Marcowe Mamy 2015 cz. X

[papalinka83]

Napisane przez nouvelle2

Ale problem jest właśnie w tym, że ja te skurcze mam i czuje, a one na ktg nie wychodzą. Wyjdę tu na jakąś panikare

Może z krzyza są?

[antoxa]

Nie wypuszczają mnie do domu..mialam robiony test oksytocyny i w 3 minucie wyszły skurcze. Lekarz stwierdził, że nie powinno być kłopotu jak podają mi kroplowke na wywołanie którą mi dopiero mają dać w poniedziałek..więc do tego czasu lezakuje w szpitalu.

[Lila_17]

Napisane przez antoxa

Nie wypuszczają mnie do domu..mialam robiony test oksytocyny i w 3 minucie wyszły skurcze. Lekarz stwierdził, że nie powinno być kłopotu jak podają mi kroplowke na wywołanie którą mi dopiero mają dać w poniedziałek..więc do tego czasu lezakuje w szpitalu.

A dlaczego już dziś nie mogą Ci dać, tylko w poniedziałek?

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Rossi

Witam się w piątek 13'go
Wczoraj plamiłam, wieczorem mały kawałek bardzo gęstego znalazłam na wkładce, chyba czop tak mi odchodzi, w nocy obudziły mnie bóle, trochę spanikowałam, że się zaczyna... ale złagodniały, teraz też nieregularne bóle czuję. Po 16 mam do gina się zgłosić jak nie urodzę, ciekawe co mi powie... Zazdroszczę Wam dziewczyny, te której już po porodzie, ja się przeraźliwie boję..



Dziękuję kochana, niestety nie wiedzą skąd ma bardzo wysoką gorączkę, strasznie spuchnięte nogi nie może się poruszać a dopiero wyszedł ze szpitala miał stan przedudarowy i znowu musiał wrócić

KasiaKasiaWiki, Mikakrolikowa, Nusiekowa, Marta GRATULACJE !!!

Nouvelle, Smv, Lila17, Crystal, Meganka śliczne brzuszki macie dziewczyny! Ja przy Was to wieloryb brzuchowy

Aakarolina, Aneet, Hottie cudne dzieciaczki!!!

Miłego dnia!

Zdrówka dla tatyJaki wieloryb, jesteś na pewno nieobiektywna

[Michiru]

witam się jeszcze w 2paku czop cały czas kawałek po kawałeczku odchodzi i wciąż podbarwiony krwią, o 7 rano obudziły mnie parszywe bóle, ale najwyraźniej to jeszcze nie to, bo przeszły. fajnie by było zakończyć ten 38tc i dotrwać do poniedziałku

Napisane przez 87marta78

Sorry dziewczyny, ze nic nie cytuję, ale mysle w wiekszosci tylko o bólach, licze skurcze i powoli zaczynam się bać jutrzejszego dnia... wyjeli mi balonik, rozwarcie na 3cm, ale moze wrocic do 1cm jak mialam przed. Miala ktoras przebijany pęcherz z wodami? Bo ja jak cos będę przebijany i troche się boje :/

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom

będzie dobrze. podobno przebicie pęcherza płodowego nie boli. najważniejsze, że już nie leżysz w szpitalu dla samego leżenia tylko podjęli już jakieś decyzje.

Napisane przez crystal

Mam przeczucia ze na dniach sie rozpakuje, ale znajac zycie sie przeterminuje i moje przeczucia polegna

nie mów hop ja też mam dokładnie takie samo przeczucie, że rozpakuję się na dniach ale wolałabym jednak po weekendzie.

u mnie po cc wypisują podobno po 3dniach. oczywiście jak nic się nie dzieje.

nouvelle, wciskasz się w kolejkę?? to ktg musi być zepsute... jak to jest, jedna wie, że ma, bo je czuje, a nic nie wychodzi, a druga ich nie czuje, choć wg ktg są bardzo silne
może jednak TŻ zdąży wrócić na poród

meganka, gdzie Ty masz tyle na plusie śliczny ciążowy brzuszek

Rossi Ty się boisz?? myślałam, że za którymś z kolei razem jest spokojniej, bo już się wie, co człowieka czeka.

