Operacje nosa - zbiorczy! cz. 3

[MartitBandit]

Badbadkitty 4 dni po operacji to prawie nic- miesiąc po bedzie można cos powiedziec
Także sie nie stresuj ostatnio sie widziałam z koleżanka, ktorej nie widziałam miesiąc i stwierdziła, ze przez ten czas mój nos jeszcze sie zmienił- choc to juz 8 miesięcy- także trzeba wyluzować
Nenko- z macaniem to sie dopiero zacznie, jak nis w środku sie wygoi ��
Mnie ciagle ktoś przyłapuje z psem w nosie lub na nosie��

[Badbadkitty]

Zdecydowanie muszę wyluzować i nie przejmować sie każda drobnostka 25 listopada zdejmuje gips, mam nadzieje ze nie bedzie płaczu

[cherry pie]

Napisane przez Badbadkitty

Zdecydowanie muszę wyluzować i nie przejmować sie każda drobnostka 25 listopada zdejmuje gips, mam nadzieje ze nie bedzie płaczu

jak będzie płacz to ze szczęścia

[Satin'n Lace]

Napisane przez Badbadkitty

Zdecydowanie muszę wyluzować i nie przejmować sie każda drobnostka 25 listopada zdejmuje gips, mam nadzieje ze nie bedzie płaczu

Ja również zdejmuję 25 listopada! Będziemy razem świętować piękne noski

[Nenko]

Moje przed i po (18 dni po).
Miedzy oczai mam jeszcze dosc spora opuchlizne, i koncowka rowniez jeszcze nie taka jak powinna. Ale nie ma GARBA!

[MartitBandit]

spuchnięty jeszcze mocno ma końcu, ale widać, że będzie ładnie - garbka nie ma

[niepozorna]

Nenko super!

[pola1982]

Nenko, ogromna zmiana! Rewelacja!

[debo22]

Nenko bardzo ładny nos.Duża zmiana

[debo22]

Nenko śliczny nosek. Super zmiana; )

[Badbadkitty]

Nenko piękny

Satin n Lace o to zdaj relacje 25 ja tez od razu dam znac jaki efekt

[Nenko]

Dziekuje Dziewczyny!
Zaczyna sie dla mnie nowy rozdzial w zyciu: zycie bez wstydu (jak w tymm programie).
Moze to nie jest nos moich marzen (dobra, wiem ze koncowka ma schudnac ), ale nie jestem juz czarownica. Zegnaj czarownico, witaj kobieto.

[Satin'n Lace]

Nenko przestań tak mówić! Nos jest piękny

Badbadkitty jasne! Od razu zdam relację Już chcę zdjąć ten gips i normalnie żyć, wyjść do ludzi hah

[201802082143]

nenko nos ładniutki i ogólnie cała twarz

[Satin'n Lace]

Dziewczyny mam pytanko odnośnie uprawiania sportu. Ja już nie mogę wytrzymać takim nic nie robieniem i od paru dni gimnastykuję się. Nie są to bardzo męczące ćwiczenia, bo jednak nadal czuję się osłabiona, poza tym nie chcę się zbytnio spocić, ponieważ jeszcze nie mogę umyć porządnie buzi Jednak już myślę o "nowym życiu z nowym noskiem" (). Planuję, że przez pierwsze dwa tygodnie pilates, yogę i spacery, a dopiero później zacznę powoli i ostrożnie wracać do biegania. Oczywiście zamierzam to skonsultować z moim lekarzem, ale chciałabym również poznać waszą opinie i doświadczenia

[Nenko]

Moje doswiadczenie, swiezutkie, dzis rano wrocilam na silownie mimo ze lekarz zakazal mi cwiczen typu "cardio" (czyli moich ukochanych zajec grupowych) przez 2 miesiace.
Chcialam wiec tylko troche pocwiczyc na urzadzeniach. Po 15 minutach (addu, abdu, brzuszki, lydki) nosek zaczal mnie bolec i mialam wrazenie ze puchnie. Chyba z wysilku chociaz nie mialam wrazenia ze jakos specjalnie sie wysilam. Na razie wiec dam sobie jeszcze spokoj... Jutro tylko pojde na streching (jest zawsze w niedziele rano na mojej silowni) bo od tego chyba nic mi nie bedzie.

[201802082143]

Napisane przez Giorgiax

Cześć Wszystkim!

Jestem Magda Na wizaż'u jestem (jako tako) nowa gdyż do tej pory jedynie czytałam zamieszczane tutaj posty. Nigdy się nie udzielałam aczkolwiek konto mam już tutaj parę ładnych lat. Dopiero ten wątek skłonił mnie do uzewnętrznienia się i napisania o tym czym chciałabym się z Wami podzielić.

