Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

[bernadeta85]

Bianeczko Gratuluję i życzę wiele szczęścia i wyrozumiałości na nowej drodze życia.......... wyglądałaś przepięknie i ta radość która od Ciebie biła
Ja również dołączam się do życzeń dla ostatniej w tym sezonie udzielającej się na naszym forum PM....

I pomyśleć że jeszcze ja 6 miesięcy temu otwierałam sezon ślubny 2010 a tutaj już końcóweczka kolejki

[amantas_amaentes]

Primo: Dziewczyny! wielkie dzięki za komentarze MissZuzia - wiem, sukienka jest prosta, ale na tym mi zależało w końcu szukałam sukienki pasującej do moich ukochanych słoneczników Decyzję zatem podjęłam i spora w tym Wasza zasługa
Secundo: niech to ostatnie wesele w sezonie (prawie jak mleczyk z Epoki Lodowcowej, jeśli ktoś oprócz mnie ogląda bajki ) będzie bardzo udane
Buziole!
zmęczona po pierwszym prawdziwym seminarium doktoranckim. miejmy nadzieję, że dożyję do ostatniego <lol>
Aga

[Lotta_]

Napisane przez bernadeta85

I pomyśleć że jeszcze ja 6 miesięcy temu otwierałam sezon ślubny 2010 a tutaj już końcóweczka kolejki

A teraz z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie sezonu 2011 Drogie PM-ki z 2011, ledwie się obejrzymy i przyjdzie nasza kolej na realizację marzeń i wielkie życiowe zmiany! A potem to już tylko szczęśliwe dni u boku tego Jedynego ech.. rozmarzyłam się ...

[ppm]

ppm, witaj gdzie macie salę, napisz coś więcej o Was [/QUOTE]

No to tak... Salę zarezerwowaliśmy w tamtym tygodniu - po dwóch dniach różnorakich oględzin stanęlo na Zajeździe Gościnnym w Konopnicy. Kuzynka miała tam wesele i była zadowolona, wiec mam nadzieję, że i u nas nie będzie źle Jak wspomniałam wcześniej TO JUŻ ZA ROK Nad kościołem cały czas myślimy, bo niby należę do Św. Rodziny, ale tam ślub trwa pół godziny, a przyznam, że trochę nam nie odpowiada taka masowa produkcja małżonków :/ Jeśli chodzi o zespół, kamerzystę i fotografa to mamy upatrzonych, ale jeszcze muszę trochę forum poczytać (moje założenie to 10 stron dziennie, więc niedługo powinnam być na bieżąco ). No to chyba tyle. Nad czymś jeszcze powinnam zastanawiać się rok przed ślubem? Aha, chciałam jeszcze zapytać ile przed ślubem kupowałyście/szyłyście suknię?

[margolka1986]

Faktycznie sezon ślubny 2010 sie konczy...

Dziewczyny czy znacie może namiary na krawcową gdzię s wokolicach Elizówki czy w która szyje suknie wieczorowe itp a ma od razu swoje materiały ??

[cindi]

Napisane przez ppm

ppm, witaj gdzie macie salę, napisz coś więcej o Was

No to tak... Salę zarezerwowaliśmy w tamtym tygodniu - po dwóch dniach różnorakich oględzin stanęlo na Zajeździe Gościnnym w Konopnicy. Kuzynka miała tam wesele i była zadowolona, wiec mam nadzieję, że i u nas nie będzie źle Jak wspomniałam wcześniej TO JUŻ ZA ROK Nad kościołem cały czas myślimy, bo niby należę do Św. Rodziny, ale tam ślub trwa pół godziny, a przyznam, że trochę nam nie odpowiada taka masowa produkcja małżonków :/ Jeśli chodzi o zespół, kamerzystę i fotografa to mamy upatrzonych, ale jeszcze muszę trochę forum poczytać (moje założenie to 10 stron dziennie, więc niedługo powinnam być na bieżąco ). No to chyba tyle. Nad czymś jeszcze powinnam zastanawiać się rok przed ślubem? Aha, chciałam jeszcze zapytać ile przed ślubem kupowałyście/szyłyście suknię?

