Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V. - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-16, 19:37   #1201
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
środku mniej...... Jeszcze mam prasowanie z pięciu prań ale dopiero 19ta....
Po co tyle prasujesz?
Zawsze mnie zastanawiały opowieści o stosach do prasowania...
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-16, 19:46   #1202
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Scarlett no to brawo Sporo zrobiłaś -nawet jeśli nie do samego końca

Ja skończyłam ćwiczyć (Skalpel) - mąż usypia małą. Za chwilę prysznic is(łapię oddech i uzupełniam wodę), przede mną jeszcze skończenie powtórki z niemieckiego (jakoś nie ogarnęłam wystarczająco szybko jak dziecko spało).

Domowo udało mi się ogarnąć po wierzchu, zrobić pranie i wyjść na zakupy (ale to w sumie bardziej jako przyjemność zaliczam, bo z wózeczkiem, nieśpiesznie, w wiosennym słoneczku i najlepszym towarzystwie). Przyznam że sprzątanie nie ma u mnie super priorytetu - a prasowanie też leży (ale od poniedziałku więc bez szału). Wczoraj trochę poprasowałam, jutro pewnie będę kontynuować. Staram się raczej o regularność działań - bo zrywami potrafię robić , tylko potem padam na pysk i nie ruszam miesiąc. I tak limit prasowania mam na odcinek serialu dziennie - bo po 3 godzinach(tak oceniam moją górę) - byłoby poprasowane, ale plecy by bolały i zapewne znienawidziłabym deskę na długo

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Shiny mogę Ci zdradzić skład mojej sterty - prasuję rzeczy dziecka (jedno duże pranie w tygodniu) oraz pościel/ręczniki(właściwie co drugi weekend mamy gości ostatnio z nocowaniem - więc trochę tego jest). Naszych rzeczy właściwie nie prasuję (no chyba że jakieś wyjściowe ale to rzadkość). Obecnie mam pranie małej i pościel w stercie(porządnie napoczęte) +narzutę i obrus. Dodam że nie jestem zbyt szybka w tej dziedzinie
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-16, 21:06   #1203
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Po co tyle prasujesz?
Zawsze mnie zastanawiały opowieści o stosach do prasowania...
Rzadko mam stosy - zwykle prasuję na bieżąco, jak wyschnie. Prasuję, bo nie lubię pogniecionego i argumenty w stylu jak się dobrze rozwiesi to nie trzeba mnie nie przekonują - no nie ta gładkość ciuchów. Prasuję wszystko poza stanikami, rajstopami i skarpetami. Ten tydzień jest na tak wariackich papierach dla mnie, że nazbierało się...

Bigos się gotuje, siadłam na d odzipnąć, chyba oblecę chociaż pół stosiku.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Scarlett no to brawo Sporo zrobiłaś -nawet jeśli nie do samego końca

Ja skończyłam ćwiczyć (Skalpel) - mąż usypia małą. Za chwilę prysznic is(łapię oddech i uzupełniam wodę), przede mną jeszcze skończenie powtórki z niemieckiego (jakoś nie ogarnęłam wystarczająco szybko jak dziecko spało).

Domowo udało mi się ogarnąć po wierzchu, zrobić pranie i wyjść na zakupy (ale to w sumie bardziej jako przyjemność zaliczam, bo z wózeczkiem, nieśpiesznie, w wiosennym słoneczku i najlepszym towarzystwie). Przyznam że sprzątanie nie ma u mnie super priorytetu - a prasowanie też leży (ale od poniedziałku więc bez szału). Wczoraj trochę poprasowałam, jutro pewnie będę kontynuować. Staram się raczej o regularność działań - bo zrywami potrafię robić , tylko potem padam na pysk i nie ruszam miesiąc. I tak limit prasowania mam na odcinek serialu dziennie - bo po 3 godzinach(tak oceniam moją górę) - byłoby poprasowane, ale plecy by bolały i zapewne znienawidziłabym deskę na długo

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Shiny mogę Ci zdradzić skład mojej sterty - prasuję rzeczy dziecka (jedno duże pranie w tygodniu) oraz pościel/ręczniki(właściwie co drugi weekend mamy gości ostatnio z nocowaniem - więc trochę tego jest). Naszych rzeczy właściwie nie prasuję (no chyba że jakieś wyjściowe ale to rzadkość). Obecnie mam pranie małej i pościel w stercie(porządnie napoczęte) +narzutę i obrus. Dodam że nie jestem zbyt szybka w tej dziedzinie
Hehe, masz mało brudzące się dziecko Ja mam też teraz stertę rzeczy małej, trochę naszych, pościel, 3 obrusy, jakieś ciucholandowe zdobycze.... Lubię równe stosiki w szafie, pod tym kątem mam zboczenie PPD, niestety tylko pod tym

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

2 prania wyprasowałam, jeszcze 3 - muszę to ogarnąć, bo jak nie, to moja Mama jak jutro przyjdzie dzieciem się zająć się nie za nieuchronnie chwyci
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-17, 04:39   #1204
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Dziewczyny, fajny TED o prokrastynacji

http://www.ted.com/talks/tim_urban_i...procrastinator
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-17, 11:26   #1205
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Po co tyle prasujesz?
Zawsze mnie zastanawiały opowieści o stosach do prasowania...
mnie też to dziwi ale rozumiem że ktos lubi miec równiutkie i łądne.. ale mnie to męczarnia. prasuje tylko to co sie nie nadaje do noszenia po praniu

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Rzadko mam stosy - zwykle prasuję na bieżąco, jak wyschnie. Prasuję, bo nie lubię pogniecionego i argumenty w stylu jak się dobrze rozwiesi to nie trzeba mnie nie przekonują - no nie ta gładkość ciuchów. Prasuję wszystko poza stanikami, rajstopami i skarpetami. Ten tydzień jest na tak wariackich papierach dla mnie, że nazbierało się...

