Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[CarycaKatharina]

Australia auto nam w ten mróz zastrajkowalo. Nawet na kablach nie odpalil. Na szczęście ojciec pana młodego ratowal nas prostownikiem.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[201711281320]

Napisane przez CarycaKatharina

Uff wrocilismy z tej Słowacji. Ślub udany. Mieszko robił furorę. Z soboty na niedzielę było -38st C. W dzień nie było lepiej, bo -25 w sobotę. Zabezpieczalam mu twarz masłem shea a i tak ma lekkie odmrozenie :/ tyle dobrego, że nie ma żadnych ranek, tylko sucha skóra została

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

-38 ?? Szok!! Da się w ogóle przy takiej temperaturze oddychać?

Napisane przez miszkaaa

1000 zł od obojga chrzestnych , tak?

To rozumiem i też się skłaniam, żeby kupić coś razem z chrzestnym zwłaszcza, że on był już chętny kupić wspólny droższy prezent na roczek.




Czy już wszystkie dzieci posadzone siedzą stabilnie?
( No bo o te co same siadają to nawet nie pytam)

I czy trzymając je w pionie na rękach są stabilne i nie chwieją się na boki jakby wiał silny wiatr?

Ignaś posadzony siedzi ale jak chce wziąć sobie jakąś zabawkę która leży z boku to się przechyla i wywala. Jak spojrzy za wysoko w górę to leci do tyłu jak kłoda. Nie asekuruje się w ogóle i gdyby go tak zaostawić to by sobie strzaskał facjatę

Jak go trzymam pionowo na rękach to raczej jest stabilny, chociaż ostatnio jak był zmęczony chyba albo przez osłabienie chorobą też się chwiał że o musiałam za plecki podtrzymywać.



Haneczka ale faaajnie

[Honcia]

Napisane przez soffinka

Kurna znów trylion stron do nadrobienia pisze bo akurat mam komputer na kolanach a Ignas spi

U nas ok- leciuchny katar a jutro szczepienie i zawsze po nocnym spaniu mu rzęrzy tak w środku
Wstawiam fotki ukazujace Ignacja w akcji ;p

O kurczaki jaki łobuz

Napisane przez CarycaKatharina

Uff wrocilismy z tej Słowacji. Ślub udany. Mieszko robił furorę. Z soboty na niedzielę było -38st C. W dzień nie było lepiej, bo -25 w sobotę. Zabezpieczalam mu twarz masłem shea a i tak ma lekkie odmrozenie :/ tyle dobrego, że nie ma żadnych ranek, tylko sucha skóra została

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Fajnie, ze wyjazd udany no i przy takich temperaturach nie dziwne, ze odmrozenie jest...

Napisane przez sliweczka85

Heloł! My już po pierwszej drzemce. Korzystam z tego że starszyznaa w szkole i też śpię
Dzisiaj już na szczęście mnie nic nie boli tylko nadal mam lekkie mdłości. Da się przeżyć.

Honcia 1000 zł. na komunię? To bardzo dużo jak dla mnie.
W ogóle nie rozumiem co to się porobiło u nas
w kraju, że 9-letnie dziecko na komunie dostaje więcej kasy niż para młoda na wesele. Kiedyś się dostawało zegarek, kolczyki i od chrzestnych rower, teraz jakiś kosmos normalnie...
Moja córka ma komunię w tym roku. Muszę powiedzieć chrzestnym żeby nie szaleli.

soffinka Ignaś jest szalony! Aż się nie chce wierzyć że też jest z czerwca. Mój to ostatnio się stał bardzo leniwy. Przestał pełzać tak dużo jak kiedyś i zwykle położony na brzuchu jęczy

Dla mnie tysiak to też dużo ale, ze to mężowy chrześniak to nie odzywam się nic... Namawiam tylko męża na sensowny prezent. Pieniędzy na pewno nie dostanie do ręki bo jego rodzice z gatunku "niegospodarnych"...

Napisane przez haneczkab92

Hej hej.😃
Padło pytanie o sen maluchow w nocy. A więc moja Hania wczesniej również przesypiala calutkie noce w sumie od poczatku.
Od jakiegoś czasu jednak budzi się w nocy na jedzenie. Ogólnie ze dwa razy,czasem raz.
Dziś np jadła o 23:00 juz(ale chyba ją z mężem obudzilismy😈&#128513,później o 3:00 i 6:45.
Ale np ostatnio tylko o 4:00 się obudziła.
Także juz nie przesypia całych nocy😃no i nie ma reguły ile zje.
Więc nie.ma czego zazdroscic😂
Choc porównując Waszych pierdyriald pobudek to juz tak. Współczuje.

