Nadchodzi maj, pachnie Saska Kępa a nam od relacji nie zamyka się gęba PM2012cz.XXIII

[paulinak18]

Napisane przez gosza_m

Bardzo bardzo ładna suknia A ramiączka te łączone na plecach są zarąbiaszcze i dodają tej kiecce jeszcze większego uroku

Napisane przez Gorska_Kozica

Suknia bez ramiączek wygląda super, ale te bolerkowe ramiączka też się z nią bardzo fajnie komponują. Jeśli się na nie zdecydujesz to masz problem bolerka z głowy I nie gadaj, że nie jesteś zgrabna, bo ...

Dziękuję za opinie

Koziczko tylko nie bij

Właśnie tak myślałam żeby ubrać te bolerkowe ramiączka do kościoła, a później je ściągnąć, a jakby mi było nie wygodnie to zawsze można dopiąć

[melod_y]

Napisane przez gosiulka22

a Ty chcesz panią która przyjechałaby do Ciebie do domu tak? Do sacza nie chcesz przyjechać? tu napewno byś kogoś znalzła

Absolutnie nie musi przyjeżdżać do domu. I tak czesze sie w NS wiec jak najbardziej moge dojechac ..
Wiem ze sa jakies wizażystki, ale nie chce wydawac pieniedzy na probne byle znalezc te na prawde dobra... Wolalabym juz trafic do kogos kto jest polecony iw owczas sprawdzic i wydac te 50 zl..
Bo jesli raz nie trafie i drugi i trzeci to niestety wydam juz 150 zl...

[__Paulinka__]

Napisane przez niusia_87

Nie doczytałam aż do tego miejsca, nawet ctrl + f

Tyle napisałyście, że szok, a znowu mnie nie będzie i znowu będę miała tyle zaległości

Można prosić o streszczenie?

chyba z duzo do streszczania:P sama nie ogarniam czasami, a jestem tu codziennie

[niusia_87]

Napisane przez a u d r e y

A dla dzisiejszych PMek- szczególnie Niusi bo tylko Ona bierze czynny udział w wątku CUDOWNEJ ZABAWY, samych wspaniałości i wiele miłości, zrozumienia i wzajemnego szacunku na nowej drodze życia

Dziękuję ślicznie i za to wyróżnienie




Wszystkim dziewczynom dziękujemy za życzenia, jestem na etapie czytania, nie będę cytować po kolei

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Gorska_Kozica

TŻcik dostał podwyżkę Aż się popłakałam z radości

będzie więcej na zakupy

Napisane przez Nattiv

Tak, mam Ptasznika. Miałam niedawno 3, ale dwa zdechły ze starości (były to samce a one tylko 7 lat żyją).
Brat kiedyś je kupił, ale wyjechał do Anglii i od kilku lat ja się nimi zajmowałam.

Taki jak w załączniku:

mój tż miał też ptasznika, ale ja mu nie pozwoliłam na trzymanie go jak będziemy mieszkali razem

[paulinak18]

Napisane przez (kicia)

welon jest ok a ja się wyłamię i mi się podobają te normalne ramiączka

Napisane przez __Paulinka__

Welon wzielabym dluugiMi się ramiączka wogole nie podobają do sukni ślubnych, ale to co masz na zdjęciach to nawet fajniue komponuje się z suknią

Ten welon dostałam w gratisie więc nie wiem do końca zawsze podobały mi się takie obszyte koronką ale nie wiem czy nie będzie za dużo tej koronki a nad takim dłuugim też się zastanawiałam

[gosza_m]

Przepraszam, ale muszę http://www.facebook.com/MakeLifeHarder

[niusia_87]

Zostało nam mnóstwo wódki, kupiliśmy za dużo, dużo za dużo

[melod_y]

Napisane przez paulinak18

Chciałam się pochwalić i jednocześnie doradzić

Nie pokazywałam Wam mojej sukienki ( z resztą, żadna nie pisała żebym pokazała) ale i tak pokaże
Od razu ostrzegam że nie jestem tak super zgrabna jak Wy wszystkie

