Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2012

[engela]

mag_99 dokładnie na początku byłam zadowolona,ale teraz mój mąż ma zamiar pojechać do niego i go udusić!
moim zdaniem po prostu brak mu kompetencji do prowadzenia ciąży.
może jest świetnym specjalistą w innej dziedzinie.
w momencie w którym stwierdził,że mam nadżerkę i w ogóle inne rzeczy uciekłam czym szybciej.
Po za tym stwierdził,że mam cechy odklejenia łożyska i więc jest opcja,że będę leżeć w szpitalu.
Ta Pani Doktor wyśmiała go ponieważ łożysko kształtuje się ok.16-18 tyg.wcześniej jest chyba kosmówka więc on nie mógł czego takiego stwierdzić w 12 tyg.
I wszystko mam ok.
Powinnam od początku ciąży uzupełniać wapń ponieważ jestem uczulona na laktozę i nie jem produktów mlecznych,ale on twierdził oczywiście,że nie ma takiej potrzeby.
Nie wysłał mnie na TSH mimo,że jako nastolatka miała wole młodzieńcze. Nie miałam zrobionej różyczki, toxoplazmozy, anty HCV p/ ciał.
No w ogóle bak mi słów na niego.
Tym bardziej doznałam szoku jak w poniedziałek u tej Pani Doktor padły pytania:"Jak się czuje, czy mam jakieś niepokojące objawy,czy coś mnie martwi?"
Tamten mnie zbywał jak o cokolwiek pytałam.

[mag_99]

Napisane przez engela

mag_99 dokładnie na początku byłam zadowolona,ale teraz mój mąż ma zamiar pojechać do niego i go udusić!
moim zdaniem po prostu brak mu kompetencji do prowadzenia ciąży.
może jest świetnym specjalistą w innej dziedzinie.
w momencie w którym stwierdził,że mam nadżerkę i w ogóle inne rzeczy uciekłam czym szybciej.
Po za tym stwierdził,że mam cechy odklejenia łożyska i więc jest opcja,że będę leżeć w szpitalu.
Ta Pani Doktor wyśmiała go ponieważ łożysko kształtuje się ok.16-18 tyg.wcześniej jest chyba kosmówka więc on nie mógł czego takiego stwierdzić w 12 tyg.
I wszystko mam ok.
Powinnam od początku ciąży uzupełniać wapń ponieważ jestem uczulona na laktozę i nie jem produktów mlecznych,ale on twierdził oczywiście,że nie ma takiej potrzeby.
Nie wysłał mnie na TSH mimo,że jako nastolatka miała wole młodzieńcze. Nie miałam zrobionej różyczki, toxoplazmozy, anty HCV p/ ciał.
No w ogóle bak mi słów na niego.
Tym bardziej doznałam szoku jak w poniedziałek u tej Pani Doktor padły pytania:"Jak się czuje, czy mam jakieś niepokojące objawy,czy coś mnie martwi?"
Tamten mnie zbywał jak o cokolwiek pytałam.

no to dobrze, że z niego zrezygnowałaś i to w czasie kiedy jeszcze ciąża jest młoda i ktoś o nią porządnie zadba

a na przyszłość polecam serwis znanylekarz.pl opinie tam z czegoś się biorą...

a wybrałaś już szpital, w którym chcesz rodzić? niestety raczej się nie spotkamy na porodówce skoro u Ciebie to dopiero początek II trymestru

[engela]

mag_99 a Ty w którym tygodniu jesteś? ja mam termin na 29 marca,ale czuję,że przenoszę dzidzie dłużej...
Będę starać się dostać na szkołę rodzenie na Borowskiej więc siłą rzeczy chciałabym rodzić tam jeżeli będę obeznana z salami porodowymi.
Słyszałam pomimo mojego uprzedzenie dobre rzeczy o szpitalu na Brochowie, podobno jest tam możliwy poród z gazem rozweselającym
Aczkolwiek z tego co wiem jeżeli z dzidzią jest coś nie tak to i tak przewiozą je na Borowską bo tam jest lepszy i nowszy sprzęt.