Bigos się gotuje, siadłam na d odzipnąć, chyba oblecę chociaż pół stosiku.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



Hehe, masz mało brudzące się dziecko Ja mam też teraz stertę rzeczy małej, trochę naszych, pościel, 3 obrusy, jakieś ciucholandowe zdobycze.... Lubię równe stosiki w szafie, pod tym kątem mam zboczenie PPD, niestety tylko pod tym

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

2 prania wyprasowałam, jeszcze 3 - muszę to ogarnąć, bo jak nie, to moja Mama jak jutro przyjdzie dzieciem się zająć się nie za nieuchronnie chwyci
no własnie fajnie miec wszytsko równiutko ułozone. u mnie sie to nie zdarza

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny, fajny TED o prokrastynacji

http://www.ted.com/talks/tim_urban_i...procrastinator
o matko !! popłakałam sie normalnie na tym filmiku!!!
powiedziane troche zabawniej..
wszystko rpawda..

ja sie chciałam dowiedziec skąd sie u mnie beirze ta prokrastynacja, gdzie lezy źródło problemu?? ale czy to ma sens? może jednak nie. może to i tak nie pomoze. mozna rpzyjąć że ma się w głowie malpke która przeszkadza pracowac - i może wtedy w życiu będzie łatwiej


ja się zastanawiam czy w ogóle jest sens sie męczyć. w sensie ja - czy to ma sens. obecna rpaca jest super, ale mnie męczy. włąśnie nie mam dead linu

jak prace w domu czy ćwiczenia, tez prokrastynuje ale zawsze jakos sie zabiore. (tak jak cudownie zrobiła to scarlett!) ale może powinnam pomysleć o innej pracy. która nie będzie taka męcząca...przez ta prace nic nie czytam - zadnych książęk bo powinnam cos czytac do pracy, w domu mało robie bo powinnam coś zrobic do rpacy, nie pójde na basen bo powinnam................. chciałabym miec prace która ma krótkie deadliny, musze szybko zrobic i już

ja sie dobrze mobilizuje jak mam deadline. ale jak nie mam.

znow mam załamanie w rpacy. od 2 tyg nie zrobiłam nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIC!!!!!!1 NIC!!!!!!!!!!! w końcu się zepne popracuje kilka dni i znów padnę i nic nie zrobie przez 2-3tygodnie!!!!!!!!! to nie ma końca, to nie ma sensu.

ide obiad zrobię bo zaraz mały głód sie obudzi.
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-20, 12:32   #1206
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Po co tyle prasujesz?
Zawsze mnie zastanawiały opowieści o stosach do prasowania...
Hahahahhaha
Jak moja córka była mała, to też miałam góry rzeczy do prasowania, ale to akurat lubiłam prasować. Swoich ciuchów nie lubię prasować.
Jak nie muszę to nie prasuję.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny, fajny TED o prokrastynacji

http://www.ted.com/talks/tim_urban_i...procrastinator
Kocham TEDy

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
o matko !! popłakałam sie normalnie na tym filmiku!!!
powiedziane troche zabawniej..
wszystko rpawda..

ja sie chciałam dowiedziec skąd sie u mnie beirze ta prokrastynacja, gdzie lezy źródło problemu?? ale czy to ma sens? może jednak nie. może to i tak nie pomoze. mozna rpzyjąć że ma się w głowie malpke która przeszkadza pracowac - i może wtedy w życiu będzie łatwiej


ja się zastanawiam czy w ogóle jest sens sie męczyć. w sensie ja - czy to ma sens. obecna rpaca jest super, ale mnie męczy. włąśnie nie mam dead linu

jak prace w domu czy ćwiczenia, tez prokrastynuje ale zawsze jakos sie zabiore. (tak jak cudownie zrobiła to scarlett!) ale może powinnam pomysleć o innej pracy. która nie będzie taka męcząca...przez ta prace nic nie czytam - zadnych książęk bo powinnam cos czytac do pracy, w domu mało robie bo powinnam coś zrobic do rpacy, nie pójde na basen bo powinnam................. chciałabym miec prace która ma krótkie deadliny, musze szybko zrobic i już

ja sie dobrze mobilizuje jak mam deadline. ale jak nie mam.

znow mam załamanie w rpacy. od 2 tyg nie zrobiłam nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIC!!!!!!1 NIC!!!!!!!!!!! w końcu się zepne popracuje kilka dni i znów padnę i nic nie zrobie przez 2-3tygodnie!!!!!!!!! to nie ma końca, to nie ma sensu.

ide obiad zrobię bo zaraz mały głód sie obudzi.
No właśnie ja też cierpię na tę prokrastynacyjną przypadłość. Ale męczy mnie to.

