Mamy styczniowe 2017

[cornflower_girl]

Napisane przez Karoloo

Hihihi też wiem jak to jest z mega żywiołowym dzieckiem- jedynie chusta czy tula (lub inne nosidło) ratuje mi skóre

A w moim przypadku obstawiam przedział porodu połowa listopada- połowa grudnia takie mam przeczucie.

W czym się nosicie ? U mnie chustoodwyk z powodu krwiaka, ciężko to znosimy...
Bardzo wcześnie jeśli chodzi o przeczucia.

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;61409656]Kupiliśmy łóżko dla malego, bo chciałabym go przenieść z łóżeczka przed narodzinami kolejnego dziecka. zdąży zapomnieć o łóżeczku i nie będzie się czuł pokrzywdzony [/QUOTE]
U mnie też na tapecie rozważanie, jak bezboleśnie wysłać Młodego do własnego łóżeczka. Zapytałam na jednym forum i niestety kilka osób bardzo krytycznie odnosiło się do tego pomysłu. Ja rozumiem bliskość - ale względy bezpieczeństwa - na ten moment dwójka maluchów w małżeńskim łożu - nie

[justa0101]

Cześć dziewczyny, witam nowe mamusie
dzisiaj same dobre wiadomości i tyle serduszek brawa dla wszystkich
ja ide jutro i juz od soboty tylko o tym myśle, boje sie strasznie bo już raz nam się nie udało ...
Byłam dzisiaj u endo na nfz, co prawda mialam iść prywatnie w czwartek ale poszłam do ogólnego dał mi skierowanie (pilne) i o dziwo od razu mnie przyjeli ze względu na to że to ciąża, jestem w szoku że udało mi się szybciej dostać na nfz
mam tsh 3.66 lekarz powiedział że za wysokie ,tragedii nie ma ale trzeba obniżyć dostałam euthyrox 25 za 1,5 mieś do kontroli.
Czy któraś z WAS ma taki zestaw duphaston i euthyroks? można je łykać razem czy trzeba zachować odstęp czasu? obydwa to hormony...

[cicha1990]

Napisane przez cornflower_girl

Ojej, jak się czujesz psychicznie ? Może organizm sam się zmobilizuje i choć trochę odpuści ze złym samopoczuciem.

Psychicznie chyba ok aczkolwiek wykonczona jestem..od 11miesiecy nie przespalam ciagiem wiecej niz 3h..a od 4dni mlody cala noc sie wierci kreci i budzi co ok 1.5h..wiec no.. ale aby nie bylo gorzej

[KPZ]

Mam wyniki....

Ostatnie wyniki :

Poniedziałek tydzień temu 32000
Sroda tydzień temu 46600
Dzisiaj 75400


Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Na pewno nie jest dobrze... Przyrost stanowczo za mały...

Będę tęsknić za tym bólem piersi, sennością i tą fasolką...

(

Mam nadzieję, że wasze ciąże obejdą się bez problemów i bez ciężkich objawów.
Trzymam za Was kciuki kochane.


I szczerze gratuluję wszystkim dziewczynom tych bijących serduszek, to musi być wspaniałe uczucie

[Karoloo]

Napisane przez cornflower_girl

W czym się nosicie ? U mnie chustoodwyk z powodu krwiaka, ciężko to znosimy...
Bardzo wcześnie jeśli chodzi o przeczucia.


U mnie też na tapecie rozważanie, jak bezboleśnie wysłać Młodego do własnego łóżeczka. Zapytałam na jednym forum i niestety kilka osób bardzo krytycznie odnosiło się do tego pomysłu. Ja rozumiem bliskość - ale względy bezpieczeństwa - na ten moment dwójka maluchów w małżeńskim łożu - nie

Mam yaro motylki i Nutki (preorder Natki). A z nosideł to miałam na testach Tule, LL i onbu (to must have jak będzie duży brzuch ).
Ojoj chyba przegapiłam a o jakiego krwiaka chodzi?

