Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;) - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-02, 19:30   #1201
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
mnie lekarz powiedział, żebym się nie nastawiała, że coś wyjdzie w tych wynikach bo z reguły nic nie wykazują. Ja swoje odbieram we wtorek a potem mam wizytę u gin. boje się że jakiegoś zapalenia dostałam
a boli Cię coś?? Mnie wczoraj ( tj. dzień po zabiegu) nic nie bolało..a dziś czułam"wnętrzności" .

Ja czytałam, że często pisze tylko o tym, że znaleziono martwy płód itd.
maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-02, 19:30   #1202
Izetka_
Zadomowienie
 
Avatar Izetka_
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 790
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
a jak ja wiekszość wydaliłam do wc to i tak znajdą w tym co zostało coś do badania?

z drugiej strony boje się, że po wynikach będę się obwiniać, że mogłam coś robić inaczej i dzidzia by była
z badań histopatologicznych zazwyczaj nic konkretnego nie wychodzi, więc tym się za bardzo nie przejmuj...
__________________
17.08.2012r-
17.06.2013r-



Michaś
02.07.2014r.
Izetka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-02, 19:33   #1203
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
a boli Cię coś?? Mnie wczoraj ( tj. dzień po zabiegu) nic nie bolało..a dziś czułam"wnętrzności" .

Ja czytałam, że często pisze tylko o tym, że znaleziono martwy płód itd.
przez pierwsze 2 dni nic mnie nie bolało, potem miałam przez kolejne 2 dni silne bóle. W tej chwili czasami mam tak jakby lekko bolesne skurcze, ale mam dziwne plamienia bo koloru żółtego i dzisiaj lekarka mówiła, że mogło się zapalenie wdać
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-02, 19:46   #1204
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
przez pierwsze 2 dni nic mnie nie bolało, potem miałam przez kolejne 2 dni silne bóle. W tej chwili czasami mam tak jakby lekko bolesne skurcze, ale mam dziwne plamienia bo koloru żółtego i dzisiaj lekarka mówiła, że mogło się zapalenie wdać
a miałaś antybiotyk po zabiegu?? u mnie w sumie to jest taki delikatny "bolik" no i póki co plamię...
maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-02, 23:35   #1205
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

miałam doxycyclinum przez 5 dni
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 00:29   #1206
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
a miałaś zabieg?

mi lekarze mówili, żeby zaczekać 3-6 miesięcy. Miałam zabieg, ale większość wydaliłam po tabletkach.
Masz racje, po zabiegu powinno sie troszke odczekac, mi udało się go uniknac .

Ja też mialam plany doszukiwac sie przyczyny, badac hormony, tź badać. I cieszę się ze nie zdarzyłam tego wszystkiego wprowadzić w źycie, bo znajac mnie wpadłabym w jakaś paranoje I zablokowała się na tyle, że w kolejna ciaże było by ciężko zajśc.
Jeśli to pierwsze WAsze poronienie , a badanie nie pokaze konkretnej przyczyny, nie doszukujcie sie, dajcie sobie jeszcze jedna szanse.
W 80% poronienia do 12 tc sa spowodowane wada genetyczna zarodka, na co w wiekszosci wypadkow nie macie wpływu .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 05:52   #1207
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Witam,

przykro mi, że trafiły tu nowe osoby - dziewczyny zbadajcie sobie najpierw tarczyce, tokspolazmozę, ureaplasmę i mycoplazmę;
zapraszam na wątek mam aniołków
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 12:54   #1208
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Przykro mi kochane -dlaczego tak się dzieje?

