Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)

[morphen]

Ech.. dziewczyne dziewczyne ^^. Już miałem ich wiele ? ^^ Jakoś nigdy nie odczułem, żebym miał z tym problem. Gorzej z drugą stroną . Dziewczyny w okolicach mojego wieku w obecnych latach są.. dość nieogarnięte . Albo lecą na portfel, albo zdradzają na dyskotekach, albo nawet już mają mężów tylko chcą poczuć jeszcze trochę młodości i szukają kogoś na boku [na takie już trafiałem]. Była też taka która musiała się uczyć do matury bo jej bardzo zależało i przez 2 miesiące nawet się nie zobaczyliśmy [ale serio się uczyła ].
A wiele wiele wiele spraw naprawdę dziewczynom we mnie przeszkadza ^^. Cięty język, preferowanie prywatek zamiast dyskotek itd ...

[pumas]

prosze prosze, domator sie nam ujawnił... Skoro tam wiele dziewczynom w Tobie przeszkadza, to moze pora nad tymi rzeczami popracowac?
MAsz tego pecha, ze takie wyksztalcone, madre zyciowo i z poczuciem humoru dziewczeta jak my, sa dla Ciebie jak ciotki klotki, troche za stare, mogace dawac Ci tylko (dobre) rady :P

[DMkAnia]

Bry może lepiej żeby morphen właśnie nie czytał, bo dowie się o różnych sposobach kontrolowania :P biedne dziewczę (jego przyszłe oczywiście)
pumas ja na byłe laski faceta też tak reaguję, więc nie jesteś w tym sama mamy problem chyba...Jestem bardzo zazdrosna i jakoś nie potrafię tego zmienić, próbowałam. Zawdzięczam tę wredną "nabytą cechę" mojemu byłemu, który kontrolował mnie na każdym kroku, sprawdzał telefon i inne niestworzone rzeczy wyprawiał nienawidzę go za to bardzo serdecznie, bo za dużo włosów mi przez niego wypadło, hyhy.
Wczoraj zapytałam boya o te pogaduchy na gg że mnie unika i tak dalej. Jak się wkuuuurzył xD akurat na to byłam przygotowana, bo on nie potrafi na ten temat normalnie rozmawiać. Oczywiście stwierdził, że w pracy tylko o pracy. Podobnie jak pumas też potrafię być złośliwa...powiedziałam mu, że chyba muszę sobie znaleźć ciekawego rozmówcę na gg :P zatkało go trochę...ogólnie atmosfera sucha, nie chce mi się z nim gadać. Teraz mam fazę pt. "niech spada", po pracy pewnie mi się zmieni i będę przepraszać czy ktoś mnie rozumie? Może jakiś psycholog na pokładzie?
A jak tam seans wczorajszy? Od dziś w kinach nowy film Skolimowskiego, obejrzałabym...

[morphen]

DMkAnia, ale sam się muszę nauczyć tego, że człowiek to tylko człowiek [dziewczę to tylko dziewczę :P ] i że może mieć chwile słabości i mnie sprawdzić, upewnić się itd. Właściwie to nic złego, o ile się tego nie nadużywa. Po prostu nie lubię bardzo, jak któraś się wypiera, że nie sprawdzała, a po logach na lapku widać co innego

[DMkAnia]

Napisane przez morphen

DMkAnia, ale sam się muszę nauczyć tego, że człowiek to tylko człowiek [dziewczę to tylko dziewczę :P ] i że może mieć chwile słabości i mnie sprawdzić, upewnić się itd. Właściwie to nic złego, o ile się tego nie nadużywa. Po prostu nie lubię bardzo, jak któraś się wypiera, że nie sprawdzała, a po logach na lapku widać co innego

Sprawdzanie czy ktoś mnie sprawdzał to też sprawdzanie hehehe...ale jak się wypiera a śladów nie zatrze...no cóż

[morphen]

DMkAnia wystarczy że wejdę, i widzę że już coś jest nie tak . W tym momencie sprawdzam logi [obawa o włamanie etc] i widzę co kiedy jak było ruszane

Dlatego jak pisałem, ogarniętych dziewczyn na prawdę brakuje

[Jula]

Jestem bardzo zazdrosna i jakoś nie potrafię tego zmienić, próbowałam. Zawdzięczam tę wredną "nabytą cechę" mojemu byłemu, który kontrolował mnie na każdym kroku, sprawdzał telefon i inne niestworzone rzeczy wyprawiał nienawidzę go za to bardzo serdecznie, bo za dużo włosów mi przez niego wypadło, hyhy.