Napisane przez antoxa

Nie wypuszczają mnie do domu..mialam robiony test oksytocyny i w 3 minucie wyszły skurcze. Lekarz stwierdził, że nie powinno być kłopotu jak podają mi kroplowke na wywołanie którą mi dopiero mają dać w poniedziałek..więc do tego czasu lezakuje w szpitalu.

czemu dopiero w poniedziałek?? liczą, że jednak na weekendzie możesz urodzić??

[Lila_17]

Napisane przez Michiru

witam się jeszcze w 2paku czop cały czas kawałek po kawałeczku odchodzi i wciąż podbarwiony krwią, o 7 rano obudziły mnie parszywe bóle, ale najwyraźniej to jeszcze nie to, bo przeszły. fajnie by było zakończyć ten 38tc i dotrwać do poniedziałku


będzie dobrze. podobno przebicie pęcherza płodowego nie boli. najważniejsze, że już nie leżysz w szpitalu dla samego leżenia tylko podjęli już jakieś decyzje.


nie mów hop ja też mam dokładnie takie samo przeczucie, że rozpakuję się na dniach ale wolałabym jednak po weekendzie.

u mnie po cc wypisują podobno po 3dniach. oczywiście jak nic się nie dzieje.

nouvelle, wciskasz się w kolejkę?? to ktg musi być zepsute... jak to jest, jedna wie, że ma, bo je czuje, a nic nie wychodzi, a druga ich nie czuje, choć wg ktg są bardzo silne
może jednak TŻ zdąży wrócić na poród

meganka, gdzie Ty masz tyle na plusie śliczny ciążowy brzuszek

Rossi Ty się boisz?? myślałam, że za którymś z kolei razem jest spokojniej, bo już się wie, co człowieka czeka.


czemu dopiero w poniedziałek?? liczą, że jednak na weekendzie możesz urodzić??

Ciekawe, czy w Twoim przypadku się sprawdzi, że jeśli odchodzi czop podbarwiony krwią, poród zacznie się w ciągu 24h.

[papalinka83]

Napisane przez antoxa

Nie wypuszczają mnie do domu..mialam robiony test oksytocyny i w 3 minucie wyszły skurcze. Lekarz stwierdził, że nie powinno być kłopotu jak podają mi kroplowke na wywołanie którą mi dopiero mają dać w poniedziałek..więc do tego czasu lezakuje w szpitalu.

Do poniedziałku niedaleko, a może się maluszek zdecyduje do tego czasu sam wyjść

Napisane przez Michiru

Rossi Ty się boisz?? myślałam, że za którymś z kolei razem jest spokojniej, bo już się wie, co człowieka czeka.

Chyba za pierwszym razem jest jednak łatwiej, bo to jest takie abstrakcyjne wszystko. Mi też się coraz bardziej przypominają różne szczegóły, o których bym wolała nie pamiętać, choć ogólnie nie mogę powiedzieć, że bardzo się boję, ale jednak

[Rossi]

antoxa jak to w poniedziałek? Wkurza mnie to, że w weekendy w szpitalach potrafią nic nie robić, no bo weekend w końcu mają wrrr ...

Napisane przez Lila_17

Zdrówka dla tatyJaki wieloryb, jesteś na pewno nieobiektywna

Dziękuję patrząc na wasze zgrabne brzusie naprawdę jestem kolosem
Na dowód mogę wrzucić zdjęcie

Napisane przez Michiru

witam się jeszcze w 2paku czop cały czas kawałek po kawałeczku odchodzi i wciąż podbarwiony krwią, o 7 rano obudziły mnie parszywe bóle, ale najwyraźniej to jeszcze nie to, bo przeszły. fajnie by było zakończyć ten 38tc i dotrwać do poniedziałku

Rossi Ty się boisz?? myślałam, że za którymś z kolei razem jest spokojniej, bo już się wie, co człowieka czeka.

Czop może odejść x dni przed także trzymam kciuki aby tak było u Ciebie i żeby nie zapowiadał rychłego porodu A ja? Ano boję się, za drugim razem już wiesz jak to jest i to jest właśnie najgorsze, że wiesz jak to pieruńsko boli...

