Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[moee]

Napisane przez Shemreolin

Proponuję kupić Vibovit Baby i podawać z jogurtem, albo z czymś co ona zje od razu. To taki zastrzyk witamin. Prawdopodobnie ze stresu jej sie to robi, ale trzeba przyjąć, że może też byc chora.

Moja ostatnia szczurzyca - Mycha jest chora, rośnie jej guz i ma cały nosek w porfirynie. Na dodatek złapała jakieś paskudne robale, wszy czy cos. Kupiłam taki proszek do posypywania dla gryzoni i i ostatnio w nią wcierałam. teraz już się tak nie drapie, a zabieg powtarzamy w weekend.

Długo na pewno nie pożyje. Był moment, gdy myślałam, że to koniec i nagle sie poprawiło. A to ostatni szczurek jaki mi pozostał.

Shem przykro mi

Paula obmacaj dokladnie szczurzyce , zobacz czy nie ma gdzies jakiejs narosli etc.. moze to byc wlasnie stres i dlatego tak, badz cos powazniejszego.
Moja oby dwa szczurki jak zachorowaly to dopiero im sie pokazala porfityna , w pozniejszym okresie tak duzo ze mialam cala sciane kolo klatek pochlapana

[paulagwiazda]

Shem - trzymaj się i uściskaj mocno swoojego ogonka.
A wiecie co sie stało??? Zostalam szczurzą babcią!!! Dzisiaj rano! Znalazłam w klatce 10 malutkich kluseczek jakie one śliczne... Jak podrosną to porobie zdjęcia i wrzuce na wizaz

Ale no zakochalam sie

[sylviah]

Napisane przez paulagwiazda

A wiecie co sie stało??? Zostalam szczurzą babcią!!! Dzisiaj rano! Znalazłam w klatce 10 malutkich kluseczek jakie one śliczne... Jak podrosną to porobie zdjęcia i wrzuce na wizaz

Ale no zakochalam sie

To ja już nie jestem pewna, czy to porfiryna. Paulagwiazda, sprawdź nosek małej, czy nie ma nim brunatne wydzieliny. Bo w tym wypadku stawiałabym, że te plamki na chusteczce zapowiadały zbliżający się poród.
Czyli małą przyniosłaś już zaciążoną do domu?
Teraz musisz ją dobrze i zdrowo karmić, zeby miała siłę wykarmić maluszki.

Shemreolin, bardzo mi przykro
Może warto by podawać Myszce scanomune? To jest środek na wzmocnienie dla zwierząt. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Jest sprawdzony u szczurków, przez wiele osób. Ja dawałam go mojej Zosi, kiedy miała guzy prawie przy każdym gruczole mlekowym. Kiedy jej podawałam lek, to tępo rozrastania się guzów było dużo mniejsze. W czasie przerwy, rozrastały się piorunująco.

[Shemreolin]

Kupie jutro ten środek, a ile on kosztuje? Jak sie go podaje?

Paula, gratuluję! Szczurze maluchy to fantastyczna sprawa... tylko masz niewiele czasu na znalezienie im domku, bo rosna jak na drozdżach.

A tak w ogóle to jest normalnie chamstwo, że w zoologach trzyma sie razem samce i samiczki. Czesto sprzedawcy nawet nie potrafia rozróżnić płci. A potem ktos kupuje zwierza z niespodzianką. Jeszcze pół biedy jak sie uda gromadke rozdać, ale generalnie to po prostu nie moze miec miejsca. Szczególnie jesli to jest potomstwo z kazirodztwa. Takie zwierzaki sa słabsze i bardziej chorują.

[lafigue]

Paulagwiazda, aż 10?!?!?! przy pierwszej ciąży, u tak młodej szczurki? nieźle...
zostawisz je u siebie czy znajdziesz tyle nowych domów dla maluszków? to chyba jakaś plaga zaciążonych w sklepach szczurów...aż strach kupić zwierzaka, skoro co drugi okazuje się kinder-niespodzianką...

Shem
scanomune też mi polecano (niestety nie zdążyłam u Rafii wypróbować); student pomagający naszemu doktorowi mówił, że bardzo pomaga i że stosuje go wielu hodowców;
Sylviah, jak go dawkowałaś?

