Dzieciaczki styczeń 06

[humbak]

Napisane przez iwonamysza

Halo niech ktoś idzie za mnie posprzątać. Chociaż łazienkę i kuchnie. Proszę! Tak mi się nie chce!

Iwonko daj spokój z tym sprzątaniem!!! Lepiej popisz sobie tutaj .

[humbak]

Oddałabym wszystko żeby Lili się potrafiła zając sama sobą, ale to jest bardzo towarzyskie zwierze . Cały czas na rączkach albo na kolankach i przy kompie to chce koniecznie walić w klawiature, jak nie da sie ręką to próbuje piętką .

[KATESIA]

jak juz ktos posprzata u Iwonki- to zapraszam do mnie ...

Humbaczku- moje zwiarzątko tez towarzyskie- jedynie czasem udaje mi sie ją zostawic na 5 minutek na podłodze- wtedy raczkuje w ta i z powrotem- (najczęsciej próbuje dobrac sie do komputera ) ale po 5 ciu minutach odczuwa brak towarzystwa i krzyczy jak tylko wejde do pokoju- to juz spokój....ale sama to nie posiedzi....jak musze gotowac to wtedy sadzam malutka do wózka- i biore do kuchni- ona siedzi sobie (prawie grzcznie -jedynie co chwila zmieniam jej atrakcje ) a ja moge chwilke pogotowac...

[KATESIA]

cos mnie wizaz wyrzuca

[KATESIA]

zapomniałąm wam sie pochwalic- pewnie juz mówiłam ze agacia mówi juz mama (i to bardzo często- czasem woła mnie a czaasem tak sobie ciagle mamamamamam powtarza)
a od wczoraj mówi drugie słowko- bardzo podobne do pierwszego...mianowicie jak tylko zobaczy ze ktos rusza buzką albo wkłada jedzonko do gębulki- to krzycze "AMA" - i wyciaga rączki...i jak sie z takim brdzącem nie podzielic ?

[iwonamysza]

A moje dziecko ma mnie w nosie. Gada ciągle tylko o tacie. Czasami jeszcze coś bełkocze ale ja jej jeszcze nie rozumiem. Ogólnie to buźka jej się nie zamyka, ale mama to ani razu nie powie. Łobuzica mała!

[humbak]

Napisane przez iwonamysza

A moje dziecko ma mnie w nosie. Gada ciągle tylko o tacie. Czasami jeszcze coś bełkocze ale ja jej jeszcze nie rozumiem. Ogólnie to buźka jej się nie zamyka, ale mama to ani razu nie powie. Łobuzica mała!

No i Iwonko co piszesz że Twoja mała nic niema? Ma GADANE .

Katesiu ja też się dziele z malutką obiadem bo ona się tak niemiłosiernie patrzy aż za serce ściska, jakby głodzona był czy coś .

[KATESIA]

Napisane przez humbak

No i Iwonko co piszesz że Twoja mała nic niema? Ma GADANE .

Katesiu ja też się dziele z malutką obiadem bo ona się tak niemiłosiernie patrzy aż za serce ściska, jakby głodzona był czy coś .

to podobnie jak u mnie- agacia zje sporo- tak ze jej sie odbija ale zobaczy ze my cos jemy to próbuje nam talerze wyrwac z reki wrecz jest w stanie włozyc buzke do posiłku- ale z nas wyrodne mamy , choc jak popatrzymy na zdjęcia to dzieciaczkom nic nie brakuje

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

A moje dziecko ma mnie w nosie. Gada ciągle tylko o tacie. Czasami jeszcze coś bełkocze ale ja jej jeszcze nie rozumiem. Ogólnie to buźka jej się nie zamyka, ale mama to ani razu nie powie. Łobuzica mała!

Łobuzica powiadasz , ciekawe w kogo sie wdała

[iwonamysza]

Pozwolę sobie zamieścić zdjęcia z serii "Ulubione zajęcia mojego dziecka". Oczywiscie na wszystkich jest uśliniona, bo jakże możnaby inaczej.

[iwonamysza]

Oczywiście ja nadal tu siedze a samo mi sie nie chce posprzątac. U mnie to po kim by nie odziedziczyła charakteru to i tak do bani. Obydwoje jesteśmy straszni.
Wczoraj byłam u kolezanki, której mała jest w podonym wieku do naszych pociech, wczoraj skońćzyła 7 miesięcy i siedziec nie chce za to stoi sztywno, jak Lilianka. No i leżąc na brzuchu podnosi tyłek do góry i prawie stoi na głowie. Jakie te nasze dzieci różne!

