Mamusie lutowe 2015 - cz. 2

[1141655]

Napisane przez zielona butelka

Tp na 16 lutego

Fajne łowy ciuszkowe. Ja po doświadczeniach z 6 tygodnia jakoś mam wiecie w głowie taki uraz, żeby nie kupować za wcześnie, że różnie może być, itd, itp..chociaż wczoraj trochę się przemogłam i kupiłam w szmateksie za 5 zł ochraniacz na łóżeczko szczebelkowe
Ale wy widzę robicie już poważne zakupy.... pościele, łóżeczka.
Bez strachu?.

Ja nie myślę o tym, że coś może się stać. Bo to się może wydarzyć nawet podczas porodu, po porodzie... Ja zawsze mówiłam, że jakby co - mąż musiałby to wsadzić w kartony i znieść do piwnicy- do nastepnego razu

Staram się cieszyć wszystkim małym co kupuję

Napisane przez tuliluli

Kochana, napisałam Ci PW.

A pościel chyba zamówię od http://dotsmylove.pl/

Co do mojego stylu to chyba dobrze definują ge te inpiracje poniżej.

Dziekuje
Ja posciel kupie ta http://allegro.pl/3-cz-posciel-nadia...586661229.html tez w kropki szara Bo tanio A ze chce miec kilka kompletow, to sie nie wykosztuje az tak

Z tej strony co pokazalas, ten wzor mi sie podoba http://dotsmylove.pl/sklep,produkt,posciel-chevron ale chyba ogranicze sie do kocyka z żółtym minky w tym wzorze


Ally

Głupie pytanie - tez macie już problem z ubieraniem skarpetek na stojąco?

Też mam problem z zakładaniem skarpetek na stojąco, a brzucha jako takiego jeszcze przeszkadzającego nie mam. Toż to szok

[zielona butelka]

Fajne te inspiracje wnętrzarskie, ja jednak uwielbiam kolory i kropy, więc musiałabym zrobić w szarości i bieli jakieś konkretne przełamanie. To wszystko zresztą przede mną, bo w sierpniu 2015 odbieramy nasze nowe mieszkanie i .... zacznie się!

To do my love również ciekawe. WIdzę że ochraniacz do łóżeczka kosztuje 60 zł. Ja kupiłam wczoraj za 5 na szmatach a pokrowiec sobie uszyję, myślę, że wyjdzie o wiele taniej, ale pościel rzeczywiście śliczna
Ja lubię te dziecięce z Ikei, w zwierzątka i inne takie kolorowe esy floresy.

[nicki86]

Napisane przez Panna Migotka 86

ciekawe jak się będzie nosić. Jak fajnie to może kupię jeszcze jedną

Ja mam taka z poprzedniej ciąży, ale wtedy bylam ogromna taka że może być jeszcze za duża, ale musze odgrzebać i zobazyć bo fajnie się nosiło, mam fioletową.

Napisane przez meire

Mnie wczoraj nie bylo caly dzien, bo bylismy na pogrzebie mojej babci.. I ze stresu juz nie bylam w stanie wieczorem sie odezwac... Ciezko to znioslam..

współczuje straty, ja swoją też pożegnałam w tamtym roku, a byłam z nią bardzo blisko, nawet u nas mieszkała, także Cię rozumiem. A tym że byłaś na pogrzebie się nie przejmuj, dziecku na pewno nie zaszkodziłaś. Ja sobie nie wyobrażam nie pożegnać kogoś bliskiego nawet w ciąży..

Napisane przez ewek000

odnośnie ubierania dzieciaczków, to nauczyła mnie zaprzyjaźniona pani doktor moich juz dużych dzieci, żeby ubierać maleństwo o jedną rzecz więcej niz nakładasz sobie, ze lepiej żeby dzidziuś zmarzł niż się przegrzał.