[paulagwiazda]

Napisane przez sylviah

To ja już nie jestem pewna, czy to porfiryna. Paulagwiazda, sprawdź nosek małej, czy nie ma nim brunatne wydzieliny. Bo w tym wypadku stawiałabym, że te plamki na chusteczce zapowiadały zbliżający się poród.
Czyli małą przyniosłaś już zaciążoną do domu?
Teraz musisz ją dobrze i zdrowo karmić, zeby miała siłę wykarmić maluszki.

Nie. Nie ma nic koło noska.
Tak. Buśka miała w zoologinym adoratora
Tak, wiem Dzisiaj idę na zakupy i pokupuje warzyw, gerberki itp (z tych warzyw to sama skorzystam bo malo jakoś ostatnio jem )

Napisane przez Shemreolin

Paula, gratuluję! Szczurze maluchy to fantastyczna sprawa... tylko masz niewiele czasu na znalezienie im domku, bo rosna jak na drozdżach.

A tak w ogóle to jest normalnie chamstwo, że w zoologach trzyma sie razem samce i samiczki. Czesto sprzedawcy nawet nie potrafia rozróżnić płci. A potem ktos kupuje zwierza z niespodzianką. Jeszcze pół biedy jak sie uda gromadke rozdać, ale generalnie to po prostu nie moze miec miejsca. Szczególnie jesli to jest potomstwo z kazirodztwa. Takie zwierzaki sa słabsze i bardziej chorują.

Dzięki
Już wczoraj zaczęłam się pytać, czy ktoś nie chciały szczurka
Zdecydowanie powinni trzymać osobno samice i osobno samców w tych zoologach

Napisane przez lafigue

Paulagwiazda, aż 10?!?!?! przy pierwszej ciąży, u tak młodej szczurki? nieźle...
zostawisz je u siebie czy znajdziesz tyle nowych domów dla maluszków? to chyba jakaś plaga zaciążonych w sklepach szczurów...aż strach kupić zwierzaka, skoro co drugi okazuje się kinder-niespodzianką...

Moja krew
Chcę zostawić dwa szczurki (no może 3 ) a resztę oddam. Na razie mam dwie chętne osoby (sprawdzone, moja przyjaciółka wezmie jednego i moja kolżanka z klasy, która już miała kiedyś ogonka )
Ja sie nawet cieszę z nich Takie słodkie kluchy Piszczą prawie cały czas. Już powoli zaczynają się robić "kolorowe"
I wyszło na moje. Nikt z domowników nie wierzył, że ona jest w ciąży. Tylko ja upierałam się na swoim. Teraz mi mówią, że powinnam być jasnowidzem, ale przecież to było widać... Taki tłuścioch z niej był, że szkoda gadać A teraz mamuśka się rozbrykała i najchętniej każdy znaleziony materiał dała do gniazda. Już próbowała koc, moją bluzę od pidżamki (piżamki?? ), no i udało jej się trochę moich ulubionych sztruksów podgryźć
Ale to nic Ona i tak jest świetna

[sylviah]

Przepisałam z opakowania:
"Scanomune- silnie stymuluje układ immunologiczny poprzez bezpośrednią aktywację makrofagów. Maksymalna stymulacja pojawia się już po 72 godź. stosowania. Pobudzone makrofagi mobilizują następnie komponentę komórkową i humoralną układu odpornościowego.
Scanomune zapobiega chorobom zakaźnym, mobilizuje organizm do walki z już istniejącą chorobą, poprawia wyniki leczenia chemioterapeutykami (także leczenia onkologicznego) oraz skuteczność szczepień."

Lek można kupić tylko w lecznicy weterynaryjnej. To są kapsułki. Ja wysypywałam zawartość na talerzyk i robiłam "ścieżki", a potem dzieliłam na porcję (kartą do bankomatu).
W początkowym okresie dawałam połowe kapsułki (w gorszych stanach chorobowych), a potem 1/3. Jedna tabletka (w Krakowie) kosztuje ok.2 zł.

Lafigue, jesteś na weterynarii?