Współczucia. Dla mnie to znaczy, że nie miał za grosz poczucia własnej wartości. szkoda Twoich włosów, przy okazji

Podobnie jak pumas też potrafię być złośliwa...powiedziałam mu, że chyba muszę sobie znaleźć ciekawego rozmówcę na gg :P zatkało go trochę..

Heh, jakbym tam powiedziała, to mój TŻ by się zapewne zaczął śmiać i zaproponował, że podrzuci mi parę numerów...

[pumas]

Napisane przez DMkAnia

Bry może lepiej żeby morphen właśnie nie czytał, bo dowie się o różnych sposobach kontrolowania :P biedne dziewczę (jego przyszłe oczywiście)
pumas ja na byłe laski faceta też tak reaguję, więc nie jesteś w tym sama mamy problem chyba...Jestem bardzo zazdrosna i jakoś nie potrafię tego zmienić, próbowałam. Zawdzięczam tę wredną "nabytą cechę" mojemu byłemu, który kontrolował mnie na każdym kroku, sprawdzał telefon i inne niestworzone rzeczy wyprawiał nienawidzę go za to bardzo serdecznie, bo za dużo włosów mi przez niego wypadło, hyhy.
Wczoraj zapytałam boya o te pogaduchy na gg że mnie unika i tak dalej. Jak się wkuuuurzył xD akurat na to byłam przygotowana, bo on nie potrafi na ten temat normalnie rozmawiać. Oczywiście stwierdził, że w pracy tylko o pracy. Podobnie jak pumas też potrafię być złośliwa...powiedziałam mu, że chyba muszę sobie znaleźć ciekawego rozmówcę na gg :P zatkało go trochę...ogólnie atmosfera sucha, nie chce mi się z nim gadać. Teraz mam fazę pt. "niech spada", po pracy pewnie mi się zmieni i będę przepraszać czy ktoś mnie rozumie? Może jakiś psycholog na pokładzie?
A jak tam seans wczorajszy? Od dziś w kinach nowy film Skolimowskiego, obejrzałabym...

Moj pierwszy powazny chlopak tez mnie tak sprawdzal, ze malo w psychiatryku nie wylądowałam, dlatego bylam przewrazliwiona na pewne sprawy.
Ja sie wkurzam ostatnio, jak TZ ledwo wroci z pracy to ciagle dostaje smsy. Normalnie ciagle. I jak sie pytam, kto tak do niego pisze, to odpowiada, ze albo tata, albo kolega, albo wspolny znajomy itp. Ciekawe... Nawet nie chce mi sie tego sprawdzac, nie sadze, by bylo inaczej, ale przeciez faceci nie lubia smsowac, poza tym o czym tyle mozna pisac!!!!!!!

Niech Twoj Tż wie, ze jestes czujna i, zeby mial sie na bacznosci. Wierzysz w to, ze gada z kolezankami tylko o pracy ? W tym szkopuł, ze w pracy NIGDY nie rozmawia sie o pracy ;-) Plus jest taki, ze razem pracujecie i raczej nie pozwolilby sobie na jakies bajery na boku, bo szybko by to do Ciebie dotarło

Film swietny, polecam! Pierwszy raz w kinie byla taka cisza, ani szmeru, nic!! wszyscy ogladali z zapartym tchem.
Tez wydaje mi sie, ze ten film Skolimowskiego bedzie godny zobaczenia. Widzialam zajawki, to bardzo interesujace.

Morphen, sprawdzales, czy dziewczyna Cie sprawdza? No wiesz? :P

Wprowadzam odwyk od sprawdzania naszych drugich połówek. Każdy ma swoją przestrzeń, podstawa jest zaufanie.... :P Tak jak pisałam, od dawna nie sprawdzałam niczego mojego faceta. Szkoda mi nerwów, bo wiem, ile to mnie zdrowia kosztowało

[DMkAnia]

Też bym go wtedy wyśmiała, bo nie w tym rzecz gada z "koleżankami", więc też sobie "kolegę" znajdę, żaden problem
Nie no, pół żartem-pół serio, wiadomo. Różne rzeczy się wygaduje pod wpływem złych emocji

[pumas]

ja to i tak jestem chyba najwieksza franca wobec faceta. potrafie czasem tak przywalić, że sie przykro czlowiekowi robi. Ale pracuje nad sobą ;-) opocz tego jestem miluuuusiaaaaa

Pomozcie mi wybrac menu na jutrzejsza urodzinowa impreze niespodzianke dla przyjaciolki. Bedzie wino, bedzie szampan, tort, pierozki z lidla ze szpinakiem i fetą, jakas sałatka i jakies danie cieple, ale nie wiem co....