Mam do niej 2 rodzaje dopinanych ramiączek jedne normalne a drugie łączone na plecach, takie niby bolerko. Które są lepsze? A może w ogóle bez nich? jeśli ramiączka to czy do tego jeszcze dokupować bolerko? Co myślicie o welonie?
Przepraszam że tak zamęczam

Ty niezgrabna? Nie wiem z ktorej strony
ramiaczka podobaja mi sie nr 2. Tylko nie wiem, bo na fotce widac ze ona nie do konca chyba leza na karku tylko odstajana ramionach? nie wiem jak jest w rzeczywistosci. Ale na plecach wygladaja oblednie

[gosiulka22]

Napisane przez melod_y

Absolutnie nie musi przyjeżdżać do domu. I tak czesze sie w NS wiec jak najbardziej moge dojechac ..
Wiem ze sa jakies wizażystki, ale nie chce wydawac pieniedzy na probne byle znalezc te na prawde dobra... Wolalabym juz trafic do kogos kto jest polecony iw owczas sprawdzic i wydac te 50 zl..
Bo jesli raz nie trafie i drugi i trzeci to niestety wydam juz 150 zl...

Rozumiem Cię. To myślę że będzie łatwiej cos znaleść. Obiecuję popytać jutro i napiszę

[gosza_m]

Napisane przez paulinak18

Ten welon dostałam w gratisie więc nie wiem do końca zawsze podobały mi się takie obszyte koronką ale nie wiem czy nie będzie za dużo tej koronki a nad takim dłuugim też się zastanawiałam

Właśnie długie welony obszyte koronką wyglądają cudnie do koronkowych rybek

Napisane przez niusia_87

Zostało nam mnóstwo wódki, kupiliśmy za dużo, dużo za dużo

Nie martw się- wypijecie. A jak nie Wy, to my przyjedziemy pomóc- w końcu mieszkanie też trzeba opić

[gosiulka22]

Napisane przez niusia_87

Zostało nam mnóstwo wódki, kupiliśmy za dużo, dużo za dużo

A ile kupiliście tej wódki i na ile osob?

[paulinak18]

Napisane przez melod_y

Ty niezgrabna? Nie wiem z ktorej strony
ramiaczka podobaja mi sie nr 2. Tylko nie wiem, bo na fotce widac ze ona nie do konca chyba leza na karku tylko odstajana ramionach? nie wiem jak jest w rzeczywistosci. Ale na plecach wygladaja oblednie

Mam lustro tak że wiem
A te ramiączka są troszkę za długie i jedne i drugie, ale to jeszcze gdzieś bliżej ślubu jak się do krawcowej na poprawki umówię to je skrócę

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez gosza_m

Właśnie długie welony obszyte koronką wyglądają cudnie do koronkowych rybek

To chyba muszę się nad tym bardzo poważnie zastanowić

[niusia_87]

Napisane przez gosiulka22

A ile kupiliście tej wódki i na ile osob?

kupiliśmy 100, gości było 73, a zrosło 40. Dzieci, kobiety w ciąży, Ci co mają problem z alkoholem, ci co biorą antybiotyki nie pili

Napisane przez gosza_m
Nie martw się- wypijecie. A jak nie Wy, to my przyjedziemy pomóc- w końcu mieszkanie też trzeba opić

aż tyle to chyba nie damy rady, chyba, że wpadniesz :P
Mówi się, że na pępkowe zostawia się z wesela, ale to nie tyle.