Moja Hania się ostatnio budzi o 7:00 niby wyspana. Jednak po pół godzinie zaczyna marudzic k trzeba ja jeszcze uśpić... A ja wstaje o tej 7:00 jak nie przytomna. Muszę zacząć sobie z tym radzić,bo pewnie niedługo tak zacznie wstawać😐
Jak sobie z tym poradzić,żeby humor był ok??

Ja dziś miałam totalne święto😃 maz zabrał Hanie na górę o 8:00 a ja pospalam do 10:30 prawie. Teraz Hania śpi a ja relaksuje się w kąpieli😂



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do pobudek porannych też się chyba nigdy nie przyzwyczaję katem jeszcze bajka bo jasno i slonecznie a teraz 7 to środek nocy

[agusiia69]

Miszka ja jestem zdania, że każdy daje tyle ile może ale to prawda co się porobiło, że więcej dostaje dzieciak na komunie niż para młoda

Aj dziewczyny nie zazdroscie mi tych nocy bez pobudek. W sumie wolałabym jedną aby chociaż trochę więcej jadła. Co tydzień ją waze i przybiera tak 70-100 gram na tydzień. Niby waga w miejscu nie stoi i ładnie waży bo już ponad 7 kilo, ale mogła by minimalnie więcej wcinac tak mi sie wydaje.

[australia87]

Napisane przez miszkaaa

1000 zł od obojga chrzestnych , tak?

To rozumiem i też się skłaniam, żeby kupić coś razem z chrzestnym zwłaszcza, że on był już chętny kupić wspólny droższy prezent na roczek.




Czy już wszystkie dzieci posadzone siedzą stabilnie?
( No bo o te co same siadają to nawet nie pytam)

I czy trzymając je w pionie na rękach są stabilne i nie chwieją się na boki jakby wiał silny wiatr?

Moja się jeszcze trochę giba jak siedzi, no i jak się przechyli w którąś stronę to zazwyczaj poleci, czasem tylko się rączkami podeprze Jak ją trzymam w pionie to sztywno się trzyma

Za nami pierwsza próba BLW Ziemniak nie posmakował i jak Marysia ugryzła za duży kawałek to zwymiotowała razem z niedawno zjedzonym mlekiem Marchewka bez szału, coś tam chyba dziabnęła, ale szybko straciła zainteresowanie. No nic, będziemy dalej próbować, też jestem tym BLW podjarana jak Madzia

[miszkaaa]

Napisane przez agusiia69

Miszka ja jestem zdania, że każdy daje tyle ile może ale to prawda co się porobiło, że więcej dostaje dzieciak na komunie niż para młoda

Aj dziewczyny nie zazdroscie mi tych nocy bez pobudek. W sumie wolałabym jedną aby chociaż trochę więcej jadła. Co tydzień ją waze i przybiera tak 70-100 gram na tydzień. Niby waga w miejscu nie stoi i ładnie waży bo już ponad 7 kilo, ale mogła by minimalnie więcej wcinac tak mi sie wydaje.

Pamiętaj, że Twoja córcia urodziła się z zoladeczkiem jak główka od szpilki więc nawet jeśli teraz waży te 7 kg to jej żołądek dalej jest malusi i nie będzie jadła tyle ile dzieci z wagą urodzeniową np 3500

[fiazo]

Hej. Na szybko.. Jest u mnie wujek więc nie mam czasu na internety. Do tego mąż na wolnym więc korzystam. Dziś jeszcze robiłam badania sobie.

[agusiia69]

Napisane przez miszkaaa

Pamiętaj, że Twoja córcia urodziła się z zoladeczkiem jak główka od szpilki więc nawet jeśli teraz waży te 7 kg to jej żołądek dalej jest malusi i nie będzie jadła tyle ile dzieci z wagą urodzeniową np 3500

Domyślam się, że tak może byc Dlatego na siłę jej jedzenia nie wciskam ani nie budzę w nocy. Ale pomartwić się i ponarzekać Wam trochę mogę hihi

[201711281320]

Napisane przez agusiia69

Domyślam się, że tak może byc Dlatego na siłę jej jedzenia nie wciskam ani nie budzę w nocy. Ale pomartwić się i ponarzekać Wam trochę mogę hihi

Zawsze do usług


Dzisiaj ugotowałam na szybko ziemniaczka i marchewkę małemu. Był wyspany, pół godziny wcześniej popił z cyca i znowu nie tknął jedzenia. Posadzony w krzesełku jest wesoły do czasu położenia mu na tacce jedzenia, potem jest jęczenie

[miszkaaa]