[gwiazdeczka172]

Napisane przez morphen

Ech.. dziewczyne dziewczyne ^^. Już miałem ich wiele ? ^^ Jakoś nigdy nie odczułem, żebym miał z tym problem. Gorzej z drugą stroną . Dziewczyny w okolicach mojego wieku w obecnych latach są.. dość nieogarnięte . Albo lecą na portfel, albo zdradzają na dyskotekach, albo nawet już mają mężów tylko chcą poczuć jeszcze trochę młodości i szukają kogoś na boku [na takie już trafiałem]. Była też taka która musiała się uczyć do matury bo jej bardzo zależało i przez 2 miesiące nawet się nie zobaczyliśmy [ale serio się uczyła ].
A wiele wiele wiele spraw naprawdę dziewczynom we mnie przeszkadza ^^. Cięty język, preferowanie prywatek zamiast dyskotek itd ...

Ja jestem w okolicach Twojego wieku i jakoś nie uważam się za laskę która leci na portfel i zdradza swojego TŻta po kątach czy kiblach w dyskotece, więc proszę nie uogólniaj

[pumas]

haha jaki bulwers

[Kala_88]

Napisane przez DMkAnia

Sprawdzanie czy ktoś mnie sprawdzał to też sprawdzanie hehehe...ale jak się wypiera a śladów nie zatrze...no cóż

Haha dokładnie, trzeba być zawodowcem w tym co się robi


Pumas to widzę, że dobrze trafiłaś ze swoim facetem, skoro jest opanowany i jeszcze nie ma żadnych kont gdzie mógłby zapraszać koleżanki hehe. Ja też uważam, że dobrze trafiłam (jakżeby inaczej ) ale mój facet też nerwus więc rzadko kiedy wytrzymuje spokojnie moje czepianie się.

Ja na widok ex mojego TŻ nie wiem czy wkurzyłabym się. Wiem, że ona nic nie znaczy dla niego i ma ją totalnie gdzieś, więc w sumie mogłabym miec tylko satysfakcje na widok jej miny Głupia pinda pisała do niego jak już ze mną był, czy się z nią nie spotka na drinka, moj skarb nie odpisał oczywiscie a ja nie byłabym sobą gdybym nie napisała do niej i nie powiedziała co o tym myślę

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pumas

haha jaki bulwers

A co
Nie pozwolę

Ps. No tak bo przecież chłopcy, tudzież "mężczyźni" w tym wieku są tak ogarnięci i odpowiedzialni, że aż słodko


Pumas, hmmm a chcesz mieć mało roboty czy może być dużo? I ile będzie osób na imprezce?

[morphen]

Kurcze... ja nie sprawdzałem czy mnie sprawdza !

Wystarczyło, że podszedłem do lapka, patrzę, a log pokazuje że lapek śmigał już 4h [dziewczyna była u mnie bo miała wolne, ja pracowałem wtedy jako programista php]. W pracy zobaczyłem ikonkę na gg, że właśnie ktoś zalogowal się w innym miejscu na moim gg, a jedyne miejsce w którym mam zapamiętane hasło na automat to mój laptop, gdzie zawsze instruuję żeby na niego nie wchodzić, bo mam na nim masę wprost projektów które już zrobiłem, kody źródłowe cms-ów i wiele info, którego na prawdę nie chcę stracić. Od zabawy jest PC .
Wracam do mieszkania, pytam się zupełnie na luzie [ bo przecież mogę to niby zrozumieć], czy wchodziła na lapka. Odpowiedź: nie, nie wchodziłam. A więc odpalam go, i teraz tak: w logach widzę iż sprawdzane były: moje archiwum gg [bradzo dokładnie sprawdzane], poczta na gmail [prywatna oraz druga służbowa], historia przeglądanych stron, portale na których mam zapamiętane hasła, oraz masa dokumentów.

