Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[kropka75]

Napisane przez Seona

Byleby nie firmy Batyr Dzisiaj napisałam im meila, że jestem baaardzo niezadowolona z ich produktów Ciekawe czy odpiszą?

Wszystkie szwy puszczają, gumki ściskają, zatrzaski się obrywają, robią się dziury Cena przy tym masakryczna. Wzory są owszem piękne, ale jakość pozostawia wieeeele do życzenia.

Ja bardziej w kierunku Nuk, Avent i Tommee Tippie - te ostatnie zauroczyły mnie kształtem.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez bela14

a zaczne chyba kupować właśnie jak płeć poznam.
Dziewczynki a kiedy powinno być słychać serduszko bo ja byłam równo w 6tyg.według OM i nie słyszałam jeszcze troche się tym martwie.

W 6 tyg. już tam pika i widać, ale jeszcze zwykle nie słychać.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez JaGaaaa

Kropcia, pewnie już nie pamiętasz że pytałaś (takie oszałamiające tempo macie!) ale nie mogę chodzić do poprzedniego gina bo teraz jestem na wychowawczym i kasiorki brak. Zarabiałam ponad 2 tyś a teraz nic, w dodatku Szymonkowa gębusia doszła do wykarmienia Tniemy koszty - więc i gin na nfz.

No pewnie zaćmienie.

Napisane przez JaGaaaa

Ciuszki - nie kupujcie za dużo (chyba że chcecie wszystko nowe) bo jak wyjdą Wam brzuszki to co chwilę ktoś będzie się oferował że da Wam coś po swoich dzieciach.

Mnie nikt nic oferował nie będzie, bo większość moich koleżanek bez dzieci, a w rodzinie żadna kuzynka nie była jeszcze łaskawa zaskoczyć...

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14537582]
Mam 1 foto lokatora 2cm, wszystko ok, termin 19 maja - ale wytłumaczcie mi, dlaczego na wydruku jest 25 maja podane? Dopiero w domu dojrzałam...[/QUOTE]
Pewnie jak zwykle, termin z ostatniej @ różni się od terminu z USG.

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez atinas

No to wyglądamy tak samo... Jak to moja mama powiedziała, jak z "krzyża zdjęta", mimo wszystko, że mnie wymioty nie męczą i nie mam tak strasznych nudności o jakich Wy piszecie. Rano tylko troszkę mnie zmuli po śniadaniu i to wszystko...

Zawsze to jakieś pocieszenie, nie jestem sama.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez bela14

hej.
Kropeczko-ja też z problemami sercowo-nerwicowymi.
wiem co to za paskudna choroba niestety
ja przed ciążą brałam Cardiomin (wysoka dawka potasu i magnezu)
ale właśnie nie wiem czy taką dawke moge teraz przyjąć.

To lepiej spytaj lekarza i poczytaj ulotkę. Bo jak się ilość krwi zmieni w organizmie i serce zacznie pracować z podwójną siłą, może być niewesoło.

Wow, ale to ma faktycznie wysokie dawki, dużo wyższe niż mój Magnefar Cardio. Spytam w pon. gina czy można, bo Magnefar mi teraz za słaby.

[atinas]

Matko, ja to jeszcze nawet za bardzo nie myślę o ciuszkach itp. wózek obiecali jedni dziadkowie, łóżeczko jest po siostrzenicy
Póki co to muszę jakoś ubrać siebie, bo już jedne spodnie do szafy odłożyłam ( na lepsze czasy)

[lindsley]

JaGaaa miałaś mi dać znać po wizycie jak z tym umawianiem się na następne tam jest. No chyba, że nie chcesz już tam chodzić....

