Pogaduchy Huncwotek - rozmowy o Harrym Potterze i nie tylko :)

[girl99]

Yo

chcialam isc na prawo nawet wakacje spedzilam powtarzajac historie ale doszlam do wniosku, ze nie znosze sie uczyc wosu czy historii i te studia (jezeli bym sie dostala) bylyby dla mnie prawdziwa meka :P
dlatego nawet nie probowalam

ale jezeli ktos jest zdeterminowany i ma sile przebicia, to moze zajsc daleko jako prawnik

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez NaKrawedzi

weź, a ja tak chcialam zeby ksiądz wyczytał moje nazwisko

a widzisz

Napisane przez nouvelle90

A u mnie nie było nagród tylko jakieś takie kawałki karteczek (coś jak puzzle) i z tego się potem wyklejało obrazek
A jak chodziłyście na msze dla dzieci to zgłaszałyście się do odpowiedzi na kazaniach? Bo ja się zawsze wstydziłam

kuuuurde, a u nas to fulwypas. jakieś figurki, gry itd

A zgłaszałam się i wkurzałam jak do mnie ksiądz nie podszedł

[NaKrawedzi]

Napisane przez nouvelle90

A u mnie nie było nagród tylko jakieś takie kawałki karteczek (coś jak puzzle) i z tego się potem wyklejało obrazek
A jak chodziłyście na msze dla dzieci to zgłaszałyście się do odpowiedzi na kazaniach? Bo ja się zawsze wstydziłam

ja nigdy się nie zgłaszałam, ale keidys czytałam na mszy pismo święte

[girl99]

ja zawsze sie zglaszalam

[NaKrawedzi]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

a widzisz

kuuuurde, a u nas to fulwypas. jakieś figurki, gry itd

A zgłaszałam się i wkurzałam jak do mnie ksiądz nie podszedł

to Ci teraz powiem, że nigdy nie wygrałam, ale jak raz poszłam odebrac nagrode z kolezanką to też dostałam

my też mielismy full wypas

[20160901857]

Napisane przez Nescaa

Ja też się wstydziłam
I u nas dawno dawno temu jak byłam mała to schola śpiewała i grała a po kościele chodził ksiądz i podtykał dzieciom mikrofon pod nos to ja zawsze jak do mnie podchodził przestawałam śpiewać

Biedne dziecko
Teraz czasami jak chodzę na mszę dla dzieciaków to też się można nieźle pośmiać

[Nescaa]

O matko w temacie rodziców mi się coś jeszcze przypomniało!
Byłam z TŻ parę lat temu w Wieliczce i oczywiście zwiedzaliśmy kopalnię soli. I jakieś małżeństwo z dziećmi wlazło do naszej grupy do zwiedzania. Koleś z wielkim nosidłem na plecach zasłaniał mi wiecznie widok bo się pakował przede mnie, aż w końcu mało mi tym nosidłem w twarz nie zasadził, w porę się uchyliłam i głośno to skomentowałam to się okazało, że stoję obok jego żony a ta do mnie z ryjem, że jeszcze zobaczymy jak będziemy mieli swoje dzieci itp tid
Co to w ogóle miało wspólnego z tym, że koleś wszystkim przeszkadzał i mało nie złamał mi nosa to ja nie wiem

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez NaKrawedzi

to Ci teraz powiem, że nigdy nie wygrałam, ale jak raz poszłam odebrac nagrode z kolezanką to też dostałam

my też mielismy full wypas

o kuuuurde. a co dostałaś?

'dzisiejsza ofiara zostaje przeznaczona na nagrody dla dzieci w parafialnym konkursie przeprowadzanym w trakcie rorat'

Napisane przez Nescaa

O matko w temacie rodziców mi się coś jeszcze przypomniało!
Byłam z TŻ parę lat temu w Wieliczce i oczywiście zwiedzaliśmy kopalnię soli. I jakieś małżeństwo z dziećmi wlazło do naszej grupy do zwiedzania. Koleś z wielkim nosidłem na plecach zasłaniał mi wiecznie widok bo się pakował przede mnie, aż w końcu mało mi tym nosidłem w twarz nie zasadził, w porę się uchyliłam i głośno to skomentowałam to się okazało, że stoję obok jego żony a ta do mnie z ryjem, że jeszcze zobaczymy jak będziemy mieli swoje dzieci itp tid
Co to w ogóle miało wspólnego z tym, że koleś wszystkim przeszkadzał i mało nie złamał mi nosa to ja nie wiem

ja nie rozumiem co ludzie zyskują drąc się i atakując? przeprosiłaby (tak jak ze mną i wózkiem) byłoby po sprawie, a nie potem chodziłam nabuzowana cały dzień

[20160901857]

Uwielbiam słyszeć co będzie "jak będę miała własne dzieci"

[wampir]

Aloha!

