Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[Hajja Hawwa]

Napisane przez Biska

Hajja Hawwa, musisz wejsc w Ustawienia a pozniej kliknac tam, gdzie zaznaczylam strzalka

Edit: nie ten jpg mi sie zaladowal

Dziękuję bardzo za wytłumaczenie

Napisane przez carmelova

Dzień dobry

Wasi TŻci wiedza, ze sie udzielacie na tym watku ? Ja staralam sie to ukryć jak mogę i nie przylapal mnie na tym jak piszę, ale mamy wspolnego kompa i ciezko ukryć co się czyta. Tymbardziej, ze kilka razy zapomnialam wylaczyc wizaz i on niby tego nie otwieral, ale tytul mowil sam za siebie W nastepnej czesci zmieńmy tytuł Tak, żeby nie zaczynał się od "zazdroszczę zaręczonym" :P

E tam, ten tytuł wcale nie jest taki zły Ja jakoś nie widzę tego, żeby był on nacechowany złymi emocjami

[Grapefrutka]

a ja się cieszę, bo mnie nigdy nie ciągło do papierosów i dalej nie ciągnie a rodzice palą, więc nie miałabym problemu żeby to ukryć, w ogóle nie ciągnie mnie do jakichkolwiek używek, alkoholu tez nie lubię pić, bo zawsze miałam mocną głowę i nikt nie dotrzymywał mi tempa, więc ja miałam fajny humorek a reszta już zaliczała zgona, taki ze mnie dziwny przypadek

[Aelitka]

Napisane przez justyna_dt

Ty se tą przerwę wiesz... wiesz... w nos wsadź

the_sania - no chybota też, ale to chyba jeszcze co innego było

chyrla!!!

sama se wsadź, uczyć się miałaś!!!!

[aaaneczkaaa]

jak tak czytam o jakichś kredkach do oczu, eyelinerach-to tak sobie myślę-jak się tego w ogóle używa??bo ja nie umiem:/

[Soy Marisol]

A ja nawet dzwoniłam wczoraj do TŻa i tak mu naopowiadałam o wacusiach w kocykach, że zrobiłam smaku nie tylko sobie, ale i jemu A jak się śmialiśmy z tej nazwy My to w ogóle namy swoje nazewnictwo na niektóre rzeczy, że te "wacusie" pasują do nas jak ulał. Ustaliliśmy, że koniecznie zrobimy je kiedyś razem. Jeśli chodzi o gotowanie, to zdarzało nam się robić sałatki, tortille i pizzę nie raz. W najbliższym czasie padnie na osławione wacusie

[Grapefrutka]

Napisane przez Aelitka

chyrla!!!

sama se wsadź, uczyć się miałaś!!!!

dziewczynki bez takich mi tu proszę co to za kłótnie i wyzywanie?

Ja mazideł typu podkłady, pudry itp. też nie używam, bo mam wrażenie, że mam maskę na twarzy i źle się w tym czuję, jak się maluje to tylko oczyska i błyszczyk na usta, i od czasu do czasy korektor punktowo żeby ukryć „wypadki skórne” jak znajdę zdjęcia to wrzucę, bo powinnam mieć gdzieś na dysku moje ulubione makijaże, kolory to wyłącznie brąz, złoto i jakiś taki zielono-niebieski zależy ile i jak się go nałoży taki ma odcień.

