AMILIE Mineral Cosmetics

[Cay]

Napisane przez chimay

Może się skuszę. Hauschka też jest dla mnie zbyt ciężka, za gruba, nie nadaje się jako primer. Nie przypominam sobie, żebym testowała kiedyś jakiś puder z krzemionką, więc może czas dać jej szansę.



Używam na zmianę Cream Beige i Natural Fair AM, jakiś czas temu wstawiałam fotki, ale nie pamiętam czy tu czy na wątku AM, a nie mam czasu teraz szukać, więc wybaczcie, że zaspamuję jeszcze raz
U mnie oba ww kolory wyglądają na twarzy bardzo podobnie, chociaż na paskach na ręce zupełnie inaczej.
Z tym, że Cream Beige czasem wybija jakimiś pomarańczowymi tonami (ale nie wiem, co jest przyczyną), więc nie mogę powiedzieć, że to dla mnie idealny odcień.

Dzięki, gamy Natural z AM akurat nietestowałam, ale AM też mi nie podchodzą, warzą mi się w strefie T

[monika630]

Dziewczyny , a może macie jakieś porównanie Angel Dust z pudrem ryżowym z Paese?

[Almodis]

Napisane przez monika630

Dziewczyny , a może macie jakieś porównanie Angel Dust z pudrem ryżowym z Paese?

U mnie puder z Amilie ładnie wtapiał się w skórę, nie podkreślał porów. Natomiast ryżowy z Paese byłam zmuszona oddać mamie, bo nie wtapiał się w skórę, właził w pory i wyglądałam jakby mi ktoś twarz igłą podziurkował miejsce przy miejscu...

[kasiatoya]

mam Angel Dust, ryżowy z Paese i bambusowy z Paese
przyznam, że Angel Dust używam jako primiera a do wykończenia bambusowego - sama nie wiem dlaczego, po prostu jakoś tak mi pasuje, ryżowy czeka na lepsze czasy dla siebie
bambusowy ma okropny jak dla mnie zapach ale na skórze już się go nie czuje, ryżowy chyba też ale ostatnio go nie używam i zapomniałam
ze wszystkich 3 Angel D jest jakby najbardziej suchy (nawet bardzo suchy aż skrzypi) - nie wiem jak to lepiej określić
suchy i taki tępy ale jako primier się sprawdza świetnie
bambusowy pasuje mi bardziej niż ryżowy - nie potrafię właściwie określić dlaczego bo one są tak naprawdę dosyć podobne
wydaje mi się, że jest jakiś taki łagodniejszy na twarzy, cieplejszy
ryżowy jest jakby zimniejszy - nie wiem dlaczego mam takie przeświadczenie skoro oba są na skórze transparentne a w opakowaniu białe
oba są bardzo pyliste i niemal takie same w konsystencji, chociaż powiedziałabym, że bambusowy jest minimalnie bardziej sypki i taki minimalnie cięższy niż ryżowy ale to może być równie dobrze wymyślona różnica bo jest naprawdę tylko moim wrażeniem
zapach mnie dosyć drażni ale szybko się ulatnia
A D nie ma zapachu
jest taki bardziej "piaskowy", tzn. mam wrażenie, że mimo, że wszystkie się pylą to drobinki AD spadałyby w taki inny sposób a ryżowy i bambusowy najpierw by sobie polatały zanim spadną

sorry za te wszystkie bardzo nieprecyzyjne określenia - to naprawdę trudno opisać bo różnice są często bardzo subtelne choć wyraźne i bardzo subiektywne

[Noodle Soup]

Właśnie przyszła do mnie oczekiwana wysyłka z Amilie Te opakowania są takie urocze!
Zamówiłam w ciemno od razu 4 bigi i dodatkowo 10 próbek, dostałam w gratisie kolejne 4

Zaraz lecę się ogarnąć i będę testować. Na razie nałożyłam tylko odrobinę Pine Nut na szyję i nadgarstek. Pierwsze wrażenie całkiem okej, tylko nie minęła minuta, a utlenił mi się w mocną pomarańcz... (korektor Light i róż Dusty Pink też scegiełkowały :P).
Mam nadzieję, że na twarzy tak źle nie będzie!