Wiecie co... Ja nie wiem co się dzieje ale jak szukałam pracy od roku to rzadko kiedy ktoś się odzywał... A teraz nawet miałam sobie już odpuścić (no bo ciężko mi tak oszukiwać pracodawców) to dzwonią do mnie sami, nie muszę nawet cv wysyłać. Teraz do niedzieli czekam na odp w spr tej pracy w biurze, a przed chwilą dzwonili do mnie z UP że mają dla mnie od razu pracę w szkole jako nauczyciel fizyki - bo jakaś babka zaciążyła i przyniosła zwolnienie Problem w tym, że tam musiałabym spory kawałek dojeżdżać a tą pracę biurową mam na miejscu.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez lindsley

Byłam też na kilka godz próby w pracy - facet ma się zdecydować do niedzieli ale mam wrażenie że chce mnie zatrudnić. A praca nie wygląda na taką straszną. Może na początku. Ale i tak nie wiem czy wytrzymam tam dłużej niż miesiąc...
Pozdrawiam

to oby ułożyło się po Twojej myśli.

Napisane przez kropka75

Mam koleżankę, w 8 miesiącu jest teraz. Rodzina jej zakazała robić zakupów przed. Laska jest trochę przesądna (choć jednocześnie wierząca - paranoja ) i oczywiście postanowiła robić zakupy tuż przed porodem.
Od miesiąca leży w szpitalu. I już z niego nie wyjdzie do porodu.

Moja szwagierka tak się załatwiła, poszła na L4 1,5 miesiąca przed terminem, i zaraz na drugi dzień wylądowała w szpitalu, z którego wyszła dopiero z dzidkiem po cc. Więc ja jej wszystko przygotowałam- bo wszystko po moim synku jej użyczyłam, poprałam, pokupowałam niezbędne akcesoria, poukładałam w komodzie.... i tak mi się to podobało, że drugiego dzidka mi się zachciało.

Napisane przez Karolinna

Za bardzo się tym wszystkim stresuję... już mnie to męczy... chyba muszę po prostu to przespać.... bo zamartwię sie na śmierć.POMOCY!!! Bo wpadam w paranoję!!!

odpoczywaj i czekaj do wizyty, stres i nerwówka z pewnością nie pomogą.

Napisane przez stokrotka_to_ja

A kiedys dla siebie wybiore Roana
http://www.allegro.pl/item757101087_...sc_gratis.html

miałam dla pierwszego dzidziusia-polecam!

Napisane przez didiedi

Ja wczoraj byłam w tesco i wiem juz ze takich sklepów powinnam unikac. Zapach wędlin ryb i innych rzeczy o mało nie spowodował że bym zwymiotowała.

Dzisiaj o 14:30 mam wizyte u gina. Na nfz ale ma w miarę dobre usg bo skoro w 6tc zobaczyłam maleństwo i bicie serdycha to jest git. Na prywatnego nie mam kasy. Dam wam znac co tam nowego jak wróce a nie moge sie już doczekac

ja wczoraj zauważyłam , że mam odruch wymiotny przy płynie do mycia naczyń- ludwik o zapachu miętowym.

Czekamy na wieści z wizyty.

Ja właśnie wciągnęłam śniadanko- bułę z serkiem chrzanowym i pomidora- takie zestawy mi najbardziej podchodzą, a na słodkie nawet spojrzeć nie umiem- odrzuca mnie.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez lindsley

a przed chwilą dzwonili do mnie z UP że mają dla mnie od razu pracę w szkole jako nauczyciel fizyki - bo jakaś babka zaciążyła i przyniosła zwolnienie Problem w tym, że tam musiałabym spory kawałek dojeżdżać a tą pracę biurową mam na miejscu.

no i chyba głupio by było, żeby po jakimś czasie kolejna fizyczka odeszła zaciążona.
A tak na poważnie, to musisz przeanalizować obie oferty, i wybrać tą która będzie dla Ciebie mniej męcząca.

