Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Magdusiaaa]

Napisane przez uaoo

Mam problem z kotem. Cały czas się kładzie do kołyski, nigdzie indziej nie (oprócz kaloryfera ). I tak się zastanawiałam czy przypadkiem kiedyś się nie położy na dziecko?

Wiesz jak było u mojej siostry? Przez 3 miesiące kot wlazil im do lozeczka małej. Nie mogli go w żaden sposób odzwyczaic. Siostra pojechała rodzic przyjechała do domu położyła dziecko kot przyszedł zajrzał do lozeczka od razu poszedł pod drzwi wyszedł z domu i już nigdy nie wrócił... :-/

[uaoo]

Napisane przez iola14

Mój też tak robił, jak syna przynieśliśmy to na początku się go bał, więc się nie zbliżał, ale potem parę razy musieliśmy go wyrzucać z łóżeczka bo się kładł, niby obok, ale jednak. Na noc zamykałam kota do łazienki bo się bałam, że przydusi

No ale tu będzie noworodek, kot cięższy od takiego maleństwa. Myślałam, żeby popsikać tym środkiem na sikanie? No ale nie wiem czy to nie zaszkodzi dziecku?
Kota nie zamknęłabym w łazience, miałabym koncert przez całą noc prędzej na dwór bym wygoniła.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Magdusiaaa

Wiesz jak było u mojej siostry? Przez 3 miesiące kot wlazil im do lozeczka małej. Nie mogli go w żaden sposób odzwyczaic. Siostra pojechała rodzic przyjechała do domu położyła dziecko kot przyszedł zajrzał do lozeczka od razu poszedł pod drzwi wyszedł z domu i już nigdy nie wrócił... :-/

O NIE! Nie strasz mnie!

[niepozorna]

Napisane przez czarnulax

Koleżanka, która niedawno rodziła drugie dziecko mówiła, że w szpitalu za pierwszym razem jak i za drugim usłyszała kilka razy od położnych by pamiętała, że istnieje do pół roku (?nie wiem czy dobrze pamiętam) możliwość zmiany imienia. To chyba tak z myślą o tatusiach idących do urzędu po mocnym pępkowym

Serio? Nie słyszałam o tym, ale to by było bardzo pomocne

Niunia_leyla super, że u Was wszystko dobrze. Mam nadzieję, że teściowa też szybko wydobrzeje

[kogielmogiel]

Napisane przez Magdusiaaa

A właśnie świecie swoim dzieciom drugie imię. Ja bym nie chciała ale TZ coś tam przebakuje...

U nas będzie jedno imie. Ja mam dwa i w sumie tylko się go wstydzę

Uaoo fajny pomysł z tymi jajkami

Ja dostałam właśnie Gemini i szczoteczkę dostałam czerwoną
Czekam jeszcze dzisiaj na łóżeczko i przesyłke od HubiWorld. Mam dzisiaj dzień dziecka

[viki1988]

Napisane przez niepozorna

U nas też TŻ chciał drugie imię dać, ale go przekonałam, że bez sensu, bo pierwsze imię długie, nazwisko długie i jeszcze drugie mielibyśmy dawać
Zresztą nie podobało mi się w ogóle połączenie tych dwóch imion i nazwiska więc zostaje jedno.

Kurde a drugiego się nie nadaje na chrzcie dopiero? Zawsze myślałam że tak

[Magdusiaaa]

Napisane przez niepozorna

U nas też TŻ chciał drugie imię dać, ale go przekonałam, że bez sensu, bo pierwsze imię długie, nazwisko długie i jeszcze drugie mielibyśmy dawać
Zresztą nie podobało mi się w ogóle połączenie tych dwóch imion i nazwiska więc zostaje jedno.

O wlasnie muszę mu w ten sposób mówić że nazwisko ma długie i nie będzie fajnie to wyglądało

[czarnulax]

Napisane przez niepozorna

Serio? Nie słyszałam o tym, ale to by było bardzo pomocne

Ja też o tym nie słyszałam, to była pierwsza osoba, która mi o tym powiedziała Ale nie zagłębiałam się w temat.

[uaoo]

Napisane przez niepozorna

U nas też TŻ chciał drugie imię dać, ale go przekonałam, że bez sensu, bo pierwsze imię długie, nazwisko długie i jeszcze drugie mielibyśmy dawać
Zresztą nie podobało mi się w ogóle połączenie tych dwóch imion i nazwiska więc zostaje jedno.