[Śniegowa]

Napisane przez Noodle Soup

Właśnie przyszła do mnie oczekiwana wysyłka z Amilie Te opakowania są takie urocze!
Zamówiłam w ciemno od razu 4 bigi i dodatkowo 10 próbek, dostałam w gratisie kolejne 4

Zaraz lecę się ogarnąć i będę testować. Na razie nałożyłam tylko odrobinę Pine Nut na szyję i nadgarstek. Pierwsze wrażenie całkiem okej, tylko nie minęła minuta, a utlenił mi się w mocną pomarańcz... (korektor Light i róż Dusty Pink też scegiełkowały :P).
Mam nadzieję, że na twarzy tak źle nie będzie!

Ale niestety szybko się napisy wycierają

[Almodis]

Napisane przez Noodle Soup

Właśnie przyszła do mnie oczekiwana wysyłka z Amilie Te opakowania są takie urocze!
Zamówiłam w ciemno od razu 4 bigi i dodatkowo 10 próbek, dostałam w gratisie kolejne 4

Zaraz lecę się ogarnąć i będę testować. Na razie nałożyłam tylko odrobinę Pine Nut na szyję i nadgarstek. Pierwsze wrażenie całkiem okej, tylko nie minęła minuta, a utlenił mi się w mocną pomarańcz... (korektor Light i róż Dusty Pink też scegiełkowały :P).
Mam nadzieję, że na twarzy tak źle nie będzie!

To ciekawe, że u Ciebie zrobiły się pomarańczowe. U mnie ani Summer Sand, ani Sesame, ani Cashmire, Pine Nut i reszta nie utleniały się. Dziwne.

[Noodle Soup]

Napisane przez Almodis

To ciekawe, że u Ciebie zrobiły się pomarańczowe. U mnie ani Summer Sand, ani Sesame, ani Cashmire, Pine Nut i reszta nie utleniały się. Dziwne.

No utlenianie się to już kwestia indywidualna, u mnie niestety większość podkładów (czy to mineralne, czy tradycyjne) się utlenia. Mam nadzieję, że zastosowanie primera załatwi sprawę

[Noodle Soup]

Przepraszam za post pod postem, ale chciałam osobno dorzucić swatche
Poniżej róże, korektory i podkłady. Dorzuciłam też dla porównania korektory Annabelle i podkład Golden Fairest, bo sama szukałam takiego zestawienia

Jeżeli chodzi o moją skórę, jestem bardzo blada i w odcieniu chłodnej żółci/oliwki. Na rękę też nie do końca patrzcie, bo od dwóch dni wyszło mi uczulenie od swatchowania kolorówki w pracy...

Teraz widzę, że chyba trafiłam w dziesiątkę jeżeli chodzi o odcień Pine Nut, pasuje mi najlepiej z całego zestawienia podkładów, które mnie interesowały Za to korektor Light to lekkie nieporozumienie, dla mnie w ogóle nie kryje. Będę go chyba mieszała z Medium z Annabelle. Testuje też właśnie podkład i jak na razie niemal nie widzę różnicy na mojej skórze między Amilie, a Annabelle :P Czas pokaże.

Bezpośrednie linki do zdjęć w pełnym rozmiarze i jakości:
http://oi62.tinypic.com/eqz5ef.jpg
http://oi62.tinypic.com/30ubiuq.jpg
http://oi59.tinypic.com/2im0zut.jpg

[Madaaa]

Noodle Soup jesteś wielka, na pewno te swatche pomoga wielu osobom. Ja już zamowilam i teraz dopiero widze ze niepotrzebnie baralam honey. No ale juz zamowione, będę testować.