[lindsley]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14542978]
no i chyba głupio by było, żeby po jakimś czasie kolejna fizyczka odeszła zaciążona.
A tak na poważnie, to musisz przeanalizować obie oferty, i wybrać tą która będzie dla Ciebie mniej męcząca. [/QUOTE]
No właśnie jest tak, że czekam na odp tu na miejscu bo dojazd mi zajmuje 5 min, praca raczej siedząca, troszkę może stresująca. Tyle, że facet się zastanawia. Do niedzieli. A ta druga - 20km drogi ale często w korkach (muszę się przeciskać przez skrzyżowanie które do czasu wybudowania autostrady będzie zawsze zapchane) No i praca z gimnazjalistami i musiałabym sobie sporo przypominać (jestem już 2 lata po studiach i wiedzy nigdzie nie wykorzystywałam do tej pory). Chociaż nie ukrywam, że taka praca czasem przynosi satysfakcję... No i podejrzewam, że zatrudniliby mnie od razu. Na zastępstwo ale do czerwca...

A tak poza tym to jutro mówimy rodzicom - po południu Tz-a a wieczorem moim (i przy okazji bratu ) I się trochę boję ich reakcji. Nie wiem czemu No chyba się będą cieszyć, nie?

[didiedi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14542978]
ja wczoraj zauważyłam , że mam odruch wymiotny przy płynie do mycia naczyń- ludwik o zapachu miętowym.
[/QUOTE]

Mięta jest najgorsza na szczescie przy myciu zębów nie przeszkadza ale miętówek się pozbyłam

[yolanda9]

Napisane przez lindsley

A tak poza tym to jutro mówimy rodzicom - po południu Tz-a a wieczorem moim (i przy okazji bratu ) I się trochę boję ich reakcji. Nie wiem czemu No chyba się będą cieszyć, nie?

Ja nie wyobrażam sobie, żeby mogłoby być inaczej

Ja też jutro powiem rodzicom. Już zaprosiłam ich na obiad Tylko głupio trochę wyszło, bo teściowie będą oboje, moja mama będzie, a mój tato pracuje jutro do 18 i po pracy przyjdzie... i teraz nie wiem czy teściowie będą siedzieć u nas przynajmniej do 19.... i czy wówczas czekać na tatę i powiedzieć wszystkim czy raczej powiedzieć na raty Pewnie wszystko w praniu wyjdzie....

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kropka75

Dużo wzorów i bardzo fajnie wyglądają.
A jak to się składa??

Bo fotelik to widzę jest do kupienia za 339zł.

Składa się w taka prostokątna kanapkę
Po złozeniu zostaje taki prostokąt o bokach takich jak rozstaw kół w obie strony i wysoki an 40 cm.
Co do wózków na resorach...Te które mają skrętne przednie koła powinny byc na resorach bo raczej nie ma innej amortyzacji,ale np. wozki 4 kołowe bez skrętnych kół są montowane na wahaczach albo na paskach i to jest świetna amortyzacja.Wózek ma wtedy miękkie zawieszenie
Osobiscie nie przemawiają do mnie 3-kołowce,albo wózki z duzo węższą przednią osią - moze byc problem przy podjazdach (tych które są zbudowane z takich 2 torów).
Mnie osobiscie zalezałoby na dużej gondoli,zeby dzidziak mógł się w niej spokojnie mieścić jak będzie miał 4-5 miesięcy i zebym mogła włozyc do niej dziecko ubrane "na zimowo" bez upychania ,że się tak wyrażę. Kropka nie wiem gdzie mieszkasz ,ale jak miałabyś czas warto podjechac do Częstochowy,to prawdziwe zagłebie wózkowe masa producentów.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14542978]

ja wczoraj zauważyłam , że mam odruch wymiotny przy płynie do mycia naczyń- ludwik o zapachu miętowym.
[/QUOTE]
Ja to miałam po tym płynie i bez ciąży.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

Kropka nie wiem gdzie mieszkasz ,ale jak miałabyś czas warto podjechac do Częstochowy,to prawdziwe zagłebie wózkowe masa producentów.