Wiesz u mnie będą bliźniaki więc wątpię że wytrzymam do chociażby 38 tc

co do oddzielnego spania to moim zdaniem jak najbardziej chociaż ja od samego początku kładłam małego do swojego łóżeczka i zasypiał sam ale... jak był chory, miał problem ze spaniem kładłam się z nim on zasypiał a później przenosiłam do siebie (łóżeczko ma nadal u nas w sypialni). Najgorzej było jak wróciliśmy z wakacji gdzie cały czas ze mną spał więc wszystkiego od początku musiałam uczyć.

[cicha1990]

U nas mlody spal z nami od 3miesiaca do 9..teraz ma 11 i czesto tez z nami spi z racji tego ze niestety codziennie budzi sie co ok 1.5h... tak wiec o..ale odkladam pozniej do lozeczka..chociaz caly czas ok4laduje u nas w lozku bo juz mi sie nad ranem nie chce go odnosic😂 lozeczko ma u nas w pokoju. Roznica bedzie 18miesiecy wiec i ja bede musiala mlodemu jakies lozko z barierka sprawic a lozeczko pojdzie dla rodzenstwa

[Karoloo]

Napisane przez KPZ

Mam wyniki....

Ostatnie wyniki :

Poniedziałek tydzień temu 32000
Sroda tydzień temu 46600
Dzisiaj 75400


Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Na pewno nie jest dobrze... Przyrost stanowczo za mały...

Będę tęsknić za tym bólem piersi, sennością i tą fasolką...

(

Mam nadzieję, że wasze ciąże obejdą się bez problemów i bez ciężkich objawów.
Trzymam za Was kciuki kochane.


I szczerze gratuluję wszystkim dziewczynom tych bijących serduszek, to musi być wspaniałe uczucie

Bardzo mi przykro kiedy masz wizytę u gin? Daj znać co się u Ciebie dzieje. Zresztą na przyrostach się kompletnie nie znam i może wcale nie jest źle

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Karoloo

w sumie dobre to nie pomyślałam o zakupie (już teraz, za miesiąc, dwa) łóżka dla Robaczka a w sumie powinnam.
Hihihi też wiem jak to jest z mega żywiołowym dzieckiem- jedynie chusta czy tula (lub inne nosidło) ratuje mi skóre

A w moim przypadku obstawiam przedział porodu połowa listopada- połowa grudnia takie mam przeczucie.

Franek ma prawie dwa lata i nie wyobrażam sobie, żeby noszenie go w jakimkolwiek nosidle było komfortowe. Trochę się uspokoił w dziale dziecięcym w Ikei, ale jak chcieliśmy pójść dalej to było trochę płaczu :-(

Napisane przez cornflower_girl

W czym się nosicie ? U mnie chustoodwyk z powodu krwiaka, ciężko to znosimy...
Bardzo wcześnie jeśli chodzi o przeczucia.


U mnie też na tapecie rozważanie, jak bezboleśnie wysłać Młodego do własnego łóżeczka. Zapytałam na jednym forum i niestety kilka osób bardzo krytycznie odnosiło się do tego pomysłu. Ja rozumiem bliskość - ale względy bezpieczeństwa - na ten moment dwójka maluchów w małżeńskim łożu - nie

Ja teraz trochę tęsknię za wspólnymi nocami, ale podejrzewam, ze jeszcze wrócą nocne wędrówki do łóżka rodziców wychowanie w bliskości ma sprawiać radość wszystkim stronom. jeżeli nie wspólne spanie ma być dla ciebie dyskomfortem bądź obawiasz się o bezpieczeństwo dzieci to ja bym go przeniosła do jego łóżeczka. Żadna krzywda mu się nie stanie, a pewnie stopniowo oswoić temat niż potem robić terapię szokowa...