[kasiatoya]

Napisane przez Śniegowa

Ale niestety szybko się napisy wycierają

o! a myślałam, że to tylko mi się trafiły takie opakowania z których kompletnie zdrapałam farbę ))

[Śniegowa]

Napisane przez kasiatoya

o! a myślałam, że to tylko mi się trafiły takie opakowania z których kompletnie zdrapałam farbę ))

Nie.
Ale poprzednia partia była ok.

Aby uzdatnić opakowanie do przechowywania pudru, musiałam potraktować zmywaczem. Opakowanie zmatowiło się nieco.
To kupowanie na 8 marca już pozłaziło

[chindarella]

To i ja dodam swatche minerałów, które kilka dni temu do mnie przyszły Kolory bardzo delikatne, ale może komuś się przydadzą. Sample przesypałam do słoiczków. Pierwsze zdjęcie bez flesza, drugie z fleszem, obydwa w dziennym świetle.

[AncientQueen]

Dziewczyny, ale mi zaczął Cashmere wybijać pomarańczą.. Nałożyłam go nieco więcej niż zwykle i skończyłam z marchewką na twarzy i części szyi. Co prawda po wtopieniu się w skórę wygląda to nieco lepiej, ale początkowy widok mnie przeraża. Dziwne to, bo przy aplikacji najpierw jest sporo za jasny, a po chwili okrutnie ciemnieje. Gdy odpadnie mi zakwaszona skóra spróbuję nałożyć Latte (mam tylko ten z najjaśniejszych), ale obawiam się, że ten będzie znowu za jasny, a wtedy leżę i kwiczę. Dlatego właśnie do Was piszę, czy znacie jakąś dostępna w Polsce firmę mineralną z jasnymi kolorami i dość mocnym kryciem? Byle nie Annabelle, ta przygoda skończyła się u mnie tragicznie. Bo już nie wiem, czy szukać gotowca, czy poeksperymentować z zestawami z kolorówki..

[Madaaa]

Dostałam swoje próbki, tak pięknie zapakowane z ulotką. Uciecha dla oczu

[Almodis]

Napisane przez AncientQueen

Dziewczyny, ale mi zaczął Cashmere wybijać pomarańczą.. Nałożyłam go nieco więcej niż zwykle i skończyłam z marchewką na twarzy i części szyi. Co prawda po wtopieniu się w skórę wygląda to nieco lepiej, ale początkowy widok mnie przeraża. Dziwne to, bo przy aplikacji najpierw jest sporo za jasny, a po chwili okrutnie ciemnieje. Gdy odpadnie mi zakwaszona skóra spróbuję nałożyć Latte (mam tylko ten z najjaśniejszych), ale obawiam się, że ten będzie znowu za jasny, a wtedy leżę i kwiczę. Dlatego właśnie do Was piszę, czy znacie jakąś dostępna w Polsce firmę mineralną z jasnymi kolorami i dość mocnym kryciem? Byle nie Annabelle, ta przygoda skończyła się u mnie tragicznie. Bo już nie wiem, czy szukać gotowca, czy poeksperymentować z zestawami z kolorówki..

Z dostępnymi w Polsce i dobrze kryjącymi, może być niestety kiepsko. Najczęściej wybierane z tego co zauważyłam to są podkłady albo Amilie, albo Annabelle Minerals. Pixie niestety się zmyło i nie wiadomo kiedy ruszy znowu... Lily Lolo są dostępne, ale niestety krycie nie będzie dla Ciebie zadowalające. EDM nie próbowałam, także nie wiem. Jest jeszcze BareFace Beauty i fatycznie te krycie mają w porządku, możesz na nie zerknąć. Wybór odcieni też mają, chociaż nie wiem czy będą Tobie odpowiadać. Są jeszcze Earthnicity, ale marna kolorystyka, chociaż dwa ich odcienie Porcelain i Alabaster są fatycznie jasne, tyle że to już droższe minerały... Tak samo jak Era Minerals, nie miałam ich, nie wiem jak z kryciem, ale widziałam że ceny mają zabójcze

[kasiatoya]

