Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 43 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-24, 14:54   #1261
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

no i co, nic z tym nie robisz, to się męcz. sorry, ale nikt za Ciebie nic z tym nie zrobi
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 15:04   #1262
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez moja imaginacja Pokaż wiadomość
no i co, nic z tym nie robisz, to się męcz. sorry, ale nikt za Ciebie nic z tym nie zrobi
Ale ja nie mam nic do gadania. Nic nie mogę zrobić
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 15:07   #1263
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ale ja nie mam nic do gadania. Nic nie mogę zrobić
C.H.O.R.E Ja bym chyba uciekła bo jestem nerwusem strasznym albo nie wiem co.
Jakby ktoś mnie zmusił do jedzenia mielonych to też bym była niezadowolona.
Nie wiem jak można zmuszać do czegoś czego się nie lubi.
I don't know po prostu C.H.O.R.E dla mnie!
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 15:44   #1264
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ale ja nie mam nic do gadania. Nic nie mogę zrobić
Właśnie, że możesz, ale chyba tak na prawdę tego nie chcesz, skoro tego nie robisz
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 15:55   #1265
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez moja imaginacja Pokaż wiadomość
Właśnie, że możesz, ale chyba tak na prawdę tego nie chcesz, skoro tego nie robisz
Też tak coś przeczuwam.

Myślę ,że pozycja ''domowego jajka'' w sensie ,że tak się z tobą obchodzą ci poniekąd pasuje , byś miała jakąś uwagę od rodziny.

Twoja mama wie ,że to nie przelewki , że musisz być zdrowa a inaczej jak by ci odpuściła robiłabyś tak jak chcesz i mogłabyś się nie słuchać zaleceń
(jakieś ograniczanie,R,wyrzuty).

A z jednej strony jak tak poczytam to z twoich opisów wynika ,że twoja matka to TYRAN.

Powiedz nam jak naprawdę jest , czy to jest twój sposób na uwagę?

Chyba chcesz wyzdrowieć a takie cackanie się i ukrywanie , że jest inaczej to to zdrowia nie prowadzi.

Bo waga w normie to pikuś a to co w psychice siedzi to potrzeba o wiele większej pracy,szczerych chęci.

Ps.
Czy Ty potrzebujesz ciągłej uwagi (większej) wcześniej zwracałyśmy uwagę Skomplikowanej , że pisze w kółko to samo i że nasza uwaga karmi jej chorobę nie wiem czy w twoim przypadku jest podobnie ale wróżką ani jakimś psychologiem nie jest po prostu mam takie przeczucia więc przepraszam jeśli się mylę ale mam na celu twoje dobro a nie chce komuś zaszkodzić.

Ciągle piszesz o swojej mamie i wydaje mi się to trochę dziwne , że ci tak drastycznie wszystko wciska chodź owo tego nie lubisz.

A może odwracasz kota ogonem.

Ja się przyznaje otwarcie , że mam problemy i wyciągałam rękę po pomoc i też tak mówiłam nie lubię tamtego owego (jedząc np. ciastko, obiad mniej zdrowy ,że mi nie smakuje) a tak naprawdę w mojej głowie było tak (to tyle bezwartościowych kalorii, możesz zjeść jabłko a nie to świństwo) i taka jest prawda.

Chce się leczyć bo chce być zdrowa nie wiem do jakiego typu choroby mnie zdefiniować bo waga w normie ale brak @ i mój sposób do jedzenia nie jest normalny.
Doskonale o tym wiem.
Ale puki nie ruszę za przeproszenie dupy to samo się nie zrobi.
Nie ma , że jutro po jutrze wezmę się za siebie trzeba postanowić i już dla chcącego nic trudnego.
Nie mam czasu by psuć sobie metabolizm,wydłużać czas braku @ bo to nie są przelewki.
Zdrowie i życie ma się jedno. Marze o pięknych długich włosach także NNKT są mi wręcz wskazane.
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

Edytowane przez Tynusia
Czas edycji: 2011-01-24 o 16:35
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 18:54   #1266
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ale ja nie mam nic do gadania. Nic nie mogę zrobić
Ty nie chcesz nic z tym zrobić, jak już kiedyś pisałam. Na każdą propozycję znajdujesz jakieś ALE i od razu jesteś nastawiona na NIE.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 19:22   #1267
TrueLook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

To ja dla odmiany napiszę, że u mnie tak średnio. Z jednej strony jest dobrze - nie myślę już tak dużo o jedzeniu, nie planuję co zjem jutro na śniadanie, a co pojutrze. Na kolację zjadłam to na co miałam ochotę, a nie to co "powinnam" wg mojej głowy. Humor mam nadal dobry
Martwię się jedynie tą środową wizytą u psychiatry...
TrueLook jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-24, 19:38   #1268
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Tynusia Pokaż wiadomość
Też tak coś przeczuwam.