my mamy salę, kościół, zespół i prawie fotografa i ciągle też się zastanawiam czy aby o czymś nie zapomniałam
za sukienką mam zamiar porozglądać się jakoś w styczniu, trochę oglądam w necie, ale nie chcę się nastawiać na jakiś konkretny krój/model, bo wiadomo, że na mnie może wyglądać źle, więc po prostu poprzymierzam, a jak nic nie znajdę to będę szyć
ale podpinam się pod pytanie ile wcześniej się zaczęłyście już na poważnie rozglądać za sukienką

[Magda_84]

Napisane przez ppm

No to tak... Salę zarezerwowaliśmy w tamtym tygodniu - po dwóch dniach różnorakich oględzin stanęlo na Zajeździe Gościnnym w Konopnicy. Kuzynka miała tam wesele i była zadowolona, wiec mam nadzieję, że i u nas nie będzie źle Jak wspomniałam wcześniej TO JUŻ ZA ROK Nad kościołem cały czas myślimy, bo niby należę do Św. Rodziny, ale tam ślub trwa pół godziny, a przyznam, że trochę nam nie odpowiada taka masowa produkcja małżonków :/ Jeśli chodzi o zespół, kamerzystę i fotografa to mamy upatrzonych, ale jeszcze muszę trochę forum poczytać (moje założenie to 10 stron dziennie, więc niedługo powinnam być na bieżąco ). No to chyba tyle. Nad czymś jeszcze powinnam zastanawiać się rok przed ślubem? Aha, chciałam jeszcze zapytać ile przed ślubem kupowałyście/szyłyście suknię?

witaj
to my po sąsiedzku, bo ja od Matki Bożej Różańcowej a jeśli chodzi o suknię to jeśli masz w planach kupić to warto poczekać na nowe kolekcje, które już niedługo będą w salonach, ale jeśli zdecydujesz sie szyć to ja bym sie rozejrzała za krawcową, bo niektóre mają bardzo dużo zleceń i trzeba sobie zaklepać

[moni_ka.g]

Napisane przez amantas_amaentes

Hej Dziewczyny!
Mam kilka pytań:
1. co myślicie o tej sukience? jestem wysoka (173, dosyć szczupła)
2. co wiecie nt. krawcowej z Passion? (chyba dawne Cymbeline, ale nie wiem, bo się zgubiłam - salon na Narutowicza 49)
3. co sądzicie nt. dekoltu w tej sukience? czy nie za duży? jeśli tak, to jak go zatuszować???
Pozdrawiam i liczę na opinie

Bardzo ładna suknia. Ja też gustuję w prostych Bałabym się tylko takiego dopasowania w talii, bo nie jestem w tym miejscu idealna. Ale suknia piękna.

Napisane przez ppm

ppm, witaj gdzie macie salę, napisz coś więcej o Was

No to tak... Salę zarezerwowaliśmy w tamtym tygodniu - po dwóch dniach różnorakich oględzin stanęlo na Zajeździe Gościnnym w Konopnicy. Kuzynka miała tam wesele i była zadowolona, wiec mam nadzieję, że i u nas nie będzie źle Jak wspomniałam wcześniej TO JUŻ ZA ROK Nad kościołem cały czas myślimy, bo niby należę do Św. Rodziny, ale tam ślub trwa pół godziny, a przyznam, że trochę nam nie odpowiada taka masowa produkcja małżonków :/ Jeśli chodzi o zespół, kamerzystę i fotografa to mamy upatrzonych, ale jeszcze muszę trochę forum poczytać (moje założenie to 10 stron dziennie, więc niedługo powinnam być na bieżąco ). No to chyba tyle. Nad czymś jeszcze powinnam zastanawiać się rok przed ślubem? Aha, chciałam jeszcze zapytać ile przed ślubem kupowałyście/szyłyście suknię? [/QUOTE]

Witam sąsiadkę Ja, tak jak Magda_84 z parafii MB Różańcowej
Co do sukni to jeszcze ostatecznie nie znalazłam krawcowej, ale upatrzyłam już model. Ślub mam w kwietniu, więc czasu coraz mniej, ale liczę na to, że zdążę

[Niunia2011]

=Aha, chciałam jeszcze zapytać ile przed ślubem kupowałyście/szyłyście suknię?

