodzic po schodach, masowac sutki i tyle . Dopiero potem są kroplówy i to np. na poczatek 1/4, potem 1/2 - niestety leżałam z dziewczynami, które były 14 dni po terminie i nic

Napisane przez Ollliwka

dziewczonka ooo wkleiłaś linka do porodu mojej koleżanki z innego wątku, czytałam relacje już rano a na fotki Adriano czekałyśmy kilka dni z niecierpliwością poród nieziemski, ale jakie szczęście teraz

rene wielkie gratulacje, czyli jednak mamy mamusię, który urodziła w pt 13tego...a do północy jeszcze trochę

melduję, że po wizycie jestem
dziękuję za kciuki
mam rozwarcie na jeden palec no i generalnie główka już bardzo nisko - tak stwierdziła po badaniu...to co mnie boli przez pół h to raczej od jelit bo skurcze są krótkie mam skierowanie i jak nic do 25.05 się nie wydarzy to tak jak kasia łódzka kłade się do tego samego szpitala
Generalnie powiedziała, że jest czas jeszcze na poród, ale Mała nie pcha się bardzo na świat
waży 3300

za wizytkę, ja bym chciała, żeby moja się tak pchała

Siasiu witamy w domku

[Grazin]

Napisane przez gusiagatko

Sweterek i japonki

super:d
SZKODA ZE JA urodziny mama dopeiro w listopadzietez chce prezent

choc teraz najlepszym prezentem edzie Sebuś

[antropia]

Napisane przez gusiagatko

Jak powiększam to pierwsza, na niepowiększonych ostatnia wersja najlepsza. Ale w ciąży mi się wzrok pogorszył

Witaj Piotrusiu Ja to na takich fotkach noski i usteczka uwielbiam Uroczy!
I tak się zastanawiam czy będzie duże podobieństwo jak dzieciaczki z brzusia wyskoczą

są podobne tez się zastanawiam nad tym o wczoraj
własnie przed chwila pozwoliłam sobie porównac zdjęcia z brzuszka, Edzika Matall i stwierdziłam, że jest do siebie podobny bardzo z okresu brzuszkowego

[Dziewczonka]

Napisane przez antropia

Obiecane zdjęcie buziolka, troszke niewyraźne bo nie mogłam porządnie zdjecia zrobić...cos mi aparat nie łapał tego śliskiego papieru

wydaje mi się, czy się uśmiechał do mamusi ?

Ollliwka za wizytke

gusiagatko Antoś



która wersja zdjęcia jest najlepsza, najbardziej wyraźna ?

Słodki Piotruś

[Grazin]

wykopcie mnie do sklepu bo pieczywa nie mammmmmmmmmmm

[gusiagatko]

Napisane przez antropia

są podobne tez się zastanawiam nad tym o wczoraj
własnie przed chwila pozwoliłam sobie porównac zdjęcia z brzuszka, Edzika Matall i stwierdziłam, że jest do siebie podobny bardzo z okresu brzuszkowego

Odgapiłam od Ciebie też porównałam i rzeczywiście, niesamowite Idę pooglądać zdjęcia mojej Niuni jeszcze raz hihi chyba będzie miała mój nosek i policzki męża



Grazin takiego prezentu żaden inny nie przebije. Ty swój dostaniesz wcześniej, ale ja cierpliwie poczekam

[Klaterina]

Ollliwka za wizytkę
gusiagatko fajny prezent, mi się marzą takie wygodne japonki-sandałki o których tu na wątku była mowa
antropia no uśmiech ewidentny jest

jestem mega śpiąca a kawa nic nie dała więc dzisiaj szybko odpadne

[antropia]

Napisane przez Dziewczonka

Słodki Piotruś

Napisane przez Grazin

wykopcie mnie do sklepu bo pieczywa nie mammmmmmmmmmm

nie było emota z kopniakiem w Du.pke

Napisane przez Klaterina

antropia no uśmiech ewidentny jest

słodaczny ten mój synalek

[Grazin]

brzuch mnie boli
ale to nie to
chyba

skurcze tez jakies są ale regularne niezbyt:P
ide do sklepu

[the_sania]

ale dziś nuuuuuuda
rzeczywiście poczekalnia świeci pustkami. z jednej strony fajnie, bo mało nadrabiania, a z drugiej... smutno. chociaż na odchowalni będzie pewnie podobnie, bo która z nas będzie miała tylee czasu na komputer?