Napisane przez agusiia69

Domyślam się, że tak może byc Dlatego na siłę jej jedzenia nie wciskam ani nie budzę w nocy. Ale pomartwić się i ponarzekać Wam trochę mogę hihi

Jasne, jasne!
Na nieprzespane noce narzekać jak my nie możesz to ponarzekaj sobie na inny temat 😉

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez sliweczka85

Zawsze do usług


Dzisiaj ugotowałam na szybko ziemniaczka i marchewkę małemu. Był wyspany, pół godziny wcześniej popił z cyca i znowu nie tknął jedzenia. Posadzony w krzesełku jest wesoły do czasu położenia mu na tacce jedzenia, potem jest jęczenie

Tęskni za cycusiem.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Zrobilam chlopakom matę sensoryczną.
Niestety, nie potrafię wstawić tutaj zdjęcia 😬

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Zrobilam chlopakom matę sensoryczną.
Niestety, nie potrafię wstawić tutaj zdjęcia 😬

[miszkaaa]

MataIMG_20170109_145253.jpg

[miszkaaa]

Udało się!
Jupi! Mój pierwszy raz! ;-)

[201711281320]

Napisane przez miszkaaa

Udało się!
Jupi! Mój pierwszy raz! ;-)

[australia87]

Napisane przez miszkaaa

Udało się!
Jupi! Mój pierwszy raz! ;-)

Brawo Ty! Fajowa

[Honcia]

Napisane przez miszkaaa

Udało się!
Jupi! Mój pierwszy raz! ;-)

Bardzo fajna
Też myślalam coś takiego zrobić a czy się zbiorę to zobaczymy

[Madzia9999]

Australia piątka ja z,mega bananem patrzę jak Hania coś sama zjada. Kaszek nie chcę, muszę popracować nad formą śniadań. U Nas ziemniak też średnio pasował więc ok środy do niego wrócimy.
Daj znać jak będzie dalej Marysi szło

Byliśmy dziś u fizjo. Hania wydzierała się jak nigdy. Aż mnie glowa rozbolala :/ szkoda mi jej, alw bez ćwiczeń nie ruszy z miejsca
Potem zaliczyliśmy Ikea, H&M, Pepco i parę innych sklepów. Hani okupiona a ja papier do pieczenia w Rossmanie kupiłam haha

Teraz odpoczywam i myślę o stercie do prasowania, dziś się za nią zabieram

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Miszkaaa suuper ta mata zdolna z Ciebie mamusia! Dobrze zorganizowana przy dwójce takie coś to wyczyn nie lada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Miszkasuper ta mata, czym kleiłaś? Muszę się w końcu zmobilizować i zrobić DIY które chciałam.

Madzia dlaczego nie chcesz kaszek? Niezłą Hania ma grzywę.

Agusia zazdroszczę, ciesz się tym, że przesypia noce i chyba nie potrzebnie się przejmujesz, że malo je, dobrzy się chyba rozwija?

Soffinka nieźle Ignaś eksploruje teren, a urodzony dzień później niż moje, moje to jeszcze daleko.


Dziś robiłam ćwikłę i pomyślałam, że dam gwiazdkom spróbować buraki. Ubraliśmy je w śliniaki, posadziliśmy na kolanach i położyliśmy buraki na skraju naszych talerzy. Jadły, ale chyba za grube zrobiłam z nich pałeczki, o dziwo Dorcia nie bardzo interesowała się burakiem, wolała kurczaka i całkiem nieźle sobie radziła i ostro go wcinała. A o Dorcię się bałam, bo ona taki niejadek. Dziś też Dorcia podrzucała dupcię do klęku na czworaka i dłużej utrzymywała tą pozycję, wiem, że dla niektórych z Was to nic takiego, ale ja bylam pod wrażeniem.

[Lena_Marlena]

Czesc, jestem już, uff. Przepraszam że tak zniknęłam bez słowa, ale to wizaż mi nie dał wytłumaczyć tego szyfru! 3 razy pisałam wiadomość dluuuuga która się usuwala i zdenerwowana wyrzucalam telefon. Następne podejście i znów to samo. Ehhh.

Lecę czytać co naskrobalyscie. Mam okazję bo leżę sobie z piwkiem (wreszcie mój desperados!)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Napisane przez MariaFrancesca

Miszkasuper ta mata, czym kleiłaś? Muszę się w końcu zmobilizować i zrobić DIY które chciałam.

Madzia dlaczego nie chcesz kaszek? Niezłą Hania ma grzywę.

Agusia zazdroszczę, ciesz się tym, że przesypia noce i chyba nie potrzebnie się przejmujesz, że malo je, dobrzy się chyba rozwija?

Soffinka nieźle Ignaś eksploruje teren, a urodzony dzień później niż moje, moje to jeszcze daleko.


