|
|
#1201 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 798
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Migotka szkoda, że musicie wrócić do szpitala, ale ponaświetlają go i będzie ok
![]() A te chusteczki fitti to moja siostra mi też ostatnio polecała, miałam Wam pisać, ale zapomniałam
Edytowane przez wegielek Czas edycji: 2015-01-30 o 14:30 |
|
|
|
#1202 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 267
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ala a masz jakiegoś linka do tego nawilżacza?
Meire super wiadomości! Oby tak dalej
|
|
|
|
#1203 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Migotka, nie płacz, zrobią badania, ponaświetlają go i będzie dobrze
Dzięki co tych Huggiesów! mam pakę, zobaczymy ![]() Meire, super, ze już wracacie do domu ![]() Alunia, gratulacje dla córy ![]() A ja przysnęłam zaczęłam bawić się laktatorem, czytać instrukcje...połozyłam się i odpłynęłam. eh.Wstawiłam makaron, mam truskawki zamrożone od babci Tż, zblęduje je ze śmietaną i zjem z makaronem, o! To mój obiad
|
|
|
|
#1204 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
OPIS PORODU:
Jak wiecie od 26 ego lezalam na patologii z powodu nadcisnienia i obrzekow. 28 ego czulam pojedyncze skurcze a 29 ego przed 4 rano obudzil mnie juz taki konkretny skurczybyk. Liczylam sobie czas, byly co 10 minut i trwaly z minute. Pozniej zrobily sie czestsze co 5 minut, co 4. Nikomu nic nie mowilam bo sobie mysle- nie bede siac paniki. I dopiero w czasie obchodu po 9 powiedzialam o tym lekarzowi. Wzial mnie na badanko i jeszcze zanim zaczal mowi- wie pani to jest 40sty tydzien i na tym etapie pojawiaja sie skurcze ale pani nie rodzi jeszcze. Wsadzil paluchy- a mial konkretne :p bo kawal chlopa i mowi- ma pani racje, rodzimy i to natychmiast, jest 6-7 cm rozwarcia. Mysle sobie- e no to lajt, zaraz parte i tyle ![]() Taaa, jasne. Poszlam na porodowke- tam polozna mnie zbadala i stwierdzila 2 cm. No to mi sie wydawalo realistyczne :p Swoja droga polozna rewelacja- mowila do mnie kotenienku, kochanie ![]() Podala mi oksytocyne, czopki w tylek i obiecala ze dzis urodze. Byla godzina 10 a ja pomyslalam tylko, ze skoro od 4 rano do 10 poszly 2 cm to do lutego nie urodze. O 11 podala mi cos na szybsze rozwieranie szyjki. Od tego momentu oddechy nie pomagaly. Gdzies od 11.30 skurcze byly kosmiczne- gryzlam reke, trzymalam sie lozka i blagalam Tz zeby poszedl i zapytal ile kosztuje cesarka. Wiem tez ze mowilam ze umieram, zeby ktos mi pomogl. Ale- nie krzyczalam. Moja polozna byla tez przy innym porodzie. O 12 poczulam ze chce mi sie kupe- ale nie bylam pewna czy to wlasnie parte. Przyszla inna polozna i pyta mnie czy chce basen bo nie mozliwe zeby w godzine zrobilo mi sie pelne rozwarcie. Zbadala mnie i mowi ze nie wie ile moge miec cm a ona nie bedzie ingerowac w inny porod. Za chwile przyleciala moja polozna, i mowi jest 10 cm, pieknie pani rodzi ![]() Czulam parte ale ona kazala mi przeczekac az sama glowka sie wstawi. Cos tam panikowala z lekarka ze mam bardzo niskie spojenie lonowe ale jak pytalam co to znaczy to nie chcialy mi powiedziec. Zaczelam przec, kazaly robic to w milczeniu, naciely mnie- nic nie czulam. W pewnym momencie polozna powiedziala ze na nastepnym skurczu urodze- wszedl we mnie taki power ze mowie Wam. I urodzilam szyli mnie w znieczuleniu ale i tak troche bolalo.Z mojej strony- boli, pozniej mega boli ale nie bylo az tak zle jak sobie wyobrazalam. Duzo racji jest w tym, ze kazdy porod jest inny. Moj byl szybki ale przez to pekla mi szyjka Ale dziewczyny- dzidzia jest warta nawet sto takich porodow!!! Przypomnialo mi sie jeszcze- mialam przebity pecherz- nawet nie poczulam. Nie zrobili mi lewatywy ale i tak nic nie poszlo ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13
