Lubelskie Żonki!!

[SELKA*]

My z mężem (trudno mi się przyzwyczaić do tego słowa) też planujemy dzieciaczka bardzo szybko Ale aby się do tego dobrze przygotować to dopiero we wrześniu... Min 3 msc wcześniej trzeba zacząć brać folik, zrobić testy na toksoplazmozę, jeśli ma się kontakt z psami lub kotami, na przeciwciała różyczki i inne ogólne, typu morfologia, cholesterol itd... A Wy dziewczynki, jakie badania sugerujecie?

[tola3804]

Napisane przez gosia j.

Wcięło właśnie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260891. Ale niestety sprzęt czasem zawodzi.
Powiedzcie mi kochane, czy jakoś szczególnie przygotowywałyście się to zostania mamusiami. Jakieś badania, leki, czy jeszczcze cos innego? Bo my zdecydowaliśmy się, że nie będziemy czekać i zaczynamy starania o maleństwo .

Proponuję więc wizytę u ginekologa. On dokładnie powie Ci, jakie w Twoim konkretnie przypadku warto zrobić badania, a które są np. zbędne. Przypuszczalnie będzie to grupa krwi, toksoplazmoza (ja np. jej nie robiłam), cytomegalia, cytologia i może jeszcze coś, ale tak z pamięci to tyle... No i zacznij łykać kwas foliowy lub folik (wszystko jedno). Powinno się go brać co najmniej na 3 miesiące przed zajściem w ciążę. Tylko wtedy podobno ma to sens.

[pola_m]

to powodzenia w zachodzeniu dziewczyny

kurde kurde, przerażające trochę te wszystkie przygotowania do ciąży... Jakos moj instynkt macierzyński przyćmiony trochę Jestem jeszcze za egositycznie nastawiona do życia

A w weekend pojechaliśmy w końcu w góry Zdecydowaliśmy- koncertów tu jest dużo, a wiele okazji do pojechania w Alpy nie będzie.
Było fantastycznie, genialne widoki, prawie wcale nie było ludzi, można sie rozbijac na dziko (co uczyniliśmy) i spędziliśmy świetną noc kupały wśród gór i gwiazd- PIĘKNIE Niestety pożarły mnie komary i inne i spiekło mnie trochę słonko (pogoda była cudna)- mam np ślicznie zaznaczone miejsca na paski od kijków i czerwony pasek tuz przy włosach (bo nie chciałam sobie ich zatłuścić filtrem)

[ruda3d]

Napisane przez gosia j.

Wcięło właśnie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260891. Ale niestety sprzęt czasem zawodzi.
Powiedzcie mi kochane, czy jakoś szczególnie przygotowywałyście się to zostania mamusiami. Jakieś badania, leki, czy jeszczcze cos innego? Bo my zdecydowaliśmy się, że nie będziemy czekać i zaczynamy starania o maleństwo .

a to chyba zapytanie na jakieś bardziej mamusiowe forum

[bandola18]

Napisane przez tola3804

Witamy!

Nie no dziewczyny! Jakaś porażka! Wcięło wszystkie posty z 20.06.08...

A mnie akurat 20-stego nie było na wizażu, więc nie mam co sobie w brodę pluć.

Napisane przez gosia j.

Wcięło właśnie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260891. Ale niestety sprzęt czasem zawodzi.
Powiedzcie mi kochane, czy jakoś szczególnie przygotowywałyście się to zostania mamusiami. Jakieś badania, leki, czy jeszczcze cos innego? Bo my zdecydowaliśmy się, że nie będziemy czekać i zaczynamy starania o maleństwo .

Chyba już wszystko dziewczyny opisały, ja dodam jeszcze cytologię.
To miłego starania, ta część przyszłego wydarzenia jest jak najbardziej przyjemna.

[gosia j.]

Dzięki kochane za informacje, pójdę dziś do Pro Vivo i umowie sie na wizyte. Wiem, ze to temat na inne forum, ale tutaj tez sa obecne i przyszle mamusie, wiec wiedzialam ze mi pomoga. A kwas foliowy juz przyjmuje .