Napisane przez chindarella

To i ja dodam swatche minerałów, które kilka dni temu do mnie przyszły Kolory bardzo delikatne, ale może komuś się przydadzą. Sample przesypałam do słoiczków. Pierwsze zdjęcie bez flesza, drugie z fleszem, obydwa w dziennym świetle.

o widzę, że dokładnie moje kolorki
ale z pine nut zaczynam teraz kombinować czy się nie przerzucić na cashmere
na razie wymieszałam pine nut z annabelle - natural fairest i jest ok
w zamyśle chciałam minimalnie się pozbyć odrobiny żółtości
z róży strasznie długo się zastanawiałam między tymi dwoma i wybór padł na little smile ale kupie też ten drugi
little smile ma fajny kolor ale spodziewałam się, że będzie jednak ciut zimniejszy
za to jak się ubrałam w koralową bluzkę i pomalowałam tym różem to sama nie mogłam się w lustrze napatrzeć jak fajnie się to zgrało

ja się zmieniam jak kameleon w zależności od tego w jaki kolor się ubiorę... :/

a jeszcze dodam
nie bójcie się tych świecących drobinek w tym różu
ich w ogóle nie widać na twarzy
jak do mnie przyszedł i zrobiłam swatcha na ręku to byłam zrozpaczona tymi drobinkami a tak naprawdę to na poliku naprawdę ich nie widzę

[chindarella]

Napisane przez kasiatoya

o widzę, że dokładnie moje kolorki
ale z pine nut zaczynam teraz kombinować czy się nie przerzucić na cashmere
na razie wymieszałam pine nut z annabelle - natural fairest i jest ok
w zamyśle chciałam minimalnie się pozbyć odrobiny żółtości
z róży strasznie długo się zastanawiałam między tymi dwoma i wybór padł na little smile ale kupie też ten drugi
little smile ma fajny kolor ale spodziewałam się, że będzie jednak ciut zimniejszy
za to jak się ubrałam w koralową bluzkę i pomalowałam tym różem to sama nie mogłam się w lustrze napatrzeć jak fajnie się to zgrało

ja się zmieniam jak kameleon w zależności od tego w jaki kolor się ubiorę... :/

a jeszcze dodam
nie bójcie się tych świecących drobinek w tym różu
ich w ogóle nie widać na twarzy
jak do mnie przyszedł i zrobiłam swatcha na ręku to byłam zrozpaczona tymi drobinkami a tak naprawdę to na poliku naprawdę ich nie widzę

Ja tez nie widze tych drobinek, dopiero na zdjęciu z fleszem tak wyglądają (a róże są boskie )
Jesli chodzi o cashmere to jest jasny i naturalny (ani nie różowy ani nie żółty czy pomarańczowy). Póki co nie ściemnial mi na buzi (minęło 5 godzin).
Ja z kolei myśle czy nie przerzucić sie na pine nut nie testowalam go jeszcze, faktycznie wpada w zolc? Ciemnieje na twarzy?

[Almodis]

Napisane przez chindarella

Ja tez nie widze tych drobinek, dopiero na zdjęciu z fleszem tak wyglądają (a róże są boskie )
Jesli chodzi o cashmere to jest jasny i naturalny (ani nie różowy ani nie żółty czy pomarańczowy). Póki co nie ściemnial mi na buzi (minęło 5 godzin).
Ja z kolei myśle czy nie przerzucić sie na pine nut nie testowalam go jeszcze, faktycznie wpada w zolc? Ciemnieje na twarzy?