Historia mojego nosa, a raczej niezadowolenia z niego sięga jeszcze czasów dzieciństwa. Gdy byłam mała(dokładnie nie pamiętam,ale miałam około 6-7 lat) uderzyłam się mocno furtką w nos i niestety go złamałam. Przez niedopilnowanie lekarzy(i rodziców niestety) nos pozostawiony został do (krzywego zresztą) zrośnięcia się samemu. Oprócz tego poprzez uwarunkowanie genetyczne mam na nim (po mamie) dość sporego garba.

Już od podstawówki był to mój największy kompleks,który niestety był też często obiektem prześmiewek ze strony rówieśników. O tym,że kiedyś zrobię operację wiedziałam już dawno,byłam zdeterminowana niemalże w stu procentach,ale do tego czasu musiałam nieco podrosnąć.

Po latach zdobyłam jednak większą pewność siebie, przestałam aż tak się zamartwiać i (nieco też ze strachu przed narkozą,operacją czy też ewentualnymi powikłaniami) porzuciłam myśl o korekcji nosa. Dwa lata temu z powodu zapalenia zatok byłam na wizycie u laryngologa który stwierdził,że bezwarunkowo trzeba u mnie wykonać prostowanie przegrody nosowej. Wtedy to zbagatelizowałam i jak najszybciej odepchnęłam myśl o jakimkolwiek zabiegu.

Choroby,zapalenia zatok,bóle głowy i niekiedy nawet duszności są jednak u mnie dość częste. Laryngolog stwierdził już wtedy konieczność wykonania zabiegu naprostowania przegrody. Jednak jak się ciachać to już na całego. Przy okazji prostowania przegrody szkoda byłoby nie zmienić też wyglądu samego nosa,który moim zdaniem jest wyjątkowo...niezgrabny.

Jakiś czas temu znalazłam(zupełnie przypadkiem) ten wątek. I dzięki niemu jestem teraz w pełni zdecydowana na taką operację. Wiem,że może mi to jedynie pomóc. Dzięki Wam Dziewczyny zaczynam już zbierać pieniądze (wprawdzie gdzieniegdzie czytałam,że taka operacja mogłaby być również refundowana-z uwagi na moje przyczyny zdrowotne,ale mimo wszystko pewności co do tego nie mam. Jeśli któraś z Was miała taki zabieg refundowany-bardzo proszę o kontakt na priv-będę wdzięczna. ) Co do zbierania funduszy to zapewne to trochę potrwa, jestem jeszcze studentką, ale wierzę że się uda. Co do doktora,jak na razie wstępnie wybrałam lekarza Nawrockiego - który przyjmuje we Wrocławiu,ale również i w Lublinie-czyli mieście w którym obecnie mieszkam. Jeśli któraś z Was ma doświadczenia z tym chirurgiem bardzo proszę o info,będę wdzięczna

Załączam Wam moje zdjęcie, żebyście miały taki ogólny pogląd na to jak wyglądam i na to o czym mówię.

Edit: Prawie zapomniałam! Dziewczyny które są już "po"oraz te które mają już wyznaczony termin- jesteście super! To naprawdę wspaniałe,że tworzycie ten wątek bo dzięki takim właśnie rzeczom udaje się nakłonić nawet największych bojków (takich jak ja) do podjęcia decyzji o operacji i o spełnieniu swojego marzenia. Trzymajcie się,buziaki!

i jak tam u ciebie? Też mam wskazania na NFZ jak już coś się dowiesz daj znać

[cherry pie]

Napisane przez Satin'n Lace

Dziewczyny mam pytanko odnośnie uprawiania sportu. Ja już nie mogę wytrzymać takim nic nie robieniem i od paru dni gimnastykuję się. Nie są to bardzo męczące ćwiczenia, bo jednak nadal czuję się osłabiona, poza tym nie chcę się zbytnio spocić, ponieważ jeszcze nie mogę umyć porządnie buzi Jednak już myślę o "nowym życiu z nowym noskiem" (). Planuję, że przez pierwsze dwa tygodnie pilates, yogę i spacery, a dopiero później zacznę powoli i ostrożnie wracać do biegania. Oczywiście zamierzam to skonsultować z moim lekarzem, ale chciałabym również poznać waszą opinie i doświadczenia

mnie lekarz po miesiącu od zdjęcia gipsu pozwolił iść na siłownie

[Satin'n Lace]

Lepiej chyba jednak się powstrzymać od ćwiczeń. Skoro takie są zalecenia to trzeba się dostosować.

Jeszcze dwa dni i będę miała zdjęty gips! Nie mogę się doczekać, ale zaczynam się też denerwować. Zwłaszcza, że dzisiaj zaczęłam czuć coś dziwnego w miejscu, gdzie miałam garbek. Nie jest to ból, raczej takie mrowienie. I jak ziewam to mam wrażenie jakby jakiś płyn wypływał w tym miejscu xD mimo że nic nie cieknie z nosa...