[Yoolia]

o przypomniałaś mi właśnie miałam dzwonić do Pro-vivo umówić się do Lola na wizyte

i tak jak dziewczyny już napisały: folik ok 3 m-cy przed, wcześniej tez nie zaszkodzi, przede wszystkim wizyta u gina i on napewno powie jakie badania robić. Napewno cytologia, przeciwciała różyczki, cytmegalii, toxoplazmozy, grupe krwi też można zrobić bo potem potrzebna do szpitala, jesli masz grupę krwi dodatnią to nie ma problemu, jesli ty ujemną a mąż dodatnią to może wystąpić konflikt serologiczny.

[tola3804]

Napisane przez Yoolia

o przypomniałaś mi właśnie miałam dzwonić do Pro-vivo umówić się do Lola na wizyte

i tak jak dziewczyny już napisały: folik ok 3 m-cy przed, wcześniej tez nie zaszkodzi, przede wszystkim wizyta u gina i on napewno powie jakie badania robić. Napewno cytologia, przeciwciała różyczki, cytmegalii, toxoplazmozy, grupe krwi też można zrobić bo potem potrzebna do szpitala, jesli masz grupę krwi dodatnią to nie ma problemu, jesli ty ujemną a mąż dodatnią to może wystąpić konflikt serologiczny.

Yoolia! A tak apropos grupy krwi, skoro o tym mowa... Czy Twój małżonek też robił sobie badanie na grupę krwi? Bo widziałam, że na karcie ciąży jest miejsce, żeby tą grupę krwi wpisać, a mi żaden lekarz nic na ten temat nie mówił, a ja też jakoś nie spytałam.

[Yoolia]

Napisane przez tola3804

Yoolia! A tak apropos grupy krwi, skoro o tym mowa... Czy Twój małżonek też robił sobie badanie na grupę krwi? Bo widziałam, że na karcie ciąży jest miejsce, żeby tą grupę krwi wpisać, a mi żaden lekarz nic na ten temat nie mówił, a ja też jakoś nie spytałam.

nie robił
wogóle moj ginekolog wpisał mi grupe krwi nie sprawdzając tego, uwierzył mi na słowo
ja mam RH+ wiec grupa męża nie jest potrzebna
wogóle mało miałam wypisane w karcie ciąży
nie miałam wpisanej konsultacji stomatologicznej i internisty, choc u dentysty byłam i u lekarza ogólnego tez kilka razy ale zapomniałam wspomnieć żeby mi cos skrobnęli.
Ginekolog podczas wizyty tez nic nie mówił że tego nie ma
W szpitalu nikt nie pytał o to czego nie wypełnione

[Malpka]

Mam pytanko Gdzie zalatwiacie noclegi dla gości (jeśli zalatwiacie) i ile was to kosztuje ? Z gory dzięki


hmhm a kwas foliowy to tak bez recepty sie kupuje i zażywa bez porozumienia z lekarzem czy trzeba o to pytać ?

Pozdrawiam

[tola3804]

Napisane przez Malpka

Mam pytanko Gdzie zalatwiacie noclegi dla gości (jeśli zalatwiacie) i ile was to kosztuje ? Z gory dzięki


hmhm a kwas foliowy to tak bez recepty sie kupuje i zażywa bez porozumienia z lekarzem czy trzeba o to pytać ?

Pozdrawiam

Bez recepty i bez lekarza. A co do noclegów, to nie pomogę, bo jakoś nigdy nie potrzebowałam.

[ruda3d]

Napisane przez gosia j.

Dzięki kochane za informacje, pójdę dziś do Pro Vivo i umowie sie na wizyte. Wiem, ze to temat na inne forum, ale tutaj tez sa obecne i przyszle mamusie, wiec wiedzialam ze mi pomoga. A kwas foliowy juz przyjmuje .

miałam na myśli, nie to, że tu to pytanie nie powinno się znaleźć, a raczej to, że na takim stricte mamusiowym forum być może łatwiej uzyskasz odpowiedź bo będzie więcej zainteresowanych i zorientowanych w temacie

[bandola18]