[Claris]

Uzależnienia? Wizaż, dobre jedzenie i LUMPEKSY

[the_sania]

Napisane przez Grapefrutka

a ja się cieszę, bo mnie nigdy nie ciągło do papierosów i dalej nie ciągnie a rodzice palą, więc nie miałabym problemu żeby to ukryć, w ogóle nie ciągnie mnie do jakichkolwiek używek, alkoholu tez nie lubię pić, bo zawsze miałam mocną głowę i nikt nie dotrzymywał mi tempa, więc ja miałam fajny humorek a reszta już zaliczała zgona, taki ze mnie dziwny przypadek

u mnie podobnie, bo mama pali i siostra młodsza.
tata nie i nie cierpi palenia, za to lubi alko chociaż od kilku m-cy nic, bo okazało się przez przypadek, że mój i tata TŻ'ta znają się ze spotkań AA... ja nic nie wiedziałam nawet, że na takie chodzi.

ja nie palę, nigdy nie lubiłam (w gimnazjum trochę popalałam) i nie będę. zwyczajnie jest to dla mnie śmierdzące i nieprzyjemne. Alkohol nawet lubię, ale nie lubię akcji "idziemy się narąbać". Wolę trochę winka, albo piwka kulturalnie.

[Hajja Hawwa]

Napisane przez justyna_dt

A ja się Wam jeszcze muszę pożalić. U mojego TŻa dzisiaj w pracy zwolnili 6 osób... biedny siedzi jak na szpilkach, bo nawet jacyś kierownicy polecieli

EDIT: A uzależniona? Wizaż, Internet, papierosy (taaa, palacz zawsze będzie uzależniony), słodycze i mój pies w sumie też Co do TŻa to hmm... w sumie jak narkotyk

O masakra. To współczuję :/

Ja jestem uzależniona tylko od TŻ i od wizażu. Tylko, albo aż

[Aelitka]

Napisane przez Claris

Uzależnienia? Wizaż, dobre jedzenie i LUMPEKSY

ooo
lumpeksy

nigdy nie potrafię nic w nich znaleźć
a nie, sorry, mam jedną spódnicę!


a co do papierosów to palić nigdy nie paliłam, jedynie co to "podpalałam" na imprezach... a co do picia? uwielbiam wino (carlo rossi różowe, i de sol różowe! mniam ale wszelakie inne maści też ), grzane też, za piwem średnio - więcej niż jedno duże w siebie nie zmieszczę
no i drinki, mniam caipiroska ostatnio i mojito!! ohhhh

a jak byłam młoda i głupia to mogłam pić tylko czystą nic innego mi nie chciało przejść przez gardło, a i czysta tylko dlatego, że można było szybko czymś smacznym popić

a "chodzić się narąbać" też nie lubię, wolę wypić nawet 5 flaszek wina w mieszkaniu, cudownie się wtedy rozmawia

bo generalnie (bo wiadomo zależy od dnia ) to mocną głowę mam wypijam sama butelkę wina i ledwo czuję....

ok teraz już wychodzę naprawdę, została mi 1h18min do zoba

[Grapefrutka]

tak wyglądają moje oczyska jak tylko mam dobry humor i mam okazję żeby wyglądać inaczej niż, na co dzień
Wiem, że nie są to idealne makijaże i do kilku szczegółów można się przyczepić, ale ja żadnych kursów nie kończyłam i mnie się podoba

ostatnie zdjęcie było robione po ciężkim dniu, dlatego wygląda to trochę gorzej

edit:
hehe nie pomyślałam o napisie wizaz widzicie cos w ogóle na tych załącznikach?

[elizka773]

Napisane przez the_sania

od seksu nie no żartuję hihi.
słodycze kinder, chipsy lays, albo pringelsy, frytki, słonecznik z przyprawami, codzienne mycie głowy... TŻ


aaaaa no i od wizażu haha o tym zapomniałam







ta jasne przerwa

3mamy kciuki


też mówiłam, że takie fajne są te moje nowe koleżanki

o przypomnialas mi ze ja rowniez od codziennego mycia glowy,suszenia i prostowania.i nie idzie sie tego oduczyć