Myślę ,że pozycja ''domowego jajka'' w sensie ,że tak się z tobą obchodzą ci poniekąd pasuje , byś miała jakąś uwagę od rodziny.

Twoja mama wie ,że to nie przelewki , że musisz być zdrowa a inaczej jak by ci odpuściła robiłabyś tak jak chcesz i mogłabyś się nie słuchać zaleceń
(jakieś ograniczanie,R,wyrzuty).

A z jednej strony jak tak poczytam to z twoich opisów wynika ,że twoja matka to TYRAN.

Powiedz nam jak naprawdę jest , czy to jest twój sposób na uwagę?

Chyba chcesz wyzdrowieć a takie cackanie się i ukrywanie , że jest inaczej to to zdrowia nie prowadzi.

Bo waga w normie to pikuś a to co w psychice siedzi to potrzeba o wiele większej pracy,szczerych chęci.

Ps.
Czy Ty potrzebujesz ciągłej uwagi (większej) wcześniej zwracałyśmy uwagę Skomplikowanej , że pisze w kółko to samo i że nasza uwaga karmi jej chorobę nie wiem czy w twoim przypadku jest podobnie ale wróżką ani jakimś psychologiem nie jest po prostu mam takie przeczucia więc przepraszam jeśli się mylę ale mam na celu twoje dobro a nie chce komuś zaszkodzić.

Ciągle piszesz o swojej mamie i wydaje mi się to trochę dziwne , że ci tak drastycznie wszystko wciska chodź owo tego nie lubisz.

A może odwracasz kota ogonem.

Ja się przyznaje otwarcie , że mam problemy i wyciągałam rękę po pomoc i też tak mówiłam nie lubię tamtego owego (jedząc np. ciastko, obiad mniej zdrowy ,że mi nie smakuje) a tak naprawdę w mojej głowie było tak (to tyle bezwartościowych kalorii, możesz zjeść jabłko a nie to świństwo) i taka jest prawda.

Chce się leczyć bo chce być zdrowa nie wiem do jakiego typu choroby mnie zdefiniować bo waga w normie ale brak @ i mój sposób do jedzenia nie jest normalny.
Doskonale o tym wiem.
Ale puki nie ruszę za przeproszenie dupy to samo się nie zrobi.
Nie ma , że jutro po jutrze wezmę się za siebie trzeba postanowić i już dla chcącego nic trudnego.
Nie mam czasu by psuć sobie metabolizm,wydłużać czas braku @ bo to nie są przelewki.
Zdrowie i życie ma się jedno. Marze o pięknych długich włosach także NNKT są mi wręcz wskazane.
Nie chcę żadnej uwagi. Po prostu chcę wyrzucić z siebie to co mi lezy na duszy wtedy robi się lżej. Nie musicie na to odpisywać. Po prostu chce się wygadać a nie mam komu.

Co do produktów to uwielbiam sery białe, twarogi, łososia wędzonego, ryby, ryże kasze i inne. Nie przepadam tylko za słodkimi potrawami takimi jak ryż z jabłkami, kluski z truskawkami, ogólnie mięsem, pasztetami, dżemami i miodem. Tak poza tym jem wszytko. Produktów na słodko i pasztetów nie lubię od dzieciństwa a teraz są we mnie wmuszane. Nie chcę ciągłych kłótni w domu dlatego ustępuje mamie. Było powiedziane ze w domu jestem tylko na tych zasadach co ona ustala. Jeśli coś mi nie pasuje to idę do szpitala. Czasem mama pozwala mi zamiast słodkich dżemów jeśc słodki serek z bułką lub jakieś słodkie desery. Przynajmniej na tym poszła jakoś na ustępstwo.