Też sie tak stosuje, tylko przy takich bobaskach co śpią zimą w wózeczku biorę jeszcze poprawkę na to że śpią, a jakbym ja spała a nie pchała wózek przez zaspy to jeszcze czymś dodatkowo się bym opatuliła niż jedną dodatkową warstwą Zazdroszczę mądrej pani dr , teraz to na katar by antybiotyki dawali...

Napisane przez zielona butelka

Witajcie dziewczyny.
Chciałabym dołączyć do waszego grona, przyjmiecie?
Ślę uściski własne i z " głębin" brzuchatkowych

Magda

Witaj każdy tu mile widziany Dobrze że dzieciatko się posłuchało i zdeydowało jeszcze troche poczekać z tym wychodzeniem z brzuszka

Napisane przez ally5

o
znów niestety miałam przygodę z bólami

ODPOCZYWAJ, nie jesteś sama, nie maltretuj siebie robota, teraz musisz zadbac o trzy serduszka!!

Mama Zuzi uparta dziołszka się trafiła ale lekarz jakiś nieteges... ja nie wiem co z nimi się dzieje ostatnio...

[maciejka1987]

zielona butelka ja co prawda jeszcze nie kupuję...ale to dlatego, że nie znam płci, ale tak naprawdę czzego mamy się bać?? Ja to natomiast boję się w drugą stronę, że urodzę wcześniej, albo bedę musiała leżeć i kto wszystko powybiera? A nie chciałabym, żeby rodzina wybierała za mnie wyprawkę

ally5 nie przemęczaj się bo w dupsko dostaniesz

MaamaaZuzi zgłosiłam się z os. towarzyszącą..ale zobaczymy co to będzie...na te bezpieczny maluch do PT też się zapisałam.. i na mamo to ja do łodzi



dziewczyny porównałam sobie morfologię tą co mi robili w szpitalu i widzę, że pogorszyły mi się wyniki ( w ciągu 2 tygodni) i tak się zastanawiam czy to coś znaczy...od jakiej wartości hemoglobiny jest zagrożenie anemią? bo ja miałam wysoki 13,9 - a po 2 tygodniach jest 12,5 ... Niby jeszcze dużo, ale kurcze w tak krótkim czasie mi spadło ? ( norma na badaniach od 12,5 ale wiem, że w ciąży nawet niższa jest ok, ma któraś wiedzę na ten temat??)

[tuliluli]

1141655 super! Dzięki za link!

Ja generalnie całe mieszkanie mam mocno stonowane. Dlatego też takie inspiracje są mi bardzo bliskie. Lubię skandynawską prostotę, ale przełemaną jakimś charakternym akcentem.

[Asia1105]

Maciejka też mam taki wynik hemoglobiny, jak byliśmy we wtorek u lekarza to powiedział, że jest ok i w ciąży tak raz spada raz rośnie, więc to norma.

[1141655]

Aż z ciekawości zerknelam w swoje wyniki i hemoglobiny mam 14,4 przy normie 11cos- 16cos

Ale tez mysle,ze to moze skakac, nie ma powodow do niepokoju
ciagle miescisz sie w widelkach

Ide cos zjesc.... druga pralke wstawilam
lazienka umyta
jeszcze podlogi
mam juz dosc, jak ja sie szybko męcze a co to dopiero bedzie eh eh

[przeklete_pragnienia]

Ja to się męczę nawet wtedy, gdy coś z przejęciem opowiadam, cała się zasapię jak po bieganiu

[MaamaaZuzi]

Pragnienie ja jeszcze lubię chodź brzusio już skacze ale jak to się mówi małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem i tak jest z fasolkami.
Już sobie wyobrażam jak to będzie za 3 miesiace będziemy płakać że nie możemy nic zrobić. Świąta sprzątanie a my bez sił z wielkimi napinającymi brzuszkami Łatwo nie będzie

Mam nadzieje ze facet teraz nam pozabiera wszystko to czego nie chcemy z mieszkania. 2 miesiące temu M mu mówił że musi coś z tym zrobić. Stary telewizor nie pozwolił wynieść na śmieci :/

Zielona Butelka ja też nie zakłądam że coś się stanie. Nikt pewności mi nie da że później będzie wszystko dobrze. Dlatego łapie garściami radość z ciąży jak tylko się da bo ona szybko minie

Ally ja miałam problem w czoraj z paznokciami. I z goleniem hahah Muszę przegniatać brzusio, bo nic nie widze

Maciejka ja nie pomogę, kiedy wybierasz się do gin?