Zgodzę się Cashmere jest naturalny, taki w sumie bezpieczny kolor. I właśnie dziewczyny sobie teraz pomyślałam, że może zamiast mieszac AM z Sesame i do tego jeszcze dorzucać odrobine beige i natural fairest (dla ożywienia) to może wymieszam AM z Cashmere. Nie będę musiała wtedy dorzucać do niego reszty kolorów z AM ;P Muszę przemyśleć

A co do drobinek w różach, to ja mam u siebie Lollipop i na ręce wygląda mega różowo i brokatowo, a na policzku (u mojej siostry) jest cudny :P

[Madaaa]

Dostałam próbkę gratis tofie, Co ja zrobię z takim ciemnym podkładem, zamowilam takie blade, a oni dorzucili mi tofie

[Almodis]

Napisane przez Madaaa

Dostałam próbkę gratis tofie, Co ja zrobię z takim ciemnym podkładem, zamowilam takie blade, a oni dorzucili mi tofie

Użyj jako bronzer

[kasiatoya]

Napisane przez chindarella

Jesli chodzi o cashmere to jest jasny i naturalny (ani nie różowy ani nie żółty czy pomarańczowy). Póki co nie ściemnial mi na buzi (minęło 5 godzin).
Ja z kolei myśle czy nie przerzucić sie na pine nut nie testowalam go jeszcze, faktycznie wpada w zolc? Ciemnieje na twarzy?

nie no napisanie że wpada w żółć to trochę takie na wyrost jest
ja po prostu mam taki koloryt twarzy (a zwłaszcza szyi)
jestem zimna z żółtymi tonami i pine nut jest idealnie dopasowany ale właśnie myślę o cashmere żeby minimalnie zmienić ten koloryt
o ile w pine nut wyglądam tak jakoś normalnie to miałam wrażenie, że w cashere tak bardziej świeżo
w natural fairest bez domieszek wyglądam za to nieco za blado i za różowo i w rezultacie daje to taki troszkę trupi kolorek
chociaż przyznam że annabelki się pięknie zachowują u mnie na twarzy i wyglądają bardzo fajnie jak się wtopią, nawet jak kolor jest trochę nie teges

w ogóle to pine nut dobierałam do szyi a jak na siebie patrzę w lustrze bez makijażu to widzę że akurat szyję to ja mam w nieco innym kolorze niż twarz i dekolt :/
w każdym razie wychodzi na to, że obydwu kolorów mogę używać zamiennie

poza Lily Lolo - blondie to mi nic nie ciemnieje na twarzy, LL troszkę tak jakby zmienił kolorek na mnie

[Śniegowa]

Napisane przez Almodis

Użyj jako bronzer

Dokładnie to samo chciałam napisać

[Almodis]

Napisane przez Śniegowa

Dokładnie to samo chciałam napisać

Trzeba sobie jakoś radzić z "prochami", żeby nic sie nie zmarnowało
Jak za ciemne to bronzer, za jasne to jako rozjaśniający cień w wewnętrznym kąciku oka lub pod oczy. Jak kompletnie za różowy to może być nawet jako cień, albo różo-bronzer. Jako cień wykorzystałam już sporo niepasujących podkładów i korektorow mineralnych i jestem zadowolona

[Śniegowa]

Napisane przez Almodis

Trzeba sobie jakoś radzić z "prochami", żeby nic sie nie zmarnowało
Jak za ciemne to bronzer, za jasne to jako rozjaśniający cień w wewnętrznym kąciku oka lub pod oczy. Jak kompletnie za różowy to może być nawet jako cień, albo różo-bronzer. Jako cień wykorzystałam już sporo niepasujących podkładów i korektorow mineralnych i jestem zadowolona

Super!
Świetny recykling

[K_cieciorka]

Czy pudry Amilie czymś się różnią między sobą poza kolorem? Poza tym, że Sunshine ma zmieniony skład.