Leżę w wyrze i myślę - trza by wstać, zrobić to, to i śmo. Dobrze by było. I leżę. I czas leci a ja leżę, jakaś część mnie wie, że wstanie to dobry pomysł, żeby później nie mieć do siebie pretensji, jakaś część mnie wie, co robić i chce to robić. Jakaś część mnie wie, że tak czy siak kiedyś w końcu i tak wstanę, wiec czemu nie teraz. Ale jest we mnie ta dominująca część, która po prostu nie rusza się z miejsca. Więc leżę, w końcu zasypiam, budzę się 4 godziny później, wtedy już mam pełne prawo do pretensji do siebie, wstaję, zła, że nie wstałam wcześniej. Do zrobienia tyle, że nie wiem w co włożyć ręce - najlepiej położyć się spać, jakże by inaczej.

Dziś wstałam, zrobiłam na śniadanie naleśniki, wykąpałam się, sprzątam po przemeblowaniu, zejdzie mi ze dwa lata, tyle mam rupieci. Trzeba by dużej części się pozbyć. Trzeba by.

Miłego dnia!!!!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-20, 14:56   #1207
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Jak myslicie jak prokrastynatorki :

Jesli moja praca mnie męczy, choc ejst dobra/przysżłościowa - jesli sie ogarnę/płaca średnio/ale jest elastyczna jednak cierpienie jest spore - to lepiej znaleźć sobie zajęcie które nie ejst takie proste do odkładania, czy powinnam walczyć z prokrastynacją ?????????? i starać sie byc lepsza?? czy jest sens?? czy lepiej poszukac zajęcia które da mi szczęście wcześniej.....

nie chodzi abyśmie mi radziły, bo ja nie wiem co zrobię, ale co wy byście zrobily na waszym miejscu??????????
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-20, 16:32   #1208
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Mimi jeśli tylko prokrastynacja powoduje cierpienie, a poza tym praca ma same zalety, to ja bym pracowała nad soba.

Kobity zrealizowałam wszystkie zamierzenia z upiornego tygodnia - wczoraj kinderbal, w promocji w popołudnie i wieczór przed az do rana jak i kawał miasta nie mieliśmy cieplej wody, a dodatkowo zaczął mi sie @ tysiąclecia teraz dogorywam, liżę rany i zbieram siły na sprzątanie chaty i gotowanie przed swietami.

Miałam sobie odpoczywając czytać książkę o prokrastynacji, ale mi się nie chce...
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-21, 08:25   #1209
muszynianka26
Wtajemniczenie
 
Avatar muszynianka26
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 049
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Ja akurat prasować lubię

Mimi ja mam podobnie - (jak się ogarnę) to praca spoko, płatna nie najgorzej, ale z możliwością rozwoju(jak się ogarnę) i elastyczna (szczególnie pod kątem przyszłego macierzyństwa). i uważam, że powinnam walczyć. Mi ogarnianie się na pewno poszłoby lepiej gdyby moja bezpośrednia przełożona porządnie mnie zjechała jak coś nawalam. Serio, chciałabym dostać porządny opie...l w pracy, a nie grzeczne zwracanie uwagi.

W ogóle zauważyłam, że jak ktoś nade mną nie stoi to gorzej mi ze wszystkm idzie.

W środę znowu nawaliłam tzn nie zdałam. Miałam takiego doła, taka byłam na siebie wściekła, że nic nie robiłam. Z premedytacją. W piątek miałam wolne, olałam wszystko, leżałam w szlafroku z książką do godziny 17. W sobotę posprzątaliśmy, wieczorem mieliśmy rodzinną imprezę. I jak słuchałam znajomego, który opowiadał o córce w moim wieku, że robi to i tamto, że podwyżka, że zna perfekt 3 języki obce to wróciła mi trochę motywacja do walki ze sobą. Najbardziej to mnie te języki zabolały.
No to co, po raz milionowy zaczynam od początku.
Jak wrócę do domu to wstawię tu listę zadań na ten tydzień.
__________________
2020: 41/52
WWCz: 25/25






Za rok będziesz żałowała, że nie zaczęłaś dzisiaj
Zapisz
muszynianka26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-21, 08:33   #1210
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Dzisiaj mnie straszne zmęczenie materiału dopadło po maratonie z ostatnich dni - ogarnęłam nieco kuchnię, bo wieczorem mi się nie chciało i położyłam się z powrotem i robimy sobie z dzieciem takie piżama party trza się zwlec i iść do "sklepu dla biedoty" jak to kiedyś "naczelnik państwa" powiedział i zakupić jakąś żywność śniadaniową ale jestem tym gorszym sortem i jestem z tego dumna
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-22, 15:00   #1211
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Ostatnie kilka dni spędziłam w łóżku, chora na maksa, a już jakoś wychodziłam na prosta i teraz od nowa Ale pochwalę się: dostałam pracę

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny, fajny TED o prokrastynacji

http://www.ted.com/talks/tim_urban_i...procrastinator
Film świetny, uśmiałam się

Mimi - chyba ciągle marzysz, że dojdziesz na koniec tęczy i tam będziesz taka, taka i owaka, pod linijkę i wszystko będzie pięknie Ale przecież działamy na tym materiale, co mamy, więc może faktycznie Twoja praca raczej Ci robi pod górkę. To chyba ona powinna się do Ciebie dostosować, a nie Ty do niej.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-22, 18:53   #1212
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Ostatnie kilka dni spędziłam w łóżku, chora na maksa, a już jakoś wychodziłam na prosta i teraz od nowa Ale pochwalę się: dostałam pracę