[papalinka83]

Coraz bardziej słabo się jakoś czuję z każdym dniem, najchętniej bym spała, jakbym mogła, w głowie mi się kręci, itp

[Magnifica]

Ja się witam z rana z sokiem marchewkowym Zbieram się po mału do Rossmanna, kupię jakieś małe mleko i odbiorę swój prezent w postaci olejku za 1 grosz

Napisane przez mikakrolikowa

Wpadam sie pochwalic wczoraj urodzila sie Irenka z waga 3190 g 53 cm wxrostu przez cc polezymy do poniedzialku

Napisane przez nusiekowa

Kochane mamuśki informuje iż wczoraj o 16.10 urodził sie Oskar SN waga ciężka 4160 dlugi 58 Jesteśmy zakochani- nie bylo latwo ale to opisze jak dojde do siebie. Na razie leze..nie wstaje bo mi słabo .rano poczynimy nową próbę!!!! Buziaki dla tych co rozpakowane i te co czekają

Napisane przez 87marta78

No i po meczarni o 3.30 urodzila się Oliwia,3250g,55cm moje kochane sloneczko

Gratulacje dziewczyny

Napisane przez meganka18

A oto i my w końcówce 39 tygodnia i z 80 kg na plusie ;/ Załącznik 5936075

Super brzuszek

[antoxa]

Dlatego w poniedziałek bo myślą, że urodze do tego czasu :P

[Lila_17]

Napisane przez Rossi

antoxa jak to w poniedziałek? Wkurza mnie to, że w weekendy w szpitalach potrafią nic nie robić, no bo weekend w końcu mają wrrr ...


Dziękuję patrząc na wasze zgrabne brzusie naprawdę jestem kolosem
Na dowód mogę wrzucić zdjęcie




Czop może odejść x dni przed także trzymam kciuki aby tak było u Ciebie i żeby nie zapowiadał rychłego porodu A ja? Ano boję się, za drugim razem już wiesz jak to jest i to jest właśnie najgorsze, że wiesz jak to pieruńsko boli...

No to kochana pokazuj się A no właśnie z tym czopem to nigdy nic nie wiadomo, tylko jak zaczął odchodzić to już jakoś człowiek się nastawia psychicznie, że to niedługo, ja przynajmniej tak mam.

[emily863]

Napisane przez nusiekowa

Kochane mamuśki informuje iż wczoraj o 16.10 urodził sie Oskar SN waga ciężka 4160 dlugi 58 Jesteśmy zakochani- nie bylo latwo ale to opisze jak dojde do siebie. Na razie leze..nie wstaje bo mi słabo .rano poczynimy nową próbę!!!! Buziaki dla tych co rozpakowane i te co czekają

Brawo

[Michiru]

Napisane przez Lila_17

Ciekawe, czy w Twoim przypadku się sprawdzi, że jeśli odchodzi czop podbarwiony krwią, poród zacznie się w ciągu 24h.

proszę mnie nie straszyć ja się nastawiłam, że jak odchodzi tak po kawałeczku to może to jeszcze trochę potrwać

Napisane przez Rossi

Czop może odejść x dni przed także trzymam kciuki aby tak było u Ciebie i żeby nie zapowiadał rychłego porodu A ja? Ano boję się, za drugim razem już wiesz jak to jest i to jest właśnie najgorsze, że wiesz jak to pieruńsko boli...

Napisane przez papalinka

Chyba za pierwszym razem jest jednak łatwiej, bo to jest takie abstrakcyjne wszystko. Mi też się coraz bardziej przypominają różne szczegóły, o których bym wolała nie pamiętać, choć ogólnie nie mogę powiedzieć, że bardzo się boję, ale jednak

może rzeczywiście pewnych rzeczy lepiej zawczasu nie wiedzieć ale ile ja bym dała, żeby mieć choć mgliste pojęcie, jak to u mnie będzie...
a to moja mama do mnie, jak się z nią ostatnio widziałam, że ona to nie rozumie, czemu się boję i tak stresuję, bo raz, ze tego przegapić się nie da, a dwa, że ona sama szła na żywioł, podobno bez stresu i w ogóle, bo to takie normalne no myślałam, że ją zastrzelę. rzeczywiście, rodzę, ale czym by się tu przejmować

[mordka_1985]

Napisane przez Magnifica

Ja się witam z rana z sokiem marchewkowym Zbieram się po mału do Rossmanna, kupię jakieś małe mleko i odbiorę swój prezent w postaci olejku za 1 grosz