Nie po drodze mi.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Mnie osobiscie zalezałoby na dużej gondoli,zeby dzidziak mógł się w niej spokojnie mieścić jak będzie miał 4-5 miesięcy i zebym mogła włozyc do niej dziecko ubrane "na zimowo" bez upychania ,że się tak wyrażę. Kropka nie wiem gdzie mieszkasz ,ale jak miałabyś czas warto podjechac do Częstochowy,to prawdziwe zagłebie wózkowe masa producentów.

Roan Marita ma taką właśnie dużą gondolę Ja mojego sierpniowego synka woziłam w tej gondoli aż do połowy lutego- 6 miesięcy.
Teraz majowy dzieciaczek będzie, więc w tej gondoli maksymalnie do grudnia, a potem na największą zimę i tak trzeba będzie się do spacerówki przesiąść.

ps. ja jestem spod cz-wy.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kropka75

Ja to miałam po tym płynie i bez ciąży.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------


Nie po drodze mi.

tak sobie myslę, ze w sumie to powinnam spadać z tego wątku

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14543778]Roan Marita ma taką właśnie dużą gondolę Ja mojego sierpniowego synka woziłam w tej gondoli aż do połowy lutego- 6 miesięcy.
Teraz majowy dzieciaczek będzie, więc w tej gondoli maksymalnie do grudnia, a potem na największą zimę i tak trzeba będzie się do spacerówki przesiąść.

ps. ja jestem spod cz-wy. [/QUOTE]

ja też

[kropka75]

Napisane przez lindsley

No właśnie jest tak, że czekam na odp tu na miejscu bo dojazd mi zajmuje 5 min, praca raczej siedząca, troszkę może stresująca. Tyle, że facet się zastanawia. Do niedzieli. A ta druga - 20km drogi ale często w korkach (muszę się przeciskać przez skrzyżowanie które do czasu wybudowania autostrady będzie zawsze zapchane) No i praca z gimnazjalistami i musiałabym sobie sporo przypominać (jestem już 2 lata po studiach i wiedzy nigdzie nie wykorzystywałam do tej pory). Chociaż nie ukrywam, że taka praca czasem przynosi satysfakcję... No i podejrzewam, że zatrudniliby mnie od razu. Na zastępstwo ale do czerwca...

Pytanie jak długo będziesz pracować.
W szkole to nie tak prosto znaleźć kogoś do pracy na już. Ja bym nie robiła problemu, gdybym była w ciąży...
No chyba, że chcesz pracować do końca...

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

tak sobie myslę, ze w sumie to powinnam spadać z tego wątku

??

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kropka75

??

no po tytule sądząc to się nie kwalifikuję

Dołek mnie lapie i marudzę....

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Mam koleżankę, w 8 miesiącu jest teraz. Rodzina jej zakazała robić zakupów przed. Laska jest trochę przesądna (choć jednocześnie wierząca - paranoja ) i oczywiście postanowiła robić zakupy tuż przed porodem.
Od miesiąca leży w szpitalu. I już z niego nie wyjdzie do porodu.


W domu panika. Nie ma nic, ani jednych śpiochów, ani jednej butelki, ani pół pieluchy... Mąż robi w majty ze strachu. A ona sobie wyrzuca, że nic nie przygotowała.
Mało że to problem w tej chwili, to jeszcze ominęły ją te wszystkie przyjemności, które sobie zostawiła na ostatnią chwilę.

u nas wtedy to wyszło tak z powodów finansowych i co tu dużo mówić wiekowo-doświadczeniowych też mieliśmy ja 17 tata Oli 18 lat i wyprowadziliśmy się z domu... sami się utrzymywaliśmy, więc kasy za dużo nie było... potem doszły problemy, ja ciągle w szpitalu a jak nawet w domu to leżąca, allegro nie było, w sklepach smutna rzeczywistość.... tak wyszło, że nawet nie bardzo mieliśmy kiedy te zakupy ogarnąć...

teraz planuję wszystko po kolei kupować a zacznę pewnie za 2-3 tygodnie po usg prenatalnym... żebym znowu w lesie nie została jakby coś było nie tak...