Kobietki to teraz na pocieszenie powiem że to dopiero początek. Padnę wchodząc na 4 piętro

[Panna Migotka 86]

dziewczyny, a myślicie już o szkole rodzenia?
mój gin wspominał że warto iść ok 25 tc, ale jak patrze u mnie to się cyklami odbywa i chyba bym musiała iść na kurs od października (mój 23tc) do połowy listopada, bo następny zaczyna się w listopadzie i konczy na początku stycznia... i nie wiem czy to by już za późno nie było...

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ja to się męczę nawet wtedy, gdy coś z przejęciem opowiadam, cała się zasapię jak po bieganiu

też mi się to zdarzyło

[MaamaaZuzi]

Mogotka ja nie będę chodziła do szkoły rodzenia, ale chyba wolała bym ten pierwszy termin.

[przeklete_pragnienia]

Mama Zuzi no ja to się boję późniejszych ruchów
Migotka wiesz co, chciałam iść do szkoły rodzenia, która jest w szpitalu, w którym planowałam rodzić, ale dziewczyny tu pisały, że podobno w tym szpitalu przyjmowane są tylko planowane porody, tak więc jestem w czarnej d...
A chciałabym pójść, nie wiem, rozejrzę się

[ally5]

Ja chyba tez nie będę chodziła... przeraża mnie to że juz będzie zimno, wielki brzuch, ciężko i jesli mężowi nie przypasują godziny to będę musiała się mpkiem męczyć. Rzeczywiście szkoła rodzenia jest bardzo potrezbna? Jak ktos mnie przekona, to może zmienię zdanie

[maciejka1987]

MamaZuzi no własnie nie wiem co zrobić z ginem? bo tak 24 mam wizytę na szpitalu...do 30 mam zwolnienie ważne. Nie zapisałam się jeszcze na połówkowe ..no i nie wiem czy mam brać leki te co mi na szpitalu dali..czy to za dużo już?

[1141655]

Napisane przez MaamaaZuzi

Już sobie wyobrażam jak to będzie za 3 miesiace będziemy płakać że nie możemy nic zrobić. Świąta sprzątanie a my bez sił z wielkimi napinającymi brzuszkami Łatwo nie będzie


Kobietki to teraz na pocieszenie powiem że to dopiero początek. Padnę wchodząc na 4 piętro

Ja przyznam nieskromnie, że bede liczyla na zaproszenie na swieta a od siebie zamowie jak zwykle co roku torta cynamonowego od Dekera, zrobie jakies salatki i tyle Choinke zawsze mamay taka 150cm to nie bedzie duzo roboty
pewnie bede szalec ze swietami jak juz dzidzia na swiecie bedzie <3
wtedy zrobimy u nas swieta w domku A tak- to do rodzicow

Napisane przez przeklete_pragnienia

Mama Zuzi no ja to się boję późniejszych ruchów
Migotka wiesz co, chciałam iść do szkoły rodzenia, która jest w szpitalu, w którym planowałam rodzić, ale dziewczyny tu pisały, że podobno w tym szpitalu przyjmowane są tylko planowane porody, tak więc jestem w czarnej d...
A chciałabym pójść, nie wiem, rozejrzę się