Cytat:
Ja się przyznaje otwarcie , że mam problemy i wyciągałam rękę po pomoc i też tak mówiłam nie lubię tamtego owego (jedząc np. ciastko, obiad mniej zdrowy ,że mi nie smakuje) a tak naprawdę w mojej głowie było tak (to tyle bezwartościowych kalorii, możesz zjeść jabłko a nie to świństwo) i taka jest prawda.
tak nie myślę. Tylko zamiast kanapki z miodem wolałabym zjeść np. z masłem i serem białym który uwielbiam. Ale muszę jesc dżemy i miód bo mam ponoć za niski poziom glukozy we krwi. Mama jest o tym świecie przekonana chociaż 2 miesiące temu glukozę miałam w porządku
Uwagi niczyjej nie chcę bo mi to nie potrzebne.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Winky Pokaż wiadomość
Ty nie chcesz nic z tym zrobić, jak już kiedyś pisałam. Na każdą propozycję znajdujesz jakieś ALE i od razu jesteś nastawiona na NIE.

Jak na obecną chwilę ja się swojej mamy boję. Jem i nie chcę isć do szpitala. Zawsze jak chce z mamą pójść na ustępstwo ona reaguje krzykiem bo ma myć tak jak ona chce. Czasem nawet nie chce mnie wysłuchać.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-24 o 19:37
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 20:33   #1269
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha, boisz się mamy czy szpitala?
moja rada: przestań bać się szpitala, a mama automatycznie przestanie być dla Ciebie taka straszna.
w domu jak tak dalej pójdzie, ześwirujesz do reszty, a w szpitalu przynajmniej otrzymasz pomoc psychologiczną, bo nie w każdym tylko tuczą. Poza tym, mama naprawdę myśli, że pstryknie palcem, a Ty z dnia na dzień znajdziesz się na oddziale? AHA

jesteś pełnoletnia, uświadom sobie, ze jak powiesz "nie", to zdrowi psychicznie ludzie Twoje "nie" uszanują to raz, a dwa, że jeśli chodzi o szpital - wystarczy, że nie wyrazisz zgody na leczenie, a nie będziesz musiała się leczyć. Póki mamusia Cię nie ubezwłasnowolni, a to raczej trochę potrwa.

czytam to, co piszesz i krew się we mnie gotuje, naprawdę. Otwórz buzię i się postaw, nie daj sobie wmawiać, że nie wolno Ci wychodzić z domu, bo straszysz ludzi.
jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce i nie zaczniesz pracować nad asertywnością, to z trzydziestką na karku będziesz uzależnionym emocjonalnie od matki niewolnikiem.

pogadaj z tatą, zadzwoń do psychologa, na złość matce sama zgłoś się na oddział (to byłaby zabawna prowokacja, ciekawe co rodzicielka by zrobiła) a tym samym odbierz jej haka ,którego na Ciebie ma; i nie daj sobą pomiatać.

Ervishaaaaa, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś c z ł o w i e k i e m i że masz prawa? dlaczego godzisz się na to, co się dzieje?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 20:51   #1270
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Ervisha, boisz się mamy czy szpitala?
moja rada: przestań bać się szpitala, a mama automatycznie przestanie być dla Ciebie taka straszna.
w domu jak tak dalej pójdzie, ześwirujesz do reszty, a w szpitalu przynajmniej otrzymasz pomoc psychologiczną, bo nie w każdym tylko tuczą. Poza tym, mama naprawdę myśli, że pstryknie palcem, a Ty z dnia na dzień znajdziesz się na oddziale? AHA

jesteś pełnoletnia, uświadom sobie, ze jak powiesz "nie", to zdrowi psychicznie ludzie Twoje "nie" uszanują to raz, a dwa, że jeśli chodzi o szpital - wystarczy, że nie wyrazisz zgody na leczenie, a nie będziesz musiała się leczyć. Póki mamusia Cię nie ubezwłasnowolni, a to raczej trochę potrwa.

czytam to, co piszesz i krew się we mnie gotuje, naprawdę. Otwórz buzię i się postaw, nie daj sobie wmawiać, że nie wolno Ci wychodzić z domu, bo straszysz ludzi.
jeśli nie weźmiesz życia w swoje ręce i nie zaczniesz pracować nad asertywnością, to z trzydziestką na karku będziesz uzależnionym emocjonalnie od matki niewolnikiem.

pogadaj z tatą, zadzwoń do psychologa, na złość matce sama zgłoś się na oddział (to byłaby zabawna prowokacja, ciekawe co rodzicielka by zrobiła) a tym samym odbierz jej haka ,którego na Ciebie ma; i nie daj sobą pomiatać.