Napisane przez starapanna

ja nigdy nie mialam brzuszka i moze dlatego teraz jest taaaki widoczny.

ja raczej jestem z tych płasko-wklęsłych... i mimo 10 tyg raczej nic nie widać, czasem wieczorem się troszkę uwypukli... ale, ze nie bardzo mogę za dużo zjeść to brzuszek nie za bardzo wywala...

co do wózka to moja koleżanka miała Roana i bardzo sobie chwaliła, zresztą widziałam go na żywo i to naprawdę ładne wózki i solidnie wykonane.

dziś do pracy przyszłam prawie całą drogę na nogach jakieś 4-5 km.... muliło mnie na sam widok tramwaju o autobusie nie wspomnę

[lindsley]

Napisane przez kropka75

Pytanie jak długo będziesz pracować.
W szkole to nie tak prosto znaleźć kogoś do pracy na już. Ja bym nie robiła problemu, gdybym była w ciąży...
No chyba, że chcesz pracować do końca...

W tej chwili opcja jest taka, że jak mnie przyjmie ten gość na miejscu to idę tam do pracy, jak nie to idę do szkoły - mówię po jakimś miesiącu dyrektorowi. Jak się będę dobrze czuła to popracuję przynajmniej do ferii zimowych. Nie zostawię przecież dyra po miesiącu. Dzwoniłam do niego i sympatycznie się z nim rozmawia... Poza tym, co ja mam zrobić. Jak odmówię to UP mnie wykreśli z listy bezrobotnych... No i zależy mi na pieniążkach

[kropka75]

Napisane przez dafreen

ja raczej jestem z tych płasko-wklęsłych... i mimo 10 tyg raczej nic nie widać, czasem wieczorem się troszkę uwypukli... ale, ze nie bardzo mogę za dużo zjeść to brzuszek nie za bardzo wywala...

Mnie wieczorem to tak wywala, że porażka. Czuję się jak słoń. Wyglądam na 4 miesiąc. Nie mam talii, jeden wielki napuszony bęben.

Rano oczywiście nikt nic nie widzi.

Napisane przez dafreen

dziś do pracy przyszłam prawie całą drogę na nogach jakieś 4-5 km.... muliło mnie na sam widok tramwaju o autobusie nie wspomnę

O raju...

______________

A mnie w nocy powaliło na amen. O 20ej mąż mi jajko gotował na miękko. Pożarłam i chwilę było git. Ale przed 21 już czułam ssanie. Postanowiłam to olać i iść spać.

O 1 w nocy pobudka! Tak mnie żarło, że musiałam wstać i zjeść kanapkę.

[JaGaaaa]

Napisane przez lindsley

JaGaaa miałaś mi dać znać po wizycie jak z tym umawianiem się na następne tam jest. No chyba, że nie chcesz już tam chodzić....

Sorki, zapomniałam ... a ty nie wołasz
Więc tak: wychodzisz z gabinetu i położna zapisuje ćię od razu na kolejny termin, tak jak zalecił lekarz - za miesięc albo szybciej.
A co do usg to on ma na miejscu i pewnie nie robi problemu żeby zrobić...ale powiedział wprost że to kiepski sprzęt i czasem nie wszystko widać. Ale najwyżej ten jeden raz (na najważniejsze usg ok 22 tyg) jak będziesz chciała to przejdziesz się do niego do miasta za 50 zł a tak będzie ci robił na miejscu.