Dziś robiłam ćwikłę i pomyślałam, że dam gwiazdkom spróbować buraki. Ubraliśmy je w śliniaki, posadziliśmy na kolanach i położyliśmy buraki na skraju naszych talerzy. Jadły, ale chyba za grube zrobiłam z nich pałeczki, o dziwo Dorcia nie bardzo interesowała się burakiem, wolała kurczaka i całkiem nieźle sobie radziła i ostro go wcinała. A o Dorcię się bałam, bo ona taki niejadek. Dziś też Dorcia podrzucała dupcię do klęku na czworaka i dłużej utrzymywała tą pozycję, wiem, że dla niektórych z Was to nic takiego, ale ja bylam pod wrażeniem.

Kleilam klejem na gorąco ale np w przypadku wystających elementów nie bardzo się sprawdza. Tzn.w ogólnie nie wiem czy jakiś klej da radę jeśli będzie się ciągnęło te przedmioty.
Najgorzej ( choć myślałam że najlepiej) trzymają się gąbki. Pewnie z czasem będę musiała coś innego tam przykleić.

A co planujesz zrobić??
Chwal się!😉

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Dzięki dziewczyny za miłe słowa 😉

[Lena_Marlena]

Co do słyszenia o blw to mam jedną koleżankę z małym z sierpnia i ona jest ogarnięta i oczytana. Wie co i jak a druga hmm znajoma nie ma totalnie o niczym pojęcia ale niestety jej mózg zatrzymał swój rozwój w zerowce... i jak byłam u niej gdy jej syn miał 6 msc to z teściową na siłę karmiły go w chodziku, on krzyczał strasznie i płakał, cofal się żeby uciec a one go trzymały i karmiły no bo przecież musi zjeść,.. masakra. Do tej pory mam to przed oczami.

Telewizji śniadaniowej nie oglądam I chyba nie znam nikogo kto by oglądał
Cierpliwość nie wiem co dzieci mają z tymi kapciami. Co do.rączki to do buzi bo ale Franek potrafi cały pokój przymierzyć by dorwać mojego klapka i wsadzić do buzi: p

Madziu jakie to antysloiczkowe wpisy? Może uracze nimi tz'a

Ja to z treściami mam problem jeśli chodzi o blw. Tzn może nie jakiś wielki ale nie pozwalają małemu robić czegoś po swojemu. Bo np nie może trafić do buzi albo.z czymś sobie poradzić- no to trzeba mu podać do buzi (tesc) albo natychmiast wyjąć z buzi(tesciowa) nawet jeśli jeszcze nie ruszył szczęka żeby to pogryzc.
Generalnie mają podejście ze jak dziecku nie pokażesz to się nie nauczy. To samo z siadaniem i wydawaniem, przekrecaniem się. Trzeba mu pokazać bo się.nie nauczy. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez miszkaaa

Kleilam klejem na gorąco ale np w przypadku wystających elementów nie bardzo się sprawdza. Tzn.w ogólnie nie wiem czy jakiś klej da radę jeśli będzie się ciągnęło te przedmioty.
Najgorzej ( choć myślałam że najlepiej) trzymają się gąbki. Pewnie z czasem będę musiała coś innego tam przykleić.

A co planujesz zrobić??
Chwal się!😉

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Dzięki dziewczyny za miłe słowa 😉

E tam, nic takiego, planuje te grzechotki w butelkach, ten karton z rolkami i pudełko , wstążeczkami do ciągnięcia. Do tego ostatniego mam odłożone opakowanie po tych chusteczkach dla dzieci. Chcialam tez matę z ukrytymi skarbami pod klapką po opakowaniue z chusteczek nawilżanych, ale nie nazbierałam jeszze tych klapek i niee bardzo mam jak, bo nie używam.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

y

Napisane przez Lena_Marlena

Co do słyszenia o blw to mam jedną koleżankę z małym z sierpnia i ona jest ogarnięta i oczytana. Wie co i jak a druga hmm znajoma nie ma totalnie o niczym pojęcia ale niestety jej mózg zatrzymał swój rozwój w zerowce... i jak byłam u niej gdy jej syn miał 6 msc to z teściową na siłę karmiły go w chodziku, on krzyczał strasznie i płakał, cofal się żeby uciec a one go trzymały i karmiły no bo przecież musi zjeść,.. masakra. Do tej pory mam to przed oczami.

Masakra, nie zdziwię się jak takie dziecko będzie miało zaburzenia odżywiania albo będzie niejadkiem. Dla mnie blw właśnie dla tego ma taką wartość, bo teoretycznie dziecko w przyszłości powinno lepiej rozpoznawać swoje potrzeby i zje tyle ile chce, nie więcej, tak mi się przynajmniej wydaje.