Edytowane przez przeklete_pragnienia Czas edycji: 2015-01-30 o 15:32 |
|
|
|
#1205 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Cytat:
zeby to wreszcie bylo to0dowska wlasnie nie bardzo mam gdzie takie badanie zrobic,tzn musiala bym sie na normalna wizyte umowic bo tu lekarz pobiera,a wizyte mam 12 dopiero jak dotrwam chociaz moze to podrazenienie tylko bo dzis nie swedzi,wydzielina od dluzszego czasu taka jest gin mowil ze jest ok,no tylko nie jest przezroczysta Migotka ojej tule mocnoale nic sie nie martw,ponaswietlaja Filipka i szybko wrocicie do domu meire to oby to kp szlo po Twojej mysli,a mala ladnie rosla ![]() fajnie ze obie sie czujecie sie dobrze ![]() olcia milej zabawy masz jeszcze sile na dancing? moze lepiej idz do klubu,porod przyspieszysz ![]() kurcze dziewczyny,jak cala ciaze nie mialam zachcianek,parcia na slodkie czy cos,tak teraz oszalec idzie,bo laze i szukam czegos dobrego do zjedzenia
|
|
|
|
|
#1206 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ala gratulacje dla córy
Ja dziś na obiad miałam ziemniaczki, pstrąga pieczonego i surówke mniam |
|
|
|
#1207 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 196
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Meire,super że z wami obiema wszystko gra. Cyce okładaj zimną kapustą. To najlepsza metoda
Będzie dobrze kochana,zwłaszcza że chcesz kp Agata uważaj na siebie w tej Ikei. Miałam Ci jeszcze pisać,że przepiękne te spodenki kupiłaś i w kotki Mala,trzymam kciuki niech Ci się tam w końcu rozkręci. Migotka,szkoda wielka,że musicie wrócić do szpitala,ale jak mus to mus i chyba lepiej szybciej niż czekać aż się jeszcze bardziej rozwinie.Tak to szybciej wyjdziecie. Trzymam kciuki,żebyście nie złapali tam niczego dodatkowego. |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1208 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ala gratulacje dla corci
no zdolniacha myslalam ze juz zjazde miala,ale na pewno tez zda ![]() tuti o,moja corka na pstraga mowi ryba blue Ilonka o jej ale bylas dzielna kobieto,dalas rade a to najwazniejsze,i Szymus wszystko wynagradza prawda? ![]() z tym ze kazdy porod inny to prawda,bo kazdy ma inne odczucia powiem wam ze czytam wasze opisy i jakos sie nie boje,dodajecie otuchy |
|
|
|
#1209 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Cytat:
Przepiękny opis!!! Wzruszyłam sie. Bardzo Cię podziwiam kochana, byłaś mega dzielna naprawde
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
|
#1210 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Laski które chcą rodzic... Kreccie wentyle
Leze na sali przedporodowej. Nie chciały mi zrobić ktg w izbie bo jak zmierzyły ciesnienie 158/98 i dowiedziały się ze mam skurcze to w 20 minut byłam juz na porodów e. Teraz leze pod ktg. Miałam badanie i na razie rozwarcie 2cm, zaczęłam też krwawić. Maz pojechał do córki bo chce jednak by z nią pobyl troche
__________________
|
|
|
|
#1211 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
|
|
|
|
#1212 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ilonka, piekny opis
Super położna! Ilonka, nasza bohaterka przy ostatnim parciu wyobrażam sobie jakiego powera dostałaś brawo!Buu, nie nie idę nie mam siły dzisiaj. Wyobrażam sobie jakby na mnie dziwnie patrzyli w tym klubie Edytowane przez Ollllciaaa Czas edycji: 2015-01-30 o 15:13 |
|
|
|
#1213 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Przeklęte super opis porodu
Meire gratulacje ze do domu. Nawet nie wiedziałam ze zwalniasz miejsce a ja juz na posterunku
__________________
|
|
|
|
#1214 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Cytat:
Trzymaj się!