[lindsley]

Napisane przez JaGaaaa

Sorki, zapomniałam ... a ty nie wołasz
Więc tak: wychodzisz z gabinetu i położna zapisuje ćię od razu na kolejny termin, tak jak zalecił lekarz - za miesięc albo szybciej.
A co do usg to on ma na miejscu i pewnie nie robi problemu żeby zrobić...ale powiedział wprost że to kiepski sprzęt i czasem nie wszystko widać. Ale najwyżej ten jeden raz (na najważniejsze usg ok 22 tyg) jak będziesz chciała to przejdziesz się do niego do miasta za 50 zł a tak będzie ci robił na miejscu.

Dzięki. Jak będę pracowała to będę mogła sobie pozwolić na taki wydatek (bez pracy pewnie też się ten jeden raz zdecyduję)... W sumie dobrze, że nie ma problemu z zapisywaniem się na wizyty. A Ty będziesz do niego chodziła? Może kiedyś uda nam się spotkać W sumie to tak czy tak myślę, że się umówimy na soczek kiedyś

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Mnie wieczorem to tak wywala, że porażka. Czuję się jak słoń. Wyglądam na 4 miesiąc. Nie mam talii, jeden wielki napuszony bęben.

Rano oczywiście nikt nic nie widzi.

O raju...

______________

A mnie w nocy powaliło na amen. O 20ej mąż mi jajko gotował na miękko. Pożarłam i chwilę było git. Ale przed 21 już czułam ssanie. Postanowiłam to olać i iść spać.

O 1 w nocy pobudka! Tak mnie żarło, że musiałam wstać i zjeść kanapkę.

ja żarłam wczoraj kanapki jeszcze o 22

niestety dziś byłam zdana na komunikację miejską... i jak stwierdziłam organoleptycznie nie służy mi ....
jedynym wyjściem było przejście tego odcinka który mi został... a pogoda dzisiaj średnio spacerowa, wieje, zimno... dobrze że nie pada, bo wczoraj jak wracałam do domu to mnie taka ulewa złapała, że nawet majtki miałam mokre jak dotarłam do domu.... a z parasola to mi tylko kijek został.... efektem moich porannych spacerów była to, ze do biura dotarłam na 10...

[Marta1122]

witam wszystkie przyszłe mamuśki,ale dużo piszecie..ja dziś nadrabiam i czytam i czytam..bo tak mi niedobrze ze skupić na pracy sie nie moge:-(
zaczął mi się dziś 9 tydzien od ostatniej @.długo jeszcze będzie mnie tak muulić??

[kropka75]

Napisane przez dafreen

niestety dziś byłam zdana na komunikację miejską... i jak stwierdziłam organoleptycznie nie służy mi ....
jedynym wyjściem było przejście tego odcinka który mi został... a pogoda dzisiaj średnio spacerowa, wieje, zimno... dobrze że nie pada, bo wczoraj jak wracałam do domu to mnie taka ulewa złapała, że nawet majtki miałam mokre jak dotarłam do domu.... a z parasola to mi tylko kijek został.... efektem moich porannych spacerów była to, ze do biura dotarłam na 10...

Urocza wycieczka.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez Marta1122

witam wszystkie przyszłe mamuśki,ale dużo piszecie..ja dziś nadrabiam i czytam i czytam..bo tak mi niedobrze ze skupić na pracy sie nie moge:-(
zaczął mi się dziś 9 tydzien od ostatniej @.długo jeszcze będzie mnie tak muulić??

A jaka wersja Cię interesuje?

Optymistyczna - jeszcze parę tygodni.

Mniej optymistyczna - jakieś 7,5 miesiąca.

[Marta1122]

kropka 75
ponieważ jestem w ciąży i nie mogę sie denerwować wybieram opcję nr 1 i tego się trzymam!!pozdrawiam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez lindsley

Wiecie co... Ja nie wiem co się dzieje ale jak szukałam pracy od roku to rzadko kiedy ktoś się odzywał... A teraz nawet miałam sobie już odpuścić (no bo ciężko mi tak oszukiwać pracodawców) to dzwonią do mnie sami, nie muszę nawet cv wysyłać. Teraz do niedzieli czekam na odp w spr tej pracy w biurze, a przed chwilą dzwonili do mnie z UP że mają dla mnie od razu pracę w szkole jako nauczyciel fizyki - bo jakaś babka zaciążyła i przyniosła zwolnienie Problem w tym, że tam musiałabym spory kawałek dojeżdżać a tą pracę biurową mam na miejscu.