[Madzia9999]

Napisane przez MariaFrancesca

Miszkasuper ta mata, czym kleiłaś? Muszę się w końcu zmobilizować i zrobić DIY które chciałam.

Madzia dlaczego nie chcesz kaszek? Niezłą Hania ma grzywę.

Agusia zazdroszczę, ciesz się tym, że przesypia noce i chyba nie potrzebnie się przejmujesz, że malo je, dobrzy się chyba rozwija?

Soffinka nieźle Ignaś eksploruje teren, a urodzony dzień później niż moje, moje to jeszcze daleko.


Dziś robiłam ćwikłę i pomyślałam, że dam gwiazdkom spróbować buraki. Ubraliśmy je w śliniaki, posadziliśmy na kolanach i położyliśmy buraki na skraju naszych talerzy. Jadły, ale chyba za grube zrobiłam z nich pałeczki, o dziwo Dorcia nie bardzo interesowała się burakiem, wolała kurczaka i całkiem nieźle sobie radziła i ostro go wcinała. A o Dorcię się bałam, bo ona taki niejadek. Dziś też Dorcia podrzucała dupcię do klęku na czworaka i dłużej utrzymywała tą pozycję, wiem, że dla niektórych z Was to nic takiego, ale ja bylam pod wrażeniem.

Ja chciałam kaszki, ale Hania nie chcę jeść kaszek. Jutro manne spróbuje dac, mam też kukurydzianą z Holle. Będę dalej próbować.

W jakiej formie podalas kurczaka?

Napisane przez Lena_Marlena

Czesc, jestem już, uff. Przepraszam że tak zniknęłam bez słowa, ale to wizaż mi nie dał wytłumaczyć tego szyfru! 3 razy pisałam wiadomość dluuuuga która się usuwala i zdenerwowana wyrzucalam telefon. Następne podejście i znów to samo. Ehhh.

Lecę czytać co naskrobalyscie. Mam okazję bo leżę sobie z piwkiem (wreszcie mój desperados!)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć!-fajnie, że jesteś

Napisane przez Lena_Marlena

Co do słyszenia o blw to mam jedną koleżankę z małym z sierpnia i ona jest ogarnięta i oczytana. Wie co i jak a druga hmm znajoma nie ma totalnie o niczym pojęcia ale niestety jej mózg zatrzymał swój rozwój w zerowce... i jak byłam u niej gdy jej syn miał 6 msc to z teściową na siłę karmiły go w chodziku, on krzyczał strasznie i płakał, cofal się żeby uciec a one go trzymały i karmiły no bo przecież musi zjeść,.. masakra. Do tej pory mam to przed oczami.

Telewizji śniadaniowej nie oglądam I chyba nie znam nikogo kto by oglądał
Cierpliwość nie wiem co dzieci mają z tymi kapciami. Co do.rączki to do buzi bo ale Franek potrafi cały pokój przymierzyć by dorwać mojego klapka i wsadzić do buzi: p

Madziu jakie to antysloiczkowe wpisy? Może uracze nimi tz'a

Ja to z treściami mam problem jeśli chodzi o blw. Tzn może nie jakiś wielki ale nie pozwalają małemu robić czegoś po swojemu. Bo np nie może trafić do buzi albo.z czymś sobie poradzić- no to trzeba mu podać do buzi (tesc) albo natychmiast wyjąć z buzi(tesciowa) nawet jeśli jeszcze nie ruszył szczęka żeby to pogryzc.
Generalnie mają podejście ze jak dziecku nie pokażesz to się nie nauczy. To samo z siadaniem i wydawaniem, przekrecaniem się. Trzeba mu pokazać bo się.nie nauczy. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko karmienie na siłę w chodziku -biedne dziecko

Czytalam niedawno parę artykułów traktujących słoiczki jako dziecięcy fast food. Na głupie BLW ns luzie dziewczyny często coś o sloiczkaxh wrzucają co mnie skutecznie zachęca do samodzielnego przygotowania posiłków

Cisnij TZ o przeprowadzkę bo średnio masz możliwość po swojemu synka wychować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soffinka]

MariaF ja zrobilam Ignasiowi akwarium ale narazie mało się nim interesuje

[201711281320]

Napisane przez MariaFrancesca

Miszkasuper ta mata, czym kleiłaś? Muszę się w końcu zmobilizować i zrobić DIY które chciałam.

Madzia dlaczego nie chcesz kaszek? Niezłą Hania ma grzywę.