[melod_y]

Napisane przez paulinak18

Mam lustro tak że wiem
A te ramiączka są troszkę za długie i jedne i drugie, ale to jeszcze gdzieś bliżej ślubu jak się do krawcowej na poprawki umówię to je skrócę

No pacz nie pomyślałabym

Co do ramiaczek to na prawde 1 sa takie delikatne, ale przy drugich masz ten komfort ze masz jakby 2 w 1 - ramiaczka i bolerko, ktore mozesz na sali sciagnac
ja jestem za nr 2

[niusia_87]

Napisane przez Gorska_Kozica

Niusia, jak tam ostatni panieński dzionek? Pogoda zapowiada Ci się superancka

Wiadomość z 20 kwietnia przed 17:00
Wtedy to sofę wnosiliśmy.
Pogoda była super i popadało na bogactwo

[paulinak18]

Napisane przez melod_y

No pacz nie pomyślałabym

Co do ramiaczek to na prawde 1 sa takie delikatne, ale przy drugich masz ten komfort ze masz jakby 2 w 1 - ramiaczka i bolerko, ktore mozesz na sali sciagnac
ja jestem za nr 2

To z tego co tutaj radzicie to 2 wygrywa

[Madziuniusia]

dziewczyny, bo gdzieś mi umknęło... czemu malwus brała tylko cywilny?

[gosza_m]

Napisane przez niusia_87

kupiliśmy 100, gości było 73, a zrosło 40. Dzieci, kobiety w ciąży, Ci co mają problem z alkoholem, ci co biorą antybiotyki nie pili


aż tyle to chyba nie damy rady, chyba, że wpadniesz :P
Mówi się, że na pępkowe zostawia się z wesela, ale to nie tyle.

No to moja rodzina jest chyba wyjątkowo alkoholowa (jak to brzmi), bo przy 111 gościach (w tym dzieci, kierowcy, itp.) poszło 150 butelek czystej, a ile oprócz tego kolorowej poszło... No ale my mieliśmy poprawiny i dużo rozdaliśmy za wierszyki i za pomoc w przygotowaniu i organizacji wesela.

Czy na pępkowe- to nie wiem. Spotkałam się tylko z tym, że jedną butelkę zostawia się na Chrzciny, by symbolicznie sobie golnąć, bo przecież na Chrzcinach się nie pije- podobno.

[niusia_87]

Napisane przez ona8686

Niusia, wrzuć swój 'rozkład' sobotni

chyba już nieaktualne.
Miało być:
7:00 fryzjer
8:30 makijaż
chwila dla siebie
10:30 ubieranie
11:00 błogosławieństwo
11:30 wyjazd do kościoła
12:00 GODZINA ZERO

[gosza_m]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny, bo gdzieś mi umknęło... czemu malwus brała tylko cywilny?

Z tego co pisała, to nie nie chodzą do kościoła i nie chcieli robić czegoś wbrew swoim przekonaniom. Dlatego wzięli tylko cywilny.

[niusia_87]

Napisane przez gosza_m

No to moja rodzina jest chyba wyjątkowo alkoholowa (jak to brzmi), bo przy 111 gościach (w tym dzieci, kierowcy, itp.) poszło 150 butelek czystej, a ile oprócz tego kolorowej poszło... No ale my mieliśmy poprawiny i dużo rozdaliśmy za wierszyki i za pomoc w przygotowaniu i organizacji wesela.

Czy na pępkowe- to nie wiem. Spotkałam się tylko z tym, że jedną butelkę zostawia się na Chrzciny, by symbolicznie sobie golnąć, bo przecież na Chrzcinach się nie pije- podobno.

U mnie znowu wina poszły, dostaliśmy z powrotem tylko 1 butelkę białego, a tak wszystko puste. Babka w domu weselnym była zdziwiona, że wino u nas pili, że na żadnym weselu nie poszło aż tyle wina, a za to wódki maławo

[gosiulka22]

Napisane przez gosza_m

Czy na pępkowe- to nie wiem. Spotkałam się tylko z tym, że jedną butelkę zostawia się na Chrzciny, by symbolicznie sobie golnąć, bo przecież na Chrzcinach się nie pije- podobno.