No więc, ja już takową posiadam od dobrych 3 miesięcy, ale uważam że jeśli nie jest się pewnym czego się chce to nie warto kupować tak wcześnie

[ppm]

Napisane przez moni_ka.g

Witam sąsiadkę Ja, tak jak Magda_84 z parafii MB Różańcowej
Co do sukni to jeszcze ostatecznie nie znalazłam krawcowej, ale upatrzyłam już model. Ślub mam w kwietniu, więc czasu coraz mniej, ale liczę na to, że zdążę

Ooo jak miło sąsiadki Z tymi sukniami to jest przechlapane... generalnie ja jestem za tym, żeby mieć suknię dużo wcześniej (coby nie było niespodzianek, na ostatnią chwilę, czyt. stresów), więc myślę, że tak czy siak od początku nowego roku zacznę się rozglądać, choć z drugiej strony trochę schudnąć by się przydało, a to do stycznia jest raczej mission imposible ehh
Szkoda, że sezon ślubny 2010 się skończył, bo ciekawie się czytało i relacje ze ślubów i oceny wystawiane przez wizażanki dla usługodawców A przy okazji ile innych ciekawych rzeczy można się dowiedzieć
Dopiero dołączylam, a już sobie myślę "jak można zorganizować ślub nie będąc na tym forum"

[Tanitka]

Napisane przez cindi

my mamy salę, kościół, zespół i prawie fotografa i ciągle też się zastanawiam czy aby o czymś nie zapomniałam
za sukienką mam zamiar porozglądać się jakoś w styczniu, trochę oglądam w necie, ale nie chcę się nastawiać na jakiś konkretny krój/model, bo wiadomo, że na mnie może wyglądać źle, więc po prostu poprzymierzam, a jak nic nie znajdę to będę szyć
ale podpinam się pod pytanie ile wcześniej się zaczęłyście już na poważnie rozglądać za sukienką

my mamy już salę, kamerzystę, fotografa, orkiestrę no i zaklepaną godzinę w kościele. Powiem wam szczerze, ze tamat sukni coraz bardziej mnie przeraza, bo podoba mi się tak wiele modeli.. a najwięcej z salonów, których nie ma w Lbn, tylko w Warszawie Szkoda, że nasz Lbn jest tak ubogi jesli chodzi o sprawy ślubne!


Bianeczka cuuuuuuuudownie wyglądałaś!!

[cindi]

właśnie tak spojrzałam w kalendarz i zostało nam równe 11 miesięcy aż mnie w żołądku ścisnęło

[Ashyshqa]

Hej dziewczyny! Muszę się z Wami podzielić moim zupełnie nietypowym doświadczeniem z Kościołem.
Mówiłam Wam już kiedyś, że mieszkam w Szkocji, w małej miejscowości. Jest tu kościół katolicki ale nie ma polskich księży. Z racji, że jestem tu ponad pół roku, jest to moja parafia. Tu też odbywać ma się nasze przygotowanie do ślubu. Takie wytyczne dostałam od księdza z parafii, w której bierzemy ślub w Polsce. Następnie parafia szkocka przesyła licencję do parafii ślubu i tyle, całość przygotowania odbywa się tu na miejscu.

Więc dziś wybraliśmy się do księdza z naszymi aktami chrztu, bierzmowania itd. Myślałam, że to będzie początek dłuższego procesu z naukami itd. On spisał wszystkie dane, wyglądało to jak spisywanie protokołu przedslubnego (?),było bardzo szczegółowe. Dokumenty te przesłane zostaną do tutejszego biskupa, który musi wydać zgodę na ślub (mój TŻ nie jest katolikiem), a biskup zgodę i licencję prześle do parafii w Polsce - i tyle. Zero nauk przedmałżeńskich, nic na temat spowiedzi, poradni. Powiedział tylko ten ksiądz, że prześle nam na maila kazanie jakie zazwyczaj wygłasza na ślubach, żebyśmy sobie przeczytali.

Aż mi trochę szkoda. Miałam nadzieję, że będziemy mieć jakieś nauki, w sumie byłam ciekawa jak to wygląda tutaj.... Cieszyłam się nawet na to, żę będziemy mogli uczestniczyć w tym po angielsku, więc oboje skorzystamy. A tu nic... Pewnie powinnam się cieszyć, że tak bezproblemowo, bo wiem, że różne ludzie mają przejścia z kościołem przed ślubem. Ponadto żadnych opłat... Ale mimo wszystko mam poczucie, że nie tak to powinno być...