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

Pozwolę sobie zamieścić zdjęcia z serii "Ulubione zajęcia mojego dziecka". Oczywiscie na wszystkich jest uśliniona, bo jakże możnaby inaczej.

Iwonko ale sie zdeprawowałam- tym Lechem

widze ze Kasia tez dba o Twoja fryzurkę, abyc czasem nie miała wiecej włosków od malutkiej-to samo robi Agacia- na powitanie próbuje mi rozwalic kucyka (ja chodze w kucyku ze względu na agacie )

[KATESIA]

Faktycznie róznią sie dzieciaczki, choc pewne analogie mozna znaleźć, moja agaciarobiła dzis wielka próbę- próbowała co wytrzyma dłuzej-szafka czy jej głowka , waliła w szafke i dziwiła sie ze boli....nawet nie płakała, ale po kilku uderzeniach zrezygnowała , całe szczescie...ze względu na kruchosc szafki oczywiscie

[humbak]

Iwonko robisz zamach na moje życie!!! Właśnie tu siedze, myje zęby , i przeczytałam twój post, i myślałam,że udławie sie pianą jak doszłam, że stoi na głowie . Zdjęcia super, Agacie super, to ciągnięcie za włosy to też mojej małej ulubiona zabawa śmieje się przy tym ............ .

Chyba ide na łóżko, zimno mi. Chłopa nie ma , całe łóżko moje, nikt mi się nie będzie rozwalał na ukos . Mam tylko nadzieję że Lili prześpi calutką noc .

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

Oczywiście ja nadal tu siedze a samo mi sie nie chce posprzątac. U mnie to po kim by nie odziedziczyła charakteru to i tak do bani. Obydwoje jesteśmy straszni.
Wczoraj byłam u kolezanki, której mała jest w podonym wieku do naszych pociech, wczoraj skońćzyła 7 miesięcy i siedziec nie chce za to stoi sztywno, jak Lilianka. No i leżąc na brzuchu podnosi tyłek do góry i prawie stoi na głowie. Jakie te nasze dzieci różne!

Iwonko na sprzątanie juz dzis za późno....jutro tez jest dzien...., a brud po centymetrze sam odpadnie

[iwonamysza]

No jak niestety kucyka zrobić sobie nie mogę, ale włosów to i bez jej ciągnięcia za dużo nie mam. A jak po ciąży wychodziły to obcięłam na krótko. Teraz zastanawiam się czy to był na pewno dobry pomysł!

Dziewczynki czy Wy myjecie swoim dzieciom zęby? Bo moja koleżanka gdzieś wyczytała że od pół roku należy dzieciom przemywać dziąsełka gazikiem albo szczoteczką. No i ona swojej córci myje. Mała sobie już wyrobiła taki nawyk, że jak widzi szczotkę to otwiera buźkę. Podobno są nawet takie pasty, które dzieci mogą połykać i nic się im nie dzieje. Dzisiaj nawet chciałam kupić małej szczoteczkę, ale nie było. Jak dziecko sobie wyrobi od mała taki nawyk to pewnie potem z przyjemnością myje ząbki, nie trzeba na siłę zaciagać dziecka do łazienki.

[iwonamysza]

Napisane przez KATESIA

Iwonko na sprzątanie juz dzis za późno....jutro tez jest dzien...., a brud po centymetrze sam odpadnie

U mnie w łazience kamień narósł taki, ze nie bede mierzyć, bo pewnie jest go dużo wiecej niż centymetr. Tylko tak się zastanawiam dlaczego nie chce odpaść? Tak bym tylko zebrała i po krzyku.
Ja zawsze o tej porze biorę sie za sprzątanie. Kasia śpi już z dobrą godzinę a ja tu siedzę bezproduktywnie. A jutrzejszy dzień przeznaczony został na wyprawę do lasu, a po południu dalszy ciag kolędowania z zaproszeniami ślubnymi. Na szczęście niewiele już zostało.