Napisane przez Yoolia

nie robił
wogóle moj ginekolog wpisał mi grupe krwi nie sprawdzając tego, uwierzył mi na słowo
ja mam RH+ wiec grupa męża nie jest potrzebna
wogóle mało miałam wypisane w karcie ciąży
nie miałam wpisanej konsultacji stomatologicznej i internisty, choc u dentysty byłam i u lekarza ogólnego tez kilka razy ale zapomniałam wspomnieć żeby mi cos skrobnęli.
Ginekolog podczas wizyty tez nic nie mówił że tego nie ma
W szpitalu nikt nie pytał o to czego nie wypełnione

A ja musiałam mieć koniecznie oryginały grupy krwi, wr i hbs. Poza tym gdy czynnik RH ma się ujemny to gdy się wpisze do karty ciąży grupę krwi ojca dziecka to i tak ich to nie obchodzi. Jak mi lekarz powiedział mąż nie musi być ojcem dziecka a i matka może nie wiedzieć kto nim jest i profilaktycznie podają immunoglobuliny.
A w kartę ciąży można wpisać sobie co się chce i tak tylko zajrzą na chwilę przed porodem, to przyszłej matce powinno zależeć żeby wpisać ważne rzeczy albo o nich poinformować personel, żeby w razie czego wiedzieli co podać

[gosia j.]

Napisane przez ruda3d

miałam na myśli, nie to, że tu to pytanie nie powinno się znaleźć, a raczej to, że na takim stricte mamusiowym forum być może łatwiej uzyskasz odpowiedź bo będzie więcej zainteresowanych i zorientowanych w temacie

Wiem, wiem . Dzieki za podpowiedz.
Zapisałam sie na wizyte do Pro Vivo i zobaczymy.

[tola3804]

Cześć dziewczynki!

Co się nic nie odzywacie? Co tam u Was?

Mój małż kończy zwolnienie i wraca do pracy od 01 lipca. Już się przyzwyczaiłam do tego, że jest w domu...

Dzisiaj się wściekłam, bo wyobraźcie sobie, że ni z gruszki ni z pietruszki mój szef mnie wysyła na przymusowy 2-tygodniowy urlop, mimo, że mówiłam mu wcześniej, że w związku z tym, że jestem w ciąży, to nie chcę brać w te wakacje urlopu, tylko sobie go zatrzymać na po macierzyńskim. Oczywiście żadne moje argumenty go nie przekonały. Na odchodne powiedział, że się jeszcze zastanowi, ale raczej nie zmieni zdania. Wspomnę jeszcze tylko, że chciałam wziąć urlop w czerwcu (jak jeszcze nie powiedziałam w pracy o ciąży), to nie wyraził na niego zgody. A teraz chce mnie uszczęśliwić na siłę. Jestem wkurzona! Zwłaszcza, że mój mąż właśnie wraca do pracy. I co? Spędzę urlop sama w domu? Dziękuję bardzo. Wątpliwa przyjemność. Wiem, mogłabym iść na zwolnienie i olać wszystko i wszystkich, ale mój szef się wtedy wkurzy i powie, że zrobiłam to specjalnie, a ja wolę mieć z nim jednak dobre relacje...

Sorry, musiałam się wygadać...

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu! My spędzimy go we trójkę. Ja, mój mąż i jego chrześniak. Wyjazd do koleżanki na działkę przesunął się na następny weekend.

[pola_m]

hej

Tola, a podał Ci ten Twój szef jakiś powód? Dziwne kurczę... A małż już dobrze się czuje?

My juz za miesiąc wracamy do Polski... Szkoda, chciałabym tu jeszcze przyjechać zwłaszcz, że rynek pracy się otwiera

A ten weekend znowu górki Zmierzam sie lepiej smarować filtrem, bo z karku i plecków mi złazi skóra właśnie...