Ja już rok po stracie ale nadal moja psycha nie doszła do siebie,mój mąz juz nie chce słyszec o kolejnej próbie -jest mi przykro bardzo... a sama sobie dziecka nie zrobię -takie zycie...
ale zamierzam zrobic badania tarczycy i inne -bede u mojej gin. to zapytam co i jak. mam córeczkę prawie 6-latek i kocham ją nad zycie

Trzymam za Was kciuki

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

a gdzie jest wątek mam aniołków? dasz kochana linka
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 13:16   #1209
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=726264
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 13:25   #1210
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Dziewczyny bardzo bardzo mi przykro.... Nie ma słów pocieszenia. Nawet kolejna ciąża nie jest "lekarstwem"... Takie przeżycia zmieniają człowieka i już nigdy nic nie będzie takie samo. Jestem teraz w drugiej ciąży. Nie potrafię jej przeżyć tak jak większość kobiet. Cały czas jest strach. Za dużo wiem. Znam statystki i za dużo historii..

Izetka a jak u Ciebie?
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 13:39   #1211
Izetka_
Zadomowienie
 
Avatar Izetka_
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 790
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dziewczyny bardzo bardzo mi przykro.... Nie ma słów pocieszenia. Nawet kolejna ciąża nie jest "lekarstwem"... Takie przeżycia zmieniają człowieka i już nigdy nic nie będzie takie samo. Jestem teraz w drugiej ciąży. Nie potrafię jej przeżyć tak jak większość kobiet. Cały czas jest strach. Za dużo wiem. Znam statystki i za dużo historii..

Izetka a jak u Ciebie?
hej hej a dziękuję chyba dobrze schizuje tylko, że mi brzucho nie rośnie jak widzę zdjęcia dziewczyn z wątków to oczom nie wierze wszyscy się śmieją tylko ze mnie, że jak się patrzy na mnie to tylko cycki widac(tak urosły) byłam na wizycie, ale bez usg...mam zrobic posiew moczu bo mam kiepskie wyniki moczu, a tak wszystko gra...lekarz kazał po skończonym 16 tygodniu odstawic duphaston i troche dygam a i odebralam wyniki testów papa i tez ok wyszły... i tak sie martwię bo usg dopiero w 22 tygdniu i nie wiem czy tyle wytrwam tłumaczę sobie, że jak ma byc dobrze to będzie i za miesiąc

a co u Ciebie???jak się czujesz???
__________________
17.08.2012r-
17.06.2013r-



Michaś
02.07.2014r.
Izetka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 17:53   #1212
mariolaw_132
Zakorzenienie
 
Avatar mariolaw_132
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 636
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Bardzo mi przykro, ze nasze grono się powiększyło

Zauważa, ze jeżeli kogoś to nie dotknie to nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile jest takich nieszczęść.

Niestety ale nie ma się co łudzić, że badania histo cos wskażą...nie wniosą one nic

Ja po poronieniu tez miałam przez pare dni takie delikatne skurcze i wydaje mi się, że to normalne.

Izetka wiem, ze łatwo się pisze ale musisz być dobrej myśli

adatka mama nadzieję , ze twój TŻ zmieni zdanie i zostaniecie szczęśliwymi rodzicami

Mi za pierwszym razem kazano odczekać min 3 m-ce, a po drugiej stracie już zdecydowanie dłużej....więc czekam do kwietnia
__________________
Niespełnione Marzenia:
11.04.2013, 11.09.2013, 27.08.2014
Nasze wyczekane, wymodlone szczęście 24.09.2015
mariolaw_132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:05   #1213
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

odebrałam dzisiaj wyniki na cytomegalie i igm mam ujemny ale igg 179,5 gdzie mam napisane na wynikach że norma to 1. Z tego co czytam to świadczy o przebytej cytomegalii i teraz się martwię czy to mogło być powodem poronienia
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:09   #1214
robaczek-85
Rozeznanie
 
Avatar robaczek-85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Brzuch boli bo macica się obkurcza to normalne.
A jeżeli chodzi o cytomegalie to bardzo prawdopodobna przyczyna poronienia, wiem że w zachorowanie w trakcie ciąży może powodować bardzo poważne choroby i uszkodzenie dziecka.
__________________
Wojtulek 29.01.2009

1.11.2012

Kingusia 18.06.2014
Moje rękodzieło

Kuchennie
robaczek-85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:17   #1215
carolyna86
Zakorzenienie
 