Ervishaaaaa, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś c z ł o w i e k i e m i że masz prawa? dlaczego godzisz się na to, co się dzieje?
Popieram na trylion %

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Ps. Często boli mnie brzuch jak już pisałam pije ten koper włoski itp. ale często po prawej stronie mam wypukłe.
Od czego to może być?
Lepiej bym jadła rzeczy lekkostrawne ? I jakie to są bo ja nie lubię jasnych bułek i chleba jak już to raz na jakiś ruski czas.

I tracę ostatnio apetyt nie wiem czy może będę chora czy to czymś innym spowodowane.

Ervisha - Nie chodziło mi o to by po prostu olać to co piszesz tylko miałam takie odczucia , że coś mi podejrzane dlatego spytałam. Nie zrozum źle mojego posta
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

Edytowane przez Tynusia
Czas edycji: 2011-01-24 o 20:52
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 06:46   #1271
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość

Co do produktów to uwielbiam sery białe, twarogi, łososia wędzonego, ryby, ryże kasze i inne. Nie przepadam tylko za słodkimi potrawami takimi jak ryż z jabłkami, kluski z truskawkami, ogólnie mięsem, pasztetami, dżemami i miodem. Tak poza tym jem wszytko.
Acha, czyli uwielbiasz wszystko co errRkowe

Moze dlatego Twoja mama w Ciebie tak wmusza bo wie, ze jak sama zaczniesz wybierac to nagle z Twojego P zrobi sie bardzo ladne R? Twoje podejscie do jedzenia jest bardzo zle.

Twoj ostani jadlospis:
Śniadanie - duża bułka pszenna (100g) obie połówki grubo posmarowane serem topionym a na to po 2 plastry pomidora+kubek herbaty słodzonej
II Śniadanie - 2 grube kromki chleba pszenno-żytniego (kromki ze środka chleba)posmarowane margaryną i dżemem(po 2 czubate łyżeczki na kromkę chleba)+ wieśniak (200g)+2 mandarynki
Obiad -
talerz gęstej zupy ogórkowej, 3 duże krokiety ze szpinakiem i serem (najadłam się 2 ale tego trzeciego musiałam w siebie wepchać na siłę bo mama by mnie wywiozła do szpitala)+kubek kompotu (kubek 500ml., kompot słodzony)
Podwieczorek - będą 3 kromki chleba z sałatką jarzynową (200g)+banan
Kolacja -nie wiem co wypadnie. albo powtórka ze śniadania lub bułka posmarowana margaryną (obie połówki) a na to łosoś wędzony i
kubek herbaty słodzonej

W Twoim ostatnim jadlospisie byly 2 lyzki dzemu+herbata slodzona. I Ty o to robisz awantury i wynokwiasz. Ja rozumiem gdyby mama wpierala Ci ten dzem do kazdego posilku etc ale sorki. Po prostu, moim zdaniem, wymyslasz zeby pokazac jaka mama jest niedobra. Wydaje mi sie ze jak raz ustapi z tym dzemem i herbata to potem bedzie jeszcze gorzej.

W ogole zobacz jak Ty przedstawiasz swoje jedzenie: "3 duże krokiety ze szpinakiem i serem (najadłam się 2 ale tego trzeciego musiałam w siebie wepchać na siłę bo mama by mnie wywiozła do szpitala). "
sorki, ale 3 krokiety ze szpinakiem i serem maja malo kalorii (w ogole watpie by byly duze). Wydaje mi sie, ze mama widzi jak probujesz nia manipulowac (nami przy okazji tez), ale ona sie nie daje i to Cie wkurza. Jadasz praktycznie jak na R i robisz awantury o JEDYNE rzeczy, ktoych na R jesc sie nie powinno
Nie widzisz, ze to jest chore?


