Jeden "papa", drugi "brawo", każdy bobas rośnie żwawo! Mamy IX-X 2013 cz. XII

[matallewar]

Napisane przez misia332

dobra spakowałam się, mam walizkę, torbę z jedzeniem dla Korna i swoja torebkę, wózek i koc dla młodego.
Cóż będę musiała jakoś zbunkrować torebkę i tą z jedzeniem.

Wyjeżdżam około 9 rano, na 11 mam praking zamówiony, potem na lotnisko, 2 h czekania, 3 h lotu i o 16.15 będę w Wawie.
Nie wiem jak ogarnę mojego syna przez ten czas.

Dasz radę! Trzymam kciuki za udany lot
A Ty zjesz chilli con carne? Nie będzie bardzo ostre, bo może Edi też zje Bo pizzę myślę, że zrobimy w niedzielę na spokojnie

Napisane przez Natala84

żyję, ale co to za życie
jak pisałam ostatnio, w czwartek na rodzinnym grillu zatruliśmy się salmonellą...
u mojego męża w rodzinie jest taka "tradycja" że w Boże Ciało je się zupę nic.to taka zupa mleczna z surowymi jajkami... gotuje ją teściowa, wcześniej jej mama i jej babcia. od 30 lat. no i w tym roku coś nie wypaliło ogólnie to głupia jestem i zła na siebie strasznie, że ją jadłam, bo skoro ja nadal kp to nie powinnam :/ ale szkoda mi się teściowej zrobiło i łyżkę sobie nalałam. wystraczyło
teściowa i jej brat wylądowali w szpitalu już w nocy z czwartku na piatek. mój mąż też wtedy zaczął chorować, ja dopiero w piatek nad ranem. Piotrek pojechał nawet na IP ale powiedzieli że powinien dać radę w domu, leków na to nie ma, musi się wydalić. dwa dni to była katorga - dreszcze, gorączka 39, ciągły masakryczny ból brzucha i głowy. i ciagłe ciągłe rozwolnienie. dwa dni nic nie jedzenia i praktycznie nic nie picia. oj nieciekawie było, ledwo na nogach stałam :/
dziekuje nawet nie wiem komu, że moi rodzice (również zaproszeni na tego grilla), spożycia zupy odmówili, bo nie wiem kto by się dzieciakami zajął :/
teraz jest już całkiem nieźle, choć nadal nie idealnie. i pewnie jeszcze kilka tyg będziemy odczuwać skutki jutro jedziemy na badania, jeśli nadal mamy bakterię to sanepid będzie nas ścigał :/
z plusów -3 kg i to w 3 dni, nieźle teściowa bluźni że się dała zawieźć na szpitala (w sumie niewiele miała do gadania, bo praktycznie nieprzytomna była) bo jej ciągle wode z glukozą ładowali i ma +1kg to jej zaproponowałam żeby drugą turę zorganizowała, ale chyba się nie skusi

Gorgulku, dziękuję za troskę

No to nieźle się załatwiliście. Dobrze, że już lepiej


karolson przyjeżdżać do Ciebie jutro z misią w drodze z lotniska?

[MsLullaby]

Natala wracajcie wszyscy szybko do zdrowia

[misia332]

Matal zjem mam nadzieję, Twoje lepsze niż mojej szwagierki. Bo na jej mówimy " flaczki".

A przyjedziesz po mnie na lotnisko ?

[nephelim89]

Napisane przez Larysa88

mhm

a to nie wystarczy to że oboje rodzice są przy wyrabianiu paszportu?
później przy każdym jednym locie co muszę mieć? jego pisemne pozwolenie? ....

akt urodzenia dziecka wystarczy- ja tak leciałam bo dowodu nie mam zmienionego i mamy z młodym różne nazwiska

[nena_milka]

Napisane przez misia332

Nena czy ja potrzebuje zgody męża na podróż z dzieckiem ?

nic nie potrzebujesz, przy wyrobieniu paszportu muszą być rodzice razem tylko. Żadnego aktu urodzenia też nie. Ja leciałam sama z bratankiem i też mamy inaczej na nazwisko i nikt się nie pytał skąd mam to dziecko.