Gratulacje dziewczyny




Super brzuszek

Właśnie dostałam maila, że też mogę ten olejek odebrać

[papalinka83]

Napisane przez Michiru

proszę mnie nie straszyć ja się nastawiłam, że jak odchodzi tak po kawałeczku to może to jeszcze trochę potrwać



może rzeczywiście pewnych rzeczy lepiej zawczasu nie wiedzieć ale ile ja bym dała, żeby mieć choć mgliste pojęcie, jak to u mnie będzie...
a to moja mama do mnie, jak się z nią ostatnio widziałam, że ona to nie rozumie, czemu się boję i tak stresuję, bo raz, ze tego przegapić się nie da, a dwa, że ona sama szła na żywioł, podobno bez stresu i w ogóle, bo to takie normalne no myślałam, że ją zastrzelę. rzeczywiście, rodzę, ale czym by się tu przejmować

Ostatnio mój mąż ma podobne podejście. Poprzednio był spanikowany, a teraz jakiś taki na luzie, że przecież poprzednio było spoko, wszystko poszło dobrze i sprawnie, więc teraz też tak będzie. Pewnie tak, ale to mnie będzie bolało

[Rossi]

Antoxa A Ty wolisz poczekać czy wolałabyś oxy już?

Napisane przez Lila_17

No to kochana pokazuj się A no właśnie z tym czopem to nigdy nic nie wiadomo, tylko jak zaczął odchodzić to już jakoś człowiek się nastawia psychicznie, że to niedługo, ja przynajmniej tak mam.

Racja, psychicznie już się nastawiamy gdy odchodzi czop, mi odchodził wczoraj, dzisiaj nic..

No to proszę, wrzucam Wam brzuchol maxi, nawet nie straszę gołym po wtorkowej wizycie siedzi tam ok 3,5kg córcia (+/-500g ) mam nadzieję, że jednak będzie mniejsza. Dziś wizyta zobaczymy co będzie...

[Lila_17]

Napisane przez Michiru

proszę mnie nie straszyć ja się nastawiłam, że jak odchodzi tak po kawałeczku to może to jeszcze trochę potrwać



może rzeczywiście pewnych rzeczy lepiej zawczasu nie wiedzieć ale ile ja bym dała, żeby mieć choć mgliste pojęcie, jak to u mnie będzie...
a to moja mama do mnie, jak się z nią ostatnio widziałam, że ona to nie rozumie, czemu się boję i tak stresuję, bo raz, ze tego przegapić się nie da, a dwa, że ona sama szła na żywioł, podobno bez stresu i w ogóle, bo to takie normalne no myślałam, że ją zastrzelę. rzeczywiście, rodzę, ale czym by się tu przejmować

Nie strasze broń Boże chętnie wezmę Twoja kolejkę, jak coś

[Magnifica]

Napisane przez mordka_1985

Właśnie dostałam maila, że też mogę ten olejek odebrać

No właśnie ja już kiedyś odbierałam i nie wiem czy im się nie pomieszało, że przesłali mi tego maila jeszcze raz? Pójdę to sprawdzę

[Michiru]

Napisane przez Magnifica

Ja się witam z rana z sokiem marchewkowym Zbieram się po mału do Rossmanna, kupię jakieś małe mleko i odbiorę swój prezent w postaci olejku za 1 grosz

prezent?? ja też chcę prezent!

[Lila_17]

Napisane przez Rossi

Racja, psychicznie już się nastawiamy gdy odchodzi czop, mi odchodził wczoraj, dzisiaj nic..

No to proszę, wrzucam Wam brzuchol maxi, nawet nie straszę gołym po wtorkowej wizycie siedzi tam ok 3,5kg córcia (+/-500g ) mam nadzieję, że jednak będzie mniejsza. Dziś wizyta zobaczymy co będzie...

Mi minął tydzień odkąd zaczął odchodzić i nic Zdjęcia nie widać, przynajmniej ja nie widzę

[emily863]

Napisane przez 87marta78

No i po meczarni o 3.30 urodzila się Oliwia,3250g,55cm moje kochane sloneczko

Ogromne gratulacje Namęczyłaś się strasznie długo w tym szpitalu.