[mag_99]

Napisane przez engela

mag_99 a Ty w którym tygodniu jesteś? ja mam termin na 29 marca,ale czuję,że przenoszę dzidzie dłużej...
Będę starać się dostać na szkołę rodzenie na Borowskiej więc siłą rzeczy chciałabym rodzić tam jeżeli będę obeznana z salami porodowymi.
Słyszałam pomimo mojego uprzedzenie dobre rzeczy o szpitalu na Brochowie, podobno jest tam możliwy poród z gazem rozweselającym
Aczkolwiek z tego co wiem jeżeli z dzidzią jest coś nie tak to i tak przewiozą je na Borowską bo tam jest lepszy i nowszy sprzęt.

no ja to już jestem w 21 tygodniu i to w końcówce...
termin mam według OM 2.03, według gina 7.03, a według USG 26.02, więc mam nadzieję, że szkrab nie urodzi się 29.02 :P

co do szpitala ja się wybieram na Brochów (mimo, że to 2 koniec miasta :/), nie wiem czy przewożą jak coś się dzieje na Borowską, kiedyś nie przewozili, ale wtedy jeszcze Borowskiej nie było... a generalnie szpital jest czysty i taki w miarę kolorowy (odświeżony nie tak dawno), więc trochę to mnie pociesza, poza tym mam lekarza z Brochowa, więc dla pacjentki miejsce zawsze się znajdzie, a z Borowskiej to słyszałam, że potrafią ze skierowaniem odesłać bo tam trochę taka wylęgarnia się zrobiła przez to, że ten szpital taki nowoczesny

[cziqua]

aj dziewczęta naszło mnie

jutro chyba lecę do fryzjera
i tnę na krótko (teraz wlosy za ramiona troszkę)takie siano na głowie mam że masakra i lecą non stop szczotka pełna kłaków a uwielbiam krótkie włoski tylko tż-ta musze przekonac a zresztą moja głowa nie jego

[Aguśkaa83]

Napisane przez cziqua

No i po wizycie

dziękuję wszystkim !!!1 za kciuki !!!!!

jest ok

dzidzia ma 74mm serduszko bije rusza się i podobno wszystko ok

kamień z serca stres zszedł do następnego USG


biorąc pod uwagę to co pod moim suwaczkiem pisze to moje dziecko jest o cm większe niż z byc powinno ale ja wiedziałam że klocka urodzę mąż miał 4,500kg ja 4,100 jak się urodziłam więc będzie klocek

no to cudowne wiadomosci, mozesz sie nie stresowac

Napisane przez cziqua

aj dziewczęta naszło mnie

jutro chyba lecę do fryzjera
i tnę na krótko (teraz wlosy za ramiona troszkę)takie siano na głowie mam że masakra i lecą non stop szczotka pełna kłaków a uwielbiam krótkie włoski tylko tż-ta musze przekonac a zresztą moja głowa nie jego

ja tez juz umowilam sie do fryzjera na piatek, bo mnie wkurzaja te dlugie wlosy (mam takie za ramiona troche tak jak Ty), trzeba miec czas zeby je pielegnowac i tez scinam krocej cos jak bob ale bez duzego cieniowania, tak kiedys mialam i bardzo mi sie podobalo no i przede wszystkim wygodnie

[rybka13]

Cześć mamuśki
Witaj paulii2
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty
engela i negila trzymam za was kciukasy, wszystko będzie dobrze

[Madziara 26]

Ja to zafarbowac musze bo juz 4 mc od farbowanie mineło

[karolca]

Napisane przez engela

mag_99 dokładnie na początku byłam zadowolona,ale teraz mój mąż ma zamiar pojechać do niego i go udusić!
moim zdaniem po prostu brak mu kompetencji do prowadzenia ciąży.
może jest świetnym specjalistą w innej dziedzinie.
w momencie w którym stwierdził,że mam nadżerkę i w ogóle inne rzeczy uciekłam czym szybciej.
Po za tym stwierdził,że mam cechy odklejenia łożyska i więc jest opcja,że będę leżeć w szpitalu.
Ta Pani Doktor wyśmiała go ponieważ łożysko kształtuje się ok.16-18 tyg.wcześniej jest chyba kosmówka więc on nie mógł czego takiego stwierdzić w 12 tyg.