U nas na Chrzcinach się pije normalnie nie pije się tylko na komuni

[gosza_m]

Napisane przez gosiulka22

U nas na Chrzcinach się pije normalnie nie pije się tylko na komuni

Kiedyś u nas tez się nie piło na komunii, ale wiadomo, oficjalnie sie nie piło. A tak faceci mieli flaszkę w garażu i jak chodzili oglądać rower komunijny to sobie popijali
A teraz w lokalach, to każdy chętny podejdzie sobie do baru po piwko i ma.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez niusia_87

Wiadomość z 20 kwietnia przed 17:00
Wtedy to sofę wnosiliśmy.
Pogoda była super i popadało na bogactwo

No to superek Jak na razie pogoda się spisywała, oby tak dalej i u każdej z nas

[gosiulka22]

Napisane przez gosza_m

Kiedyś u nas tez się nie piło na komunii, ale wiadomo, oficjalnie sie nie piło. A tak faceci mieli flaszkę w garażu i jak chodzili oglądać rower komunijny to sobie popijali
A teraz w lokalach, to każdy chętny podejdzie sobie do baru po piwko i ma.

heh no u nas nawet dość tak nie oglądają tych rowerów
a na chrzcinach sie nie pije u Was?

[kamisiaa88]

Hej

Dawno Dawno temu pisałam na tym wątku conieco mam nadzieje ze przyjmiecie mnie ponownie :P

[gosza_m]

Napisane przez gosiulka22

heh no u nas nawet dość tak nie oglądają tych rowerów
a na chrzcinach sie nie pije u Was?

Na Chrzcinach tylko po 1 głebszym weselnej i ewentualnie wino do kolacji, a tak nie. Ale to może tylko w mojej rodzinie. W każdym bądź razie ja sama tez nie chcę, by na chrzcinach moich dzieci pito alkohol, poza symbolicznym toastem.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez niusia_87