Agusia zazdroszczę, ciesz się tym, że przesypia noce i chyba nie potrzebnie się przejmujesz, że malo je, dobrzy się chyba rozwija?

Soffinka nieźle Ignaś eksploruje teren, a urodzony dzień później niż moje, moje to jeszcze daleko.


Dziś robiłam ćwikłę i pomyślałam, że dam gwiazdkom spróbować buraki. Ubraliśmy je w śliniaki, posadziliśmy na kolanach i położyliśmy buraki na skraju naszych talerzy. Jadły, ale chyba za grube zrobiłam z nich pałeczki, o dziwo Dorcia nie bardzo interesowała się burakiem, wolała kurczaka i całkiem nieźle sobie radziła i ostro go wcinała. A o Dorcię się bałam, bo ona taki niejadek. Dziś też Dorcia podrzucała dupcię do klęku na czworaka i dłużej utrzymywała tą pozycję, wiem, że dla niektórych z Was to nic takiego, ale ja bylam pod wrażeniem.

No to widzę, że rozszerzanie idzie coraz lepiej

Brawa dla Dorci za wygibaski. Mój Ignaś jeszcze nie wie, że można dupkę odkleić od podłogi

Napisane przez Lena_Marlena

Co do słyszenia o blw to mam jedną koleżankę z małym z sierpnia i ona jest ogarnięta i oczytana. Wie co i jak a druga hmm znajoma nie ma totalnie o niczym pojęcia ale niestety jej mózg zatrzymał swój rozwój w zerowce... i jak byłam u niej gdy jej syn miał 6 msc to z teściową na siłę karmiły go w chodziku, on krzyczał strasznie i płakał, cofal się żeby uciec a one go trzymały i karmiły no bo przecież musi zjeść,.. masakra. Do tej pory mam to przed oczami.

Telewizji śniadaniowej nie oglądam I chyba nie znam nikogo kto by oglądał
Cierpliwość nie wiem co dzieci mają z tymi kapciami. Co do.rączki to do buzi bo ale Franek potrafi cały pokój przymierzyć by dorwać mojego klapka i wsadzić do buzi: p

Madziu jakie to antysloiczkowe wpisy? Może uracze nimi tz'a

Ja to z treściami mam problem jeśli chodzi o blw. Tzn może nie jakiś wielki ale nie pozwalają małemu robić czegoś po swojemu. Bo np nie może trafić do buzi albo.z czymś sobie poradzić- no to trzeba mu podać do buzi (tesc) albo natychmiast wyjąć z buzi(tesciowa) nawet jeśli jeszcze nie ruszył szczęka żeby to pogryzc.
Generalnie mają podejście ze jak dziecku nie pokażesz to się nie nauczy. To samo z siadaniem i wydawaniem, przekrecaniem się. Trzeba mu pokazać bo się.nie nauczy. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra z tą koleżanką. Chyba Gonzales pisał, że karmienie na siłę to normalna przemoc. Takiej to wypadałoby dać tę książkę w prezencie chociaż i tak by pewnie nie przeczytała...

A co do teściów to kolejny raz napiszę, że ja bym z nimi nie wytrzymała.

_____

A teraz ja się muszę pożalić.
Mam dzisiaj chyba jakiś spadek formy.
O 19:30 poszłam usypiać czyli karmić Ignasia. Zasnął w 10 sekund, bo z drzemki obudził się o 15:00 więc długo nie spał. Oczywiście odessać się od niego to nie jest taka łatwa sprawa. Kilka razy próbowałam ale on za każdym razem się budził. Leżałam z nim do 20:30 i już mnie szlag jasny trafiał w tym łóżku. Znowu próba ucieczki i pobudka od razu. W☠☠☠☠iłam się i zostawiłam I. płaczącego i wyszłam trzaskając drzwiami.
Mąż go wziął na ręce ale on się darł i darł i nie mógł zasnąć, więc go wzięłam znowu do drugiego cycka ale na siedząco na kanapie. Napił się znowu i zasnął. Potem chciałam go odłożyć do łóżeczka i znowu ryk. Wzięłam na ręce ale nie pomagało, bo szukał znowu cycka ale się zaparłam i pomimo ryku nie dałam. Próbowałam go uciszyć ale się nie dało to go odłożyłam do lożeczka i zostawiłam na chwilę. Potem go mąż nosił ale Ignaś cały czas patrzył na mnie błgalnym wzrokiem to go wzięłam i popłakał jeszcze trochę i usnął. Siedziałam z nim tak trochę potem odłożyłam jakimś cudem do łożeczka i śpi.
Całe to usypianie od samego początku trwało prawie 2 godziny.
Po każdej takiej akcji i po każdej kolejnej nocy z pijawką przy cycku żałuję, że w ogóle zdecydowałam się na kp i mam tego powoli dosyć.
Chętnie bym go odstawiła tylko boję się właśnie takiego ryku.