Film świetny, uśmiałam się

Mimi - chyba ciągle marzysz, że dojdziesz na koniec tęczy i tam będziesz taka, taka i owaka, pod linijkę i wszystko będzie pięknie Ale przecież działamy na tym materiale, co mamy, więc może faktycznie Twoja praca raczej Ci robi pod górkę. To chyba ona powinna się do Ciebie dostosować, a nie Ty do niej.
Gratulacje!
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-22, 21:28   #1213
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

shiny gratuluje!!

myslalam znów o mym życiu.. pobróbuje ejszcze troche sie ogarnąć... w dodatku że mam malutki sukcesik na koncie, jeszcze czekam na wiekszy - miesiac czasu został..

mam pomysł na kolejny sposób na poprawę

po pierwsze będę mysleć tak luźniej jak w tej prezentacji, że przeszkadza mi jakas rozochocona małpka... że to nie moja wina.. nie będę się katowac wyrzutami sumienia...

po drugie chyba spróbuje metod medytacyjnych. troche kiedys uprawiałam jogę ale medytacji nigdy..jakoś wydaje mi się to ciężkie do ogarnięcia.. trzeba się dokształcic itd.
dzis jeszcze rpzeczytałam jeden post blogerea jogowego i mnie natchnął. jeszcze ściągnęłam sobie jego dwie książki - za darmo za subskrypcje. wkleje wam link. druknęłam sobie jego posty i sp©óbuje razem z nim pracy z żelazną zasada numer 7

http://maciejwielobob.pl/2016/03/zro...-do-zrobienia/

i chciałabym jakos ogarnąc medytacje, jogę i jakiś sport.. jest strasznie zesztywniała.. myslę że to tez wplywa na moja małą efektywność
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 06:22   #1214
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
shiny gratuluje!!

myslalam znów o mym życiu.. pobróbuje ejszcze troche sie ogarnąć... w dodatku że mam malutki sukcesik na koncie, jeszcze czekam na wiekszy - miesiac czasu został..

mam pomysł na kolejny sposób na poprawę

po pierwsze będę mysleć tak luźniej jak w tej prezentacji, że przeszkadza mi jakas rozochocona małpka... że to nie moja wina.. nie będę się katowac wyrzutami sumienia...

po drugie chyba spróbuje metod medytacyjnych. troche kiedys uprawiałam jogę ale medytacji nigdy..jakoś wydaje mi się to ciężkie do ogarnięcia.. trzeba się dokształcic itd.
dzis jeszcze rpzeczytałam jeden post blogerea jogowego i mnie natchnął. jeszcze ściągnęłam sobie jego dwie książki - za darmo za subskrypcje. wkleje wam link. druknęłam sobie jego posty i sp©óbuje razem z nim pracy z żelazną zasada numer 7

http://maciejwielobob.pl/2016/03/zro...-do-zrobienia/

i chciałabym jakos ogarnąc medytacje, jogę i jakiś sport.. jest strasznie zesztywniała.. myslę że to tez wplywa na moja małą efektywność
Też mnie kusiła joga bardzo, ba, byłam nawet zapisana już na zajęcia - ale wtedy znalazłam przypadkiem w internecie informacje, jak bardzo przeciwny jodze jest kościół, niezależnie od intencji z jaką się nią zajmujesz - w niektórych miejscach porównują to z apostazją nawet. Jestem wierząca, więc to dla mnie problem.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 08:51   #1215
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Też mnie kusiła joga bardzo, ba, byłam nawet zapisana już na zajęcia - ale wtedy znalazłam przypadkiem w internecie informacje, jak bardzo przeciwny jodze jest kościół, niezależnie od intencji z jaką się nią zajmujesz - w niektórych miejscach porównują to z apostazją nawet.


Lubiłam jogę, fajnie się ją ćwiczyło. Też chcę się ruszyć, a ciągle znajduję wymówki, ciągle to odkładam
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 09:11   #1216
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość


Lubiłam jogę, fajnie się ją ćwiczyło. Też chcę się ruszyć, a ciągle znajduję wymówki, ciągle to odkładam
Serio pisałam, nie traktuję tego jako wymówki.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 10:39   #1217
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość

po drugie chyba spróbuje metod medytacyjnych. troche kiedys uprawiałam jogę ale medytacji nigdy..jakoś wydaje mi się to ciężkie do ogarnięcia.. trzeba się dokształcic itd.
dzis jeszcze rpzeczytałam jeden post blogerea jogowego i mnie natchnął. jeszcze ściągnęłam sobie jego dwie książki - za darmo za subskrypcje. wkleje wam link. druknęłam sobie jego posty i spŠóbuje razem z nim pracy z żelazną zasada numer 7

http://maciejwielobob.pl/2016/03/zro...-do-zrobienia/

i chciałabym jakos ogarnąc medytacje, jogę i jakiś sport.. jest strasznie zesztywniała.. myslę że to tez wplywa na moja małą efektywność
Dobra książka wprowadzi Cię w medytację - do ściągnięcia w sieci w pdf Vipassana - kończę czytać właśnie. Zaczęłam z medytacją, ale nie kontynuuję, choć powinnam, bo to potężne narzędzie.

Shiny
GRATULUJĘ!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2016-03-23 o 10:41
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 19:05   #1218
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Serio pisałam, nie traktuję tego jako wymówki.
Ale ja pisałam o sobie scarlett, że ja mam wymówkę ciągle Tak ogólnie o ćwiczeniach, a nie tylko o jodze.