Napisane przez cicha1990

U nas mlody spal z nami od 3miesiaca do 9..teraz ma 11 i czesto tez z nami spi z racji tego ze niestety codziennie budzi sie co ok 1.5h... tak wiec o..ale odkladam pozniej do lozeczka..chociaz caly czas ok4laduje u nas w lozku bo juz mi sie nad ranem nie chce go odnosic😂 lozeczko ma u nas w pokoju. Roznica bedzie 18miesiecy wiec i ja bede musiala mlodemu jakies lozko z barierka sprawic a lozeczko pojdzie dla rodzenstwa

Ale budzi się tak często na karmienie? U nas przejście do spania we własnym łóżeczku właśnie sprawiło, ze mały zaczął lepiej sypiac. Chyba mu było wygodniej

Zakochałam się w fotelu-leżance w Ikei! Byłby wg mnie idealny do karmienia

https://www.google.pl/search?q=ikea+..._PpytMoVxoM%3A

[bbrownie]

Napisane przez KPZ

Mam wyniki....

Ostatnie wyniki :

Poniedziałek tydzień temu 32000
Sroda tydzień temu 46600
Dzisiaj 75400


Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Na pewno nie jest dobrze... Przyrost stanowczo za mały...

Będę tęsknić za tym bólem piersi, sennością i tą fasolką...

(

Mam nadzieję, że wasze ciąże obejdą się bez problemów i bez ciężkich objawów.
Trzymam za Was kciuki kochane.


I szczerze gratuluję wszystkim dziewczynom tych bijących serduszek, to musi być wspaniałe uczucie

KPC, skąd wiesz, że przyrost jest za mały? Ja się na tym nie znam kompletnie. Może troszkę przesadzasz? Może jest wszystko okej? Przecież beta rośnie, może taki Twój urok?

Nie denerwuj się tak i nie kontroluj tak tych liczb, zrelaksuj się, organizm jest bardzo nieprzewidywalny, każdy rządzi się swoimi prawami, to biologia. Ja jestem pewna, że będzie wszystko okej, zobaczysz

Ja za to mam ogromny ból podbrzusza bardziej z prawej strony, niby już nie plamię, może odrobinkę śluz jest zabarwiony, ale ten ból podbrzusza mnie niepokoi, bo promieniuje aż na plecy z prawej strony. Ja nie wiem - chyba pojadę do szpitala.

[cornflower_girl]

Napisane przez justa0101

mam tsh 3.66 lekarz powiedział że za wysokie ,tragedii nie ma ale trzeba obniżyć dostałam euthyrox 25 za 1,5 mieś do kontroli.
Czy któraś z WAS ma taki zestaw duphaston i euthyroks? można je łykać razem czy trzeba zachować odstęp czasu? obydwa to hormony...

Szczerze 1,5 msc do endokrynologa to długo, zwłaszcza na początku ciąży.
Ja mam taki zestaw - szczerze nawet się nad tym nie zastanawiałam. Zapytam mojej gin w czwartek i dam znać.

Napisane przez KPZ

Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Bardzo mi przykro
Kiedy masz konsultację z lekarzem?

Napisane przez Karoloo

Mam yaro motylki i Nutki (preorder Natki). A z nosideł to miałam na testach Tule, LL i onbu (to must have jak będzie duży brzuch ).
Ojoj chyba przegapiłam a o jakiego krwiaka chodzi?

Wiesz u mnie będą bliźniaki więc wątpię że wytrzymam do chociażby 38 tc

Motylki to nie moje klimaty, ale nutki bardzo mi się podobają
Ja póki co jestem bardziej chustowa, więc w nosidle ponosi pan mąż
Mam krwiaka - najpierw były dwa, teraz jest jeden (ponad 2 cm) no i mam nakaz maksymalnego odpoczywania. Zażywam Duphaston i luteinę.