[KATESIA]

ja jeszcze aagaci nie myje- moze dlatego ze ona ma tak strasznie spuchniete dziasełka...
w mojej hurtowni sa takie specjalne szczotki do zebów dla niemowląt- nakładane na palec, ale raczej słuzy do masazu- bo nawyku nie wyribi, bo prawdziwa szczotka wyglada inaczej.
ja andrzejkowi zaczęłam dawac szczoteczke do mycia jak miał ok roku- nie dawałm pasty- tylko patrzył na nas i czyscił wodą, dopiero jak skonczył dwa latka to zaczęłam mu dawac odrobinke pasty (tak jak wyglada ziarenko groszku zielonego)- Andrzejek ma nawyk mycia ząbków- dodatkowo nie ma sladu pruchnicy, takze to chyba za wczesnie uczyc nasze dzieci- jeszcze przyjdzie czas...aby ząbki były zdrowe to moim zdaniem trzeba dbac aby po posiłkach wypłukały z ząbków resztki jedzenia- a takie resztki beda sie pojawiały dopiero po roku -kiedy zabków bedzie wiecej i wieksze- i szparki międzzy zabkami małe- tak ze jedzenie bedzie mogło utkwic...
ale namotałam, mam nadzieje ze da sie zrozumiec mój bełkot

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

U mnie w łazience kamień narósł taki, ze nie bede mierzyć, bo pewnie jest go dużo wiecej niż centymetr. Tylko tak się zastanawiam dlaczego nie chce odpaść? Tak bym tylko zebrała i po krzyku.
Ja zawsze o tej porze biorę sie za sprzątanie. Kasia śpi już z dobrą godzinę a ja tu siedzę bezproduktywnie. A jutrzejszy dzień przeznaczony został na wyprawę do lasu, a po południu dalszy ciag kolędowania z zaproszeniami ślubnymi. Na szczęście niewiele już zostało.

a z zaproszeniami jezdzicie z KAsią?

[iwonamysza]

Napisane przez humbak

Chyba ide na łóżko, zimno mi. Chłopa nie ma , całe łóżko moje, nikt mi się nie będzie rozwalał na ukos . Mam tylko nadzieję że Lili prześpi calutką noc .

Humbaczku zeby Cię grypsko nie rozłożyło, jak Ci zimno. Mnie tak kilka dni temu kości bolały, w nocy mnie telepało z zimna, a potem budziłam się zlana potem. Gardło mnie tak bolało, że nie mogłam swobodnie przełykać. tak sie zastanawiam, czy nie mam przypadkiem anginy. Ale dziś gardło trochę przestało, natomiast Kasia ma katarek.
Ja też dziś sama w łóżku. TŻ poszedł na noc do pracy. Chociaż dzięki temu komputer wolny cały wieczór.

[humbak]

Napisane przez iwonamysza

No jak niestety kucyka zrobić sobie nie mogę, ale włosów to i bez jej ciągnięcia za dużo nie mam. A jak po ciąży wychodziły to obcięłam na krótko. Teraz zastanawiam się czy to był na pewno dobry pomysł!

Dziewczynki czy Wy myjecie swoim dzieciom zęby? Bo moja koleżanka gdzieś wyczytała że od pół roku należy dzieciom przemywać dziąsełka gazikiem albo szczoteczką. No i ona swojej córci myje. Mała sobie już wyrobiła taki nawyk, że jak widzi szczotkę to otwiera buźkę. Podobno są nawet takie pasty, które dzieci mogą połykać i nic się im nie dzieje. Dzisiaj nawet chciałam kupić małej szczoteczkę, ale nie było. Jak dziecko sobie wyrobi od mała taki nawyk to pewnie potem z przyjemnością myje ząbki, nie trzeba na siłę zaciagać dziecka do łazienki.

Iwonko nawet jak nie ma zabków to trzeba myć!!! Jakby to moja mama słyszała to by się popukała w czoło . Mamy zęby jak konie , a zębów nam nigdy nie myła, choć to zależy przecież od genetyki nie od mycia.

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

U mnie w łazience kamień narósł taki, ze nie bede mierzyć, bo pewnie jest go dużo wiecej niż centymetr. Tylko tak się zastanawiam dlaczego nie chce odpaść? Tak bym tylko zebrała i po krzyku.
Ja zawsze o tej porze biorę sie za sprzątanie. Kasia śpi już z dobrą godzinę a ja tu siedzę bezproduktywnie. A jutrzejszy dzień przeznaczony został na wyprawę do lasu, a po południu dalszy ciag kolędowania z zaproszeniami ślubnymi. Na szczęście niewiele już zostało.

kocham zbierac grzyby i tesc zaproponował mi wypad do lasu w niedziele...ale mam problem z podjęciem decyzji- bo agaci wolałabym nie brac do lasu ze względu na kleszcze, oprócz tego wózkiem nieciekawie byłoby zbierac grzyby, a w nosidełkach to mojego klocka długo nie ponosze...a z drugiej strony niedziela to jedyny dzien który w całosci moge spedzic z dziecmi-i wolałabym z nimi zostac...ale tesc sie uparł i za nic nie moze zrozumiec ze ja "stara grzybiara" i nie chce jechac (oczywiscie jak ja nie pojade to on tez nie- bo ja bym była jego kierowcą )

[iwonamysza]

Napisane przez KATESIA

a z zaproszeniami jezdzicie z KAsią?