Napisane przez Grapefrutka

a ja się cieszę, bo mnie nigdy nie ciągło do papierosów i dalej nie ciągnie a rodzice palą, więc nie miałabym problemu żeby to ukryć, w ogóle nie ciągnie mnie do jakichkolwiek używek, alkoholu tez nie lubię pić, bo zawsze miałam mocną głowę i nikt nie dotrzymywał mi tempa, więc ja miałam fajny humorek a reszta już zaliczała zgona, taki ze mnie dziwny przypadek

co do papierosow rowniez mnie nie ciagnie z czego jestem bardzo dumna bo u mnie prawie wszyscy znajomi pala.i mamuska nagminnie wiec mam predyspozycje co do alkoholu pilo sie kiedys rozne "wynalazki" a teraz alkoholu nie mialam w ustach spooory czas.w sylwestra nawet tylko drinka wypilam "malibu ze spritem" i to jedyne co preferuje teraz jak juz.

Napisane przez Claris

Uzależnienia? Wizaż, dobre jedzenie i LUMPEKSY

ooo lumpeksy.tez lubie pobuszowac i mam pare fajnych ciuszkow


Grapefrutka ja bym sie do niczego nie przyczepila:p fajniutkie

a mi znow sie wiatrak zj...ebal w komputerze i sie wylacza komp coraz bo sie nagrzewa.zawwsze co zle w kompie to mnie sie czepi...

[luffka]

A mnie czekam formatowanie dysku w komputerze... Wszystko mi klapło... buuu...

[elizka773]

Napisane przez luffka

A mnie czekam formatowanie dysku w komputerze... Wszystko mi klapło... buuu...

ja tez bede musiala nie dosc ze wiatrak zmienic to jeszcze format zrobic po tym co pisalam ostatnio ze ktos mi sie chyba wlamal

[Grapefrutka]

Napisane przez luffka

A mnie czekam formatowanie dysku w komputerze... Wszystko mi klapło... buuu...

biedactwo też tego nie lubię

Co do lumpeksów, uwielbiam, bo kiedyś sama w jednym pracowałam i w ciągu 3 miesięcy wymieniłam całą szafę sobie, mamie a i TŻ był zadowolony, bo często jakieś fajne „zdobycze” dla niego przynosiłam a poza tym miałam bardzo fajny skład, więc fajnie mi się pracowało, wiem, że jeśli bym wróciła do Pl to pewnie mogłabym wrócić do tej pracy, ale nie wiem czy bym chciała, bo to jednak niezła harówka była mimo wszystko

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

biedactwo też tego nie lubię

Co do lumpeksów, uwielbiam, bo kiedyś sama w jednym pracowałam i w ciągu 3 miesięcy wymieniłam całą szafę sobie, mamie a i TŻ był zadowolony, bo często jakieś fajne „zdobycze” dla niego przynosiłam a poza tym miałam bardzo fajny skład, więc fajnie mi się pracowało, wiem, że jeśli bym wróciła do Pl to pewnie mogłabym wrócić do tej pracy, ale nie wiem czy bym chciała, bo to jednak niezła harówka była mimo wszystko

sama chcialam sie przyjac do takiego sklepu no ale bylo powiedziane ze nie wolno wiecej niz 2 rzeczy na miesiac brac wiec wolalam nie wchodzic w to bo jestem taka ze bym cos zobaczyla fajnego i nie mogla tego miec to bym przezywala z tydzien


EDit: wiec dziewczyny jak ktos bedzie pisal z mojego konta tutaj brzydko tzn ze to nie ja

[luffka]

Kocham lumpeksy Kiedyś chodziłam kilka razy w tyg, ale teraz już staram się unikać, bo nie mam gdzie ciuchów trzymać

[Hajja Hawwa]

Napisane przez justyna_dt

EDIT: A uzależniona? Wizaż, Internet, papierosy (taaa, palacz zawsze będzie uzależniony), słodycze i mój pies w sumie też Co do TŻa to hmm... w sumie jak narkotyk

Napisane przez Grapefrutka

a ja się cieszę, bo mnie nigdy nie ciągło do papierosów i dalej nie ciągnie a rodzice palą, więc nie miałabym problemu żeby to ukryć, w ogóle nie ciągnie mnie do jakichkolwiek używek, alkoholu tez nie lubię pić, bo zawsze miałam mocną głowę i nikt nie dotrzymywał mi tempa, więc ja miałam fajny humorek a reszta już zaliczała zgona, taki ze mnie dziwny przypadek