Mógł

W tworzeniu łożyska bierze udział m.in. kosmówka (zewnętrzna błona płodowa). U człowieka łożysko zaczyna funkcjonować w 12. tygodniu ciąży. Powstaje z tkanki łącznej błony śluzowej macicy (część matczyna) oraz z zewnętrznej warstwy komórek otaczających zarodek. Od strony matczynej łożysko składa się z wielu zrazików, od strony płodowej jest gładkie.
Źródło: Wikipedia

[rybka13]

Napisane przez MoniaHan

anagat i rybka tak wiec Tz skonczyl pranie tym wypozyczonym odkurzaczem...napisalam wczesnie ze niezle byloby gdyby detergenty kosztowaly 30 funciakow...i kosztowaly tyle ale wystarcza jeszcze na kolejne wypozyczenie no ale Tz wzial jakies dodatkowe na psi mocz itd. 2 pokoje sredniej wielkosci i korytarz zajelo mu 2 godz (a wody poszlo ze hoho, zmienial Tz wiele razy i byla czarna doslownie, piachu bardzo duzo...a odkurzamy zeby nie bylo, sypialni juz nie ruszamy, bo tutaj i tak najmniej przebywamy a pranie jeszcze raz zrobimy w marcu przed dzidzia. chemia troche smierdzialo...a nawet bardzo....jak narazie o wiele lepiej wygladaja dywany, plamy ktore byly najbardziej widoczne zniknely...ale jeszcze musi dokladnie wyschnac aby tak naprawde ocenic. co do siersci to Tz mowil ze jak myl juz na koniec odkurzacz od spodu to siersci psa bylo sporo.

a najgorsza byla plama w jadalni gdy szlam sobie z miska bigosu...jak sie cieszylam ze go zjem...i nawet nie wiem kiedy miska mi sie wyskoczyla z reki, caly bigos wyladowal na dywanie a troszke nawet o sciane zahaczylo...jaka ja bylam zla ze tego bigosu nie zjadlam

Monia czyli następnym razem zapłacicie tylko za wypożyczenie, a za detergenty już nie? Ogólnie drogawa imprezka A swoją drogą ciekawe ile kosztuje odkurzacz piorący...

[cziqua]

to wkleję wam tu kilka moich metamorfoz


niektóre stare

[Zariah]

Napisane przez evvcia_

U mnie niestety tak łatwo, a raczej szybko, nie pójdzie. Jestem na polonistyce, a temat to: Językowy obraz Warszawy w tekstach piosenek Leszka Kaźmierczaka (Eldo). Nie mam jeszcze nic, ani tekstów teoretycznych, ani praktycznie materiału, z którego mam zamiar pisać załamka...

ja konczylam Anglistyke - takie prace nigdy szybko nie ida
a temat wybieralas sama? czy zostal ci "zsugerowany" ?

Napisane przez engela

Hejo Dziewczynki
Zdaję Wam relację z mojej poniedziałkowej wizyty u Pani Doktor...
Boże jak dobrze,że ja zmieniłam tamtego lekarza, nerw mnie bierze,że byłam tak naiwna i tyle do niego chodziłam!

Napisane przez engela

Ostatnie USG miałam nie pamiętam dokładnie jakoś ok.12 tyg. to widziałam jak szkrab macha ręczkami i nóżkami (jakby pływał .

Super, ze zmienilas lekarza. Dobry prowadzacy to podstawa!
A nozkami sie nie przejmuj. Jak mowisz ze byly wczesniej to przeciez nagle nie znikmely
Na pewno maluch podkurczyl nozki. U mnie na ostatnim USG maly babel kleczal sobie nozki podkurczone i mimo usilnych staran nie chcial sie ruszyc zebysmy mogli go podejrzec.
Wygladalo male jakby tylko do kolanek nozki mialo a przeciez na 100% sa cale bo no widzialam na poprzednim USG. Takze Ty sie nic nie martw kochana. Bedzie dobrze! Ciesz sie z nowej lekarki

Napisane przez adaikaka

Mam nadzieje, że jutro będę mogłą Wam pokazać moją kruszynkę
Dzisiaj jedziemy na usg genetyczne na 19
trzymajcie kciuki