[niebieska.lwica]

witam (niektóre z was, albo i większość ponownie ). już i ja nie mam czego szukać na lubelskich pannach młodych. mam za to pytanie do was. jakie papierkowe sprawy oprócz wymiany dowodu i prawa jazdy teraz mnie czekają??? zupełnie nie wiem czym się zająć i boję się, że o czymś nie zapomnę

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Dzisiaj się wściekłam, bo wyobraźcie sobie, że ni z gruszki ni z pietruszki mój szef mnie wysyła na przymusowy 2-tygodniowy urlop, mimo, że mówiłam mu wcześniej, że w związku z tym, że jestem w ciąży, to nie chcę brać w te wakacje urlopu, tylko sobie go zatrzymać na po macierzyńskim. Oczywiście żadne moje argumenty go nie przekonały. Na odchodne powiedział, że się jeszcze zastanowi, ale raczej nie zmieni zdania. Wspomnę jeszcze tylko, że chciałam wziąć urlop w czerwcu (jak jeszcze nie powiedziałam w pracy o ciąży), to nie wyraził na niego zgody. A teraz chce mnie uszczęśliwić na siłę. Jestem wkurzona! Zwłaszcza, że mój mąż właśnie wraca do pracy. I co? Spędzę urlop sama w domu? Dziękuję bardzo. Wątpliwa przyjemność. Wiem, mogłabym iść na zwolnienie i olać wszystko i wszystkich, ale mój szef się wtedy wkurzy i powie, że zrobiłam to specjalnie, a ja wolę mieć z nim jednak dobre relacje...

a może lepiej spokojnie, bez nerwów powiedzieć mu, że jeśli postawi sprawę na ostrzu noża to pójdziesz na zwolnienie i niech się zastanowi?
nie wiem, co może nim kierować, może obawia się konsekwencji tego, że nie wyśle Cię na urlop...? bo raczej nie chodzi o to, żebyś miała mniej urlopu po macierzyńskim - i tak mogłabyś pójść na wychowawczy i i tak musiałby borykać się z Twoją nieobecnością... chyba, że to czysta złośliwość?

[tola3804]

No właśnie chodzi o to, że nie ma powodu. Po prostu tak sobie ubzdurał. Fakt, że w wakacje zawsze w firmie jest luz i wszyscy raczej powinni iść na urlopy 2-tygodniowe, ale nie bardzo rozumiem dlaczego najpierw nie chciał mnie puścić kiedy chciałam, a teraz wypycha mnie na siłę, skoro ja nie chcę?!?!? Nie wspominając już o tym, że zgodził się ostatecznie na to, żebym nie szła. Oj, szkoda gadać... Nie chcę się z nim kłócić, nie zamierzam się też denerwować więcej. Będę negocjować, jak się uprze.

Niebieska lwico! Na pewno musisz też iść do banku zmienić dane, do OFE i poinformować pracodawcę. Tyle przyszło mi teraz tak na szybko do głowy, ale to chyba najważniejsze miejsca, bo pracodawca w Twoim imieniu poinformuje już ZUS i US.

[Yoolia]

Napisane przez tola3804

No właśnie chodzi o to, że nie ma powodu. Po prostu tak sobie ubzdurał. Fakt, że w wakacje zawsze w firmie jest luz i wszyscy raczej powinni iść na urlopy 2-tygodniowe, ale nie bardzo rozumiem dlaczego najpierw nie chciał mnie puścić kiedy chciałam, a teraz wypycha mnie na siłę, skoro ja nie chcę?!?!? Nie wspominając już o tym, że zgodził się ostatecznie na to, żebym nie szła. Oj, szkoda gadać... Nie chcę się z nim kłócić, nie zamierzam się też denerwować więcej. Będę negocjować, jak się uprze.

Niebieska lwico! Na pewno musisz też iść do banku zmienić dane, do OFE i poinformować pracodawcę. Tyle przyszło mi teraz tak na szybko do głowy, ale to chyba najważniejsze miejsca, bo pracodawca w Twoim imieniu poinformuje już ZUS i US.

Tola co za durny pracodawca Ci sie trafił
mam nadzieję, że zmieni zdanie

małe sprostowanie Urząd skarbowy trzeba samemu poinformować o wszelkich zmianach na druku nip-3
Swoje dane zmieniasz wszedzie tam gdzie masz podpisane umowy: spółdzielnia, kablówka, zakład gazowniczy, energetyczny, operator sieci komórkowej itp.

[tola3804]

Napisane przez Yoolia

małe sprostowanie Urząd skarbowy trzeba samemu poinformować o wszelkich zmianach na druku nip-3

Racja. Po zmianie dowodu dostaje się ten druk. Chyba już powinnam pójść spać, bo zaczynam wprowadzać w błąd.