[pola1982]

Satin'n Lace, ja też miałam takie dziwne uczucie. Może nie wyplywajacego płynu, ale takie uczucie jakby ucisku. Musi być dobrze. Nosek będzie piękny.

[Badbadkitty]

Dla pocieszenia powiem Ci ze ja równiej mam dziwne uczucie pod gipsem. Mrowi mnie, jakies dziwne ruchy i pulsowanie czuje jakby mi odrastał garb wiem głupie

[pola1982]

Napisane przez Badbadkitty

Dla pocieszenia powiem Ci ze ja równiej mam dziwne uczucie pod gipsem. Mrowi mnie, jakies dziwne ruchy i pulsowanie czuje jakby mi odrastał garb wiem głupie

O to to! Miałam dokładnie to samo. A pod opatrunkiem nos marzenie

[Satin'n Lace]

Napisane przez pola1982

O to to! Miałam dokładnie to samo. A pod opatrunkiem nos marzenie

Ufff, bo wlasnie takie dziwne odczucia, jakby garb odrastal, zaczely mnie troche stresowac xD pewnie po prostu goi sie...

[pola1982]

Przypomnijcie proszę czym smarujecie blizny? Nie wiem czy to normalne Ale ja praktycznie nie mam żadnej blizny, tak mi się ładnie zagoilo. Nie wiem teraz czy powinnam smarować mimo wszystko czy mogę odpuścić.

[Badbadkitty]

Napisane przez pola1982

Przypomnijcie proszę czym smarujecie blizny? Nie wiem czy to normalne Ale ja praktycznie nie mam żadnej blizny, tak mi się ładnie zagoilo. Nie wiem teraz czy powinnam smarować mimo wszystko czy mogę odpuścić.

Mój dr operuje metoda zamknięta wiec nie ma zadnych blizn z zewnątrz. A w środku jedynie wazelina

[telimena878]

Nenko śliczny nosek .Zazdroszcze, że już większość ma po i cieszy mnie fakt, że w końcu ktoś nie narzeka a jest w pełni zadowolony z zabiegu pozwala to uwierzyć, ze jednak operacje tak skomplikowane jak nos mogą się udać.


Ja w środę do wa-wki na konsutlację .Pozdrawiam

[Nenko]

Dziekuje Telimena.
No u mnie poprawki z pewnoscia nie bedzie
Natomiast wydaje mi sie, moze sie myle, ze ta spora ilosc niezadowolonych osob wynika z dwoch faktow: po piersze niezadowoleni czesciej wroca na forum niz zadowoleni. Po drugie, idealny nosek jest maly, lekko zadarty ale nie za bardzo, itd. Takie ogladamy na forach, i ogolnie w necie, i takie podziwiamy. Jednak nie do kazdej buzi taki pasuje. Uwazam ze dobry le karz dobiera nos do twarzy, a nie przykleja kazdemu Cameron Diaz To tak jak z fryzura, zalozmy ze jest moda na grzywke i uwaza sie ze grzywka jest ladna. Ale niektorzy beda w niej wygladac tragicznie. Wracajac do tego co chcialam powiedziec, wydaje mi sie ze niektore dziewczyny tak bardzo chca miec "standardowy nosek od chirurga" ze zaden inny im sie nie spodoba i beda do niego dazyc uskuteczniajac kolejne poprawki, podczas gdy pierwszy chirurg byc moze po prostu zrobil im nos pasujacy do ich twarzy.
Oczywiscie ze zdazaja sie operacje po prostu nieudane, jednak czytajac fora (nie tylko polskie ale rowniez moje tu francuskie) odnosze wrazenie ze naprawde sporo jest dziewczyn ktore poprawiaja bo chca "jeszcze lepszy" a nie poniewaz operacja sie nie powiodla.

[niepozorna]

Napisane przez pola1982

Przypomnijcie proszę czym smarujecie blizny? Nie wiem czy to normalne Ale ja praktycznie nie mam żadnej blizny, tak mi się ładnie zagoilo. Nie wiem teraz czy powinnam smarować mimo wszystko czy mogę odpuścić.

Ja nie smarowałam niczym mojej blizny, a i tak jest dla innych niewidoczna

Napisane przez telimena878

Ja w środę do wa-wki na konsutlację .Pozdrawiam

[KarolinkaB2]

Napisane przez Nenko

Moje przed i po (18 dni po).
Miedzy oczai mam jeszcze dosc spora opuchlizne, i koncowka rowniez jeszcze nie taka jak powinna. Ale nie ma GARBA!

O jacie...super...zupełnie inna twarz...pięknie

[201802082143]

nenko nie mogę się nadziwić, jakbyś się z takim nosem urodziła , świetnie dopasowany, ślicznie wyglądasz życzę tu wszystkim i oczywiście też sobie tak udanych operacji