Napisane przez Paulii2

Witam, jestem pierwszy raz na tym forum, ale nie znalazłam wątku o powitaniach więc robię to tutaj Wstępną datę mamy na 1 kwietnia Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona marcówko-kwietniczóweczek

witaj

Napisane przez agabi

Dziewczyny, czy któraś z Was miała w moczu takie jakieś białawe " paprochy" ???? dzisiaj jak spojrzałam na pojemnik z moimi siuśkami, który woziłam do badania, coś w nich pływało ...co to może być:c onfused:martwię się ...

miłego dnia

TAK JA!
To sie bylo okazalo ze te paprochy to w tej fiolce na mocz juz byly. To byl jakis zwiazek chemiczny (nie wiem jaki) ktory cos mial tam robic z tym moim moczem. Nie dopytalam juz co. Moze utrzymywac w swiezosci? Tylko polozna powiedziala ze to normalne i ze tak ma byc. Wiec moze u Ciebie to samo?

Napisane przez negila

Jestem. Dalej nie wiem co z tym moim wiruskiem jest czy nie ma. Dzisiaj robiłam powtórne badania i dopiero po 16 będą wyniki. Nigdy ale to przenigdy tak się nie stresowałam.

Dr mi powiedziała że to bardzo dziwna sytuacja tym bardziej że byłam szczepiona więc mimo wszystko jakąś odporność powinnam mieć. Prosiła żebym tak sie nie martwiła bo jest to możliwe ale według niej mało prawdopodobne. Póki nie ma jednoznacznych wyników nie chciała wogóle o tym rozmawiać wiem tylko tyle że maluch w tej chwili nie powinien się zarazić.
Pani w laboratorium też zdziwiona że po szczepieniu robię antygen a nie przeciwciała...

Boje się strasznie, nawet nie wiem jak by to miało wyglądać jak by się okazało że jednak...

mocno trzymam kciuki. Sama lekarka powiedziala ze to malo prawdopodobne. bardziej prawdopodobne ze cos zchrzanili w labolatorium podczas pierwszych badan.

Moja przyjaciolka, ktora ma toksoplazmoze , tez sie bardzo stresowala.
Poszla do specjalisty od takich chorob w ciazy i ta babka jej powiedziala ze zakazenie jest cofajace sie (czy cos takiego) i ze dziecko sie nie zarazilo a juz naczarniejsze scenariusze widziala (i ja tez zreszta). Dzieki kochane dziewczyny za to ze trzymalyscie za nia kciuki

takze widzisz... zazwyczaj wszsytko dobrze sie konczy.
Na pewno jestes zdrowa kochana

Napisane przez Mała!

Dzieńdobry
Ja dziś miałam w planach wypad do miasta...i dupa, leje deszcz i jest straszliwie nieprzyjemnie.

Dziś rano chyba dostałam jednego mocnego kopniaka byłam jeszcze w śnie ale mnie to przebudziło...trzymałam rękę na brzuszku i mocno to poczułam, normalnie jakby wybuchła tam maciupeńka bomba ciekawe czy to dzidzia???
Mam smaka na sałatkę owocową chyba zjem zamiast obiadu...

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty

ja tez czuje takie mini bomby wybuchajace
nie zadne skrzydelka motyla czy smyranie czy jak to tam mialo byc tylko regularne male bomby - cos jakby nerw skakal
moje dziecko szczegolnie ukochalo moja lewa strone do kopania.
I dzis (zgodnie z zyczeniem mamusi) skopalo mnie porzadnie nisko na dole po lewej

[emigra]

Napisane przez cziqua

to wkleję wam tu kilka moich metamorfoz


niektóre stare

szalona

[Aguśkaa83]

Napisane przez cziqua

to wkleję wam tu kilka moich metamorfoz


niektóre stare

kurcze moim zdaniem najladniej Ci bylo w dluzszych wloskach, bo mam ksztaltna, waska buzke
mnie najb. podobasz sie na I zdjeciu

[engela]

karolca
Łożysko, placenta, narząd łączący zarodek ze ścianą macicy matki. Powstaje z krzewiastej części kosmówki ( błony płodowe) otaczającej jajo płodowe, które ok. 12 tygodnia ciąży odgranicza się wyraźnie od części gładkiej kosmówki.