Witam koleżankę po fachu Co prawda nie fizyczka jestem, za to podziwiam - dla mnie to czarna magia

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14542978]

ja wczoraj zauważyłam , że mam odruch wymiotny przy płynie do mycia naczyń- ludwik o zapachu miętowym.


Ja właśnie wciągnęłam śniadanko- bułę z serkiem chrzanowym i pomidora- takie zestawy mi najbardziej podchodzą, a na słodkie nawet spojrzeć nie umiem- odrzuca mnie.

[/QUOTE]

Mnie też od mięty odrzuca, mycie zębów to dramat :/ I słodkiego tez mi się nie chce Dziwne, bo jestem słodyczoholiczką

Napisane przez didiedi

Mięta jest najgorsza na szczescie przy myciu zębów nie przeszkadza ale miętówek się pozbyłam

Fuksiara - ja ledwo wytrzymuję minutę myjąc zęby :/ Muszę coś z tym zrobić, nie wiem, zęby na kilka tur będę myła

Napisane przez kropka75

Mnie wieczorem to tak wywala, że porażka. Czuję się jak słoń. Wyglądam na 4 miesiąc. Nie mam talii, jeden wielki napuszony bęben.



A mnie w nocy powaliło na amen. O 20ej mąż mi jajko gotował na miękko. Pożarłam i chwilę było git. Ale przed 21 już czułam ssanie. Postanowiłam to olać i iść spać.

O 1 w nocy pobudka! Tak mnie żarło, że musiałam wstać i zjeść kanapkę.

Też mnie tak wywala na wieczór. W nocy jeszcze nie wstaję, ale 2 kolacje zjadam

A teraz taka głodna byłam, że makaron na wpół ugotowany jest, twardy jest - ale już wytrzymać nie mogłam!

Dzisiaj byłam w jaskini smoka - powiedzieć dyr. o ciąży, byłam w szoku, bo zniosła to bez darcia się Uspokoiłam ją, że końcowo roczną dokumentację zrobię, bo tu trochę ją rozumiem - koniec 6 klasy, roboty huk, i nie za bardzo miałby kto to za mnie zrobić :/

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Urocza wycieczka.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------


A jaka wersja Cię interesuje?

Optymistyczna - jeszcze parę tygodni.

Mniej optymistyczna - jakieś 7,5 miesiąca.

mnie muli 7 tydzień z 10 różnie to może być liczę, ze koło 14 przestanie... ale to moje życzenie, zobaczymy co mułek na to

wycieczka urocza, wróciłam do domu to myślałam, że zęby zgubię tak mi było zimno... a niestety herbata w moim przypadku odpada...


własnie oglądam wózek, który ktoś wcześniej polecił, cenę ma zachęcającą

http://www.smerfland.pl/p-1853-wozek...__D1L_ALU.html

[araczki]

Czesc babeczki

Piatek od 3 tygodni nie nalezy chyba do moich ulubiomych dni. Niby powinno byc fajnie bo to przeciez weekend a mnie jak na zlosc wtedy najbardziej mdli i zmeczona jestem tak, ze zasypiam nawet rozmawiajac przez telefon.

Pododa ladna, sloneczna ale mroznie, znowu rano bylo na minusie

Fajnie, ze rozmawiacie o wozkach. Ja sobie notuje bo typow zadnych nie mialam a teraz cos zaczyna mi switac.
Spodobal mi sie stokke, o ktorym wspominala Daf.

Kropka, zdjecie nowego futrzaka w deche
a te 3 pary kolorowych ciuszkow to juz kupilas?