Napisane przez Natala84

żyję, ale co to za życie
jak pisałam ostatnio, w czwartek na rodzinnym grillu zatruliśmy się salmonellą...
u mojego męża w rodzinie jest taka "tradycja" że w Boże Ciało je się zupę nic.to taka zupa mleczna z surowymi jajkami... gotuje ją teściowa, wcześniej jej mama i jej babcia. od 30 lat. no i w tym roku coś nie wypaliło ogólnie to głupia jestem i zła na siebie strasznie, że ją jadłam, bo skoro ja nadal kp to nie powinnam :/ ale szkoda mi się teściowej zrobiło i łyżkę sobie nalałam. wystraczyło
teściowa i jej brat wylądowali w szpitalu już w nocy z czwartku na piatek. mój mąż też wtedy zaczął chorować, ja dopiero w piatek nad ranem. Piotrek pojechał nawet na IP ale powiedzieli że powinien dać radę w domu, leków na to nie ma, musi się wydalić. dwa dni to była katorga - dreszcze, gorączka 39, ciągły masakryczny ból brzucha i głowy. i ciagłe ciągłe rozwolnienie. dwa dni nic nie jedzenia i praktycznie nic nie picia. oj nieciekawie było, ledwo na nogach stałam :/
dziekuje nawet nie wiem komu, że moi rodzice (również zaproszeni na tego grilla), spożycia zupy odmówili, bo nie wiem kto by się dzieciakami zajął :/
teraz jest już całkiem nieźle, choć nadal nie idealnie. i pewnie jeszcze kilka tyg będziemy odczuwać skutki jutro jedziemy na badania, jeśli nadal mamy bakterię to sanepid będzie nas ścigał :/
z plusów -3 kg i to w 3 dni, nieźle teściowa bluźni że się dała zawieźć na szpitala (w sumie niewiele miała do gadania, bo praktycznie nieprzytomna była) bo jej ciągle wode z glukozą ładowali i ma +1kg to jej zaproponowałam żeby drugą turę zorganizowała, ale chyba się nie skusi

Gorgulku, dziękuję za troskę

masakra jakaś ! zdrówka!

[Larysa88]

Napisane przez nephelim89

akt urodzenia dziecka wystarczy- ja tak leciałam bo dowodu nie mam zmienionego i mamy z młodym różne nazwiska

aha

[misia332]

Napisane przez nena_milka

nic nie potrzebujesz, przy wyrobieniu paszportu muszą być rodzice razem tylko. Żadnego aktu urodzenia też nie. Ja leciałam sama z bratankiem i też mamy inaczej na nazwisko i nikt się nie pytał skąd mam to dziecko.

masakra jakaś ! zdrówka!

z hurtowni

[angelikada]

Napisane przez anutka171

Czesc
udalo mi sie wczoraj Was poczytac, ale nie mialam juz sil, zeby napisac
Jakub zdecydowanie wiecej uwagi teraz wymaga, wiec musze miec oczy na okolo glowy.
Najgorsze jest to, ze staje przy wszystkim i chce sie juz puszczac, co niestety skutkuje z reguły upadkiem.
Poza tym nocki sa straszne budzi sie co chwile, placze, nie chce znowu usnac. z reguly konczy sie ty, ze biore go do nas i znami probuje spac.
Niestety od kilku dni jestem tym wykonczona.
Mam nadzieje, ze to przez zabki, ktore juz na szczescie widac i sie w krotce skonczy
Z pusow to wiidze, jak maly ostatnio ladnie sie rozwija i nabywa nowe umiejetnosci. Umie robic papa, brawo, czesc, przybija piatke, no i pokazuje raczka jak mu sie cos spodoba i chcialby to dostac
a wszystko w ciagu ostatnich dwoch tygodni