Avatar carolyna86
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Very Green West
Wiadomości: 3 383
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

tygryszek, jak już przebyłaś cytomegalię to nabierasz odporności
__________________

carolyna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:22   #1216
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

kurcze, strasznie mi przykro, że znowu dołączyły nowe aniołkowe mamy
dziewczyny ściskam kciuki za to żebyście wszystkie szybko mogły tulić swoje maleństwa i nie musiały martwic się tym co będzie jutro
a na razie jest czas na wypłakanie się i badania (tak właśnie, dokładnie w tej kolejności)

u nas końcówka. w zasadzie po dzisiejszej wizycie zostałam uświadomiona, że w każdej chwili może się zacząć akcja. jutro zaczynamy 38tc.
też niedawno płakałam, stresowałam się zabiegiem i czekałam na wyniki his-pat, a tu już niedługo przyjdzie mi tulić córeczkę

mam nadzieję, że i u Was za niedługi czas wszystko się zmieni na lepsze - życzę Wam tego z całego serca!
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:25   #1217
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

tylko teraz się zastanawiam czy mogłam ją przebyć właśnie w ciąży, ale pewnie tego się nie dowiem
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:44   #1218
carolyna86
Zakorzenienie
 
Avatar carolyna86
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Very Green West
Wiadomości: 3 383
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
tylko teraz się zastanawiam czy mogłam ją przebyć właśnie w ciąży, ale pewnie tego się nie dowiem
moim zdaniem nie ma co gdybać...
__________________

carolyna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:45   #1219
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

ja teraz bedę przed staraniami chciała zrobić wszystkie badania, moja gin, robiła mi tylko cytologię i usg, a jak zaszłam w ciążę, to dała mi tylko podstawy morfologia, mocz, kiłę i glukozę.

A powiedzcie , jakbym miała toksoplazmozę czy własnie cytomegalię i dowiedziałabym się o tym w ciąży, to byłaby jakaś szansa? czy tak czy siak już nie było szans?

u mnie w sumie od początku było dzidziusiem coś nie tak, w 6 tyg był sam pęcherzzyk , w 7 tyg był dzidziuś 7 mm ( ale pęcherzyk zwolnił ze wzrostem) w 8 tyg dzidziuś miał 8 mm
maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 19:54   #1220
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
ja teraz bedę przed staraniami chciała zrobić wszystkie badania, moja gin, robiła mi tylko cytologię i usg, a jak zaszłam w ciążę, to dała mi tylko podstawy morfologia, mocz, kiłę i glukozę.

A powiedzcie , jakbym miała toksoplazmozę czy własnie cytomegalię i dowiedziałabym się o tym w ciąży, to byłaby jakaś szansa? czy tak czy siak już nie było szans?

u mnie w sumie od początku było dzidziusiem coś nie tak, w 6 tyg był sam pęcherzzyk , w 7 tyg był dzidziuś 7 mm ( ale pęcherzyk zwolnił ze wzrostem) w 8 tyg dzidziuś miał 8 mm
Przy niektórych chorobach zakaźnych wykrytych w ciąży nie ma problemu. Są albo w trakcie podawane antybiotyki i leki, albo przed porodem, albo po wszystkim dziecku.
Ja w ciąży która poroniłam nie miałam zadnych badań, bo na każdej wizycie co tydzien coś było nie tak. A to za małe, a to serduszko za słabo biło i tak się odwlekało. Po zabiegu też jedyne to badanie his-pat, które nic nie wykazało. Ordynator w szpitalu kazal czekac pół roku, mój gin 3 miesiace. Czekaliśmy 2 cykle, bez zadnych badań, bo cóż - takie rzeczy się zdarzają bardzo często, więc nie chcieliśmy się od razu z wejścia stresować. Pod koniec września zabieg, w grudniu pierwsze starania a w kwietniu pół roku po poronieniu się udało - organizm chyba sam wiedział ile potrzebuje na regeneracje. I tym razem ciaza szczesliwa, serduszko od pierwszej wizyty pukało aż miło, a wszystkie badania na choroby zakaźne (tokso, różyczki i inne) ujemne. I to utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze że nie biegałam z badaniami po stracie bo to byłby dodatkowy stres - jak się okazało niepotrzebny stres. Po prostu tamto malenstwo nie było na tyle silne i tak sobie to tłumaczę.