Nie skojarzyłam, że to u Ciebie będą bliźniaki. Faktycznie musisz być wcześniej przygotowana.
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;61412576]
Ja teraz trochę tęsknię za wspólnymi nocami, ale podejrzewam, ze jeszcze wrócą nocne wędrówki do łóżka rodziców wychowanie w bliskości ma sprawiać radość wszystkim stronom. jeżeli nie wspólne spanie ma być dla ciebie dyskomfortem bądź obawiasz się o bezpieczeństwo dzieci to ja bym go przeniosła do jego łóżeczka. Żadna krzywda mu się nie stanie, a pewnie stopniowo oswoić temat niż potem robić terapię szokowa...[/QUOTE]
Kwestia bezpieczeństwa - o ile nie przeszkadza mi obecność maluchów w łóżku, tak starszak musiałby spać z maluszkiem po mojej stronie (mąż boi się, że w nocy może uszkodzić malucha). No i z większym brzuchem będzie mi ciężko - Młody zajmuje sporo przestrzeni na mojej połowie Poza tym - to noc, w ciągu dnia jest sporo przytulania i bliskości... Przynajmniej sama tak to sobie tłumaczę.

Napisane przez bbrownie

Ja za to mam ogromny ból podbrzusza bardziej z prawej strony, niby już nie plamię, może odrobinkę śluz jest zabarwiony, ale ten ból podbrzusza mnie niepokoi, bo promieniuje aż na plecy z prawej strony. Ja nie wiem - chyba pojadę do szpitala.

Napiszę raz jeszcze dla Twojego dobra i malucha. Plamienie oraz ból podbrzusza kwalifikują do natychmaistowej jazdy do szpitala...

[cicha1990]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;61412576]

Ale budzi się tak często na karmienie? U nas przejście do spania we własnym łóżeczku właśnie sprawiło, ze mały zaczął lepiej sypiac. Chyba mu było wygodniej
[/QUOTE]
Tzn jak sie budzi daje mu cyca i zasypia ponownie. Czasem tylko to nic nie daje i trzeba go lulac..tak samo on niestety zasypia tylko jak skacze na pilce.sam w lozeczku zasnal kilka razy tylko..

[chupacabra88]

Napisane przez KPZ

Mam wyniki....

Ostatnie wyniki :

Poniedziałek tydzień temu 32000
Sroda tydzień temu 46600
Dzisiaj 75400


Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Na pewno nie jest dobrze... Przyrost stanowczo za mały...

Będę tęsknić za tym bólem piersi, sennością i tą fasolką...

(

Mam nadzieję, że wasze ciąże obejdą się bez problemów i bez ciężkich objawów.
Trzymam za Was kciuki kochane.


I szczerze gratuluję wszystkim dziewczynom tych bijących serduszek, to musi być wspaniałe uczucie

KPZ strasznie mi przykro

Witam wszystkie nowe ciężarówki i gratuluję serduszek

[Karoloo]

Hej

MrsDorota a próbowałaś nosidła skad wiesz ze jest mało komfortowe

[wild_girl1]

KPZ jesteś pewna że przyrost jest za mały? Może przy takich wartościach wolniej przyrasta? Ja trzymam dalej kciuki żeby wszystko było oki, bo jednak beta przyrasta.
Napisz co i jak, jak będziesz już po wizycie

[Lidka99]

Napisane przez pequenina_

hej dziewczyny, jestem nowa, przyjmiecie mnie?

w dzień dziecka przypadkiem dowiedziałam się, że jestem w ciąży - taka kinder niespodzianka pierwsze stresy już minęły i już cieszę się z zaistniałej sytuacji partner też

wg OM zaczynam właśnie 7. tydzień. ciąża potwierdzona, ale widziałam tylko pęcherzyk. pierwsza wizyta 14.06.