Patri - dziękuję!
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 19:12   #1219
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Zastanawiam się co mogłoby mi pomóc sportowego na sztywny i obolały kręgosłup - odpada joga i wszystko co z niej czerpie (pilates i jeszcze coś tam) i basen...

Mam sąsiadów prokrastynatorów beznadziejnych - u sąsiadki choinka na balkonie, u sąsiadów z parteru choinka zeszłoroczna i sprzed 2 lat - zastanawiam się jakie są granice mamtowdupizmu.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 20:07   #1220
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

A czemu basen odpada?

Ja to sama nie wiem co bym chciała, czy fitness, czy jogę, cz zumbę. Ale mam kolejna wymówkę, przez najbliższe 3 miesiące brak czasu na to.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-23, 21:00   #1221
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, ale to z różnych powodów bynajmniej nie z powodu pokonania prokrastynacji. Mam problemy ze zdrowiem i z psychiką chyba też generalnie stwierdzono u mnie bulimię, musiałam pójść do lekarza bo już miałam dość objadania się, a potem wymiotów nad którymi nie mogłam zapanować. Nie miałam komu się wygadać, bo po prostu się wstydzę tego. Chyba muszę wybrać się do psychologa czy psychiatry, bo nie wiem czy sama dam radę. Chciałabym zrobić coś z moim życiem, zacząć nad nim panować, mieć siłę i energię do zmian, a jak na razie jestem kłębkiem w kąciku Ciężko... nie wiem nawet od czego zacząć zmiany, bo właściwie potrzebna mi zmiana o 180 stopni.

Cieszę się jednak z Waszych sukcesów. Shiny gratuluję pracy!
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-24, 06:09   #1222
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
A czemu basen odpada?

Ja to sama nie wiem co bym chciała, czy fitness, czy jogę, cz zumbę. Ale mam kolejna wymówkę, przez najbliższe 3 miesiące brak czasu na to.
Panicznie się boję, topiłam się 4 razy w życiu, nawet jak jadę samochodem i ktoś mi w szybę chlapnie to się duszę.

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, ale to z różnych powodów bynajmniej nie z powodu pokonania prokrastynacji. Mam problemy ze zdrowiem i z psychiką chyba też generalnie stwierdzono u mnie bulimię, musiałam pójść do lekarza bo już miałam dość objadania się, a potem wymiotów nad którymi nie mogłam zapanować. Nie miałam komu się wygadać, bo po prostu się wstydzę tego. Chyba muszę wybrać się do psychologa czy psychiatry, bo nie wiem czy sama dam radę. Chciałabym zrobić coś z moim życiem, zacząć nad nim panować, mieć siłę i energię do zmian, a jak na razie jestem kłębkiem w kąciku Ciężko... nie wiem nawet od czego zacząć zmiany, bo właściwie potrzebna mi zmiana o 180 stopni.

Cieszę się jednak z Waszych sukcesów. Shiny gratuluję pracy!
zrobiłaś pierwszy krok i zdiagnozowałaś się - teraz pora na kolejne - bez psychoterapii i pewnie też psychiatry się nie obejdzie i od tego powinnaś zacząć, i to jak najszybciej. Nie masz się czego wstydzić, mnóstwo ludzi ma zaburzenia żywienia, wynikające z różnych przyczyn. Wstyd to jest jak masz problem, wiesz o tym i nic nie robisz, żeby to zmienić.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-24, 07:29   #1223
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, ale to z różnych powodów bynajmniej nie z powodu pokonania prokrastynacji. Mam problemy ze zdrowiem i z psychiką chyba też generalnie stwierdzono u mnie bulimię, musiałam pójść do lekarza bo już miałam dość objadania się, a potem wymiotów nad którymi nie mogłam zapanować. Nie miałam komu się wygadać, bo po prostu się wstydzę tego. Chyba muszę wybrać się do psychologa czy psychiatry, bo nie wiem czy sama dam radę. Chciałabym zrobić coś z moim życiem, zacząć nad nim panować, mieć siłę i energię do zmian, a jak na razie jestem kłębkiem w kąciku Ciężko... nie wiem nawet od czego zacząć zmiany, bo właściwie potrzebna mi zmiana o 180 stopni.

Cieszę się jednak z Waszych sukcesów. Shiny gratuluję pracy!
Dziękuję!