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez Grazin

brzuch mnie boli
ale to nie to
chyba

skurcze tez jakies są ale regularne niezbyt:P
ide do sklepu

boli pewnie z przejedzenia

jak odczuwasz te skurcze Grażyna?

[moniqac]

Czesc dziewczyny.

W końcu się odzywam.

Gratuluję wsysztkim rozpakowanym mamuśkom - tyle się Was narobiło, że aż miło i wybaczcie, ale nie mam siły wszytskie wymieniać.
Niech się maluszki zdrowo chowają.

Ja wpadąłm tu na chwilkę napisać co u nas i lece na odchowalnię.

Cóż - dalej w szpitalu, ale na szczęscie tylko do niedzieli (najprawdopodobniej). Małemu spadła bilirubina samoistnie z 12,4 do 7 :uff: i dzisiaj się okazało że posiew moczu wyszedł ujemny, czyli nie mamy już baketrii w moczu aż się rozpłakałam ze szczęscia.

Niestety przed nami leczenie, żeby się nie nawróciło (bo lubi). USG główki i nerek też nie wyszło idealnie, ale nie będę sobie teraz nabijała tym głowy, tym bardziej, że mały dopiero przedwczoraj skończył dwa tygodnie, ma jeszcze chłopak się rozwijać. Czeka nas natomiast oczywiście kontrola.

Kocham niuńka ponad życie. I bardzo chce już być w "normalności", żeby móc cieszyć się synkiem z dala od szpitalnych murów i chorób.

Mam jakieś przygnębienie, mimo iż wyniki mały ma super i wypiszą nas w niedzielę (najprawdopodobniej) do domku, to jednak ten czas spędzony w szpitalu jest naprawdę przygnębiający. TZta nie widziałam od niedzieli, tęskni za nami, a my za nim. Ciężko bez niego te dni w szpitalu były.

Mam nadzieję, że u Was ok.

[kruczaa]

Lilstopadowa ja też chce taki poród
Gratulacje Renessme I jeszcze taka super data...ja też dzis chce rodzić
My urządzamy pokoik, wczoraj przyszły meble.

[Klaterina]

hehe każda będzie miała 5 minut z zegarkiem w ręku na kompa

[mamaoptymistka]

moniqac
Dobrze że już wyniki się poprawiły.
W domu na pewno odżyjesz bo w szpitalu to racja że człowiek łapie deprechę.
Wszystkiego dobrego niech sobota szybko mija i oby się udało w niedzielę być w domku.
kruczaa może synuś czekał na meble i może teraz zechce wyjść jak pokoik będzie gotowy.

[ania2631]

Napisane przez antropia

Obiecane zdjęcie buziolka, troszke niewyraźne bo nie mogłam porządnie zdjecia zrobić...cos mi aparat nie łapał tego śliskiego papieru

wydaje mi się, czy się uśmiechał do mamusi ?

Ollliwka za wizytke

gusiagatko Antoś



która wersja zdjęcia jest najlepsza, najbardziej wyraźna ?

Piotruś chyba bardzo śpiący był

[moniqac]

Napisane przez mamaoptymistka

moniqac
Dobrze że już wyniki się poprawiły.
W domu na pewno odżyjesz bo w szpitalu to racja że człowiek łapie deprechę.
Wszystkiego dobrego niech sobota szybko mija i oby się udało w niedzielę być w domku.

Dziękuję .
To prawda że się łapie deprechę, ja tyle się napłakałam, siadałam i po prostu wyłam, wyłam okrutnie, z dnia na dzień coraz to gorsze "rewelacje" nie tyle dotyczące mojego skarba ale tez tu - np. że przyjmowali dziec z gronkowcem - w Sosnowcu w jednym ze szpitali podobno epidemia - masakra.

Musimy już iść do domku, tym bardziej, że wyniki w porządku.

Mamy dalej problemy z jedzeniem, ale już wiem jak sobie z nimi i z małym radzić. Mam nadzieję, że będzie teraz dobrze.

[gusiagatko]

moniqac Skarbie, cieszę się, że wyniki lepsze. Jak tylko opuścicie szpitalne mury (mam nadzieję, że jak najszybciej) humor Ci się poprawi i nastawienie będzie lepsze. W przytulnym domku, rodzinnym gronie musi być lepiej

[monika21121984]

grazin mnie tez boli brzuch, gdzies tak od 15 , tak dziwnie ,moze mój bedzie terminowy
mały sie dzisiaj nie rusza jakis leń z niego dzisiaj

[kruczaa]

Napisane przez mamaoptymistka

kruczaa może synuś czekał na meble i może teraz zechce wyjść jak pokoik będzie gotowy.

oby Bo zaczynam sie niecierpliwic

[mamaoptymistka]

Moniqac szczęście w tym wszystkim że mogłaś być z synkiem bo nie zawsze chyba można.
Powrót do domu to jak powrót z innej planety do raju, cały ten stres szpitalny spada i człowiek jest cały w skowronkach.
Karmisz naturalnie????