Dlatego my damy krótkie drugie imię, jakoś nie wyobrażam sobie, aby nie mieć drugiego imienia

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez viki1988

Kurde a drugiego się nie nadaje na chrzcie dopiero? Zawsze myślałam że tak

[pietrusiowata]

Kogiel ja mam jutro dzień dziecka przyjdą 2 paczki i otwarcie sklepu internetowego milutkiej (obiecała jakieś promocje) Tż się śmieje, że jestem łowcą promocji bo tylko dostaję SMS lub meile z promocjami i mu czytam

[czarnulax]

U nas się od zawsze daje drugie imię i córa też będzie miała

[iola14]

Napisane przez uaoo

No ale tu będzie noworodek, kot cięższy od takiego maleństwa. Myślałam, żeby popsikać tym środkiem na sikanie? No ale nie wiem czy to nie zaszkodzi dziecku?
Kota nie zamknęłabym w łazience, miałabym koncert przez całą noc prędzej na dwór bym wygoniła.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



O NIE! Nie strasz mnie!

No o noworodka mi chodzi jak ze szpitala przyszliśmy dlatego w łazience kot wylądował. Wiesz co ja kupiłam jeszcze taką moskitierę co się na łóżeczko naciąga i miałam w razie czego w nocy ją zakładać. No ale łazienka wystarczyła a potem kot się obraził i od tamtej pory z córką śpi

[malwi89]

Napisane przez Magdusiaaa

A właśnie świecie swoim dzieciom drugie imię. Ja bym nie chciała ale TZ coś tam przebakuje...

My chcemy dać ja nie mam, tz też, a Wojtuś będzie Wojciech Andrzej Wojciech po moim dziadku (drugie imię), Andrzej po tacie tz (też drugie imię). Obaj zmarli w zeszłym roku i tak chcieliśmy, że Młody miał imiona po nich.

Napisane przez czarnulax

Koleżanka, która niedawno rodziła drugie dziecko mówiła, że w szpitalu za pierwszym razem jak i za drugim usłyszała kilka razy od położnych by pamiętała, że istnieje do pół roku (?nie wiem czy dobrze pamiętam) możliwość zmiany imienia. To chyba tak z myślą o tatusiach idących do urzędu po mocnym pępkowym

Tak, to prawda. Tak samo jest w przypadku nazwiska. Zawsze jest podawane nazwisko kobiety, a nie ojca.

[uaoo]

Napisane przez iola14

No o noworodka mi chodzi jak ze szpitala przyszliśmy dlatego w łazience kot wylądował. Wiesz co ja kupiłam jeszcze taką moskitierę co się na łóżeczko naciąga i miałam w razie czego w nocy ją zakładać. No ale łazienka wystarczyła a potem kot się obraził i od tamtej pory z córką śpi

Oooo nie pomyślałam o moskitierze. Zobaczymy jak się urodzi, oby tylko nie uciekła ja Magdusiaaa pisała

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez malwi89

Tak, to prawda. Tak samo jest w przypadku nazwiska. Zawsze jest podawane nazwisko kobiety, a nie ojca.

ale to w szpitalu tylko.

[niepozorna]

Napisane przez iola14

No o noworodka mi chodzi jak ze szpitala przyszliśmy dlatego w łazience kot wylądował. Wiesz co ja kupiłam jeszcze taką moskitierę co się na łóżeczko naciąga i miałam w razie czego w nocy ją zakładać. No ale łazienka wystarczyła a potem kot się obraził i od tamtej pory z córką śpi

Ja się zastanawiam jak moja psina zareaguje na malucha. Nie boję się, że mu coś zrobi czy coś tylko właśnie bardziej obstawiam, że się może obrazić, bo to mój taki pieszczoszek jest i może być zazdrosny

[pietrusiowata]

Moja koleżanka ma na drugie Wenus... od kiedy się dowiedzieliśmy to się nabijamy i mówimy do niej drugim imieniem nie pierwszym.

[uaoo]

Napisane przez niepozorna

Ja się zastanawiam jak moja psina zareaguje na malucha. Nie boję się, że mu coś zrobi czy coś tylko właśnie bardziej obstawiam, że się może obrazić, bo to mój taki pieszczoszek jest i może być zazdrosny

Mój też pieszczoch, ale jakoś bardziej boję się o kota, w końcu z nami jest dłużej niż pies.. i te pazury

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez pietrusiowata

Moja koleżanka ma na drugie Wenus... od kiedy się dowiedzieliśmy to się nabijamy i mówimy do niej drugim imieniem nie pierwszym.

oryginalnie

[pietrusiowata]

Napisane przez niepozorna

Ja się zastanawiam jak moja psina zareaguje na malucha. Nie boję się, że mu coś zrobi czy coś tylko właśnie bardziej obstawiam, że się może obrazić, bo to mój taki pieszczoszek jest i może być zazdrosny

Nie wiem, czy gdzieś oglądałam czy czytałam ale jak wraca się z dzieckiem ze szpitala, to lepiej żeby pies był w tym czasie poza domem i jak wróci to maluch już będzie. Chodzi o to, żeby nie przynosić dziecka na jego terytorium.

[niepozorna]

Napisane przez malwi89

Tak, to prawda. Tak samo jest w przypadku nazwiska. Zawsze jest podawane nazwisko kobiety, a nie ojca.

Napisane przez uaoo

ale to w szpitalu tylko.