Ja ciagle sie trzymam wersji, ze jednak da sie na Klinicznej urodzic

Napisane przez ally5

Ja chyba tez nie będę chodziła... przeraża mnie to że juz będzie zimno, wielki brzuch, ciężko i jesli mężowi nie przypasują godziny to będę musiała się mpkiem męczyć. Rzeczywiście szkoła rodzenia jest bardzo potrezbna? Jak ktos mnie przekona, to może zmienię zdanie

ja chcę chodzić do SR , pewnie wybierzemy taka blisko anszego miejsca zamieszkania, choc na poczatku chcialam przy szpitalu w ktorym urodze
ale na chwile obecna ja nie wiem gdzie urodze
mam umowe z mezem,ze jesli dostanie premie na koniec roku- ide do Swiss medu
jak nie to sprobuje na Kliniczna
a jak nie- to Redlowo
wiec to mi obojetne gdzie SR wybiore

a chce isc, bo ja nigdy nie zajmowalam sie noworodkiem, chce sie nauczyc od podstaw co jest wazne itd
jak sie takie dziecko pielegnuje, o czym nalezy pamietac
o oddychaniu podczas porodu tez chetnie poslucham
bo jak wyladuje w redlowie , to w tej rzeźni tylko oddech mi pomoże
bo tam znieczulenia brak


zrobilam mezowi kaszke manna z borowkami Zaraz wstawie do lodowki,bo on na zimno lubi
ja kaszki nienawidze
samo robienie jej przyprawialo mnie o gesia skorke

a ja znalazlam w zamrazarce frytki wiec tak ociupinke sobie zrobie
a potem biore sie za obiad

[MaamaaZuzi]

A on nie może Ci wypisać zwolnienia państwowo?
Ale się pomieszało wszystko.
Ja jestem strasznie zła na niego za moją ostatnią wizyte:/ Jakiś taki jest hmmm PANICZ od kąd jest u siebie. Masz może też takie wrażenie?

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez ally5

Ja chyba tez nie będę chodziła... przeraża mnie to że juz będzie zimno, wielki brzuch, ciężko i jesli mężowi nie przypasują godziny to będę musiała się mpkiem męczyć. Rzeczywiście szkoła rodzenia jest bardzo potrezbna? Jak ktos mnie przekona, to może zmienię zdanie

No ja tylko z Tż pójdę, bo średnio widzę samej dojeżdżaj autobusem/pociągiem do miasta 30 km dalej.
Mi to tam średnio o samo rodzenie chodzi, bardziej raczej o zajmowanie się takim maleństwem. Nie miałam nigdy noworodka na rękach, wiec mam zerowe doświadczenie. Liczę również na porady dotyczące karmienia piersią, udzielenia pierwszej pomocy, kolki itd

[maciejka1987]

a co do szkoły rodzenia to my raczej nie skorzystamy ...w dobie internetu nie wiem czy jest sens? O pielęgnacji, porodzie, karmieniu dowiem się z netu, a część informacji uzyskam też na tych bezpłatnych warsztatach... szkoda kasy jak dla mnie, no i mąż pracuje, ma teraz dużo nadgodzin i nawet organizacyjnie byłoby mi ciężko to ogarnąć.

[ally5]

Ja tez się nie zajmowałam noworodkiem, a dostanę 2 dzieciaczki od razu, tak na głęboka wodę będę wrzucona hehe jakoś tak się nie boję, na pewno dam radę. Mam w rodzinie takie maluszki, więc coś tam zawsze mogę zapytać. Oddychanie w trakcie porodu itp. raczej mi sie nie przyda bo i tak pewnie skończę z cesarką muszę zrobić wywiad wśrod znajomych z maluszkami kto chodził a kto nie i czy warto :P

[maciejka1987]

Napisane przez MaamaaZuzi

A on nie może Ci wypisać zwolnienia państwowo?
Ale się pomieszało wszystko.
Ja jestem strasznie zła na niego za moją ostatnią wizyte:/ Jakiś taki jest hmmm PANICZ od kąd jest u siebie. Masz może też takie wrażenie?

może..ale wiesz nie może z datą tydzień do przodu. I tak myślałam, czy nie zadzwonić na rejestrację i zapytać czy nie mogłabym przyjść 1 października ( tydzień później) i wtedy prywatnie bym poszła za jakiś miesiąc ... bo jak teraz pójdę do niego prywatnie to i tak mi usg pewno nie zrobi.