Rany, nie nadrobię Was

Wzięłam się na HP i Księcia Półkrwi dzisiaj w nocy, bo nie mogłam zasnąć.
I przypomniałam sobie, że zawsze chciałam pracować ze smoka, jak Charlie

[Nescaa]

Napisane przez nouvelle90

Uwielbiam słyszeć co będzie "jak będę miała własne dzieci"

Miałam ochotę jej powiedzieć, że na pewno nie będzie takiego burdelu jak u niej

[NaKrawedzi]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

o kuuuurde. a co dostałaś?

'dzisiejsza ofiara zostaje przeznaczona na nagrody dla dzieci w parafialnym konkursie przeprowadzanym w trakcie rorat'

ja nie rozumiem co ludzie zyskują drąc się i atakując? przeprosiłaby (tak jak ze mną i wózkiem) byłoby po sprawie, a nie potem chodziłam nabuzowana cały dzień

kościelną ksiązeczke ze złotymi myslami i figurke

[20160901857]

Napisane przez wampir

Aloha!

Rany, nie nadrobię Was

Wzięłam się na HP i Księcia Półkrwi dzisiaj w nocy, bo nie mogłam zasnąć.
I przypomniałam sobie, że zawsze chciałam pracować ze smoka, jak Charlie

Chyba też dzisiaj zacznę, bo mi zostały 2 rozdziały Zakonu.

Napisane przez NaKrawedzi

kościelną ksiązeczke ze złotymi myslami i figurke

Wymiatasz.

[Nescaa]

To u mnie w kościele organizowali mikołajki przez jakiś czas i każdy mógł przyjść. Był Mikołaj i wręczał dzieciom prezenty, tyle, że skądś je musiał najpierw wziąć, więc rodzice dostarczali paczki do kościoła dla swoich dzieci. Wyobraźcie sobie jak jedno dziecko dostaje wypasioną zabawkę a drugie nic i nie wie czemu
Na szczęście zaniechali tego głupiego pomysłu

[girl99]

Napisane przez Nescaa

O matko w temacie rodziców mi się coś jeszcze przypomniało!
Byłam z TŻ parę lat temu w Wieliczce i oczywiście zwiedzaliśmy kopalnię soli. I jakieś małżeństwo z dziećmi wlazło do naszej grupy do zwiedzania. Koleś z wielkim nosidłem na plecach zasłaniał mi wiecznie widok bo się pakował przede mnie, aż w końcu mało mi tym nosidłem w twarz nie zasadził, w porę się uchyliłam i głośno to skomentowałam to się okazało, że stoję obok jego żony a ta do mnie z ryjem, że jeszcze zobaczymy jak będziemy mieli swoje dzieci itp tid
Co to w ogóle miało wspólnego z tym, że koleś wszystkim przeszkadzał i mało nie złamał mi nosa to ja nie wiem

kocham takich ludzi nie ma to jak rodzice slepo zapatrzeni w swojego ,,malego, slodkiego robaczka"

nie wiem, co niektore na to powiedza, ale ja nie znosze dzieci masakrycznie irytuja .... brrr

kocham za to zwierzaki spokojne, wiernie, mieciutkie

[wampir]

Mój 12letni brat w końcu zaczął czytać HP i Kamień filozoficzny, ale widzę że nie wciąga go tak jak mnie..

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez NaKrawedzi

kościelną ksiązeczke ze złotymi myslami i figurke

ja raz dostałam kwiatka doniczkowego ale raz jeden chłopak dostał takiego przeźroczystego aniołka i jak nacisnęło się taki guziczek to migał w różnych kolorach. jak byłam dzieciakiem to normalnie miałam ochote płakać, że nie wygrałam

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

u mnie z tego co pamietam tez nie było żadnych nagród

[Nescaa]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28570481]u mnie z tego co pamietam tez nie było żadnych nagród [/QUOTE]

I dobrze
Albo naklejki dla wszystkich albo nic. Weź potem wytłumacz małemu dziecku czemu nic nie dostało

[girl99]

Napisane przez wampir

Mój 12letni brat w końcu zaczął czytać HP i Kamień filozoficzny, ale widzę że nie wciąga go tak jak mnie..

buu ... moze jeszcze sie wciagnie teraz dzieciaki wola inna tematyke

[boinnenazwybylyzajete]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28570481]u mnie z tego co pamietam tez nie było żadnych nagród [/QUOTE]

Napisane przez Nescaa

I dobrze
Albo naklejki dla wszystkich albo nic. Weź potem wytłumacz małemu dziecku czemu nic nie dostało

nie wiecie co straciłyście ta adrenalina czy ksiądz wylosuje ciebie czy nie

[Nescaa]

Napisane przez girl99

buu ... moze jeszcze sie wciagnie teraz dzieciaki wola inna tematyke

Teraz dzieciaki wolą siedzieć przed komputerem/telewizorem
Już się boje co to będzie jak będziemy mieli z TŻ (który jest informatykiem) dzieci
-Kochanie nie wolno siedzieć tyle przed komputerem!
-A tatuś siedzi!

