Moje "wypieki" z masy solnej.

[kulbit]

Napisane przez ulla6

Jak dawno mnie tu nie było!!!!!! A Twoje Anioły są nadal tak piękne jak zawsze Ten którego mam od Ciebie wisi i dumnie pręży pierś na ścianie

Uleńko dziękuję za odwiedziny i jak zawsze miłe słowa
Nigdy nie jestem w 100% zadowolona z moich aniołów ale zawsze bardzo mnie cieszy, gdy obdarowane osoby są z nich zadowolone

[bleu0]

Hej, prześliczne aniołki Ja wczoraj ulepiłam swoje pierwsze, a dziś już potrzebuję pomocy!
Zaczęłam malować moje wypieki farbą akrylową, dobrej jakości, ale nie wiem czemu farba tak jakby się ściera, gdy przejeżdżam po niej ponownie pędzlem. Czy to może być przez to, że aniołki dobrze nie wyschły? A w ogóle to jak Ty to robisz, że Twoje są gładkie?
Byłabym wdzięczna za pomoc

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez kulbit

Nawet nie widziałam, że można kupić gotową
Robię pół na pół czyli kg mąki i kg soli do tego na oko oliwy (powiedzmy 2-3 łyżki) i woda uzupełniana do konsystencji ciasta.
Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam bo ja wszystko robię na tzw oko
No i ciasta nie wyrabiam sama. Proszę męża bo co męska dłoń to męska

Konsystencja ciasta... Ja miałam wczoraj, taką jak rozrobioną plastelinę, za mało wody?
Ale masz dobrego męża, u mnie to wiem, że on by pierwszy z Nas dwóch odpadł przy ugniataniu ciasta, do takich rzeczy akurat nie ma siły.

[kulbit]

Napisane przez bleu0

Hej, prześliczne aniołki Ja wczoraj ulepiłam swoje pierwsze, a dziś już potrzebuję pomocy!
Zaczęłam malować moje wypieki farbą akrylową, dobrej jakości, ale nie wiem czemu farba tak jakby się ściera, gdy przejeżdżam po niej ponownie pędzlem. Czy to może być przez to, że aniołki dobrze nie wyschły? A w ogóle to jak Ty to robisz, że Twoje są gładkie?
Byłabym wdzięczna za pomoc

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------



Konsystencja ciasta... Ja miałam wczoraj, taką jak rozrobioną plastelinę, za mało wody?
Ale masz dobrego męża, u mnie to wiem, że on by pierwszy z Nas dwóch odpadł przy ugniataniu ciasta, do takich rzeczy akurat nie ma siły.

Co do malowania, może odczekaj, aż 1 warstwa farby przeschnie i wtedy maluj ponownie. Ewentualnie, używasz za dużo wody do farby, spróbuj malować "suchszym" pędzelkiem. Jeśli za bardzo te farby rozwodnisz może byc taki efekt "zmazywania".
Nie sa całkiem gładkie, ale fakt wygładzam je deczko cienko-ziarnistym papierem ściernym

Taka plastelina rozrobiona? Myślę, że dobra konsystencja. Ważne byś miała komfort lepienia.

Sadzę, że to nie to, że Twój nie ma siły Bo facet raczej ma silniejsze ręce niż kobieta Przynajmniej w większości przypadków

[bleu0]

Napisane przez kulbit

Co do malowania, może odczekaj, aż 1 warstwa farby przeschnie i wtedy maluj ponownie. Ewentualnie, używasz za dużo wody do farby, spróbuj malować "suchszym" pędzelkiem. Jeśli za bardzo te farby rozwodnisz może byc taki efekt "zmazywania".
Nie sa całkiem gładkie, ale fakt wygładzam je deczko cienko-ziarnistym papierem ściernym

Taka plastelina rozrobiona? Myślę, że dobra konsystencja. Ważne byś miała komfort lepienia.

Sadzę, że to nie to, że Twój nie ma siły Bo facet raczej ma silniejsze ręce niż kobieta Przynajmniej w większości przypadków

O papierze ściernym nie słyszałam, ale rzeczywiście dobry pomysł, dzięki za radę
Niby mało wody dawałam, ale spróbuje z calkiem suchym pędzlem.
A mąż to tak, oczywiście ma więcej siły, bo na budowie ją po prostu musi mieć, tylko że na budowie jest i tam już zostaje;D Ale nie, że narzekam bo ogólnie to jest wspaniały

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Sprzedajesz gdzieś te Aniołki?

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Ach i jeszcze jakbyś mi powiedziała ile suszysz w piekarniku, lub innym sposobem te dzieła, np. jak jest takie płaskie do 0,5cm?

[kulbit]

Napisane przez bleu0

O papierze ściernym nie słyszałam, ale rzeczywiście dobry pomysł, dzięki za radę
Niby mało wody dawałam, ale spróbuje z calkiem suchym pędzlem.
A mąż to tak, oczywiście ma więcej siły, bo na budowie ją po prostu musi mieć, tylko że na budowie jest i tam już zostaje;D Ale nie, że narzekam bo ogólnie to jest wspaniały

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Sprzedajesz gdzieś te Aniołki?

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Ach i jeszcze jakbyś mi powiedziała ile suszysz w piekarniku, lub innym sposobem te dzieła, np. jak jest takie płaskie do 0,5cm?

Sama sobie wymyśliłam ten papier

Całkiem suchym to nie Ale spróbuj z małą ilością wody

Raczej nie sprzedaje... choć kilka sprzedałam

Wiesz ja suszę, na małej temp. piekarnika 45-60 stopni. Ale czasu dokładnie nie podam. Sprawdzam czy są suche i tyle Ale to na pewno 3-4 godziny.