No pewnie, mała podróżniczka wszędzie z nami jeździ. W końcu będzie na naszym weselu.

[KATESIA]

Napisane przez humbak

Iwonko nawet jak nie ma zabków to trzeba myć!!! Jakby to moja mama słyszała to by się popukała w czoło . Mamy zęby jak konie , a zębów nam nigdy nie myła, choć to zależy przecież od genetyki nie od mycia.

ale genetyka nie pomoze jak sie zabków nie myje....

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

No pewnie, mała podróżniczka wszędzie z nami jeździ. W końcu będzie na naszym weselu.

oj to juz nie moge sie doczekac zdjęc Kasi na weselu- moze jak dobrze pójdzie to tren potrzyma (siedząc w wózku )

[humbak]

Napisane przez iwonamysza

Humbaczku zeby Cię grypsko nie rozłożyło, jak Ci zimno. Mnie tak kilka dni temu kości bolały, w nocy mnie telepało z zimna, a potem budziłam się zlana potem. Gardło mnie tak bolało, że nie mogłam swobodnie przełykać. tak sie zastanawiam, czy nie mam przypadkiem anginy. Ale dziś gardło trochę przestało, natomiast Kasia ma katarek.
Ja też dziś sama w łóżku. TŻ poszedł na noc do pracy. Chociaż dzięki temu komputer wolny cały wieczór.

No mówie Ci Iwonko jaka ze mnie pipka. Wczoraj pod wieczór wyszłam z Lili na spacer i ją ubrałam odpowednio a ja poszłam w krótkim rękawku i z gołumi nogami, umarzłam straszliwie. I od razu rano poczułam coś w gardle.

Kurcze nie mog od was odejśc.

Mnie też sie wydaję że to jeszce za wcześnie na mycie ząbków, zgadzam się z Katesią.

[iwonamysza]

Nie bede miala trenu ani welonu. Wogóle ze mnie tak skromna panna młoda. Nawet białej sukienki nie będzie. ale już to widzę jak moje dziecko w wózku za mną jedzie trzymając tren i co chwila wkłada go do buzi. No bo w końcu wszystko trzeba sprawdzić, czy nadaje się do jedzenia.
No dobra dosyc tego gadulstwa. Szmata w dłoń i do roboty. zajrzę tu jeszcze dzisiaj na pewno.

[KATESIA]

pochwale sie teraz ja :

oczywiscie Agacia w spineczce , w opasce, Z Andrzjekim przed spankiem, no i Agacia- w trakcie swojej ulubionej zabawy "bam.....spadło, ciekawe gdzie? a kto mi poniesie?" - i znów to samo. i jeszcze raz....i jeszcze... i jeszcze....

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

Nie bede miala trenu ani welonu. Wogóle ze mnie tak skromna panna młoda. Nawet białej sukienki nie będzie. ale już to widzę jak moje dziecko w wózku za mną jedzie trzymając tren i co chwila wkłada go do buzi. No bo w końcu wszystko trzeba sprawdzić, czy nadaje się do jedzenia.
No dobra dosyc tego gadulstwa. Szmata w dłoń i do roboty. zajrzę tu jeszcze dzisiaj na pewno.

oj ty dzis zamachy na nas faktycznie robisz, własnie sączyłam wodę i jak przeczytałam jak Kasia bedzie sliniła tren0 to az mi sie prychnęło na monitor- dobrze ze TŻ wyszedł z pokoju bo by mnie opiernicz....

[humbak]

Napisane przez KATESIA

ale genetyka nie pomoze jak sie zabków nie myje....

Katesiu, pewnie teraz myślisz, że zebów nie myjemy .

Nie, Iwonko, ty mnie dzisiaj rośmieszasz do łez . Ale chyba to wszystkie maleństwa tak mają, wszystko trzeba sprawdzić organoleptycznie . Ja też widze oczami wyobraźni jak je ten welon .
Miłego sprzątanka .

Dobrej, spokojnej nocki .