Chętnie poszłabym na nauki mimo wszystko, ale w Polsce będziemy tylko na miesiąc przed ślubem, a poza tym mój TŻ zna nasz język baaardzo z grubsza

Kto wie, może jeszcze wyskoczą jakieś kwiatki....

[Niunia2011]

Bardzo dziwne... Ale jak to mówią co kraj to obyczaj
Przyznam szczerze, że te nauki to może być fajna sprawa i czas poruszenia tematów o których nigdy się nie mówiło, nie wiem co Ci poradzić... Może są jakieś nauki tylko po prostu w innym kościele??

[moniczkar_]

ja jestem ciekawa ostatniej recenzji po weselu w tym roku

[trzykropek]

Napisane przez gosiaczek20004

Dziewczyny ratujcie! dajcie namiary na jakies sprawdzone makijażystki bo do dwóch juz dzwoniłam i nie maja juz miejsc dzwoniłam do pani Berty i Elizy Wawryniuk. Aha i czy Wy podpisywałyście z makijazystka tez jakąs umowe?

Ja miałam makijaż na ślub u Berty Stępkowskiej - 100 zł, przyczepia sztuczne rzesy.
Makijaż na sesje zdjęciową miałam u Katarzyny Ajzak. Także 100 zł i też z sztucznymi rzęsami.
Obie były świetne . Makijaż trzymał się rewelacyjnie.
Nie podpisywalam umowy.

[Lotta_]

Napisane przez Ashyshqa

Hej dziewczyny! Muszę się z Wami podzielić moim zupełnie nietypowym doświadczeniem z Kościołem.
Mówiłam Wam już kiedyś, że mieszkam w Szkocji, w małej miejscowości. Jest tu kościół katolicki ale nie ma polskich księży. Z racji, że jestem tu ponad pół roku, jest to moja parafia. Tu też odbywać ma się nasze przygotowanie do ślubu. Takie wytyczne dostałam od księdza z parafii, w której bierzemy ślub w Polsce. Następnie parafia szkocka przesyła licencję do parafii ślubu i tyle, całość przygotowania odbywa się tu na miejscu.

Więc dziś wybraliśmy się do księdza z naszymi aktami chrztu, bierzmowania itd. Myślałam, że to będzie początek dłuższego procesu z naukami itd. On spisał wszystkie dane, wyglądało to jak spisywanie protokołu przedslubnego (?),było bardzo szczegółowe. Dokumenty te przesłane zostaną do tutejszego biskupa, który musi wydać zgodę na ślub (mój TŻ nie jest katolikiem), a biskup zgodę i licencję prześle do parafii w Polsce - i tyle. Zero nauk przedmałżeńskich, nic na temat spowiedzi, poradni. Powiedział tylko ten ksiądz, że prześle nam na maila kazanie jakie zazwyczaj wygłasza na ślubach, żebyśmy sobie przeczytali.

Aż mi trochę szkoda. Miałam nadzieję, że będziemy mieć jakieś nauki, w sumie byłam ciekawa jak to wygląda tutaj.... Cieszyłam się nawet na to, żę będziemy mogli uczestniczyć w tym po angielsku, więc oboje skorzystamy. A tu nic... Pewnie powinnam się cieszyć, że tak bezproblemowo, bo wiem, że różne ludzie mają przejścia z kościołem przed ślubem. Ponadto żadnych opłat... Ale mimo wszystko mam poczucie, że nie tak to powinno być...

Chętnie poszłabym na nauki mimo wszystko, ale w Polsce będziemy tylko na miesiąc przed ślubem, a poza tym mój TŻ zna nasz język baaardzo z grubsza

Kto wie, może jeszcze wyskoczą jakieś kwiatki....

Mogę polecić Wam książkę, która napisana jest na podstawie odbywających się wieczorków dla zakochanych. Książka podzielona jest na kilkanaście części. Każde z was czyta sobie na dany dzień przeznaczony tekst, pod tekstem są pytania, na podstawie których rozmawiacie. Moim zdaniem bardzo pomocna rzecz. Tylko czy Twój Tż czyta po polsku, chyba że Ty będziesz mu tłumaczyć
Gdybyś była zainteresowana to podam Ci tytuł - musiałabym to sprawdzić, bo ksiażke mam w domu.