[Motylek Truskawkowy]

Cześć dziewczyny
Nie pisałam nigdy w tym wątku, ale często podczytywałam i skusiłam się na zamówienie próbek Amilie . Do tej pory używałam tylko Pixie Cosmetics, ale odkąd zrobił się tam taki bałagan postanowiłam pozamawiać próbki innych firm i wybrać swoich faworytów. Na pierwszy ogień poszły Annabelle (odcień golden fairest w formule kryjącej był bardzo dobrze dopasowany), ale nie odpowiadały mi, bo miałam wrażenie, że pogorszyła mi się po nich cera (która i tak jest w kiepskim stanie...). Postanowiłam zamówić próbki Amilie i Meow i testować, jeśli jakiś kolor i formuła mi podpasuje zamówię duże opakowanie, ale pewnie w przyszłym miesiącu (kasa :P) zamówię próbki innej firmy (testowanie wciąga ).
Poniżej zamieszczam zdjęcia kawałka mojej twarzy z namalowanymi paskami podkładów (jedno foto robione w świetle dziennym, drugie w sztucznym). Przepraszam za jakość, ale dysponuję tylko aparatem z telefonu. Wiem, że po zdjęciach tego nie widać, ale chyba najlepszy będzie dla mnie Sesame, no ale trzeba jeszcze nałożyć na całą twarz, żeby się upewnić. (Przy testowaniu Annabelle właśnie tak pomyliłam się- przy teście paskowym najlepszy wydawał mi się Natural light, a po nałożeniu na całą twarz wygrał jednak Golden fairest).
Kolory na zdjęciach:
1. Butterscotch
2. Sesame
3. Creme brulee
4. Pine nut
5. Cashmere
6. Summer sand

[Śniegowa]

Napisane przez Motylek Truskawkowy

Cześć dziewczyny
Nie pisałam nigdy w tym wątku, ale często podczytywałam i skusiłam się na zamówienie próbek Amilie . Do tej pory używałam tylko Pixie Cosmetics, ale odkąd zrobił się tam taki bałagan postanowiłam pozamawiać próbki innych firm i wybrać swoich faworytów. Na pierwszy ogień poszły Annabelle (odcień golden fairest w formule kryjącej był bardzo dobrze dopasowany), ale nie odpowiadały mi, bo miałam wrażenie, że pogorszyła mi się po nich cera (która i tak jest w kiepskim stanie...). Postanowiłam zamówić próbki Amilie i Meow i testować, jeśli jakiś kolor i formuła mi podpasuje zamówię duże opakowanie, ale pewnie w przyszłym miesiącu (kasa :P) zamówię próbki innej firmy (testowanie wciąga ).
Poniżej zamieszczam zdjęcia kawałka mojej twarzy z namalowanymi paskami podkładów (jedno foto robione w świetle dziennym, drugie w sztucznym). Przepraszam za jakość, ale dysponuję tylko aparatem z telefonu. Wiem, że po zdjęciach tego nie widać, ale chyba najlepszy będzie dla mnie Sesame, no ale trzeba jeszcze nałożyć na całą twarz, żeby się upewnić. (Przy testowaniu Annabelle właśnie tak pomyliłam się- przy teście paskowym najlepszy wydawał mi się Natural light, a po nałożeniu na całą twarz wygrał jednak Golden fairest).
Kolory na zdjęciach:
1. Butterscotch
2. Sesame
3. Creme brulee
4. Pine nut
5. Cashmere
6. Summer sand

Ja bym raczej obstawiła Pine Nut ewentualnie Cashmere.
IMHO Sesame jest za ciepły.

Oceniam po 1 foto, bo na 2 nic nie widać.
Nie skub tak twarzy... jeszcze większych blizn się dorobisz

[aania88]

A mi Amilie za szybko znika z twarzy:/ Gdyby nie to, zamówiłabym, bo czekanie na Pixie chyba nie ma sensu. Macie porównanie z Annabelle? Trzyma się dłużej niż Amilie?

[Almodis]

Napisane przez aania88

A mi Amilie za szybko znika z twarzy:/ Gdyby nie to, zamówiłabym, bo czekanie na Pixie chyba nie ma sensu. Macie porównanie z Annabelle? Trzyma się dłużej niż Amilie?

U mnie trzymały się identycznie, czyli do końca dnia. Pamiętam nawet że na jakieś całonocne tańce używałam Amilie i trzymał się pięknie, nawet w tamtym roku popołudnie na plaży w słońcu wytrzymał