Ja też nie palę

Napisane przez aaaneczkaaa

jak tak czytam o jakichś kredkach do oczu, eyelinerach-to tak sobie myślę-jak się tego w ogóle używa??bo ja nie umiem:/

Praktyka czyni mistrza Nauczysz się

Napisane przez Grapefrutka

Ja mazideł typu podkłady, pudry itp. też nie używam, bo mam wrażenie, że mam maskę na twarzy i źle się w tym czuję, jak się maluje to tylko oczyska i błyszczyk na usta, i od czasu do czasy korektor punktowo żeby ukryć „wypadki skórne” jak znajdę zdjęcia to wrzucę, bo powinnam mieć gdzieś na dysku moje ulubione makijaże, kolory to wyłącznie brąz, złoto i jakiś taki zielono-niebieski zależy ile i jak się go nałoży taki ma odcień.

Ja używam podkładu, ale takiego lekkiego, pudru nie używam, bo nie lubię. Też stawiam na naturalność Cieni do oczu nie używam raczej, bo nie lubię, za to lubię kredki, eyelinery i tzw. kocie oczy. A najczęściej to oczy maluję tylko maskarą. Kredki czy eyelinery to tak od czasu do czasu Na usta lekki błyszczyk, szminek nienawidzę.

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

sama chcialam sie przyjac do takiego sklepu no ale bylo powiedziane ze nie wolno wiecej niz 2 rzeczy na miesiac brac wiec wolalam nie wchodzic w to bo jestem taka ze bym cos zobaczyla fajnego i nie mogla tego miec to bym przezywala z tydzien


EDit: wiec dziewczyny jak ktos bedzie pisal z mojego konta tutaj brzydko tzn ze to nie ja

No my nie miałyśmy żadnego limitu, mogłyśmy kupować tyle ile nam się podobało, więc miałyśmy dobrze

[elizka773]

rozkrecilam sobie komputer i sie bawie z tym wiatraczkiem.co go walne paznokciem to dziala przez 30 sekund cos dlugo tu nie pobede chyba

[luffka]

Napisane przez elizka773

rozkrecilam sobie komputer i sie bawie z tym wiatraczkiem.co go walne paznokciem to dziala przez 30 sekund cos dlugo tu nie pobede chyba

to wal go cały czas

[Claris]

A ja jestem rasowa lumpiara i naprawdę traktuję to jako nałóg Mam praktycznie wszystkie ciuchy stamtąd oprócz bielizny i butów no i płaszcz zimowy też mam ze sklepu, a takto wszystko z lumpa: bluzki, swetry, koszulki, spodnie, spodnice no normalnie wszystko. Kiedyś jak byłam mała, to śmiałam się z babci i mamy, że one takie lumpiary i nie chciałam ciuchów stamtąd Ale z biegiem czasu, sama się wkręciłam, to przez nie A szafa pęka w szwach...

[elizka773]

Napisane przez luffka

to wal go cały czas

to nie na moje nerwy i tak wstawac co chwile i swiecic w niego,i walic,i ledwo ci siąde to znow wstawac..ehhh

EDIT; claris tez sporo rzeczy stamtad mam,chociaz coraz mniej bo nic mi sie nie udaje znalezc..zreszta nie mam nerwow do tego bo jak cos niosa na wieszaki to ludzie az sie bija o to...

a na wizazu widzialam watek ze sie chwala swoimi łupami ktora tam sie udziela?:p bym zobaczyla co wyhaczylyscie