Przepraszam, że trochę chaotycznie, ale pisze z telefonu i ciężko mi sformułować myśli i sensowne zdania (to akurat zganiam na ciążę )
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 08:36   #1221
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez Izetka_ Pokaż wiadomość
hej hej a dziękuję chyba dobrze schizuje tylko, że mi brzucho nie rośnie jak widzę zdjęcia dziewczyn z wątków to oczom nie wierze wszyscy się śmieją tylko ze mnie, że jak się patrzy na mnie to tylko cycki widac(tak urosły) byłam na wizycie, ale bez usg...mam zrobic posiew moczu bo mam kiepskie wyniki moczu, a tak wszystko gra...lekarz kazał po skończonym 16 tygodniu odstawic duphaston i troche dygam a i odebralam wyniki testów papa i tez ok wyszły... i tak sie martwię bo usg dopiero w 22 tygdniu i nie wiem czy tyle wytrwam tłumaczę sobie, że jak ma byc dobrze to będzie i za miesiąc

a co u Ciebie???jak się czujesz???
Ojej to długie odstępy masz między usg. Ja za to mam za często. Co chwile coś i trzeba usg zrobić (bo mam krwiaka który podplamia) i jak patrzą na krwiaka to i na dziecko spojrzą. Ale lekarz powiedział że mam się nie martwić tą ilością usg. Że robiono wiele badań na ten temat i w żadnym nic nie udowodnili (że usg ma jakiś zły wpływ na dzidzie). Kolejna wizyta w piątek. Ciesze się że testy pappa wyszły Ci dobrze Ja nie robiłam badań z krwi, tylko usg genetyczne, które wyszło super.
Lekarz naprawdę się przyłożył i wszystko nam pokazał (nawet siuśki w pęcherzu dzidzia miała ).
Wymioty i mdłości (odupkać) już całkiem mineły i od trzech tygodni czuje sie super Tylko ten krwiak.... No i w posiewe z szyjki wyszedł mi paciorkowiec kałowy więc mam trzy różne leki dopochowowe żeby dziadza wygonić. Wczoraj miałam bóle jak na okres Dopiero po dwóch nospach forte przeszło... Dobrze że mam częste wizyty bo bym schizowała już całkiem.

A brzuchem niewidocznym się nie martw Część kobiet dopiero od połowy ciąży ma widoczny bebzonik.

Dziewczyny ja w pierwszej ciąży tez miałam nie tak od początku, tylko lekarz mi wmawiał że jest ok! W 6 tygodniu (+2 dni) był sam pęcherzyk. W 7 tyg i 3 dni był dzidziuś tylko 5mm....A ten ciołek powiedział że ok i kazał przyjść za trzy tygodnie. Dziecko podrosło jeszcze do 9mm i zmarło a ja chodziłam z martwą ciążą.
W tej ciąży było od początku inaczej. W 7 tydzień i 3 dni (dokładnie ten sam dzień) 13mm miał.

Po poronieniu zrobiłam wieeeeeeeeeeeele badań. Mogę się dokopać do tej listy jakby kogoś to interesowało.