[Shemreolin]

ścieżki? takie jak od hery? luuuuzik Nie no żartuje Ale podejde do lecznicy koło mnie i popytam czy to mają. Dzisiaj dałam małej z jogurtem Vibovit dla niemowląt. Moze ja to jakoś wzmocni. Do tego dostała garść sałatkową. U mnie w sklepie można kupić pakowane zielsko takie już do sałatki, tylko trzeba dressind dodać. A ja mam z tego mieszankę warzywna dla szczura

[sylviah]

Napisane przez Shemreolin

ścieżki? takie jak od hery? luuuuzik Nie no żartuje

Shem, dokładnie takie! Kiedy mojej Zośce podawałam to przez 2 miesiące, to TŻ nabijał się, że trzeba uważać jak ktoś przychodzi, żeby nie zobaczył tych specyfików, bo rodzina odda nas na odwyk
Szczurce możesz podać też Nutri Drink (mojej najchętniej piją czekoladowy). To jest taka "bomba witaminowa" do kupienia w aptece.

[lafigue]

Napisane przez sylviah

Lafigue, jesteś na weterynarii?

nie, nie jestem "student pomagający naszemu doktorowi" to chodziło o studenta, który pomagał w gabinecie weterynarzowi Rafii jakoś tak zawsze się z nią utożsamiałam i pisałam "nasz"

o dawkowanie scanomune zapytałam z ciekawości, bo na opakowaniu tego, które mam jest podana tylko dawka dla psów, kotów i "innych gatunków", zastanawiałam się, jak to wygląda u tak małych istotek jak szczurasy;

Shem, znasz może www.animalia.pl ? może znajdziesz tam coś dobrego dla Mychy, jakieś witaminki albo zdrowe jedzonko? kupić trzeba przez internet, ale odebrać można osobiście w hurtowni w Warszawie

[paulagwiazda]

Witam
Zrobiłam zdjęcie jednemu malutkiemu ogonkowi (nie chciałam wszystkich brać na ręce) i w grupie (czyt. w gniazdku )
Maluchy są śliczne, wąsiki mają przecudne, uszka już im się odkleiły os skórki i już mają taki malusieńki tyci tyci meszek na ciele Normalnie tylko bym się na nie patrzyła ...

[sweeney]

Napisane przez paulagwiazda

Witam
Zrobiłam zdjęcie jednemu malutkiemu ogonkowi (nie chciałam wszystkich brać na ręce) i w grupie (czyt. w gniazdku )
Maluchy są śliczne, wąsiki mają przecudne, uszka już im się odkleiły os skórki i już mają taki malusieńki tyci tyci meszek na ciele Normalnie tylko bym się na nie patrzyła ...

Dopoki nie skoncza 2 tygodni nie wolno dotykac maluchow i tym bardziej wyjmowac ich z gniazda .

[paulagwiazda]

czemu? Buśka pozwala mi je dotykać. Spokojnie patrzy przy gniazdku jak np. wyjmowalam zakrwawiona chusteczke itp. nie ugryzła mnie...

[sylviah]

Czasem zdarza się, że mama po ludzkim dotyku maluszków przestaje karmić i odrzuca maluchy... więc chyba nie warto ryzykować?

[sweeney]

Napisane przez paulagwiazda

czemu? Buśka pozwala mi je dotykać. Spokojnie patrzy przy gniazdku jak np. wyjmowalam zakrwawiona chusteczke itp. nie ugryzła mnie...

Wkleiam Ci fragmenty ze szczurzych stron Od siebie dodam ze jak ja zostalam szczurza babcia we wrzesnniu to rozmiawialam ze znajomym weterynarzem i on potwierdzil ta teorie zeby dopoki szczurki nie otworza oczu nalezy unikac z nimi kontaktu. Powoduje to u nich zbyt duzy stres itd.

"Szczury urodzone w domu można bardzo wcześnie zacząć oswajać. Przy pierwszym i jedynym miocie trudno ocenić, jak zareagują szczury, dlatego kontakt z młodymi powinno się nawiązać dopiero wtedy, gdy otworzą oczy. Do tego czasu należy sprzątać wyłącznie dookoła gniazda, i to najwcześniej tydzień po porodzie. Dwutygodniowe szczurki można wziąć na krótką chwilę do ręki. Najlepiej włożyć jedna rękę do klatki, trzymać ją tam bez ruchu i pozwolić młodym na jej badanie, wspinanie się i wpełzanie pod nią. Przy okazji szczury poznają zapach właściciela i zaczynają traktować dłoń jako coś niegroźnego. Tak przyzwyczajane szczury w wieku pięciu do sześciu tygodni są już zwykle oswojone."