Powiem CI, że mnie wkurza z tym usg.. jakby nie mógł zrobić, tylko łaskę robi..;/ ja wiem, że usg to nie zabawa i denerwuje się dzieć, ale skoro ja mam obawy to chyba lepiej mnie uspokoić ( i dziecko przy okazji) niż mam się denerwować x czasu ..

[Panna Migotka 86]

j tam wychodze z założenia, że fachowiej wiedzy nigdy za wiele, a zdecydowanie wolę spotkania i wykłady niż poczytanie czegoś w necie.

No i przecież SR jest za darmo najczęściej

ja też się zastanawiam czy iść do SR przy szpitalu gdzie planuję rodzić czy gdzieś na miejscu. Przy szpitalu miałabym szanse zapoznać się z położnymi, ale z drugiej strony przez odległość, możemy nie dojechać. Druga SR jest niedaleko mnie, ze zdążeniem nie powinno być problemu, dodatkowo w ramach szkoły jest gimnastyka ciężarnych no i byłaby szansa na zapoznanie jakiejś mamy z okolicy
muszę się nad tym zastanowić

[maciejka1987]

Napisane przez Panna Migotka 86

j tam wychodze z założenia, że fachowiej wiedzy nigdy za wiele, a zdecydowanie wolę spotkania i wykłady niż poczytanie czegoś w necie.

No i przecież SR jest za darmo najczęściej

ja też się zastanawiam czy iść do SR przy szpitalu gdzie planuję rodzić czy gdzieś na miejscu. Przy szpitalu miałabym szanse zapoznać się z położnymi, ale z drugiej strony przez odległość, możemy nie dojechać. Druga SR jest niedaleko mnie, ze zdążeniem nie powinno być problemu, dodatkowo w ramach szkoły jest gimnastyka ciężarnych no i byłaby szansa na zapoznanie jakiejś mamy z okolicy
muszę się nad tym zastanowić

u mnie nie ma darmowej SR...

[tuliluli]

Ja chyba czegoś nie rozumiem - czy Wasze ciążowe wizyty nie wiążą się zawsze z badaniem USG?

[MaamaaZuzi]

Maciejka nie mozę z datą na kilka dni do przodu ale sam mówił mi że problemu to nie robi jak się pokrywa. Postaraj się przełożyć a jak nie to niech się pokryje.

A na bank Ci nie zrobi tym bardziej że przed Tobą połówkowe. Mi na 100% też by nawet nie włączył ale na usg oglądał mi szyjke i tylko dla tego zapytał czy sprawdzić ruchy.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

tuliluli my z MAciejką mamy tego samego gin, i jak jest daleko do usg to on je robi tak podglądowo a na 3 główne wysyła do kogoś innego i jak jest blisko to jak widać nie chce ich robić :/

[Panna Migotka 86]

Napisane przez maciejka1987

u mnie nie ma darmowej SR...

może dopytaj dokładnie, bo to jest tak, że jak szkoła rodzenia i położna są zarejestrowane w NFZ to wystaczy podpisać deklarację, że położna która będzie prowadziła SR będzie Twoją rejonową/środowiskową (nie wiem jak to się dokładnie nazywa) to wtedy wszystko finansuje NFZ. A po skonczonym kursie idziesz do swojej przychodni i mówisz, że chcesz wrócić do swojej położnej (bo przy wybieraniu przychodni POZ najczęściej składało się też deklarację do położnej). Taka zmiana jest bezpłatna - masz prawo 2x w roku zmieniac deklaracje dotyczące przychodni i położnej, a dopiero potem jest opłata 80 zł.