---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Ja teraz jestem na R. Tez musze jesc rzeczy, ktorych nie lubie i jakos zyje. Ty WALCZYSZ O ZYCIE i zamiast trzymac sie go pazurami, wymyslasz. ehhh. Szkoda gadac.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Jak na obecną chwilę ja się swojej mamy boję. Jem i nie chcę isć do szpitala. Zawsze jak chce z mamą pójść na ustępstwo ona reaguje krzykiem bo ma myć tak jak ona chce. Czasem nawet nie chce mnie wysłuchać.
Dziwisz sie? Mowisz, ze zamiast dzemu zjadlabys bialy ser. Zapewne jeszcze ten 0%, margaryne w sumie tez moznaby sobie odpuscic etc.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło

Edytowane przez miphuhiz
Czas edycji: 2011-01-25 o 06:47
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 08:52   #1272
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
a w szpitalu przynajmniej otrzymasz pomoc psychologiczną, bo nie w każdym tylko tuczą. Poza tym, mama naprawdę myśli, że pstryknie palcem, a Ty z dnia na dzień znajdziesz się na oddziale? AHA
W tym szpitalu nie ma terapii

Acha, czyli uwielbiasz wszystko co errRkowe

Cytat:
Moze dlatego Twoja mama w Ciebie tak wmusza bo wie, ze jak sama zaczniesz wybierac to nagle z Twojego P zrobi sie bardzo ladne R? Twoje podejscie do jedzenia jest bardzo zle.
Cytat:
Mowisz, ze zamiast dzemu zjadlabys bialy ser. Zapewne jeszcze ten 0%, margaryne w sumie tez moznaby sobie odpuscic et
Zawsze lubiłam ryby czy ser biały (jem ten półtłusty bo tylko taki kupuje się w domu.) Za masłem, dżemem i miodem od dzieciństwa nie przepadam. Muszę dawać pod masło czy łososia jakiś tłuszcz a skoro masła nie lubię smaruję margaryną.
Oprócz serów białych jem jeszcze sery topione, paprykarze, pasty rybne i inne produkty na kanapki.Ja wymieniłam tylko część.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 09:22   #1273
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

omg, dobra, nie czepiajcie się już Ervishy, niech je to , co lubi, ma do tego prawo. z tego, co dziewczyna pisze, jej matka owszem, martwi się, ale przy tym bardzo jej swoim zachowaniem szkodzi i sama potrzebuje terapii. ponadto, co to ma w ogóle być, że nie pozwala swojej chorej córce iść do psychologa?!! wpychaniem jedzenia jej nie wyleczy

jednak, Ervisha, ile "ale" posiadasz jeszcze w zanadrzu? dziewczyny proponują Ci rozwiązania problemu, które wymagają od Ciebie przełamania się i asertywności, lecz są wykonalne. Podoba Ci się, jak jest? Zostawisz to tak?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 09:25   #1274
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Podoba Ci się, jak jest? Zostawisz to tak?
Nie nie podoba, ale prawda jest taka że władzę w domu ma matka Muszę to wszytko przemysleć. Dziękuję za pomoc.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 09:35   #1275
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Nie nie podoba, ale prawda jest taka że władzę w domu ma matka Muszę to wszytko przemysleć. Dziękuję za pomoc.
jesteś pełnoletnia,
jesz normalnie, nie głodzisz się, chcesz przytyć,
masz prawo się leczyć psychologicznie,
na szpital musisz wyrazić zgodę,
matka nie ma mocy więzienia Cię w domu,
może poszukasz pracy?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-25, 11:21   #1276
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
jesteś pełnoletnia,
jesz normalnie, nie głodzisz się, chcesz przytyć,
masz prawo się leczyć psychologicznie,
na szpital musisz wyrazić zgodę,
matka nie ma mocy więzienia Cię w domu,
może poszukasz pracy?
Pomyśle ale najgorsze jest to że dzisiaj się zważyłam przy mamie. W ciągu 8 dni przytyłam 1.100 kg. Myślałam ze mama się ucieszy, że trochę odpuści to znaczy ze nie będzie się tak strasznie czepiać, patrzeć mi na ręce i krzyczeć że jak kładę ser na kanapki to widać 0,5 cm bułki bo to też powinno być zakryte serem (sera czy sałatki powinno by spadało z buły i zakryło całą). Myliłam się. Mama powiedziała tylko ze nie zamierza wrzucić na luz. Dalej będzie taką hogatą Ja chce przytyć lecz ona tego nie dostrzega.

Mieszkam w jej domu więc musi być tak jak ona chce. Ja nie mam żadnych praw. Gdybym miała pieniądze to bym się wyprowadziła.

Nie chcę by ktoś mnie chwalił za to że zjadłam, czy przytyłam bo jedzenie to coś normalnego a ja mam tyć. Ale chociaż mogłaby pokazać ze jest choć trochę zadowolona z moich rezultatów. Ja zamierzam dalej pracować nad swoją wagą. Chcę by rosła w górę, ale chciałabym to robić w milszej atmosferze niż tej która teraz panuje w domu.