"Młode otwierają oczy będąc w wieku około 2 tygodni (od 12 do 16 dni) - do tego czasu należy się wystrzegać dotykania młodych. Nie należy wykonywać żadnych operacji przy gnieździe, np. wymieniać ściółki. Jeśli zachodzi naprawdę duża konieczność jej wymiany - należy wypuścić matkę z klatki, a najlepiej, żeby ktoś się nią w tym czasie zajął, przenieść gniazdo z resztką ściółki np. do kartonika, zmienić ściółkę w kuwecie, włożyć gniazdo i na wierzch nowej ściółki sypnąć odrobinę starej. Chodzi o to, by nie zmienić zapachu gniazda ani młodych"

[sweeney]

Napisane przez sylviah

Czasem zdarza się, że mama po ludzkim dotyku maluszków przestaje karmić i odrzuca maluchy... więc chyba nie warto ryzykować?

Wlasnie Zapomnialam dopisac ze na maluchach nie powinno byc ludzkiego zapachu, nawet jesli jest to znajomy zapach. Wprawdzie niezbyt czesto zadarza sie ze matka zostawia wtedy mlode, ale przy pierwszym miocie lepiej nie ryzykowac, bo nie da sie przewidziec reakcji szczurki.

[Malla]

Na uczelni nieraz badamy malutkie gryzonie i do tej pory ani razu w historii kariery tamtejszych naukowców nie zdarzyło się odrzucenie małych. Ale lepiej chuchać na zimne i brać je dopiero jak otworzą oczka.

Leki podajecie z wodą, jogurtem czy jak?

Shem - niestety, nieraz bardzo trudno upewnić się co do płci młodego zwierzaka. U samców po jakimś czasie widać, ale może się okazać, że jak tylko ktoś to spostrzeże, będzie już za późno i zdąży chłopak poszaleć, mimo że to trochę sprzeczne z logiką.

[Shemreolin]

Ja miałam dwa mioty w domu i nigdy nie miałam z tym problemów. U młodych samczyków, jeszcze zanim pojawią sie jądra, można [pznac płeć, poniewaz odległość między siusiaczkiem o odbytem jest dwa razy większa niż u samiczek. Poterfiłam je odróżnić jeszcze zanim otworzyły oczka.

[paulagwiazda]

Szczuraski są już duże i silne Otworzyły już oczka i pomału zaczynają szalećw klatce One takie słodziachne się zrobiły, że SZOK mogłabym się na nie patrzeć i patrzeć... hehe Mordki moje kochane

[lafigue]

Radość to będzie dopiero wtedy, gdy jeszcze trochę podrosną i wszystkie zaczną szaleć po całym pokoju

[Malla]

Shem - także z doświadczenia wiem, że nie zawsze jest tak łatwo Odległość anogenitalna może być dość podobna, jeśli szczurki były obok siebie jako embriony. Ale fakt, nie widziałam jeszcze sklepu, w którym płci trzyma się osobno, jak tak można?!

[Shemreolin]

Heh, no i niestety muszę pożegnać sie na dobre ze szczurkowym tematem. Dzisiaj uspiłam Myche, mojego ostatniego szczurka. Już w stanie agonalnym zawiozłam ją do weterynarza i dostała dwa zastrzyki.

Teraz pozostaje mi posprzątać klatkę i zapomnieć o szczurkach. Nie przewidujemy byśmy w najbliższym czasie powrócili do ich hodowli, bo jednak ciezko się ze zwierzakiem rozstawać co dwa lata. W związku z moja ciazą, pewnie nie weźmiemy też dwóch świnek morskich tak jak zamierzaliśmy. Może po urodzeniu dziecka zobaczymy czy damy radę mieć jeszcze jakieś zwierzątko, a teraz to będzie zwierzęca pustka. Może chociaz uda mi sie namówić Łukasza na rybki...

Buziaki szczurze mamy!