Wyszło mi że mam bakterie e.coli w szyjce macicy (ale wg większości lekarzy nie miało to znaczenia skoro nie miałam objawów zapalenia), wyszłam mi insulinooporność (ale zaczęłam ją leczyć kilka dni po zajściu w drugą ciąże, o której wtedy jeszcze nie wiedziałam.
Ale czytałam że te leki które brałam na tą chorobę działają przeciwporonnie w przypadku insulinooporności, więc dosłownie fuksneło mi się na ostatnią chwile że zrobiłam te badania).
No i okazało się że mąż ma wyniki nasienia do du.u.u.pyy. Został przebadany wzdłuż i wszerz i pomogła czteromiesięczna kuracja uderzeniową dawką witamin (mogę też podać co brał jakbyście chciały). Wyniki mu się bardzo poprawiły i już w 4 cyklu starań zaszłam w kolejną ciąże (czyli w sumie w 8 cyklu bo po # czekaliśmy cztery miesiące).
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 08:45   #1222
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Ojej to długie odstępy masz między usg. Ja za to mam za często. Co chwile coś i trzeba usg zrobić (bo mam krwiaka który podplamia) i jak patrzą na krwiaka to i na dziecko spojrzą. Ale lekarz powiedział że mam się nie martwić tą ilością usg. Że robiono wiele badań na ten temat i w żadnym nic nie udowodnili (że usg ma jakiś zły wpływ na dzidzie). Kolejna wizyta w piątek. Ciesze się że testy pappa wyszły Ci dobrze Ja nie robiłam badań z krwi, tylko usg genetyczne, które wyszło super.
Lekarz naprawdę się przyłożył i wszystko nam pokazał (nawet siuśki w pęcherzu dzidzia miała ).
Wymioty i mdłości (odupkać) już całkiem mineły i od trzech tygodni czuje sie super Tylko ten krwiak.... No i w posiewe z szyjki wyszedł mi paciorkowiec kałowy więc mam trzy różne leki dopochowowe żeby dziadza wygonić. Wczoraj miałam bóle jak na okres Dopiero po dwóch nospach forte przeszło... Dobrze że mam częste wizyty bo bym schizowała już całkiem.

A brzuchem niewidocznym się nie martw Część kobiet dopiero od połowy ciąży ma widoczny bebzonik.

Dziewczyny ja w pierwszej ciąży tez miałam nie tak od początku, tylko lekarz mi wmawiał że jest ok! W 6 tygodniu (+2 dni) był sam pęcherzyk. W 7 tyg i 3 dni był dzidziuś tylko 5mm....A ten ciołek powiedział że ok i kazał przyjść za trzy tygodnie. Dziecko podrosło jeszcze do 9mm i zmarło a ja chodziłam z martwą ciążą.
W tej ciąży było od początku inaczej. W 7 tydzień i 3 dni (dokładnie ten sam dzień) 13mm miał.

Po poronieniu zrobiłam wieeeeeeeeeeeele badań. Mogę się dokopać do tej listy jakby kogoś to interesowało.

Wyszło mi że mam bakterie e.coli w szyjce macicy (ale wg większości lekarzy nie miało to znaczenia skoro nie miałam objawów zapalenia), wyszłam mi insulinooporność (ale zaczęłam ją leczyć kilka dni po zajściu w drugą ciąże, o której wtedy jeszcze nie wiedziałam.
Ale czytałam że te leki które brałam na tą chorobę działają przeciwporonnie w przypadku insulinooporności, więc dosłownie fuksneło mi się na ostatnią chwile że zrobiłam te badania).
No i okazało się że mąż ma wyniki nasienia do du.u.u.pyy. Został przebadany wzdłuż i wszerz i pomogła czteromiesięczna kuracja uderzeniową dawką witamin (mogę też podać co brał jakbyście chciały). Wyniki mu się bardzo poprawiły i już w 4 cyklu starań zaszłam w kolejną ciąże (czyli w sumie w 8 cyklu bo po # czekaliśmy cztery miesiące).
to u mnie w sumie podobnie wyglądało ze wzrostem dzidzi jak u CIebie...powiedzcie, czy jakby wcześniej lekarz zareagował to byłaby szansa? Ja nie dostałam żadnych leków na podtrzymanie i przez to boję się, że w kolejnej ciąży wszystko może się powtórzyć. Najgorsze jest to czekanie
maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 10:02   #1223
mariolaw_132
Zakorzenienie
 