I nie wiem czy wiecie, ale kobieta w ciąży ma prawo do kilku spotkań z położną swoją - nieodpłatnie, po 20tc chyba nie tylko te obowiązkowe wizyty po porodzie

[przeklete_pragnienia]

Mama Zuzi dziwny ten Wasz ginekolog, dla mnie wizyta bez usg to żadna wizyta.

Ja też słyszałam o kilku darmowych szkołach rodzenia, więc jakiś drogi biznes to nie jest. Ale faktycznie, ciężko zgrać wszystko z czasem jak się ma zapracowanego Tż, albo jeszcze dziecko w domu.

[maciejka1987]

Napisane przez Panna Migotka 86

może dopytaj dokładnie, bo to jest tak, że jak szkoła rodzenia i położna są zarejestrowane w NFZ to wystaczy podpisać deklarację, że położna która będzie prowadziła SR będzie Twoją rejonową/środowiskową (nie wiem jak to się dokładnie nazywa) to wtedy wszystko finansuje NFZ. A po skonczonym kursie idziesz do swojej przychodni i mówisz, że chcesz wrócić do swojej położnej (bo przy wybieraniu przychodni POZ najczęściej składało się też deklarację do położnej). Taka zmiana jest bezpłatna - masz prawo 2x w roku zmieniac deklaracje dotyczące przychodni i położnej, a dopiero potem jest opłata 80 zł.

I nie wiem czy wiecie, ale kobieta w ciąży ma prawo do kilku spotkań z położną swoją - nieodpłatnie, po 20tc chyba nie tylko te obowiązkowe wizyty po porodzie

wiesz co czytam info na stronie szpitala i tam jest powiedziane o płatnych zajęciach... może jak będę tam przy okazji to się dowiem.

[zielona butelka]

Babki, ale macie tempo. W 2 godziny prawie strona.
Ja się rozglądam za SR, myślę, że co innego poczytać 1000 opinii w internecie, a co innego być na miejscu, poćwiczyć z lalką przewijanie, kąpanie itd. To jakby nie patrzeć są bardziej praktyczne zajęcia.


A propos ginekologów. U mnie jest tak, że mam wykupiony pakiet medyczny w jednej z prywatnych przychodni, ale w gabinetach ginekologicznych nie ma od razu sprzętu usg. Ginekolog dopiero w trakcie wizyty wypisuje mi skierowanie na usg, które robi mi ktoś inny, i szczerze mówiąc.... nie jestem fanką takiego rozwiązania. Skoro i tak mój gin nie robi mi USG ( a ogólnie jest bardzo dobry, fajny i fachowy, bardzo życzliwy i pomocny i nie chciałabym go zmieniać) na USG chodzę prywatnie do takiej przychodni specjalizującej się tylko w tym i jestem b. zadowolona.

[Panna Migotka 86]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ja też słyszałam o kilku darmowych szkołach rodzenia, więc jakiś drogi biznes to nie jest. Ale faktycznie, ciężko zgrać wszystko z czasem jak się ma zapracowanego Tż, albo jeszcze dziecko w domu.

u mnie koszt (jeśli się nie złoży deklaracji) za 6 spotkań z gimnastyką to 180 zł, więc tragedii nie ma

[1141655]

Ja myslalam o tej szkole u nas http://www.ochmamo.pl/ ma dobre opinie

kurs szybki - cykl 7 spotkań po 2 godziny plus zwiedzanie sali porodowej ( ok. 4-5 tygodni) cena: 300 zł

Ufff odkurzylam podloge i wysprzatalam mopem
masakra
mam dosc

powiesilam kolejne pranie , a za pol godz musze sie wziac za obiad, zeby na 16sta byl
ehhhh nie chce mi sieeee
musze sobie chyba rozpisywac zadania na caly tydz by to ogarniac jakos logicznie
a ja zawsze na wariackich papierach dzialam

ooo zmywarka wyprala
ide wypakowac;/