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

rozkrecilam sobie komputer i sie bawie z tym wiatraczkiem.co go walne paznokciem to dziala przez 30 sekund cos dlugo tu nie pobede chyba

eeeee tam nie takie usterki sie przeżyło, spróbuj go odkurzaczem potraktować, bo pewnie za dużo ma tam kurzu a jak go odkurzysz to powinien działać, tylko uważaj żebyś kabli nie poprzerywała, przyłóż rurkę od odkurzacza tak na odległość 5-8 centymetrów nie bliżej, bo możesz go uszkodzić, powinno pomóc

edit:
tylko najpierw wyłącz komputer oczywiście

[aaaneczkaaa]

a ja nie umiem szukać w lumpeksach ciuchów. Wcześniej to jeszcze chodziłam tam i szukałam ubranek dla siostrzenicy malutkiej i bratanka jeszcze mniejszego, ale jakoś już nie chodzę. Dla siebie to nic tam nigdy nie widzę-szukać po prostu nie umiem
Elizka773 też tak miałam z wiatraczkiem-trzeba będzie go wymienić na lepszy model

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

eeeee tam nie takie usterki sie przeżyło, spróbuj go odkurzaczem potraktować, bo pewnie za dużo ma tam kurzu a jak go odkurzysz to powinien działać, tylko uważaj żebyś kabli nie poprzerywała, przyłóż rurkę od odkurzacza tak na odległość 5-8 centymetrów nie bliżej, bo możesz go uszkodzić, powinno pomóc

edit:
tylko najpierw wyłącz komputer oczywiście

wlasnie nic kurzu nie ma bo jest ciagle czyszczony od samego poczatku mialam problemy z tym wiatraczkiem.jakis trefny mi sie trafil(zreszta takie moje szczescie zawsze ) i trzeba go ciagle naoliwiac takim specjalnym środkiem jakims. niby nic..a wkurza jak cholera jak sie komp wylacza.nie dosc ze jeszcze jedno nie zrobione,to teraz to sie musialo dolozyc.ale sie przezyje

[Claris]

elizka773 ja się swego czasu udzielałam, ale już mi się nie chce i nie mam czasu robić tych zdjęc i zamilkłam

[elizka773]

Napisane przez Claris

elizka773 ja się swego czasu udzielałam, ale już mi się nie chce i nie mam czasu robić tych zdjęc i zamilkłam

okej rozumiem rozumiem a to ja sie tak spytam.kiedy masz slub?i jak przygotowania? i tak jeszcz z ciekawosci bo ludzie zamawiaja sale z 2-letnim wyprzedzeniem...i wtedy w kosciele tez sie termin zamawia?bo to chyba za wczesnie..a co jak sie okaze ze potem ten termin w kosciele jest zajety? takie glupie pytanie ale ostatnio mnie zastanowilo

[justyna_dt]

Dobra, już poważnie uciekam, proszę się nie rozpisywać Aelitka - odwykowiec zwłaszcza

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

wlasnie nic kurzu nie ma bo jest ciagle czyszczony od samego poczatku mialam problemy z tym wiatraczkiem.jakis trefny mi sie trafil(zreszta takie moje szczescie zawsze ) i trzeba go ciagle naoliwiac takim specjalnym środkiem jakims. niby nic..a wkurza jak cholera jak sie komp wylacza.nie dosc ze jeszcze jedno nie zrobione,to teraz to sie musialo dolozyc.ale sie przezyje

no to niestety trzeba wiatraczek wymienić tak jak pisała aaaneczkaaa. Ja tez w Pl miałam wiecznie jakiś problem z komputerem, bardzo często Mia swoje humorki i po prostu się nie włączał a kiedy nawet popsułam pamięć RAM, co ponoć tego się nie da popsuć a jak popsułam tzn. spaliłam, jak usłyszał to mój zaprzyjaźniony informatyk, który mi składał kompa i w ogóle się nim opiekował to zaczął się śmiać, ale na szczęście była na nią gwarancja dożywotnia, więc szybko się dało wymienić, ale śmiechu było, co niemiara

Ja nawet tutaj chodze do lumpeksów.