W dalszym rozwoju kosmówka ulega silnemu rozrostowi i ok. 16-18 tygodnia ciąży przekształca się w łożysko, które rozwija się dalej aż do 36 tygodnia ciąży. Umiejscowienie łożyska w macicy uzależnione jest od pierwotnej implantacji jaja płodowego w jamie macicy.

Z tego co wiem w fachowym obiegu lekarzy przed tym czasem nie można stwierdzić,że łożysko jest obniżone ponieważ jest ono w pełnie ukształtowane dopiero w 4 miesiacu.

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

kurcze moim zdaniem najladniej Ci bylo w dluzszych wloskach, bo mam ksztaltna, waska buzke
mnie najb. podobasz sie na I zdjeciu

Pierwsze trzy

[iw32]

Napisane przez Zariah

ja konczylam Anglistyke - takie prace nigdy szybko nie ida

To my Zariah po tych samych studiach

[cziqua]

tylko bte siano na głowie masakra a zreszta nawet jak sie obetne na krotko to za rok znowu beda dlugie w razie czego a przy malym dzieciaczku z krotkimi mniej roboty jednak

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

tym bardziej ze nienawidze nosic spietych wlosow

[engela]

Dziewczyny czytam tak o nacinaniu krocza podczas porodu...
I do chodzę do wniosku,że się kurcze chyba nie dam!
Pęknięcia zdarzają się tak rzadko,że w innych krajach nie stosuje się już tej metody prawie w ogóle!
Mamusie z doświadczeniem mogą mi coś przybliżyć ten temat?

[karolca]

Napisane przez cziqua

tylko bte siano na głowie masakra a zreszta nawet jak sie obetne na krotko to za rok znowu beda dlugie w razie czego a przy malym dzieciaczku z krotkimi mniej roboty jednak

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

tym bardziej ze nienawidze nosic spietych wlosow

Gdyby nie to, że dążę do długich loków (i tak na długości mam mocno ścieniowane), to nosiłabym krótsze fryzurki. A że moją motywacją są piękne, gęste loki do pasa, to tak mi te włosy rosną.
Każde dziecko, którym się kiedykolwiek zajmowałam uwielbiało bawić się moimi włosami. I nie przeszkadzalo mi, że tracę garstkę włosów na pół godziny zabawy
Z resztą z lokami to tylko taki problem co myję włosy - muszę poświęcić im około pół godziny. A tak na co dzień są niemal bezproblemowe. Bo albo rozpuszczone, ale dowolnie spięte. Nie muszę codziennie poświęcać godziny czy ileś tam czasu aby mieć schludną fryzurę. Nawet okazjonalne upięcia zajmują mi maksymalnie 10 minut (pomijajac czas poświęcony na mycie i suszenie).

[engela]

cziqua jak dla mnie jeżeli o długość to pierwsza, jeżeli o kolorek to ostatnia

[cziqua]

Napisane przez karolca

Gdyby nie to, że dążę do długich loków (i tak na długości mam mocno ścieniowane), to nosiłabym krótsze fryzurki. A że moją motywacją są piękne, gęste loki do pasa, to tak mi te włosy rosną.
Każde dziecko, którym się kiedykolwiek zajmowałam uwielbiało bawić się moimi włosami. I nie przeszkadzalo mi, że tracę garstkę włosów na pół godziny zabawy
Z resztą z lokami to tylko taki problem co myję włosy - muszę poświęcić im około pół godziny. A tak na co dzień są niemal bezproblemowe. Bo albo rozpuszczone, ale dowolnie spięte. Nie muszę codziennie poświęcać godziny czy ileś tam czasu aby mieć schludną fryzurę. Nawet okazjonalne upięcia zajmują mi maksymalnie 10 minut (pomijajac czas poświęcony na mycie i suszenie).

właśnie jakbym miała piękne gęste włosy to może wolałabym długie a moje to ani sie kręcic nie chca nawet po papilotach moment i proste i puszą sie strasznie wypadaja garściami po myciu pełna wanna włosów po czesaniu pelna szczotka na płaszczu pełno kłaków dosyc tego po prostu mam. z kręconych można sliczne fryzurki układac nawet tak jak napisałaś wizytowe eleganckie i nie trzeba ludzi do pomocy do tego a krótkie wydaje mi się ze do mojego charakteru bardziej pasują bardziej zwariowane zawadiackie a poza tym to wlosy nie ręka odrosna