Wstyd to kraść, a nie mieć problemy. Więc krok za krokiem, zaczynając od tego pierwszego, mozesz zacząć od nowa. Najpierw umów się na wizytę a potem z górki.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-25, 10:09   #1224
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
. Mam problemy ze zdrowiem i z psychiką chyba też generalnie stwierdzono u mnie bulimię,
Lilith przytulam .
Miałam bulimię, na szczęście wyszłam z tego.
Życzę Ci, żebyś pokonała ją i odżyła, rozkwitła na nowo - na wiosnę.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-26, 11:46   #1225
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Świątecznie życzę Wam kolorów w życiu, radości, uśmiechu, miłości, zdrowia i pieniędzy, choć nie wiem co się powinno życzyć w takie święta. Że rodzinnych? Różnie to bywa. Że dziękczynnych w stosunku do natury, która nas obdarza - to już bardziej. Wszystkiego najlepszego Dziewczyny! Obyśmy rozkwitły razem z tą wiosną!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-28, 20:50   #1226
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Też mnie kusiła joga bardzo, ba, byłam nawet zapisana już na zajęcia - ale wtedy znalazłam przypadkiem w internecie informacje, jak bardzo przeciwny jodze jest kościół, niezależnie od intencji z jaką się nią zajmujesz - w niektórych miejscach porównują to z apostazją nawet. Jestem wierząca, więc to dla mnie problem.
scarlett ja tez jestem wierząca. Nie będę dyskutowac na ten temat jednak powiem jedną rzecz. W internecie znajdziesz każda opinie na temat kościoła i jogi i wszystkiego innego...to że ktos tak napisał nie znaczy że tak jest. znam księdza ktory ćwiczy.. to było parę lat temu. znam księdza który medytuje - uzywając do tego modlitwy. porozmawiaj z jakimś porządnym księdzem.. nie typu Natanek tylko normalnym. Mam nadzieje że cię tym nie uraziłam.....



Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Zastanawiam się co mogłoby mi pomóc sportowego na sztywny i obolały kręgosłup - odpada joga i wszystko co z niej czerpie (pilates i jeszcze coś tam) i basen...

Mam sąsiadów prokrastynatorów beznadziejnych - u sąsiadki choinka na balkonie, u sąsiadów z parteru choinka zeszłoroczna i sprzed 2 lat - zastanawiam się jakie są granice mamtowdupizmu.
... bo joga na kręgosłup jest na prawdę dobra!!!!! ćwiczyłam regularnie przed dzieckiem i było super. czułam się dobrze, nic nie bolało..
sa jogi i są jogi..
są jogi uduchowione gdzie faktycznie ludzie piernicza głupoty ale są jogi które sa typowe techniczne skupione na poprawnym wykonywaniu ćwiczeń, i tylko o tym jest mowa na zajęciach. na takie chodzę. mój instruktor jest z wykształcenia rehabilitantem i potrafi doradzić w różnych doleglowościach

inne ćwiczenia na kręgosłup to typowe zestawy kręgosłupowej rehabilitacji - są zestawy ćwiczeń, body ball - cwiczyłam pół roku, pilates - jest dobry, napina sie odpowiednie mięśnie, macha nogami, dla mnie za nudne. tak na prawde każdy ruch jest dobry ale nie każdy leczy.

nie ma granic mamtowdupizmu.........

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, ale to z różnych powodów bynajmniej nie z powodu pokonania prokrastynacji. Mam problemy ze zdrowiem i z psychiką chyba też generalnie stwierdzono u mnie bulimię, musiałam pójść do lekarza bo już miałam dość objadania się, a potem wymiotów nad którymi nie mogłam zapanować. Nie miałam komu się wygadać, bo po prostu się wstydzę tego. Chyba muszę wybrać się do psychologa czy psychiatry, bo nie wiem czy sama dam radę. Chciałabym zrobić coś z moim życiem, zacząć nad nim panować, mieć siłę i energię do zmian, a jak na razie jestem kłębkiem w kąciku Ciężko... nie wiem nawet od czego zacząć zmiany, bo właściwie potrzebna mi zmiana o 180 stopni.

Cieszę się jednak z Waszych sukcesów. Shiny gratuluję pracy!
Rozumiem wstyd choc nie jest wskazany. z twojej wypowiedzi wynika że potrzebujesz pomocy z zewnątrz. pójdż do lekarza, pomoże.


PAtri dziękuję za życzenia!!!

Dla Ciebie i dla wszystkich również wszytskeigo dobrego!!

i bardzo liczę na to że początek wiosny wpłynie ozywiająco!! dlatego snuję nowe plany!!!

Od jutra praca!!!!!


Patri dzięki za polecenie książki. rzucę okiem.

Edytowane przez 201609290900
Czas edycji: 2016-03-28 o 20:52
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-28, 22:18   #1227
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Ja wiem, że to ciut dziwne, ale --> skończyłam sprzątać główny pokój, w którym przebywam. Jutro wyniosę z 5 worków śmieci. Myślałam, że w życiu nie ogarnę mojego bałaganu. Prawie się udało. Prawie, bo jest jeszcze kilka rzeczy w pudełkach, co do których nie mam przekonania.

Marzy mi się minimalizm, ale ja mam wszystkiego po 50 sztuk i nie wyobrażam sobie funkcjonowania z mniejszą ilością, choć z drugiej strony ten nadmiar mnie przytłacza. Sporo zrobiłam dziś. To tylko dlatego, że byłam sama w domu.

Mam na przykład skarbonkę z monetami z różnych krajów, łącznie z takimi krajami, w których kiedyś panowała dana waluta a teraz panuje euro. Nie są mi te monety do niczego potrzebne, ale zbierałam je i teraz co? No więc stoi skarbonka z nimi i nie wiem nawet, gdzie powinna mieć miejsce i czy w ogóle. Szkoda mi się tego pozbyć.

Takich rzeczy jest u mnie więcej, niestety.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-29, 08:57   #1228
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja wiem, że to ciut dziwne, ale --> skończyłam sprzątać główny pokój, w którym przebywam. Jutro wyniosę z 5 worków śmieci. Myślałam, że w życiu nie ogarnę mojego bałaganu. Prawie się udało. Prawie, bo jest jeszcze kilka rzeczy w pudełkach, co do których nie mam przekonania.