Avatar mariolaw_132
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 636
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
to u mnie w sumie podobnie wyglądało ze wzrostem dzidzi jak u CIebie...powiedzcie, czy jakby wcześniej lekarz zareagował to byłaby szansa? Ja nie dostałam żadnych leków na podtrzymanie i przez to boję się, że w kolejnej ciąży wszystko może się powtórzyć. Najgorsze jest to czekanie
Ja w drugiej ciąży jak się okazało, że drugie serduszko nie bije dostałam dupka i luteine ale to też nie pomogło....najwyraźniej tak miało być.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Ojej to długie odstępy masz między usg. Ja za to mam za często. Co chwile coś i trzeba usg zrobić (bo mam krwiaka który podplamia) i jak patrzą na krwiaka to i na dziecko spojrzą. Ale lekarz powiedział że mam się nie martwić tą ilością usg. Że robiono wiele badań na ten temat i w żadnym nic nie udowodnili (że usg ma jakiś zły wpływ na dzidzie). Kolejna wizyta w piątek. Ciesze się że testy pappa wyszły Ci dobrze Ja nie robiłam badań z krwi, tylko usg genetyczne, które wyszło super.
Lekarz naprawdę się przyłożył i wszystko nam pokazał (nawet siuśki w pęcherzu dzidzia miała ).
Wymioty i mdłości (odupkać) już całkiem mineły i od trzech tygodni czuje sie super Tylko ten krwiak.... No i w posiewe z szyjki wyszedł mi paciorkowiec kałowy więc mam trzy różne leki dopochowowe żeby dziadza wygonić. Wczoraj miałam bóle jak na okres Dopiero po dwóch nospach forte przeszło... Dobrze że mam częste wizyty bo bym schizowała już całkiem.

A brzuchem niewidocznym się nie martw Część kobiet dopiero od połowy ciąży ma widoczny bebzonik.

Dziewczyny ja w pierwszej ciąży tez miałam nie tak od początku, tylko lekarz mi wmawiał że jest ok! W 6 tygodniu (+2 dni) był sam pęcherzyk. W 7 tyg i 3 dni był dzidziuś tylko 5mm....A ten ciołek powiedział że ok i kazał przyjść za trzy tygodnie. Dziecko podrosło jeszcze do 9mm i zmarło a ja chodziłam z martwą ciążą.
W tej ciąży było od początku inaczej. W 7 tydzień i 3 dni (dokładnie ten sam dzień) 13mm miał.

Po poronieniu zrobiłam wieeeeeeeeeeeele badań. Mogę się dokopać do tej listy jakby kogoś to interesowało.

Wyszło mi że mam bakterie e.coli w szyjce macicy (ale wg większości lekarzy nie miało to znaczenia skoro nie miałam objawów zapalenia), wyszłam mi insulinooporność (ale zaczęłam ją leczyć kilka dni po zajściu w drugą ciąże, o której wtedy jeszcze nie wiedziałam.
Ale czytałam że te leki które brałam na tą chorobę działają przeciwporonnie w przypadku insulinooporności, więc dosłownie fuksneło mi się na ostatnią chwile że zrobiłam te badania).
No i okazało się że mąż ma wyniki nasienia do du.u.u.pyy. Został przebadany wzdłuż i wszerz i pomogła czteromiesięczna kuracja uderzeniową dawką witamin (mogę też podać co brał jakbyście chciały). Wyniki mu się bardzo poprawiły i już w 4 cyklu starań zaszłam w kolejną ciąże (czyli w sumie w 8 cyklu bo po # czekaliśmy cztery miesiące).
My nie robiliśmy badania nasienia i zaczynam sie zastanawiać czy nie zrobić....mam wątpliwości analizując moja sytuacje to z jednej strony jest mało prawdopodobne, że jego armia ma jakieś problemy w końcu Jakub był chory a żył....????? może zamiast robić kolejne próby powinniśmy dłużej poczekać niż 3 miesiące...Teraz to ja juz nic nie wiem. Nie chce się zadręczać bo to nie cofnie czasu ale wątpliwości zawsze już zostaną.
__________________
Niespełnione Marzenia:
11.04.2013, 11.09.2013, 27.08.2014
Nasze wyczekane, wymodlone szczęście 24.09.2015
mariolaw_132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 10:11   #1224
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