A ja po prostu nie lubię kłamstwa

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Kala_88

Haha dokładnie, trzeba być zawodowcem w tym co się robi


Pumas to widzę, że dobrze trafiłaś ze swoim facetem, skoro jest opanowany i jeszcze nie ma żadnych kont gdzie mógłby zapraszać koleżanki hehe.

Ja pewnie na widok ex mojego TŻ nie wiem czy wkurzyłabym się. Wiem, że ona nic nie znaczy dla niego i ma ją totalnie gdzieś, więc w sumie mogłabym miec tylko satysfakcje na widok jej miny Głupia pinda pisała do niego jak już ze mną był, czy się z nią nie spotka na drinka, moj skarb nie odpisał oczywiscie a ja nie byłabym sobą gdybym nie napisała do niej i nie powiedziała co o tym myślę

O, to miałam podobną sytuacje. Była mojego TŻta tez wypisywała do niego by się z nią spotkał. Kiedyś napisała mu: "no kup mi prezent na nk, tylko 2 złote" no debilka do kwadratu i materialistka . Napisałam do niej co myślę, ona do mnie, że "nie życzy sobie bym D. trzymała na smyczy jak psa" ja do niej: "życzyć to Ty sobie możesz prezentu pod choinkę". No co za pinda. Wiem, to była taka gówniarska pyskówka, ale musiałam, no.

[morphen]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja jestem w okolicach Twojego wieku i jakoś nie uważam się za laskę która leci na portfel i zdradza swojego TŻta po kątach czy kiblach w dyskotece, więc proszę nie uogólniaj

Jedynie powiedziałem o swoich doświadczeniach . A skoro tak.. to czemu Cię jeszcze nie znam ?

[pumas]

Kala, taaaaak, moj jest opanowany, powazny facet, nie daje sie wciagac w jakies moje gierki.
A jego ex jest waznym tematem, gdyz byl z nia prawie 7 lat i znaczyla dla niego wiele, po czym go zostawila dla jego kolegi, z ktorym od razu niemal wziela slub...Wiec moje poczatki w tym zwiazku byly bardzo niepewne, chocby ze wzgledu na rodzicow, ktorzy ją lubili, jezdzili z jej rodzicami na wspolne wakacje, chodzili na imprezy, no i wciaz mieszkaja kilka domow od siebie. Do tego dziewczyna bardzo ładna, zgrabna, latynoska uroda mozna by rzec. Zazdroscilam jej urody i tego, ze byla tak podziwiana przez mojego tż (ile ja sie nasluchalam na temat jej idealnych wymiarów, buzi modelki itp. zanim zaczelismy byc ze soba). Jednak miala mase minusów, ale po co o tym mowic. W tym momencie nie jest dla mnie zadnym zagrozeniem, bo po 1 ma męża, po 2 ja mieszkam z tż, ktory jest we mnie zapatrzony i chce ze mna budowac swoje zycie, a po 3 ona jest glupiutka i młoda, nie umie gotowac, nie jest zaradna, typowa blondynka, wiec kompletnie niezyciowa :P (do tego sie roztyła ostatnio yes yes yes-widzialam na zdjeciach:P).

Gwiazdka, wstepnie ma byc 6 osob, moze byc max 10. Obojetne, moge sie orobic, mam na to pol soboty.

[Kala_88]

Dokładnie Gwiazdka, trochę gówniarskie ale ja też nie mogłam sobie darować, i napisałam dziewczynie jak mozna być tak nachalnym, zero godności i dumy, i dopiekłam jej trochę apropo tego, że tak krótko jestem z TŻ a mamy pewne plany, o których ona mogła marzyć przez te kilka lat a i tak ich nie było.