Kasiuni_a trzymam za kp

dla Emilki za nowe umiejetnosci

wszystkiego najlepszego dla Alka za ukonczenie kolejnego miesiaca przepraszam, ze zopoznieniem

Lula bardzo mi sie podoba Twoja ksiega pamiatkowa musze pomyslec o czyms takim teraz prowadze zapiski o najwazniejszych chwilach Jakuba w formie tak jakby pamietnika.







dla Ciebie
naprawde podziwiam

Angelikada ja moge Ci polecic noclegi w Łebie. Bylam tam juz drugi raz. Jest tam dosyc tanio (przynajmniej w czerwcu ja placilam 27,50 zl za osobe ). Bardzo blisko do morza - trzecia uliczka od plazy, bardzo dobre warunki i bardzo fajna babeczka, z ktora m ozna sie dogadac takze moze sprobuj tu:
http://www.leba-kurort.pl/noclegi,do...-goscinne.html

no nic teraz moj wyjec mnie wola wiec spadam, ale na pewno sie jeszcze pojawie

dzięki

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez ja :)

Ten pilot nieźle się prezentuje - chyba sprawie Poli bo musze chować przed nią ten prawdziwy od TV

super sprawa fajny jest Lena go ma i zajeta przynajmniej jest na trochę juz z tż znamy melodyjki wszysztkie z niego

[kropla_deszczu]

Moje dziecko przeszło dzisiaj sama siebie...ręce mi opadają wręcz!

Ale żal mi jej.bo tak biedna kaszle, że masakra :-(

Walczyła i w końcu padła o 20:30 to strasznie późno.jak na.nią!.

Przez ostatnią godzinę wstawala samiusieńka na nogi w łóżeczku coraz lepiej jej idzie

A teraz.lecę spać bo na 7:16 musimy być jutro w Katowicach u okulisty w rejestracji (nie wiem po co pół godziny wcześniej). Bo wizytę.Mamy.na 7:44

Godziny tam mają zarąbiste.!

Dobranoc

Ps. Motylu też bym się chętnie dzisiaj wińska napila

Napisane przez butterfly20

haha dostałam to w sobotę i nawet czytałam Kropli



cześć zdrówka dla Ali! Może ten katar od ząbków?Tusia zdrowiutka



no to i tak dooopa, bo nie przyjedziesz do mnie przed zlotem



albo nie zakładaj żadnych, tym już w ogóle wzbudzisz zachwyt/sensację

A kij jeden wie od czego może też przez tą durną pogodę, u nas od kilku dni jest dokładnie tak jak było w BB w sobotę na spacerku

Napisane przez butterfly20

Dzisiaj u nas otwarcie Media Expert i dobre ceny są, rodzice się złożyli i zrobili nam niespodziankę-nową lodówkę. Widać starej już nie mogli słuchać:h ahaha:

A nie mogli wcześniej jej kupić? Zanim przyjechałam?!!