[ruda3d]

yyyyych, a ja dzisiaj w pracy właśnie siedzę do 24:00 !!! straszne....
i na dokładkę popołudniu znajomi chcieli mnie wyciągnąć na wieczór, bo zdarzyło się, że z W-wy przyjechali - a ja mam ten dyżur nieszczęśny... masakra
i jeszcze musiałam zrobic takie e-szkolenie, z BHP, niemal umarłam na nim z nudów, teraz mnie niemoc intelektualna dopadła i siedzę na wizażu

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

yyyyych, a ja dzisiaj w pracy właśnie siedzę do 24:00 !!! straszne....
i na dokładkę popołudniu znajomi chcieli mnie wyciągnąć na wieczór, bo zdarzyło się, że z W-wy przyjechali - a ja mam ten dyżur nieszczęśny... masakra
i jeszcze musiałam zrobic takie e-szkolenie, z BHP, niemal umarłam na nim z nudów, teraz mnie niemoc intelektualna dopadła i siedzę na wizażu

Do 24?!?! Czy oni poszaleli?!

Ja też już mam dosyć weekendu! Przyjechał do nas chrześniak mojego męża (5-latek) i ma zostać do poniedziałku. Przed jego przyjazdem zrobiłam maxi zakupy wiedząc, że pewnie nie wszystko będzie chciał jeść... Ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak tragicznie! Wczoraj pół dnia spędziłam w kuchni gotując i wymyślając przeróżne różności, które mogłyby mu posmakować. A to zupka, a to kotleciki, a to naleśniczki z truskawkami, a to koktajle owocowe, na śniadanie z 10 rzeczy do wyboru. I co? NIC! On nic nie chce jeść!! Pojechaliśmy na wycieczkę, zrobiłam kanapki i w oddzielne opakowanie wzięłam świeże ogórki. Zjadł same ogórki, a my jedliśmy suche kanapki. Mam go powoli dosyć! A najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój wspaniałomyślny mąż na wszystko mu pozwala, w związku z czym mały siedziałby najchętniej cały dzień przed tv i oglądał bajki, na co jego rodzice mu nie pozwalają. Eh... Czy ja sobie poradzę z własnym dzieckiem, skoro inne mnie tak drażnią? Oczywiście niedziela, kiedy można by sobie dłużej pospać, a ja od 7 na nogach...

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Do 24?!?! Czy oni poszaleli?!

Ja też już mam dosyć weekendu! Przyjechał do nas chrześniak mojego męża (5-latek) i ma zostać do poniedziałku. Przed jego przyjazdem zrobiłam maxi zakupy wiedząc, że pewnie nie wszystko będzie chciał jeść... Ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak tragicznie! Wczoraj pół dnia spędziłam w kuchni gotując i wymyślając przeróżne różności, które mogłyby mu posmakować. A to zupka, a to kotleciki, a to naleśniczki z truskawkami, a to koktajle owocowe, na śniadanie z 10 rzeczy do wyboru. I co? NIC! On nic nie chce jeść!! Pojechaliśmy na wycieczkę, zrobiłam kanapki i w oddzielne opakowanie wzięłam świeże ogórki. Zjadł same ogórki, a my jedliśmy suche kanapki. Mam go powoli dosyć! A najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój wspaniałomyślny mąż na wszystko mu pozwala, w związku z czym mały siedziałby najchętniej cały dzień przed tv i oglądał bajki, na co jego rodzice mu nie pozwalają. Eh... Czy ja sobie poradzę z własnym dzieckiem, skoro inne mnie tak drażnią? Oczywiście niedziela, kiedy można by sobie dłużej pospać, a ja od 7 na nogach...

no biuro jest czynne całą dobę, a kierownicy muszą obsadzić dyżury od 8 do 24, czyli albo dyżurujesz 8-16 albo 16-24

a co do dzieciaka - trzeba było olać - nie chce, to niech nie je... zgłodnieje, to sam poprosi o jedzenie... przez trzy dni z głodu nie umrze
myślisz, że jemu mamusia rano na śniadanie przygotowuje 5 potraw do wyboru?
pewnie tylko u Cioci tak grymasi, bo wie, że może sobie na to pozwolić

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

a co do dzieciaka - trzeba było olać - nie chce, to niech nie je... zgłodnieje, to sam poprosi o jedzenie... przez trzy dni z głodu nie umrze
myślisz, że jemu mamusia rano na śniadanie przygotowuje 5 potraw do wyboru?
pewnie tylko u Cioci tak grymasi, bo wie, że może sobie na to pozwolić

Na pewno masz rację, za bardzo przejęłam się rolą. Ale dzieciak jest niezły, naprawdę mógłby cały dzień nic nie jeść...