[soffinka]

Napisane przez sliweczka85

A teraz ja się muszę pożalić.
Mam dzisiaj chyba jakiś spadek formy.
O 19:30 poszłam usypiać czyli karmić Ignasia. Zasnął w 10 sekund, bo z drzemki obudził się o 15:00 więc długo nie spał. Oczywiście odessać się od niego to nie jest taka łatwa sprawa. Kilka razy próbowałam ale on za każdym razem się budził. Leżałam z nim do 20:30 i już mnie szlag jasny trafiał w tym łóżku. Znowu próba ucieczki i pobudka od razu. W☠☠☠☠iłam się i zostawiłam I. płaczącego i wyszłam trzaskając drzwiami.
Mąż go wziął na ręce ale on się darł i darł i nie mógł zasnąć, więc go wzięłam znowu do drugiego cycka ale na siedząco na kanapie. Napił się znowu i zasnął. Potem chciałam go odłożyć do łóżeczka i znowu ryk. Wzięłam na ręce ale nie pomagało, bo szukał znowu cycka ale się zaparłam i pomimo ryku nie dałam. Próbowałam go uciszyć ale się nie dało to go odłożyłam do lożeczka i zostawiłam na chwilę. Potem go mąż nosił ale Ignaś cały czas patrzył na mnie błgalnym wzrokiem to go wzięłam i popłakał jeszcze trochę i usnął. Siedziałam z nim tak trochę potem odłożyłam jakimś cudem do łożeczka i śpi.
Całe to usypianie od samego początku trwało prawie 2 godziny.
Po każdej takiej akcji i po każdej kolejnej nocy z pijawką przy cycku żałuję, że w ogóle zdecydowałam się na kp i mam tego powoli dosyć.
Chętnie bym go odstawiła tylko boję się właśnie takiego ryku.

Twój Ignaś totalnie bezsmoczkowy?

[201711281320]

Napisane przez soffinka

Twój Ignaś totalnie bezsmoczkowy?

Niestety tak. Smoczek jest dla niego zabawką taką jak każdy inny gryzak. Nie zasysa go w ogóle nawet jak jest w półśnie (dzisiaj próbowałam).
Starszaki właśnie miały smoczki i nie ukrywam było o wiele, wiele łatwiej. Nie znałam takiego wiszenia przy cycu.

A Twój Ignaś ma smoczek? Bo kiedyś coś pisałaś że chcesz go oduczać.

[Lena_Marlena]

Mleko też próbowałam i też słodkie: P Ale spróbowałam raz czy dwa więc nie wiem czy zmienia się.w zależności od.tego co jem a dziś przy kąpieli zauważyłam że jakieś takie jakby zoltawe jest. Hmm ciekawe czemu.

Asiu nam ortopeda powiedział że bartki itp to ściema i och działanie nie jest udowodnione a wręcz przeciwnie. Udowodniono że nie.działają. powiedział że jak najdłużej dzieci mają chodzić boso. Jak już dobrze śmiga to.na.dwór.buty ale jakieś zwykle na miękkiej podeszwie A w domu nadal boso.

Też dziś przewijajac Franka pomyślałam "muszę zapytać jak dziewczyny z wizażu dają radę przewijac swoje bestie" ;P
Strasznie się rzuca, jak co kładę na wznak.to płacz, robi hyc na brzuch i już super, Ja bo na plecy i się krzywi i siluje ze mną żeby się przekręcić albo usiąść. Ciężko jest.

Kurczę, patrzę ze Dorcia wsuwa sałatkę śledziowa. Jak dajecie tak różne rzeczy ze swojego talerza to nie martwcie się ze solone, słodzone, przyprawione? Czy dajecie to co jest "akceptowalne" dla brzdąca?

Sliweczko ja też długo bawiłam się lalka! Przestałam jak kolega w 5 klasie podstawówki mnie wydał w szkole: P

Agusia aleeee zazdroszcze*.* Czy Kinia nie chciałaby spotkać się z Frankiem i mu wytłumaczyć jak powinno się spac?
Mi nadal ciężko wstawać. Nie wiem czemu, ale tragicznie.