Yolanda, moze ida sie zrobic tak, ze poczekacie z wiadomosciami na Twojego tate i wtedy oznajmicie nowine juz wszystkim razem...
My powiemy po badaniu prenetalnym.

Dziewczyny ja tez mam brzuch tylko wieczorem, albo poznym popoludniem i rozpinam guzik w spodniach jesli jeszcze w dresowych nie jestem.

[JaGaaaa]

Napisane przez lindsley

Dzięki. Jak będę pracowała to będę mogła sobie pozwolić na taki wydatek (bez pracy pewnie też się ten jeden raz zdecyduję)... W sumie dobrze, że nie ma problemu z zapisywaniem się na wizyty. A Ty będziesz do niego chodziła? Może kiedyś uda nam się spotkać W sumie to tak czy tak myślę, że się umówimy na soczek kiedyś

Jak będzie ładnie to może na lody u Lenkiewicza?
Będę tam chodziła, prywatnie szkoda mi kasy a w końcu źle nie było. Póki nie ma problemów to nie ma co przeżywać - tak sobie tłumaczę A ten lekarz podobno dobry w usg jest i jak już zapozna pacjentkę to fajny jest. Tak słyszałam...
Ja mam następną wizytę 27.10. Może kiedyś spróbujemy się zgrać

Napisane przez Marta1122

witam wszystkie przyszłe mamuśki,ale dużo piszecie..ja dziś nadrabiam i czytam i czytam..bo tak mi niedobrze ze skupić na pracy sie nie moge:-(
zaczął mi się dziś 9 tydzien od ostatniej @.długo jeszcze będzie mnie tak muulić??

biedactwo...
Trudno powiedzieć jak długo. Niektórych trzyma do 5 m-ca a niektórym mija książkowo ok 12-13 tyg. Ja jutro zaczynam 11 i trzymam się wersji bardziej optymistycznej I tak mam gorzej niż w pierwszej ciąży (wtedy mdłości miałam tylko 3 tyg) a teraz męczy mnie już od połowy 6 tyg

Gdzie jest Eniggma??? Halo, martwię się!!!

[kropka75]

Napisane przez dafreen

mnie muli 7 tydzień z 10 różnie to może być liczę, ze koło 14 przestanie... ale to moje życzenie, zobaczymy co mułek na to

wycieczka urocza, wróciłam do domu to myślałam, że zęby zgubię tak mi było zimno... a niestety herbata w moim przypadku odpada...


własnie oglądam wózek, który ktoś wcześniej polecił, cenę ma zachęcającą

http://www.smerfland.pl/p-1853-wozek...__D1L_ALU.html

To Ty masz mułka a ja głodomórka.

Dalej Cię herbata rzuca po ścianach?

Fajny ten wózek. Mnie się tylko jego wersja spacerowa nie bardzo podoba.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14545062]Witam koleżankę po fachu Co prawda nie fizyczka jestem, za to podziwiam - dla mnie to czarna magia
[/QUOTE]
jeśli o fach nauczycielski chodzi- to przyłączam się. co prawda nie fizyczka i nie uczę w szkole, ale jednak nauczycielka.

Napisane przez JaGaaaa

Gdzie jest Eniggma??? Halo, martwię się!!!

już dwukrotnie zwracałam uwagę na jej nieobecność....
jak widać w jej profilu nie logowała się od 21 września- czyli kawałek czasu...

[Marta1122]

Napisane przez araczki

Czesc babeczki




Yolanda, moze ida sie zrobic tak, ze poczekacie z wiadomosciami na Twojego tate i wtedy oznajmicie nowine juz wszystkim razem...
My powiemy po badaniu prenetalnym.

.

ile kosztuje takie badania , każda kobieta może je zrobić?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Marta1122

ile kosztuje takie badania , każda kobieta może je zrobić?

dziewczyny mają chyba na myśli badanie usg , na którym mierzy się przezierność karkową i kość nosową.