|
|
|
|
|
#1215 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Cytat:
to juz Oliwka bedzie dzis na swiecie!!!!oby ![]() Cytat:
i dziwnie na mnie patrzyli ludzie,nie tanczylam w sumie,ale sobie gadalismy,ja pilam drinki bezalkoholowe a kolezanka mi wymyslala takie kolorowe i tylko chodzila i zamowienie skaldala,bo ona byla menadzerem w tym klubie,a ze to byla juz zima,to sie barmanka wkurzala na nas ale co zrobic,zamowienie to zamowienie bo chyba wiekszosc kombinacji owocowych wykorzystalysmy,a ze mieli tez koktajle z mrozonych owocow- no pech |
||
|
|
|
#1216 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Buu, podziwiam Cię
Ty siedziałaś, a brzuch tańczył ---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ---------- ciekawe co tam u Iskry...pewnie już tuli synka |
|
|
|
#1217 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ilonka dzięki za opis
dzielna babka z Ciebie :gkasiu:MaladT Ola ooooo to ja do Ciebie na obiad wyruszam
|
|
|
|
#1218 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Ja z córka w ciąży to w 7miesiacu na dyskotekę poszłam i tanczylam. 3h tańczenia ludzie patrzyli jak na zjawisko
__________________
|
|
|
|
#1219 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Babeczki, ja dopiero wróciłam...
Sorki na razie się nie poodnoszę bo po oprostu jestem martwa ze zmęczenia. Napiszę tylko, że wyniki OK, doktorek dał jeszcze skierowanie żeby mocz powtórzyć, bo z tym białkiem to pewnie był źle pobrany, dał powtórkę wątrobowych i powiedział, żeby nie siać paniki, bo naprawdę jest ok. Także tyle. Ja się na razie odmeldowuję... wrócę do Was wieczorem, poczytam, poodnoszę się... teraz muszę bezwzględnie leżeć. Stopy wyglądają strasznie, ale IKEA załatwiona
|
|
|
|
#1220 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Asia, wpadaj
![]() Zielona, uff czyli lekarz Cię uspokoił. Ale powodzenia na powtórce, na pewno będzie dobrze. Odpoczywaj |
|
|
|
#1221 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Kolejne bebbiczki z nami
Amatantas, Przeklęte, Logoasia Ogromne gratulacje dla Was. Meire pewnie już cieszycie się sobą w domku Mała rodzisz super Ilonka Byłaś dzielna. Tak sobie myślałam dzisiaj ile h ja bym rodziło. Ale z Magdy Wagą dobrze że nie musiałam się przekonywać. Mam problem z zachłyśnięciami, nie wiem czy ja źle Małą trzymam czy co ale zachłystuje się dość często Jak przyjdzie położna muszę o tym powiedzieć. Mogotka mam nadzieje że pobyt w szpitalu nie będzie uciążliwy i szybko wrócicie do domku.