My przez jakiś czas mieliśmy 1-2 pobudki. Później się popsuło i było milion pobudek. Teraz są 2-3 a ja nadal nieprzytomna ;( a śpimy od 20 do mniej więcej 7. (Czasem 6:30 a czasem 8)


Madziu pięknie Hania sobie radzi Z jedzeniem

Miszko Franek siedzi stabilnie i nie buja się na boki trzymany jeśli akurat nie musi sięgnąć do czegoś ciekawego lub spojrzeć na coś za mną
Tak jak Ignasiak Sliweczki wywala się (siedzac) gdy chce coś złapać

Madziu no właśnie ostatnie kilka dni walkowalismy temat przeprowadzki. I on twierdzi że nas.nie stać, chociaż mi się wydaje ze spoko damy radę (oczywiście bez luksusow). Bo mówi że on sobie nie wyobraża na coś żałować. Ze np nie kupi Frankowi oryginalnych pampersow, albo tych Adaskow co dostał na święta.

Sliweczko współczuję usypiania. U nas niby bez kp a dziś nosiłam chyba 40 min. Przy każdej próbie odlozenia krzyk.

W ogóle to popsuło nam się usypianie. Był moment ze zasypial sam w łóżeczku. Później tylko na rękach. A ostatnio nie daje się położyć na rękach i trzeba ustępować w pionie. Na dodatek drzemki się rozjechaly...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Madzia kurczak byl w formie podartych kilku włókienek podłużnych, mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Był bardzo miękki. A kaszki jak próbowałaś dać, w formie kostek zastygniętych z kazzy ugotowanej na gęsto?
A propos słoiczków jako fast food - rozumiem, że w sensie mentalnym, a nie żywieniowym? Możesz coś więcej napisać?


Soffinka akwarium w sensie rzeczy zatopione w folii? Twój jest może za bardzo ruchliwy i go takie rzeczy nie interesują albo nie jego czas.


Śliweczka Twój Ignaś nie wie, że można dupkę odkleić, ale za to ciągnie nogi. Współczuję sytuacji z usypianiem, rozumiem, że oszukanie smokiem nic nie daje? Dużo siły życzę, może już niedługo cycek nie będzie grał głównej roli. Mam koleżankę, która jak to mówiła robiła za smoczek, butelkę, poduszkę, ale to po paru miesiącach minęło czego i Tobie życzę.


Nie wiem czy pisałam, lekarka sugerowała, że alergia u dziew czynek spowodowana jest moim jedzeniem, ale nie wiadomo czym, bo bardzo restryjcyjnie, ze względu na siebi, stosuję dietę bezmleczną. Sugerowała odstawienie cyca, ja nie chciałam (mąż stwierdził, że jednak muszę je kochać, bo wie, że nie znoszę kp). Dorcia miała już bardzo zaognione zmiany. Postanowiliśmy, że Dorcia przejdzie tylko na Nutramigen, a żeby podtrzymać laktację moje mleko będzie jadła tylko Kinia. Na szczęście Dorcia nie robi problemów z odstawieniem cyca, a tego się bałam, śpi z tatusiem i jest zdaje się przeszczęśliwa. Jak jej skóra wróci do normy to wracamy do starego układu dla obydwu czyli cyc i butla na zmianę, a ja idę na restrykcyjna dietę, oprócz zero mleka to jeszcze zero pszenicy (będzie najtrudniej), soi (też ciężko), orzechów, cytrusów. W ogóle ta lekarka takim niezbyt fajnym tonem mówiła:"to kiedy Pani zamierza skończyć karmić piersią", moja odpowiedź :" zobaczymy, liczy się dla mnie ich odpornośc, bo sama miałam i mam bardzo słabo, może same kiedyś odrzucą, ona: "no wie Pani, tak łatwo to nie odrzucą, bo to dobre, przyjemne". Gdyby nie moja duża pewność siebie to czułabym się jakbym popełniała jakąś zbrodnie, że chce je jeszcze karmić.

Ciekzwa jestem tej książki Gonzaleza, ale nigdzie jej nie widziałam.

[Lena_Marlena]

Ps Franek od 20 śpi na brzuchu
A ja wypilam tego desperadosa i lekko wstawiona (tz nie zauwazyl ) lecę spać:P dobranoc: *

Soffinka jak zrobiłaś akwarium?:O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soffinka]

Napisane przez sliweczka85

Niestety tak. Smoczek jest dla niego zabawką taką jak każdy inny gryzak. Nie zasysa go w ogóle nawet jak jest w półśnie (dzisiaj próbowałam).
Starszaki właśnie miały smoczki i nie ukrywam było o wiele, wiele łatwiej. Nie znałam takiego wiszenia przy cycu.

A Twój Ignaś ma smoczek? Bo kiedyś coś pisałaś że chcesz go oduczać.

Maa chciałabym go oduczyć, ale serca nie mam i pewnie wtedy tez by mi na cycusiu tylko wisiał- uzywamy go tylko do spania i czasem na spacerze jak zasnac nie moze