Cześć dziewczyny
Od piątku wieczór nie mam internetu, dalej go nie mam, jest rano 25 kwietnia, moje urodziny, Pan mąż (tak mi się spodobało to powiedzenie) miał ur 2 dni temu.
Napiszę teraz do notatnika, a jak będę miała okazję skorzystania z netu, to Wam wkleję :P
Pan mąż poszedł po prysznic, więc szybciutko Wam napiszę ile zdążę, potem musimy iść, jutro wyjeźdżamy, a raczej wyfruwamy.
Zacznijmy od początku
Zacznijmy od piątku poszłam na mieszaknie, umyć te nieszczęsne okna, wnieść sofę. Byliśmy w kościele na spowiedzi przedślubnej. W piątek zawieźliśmy wszystko na salę, strasznie lało, byłam przemoczona do suchej nitki. Dmuchaliśmy balony, do girlandy przed dom. Do 23:00 jeszczsze tańczyliśmy pierwszy taniec, w końcu się wkurzyłam na TŻ, że robi źle, a on na mnie i go wygoniłam.
Poszłam spać, zasnęłam jak kamień. Na 7:00 małam zamówionego fryzjjera. Nie wiem jak to zrobiłam, ale zaspałam. Tata obudził mnie kwadrans przed, na szybko nura po d prysznic, nawet wysuszyć wołsów nie zdążyłam, tata poleciał do garażu po autko i mnie zawióżł. 1,5 godziny u fryzjera, a na 8:30 miałam wizażystkę u siebie w domu. Jak wcześniej podobała mi się fryzura, tak teraz to nie bardzo Wizażystką była moja koleżanka, z którą chodziłyśmy do przedszkola, ona zrobiła super.
(makijaż trzymał się super).
Na 10:30 umiówiłam się z świadkową, że przyjedzie razem z teściową i dzidkiem. Przyjechali o 10:00. Siedziałam z nimi, a moi latali i się ubierali. Świadkowa mówiła, że byli u jej brata, a mojego TŻ i w samej koszuli go zastali, byli pół godziny przed czasem... W kwiaciarni też byli pół godzziny szybciej i u mnie również. Mama z świadkową zapinału mi guziczki w sukni, gdy zadzwonił fotograf do drzwi, też przed czasem był.
Boja babcia przyjechała, ciocia TŻ. Całe wesołe grono. Zapomniałam o wykupicach, skleroza. Najpierw była wódka, to mame chcieli dać, potem dwie wódki to teściową dali, biżuterię rodową to dali babcie, a mnie chcieli za wielbłdy, ale że nie było, to na inwentarz (3 krowy, takie zabawkowe śmieszne).
Dostaliśmy błogosławieństwo. Polały się łzy, babcia płakała jak bóbr.
Podjechaliśmy pod kościół, dosłownie 20 m pred kościłem jakieś pijaczki zrobiły bramę i dali nam po grosiku, a jeden taki bukiecik z frezji.
Ustaliliśmuy , że ksiądż po nas wychodzi, staliśmy przed kościołe, trochę mi zimno było to weszkiśmy do przedsionka, kto wchodził do kościoła to się peszył, że niby spóźnieni.
Wybrałam Pieśń nad Pieśniami, mój kuzyn ministrant czytał i słóżył, miał być jeszcze jeden ministrant, ale nie przyszedł. Świadkowie czytali modlitwę wiernych (tą co Wam kiedyś wkleiłam i pytałam czy może być).
Była przysięga i TŻ cały czas mnie trzyma, a ksiądź do niego, "już jest Twoja, nikt Ci jej nie zabierze, możesz ją puścić".
Fajnego mieliśmy księdza, posypał kawałami. Bardzo mi się podobała Msza, czuliśmy, że to nasza chwila
Pred kościołem były życznia i zdjęcie. Fotograf artysta poleciał po drabinę i zrobił od góry zdjęcie.
Podjechaliśmy na salę. Jedzenie pyszne, zespół fajny. Trochę mało zabaw. Dzieciaczki z nami potańczyły. Mamy zdjęcie z dzieciaczkami. Długo wytrzymali, do 22:00, a mają po 3 i 4 latka, na dowidzenia dali nam buziaczki. 8-latki były aż do oczepin.
Pojechcaliśmy na nasze mieszkanko. Poczytaliśmy kartki, najbardziej podobało mi się od świadkowej, co napała, własnymi słowami. Był i totolotek i nic nie wygraliśmy, awet trójki nie było.
Rano pojechaliśmy do rodziców na obiadek.
Natępny dzień ur TŻ, dostał piżamkę ode mnie. W ten dzień TŻ poszedł na rozmowę o pracę, a że nie mieliśmy koszuli, to wyprałam ślubną i poszedł w białej ze spinkami. Zamówiliśmy sobie podróż poślubną
Jutro lecimy. Afryka dzika dawno odkryta
Od dwóch dni mówiłam TŻ-oi, że muszę kupić suszarkę do włosów. TŻ na ur kupił mi i co... zespsuła się
Pójdziemy ją wyniemić.
Muszę poszykać w sklepach kremów z filtrem, już kiedyś szukałam, a w kwietniu (na yr TŻ szukałam w ubiegłuch latach, bo zawsze na ur jest spalony) nie było nigdy... W domu mam tylko szósteczkę, a spali sięw Tunezji, dzisaj jest tam 28 stopni, a w nocy duchę mniej. W nocy tam jest tak jak u nas w dzień.
Chyba TŻ się już umył... Wody już nie słychać.
Mam nadzieję, że dorwę komputer z netem, a jak nie, to wyślę Wam dopiero w maju.
Wtedy to hurtem napiszę o wyjeździe. To będzie pierwszy lot Pana męża. Idę poszukać moich okularków przeciwsłonecznych.
papa

super relacja
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, szczęścia z Panem Mężem i udanej podróży poślubnej

Napisane przez paulinak18

Właśnie tak myślałam żeby ubrać te bolerkowe ramiączka do kościoła, a później je ściągnąć, a jakby mi było nie wygodnie to zawsze można dopiąć

dobry pomysł
a sukienka bardzo ładna


Teściowa przed chwilą zadzwoniła ze mamy wreszcie cały alkohol kupiony, nie ma to jak refleks