[aalegna]

Napisane przez Zariah

ja tez czuje takie mini bomby wybuchajace
nie zadne skrzydelka motyla czy smyranie czy jak to tam mialo byc tylko regularne male bomby - cos jakby nerw skakal
moje dziecko szczegolnie ukochalo moja lewa strone do kopania.
I dzis (zgodnie z zyczeniem mamusi) skopalo mnie porzadnie nisko na dole po lewej

o tak dokładnie też odczuwam tak ruchy maleństwa i tego określenia mi brakowało, tzn nie wiedziałam jak je nazwać, teraz już wiem

[88natka]

cześć, mam dla Was coś na poprawę humorów

Mistrzowie teleturniejów

(Najsłabsze Ogniwo)
Pytanie: Jaką wspólną nazwę noszą popularny batonik i rzymski bóg wojny?
Odpowiedz: Snickers

(N.O)
Pyt: Jaką literę przypominają krzywe nogi?
Odp: L

(N.O)
P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004?
O: Nikogo. Wygrali.

P: Jakiego koloru jest sroka?
O: Czerwono-żółta.

P: Ile par oczu ma mucha?
O: Sto milionów

P: Rodzaj potwora?
O: Kangur.

(Familiada)
P: Potrawa z warzyw?
O: Kalafior.

P: Wymień soczysty owoc?
O: Banan.

(1z10)
P: Z czym można puścić zrujnowanego bankiera?
O: Z dymem.

P: Z którego miejsca na Ziemi wszędzie jest na północ?
O: Wszystkie drogi prowadza do Rzymu.

(N.O)
P: Kupa lub beczka?
O: (chwila ciszy...) - beczka!
P: Nie, śmiechu.

P: Jakim gazem były napełniane sterowce?
O: Gazem musztardowym.

(F)
P: Kto spełnia życzenia
O: BYK.

(N.O)
P: Jakim językiem posługuje się większość mieszkańców czeskiej Pragi?
O: Nie mam pojęcia.

(N.O)
P: Po jakiej orbicie krąży Księżyc wokół Ziemi?
O: Księżyc nie krąży wokół Ziemi.

P: Jak nazywa się najstarsze drzewo w Polsce?
O: Baobab.
P: Ja się nie pytam jakie zwierzątko ma pan w domu. Podpowiem, że to jest dąb, proszę powiedzieć jak ma na imię.
O: Zenon.

(1z10)
P: Kto gra rolę Podstoliny w Zemście?
O: Janusz Gajos.

(1z10)
P: Jaka trwa teraz era geologiczna?
O: Atomowa.

(N.O.)
P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina?
O: Jabol.

(N.O.)
P: Kraj w Ameryce Południowej, który jest synonimem chaosu.
O: Harmider.

(N.O.)
P: Nazwa stworzenia, które może mieszkać w nosie.
O: Gil.
P: Widzę, że znasz się na tej dziedzinie, może wymienisz inne zwierze które można mieć w nosie?
O: (pewny siebie) - Koza!
P: Jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie. (chodziło oczywiście o muchy w nosie)

P: Zwierze na literę "M"?
O: Mis!

P: Zielony barwnik obecny w roślinach?
O: Mech.

(F)
P: Coś kwaśnego?
O: Kwas solny.

(1z10)
P: Ile skrzydeł mają pszczoły?
O: Pszczoły nie mają skrzydeł.

(1z10)
P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzędzie stolarskie. Jaką wspólną nazwę mają te trzy rzeczy?
O: STRUG!

(1z10)
P: Kto spotkał 7 krasnoludków - Królewna Śnieżka, czy Śpiąca Królewna?
O: Sierotka Marysia.

P: Największy polski gryzoń?
O: Żubr.

(1z10)
P: Z ilu pieśni składa się biblijna księga Psalmów?
O: Z pieśni nad pieśniami.

(F)
P: Czym się bawią dzieci w piaskownicy?
O: Przewracają się.