Wymęczył nas nieźle przez ten weekend, dzisiaj zasypiam na biurku w pracy. Ale jednego jestem pewna - mój małż na pewno poradzi sobie w roli tatusia.

Dziś mam popołudniu wizytę u ginekologa, może się dowiem, czy chłopczyk czy dziewczynka?

[lalunia105]

wiecie może ile kosztuje wymiana paszportu/zmiana nazwiska. i prawa jazdy?

[Yoolia]

Napisane przez lalunia105

wiecie może ile kosztuje wymiana paszportu/zmiana nazwiska. i prawa jazdy?

odnośnie prawa jazdy masz tutaj wszystko
http://www.um.lublin.pl/um/index.php?t=200&id=39251

paszport to Urząd Wojewódzki i stronka mi się nie otwiera

o juz mi się otworzyło ale nie moge wkleic linka, wkleje cały tekst o opłatach:


Opłaty

1. Wydanie paszportu – 140 zł.
2. Za wydanie drugiego ważnego paszportu przez ministra spraw wewnętrznych i administracji – 280 zł.
3. Za wydanie paszportu osobom małoletnim, które w dniu złożenia wniosku nie ukończyły 7 roku życia – 30 zł.
4. Za wydanie paszportu osobom małoletnim, które w dniu złożenia wniosku ukończyły 7 lat a nie ukończyły 13 roku życia 60 zł.
5. Za wydanie paszportu tymczasowego osobom małoletnim (do ukończenia 5 roku życia) - 30 zł.
6. Za wydanie paszportu tymczasowego w przypadkach nagłych, związanych z chorobą lub pogrzebem członka rodziny albo potrzebą pilnego wyjazdu za granicę (czyli wszystkim, którym przysługuje paszport zwykły na zasadach ogólnych) - 45 zł.
7. Za wydanie nowego paszportu w zamian za ważny paszport, który został utracony z przyczyn zawinionych przez jego posiadacza – 420 zł.
8. Za wydanie nowego paszportu w zamian za ważny paszport, który został zniszczony z winy jego posiadacza – 420 zł.

[gosia j.]

Napisane przez tola3804

Na pewno masz rację, za bardzo przejęłam się rolą. Ale dzieciak jest niezły, naprawdę mógłby cały dzień nic nie jeść...

Wymęczył nas nieźle przez ten weekend, dzisiaj zasypiam na biurku w pracy. Ale jednego jestem pewna - mój małż na pewno poradzi sobie w roli tatusia.

Dziś mam popołudniu wizytę u ginekologa, może się dowiem, czy chłopczyk czy dziewczynka?

To jak będziesz wiedziała to szybciutko podziel się informacją .
Ja właśnie w czwartek jadę na urlopowo poślubną podróż na Sardynię. Już nie mogę się doczekać.

A po tam weekendowym dziecku to chociaz wiadomo jak postepowac poem z wlasnym .

[tola3804]

Napisane przez gosia j.

To jak będziesz wiedziała to szybciutko podziel się informacją .
Ja właśnie w czwartek jadę na urlopowo poślubną podróż na Sardynię. Już nie mogę się doczekać.

A po tam weekendowym dziecku to chociaz wiadomo jak postepowac poem z wlasnym .

Urlop na Sardynii! Wow! zazdroszczę!

Jak będę wiedziała, to dam znać oczywiście.

[gosia j.]

Napisane przez tola3804

Urlop na Sardynii! Wow! zazdroszczę!

Jak będę wiedziała, to dam znać oczywiście.

Podróż poślubną ma się raz więc jak szaleć to szaleć .