ja zrobiłam na tarczycę i cytomegalię, po wizycie u gina zobacze czy nie robić chlamydia, mycoplazma, uroplazma (mam nadzieję że nie przekręciłam nazw), jeżeli gin powie ze po zabiegu jest już wszystko ok to nie będziemy czekać tylko jak dostanę wreszcie @ to zaczynamy się starać. Chociaż u nas będzie ciążko się wstrzelić bo mąż przez kilka msc będzie tylko w weekendy. Tak bardzo chcemy dzidziusia, ze nie chcemy czekać, pozostanie tylko obawa, czy znowu się wszystko nie powtórzy (ale myślę, że każda z nas która to przeżyła ma takie obawy)
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 10:21   #1225
maciejka1987
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 277
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
ja zrobiłam na tarczycę i cytomegalię, po wizycie u gina zobacze czy nie robić chlamydia, mycoplazma, uroplazma (mam nadzieję że nie przekręciłam nazw), jeżeli gin powie ze po zabiegu jest już wszystko ok to nie będziemy czekać tylko jak dostanę wreszcie @ to zaczynamy się starać. Chociaż u nas będzie ciążko się wstrzelić bo mąż przez kilka msc będzie tylko w weekendy. Tak bardzo chcemy dzidziusia, ze nie chcemy czekać, pozostanie tylko obawa, czy znowu się wszystko nie powtórzy (ale myślę, że każda z nas która to przeżyła ma takie obawy)
ja będę czekać na zielone światło od gina, boję sie, że wcześniej może być coś nie tak. Tylko wiem, że to nie będzie spokojne 9 miesięcy

Nie wiem co robić, aby zmniejszyć ryzyko poronienia. Położna w szpitalu mówiła, że na takim etapie ciąży niestety wszystko może się zdarzyć. EHh . Myślałam, że psychicznie daję radę, ale jednak nie ..
maciejka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 10:22   #1226
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

maciejka1987 ja brałam duphaston i nic nie pomógł...

mariolaw_132 koniecznie zbadajcie armie!!! To że zachodzisz szybko w ciąże świadczy jedynie o tym że jest dużo plemników i ruchomych ale moga być złej jakości i być uszkodzone genetycznie...Pokaże to morfologia plemników( jest badana w podstawowym badaniu nasienia). Bardziej szczególowym badaniem jest test SCD zacytuje ze strony invimed.pl: Jest to narzędzie do oceny odsetka plemników wykazujących zwiększoną fragmentacje materiału genetycznego (DNA), która może być jednym z głównych powodów spadku płodności mężczyzn (in vivo i in vitro). Wysoki poziom fragmentacji DNA plemników może decydować o:
  • obniżonej zdolności do zapłodnienia
  • nieprawidłowościach w podziale zygoty i wczesnym rozwoju zarodka
  • częstszych wczesnych i spontanicznych poronieniach
  • podwyższonym ryzyku uszkodzenia genomu
  • podwyższonym ryzyku przeniesienia wad genetycznych na potomstwo
A mogę spytać na co chory był Twój synek..?
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 10:39   #1227
carolyna86
Zakorzenienie
 