Dokładnie. Jeśli nie jest się małżeństwem to w szpitalu zawsze jest nazwisko matki wpisywane i potem dopiero można to zmienić.
Można też pójść to urzędu stanu cywilnego, żeby ojciec uznał dziecko przed narodzinami i dostaje się papierek z którym idzie się rodzić i wtedy dziecko od razu dostaje nazwisko ojca

[viki1988]

Napisane przez pietrusiowata

Moja koleżanka ma na drugie Wenus... od kiedy się dowiedzieliśmy to się nabijamy i mówimy do niej drugim imieniem nie pierwszym.

Ale w sumie lepiej niż Dżesika czy jakaś inna Vanessa

[Magdusiaaa]

Napisane przez pietrusiowata

Nie wiem, czy gdzieś oglądałam czy czytałam ale jak wraca się z dzieckiem ze szpitala, to lepiej żeby pies był w tym czasie poza domem i jak wróci to maluch już będzie. Chodzi o to, żeby nie przynosić dziecka na jego terytorium.

Też o tym słyszałam. I jeszcze gdzieś o tym żeby ze szpitala przynieść używane rzeczy dziecka i dac do powachania...

[uaoo]

Napisane przez pietrusiowata

Nie wiem, czy gdzieś oglądałam czy czytałam ale jak wraca się z dzieckiem ze szpitala, to lepiej żeby pies był w tym czasie poza domem i jak wróci to maluch już będzie. Chodzi o to, żeby nie przynosić dziecka na jego terytorium.

A ja właśnie czytałam odwrotnie, żeby pies był w tym czasie domu, pokazać dziecko, pogłaskać psa itp. żeby nie czuł się odrzucony i żeby wiedział, że pojawił się ktoś nowy w rodzinie.

[niepozorna]

Napisane przez pietrusiowata

Nie wiem, czy gdzieś oglądałam czy czytałam ale jak wraca się z dzieckiem ze szpitala, to lepiej żeby pies był w tym czasie poza domem i jak wróci to maluch już będzie. Chodzi o to, żeby nie przynosić dziecka na jego terytorium.

To może i tak zrobimy.Zaszkodzić raczej nie zaszkodzi.
Chociaż pewnie jak znam życie to wszyscy będą tak zaaferowani przyjazdem dziecka, że zapomną o wypuszczeniu psa

[uaoo]

Napisane przez Magdusiaaa

Też o tym słyszałam. I jeszcze gdzieś o tym żeby ze szpitala przynieść używane rzeczy dziecka i dac do powachania...

O tym też czytałam. No ale wtedy co z tym psem? Ma być czy nie?

[pietrusiowata]

Napisane przez viki1988

Ale w sumie lepiej niż Dżesika czy jakaś inna Vanessa

No a w Stanach to mają wyobraźnię. Truskawka, Brzoskwinia i inne. Np. Córka Kardashian nazywa się "Wschód Zachód" wtf

[niepozorna]

Napisane przez uaoo

A ja właśnie czytałam odwrotnie, żeby pies był w tym czasie domu, pokazać dziecko, pogłaskać psa itp. żeby nie czuł się odrzucony i żeby wiedział, że pojawił się ktoś nowy w rodzinie.

No to już teraz to nie wiem jak lepiej zrobić

[iola14]

Napisane przez uaoo

Oooo nie pomyślałam o moskitierze. Zobaczymy jak się urodzi, oby tylko nie uciekła ja Magdusiaaa pisała

Mam nadzieję, że nie

Niepozorna na pewno będzie zazdrosna, ze zwierzętami jak z dziećmi

Napisane przez uaoo

Mój też pieszczoch, ale jakoś bardziej boję się o kota, w końcu z nami jest dłużej niż pies.. i te pazury

Mój syn ostatnio ma okropny etap biegania za kotem i bicia go zabawkami ale kot nigdy nie użył pazurów. Jak ma już bardzo dość to go delikatnie ugryzie

[pietrusiowata]

Ja nie mam ani psa ani kota jeden problem mniej

[Magdusiaaa]

Napisane przez uaoo

O tym też czytałam. No ale wtedy co z tym psem? Ma być czy nie?

No właśnie nie wiem bo te teorie trochę się wykluczają

[uaoo]

Napisane przez iola14

Mój syn ostatnio ma okropny etap biegania za kotem i bicia go zabawkami ale kot nigdy nie użył pazurów. Jak ma już bardzo dość to go delikatnie ugryzie

Moja córka też ma ten etap Kot nigdy nie wyciągnął na nią pazurów, ale za psem też latała, biła, ciągnęła ogon, ściskała mówiąc, że przytula go, ale to się skończyło gdy pies ugryzł ją w policzek. Teraz czekam na kota, aż ją podrapie Ale matka ze mnie

[pietrusiowata]

Mój kuzyn ma w domu boksera i amstafa a mała ma już 3 latka i żyją sobie razem. Czasem musi ją pilnować, bo im jedzenie z misek wyjada. Niby takie groźne psy...