(1z10)
P: Jak się nazywa zwierze żyjące na ziemi, które osiąga 30 metrów długości?
O: Żyrafa.

(1z10)
P: W spodniach albo na świadectwie?
O: Pała

(Va Bank)
P: Mówimy tak, gdy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie.
O: Co to znaczy pieprzyc androny!

(VB)
P: Szkielet jakiego zwierzęcia często spotykamy w łazience?
O: Czym jest PIES. (chodziło o gąbkę)

(1z10)
P: Czy diplodok żyje obecnie?
O: Tak.

(1z10)
P: Główni bohaterowie "Nocy i dni"
O: Jan i Bogumił.
P: To byłoby takie nowoczesne małżeństwo.

P:Jaką nazwę nosi najsławniejszy polski żaglowiec?
O: Kusznierewicz.

(F)
P: Co robią koty?
O: Skakają.

[karolca]

natka
uśmiałam się, że hej

[engela]

(N.O.)
P: Nazwa stworzenia, które może mieszkać w nosie.
O: Gil.
P: Widzę, że znasz się na tej dziedzinie, może wymienisz inne zwierze które można mieć w nosie?
O: (pewny siebie) - Koza!
P: Jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie. (chodziło oczywiście o muchy w nosie)
hehe

[lena_mi]

Napisane przez Paulii2

Witam, jestem pierwszy raz na tym forum, ale nie znalazłam wątku o powitaniach więc robię to tutaj Wstępną datę mamy na 1 kwietnia Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona marcówko-kwietniczóweczek

Witaj

[negila]

emigra jak chcesz makaron ze śmietaną w wersji z patelni to mogę podpytać męża jak on coś takiego robi.

Napisane przez anagat

Pamiętam jak miałam może z 6 lat i pojechaliśmy do ciociu na urodziny.. Cały stół zastawiony żarciem, a ja obejrzałam stół w lewo i w prawo i płacz..
Pytają mnie się , co mi jest, a ja im na to, że nie ma nic do jedzenia, a ja głodna jestem. I w końcu chleb z masłem jadłam
Strasznym dzieckiem byłam.

ja też będąc dzieckiem miałam taki etap że nic nie chciałam jeść. Na wakacjach u babci przez 2 msc jadłam ziemniaki ze śmietaną i właśnie chleb z masłem
za to starsza siostra zawsze chętnie mną się opiekowała bo ja taka bezproblemowa byłam

Napisane przez Zariah

moje dziecko szczegolnie ukochalo moja lewa strone do kopania.

moje generalnie też woli lewą stronę



włosy to i ja muszę ściąć, mam długie proste do pasa i czasem bardzo mi przeszkadzają


dostałam niedawno informację ze nie mogą mnie zarejestrować na usg 3.11 i pierwszy wolny termin dopiero 9.11
pomyślałam sobie że jeszcze tego brakowało. Zadzwoniłam zrobiłam mały raban i termin się znalazł nawet wcześniej. więc prawdopodobnie za tydz w sob pooglądam malucha i zrobię sobie tym wcześniejszy prezent urodzinkowy

dziękuję za kciuki,trzymajcie jeszcze chwilę zbieram się właśnie do lab

[lena_mi]

Napisane przez julliczka

Naczytałam się o porodach, dobrze być uświadomionym w wielu kwestiach Mam nadzieję, że szybko u mnie pójdzie, bo moja mama to miała ciężko ze mną i z bratem, stracha mam trochę.

Zazdroszczę, że wiele z Was czuje ruchy, ja już się nie mogę doczekać. Teraz jesteśmy wg OM w 13t i 3d czyli 14 tydzień, w zasadzie II trymestr lada moment. Nadal mięcho mnie odpycha, ale coś więcej zaczęłam jeść, ale niezbyt namiętnie jak Wy czytam o Waszych żarciach, to jem oczami, ale wiem jakby mi podstawiono pod nos, to kiszka, ledwo bym ruszyła..

Julliczka, ja też juz marzę o tym by czuć ruchy.. a to jeszcze pwnie z 1,5 miesiąca..
A z jadzeniem nadal mam podobnie, szczegolnie jak o nim pomyślę

[cziqua]

negila