z objawów mam tylko jeden mega męczący - śpię ponad 8 godzin a i tak cały dzień jestem zmęczona i chce mi się spać. koleżanka w pracy uświadomiła mnie też, że objawy miałam już wcześniej - zawsze byłam zmarzluchem, a ostatnio sama zaczęłam otwierać okna w biurze i nie siedzę już w swetrze. nie wiedziałam, że to też jest objaw. no cóż - ona podejrzewała wcześniej niż ja

chyba nie dam rady nadrobić całego wątku - ale wszystkim wam gratuluję i zazdroszczę widoków serduszek i bobasów a tym zamartwiającym się - uszy do góry, co ma być to będzie, nie ma co się zamartwiać na zapas.

tymczasem idę spać dalej, dobranoc

Witaj

Napisane przez justa0101

Cześć dziewczyny, witam nowe mamusie
dzisiaj same dobre wiadomości i tyle serduszek brawa dla wszystkich
ja ide jutro i juz od soboty tylko o tym myśle, boje sie strasznie bo już raz nam się nie udało ...
Byłam dzisiaj u endo na nfz, co prawda mialam iść prywatnie w czwartek ale poszłam do ogólnego dał mi skierowanie (pilne) i o dziwo od razu mnie przyjeli ze względu na to że to ciąża, jestem w szoku że udało mi się szybciej dostać na nfz
mam tsh 3.66 lekarz powiedział że za wysokie ,tragedii nie ma ale trzeba obniżyć dostałam euthyrox 25 za 1,5 mieś do kontroli.
Czy któraś z WAS ma taki zestaw duphaston i euthyroks? można je łykać razem czy trzeba zachować odstęp czasu? obydwa to hormony...

Będzie dobrze, musisz być dobrej myśli

Napisane przez KPZ

Mam wyniki....

Ostatnie wyniki :

Poniedziałek tydzień temu 32000
Sroda tydzień temu 46600
Dzisiaj 75400


Także chyba niestety będę musiała się z wami pożegnać....

Na pewno nie jest dobrze... Przyrost stanowczo za mały...

Będę tęsknić za tym bólem piersi, sennością i tą fasolką...

(

Mam nadzieję, że wasze ciąże obejdą się bez problemów i bez ciężkich objawów.
Trzymam za Was kciuki kochane.


I szczerze gratuluję wszystkim dziewczynom tych bijących serduszek, to musi być wspaniałe uczucie

No właśnie jesteś pewna że jest źle? Beta jednak przyrasta a nie spada, a wiem że później ten przyrost już jest wolniejszy a nie taki jak na początku.. Kiedy masz wizytę u lekarza?

[mandy27]

Wiesz zdarza mi sie mdlosci temp wciaz 37. Tylko tyle ale tez dziwne przeczucie ze jest a moze tylko wyobraznia

[KPZ]

Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa !

Jeszcze mam nadzieję, że u lekarza okaże się iż mój organizm tak poprostu ma i taki poziom hormonu jest wystarczający, że zdaża się coś takiego...

Dzisiaj rano przywitał mnie kibelek, piersi troszke bolą więc może jednak jest wszystko w porządku...
Kurcze człowiek się ciąży nie spodziewał, nie planował a teraz już sobie nie wyobrażam w niej nie być...

W takich chwilach można zobaczyć dopiero co to znaczy mieć wsparcie u Tz. Biedny też martwi się i łzy w oczach miał ale dzielnie mnie pocieszał i rozśmieszał cały wieczór. Jest przekochany !

Zapisałam się na wizytę do jakiejś babki na dzisiaj bo ne wytrzymam dłużej... Nie wiem czy to dobry pomysł że tak szybko bo może znów się okaże, że trzeba czekać ? Chociaż to juz 7 tydzień...

Myślę że nie ma wielkich szans na to aby było dobrze ale człowiek zawsze ma nadzieję.

Jeszcze raz wam dziękuję za ciepłe słowa.

I gratuluję serduszek !

[wild_girl1]

Napisane przez KPZ

Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa !

Jeszcze mam nadzieję, że u lekarza okaże się iż mój organizm tak poprostu ma i taki poziom hormonu jest wystarczający, że zdaża się coś takiego...

Dzisiaj rano przywitał mnie kibelek, piersi troszke bolą więc może jednak jest wszystko w porządku...
Kurcze człowiek się ciąży nie spodziewał, nie planował a teraz już sobie nie wyobrażam w niej nie być...

W takich chwilach można zobaczyć dopiero co to znaczy mieć wsparcie u Tz. Biedny też martwi się i łzy w oczach miał ale dzielnie mnie pocieszał i rozśmieszał cały wieczór. Jest przekochany !

Zapisałam się na wizytę do jakiejś babki na dzisiaj bo ne wytrzymam dłużej... Nie wiem czy to dobry pomysł że tak szybko bo może znów się okaże, że trzeba czekać ? Chociaż to juz 7 tydzień...

Myślę że nie ma wielkich szans na to aby było dobrze ale człowiek zawsze ma nadzieję.

Jeszcze raz wam dziękuję za ciepłe słowa.

I gratuluję serduszek !

Ja jednak myśle że wszystko będzie dobrze, beta jednak przyrasta nie spada, Ty masz objawy ciąży... no musi być oki. Jak tylko dowiesz sie to pisz, ja trzymam kciuki

[Lidka99]

Napisane przez KPZ

Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa !

Jeszcze mam nadzieję, że u lekarza okaże się iż mój organizm tak poprostu ma i taki poziom hormonu jest wystarczający, że zdaża się coś takiego...

Dzisiaj rano przywitał mnie kibelek, piersi troszke bolą więc może jednak jest wszystko w porządku...
Kurcze człowiek się ciąży nie spodziewał, nie planował a teraz już sobie nie wyobrażam w niej nie być...

W takich chwilach można zobaczyć dopiero co to znaczy mieć wsparcie u Tz. Biedny też martwi się i łzy w oczach miał ale dzielnie mnie pocieszał i rozśmieszał cały wieczór. Jest przekochany !

Zapisałam się na wizytę do jakiejś babki na dzisiaj bo ne wytrzymam dłużej... Nie wiem czy to dobry pomysł że tak szybko bo może znów się okaże, że trzeba czekać ? Chociaż to juz 7 tydzień...

Myślę że nie ma wielkich szans na to aby było dobrze ale człowiek zawsze ma nadzieję.

Jeszcze raz wam dziękuję za ciepłe słowa.

I gratuluję serduszek !

Kochana na pewno będzie dobrze, beta rośnie Ty masz objawy więc musi być dobrze! trzymam kciuki

[cornflower_girl]

Napisane przez KPZ

Zapisałam się na wizytę do jakiejś babki na dzisiaj bo ne wytrzymam dłużej...

Są objawy, jest przyrost... Dobrze, że idziesz do lekarza, oby ta wizyta Was uspokoiła i dała nadzieję Gdzieś czytałam, że na tym etapie najważniejszy jest obraz usg. Jesteś w skończonym 7 tygodniu?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Karoloo

Hej

MrsDorota a próbowałaś nosidła skad wiesz ze jest mało komfortowe

Tak używałam, miałam tulę i nie wyobrażem sobie noszenia w niej ruchliwego dwulatka.

[justa0101]

Hej Dziewczyny
jestem już po wizycie i widziałam pulsujące serduszko kamień spadł mi z serca dzidzio ma 9,5 mm i jest wszystko w porządku dostałam skierowanie na prenatalne i od razu się zapisałam na 07.07 to akurat za miesiąc

KPZ ja też sądze że bedzie dobrze przestałaś plamić, są objawy a beta rośnie nie u każdego rośnie książkowo a po za tym jej wartość jest już taka wysoka że przyrost nie musi być tak duży. Teraz usg pokaże czy jest w porządku, bety już nie sprawdzaj szkoda nerwów.