[Lila_17]

Napisane przez Magnifica

No właśnie ja już kiedyś odbierałam i nie wiem czy im się nie pomieszało, że przesłali mi tego maila jeszcze raz? Pójdę to sprawdzę

Jak nawet się pomylili to tak, czy tak mają dać:P Ciężarnej nie będą się narażać:P

[Magnifica]

Napisane przez Michiru

prezent?? ja też chcę prezent!

A masz kartę Rossnę? Może też dostałaś maila tylko nie zauważyłaś

[papalinka83]

Jak nie urodzę to w poniedziałek mam wizytę i zastanawiam się, czy powinnam też na nią robić morfo i mocz? Bo zawsze miałam robić na każdą wizytę, a od poprzedniej minęły 3 tygodnie. Nie wiem, czy jest jeszcze sens, bo jak co, to muszę jutro iść. Jak myślicie?

[Magnifica]

Napisane przez Lila_17

Jak nawet się pomylili to tak, czy tak mają dać:P Ciężarnej nie będą się narażać:P

Masz rację

[Rossi]

Napisane przez Lila_17

Mi minął tydzień odkąd zaczął odchodzić i nic Zdjęcia nie widać, przynajmniej ja nie widzę

Zapomniałam załączyć już edytowałam post wyżej

Papalinka ja mam badania sprzed miesiąca i gin, mówił mi, że nie muszę już robić, więc nie robię.

[Magnifica]

Napisane przez papalinka83

Jak nie urodzę to w poniedziałek mam wizytę i zastanawiam się, czy powinnam też na nią robić morfo i mocz? Bo zawsze miałam robić na każdą wizytę, a od poprzedniej minęły 3 tygodnie. Nie wiem, czy jest jeszcze sens, bo jak co, to muszę jutro iść. Jak myślicie?

Ja robię średnio co 4 tygodnie, więc myślę, że lepiej zrobić

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Rossi

Zapomniałam załączyć już edytowałam post wyżej

Zgrabny brzuszek Ja też nosze jakieś 3,5 kg i brzuch mam podobny

[Michiru]

Napisane przez papalinka83

Ostatnio mój mąż ma podobne podejście. Poprzednio był spanikowany, a teraz jakiś taki na luzie, że przecież poprzednio było spoko, wszystko poszło dobrze i sprawnie, więc teraz też tak będzie. Pewnie tak, ale to mnie będzie bolało

mój ma cały czas takie podejście. przecież kiedyś muszę się rozpakować. przecież wszyscy przez to przechodzą i dają radę. itp itd. a prawda jest taka, zę to ja mam przez to przejść, on jest w pracy albo gdzieś, a to ja będę się denerwować, jak się zacznie i to mnie będzie boleć

Napisane przez Rossi

Racja, psychicznie już się nastawiamy gdy odchodzi czop, mi odchodził wczoraj, dzisiaj nic..

to mi odchodził wczoraj, potem całą noc nic, nad ranem nic, a rano jak wstałam ciąg dalszy. ciekawe ile jeszcze że też nie może odejść w całości.

Lila, bierz, nie obrażę się

[Lila_17]

Napisane przez papalinka83

Jak nie urodzę to w poniedziałek mam wizytę i zastanawiam się, czy powinnam też na nią robić morfo i mocz? Bo zawsze miałam robić na każdą wizytę, a od poprzedniej minęły 3 tygodnie. Nie wiem, czy jest jeszcze sens, bo jak co, to muszę jutro iść. Jak myślicie?

Ja mam wizytę we wtorek (miałam jej nie doczekać) i właśnie mam zrobić morfo i mocz, ale zrobię w poniedziałek, jeśli wcześniej nie zacznę rodzić.

[ewka5891]

Napisane przez papalinka83

Chyba za pierwszym razem jest jednak łatwiej, bo to jest takie abstrakcyjne wszystko. Mi też się coraz bardziej przypominają różne szczegóły, o których bym wolała nie pamiętać, choć ogólnie nie mogę powiedzieć, że bardzo się boję, ale jednak

Mam identycznie. Przy pierwszym porodzie nie wiedziałam co mnie czeka i chyba mniej sie bałamteraz staram sie o tym nie myśleć, bo nie chce sie denerwowac