Aha, co do facetów w moim wieku - 21-22 lata, to naprawdę . Zero dojrzałości. Napić się, coś zaliczyć, przetrwać kolejny dzień i tyle

[DMkAnia]

Napisane przez Kala_88

Ja na widok ex mojego TŻ nie wiem czy wkurzyłabym się. Wiem, że ona nic nie znaczy dla niego i ma ją totalnie gdzieś, więc w sumie mogłabym miec tylko satysfakcje na widok jej miny Głupia pinda pisała do niego jak już ze mną był, czy się z nią nie spotka na drinka, moj skarb nie odpisał oczywiscie a ja nie byłabym sobą gdybym nie napisała do niej i nie powiedziała co o tym myślę

No właśnie, jeszcze taka kwestia...Co sądzicie o tym, żeby wziąć sprawy w swoje ręce? wiecie, że jakaś tam konkretna laska "molestuje" Waszego faceta...czy wypada parę słów napisać bądź powiedzieć tej pannie? Żeby się po prostu odwaliła Oczywiście w sytuacji, gdy mężczyzna nic z tym nie robi. Czy dać sobie spokój?

"A więc odpalam go, i teraz tak: w logach widzę iż sprawdzane były: moje archiwum gg [bradzo dokładnie sprawdzane], poczta na gmail [prywatna oraz druga służbowa], historia przeglądanych stron, portale na których mam zapamiętane hasła, oraz masa dokumentów."

Mój były to informatyk, dziękuję, nigdy więcej :P a po co sprawdzałeś co było przeglądane na kompie? Czego oczy nie widzą... no i trochę nieroztropne zostawianie lapka z zapamiętanymi hasłami która dziewczyna nie poczytałaby archiwum gg :P hyhyhy...pobudka! Oczywiście bez urazy morphen

[gwiazdeczka172]

Napisane przez morphen

Jedynie powiedziałem o swoich doświadczeniach . A skoro tak.. to czemu Cię jeszcze nie znam ?

To mogłeś zaznaczyć, że ze swoich doświadczeń wysnuwasz taki a nie inny wniosek, a nie pisać, że dziewczyny w Twoim wieku no ale niech Ci będzie, sama się również przekonałam jakie są, tak samo faceci, ja to co innego hahah :skromna:

[pumas]

Napisane przez DMkAnia

No właśnie, jeszcze taka kwestia...Co sądzicie o tym, żeby wziąć sprawy w swoje ręce? wiecie, że jakaś tam konkretna laska "molestuje" Waszego faceta...czy wypada parę słów napisać bądź powiedzieć tej pannie? Żeby się po prostu odwaliła Oczywiście w sytuacji, gdy mężczyzna nic z tym nie robi. Czy dać sobie spokój?

Ja bym powiedziala wprost, w twarz, a nie pisala, bo pisanie to takie troche gowniarskie jest, nie ublizajac mlodszym kolezankom ;-)

[gwiazdeczka172]

Pumas, jeśli chodzi o ciepłe żarełko, to może jakiś tort naleśnikowy albo calzone, po jednym dla każdego, takie duże, albo pobawić się i zrobić więcej małych. Hmmm a może kurczak KFC

[morphen]

Napisane przez gwiazdeczka172

To mogłeś zaznaczyć, że ze swoich doświadczeń wysnuwasz taki a nie inny wniosek, a nie pisać, że dziewczyny w Twoim wieku no ale niech Ci będzie, sama się również przekonałam jakie są, tak samo faceci, ja to co innego hahah :skromna:

No to jesteśmy "inni" haha :P

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Kala_88

Dokładnie Gwiazdka, trochę gówniarskie ale ja też nie mogłam sobie darować, i napisałam dziewczynie jak mozna być tak nachalnym, zero godności i dumy, i dopiekłam jej trochę apropo tego, że tak krótko jestem z TŻ a mamy pewne plany, o których ona mogła marzyć przez te kilka lat a i tak ich nie było.

Aha, co do facetów w moim wieku - 21-22 lata, to naprawdę . Zero dojrzałości. Napić się, coś zaliczyć, przetrwać kolejny dzień i tyle

Czasem trzeba takie pannice sprowadzić na ziemię

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez DMkAnia

No właśnie, jeszcze taka kwestia...Co sądzicie o tym, żeby wziąć sprawy w swoje ręce? wiecie, że jakaś tam konkretna laska "molestuje" Waszego faceta...czy wypada parę słów napisać bądź powiedzieć tej pannie? Żeby się po prostu odwaliła Oczywiście w sytuacji, gdy mężczyzna nic z tym nie robi. Czy dać sobie spokój?

To zależy, z jednej strony można napisać, a z drugiej olać, nie wiem właśnie czy to olanie nie przyniosłoby większego skutku. A tak jakbyś napisała, to dziewczyna mogłaby wyśmiać i jeszcze bardziej molestować. To wszystko zależy od tej panny, hmm.