A co do szpitala ja mogę się nie zgodzić, ale wtedy może skierować mnie sąd.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-25 o 11:49
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 11:58   #1277
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Twoja mama zachowuje się, jakby sama miała zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

a Ty ciągle szukasz wymówek, żeby pozostawić to wszystko takie, jakim jest. Wyjście istnieje zawsze.

dlaczego nie znajdziesz pracy?
ja wiem, że to wszystko jest trudne, ale zmiany z reguły wymagają odwagi.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 12:42   #1278
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Dokładnie twoja mama powinna mieć jakąś terapie.
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 13:51   #1279
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

U mnie w domu mama ma władzę. Łatwo wam mówić: postaw się mamie, znajdź pracę itp. Jednak gdybyście byli u mnie w domu wiedzielibyście że nie jest to taki łatwe.

Dziewczyny Wasi rodzice też się tak zachowywali ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-25, 13:57   #1280
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
U mnie w domu mama ma władzę. Łatwo wam mówić: postaw się mamie, znajdź pracę itp. Jednak gdybyście byli u mnie w domu wiedzielibyście że nie jest to taki łatwe.

Dziewczyny Wasi rodzice też się tak zachowywali ?
Ervisha.
Napisz mi (jesli nie tu to chociaz na pw) jak dlugo jestes chora, jakie masz BMI.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 13:58   #1281
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Twoja mama zachowuje się, jakby sama miała zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

a Ty ciągle szukasz wymówek, żeby pozostawić to wszystko takie, jakim jest. Wyjście istnieje zawsze.

dlaczego nie znajdziesz pracy?
ja wiem, że to wszystko jest trudne, ale zmiany z reguły wymagają odwagi.
Psycholodzy mówili to mamie . Stwierdzili też że jak najszybciej chce mnie "utuczyć". Mama jednak uważa ze to nie prawda i tak nie jest.

Wiem ze muszę jeść i jem jednak boli mnie to że mama czepia się o szczegóły (np. o to że jak kładę na kanapkę ser to widać odrobinę bułki.)I nie powie tego na spokojnie, tylko od razu krzyczy. Jak się stawiam i mówię by na mnie nie krzyczała, ze stres źle na mnie działa to jest jeszcze gorzej.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-01-25 o 14:01
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 14:00   #1282
monikation
Raczkowanie
 
Avatar monikation
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha a jakie masz bmi?
A jesli chodzi o jedzienie, to moze skontaktujesz sie z dietetykiem ktory ci ustali diete? Pokazesz ja mamie i poprostu bedziesz jesc według niej! I nie boj sie, to nie bedzie tak ze dietetyczka da ci odrazu diete2500! Na poczatku bedzie ok. 1800 i co najwazniejsze powie ci co masz jesc, zeby bylo zdrowe, bo uwierz ona nie bedzie cie chciala utuczyc, a kiedy juz waga bedzie ok. to ustali ci kolejną diete. Oczywiscie wiem, ze jesli chcesz żyć normalnie to nie możesz ciagle jechac na jadlospisie ustalonym przez dietetyka, tylko jesc co chcesz. No ale z autopsji wiem ze czasami to pomaga!
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
— Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
monikation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 14:11   #1283
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez monikation Pokaż wiadomość
Ervisha a jakie masz bmi?
A jesli chodzi o jedzienie, to moze skontaktujesz sie z dietetykiem ktory ci ustali diete? Pokazesz ja mamie i poprostu bedziesz jesc według niej! I nie boj sie, to nie bedzie tak ze dietetyczka da ci odrazu diete2500! Na poczatku bedzie ok. 1800 i co najwazniejsze powie ci co masz jesc, zeby bylo zdrowe, bo uwierz ona nie bedzie cie chciala utuczyc, a kiedy juz waga bedzie ok. to ustali ci kolejną diete. Oczywiscie wiem, ze jesli chcesz żyć normalnie to nie możesz ciagle jechac na jadlospisie ustalonym przez dietetyka, tylko jesc co chcesz. No ale z autopsji wiem ze czasami to pomaga!