Marzy mi się minimalizm, ale ja mam wszystkiego po 50 sztuk i nie wyobrażam sobie funkcjonowania z mniejszą ilością, choć z drugiej strony ten nadmiar mnie przytłacza. Sporo zrobiłam dziś. To tylko dlatego, że byłam sama w domu.

Mam na przykład skarbonkę z monetami z różnych krajów, łącznie z takimi krajami, w których kiedyś panowała dana waluta a teraz panuje euro. Nie są mi te monety do niczego potrzebne, ale zbierałam je i teraz co? No więc stoi skarbonka z nimi i nie wiem nawet, gdzie powinna mieć miejsce i czy w ogóle. Szkoda mi się tego pozbyć.

Takich rzeczy jest u mnie więcej, niestety.
W minimalizmie podoba mi się, że można się odgruzowywać latami, etapami, co roku kolejna warstwa przedmiotów odchodzi. Na razie człowiek pozbywa się tego, na co jest gotowy A ile lat zajęło mi nauczenie się niezbierania książek, to hoho Teraz robię remanent ze 2 razy do roku i nadal znajduję rzeczy, których wcześniej bym nie ruszyła, ale w końcu nadeszła ich chwila. Jeśli masz ochotę zbierać monety, to potraktuj to jak hobby, swojego małego bzika, a jak nie chcesz, to możesz sprzedać/oddać. Rozwiązanie zawsze się znajdzie. Też mam trochę monet z PRLu, nie wyrzucam, poczekam, aż zdrożeją
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-29, 09:04   #1229
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
scarlett ja tez jestem wierząca. Nie będę dyskutowac na ten temat jednak powiem jedną rzecz. W internecie znajdziesz każda opinie na temat kościoła i jogi i wszystkiego innego...to że ktos tak napisał nie znaczy że tak jest. znam księdza ktory ćwiczy.. to było parę lat temu. znam księdza który medytuje - uzywając do tego modlitwy. porozmawiaj z jakimś porządnym księdzem.. nie typu Natanek tylko normalnym. Mam nadzieje że cię tym nie uraziłam.....

... bo joga na kręgosłup jest na prawdę dobra!!!!! ćwiczyłam regularnie przed dzieckiem i było super. czułam się dobrze, nic nie bolało..
sa jogi i są jogi..
są jogi uduchowione gdzie faktycznie ludzie piernicza głupoty ale są jogi które sa typowe techniczne skupione na poprawnym wykonywaniu ćwiczeń, i tylko o tym jest mowa na zajęciach. na takie chodzę. mój instruktor jest z wykształcenia rehabilitantem i potrafi doradzić w różnych doleglowościach

inne ćwiczenia na kręgosłup to typowe zestawy kręgosłupowej rehabilitacji - są zestawy ćwiczeń, body ball - cwiczyłam pół roku, pilates - jest dobry, napina sie odpowiednie mięśnie, macha nogami, dla mnie za nudne. tak na prawde każdy ruch jest dobry ale nie każdy leczy.

nie ma granic mamtowdupizmu.........
Nie no, co Ty, nie uraziłaś... Nie znam jakiegoś sensownego księdza z którym mogłabym pogadać aktualnie, a przydałoby się. Od klimatów Natankowo-Rydzykowo-Okowych trzymam się z daleka. Z drugiej strony nawet na YT znalazłam coś w rodzaju rekolekcji na ten temat - sama nie wiem, czy w to wierzę, ale jak między innymi tam usłyszałam, że praktykujący jogę to "klienci" egzorcystów, generalnie wszystko opiera się niby o to, że niezależnie z jaką intencją to robisz, nawet traktując jogę jako zwykły w-f, to wykonujesz pewne gesty otwarcia na hinduskie bóstwa, a to niby prosta droga do opętania finał był taki, że naoglądałam się, naczytałam, zestresowało mnie to wszystko, sama nie wiedziałam co o tym myśleć i jaka jest prawda, ale po rozmowie z TŻtem stwierdziliśmy, że jak to nie ma być przyjemność i metoda usprawnienia mnie, a źródło kolejnych stresów i rozkminiania kolejnych problemów to nie ma to sensu, bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego - i tyle w temacie.

Masz rację - nie ma granic mamtowdupizmu - wczoraj posziśmy sobie na spacer i na osiedlu w oknie wypatrzyliśmy choinkę - nawet lampki mrugały aż sie zaczęliśmy zastanawiać, czy nie skontaktować się z administracją/policją, bo może ktoś tam umarł???

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja wiem, że to ciut dziwne, ale --> skończyłam sprzątać główny pokój, w którym przebywam. Jutro wyniosę z 5 worków śmieci. Myślałam, że w życiu nie ogarnę mojego bałaganu. Prawie się udało. Prawie, bo jest jeszcze kilka rzeczy w pudełkach, co do których nie mam przekonania.

Marzy mi się minimalizm, ale ja mam wszystkiego po 50 sztuk i nie wyobrażam sobie funkcjonowania z mniejszą ilością, choć z drugiej strony ten nadmiar mnie przytłacza. Sporo zrobiłam dziś. To tylko dlatego, że byłam sama w domu.

Mam na przykład skarbonkę z monetami z różnych krajów, łącznie z takimi krajami, w których kiedyś panowała dana waluta a teraz panuje euro. Nie są mi te monety do niczego potrzebne, ale zbierałam je i teraz co? No więc stoi skarbonka z nimi i nie wiem nawet, gdzie powinna mieć miejsce i czy w ogóle. Szkoda mi się tego pozbyć.