[Lubcia]

Napisane przez niusia_87

Nie zauważyłam nowego wątku
Ewuszka mnie zmyliła

Cześć dziewczyny
Od piątku wieczór nie mam internetu, dalej go nie mam, jest rano 25 kwietnia, moje urodziny, Pan mąż (tak mi się spodobało to powiedzenie) miał ur 2 dni temu.
Napiszę teraz do notatnika, a jak będę miała okazję skorzystania z netu, to Wam wkleję :P
Pan mąż poszedł po prysznic, więc szybciutko Wam napiszę ile zdążę, potem musimy iść, jutro wyjeźdżamy, a raczej wyfruwamy.
Zacznijmy od początku
Zacznijmy od piątku poszłam na mieszaknie, umyć te nieszczęsne okna, wnieść sofę. Byliśmy w kościele na spowiedzi przedślubnej. W piątek zawieźliśmy wszystko na salę, strasznie lało, byłam przemoczona do suchej nitki. Dmuchaliśmy balony, do girlandy przed dom. Do 23:00 jeszczsze tańczyliśmy pierwszy taniec, w końcu się wkurzyłam na TŻ, że robi źle, a on na mnie i go wygoniłam.
Poszłam spać, zasnęłam jak kamień. Na 7:00 małam zamówionego fryzjjera. Nie wiem jak to zrobiłam, ale zaspałam. Tata obudził mnie kwadrans przed, na szybko nura po d prysznic, nawet wysuszyć wołsów nie zdążyłam, tata poleciał do garażu po autko i mnie zawióżł. 1,5 godziny u fryzjera, a na 8:30 miałam wizażystkę u siebie w domu. Jak wcześniej podobała mi się fryzura, tak teraz to nie bardzo Wizażystką była moja koleżanka, z którą chodziłyśmy do przedszkola, ona zrobiła super.
(makijaż trzymał się super).
Na 10:30 umiówiłam się z świadkową, że przyjedzie razem z teściową i dzidkiem. Przyjechali o 10:00. Siedziałam z nimi, a moi latali i się ubierali. Świadkowa mówiła, że byli u jej brata, a mojego TŻ i w samej koszuli go zastali, byli pół godziny przed czasem... W kwiaciarni też byli pół godzziny szybciej i u mnie również. Mama z świadkową zapinału mi guziczki w sukni, gdy zadzwonił fotograf do drzwi, też przed czasem był.
Boja babcia przyjechała, ciocia TŻ. Całe wesołe grono. Zapomniałam o wykupicach, skleroza. Najpierw była wódka, to mame chcieli dać, potem dwie wódki to teściową dali, biżuterię rodową to dali babcie, a mnie chcieli za wielbłdy, ale że nie było, to na inwentarz (3 krowy, takie zabawkowe śmieszne).
Dostaliśmy błogosławieństwo. Polały się łzy, babcia płakała jak bóbr.
Podjechaliśmy pod kościół, dosłownie 20 m pred kościłem jakieś pijaczki zrobiły bramę i dali nam po grosiku, a jeden taki bukiecik z frezji.
Ustaliliśmuy , że ksiądż po nas wychodzi, staliśmy przed kościołe, trochę mi zimno było to weszkiśmy do przedsionka, kto wchodził do kościoła to się peszył, że niby spóźnieni.
Wybrałam Pieśń nad Pieśniami, mój kuzyn ministrant czytał i słóżył, miał być jeszcze jeden ministrant, ale nie przyszedł. Świadkowie czytali modlitwę wiernych (tą co Wam kiedyś wkleiłam i pytałam czy może być).
Była przysięga i TŻ cały czas mnie trzyma, a ksiądź do niego, "już jest Twoja, nikt Ci jej nie zabierze, możesz ją puścić".
Fajnego mieliśmy księdza, posypał kawałami. Bardzo mi się podobała Msza, czuliśmy, że to nasza chwila
Pred kościołem były życznia i zdjęcie. Fotograf artysta poleciał po drabinę i zrobił od góry zdjęcie.
Podjechaliśmy na salę. Jedzenie pyszne, zespół fajny. Trochę mało zabaw. Dzieciaczki z nami potańczyły. Mamy zdjęcie z dzieciaczkami. Długo wytrzymali, do 22:00, a mają po 3 i 4 latka, na dowidzenia dali nam buziaczki. 8-latki były aż do oczepin.
Pojechcaliśmy na nasze mieszkanko. Poczytaliśmy kartki, najbardziej podobało mi się od świadkowej, co napała, własnymi słowami. Był i totolotek i nic nie wygraliśmy, awet trójki nie było.
Rano pojechaliśmy do rodziców na obiadek.
Natępny dzień ur TŻ, dostał piżamkę ode mnie. W ten dzień TŻ poszedł na rozmowę o pracę, a że nie mieliśmy koszuli, to wyprałam ślubną i poszedł w białej ze spinkami. Zamówiliśmy sobie podróż poślubną
Jutro lecimy. Afryka dzika dawno odkryta
Od dwóch dni mówiłam TŻ-oi, że muszę kupić suszarkę do włosów. TŻ na ur kupił mi i co... zespsuła się
Pójdziemy ją wyniemić.
Muszę poszykać w sklepach kremów z filtrem, już kiedyś szukałam, a w kwietniu (na yr TŻ szukałam w ubiegłuch latach, bo zawsze na ur jest spalony) nie było nigdy... W domu mam tylko szósteczkę, a spali sięw Tunezji, dzisaj jest tam 28 stopni, a w nocy duchę mniej. W nocy tam jest tak jak u nas w dzień.
Chyba TŻ się już umył... Wody już nie słychać.
Mam nadzieję, że dorwę komputer z netem, a jak nie, to wyślę Wam dopiero w maju.
Wtedy to hurtem napiszę o wyjeździe. To będzie pierwszy lot Pana męża. Idę poszukać moich okularków przeciwsłonecznych.
papa