Wiem o tym i nawet pokazywałam mamie jadłospisy układane przez dietetyka które zmalałam w internecie. Jednak mama uważa ze to zalezy od stopnia wychudzenia i że ona jest moją matką i wie najlepiej ile mam jeść i w jakich ilościach. I wiem ze dietetyczka nie ułoży od razu wysoko kalorycznej diety Mówiłam nawet mamie że to trzeba stopniowo zwiększać że tak jest w każdym szpitalu i klinice i osrodku. Że najpierw jest mniej jedzenia a potem co raz więcej i więcej. Ona na to ze tu nie ma czasu na takie zabawy i zwiększanie a że jesli tak chce to żebym położyła się do szpitala to tam tak będę się bawić. Ja jednak wolałabym w domu. Mam już dość szpitali ;(

A jak na razie to mogę jeść co chcę ale też mama we mnie wmusza coś czego nie lubię.

I nie wiem jakie mam BMI. nie liczyłam. Nawet nie wiem ile mam wzrostu.

I nie mam jak się skontaktować z dietetkiem bo mieszkam w małym mieście i wszędzie jest daleko i są problemy z dojazdami. Zresztą rodzice nie dadzą kasy na dietę dla mnie. Oni powiedzą że to głupota i ze powinnam jeść wszystko i pakować w siebie ile wlezie. Oki ile wlezie tylko czasem jem ponad siłę jak mi mama każe. Wiem ze to dla mojego dobra ale czasem mi się aż cofa.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 14:17   #1284
monikation
Raczkowanie
 
Avatar monikation
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

ooo ludzie;o to mnie rodzice sami zachecaja : psycholog umowiony co tydzien, oprocz tego psychiatra co 2-3 tyg., do dietetyka wypelnialam jakies ankiety, w ktorych pisalam co lubie jesc itd. z jedzieniem tez nie ma problemu jem co lubie, mama zabiera mnie do sklepu a ja moge "szalec"... tylko kiedy pomysle ile na te wszystkie prywatne wizyty kasy idzie, to masakra...
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
— Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
monikation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 14:21   #1285
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez monikation Pokaż wiadomość
ooo ludzie;o to mnie rodzice sami zachecaja : psycholog umowiony co tydzien, oprocz tego psychiatra co 2-3 tyg., do dietetyka wypelnialam jakies ankiety, w ktorych pisalam co lubie jesc itd. z jedzieniem tez nie ma problemu jem co lubie, mama zabiera mnie do sklepu a ja moge "szalec"... tylko kiedy pomysle ile na te wszystkie prywatne wizyty kasy idzie, to masakra...
Własnie tu jest problem. Chodzi o te pieniądze. BO na jedzenie tato powiedział ze mi da i że mi kupi co będę chciała bylebym jadła. Mama się czasem czepia na to co biorę np. serek wiejski, którego zabroniła mi jeść(lubiłam go za nim zachorowałam). Ale ojciec nie da kasy na prywatne wizyty.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 14:50   #1286
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Hej! Od jakiegoś czasu czytam Wasze posty, jadłospisy, itd.
Choruję na anoreksje od prawie 2 lat, w zeszłym roku byłam w szpitalu na Sobieskiego (marzec-czerwiec). Po wyjściu z wagą 46,3 i 170cm wzrostu wydawało mi się, że sobie radzę, ale do grudnia spadłam z wagi do 40-41kg.

Od jakiegoś czasu staram się sama jeść więcej, dodam, że wcześniej jadłam jakieś 1300 kcal. Mój jadłospis od ok 20 dni wygląda mniej więcej tak:

1. Śn.: 2 bułki (ciabata + grahamka), z masłem, i w zależności od dnia: wędlina + ser żółty / jajko + wędlina / serek wiejski + dżem. Zawsze jakieś warzywa, pomidor, ogórek... I kawa z mlekiem 2% (takie zawsze się u mnie w domu kupowało)

2. IIŚn.: bułka z masłem i różnymi dodatkami typu ser/wędlina/pasztet itd + owoc ALBO jogurt/pudding/serek danio (<-- coś z tego) + jakiś baton musli typu Corny/garść orzechów+ owoc ORAZ zawsze do tego Nutridrink (200ml)

3. Obiad: ryż/kasza/ziemniaki (3/4 woreczka lub ziemniaków jakieś 200g) z jakimś mięsem, zazwyczaj pulpety gotowane/schab duszony/ kurczak w sosie curry i surówka + szkl soku

(nie jadam zup, zawsze w domu miałam obiady jednodaniowe)