__________________
Zuzanna Magdalena |
|
|
|
#1222 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Paulina,
|
|
|
|
#1223 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 196
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Mała dawaj czadu kochana. Strzelaj jak z pepeszy
Kręć wentyle,ustawiaj radio żeby szybciej szło jesteśmy z Tobą.Przeklęte,dziękujemy za opis Fjnie,że miałaś taką fajną położną ![]() A wiecie dziewczyny,że każda z nas ma prawo wybrać sobie położną,która będzie przy porodzie ale wśród tych, które są na dyżurze. Lui, mam ten http://allegro.pl/cichy-nawilzacz-po...009392964.html |
|
|
|
#1224 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Cytat:
|
|
|
|
|
#1225 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
21I wieczorem po przytulaskach z Tż skurcze ruszyły z kopyta. Z ręką na zegarku co 10 minut ale już tak bywało więc się nie przejęłam, delikatne więc poszłam spać. Budziłam się co chwile myśląc że tylko na wc ale skurcze cały czas były, zaspana wracałam do łóżka zasypiając nie wiedząc że się zaczęło. Dopiero o 5 dotarło do mnie że to już. Na spokojnie poszłam pod prysznic, ogoliłam się, wymyłam i obserwowałam. O 5:50 Tż zadzwonił budzik a ja leżałam już obok. Zapytałam czy musi jechać do pracy bo miał wyjechać w teren a nie chciałam w razie czego jechać do szpitala sama. Tż zapytał czy będziemy jechać do szpitala. Spokojnie patrzyłam na zegarek i liczyłam długość i częstość skurczy. Jak leżałam zapisywał Tż pytając czy jedziemy czy jeszcze. Uszykował Zuzię zawiózł do przedszkola i wrócił po mnie, nawet butów nie zdejmował tylko czekał aż ja będę chciała jechać. Wtedy jeszcze byłam z Wami na bieżąco. Przed 9 zdecydowałam że jedziemy bo musiałam jechać do Lidla rany nie odpuszczałam Tż za wszelką cenę chciał mnie odwieźć od tego pomysłu ale nie dałam za wygraną. Dostałam to co chciałam i ruszyliśmy.
Przed szpitalem zaczęłam odczuwać stres, chciało mi się płakać i uprzedzałam Tż że zaraz się rozryczę. Najgorszy był moment jak szliśmy na izbę przez korytarz złapał mnie skurcz, chciałam przeczekać a pani z personelu zapytała czy jest potrzebny wózek. Chciałam stamtąd uciekać. Na izbie poszło szybko, skurcze jak by ustały a ja pomyślałam tylko o tym że wiedziałam że za wcześnie przyjechaliśmy. Pani mnie oprowadziła poinstruowała Tż gdzie ma się przebrać. Po chwili wrócił i już rodzinka była poinformowana że rodzimy. Aaaa po co? Podłączyli pod ktg, zbadali i były 4 cm rozwarcia, skurcze co 3-4 minuty, mniej odczuwalne przez stres. Podpytywałam od razu o cc, jak to jest że karzą rodzić duże dzieci. Młoda lekarka powiedziała to co mój gin że jak są warunki to się rodzi i już. Zabrali mnie na usg. Po drodze spotkałam się z Maciejką i mnie odprowadziła. Trochę pogadałyśmy. Skurcze były ale jak sama mówiła trzymałam się dobrze. Jeszcze stres nie opadł i ból nie był tak odczuwalny jak później. Na usg po raz kolejny podpytałam lekarza o poród z dużym dzieckiem, wyśmiał mnie że będę miała duże dziecko jak pierwsze było malutkie (2900). Pomierzył i stwierdził że faktycznie duże. Dowiedziałam się od niego że jak nie chce rodzić naturalnie to nikt mnie do tego zmusić nie może. A mnie nikt nie pytał jak chcę rodzić. Pani która zapisywała usg zapytała czy wypełniałam plan porodu i stwierdziła że wszystko jasne. A ja nie pamiętałam co tam wypisałam bo było to dawno. Wróciłam do Tż, zrobili mi lewatywę, zbadali, podłączyli pod ktg. Rozwarcie