Cudowna relacja Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Pana męża udanej podróży poślubnej

Napisane przez nena1984

eee nie wszystko. Oto lista moich ślubnych dotychczasowych niewypałów:
- najpierw za duża suknia
- potem za mała
- brak kryształowego pasa Chelsea
- welon w innym kolorze niż suknia
- nietrafione dwie fryzury próbne
- wymarzonej fryzury nie będzie
- w niedzielę po weselu jadę do krakowa na egzamin (bosko, nie??)
- masa problemów logistycznych związanych z transportem gości i ich ulokowaniem w hotelach
- Tż który nie chce nauczyć się tańczyć pierwszego tańca

Głowa do góry wszystko będzie dobrze i wszystko się pomału ułoży

Napisane przez paulinak18

Chciałam się pochwalić i jednocześnie doradzić

Nie pokazywałam Wam mojej sukienki ( z resztą, żadna nie pisała żebym pokazała) ale i tak pokaże
Od razu ostrzegam że nie jestem tak super zgrabna jak Wy wszystkie

Mam do niej 2 rodzaje dopinanych ramiączek jedne normalne a drugie łączone na plecach, takie niby bolerko. Które są lepsze? A może w ogóle bez nich? jeśli ramiączka to czy do tego jeszcze dokupować bolerko? Co myślicie o welonie?
Przepraszam że tak zamęczam

Śliczna sukienka moim zdaniem te drugie ramiączka są fajne i bardzo eleganckie Już żadnego do nich bolerka nie zakładaj. Welon może być jakiś delikatny i wszystko będzie wspaniale pasowało

Gratuluje wszystkim dziewczynom mniejszych liczby dni do ślubów szczególnie tym które zaczęły wielkie odliczanie od 10 oraz tym które mają już tylko 3 dni