[pumas]

Napisane przez gwiazdeczka172

Pumas, jeśli chodzi o ciepłe żarełko, to może jakiś tort naleśnikowy albo calzone, po jednym dla każdego, takie duże, albo pobawić się i zrobić więcej małych. Hmmm a może kurczak KFC

tort nalesnikowy odpada, wiekszosc to faceci, a oni nie lubia takich rzeczy. Nad calzone pomysle, ale dla kazdego ewentualnie. Kurczaki kfc byly ostatnio...

myslalam o 2 rzeczach - pyszny makaron ostatnio wymyslilam, a dziewczyny kochaja makarony. a druga rzecz to schab nadziewany pietruszka, chorizo, almette i grzybami. Ale kurde, nie chce ciagle takich oklepanych rzeczy serwowac.

[DMkAnia]

Napisane przez pumas

Ja sie wkurzam ostatnio, jak TZ ledwo wroci z pracy to ciagle dostaje smsy. Normalnie ciagle. I jak sie pytam, kto tak do niego pisze, to odpowiada, ze albo tata, albo kolega, albo wspolny znajomy itp. Ciekawe... Nawet nie chce mi sie tego sprawdzac, nie sadze, by bylo inaczej, ale przeciez faceci nie lubia smsowac, poza tym o czym tyle mozna pisac!!!!!!!

Mój ma wyciszony telefon cały czas praktycznie...i dlatego wciąż go sprawdza że niby godzinę, taaaaa, a świstak siedzi i zawija. Już trochę do tego przywykłam, ale było ciężko, niezbyt to zrozumiałe dla mnie.

"myslalam o 2 rzeczach - pyszny makaron ostatnio wymyslilam, a dziewczyny kochaja makarony. a druga rzecz to schab nadziewany pietruszka, chorizo, almette i grzybami. Ale kurde, nie chce ciagle takich oklepanych rzeczy serwowac."

Mniam!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pumas

tort nalesnikowy odpada, wiekszosc to faceci, a oni nie lubia takich rzeczy. Nad calzone pomysle, ale dla kazdego ewentualnie. Kurczaki kfc byly ostatnio...

myslalam o 2 rzeczach - pyszny makaron ostatnio wymyslilam, a dziewczyny kochaja makarony. a druga rzecz to schab nadziewany pietruszka, chorizo, almette i grzybami. Ale kurde, nie chce ciagle takich oklepanych rzeczy serwowac.

Z makaronem to znam jedno danie, ale takie niezbyt wykwintne, że tak powiem. Makaron (świderki, penne czy jakikolwiek) gotujesz, smażysz pierś z kurczaka, do tego smażysz warzywa na patelnię, wszystko wrzucasz do gara, mieszasz i na koniec śmietanę 12% lub 18% i mieszasz i jesz hehe obiad w pół godziny

Ale te Twoje dania to fajne nawet

[pumas]

DM, no wlasnie moj tez zwykle ma tel wyciszony, co dla mnie tez jest podejrzane. Ale zawsze twierdzi, ze nie wlaczyl po wyjsciu z pracy i dlatego. Ostatnio ma wlaczony, wiec ciagle slysze ten dzwiek piii piiii i szału dostaje, ale nie daje po sobie poznac.

Ja mam zreszta na to swoja teorie, sprawdzona w praktyce: jesli ktos (facet lub babka) chodza ciagle z telefonem przy sobie, nawet do lazienki, jesli maja wylaczony dzwiek i ciagle spogladaja na ekran, wylaczaja telefon na noc lub trzymaja go pod poduszka to znaczy, ze intensywnie z kims smsuja, w roznym celu...
Ta teoria została wyprobowana na mnie oraz na kilku osobach z roznych srodowisk. Zachowania zawsze byly takie same. I zawsze znaczyly to samo

Gwiazdka, z tym makaronem to ja jestem za, bo kocham wloskie dania, jednak faceci nie lubuja w kluchach, wiec jesli zrobie paste, to drugie danie obowiazkowo musze.

[gwiazdeczka172]

Na pewno coś wymyślisz, masz głowę do tego jak mi coś wpadnie to napiszę


Boże muszę iść do sklepu a pogoda taka że jak wyjdę to mi łeb urwie.