na 5 cm, skurcze 50% bez zmian ale odczuwalne dużo gorzej. Zdecydowanie lepiej czułam się jak chodziłam. Przy skurczu Tż musiał przypominać mi o oddychaniu. Przed 12 przyszła pani doktor i powiedziała że podjęli decyzję o cc. Z jednej strony poczułam jak kamień z serca mi spada, a z drugiej rozczarowanie? Wiedziałam że nie będę mogła od razu przytulić córci. Bałam się rodzić naturalnie ale czułam potrzebę tego przeżycia nie wiem sama. Zaczęli nawadniać, założyli cewnik, podali jakiś zamulacz na żołądek bleee. Tż musiał zaczekać na korytarzu na Madziulkę z nią przejść na sale i czekali na mnie. Po 3 próbach udało się podać znieczulenie i się zaczęło. Przez jakiś czas widziałam jak przygotowują brzuch do nacięcia aaa dobrze że światło przekręcili bo bym na pewno zerkała. Czułam się dobrze i z niecierpliwością czekałam na pierwszy krzyk Maleńkiej. Cały czas słyszałam że brzydko to wszystko w środku wygląda, duże zrosty. O 13:15 usłyszałam łał jaka duża, czarna i ten wspaniały wyczekany płacz Madziuli, łzy jak grochy mi płynęły. Pani odpięła rękę żebym mogła wycierać a ja bokiem zerkałam na moją księżniczkę jak ją ubierają nie mogąc powstrzymać wzruszenia. Nie było za dużo widać ale te jej czarne włoski ahhh. Jak ona krzyczała głośno. Przynieśli do przytulenia policzka i dania całuska. To wystarczyło żeby moja kruszynka się uspokoiła. Leżałam i płakałam dalej. Taka cudowna okrąglutka. Brakuje tutaj słów które można napisać żeby wyrazić co się czuje w takim momencie. Zabrali Malutką do zmierzenia i przewieźli na salę, czekała na mnie z tatusiem. Tż wpatrzony w malutką jak w obrazek tulił ją do siebie bo płakała. A ja się znowu wzruszyłam . Cudowne uczucie. Na spokojnie przemyślałam plan porodu i na drugiej stronie był punkt o przewidywanym porodzie, jeszcze do Maciejki dzwoniłam co wpisała w puste pola a ja zostawiłam tam puste miejsce… Jaka była przyczyna cc nie wiem, mówili duże dziecko ale większe dzieci kazali rodzić. Ciesze się że mam już to za sobą i kruszynke obok siebie.
__________________
Zuzanna Magdalena |
|
|
|
#1226 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
I powiem Wam,ze maly prawie 4 kg ale traumy nie mam. A jak wiecie mnie nawet badanie wziernikiem boli :p
MaladT trzymam kciuki za Was ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13
|
|
|
|
#1227 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
zielona dobrze że te wyniki nie są złe
![]() mała to czekamy :p Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
#1228 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Paulina, piękny opis. Łzy same się cisną do oczu
Byłaś bardzo dzielna A widok Tż z Malutką pewnie bezcenny Ilonka, to już jak Ty to mówisz, to ja wierzę Dałaś radę, mówiłam, ze silna babka z Ciebie
|
|
|
|
#1229 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 196
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Paulina,moja siostrzenica miała to samo. Trzeba było przerywać karmienie. A wczoraj na sr miałam właśnie karmienie i mówiła że może to być spowodowane tzw.swobodnym wypływem mleka i żeby zanim podamy dziecku pierś to odciągnąć trochę pokarmu i dopiero przystawić maleństwo.
|
|
|
|
#1230 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:19.






zaczęłam bawić się laktatorem, czytać instrukcje...połozyłam się i odpłynęłam. eh.



zeby to wreszcie bylo to
tule mocno

Jak przyjdzie położna muszę o tym powiedzieć.
Byłaś bardzo dzielna 