[moniqac]

Napisane przez gusiagatko

moniqac Skarbie, cieszę się, że wyniki lepsze. Jak tylko opuścicie szpitalne mury (mam nadzieję, że jak najszybciej) humor Ci się poprawi i nastawienie będzie lepsze. W przytulnym domku, rodzinnym gronie musi być lepiej

.

[Klaterina]

moniqac byle do niedzieli i będzie już całkiem dobrze co u siebie to u siebie

ja uciekam dziewczynki, do jutra

[mamaoptymistka]

Napisane przez monika21121984

mały sie dzisiaj nie rusza jakis leń z niego dzisiaj

A może to cisza przed burzą porodową

A mnie męczy ogromna zgaga .... chleb z camembertem i rzodkiewką daje mi się we znaki ale nie mogłam się oprzeć chociaż wiedziałam co mnie czeka

Idę ogarnąć trochę salon i kuchnię bo mężul przyjedzie niedługo z pracy i pewnie zechce sam to zrobić.

[Grazin]

Napisane przez the_sania

ale dziś nuuuuuuda
rzeczywiście poczekalnia świeci pustkami. z jednej strony fajnie, bo mało nadrabiania, a z drugiej... smutno. chociaż na odchowalni będzie pewnie podobnie, bo która z nas będzie miała tylee czasu na komputer?

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------


boli pewnie z przejedzenia

jak odczuwasz te skurcze Grażyna?

dzisiaj to sie akurat nie przejadlam
skurcze jak odczuwam?
napina się brzuch twardnieje i stawia, brzuch tak boli jak na okres.
no i potem mija
tak mam mniej wiecej co kilka lub kilkanaście minut.
nieregularnie i nie nasilaja sie wiec to nie TO....

Napisane przez moniqac

Czesc dziewczyny.

W końcu się odzywam.

Gratuluję wsysztkim rozpakowanym mamuśkom - tyle się Was narobiło, że aż miło i wybaczcie, ale nie mam siły wszytskie wymieniać.
Niech się maluszki zdrowo chowają.

Ja wpadąłm tu na chwilkę napisać co u nas i lece na odchowalnię.

Cóż - dalej w szpitalu, ale na szczęscie tylko do niedzieli (najprawdopodobniej). Małemu spadła bilirubina samoistnie z 12,4 do 7 :uff: i dzisiaj się okazało że posiew moczu wyszedł ujemny, czyli nie mamy już baketrii w moczu aż się rozpłakałam ze szczęscia.

Niestety przed nami leczenie, żeby się nie nawróciło (bo lubi). USG główki i nerek też nie wyszło idealnie, ale nie będę sobie teraz nabijała tym głowy, tym bardziej, że mały dopiero przedwczoraj skończył dwa tygodnie, ma jeszcze chłopak się rozwijać. Czeka nas natomiast oczywiście kontrola.

Kocham niuńka ponad życie. I bardzo chce już być w "normalności", żeby móc cieszyć się synkiem z dala od szpitalnych murów i chorób.

Mam jakieś przygnębienie, mimo iż wyniki mały ma super i wypiszą nas w niedzielę (najprawdopodobniej) do domku, to jednak ten czas spędzony w szpitalu jest naprawdę przygnębiający. TZta nie widziałam od niedzieli, tęskni za nami, a my za nim. Ciężko bez niego te dni w szpitalu były.

Mam nadzieję, że u Was ok.

Moniu trzymam mocno za was kciuki!! i ciesze sie ze widać poprawę!
wierze ze samo przebywanie w szpitalu orzygnębia... nawet jak się zdrowieje to szpital jest okropnym miejscem. ale juz niedługo zobaczysz sie z mężulkiem i bedziecie cieszyć się życiem normalnością i codziennością a mąż ma jeszcze tydzien szkolenia? czy juz koniec?

[the_sania]

Moniqac właśnie dziś o Tobie myślałam. najważniejsze, że idzie w dobrą stronę jak już będziesz z Szymciem w domu, na pewno odżyjecie szpital potrafi człowieka dobić samym swoim zapachem dużo zdrówka dla małego, ucałuj go ps. do niedzieli szybko zleci !