[moniczkar_]

ja polecam Pania Agate Maciarz Przyjmuje w salonei Duet na Lubartowkiej,naprawde bardzo ładnie maluje,widziałam pare jej prac:Ja sama sie u niej malowałam ale jako gosc na wesele

[margolka1986]

Pani Agata ma na nazwisko Mamcarz i tez ja znam polecam ma fajne pomysły i odważnie maluje

[moniczkar_]

Napisane przez margolka1986

Pani Agata ma na nazwisko Mamcarz i tez ja znam polecam ma fajne pomysły i odważnie maluje

sorrki za przekręcenieale naprawde fajnie maluje

[gosiaczek20004]

dziękuje za pomoc mam nadzieje że uda mi sie do kogoś umówic

[Ashyshqa]

Lotta bardzo chetnie dowiem się co to za książka. Jeśli nie z TŻem to sama sobie poczytam.

Moją makijażstką będzie p. Berta. Nie był to moj pierwszy wybór, ale pierwsza wizażystka, z polecanych na forum, która miała mój termin wolny. Coraz więcej widzę pozytywnych opinii na jej temat więc się cieszę, że już ją sobie "zaklepałam"

[Lotta_]

Napisane przez Ashyshqa

Lotta bardzo chetnie dowiem się co to za książka. Jeśli nie z TŻem to sama sobie poczytam.

Książka o której pisałam to "Nas dwoje. Przed nami małżeństwo". Autorem jest Jerzy Grzybowski. Polecam

[Kinga_20]

Skoro mowa o makijażu, to czy znacie panią Patrycję Sprawka?

[ppm]

Ja nie znam, ale z tego co widziałam na forum to dziewczyny polecaja tą panią. Sama się nad nią zastanawiam

[madzia24300]

Dużo przydatnych wiadomości znalazłam na forum
Ja niestety muszę jeszcze 1,5 roku poczekać na mój dzień Ale chyba najfajniejsze są przygotowania

[tenebrosa]

Zapraszam też na wątek PM2012: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=462898&page=58 Miło będzie jak pojawi się tam jeszcze jedna osóbka z lubelskiego
A powiedz co już macie załatwione?

[Kinga_20]

Napisane przez ppm

Ja nie znam, ale z tego co widziałam na forum to dziewczyny polecaja tą panią. Sama się nad nią zastanawiam

Właśnie i ja czytałam, ale tych opinii niewiele jest. W sumie klamka już zapadła i będzie mnie malowała właśnie ta makijażystka

Napisane przez madzia24300

Dużo przydatnych wiadomości znalazłam na forum
Ja niestety muszę jeszcze 1,5 roku poczekać na mój dzień Ale chyba najfajniejsze są przygotowania

Masz dużo czasu, co ma także swoje plusy, bo możesz na spokojnie organizować sobie wesele bez zbędnego pośpiechu. Ale uwierz mi, że szybko czas Ci zleci, my od ponad roku mamy salę zarezerwowaną i też mi się wydawało, że to tyyyyle czasu jeszcze, a tu coraz bliżej i bliżej i 10 miesięcy nam zostało

[ppaauullaaa]

bylam w sobote na makijazu ale u kosmetyczki nie wizazystki i wyszlam nie zadowolona przemalowalam sie po swojemu jedynie oczy mi ladnie zrobila i teraz mam pytanie czy ktoras dziewczyna malowala sie sama ? wole to zakupic kosmetyki i cwiczyc i byc zadowolona z efektu co Wy na moj pomysl ? Moze macie jakies fajne stronki z nauka makijazu

[tikida]

Napisane przez ppaauullaaa

bylam w sobote na makijazu ale u kosmetyczki nie wizazystki i wyszlam nie zadowolona przemalowalam sie po swojemu jedynie oczy mi ladnie zrobila i teraz mam pytanie czy ktoras dziewczyna malowala sie sama ? wole to zakupic kosmetyki i cwiczyc i byc zadowolona z efektu co Wy na moj pomysl ? Moze macie jakies fajne stronki z nauka makijazu

Ja też po wizycie u kosmetyczki byłam niezadowolona i zdecydowałam się sama pomalować Cieszę się, że tak wyszło, bo makijaż ślubny się udał, a do tego kosmetyki zostały, no i najważniejsze umiejętność malowania. Teraz jestem piękna każdego dnia (żart )

To co mi najbardziej pomogło w nauce, to filmiki dziewczyn na youtube. Fajne przykłady makijaży krok po kroku są na snobka.pl.