[rachela]

Shem, buziaki dla Ciebie i Myszorka

Rybki, no nie wiem... Opieka nad akwarium bywa wbrew pozorom dość uciążliwa.
A myślałaś kiedyś o zeberce? Są przesłodkie i, co dla mnie najważniejsze, nie drą się w niebogłosy jak np. cholerne faliste


No tak, i zapomniałam powiedzieć o moim kluskowatym szczęściu
Panienka żyje, ma sie bardzo dobrze, nie choruje (wszyscy teraz odpukujemy ). Uwielbia mi włazić pod spódnicę, wciska się w rękawy, a jej życiowym celem jest włażenie do mojej torebki
Kochana szczurzynka. Pomyśleć, że nawet roku u nas nie ma - kupiłam ją dokładnie 2 stycznia tego roku, a czuję, jakbym nigdy innego zwierza nie miała...

[Malla]

Shem - z jednej strony to straszne, że kolejny szczurek tak się męczył, a z drugiej - nic nie wiedziałam o ciąży, gratuluję!!!
Zapraszam na wielgachny wątek o akwarium.
Przy małych dzieciach lepiej odpuścić sobie zwierzątko na jakiś czas. Mam 3 braci i jak byliśmy mali, to nigdy nikt nie zrobił nic z akwarium, choć było na małej wysokości. Ale już o niejednym wypadku ze zwierzakami w roli głównej słyszałam. No i będziesz pewnie strasznie zmęczona, więc w wolnych chwilach zajmij się sobą, a nie kolejnym życiem, za które jesteś odpowiedzialna. Przynajmniej na początku, bo potem to zwierzaki jak najbardziej wskazane

[Shemreolin]

malla, dzięki za linka :d Poczytam sonbie troszkę. Może uda mi sie namówić Łukasza byśmy podeszli dzisiaj do sklepu z rybkami i popatrzyli na ceny i na to jakie są rybki.

Zastanawiam sie ile może kosztować załozenie takiego akwarium z zamkniętą górą, filtrem i roslinkami. Chodzi o akwarium wielkości ok. 50x30x30. No moze nieco wyższe...

Dziekuje za życzenia ciążowe

[Malla]

Shem - ale pojawiaj się czasem w szczurzym wątku, bardzo dużo można się od Ciebie nauczyć! Co do akwarium - zapytaj w tym wątku, pewnie zostaniesz zalana cennikiem sklepów osiedlowych i internetowych, teoretycznych i praktycznych

[misia_bella]

no własnie co z tym fantem zrobic? Kiedy zdechła mi moje kochana szczurzyca postanowiłam kupic nowego szczura i tu pojawił się problem. Nowy szczur jest jakiś taki dziki i płochy? Nie wiem co z tym fantem zrobic? Czy są jakies sposoby na oswojenie szczura?

[Ditto]

Poczytaj sobie o oswajaniu na www.szczury.org
Na pewno znajdziesz tam bardzo dużo informacji. Najważniejsza przy takim zwierzaczku jest olbrzymia cierpliwość.
Powodzenia w oswajaniu!

[moee]

kurcze dziewczyny moj Bobek zachorowal dzisiaj cos mu sie stalo z szyja po nocy i ma przekrzywiona glowe w jedna strone i jedno oczko mu wyszlo na wierzch kurcze pojde dzis do weta ale sie strasznie niepokoje co to moze byc.. zadnych wyciekow ani z oczu ani z noska , je normalnie chodzi troszke przekrzywiony ale bawi sie normlnie .. nie wiem co to..za cholerstwo pierwszy moj szczurek tak ma trzymajcie kciuki ot co a ja dalej ide umierac z niepokoju ..

[Ditto]

Napisane przez moee

kurcze dziewczyny moj Bobek zachorowal dzisiaj cos mu sie stalo z szyja po nocy i ma przekrzywiona glowe w jedna strone i jedno oczko mu wyszlo na wierzch kurcze pojde dzis do weta ale sie strasznie niepokoje co to moze byc.. zadnych wyciekow ani z oczu ani z noska , je normalnie chodzi troszke przekrzywiony ale bawi sie normlnie .. nie wiem co to..za cholerstwo pierwszy moj szczurek tak ma trzymajcie kciuki ot co a ja dalej ide umierac z niepokoju ..

Ojej, Moee Mam nadzieję, że się poprawiło. Byłaś już u weterynarza? Co powiedział? Jak się czuje Bobek? Pogłaszcz go ode mnie!