4. Podwieczorek: Tak jak II śniadanie

5. Kol: tak jak śniadanie (z herbatą)

6. Kromka chleba (duża, chleb wiejski one są takie długie) z masłem i jakimś serkiem + szkl. soku

W ciągu tych 20 dni jest mnie 3-4 kg więcej (mniej więcej, bo mam wagę wahadłową ;p )

Czy mogę liczyć na jakieś wskazówki, opinie?
Chcę się leczyć, mam terapię, psychicznie ciągle przełamuję bariery, ale bardzo trudno jest mi przekonać się do wielu produktów.
M92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 15:15   #1287
TrueLook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez monikation Pokaż wiadomość
ooo ludzie;o to mnie rodzice sami zachecaja : psycholog umowiony co tydzien, oprocz tego psychiatra co 2-3 tyg., do dietetyka wypelnialam jakies ankiety, w ktorych pisalam co lubie jesc itd. z jedzieniem tez nie ma problemu jem co lubie, mama zabiera mnie do sklepu a ja moge "szalec"... tylko kiedy pomysle ile na te wszystkie prywatne wizyty kasy idzie, to masakra...
U mnie jest tak samo, z tym, że ja nie chodzę do psychologa tylko do psychiatry. Jutro mam wizytę kontrolną i od niej zależy, czy idę do szpitala... Mam nadzieję, że waga nie spadła
Ogólnie rodzice naprawdę mnie wspierają, gotują moje ulubione potrawy. Cieszę się, że mam w nich wsparcie, bo nie wiem jakby to było, gdyby zachowywali się jak mama Ervishy...
TrueLook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 15:24   #1288
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez TrueLook Pokaż wiadomość
U mnie jest tak samo, z tym, że ja nie chodzę do psychologa tylko do psychiatry. Jutro mam wizytę kontrolną i od niej zależy, czy idę do szpitala... Mam nadzieję, że waga nie spadła
Ogólnie rodzice naprawdę mnie wspierają, gotują moje ulubione potrawy. Cieszę się, że mam w nich wsparcie, bo nie wiem jakby to było, gdyby zachowywali się jak mama Ervishy...
nie wiemy w jakim stanie jest Ervisha.
Jej mamie po prostu nerwy puszczaja. Tez nie wiemy jaki byl proces chorobowy. Moze Ervisha juz wiele razy obiecywala, ze bedzie jadla sama, ze bedzie tyla jak tylko pozwola jej jesc co lubi, a w wyniku tego chudla. W ogole zobacz co lubi Ervisha. Samo errRrrkowe jedzenie

Ervisha. Od jakiego czasu mamie tak odbija?
Czy Ty chodzisz do szkoly? Masz jakies zainteresowania, kolezanki?
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło

Edytowane przez miphuhiz
Czas edycji: 2011-01-25 o 15:50
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 15:30   #1289
monikation
Raczkowanie
 
Avatar monikation
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez TrueLook Pokaż wiadomość
U mnie jest tak samo, z tym, że ja nie chodzę do psychologa tylko do psychiatry. Jutro mam wizytę kontrolną i od niej zależy, czy idę do szpitala... Mam nadzieję, że waga nie spadła
Ogólnie rodzice naprawdę mnie wspierają, gotują moje ulubione potrawy. Cieszę się, że mam w nich wsparcie, bo nie wiem jakby to było, gdyby zachowywali się jak mama Ervishy...
Kochana, bede trzymać kciuki jutro! A nie masz wagi w domu, zeby sie zwazyc? Ja tak samo za tydzien we wtorek jade na kontrole do psychiatry musze miec 0,5 kg wiecej inaczej powrot do szpitala..
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
— Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
monikation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-25, 15:45   #1290
TrueLook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez monikation Pokaż wiadomość
Kochana, bede trzymać kciuki jutro! A nie masz wagi w domu, zeby sie zwazyc? Ja tak samo za tydzien we wtorek jade na kontrole do psychiatry musze miec 0,5 kg wiecej inaczej powrot do szpitala..
Mam wagę w domu, ale pani psychiatra kazała ją schować rodzicom (i dzięki Bogu...). Ważyłam się w czwartek tydzień temu i było 0.8 kg więcej Z jednej strony psychika zadziałała i zaczęłam jeść mniej, ale zaraz się ogarnęłam i wróciłam do zwykłych porcji, a z drugiej jestem ciekawa ile ważę. Mam nadzieję, że ominie mnie ten szpital...

Monikation, ja również będę trzymać za ciebie kciuki <3. Nie poddawaj się i walcz
TrueLook jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.