Takich rzeczy jest u mnie więcej, niestety.
Patri ! Pierwszy krok do minimalizmu za Tobą - polecam książki Dominique Loreau - zwłaszcza "Sztukę prostoty" i "sztukę minimalizmu". Pozbywanie się rzeczy to niekończący się proces - u mnie trwają niekończące się porządki, ledwo skończę (?) już zaczynam od początku. Masakrą jest wystawianie rzeczy na allegro kilka kartonów dość fajnych rzeczy, które mogłabym spieniężyć za pewnie niezłą gotówkę stoi i czeka TŻ kilka jakiś bzdetów sprzedał i prawie 4 stówki są.... Pełno kasy zamrożonej w dzieciowych rzeczach, ale nie możemy się zdecydować czy ma być drugie czy nie....

Moją słabością są książki i torebki - jeden pokój jest cały w książkach, sporo nieprzeczytanych, bo jak poszłam do pierwszej pracy to w euforii posiadanej gotówki kupowałam dużo szybciej niż byłam w stanie czytać. Od kilku lat wprowadziłam zasadę - po przeczytaniu książki pytam się, czy do niej wrócę - jak nie to bez żalu puszczam w świat - biblioteka lub oddaję Mamie i ona puszcza w świat wśród swoich licznych znajomych. Teraz czytam i robię miejsce na kolejne, bo chcę przygarnąć sporą część księgozbioru dziadków... Kolejny zbiór rzeczy do przetrzebienia to gazety - czytam Newsweek, Zwierciadło, Sens, Charaktery, National Geographic, Moje mieszkanie i 3 zawodowe prenumeraty - jak córa pojawiła się na świecie, a ja wróciłam do pracy, a potem szykowałam się do zawodowego egzaminu szkoda mi było odpuścić ich kupowanie - narosła mi tego wielka hałda, a są to rzeczy, które specjalnie się nie przeterminowują, więc czytam sobie i też puszczam w świat - na szczęście z kilku wielkich pudeł już mi został nabity do granic możliwości gazetownik....

Jak się pewnie domyślasz w żadnej z powyższych kategorii nawet nie zbliżam się do 50tki, o której piszesz....

Też mam jakieś takie monety o jakich piszesz - trzymałam raczej, bo mi się podobały jakieś pojedyncze - chyba chorwackie ze zwierzętami czy coś w tym stylu - nie wiem po co mi to - chyba je wyszoruję i dam dziecku do zabawy w sklep, bo w kasie z ikei ma jakieś papierowe monety, bo już wyglądają jak totalny śmieć. Generalnie jak mam jakieś takie rzeczy, co mi ich w sumie szkoda, a tak sobie tylko leżą, to szukam dla nich zastosowania jakiegoś. Moja Ciotka miała jakieś sentymentalne ciuchy i w końcu je pocięła i uszyła sobie z nich kapę na łóżko jak się na emeryturze patchworkiem zajęła. Generalnie im bardziej mnie wciągało czytanie o minimalizmie, tym takich rzeczy mniej.

Od dawna odwlekam porządki w dodatkach i biżuterii - mam sporo jakiejś sztucznej, nawet dość ładnej, ale już nie w moim stylu - i zastanawiam się czy oddać/wywalić czy trzymać dla córki, może się przyda, do jakiś przedszkolnych kreacji na bal przebierańców czy do noszenia później... Tak samo sporo mam jakiś srebrnych rzeczy.... Muszę się wciąć za to, kiepsko, że nie mam pomysłu....

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
W minimalizmie podoba mi się, że można się odgruzowywać latami, etapami, co roku kolejna warstwa przedmiotów odchodzi. Na razie człowiek pozbywa się tego, na co jest gotowy A ile lat zajęło mi nauczenie się niezbierania książek, to hoho Teraz robię remanent ze 2 razy do roku i nadal znajduję rzeczy, których wcześniej bym nie ruszyła, ale w końcu nadeszła ich chwila. Jeśli masz ochotę zbierać monety, to potraktuj to jak hobby, swojego małego bzika, a jak nie chcesz, to możesz sprzedać/oddać. Rozwiązanie zawsze się znajdzie. Też mam trochę monet z PRLu, nie wyrzucam, poczekam, aż zdrożeją
Hehe, kopalnia odkrywkowa ale masz 100% racji, to jest robota na całe życie, do rzeczy wciąż przepływają przez dom - sęk w tym, żeby przepływały, a nie tylko napływały nowe.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-29, 16:48   #1230
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

trochę mnie natchnęłyście z tym sprzątaniem...

wprowadzilismy sie do nowego mieszkania ponad rok temu a do szi nie zrobilam porzadnego porządku. tłumacze sie tym że mam małe dziecko i pracuje itd... ale mimo wszystko...

zaczęłam chcieć zrobić z tym porządek. mam wrażenie że to usprawni i ulepszy moje życie. myle się??

mam do uporządkowania wszystkie szafki w kuchni, w tym duza szafka z lekami, przyprawami które troche mnie przerastają na ten czas.
oraz szafe o której wspominałam. juz znalazłam zastosownaie dla kilku moich ubrań - bede sie na nich uczyc szyć
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-04-18 10:35:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.