[girl99]

hahah, tatus bedzie musial sie ukrywac


pamietam, ze u nas jakies takie karteczki z dobrymi uczynkami do kosza sie wrzucalo i ksiadz losowal i mozna bylo aniolka wygrac
zrobilam taka 80 cm x 80 cm i mnie nie wylosowal :zly:

[Freya16]

Napisane przez girl99

kocham takich ludzi nie ma to jak rodzice slepo zapatrzeni w swojego ,,malego, slodkiego robaczka"

nie wiem, co niektore na to powiedza, ale ja nie znosze dzieci masakrycznie irytuja .... brrr

kocham za to zwierzaki spokojne, wiernie, mieciutkie

O tak, szczególnie 6tygodniowy szczeniak, który sika gdzie popadnie, gryzie wszystko bo go zęby swędzą i cały czas chce się bawić bo jest chodzącą kulką energii. Do tego żre wszystko co znajdzie na dworze i potem rzyga gdzie popadnie i ma rozwolnienie, a w nocy piszczy bo nie jest jeszcze nauczony sam spać na posłaniu

[girl99]

ojjj no
ja nie mialam takich atrakcji z moim piechem spokojna byla za mlodu

ale po czasie sie uspokoi i patrz jaki wierny przyjaciel bedzie

i nie przyjdzie ,,mama, daj stowe na nowa gre!"
tylko bedzie wdzieczny za wyjscie na spacer

[Nealinne]

Hej!
Ile nadrabiania Ale przebrnęłam

[Nescaa]

Napisane przez Freya16

O tak, szczególnie 6tygodniowy szczeniak, który sika gdzie popadnie, gryzie wszystko bo go zęby swędzą i cały czas chce się bawić bo jest chodzącą kulką energii. Do tego żre wszystko co znajdzie na dworze i potem rzyga gdzie popadnie i ma rozwolnienie, a w nocy piszczy bo nie jest jeszcze nauczony sam spać na posłaniu

Weź nic nie mów...przypomniała mi się pierwsza noc jak wzięłam kota ze schroniska. Autentycznie miałam ochotę iść go oddać.
Po zamianie jedzenia miała sraczkę, śmierdziało jak cholera, wlazła mi do łóżka i wytarła dupę w poduszkę, ja w to oczywiście przez sen wsadziłam rękę, miauczała jak porypana, łaziła mi po głowie, nie chciała wleźć do swojego posłania i generalnie nie pozwoliła mi przespać dłużej niż godzinę

[20160901857]

Napisane przez Nescaa

Teraz dzieciaki wolą siedzieć przed komputerem/telewizorem

Pamiętam, że na moim podwórku był taki czas, że byłam jedynym dzieckiem, które miało komputer i strasznie się wstydziłam powiedzieć innym dzieciakom, że idę do domu grać na kompie.

[Freya16]

Napisane przez girl99

ojjj no

ale po czasie sie uspokoi i patrz jaki wierny przyjaciel bedzie

i nie przyjdzie ,,mama, daj stowe na nowa gre!"
tylko bedzie wdzieczny za wyjscie na spacer

ale też nie będziesz miała powodu do dumy bo pies nigdy nie powie do Ciebie pierwszego słowa, nie napisze pierwszego zdania i nie przeczyta pierwszej książki
Okropna jestem

[20160901857]

Napisane przez Nescaa

Weź nic nie mów...przypomniała mi się pierwsza noc jak wzięłam kota ze schroniska. Autentycznie miałam ochotę iść go oddać.
Po zamianie jedzenia miała sraczkę, śmierdziało jak cholera, wlazła mi do łóżka i wytarła dupę w poduszkę, ja w to oczywiście przez sen wsadziłam rękę, miauczała jak porypana, łaziła mi po głowie, nie chciała wleźć do swojego posłania i generalnie nie pozwoliła mi przespać dłużej niż godzinę

Chyba wam jeszcze nie mówiłam o moim żółwiu-hardcorze, który cztery razy wypadł z trzeciego piętra i nic mu się nie stało