Avatar carolyna86
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Very Green West
Wiadomości: 3 383
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
1) powiedzcie, czy jakby wcześniej lekarz zareagował to byłaby szansa?
2)Ja nie dostałam żadnych leków na podtrzymanie i przez to boję się, że w kolejnej ciąży wszystko może się powtórzyć.
3)Najgorsze jest to czekanie
1) niestety ale nie wydaje mi się od początku musiało być coś nie tak mi w szpitalu powiedzieli że czasem tak jest że jest albo wadliwe jajeczko albo wadliwy plemniczek i z tym nie da się nic zrobić
2) jak już zajdziesz ponownie, to powinnaś coś dostać, ja dostałam zapobiegawczo luteinę dowcipną
3) tak, masz rację najgorsze jest czekanie, więc z autopsji powiem ci że najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie którym zajmiesz myśli
Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
Chociaż u nas będzie ciążko się wstrzelić bo mąż przez kilka msc będzie tylko w weekendy. Tak bardzo chcemy dzidziusia, ze nie chcemy czekać, pozostanie tylko obawa, czy znowu się wszystko nie powtórzy (ale myślę, że każda z nas która to przeżyła ma takie obawy)
u mnie też tż pojawiał się tylko na weekendy, a podczas udanego cyklu był tylko na jeden weekend, więc zaufaj mi: uda wam się wstrzelić
__________________

carolyna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 11:05   #1228
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez carolyna86 Pokaż wiadomość

u mnie też tż pojawiał się tylko na weekendy, a podczas udanego cyklu był tylko na jeden weekend, więc zaufaj mi: uda wam się wstrzelić
i tego się będę trzymać


Kucyk_Truskawkowy tak z ciekawości a ile te badania kosztują?
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 15:55   #1229
mariolaw_132
Zakorzenienie
 
Avatar mariolaw_132
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 636
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
maciejka1987 ja brałam duphaston i nic nie pomógł...

mariolaw_132 koniecznie zbadajcie armie!!! To że zachodzisz szybko w ciąże świadczy jedynie o tym że jest dużo plemników i ruchomych ale moga być złej jakości i być uszkodzone genetycznie...Pokaże to morfologia plemników( jest badana w podstawowym badaniu nasienia). Bardziej szczególowym badaniem jest test SCD zacytuje ze strony invimed.pl: Jest to narzędzie do oceny odsetka plemników wykazujących zwiększoną fragmentacje materiału genetycznego (DNA), która może być jednym z głównych powodów spadku płodności mężczyzn (in vivo i in vitro). Wysoki poziom fragmentacji DNA plemników może decydować o:
  • obniżonej zdolności do zapłodnienia
  • nieprawidłowościach w podziale zygoty i wczesnym rozwoju zarodka
  • częstszych wczesnych i spontanicznych poronieniach
  • podwyższonym ryzyku uszkodzenia genomu
  • podwyższonym ryzyku przeniesienia wad genetycznych na potomstwo
A mogę spytać na co chory był Twój synek..?
Mój synek miał dużo wad wrodzonych - zespół Edwardsa. Mieliśmy robione badania kariotypów i nie jesteśmy obciążeni wadliwymi genami. Niestety podczas rozwoju doszło do złego połączenia się komórek na które nikt z nas nie miał wpływu. Tak czasami się zdarza i trafiło na nas
__________________
Niespełnione Marzenia:
11.04.2013, 11.09.2013, 27.08.2014
Nasze wyczekane, wymodlone szczęście 24.09.2015

Edytowane przez mariolaw_132
Czas edycji: 2014-01-04 o 15:58
mariolaw_132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-04, 21:34   #1230
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
kurcze, strasznie mi przykro, że znowu dołączyły nowe aniołkowe mamy
dziewczyny ściskam kciuki za to żebyście wszystkie szybko mogły tulić swoje maleństwa i nie musiały martwic się tym co będzie jutro
a na razie jest czas na wypłakanie się i badania (tak właśnie, dokładnie w tej kolejności)

u nas końcówka. w zasadzie po dzisiejszej wizycie zostałam uświadomiona, że w każdej chwili może się zacząć akcja. jutro zaczynamy 38tc.
też niedawno płakałam, stresowałam się zabiegiem i czekałam na wyniki his-pat, a tu już niedługo przyjdzie mi tulić córeczkę

mam nadzieję, że i u Was za niedługi czas wszystko się zmieni na lepsze - życzę Wam tego z całego serca!
Patrycja to juz? Dwa tygodnie?
Jak sie czujesz z ta myśla, że już, za chwilę , mały człowiek zmieni całe Twoje życie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-20 14:04:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.