[mandy27]

Napisane przez KPZ

Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa !

Jeszcze mam nadzieję, że u lekarza okaże się iż mój organizm tak poprostu ma i taki poziom hormonu jest wystarczający, że zdaża się coś takiego...

Dzisiaj rano przywitał mnie kibelek, piersi troszke bolą więc może jednak jest wszystko w porządku...
Kurcze człowiek się ciąży nie spodziewał, nie planował a teraz już sobie nie wyobrażam w niej nie być...

W takich chwilach można zobaczyć dopiero co to znaczy mieć wsparcie u Tz. Biedny też martwi się i łzy w oczach miał ale dzielnie mnie pocieszał i rozśmieszał cały wieczór. Jest przekochany !

Zapisałam się na wizytę do jakiejś babki na dzisiaj bo ne wytrzymam dłużej... Nie wiem czy to dobry pomysł że tak szybko bo może znów się okaże, że trzeba czekać ? Chociaż to juz 7 tydzień...

Myślę że nie ma wielkich szans na to aby było dobrze ale człowiek zawsze ma nadzieję.

Jeszcze raz wam dziękuję za cifepłe słowa.

I gratuluję serduszek !

Trzymam kciuki ale napewno wszystko ok

[KPZ]

Czytam dzisiaj własnie o przypadkach kiedy przy takiej becie dziecko się normalnie rozwijało, nawet były gorsze przypadki.
Mój poziom bety jest wysoki ale są małe przyrosty. Może po prostu osiągam powoli sztyt na którym poziom się zatrzyma ? Nie wiadomo, może być tak, że dalej będziemy musieli czekać... ale mam nadzieję że jednak dziś będą dobre informacje po tylu złych ostatnio...
Jedna osoba w rodzinie odeszła... czas aby pojawiła się nowa !


Już sobie wyobrażam wyraz twarzy Tż jak widzi bijące serduszko ! Ale się chłopak wzruszy jeśli będzie wszystko w porządku

Przez kilka dni objawów poza sennością nie było ale wczoraj wróciły.
No i plamienia zniknęły !!


I pomyśleć że człowiek przez cały 9 miesięcy będzie się stresował i czekał ...

Brownie jak u Ciebie ?? Byłaś w szpitalu ? Niepokojące te bóle ale może to ze stresu...


Witamy nowe mamusie !

[chupacabra88]

KPZ to daj nam znać jak już będziesz po! trzymam kciuki z całych sił na którą masz wizytę??

[KPZ]

O 17 dzisiaj się umówiłam także od razu po pracy skoczę

[chupacabra88]

A który to jest tydzień? Mam nadzieję, że fasolka tam dzielnie walczy i okaże się silną istotką.

[NataliaMB]

KPZ trzymam kciuki żeby było dobrze.

Ja za tydzien o tej porze pewnie już będę wiedziała co i jak.Stres dalej nie mija,ale chyba jest troche lepiej niz wczoraj. Myślałam żeby pojść jeszcze raz na bete i sprawdzić czy jest ok, ale chyba to bez sensu. I tak najważniejsze jest usg.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Hej hej, dziewczyny
Wybaczcie, że się mało odzywam, bo jestem albo w pracy albo śpię
Ale czytam Was na bieżąco

KPZ, czekamy na pozytywne wieści, myślę, że nie masz się czym martwić

U mnie wizyta 15.06, także jeszcze trochę poczekam, ale będą już dokładniejsze pomiary itd Na razie jestem w połowie 9tc (8t4dc) i mam zachcianki na same niezdrowe rzeczy No, i jajka

[cornflower_girl]

Za mną chodzi pizza i burgery.

A macie jakieś anty- zachcianki? Mnie odrzuca od ogórków we wszelakiej postaci. No i ryb. A przed ciążą musiało być sushi raz w tygodniu