BO ONA PIEŚNI WRĘCZ ŚPIEWA..,

Napisane przez Natala84

żyję, ale co to za życie
jak pisałam ostatnio, w czwartek na rodzinnym grillu zatruliśmy się salmonellą...
u mojego męża w rodzinie jest taka "tradycja" że w Boże Ciało je się zupę nic.to taka zupa mleczna z surowymi jajkami... gotuje ją teściowa, wcześniej jej mama i jej babcia. od 30 lat. no i w tym roku coś nie wypaliło ogólnie to głupia jestem i zła na siebie strasznie, że ją jadłam, bo skoro ja nadal kp to nie powinnam :/ ale szkoda mi się teściowej zrobiło i łyżkę sobie nalałam. wystraczyło
teściowa i jej brat wylądowali w szpitalu już w nocy z czwartku na piatek. mój mąż też wtedy zaczął chorować, ja dopiero w piatek nad ranem. Piotrek pojechał nawet na IP ale powiedzieli że powinien dać radę w domu, leków na to nie ma, musi się wydalić. dwa dni to była katorga - dreszcze, gorączka 39, ciągły masakryczny ból brzucha i głowy. i ciagłe ciągłe rozwolnienie. dwa dni nic nie jedzenia i praktycznie nic nie picia. oj nieciekawie było, ledwo na nogach stałam :/
dziekuje nawet nie wiem komu, że moi rodzice (również zaproszeni na tego grilla), spożycia zupy odmówili, bo nie wiem kto by się dzieciakami zajął :/
teraz jest już całkiem nieźle, choć nadal nie idealnie. i pewnie jeszcze kilka tyg będziemy odczuwać skutki jutro jedziemy na badania, jeśli nadal mamy bakterię to sanepid będzie nas ścigał :/
z plusów -3 kg i to w 3 dni, nieźle teściowa bluźni że się dała zawieźć na szpitala (w sumie niewiele miała do gadania, bo praktycznie nieprzytomna była) bo jej ciągle wode z glukozą ładowali i ma +1kg to jej zaproponowałam żeby drugą turę zorganizowała, ale chyba się nie skusi

Gorgulku, dziękuję za troskę

Omg! Zdrówka dla Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Napisane przez misia332

Matal zjem mam nadzieję, Twoje lepsze niż mojej szwagierki. Bo na jej mówimy " flaczki".

A przyjedziesz po mnie na lotnisko ?

Nie no, mi smakuje
Podobno umiem gotować

Postaramy się być koło 16, bo 16:30 przylatujecie?

[MsLullaby]

Dziewczyny też was tak bolą kolana po noszeniu dzieci w nosidle?

[Poziomkowa89]

Ja nie w nosidle ale sporo go noszę szczególnie po schodach i cały czas mnie nogi bolą. Tak dziwnie na samej górze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia332]

Napisane przez matallewar

nie no, mi smakuje
Podobno umiem gotować

Postaramy się być koło 16, bo 16:30 przylatujecie?

16.15 :d

[MsLullaby]

Misia ogromne kciuki za jutrzejszą wyprawę!

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

Misia ogromne kciuki za jutrzejszą wyprawę!

Napisz jak dałaś radę, to może ja też dam

[butterfly20]

Napisane przez kropla_deszczu

Moje dziecko przeszło dzisiaj sama siebie...ręce mi opadają wręcz!

Ale żal mi jej.bo tak biedna kaszle, że masakra :-(

Walczyła i w końcu padła o 20:30 to strasznie późno.jak na.nią!.

Przez ostatnią godzinę wstawala samiusieńka na nogi w łóżeczku coraz lepiej jej idzie

A teraz.lecę spać bo na 7:16 musimy być jutro w Katowicach u okulisty w rejestracji (nie wiem po co pół godziny wcześniej). Bo wizytę.Mamy.na 7:44

Godziny tam mają zarąbiste.!

Dobranoc

Ps. Motylu też bym się chętnie dzisiaj wińska napila






A kij jeden wie od czego może też przez tą durną pogodę, u nas od kilku dni jest dokładnie tak jak było w BB w sobotę na spacerku






A nie mogli wcześniej jej kupić? Zanim przyjechałam?!!

BO ONA PIEŚNI WRĘCZ ŚPIEWA..,








Omg! Zdrówka dla Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedna Ala


hahha łobuzie, wiedziałam,że o tym wspomnisz pisz petycję do prezesa Media Expert,że nie zrobił promocji 2 tygodnie temu hahahaha
nie no, bez kitu-ja jestem taka,że nie zmienię nic z rtv,aagd, komórek itp. dopóki nie jest dead i nie mam innego wyboru

[angelikada]

Napisane przez kaska87

mój też miał na zlocie we Wro się ulotnić ale siedział jak buc a w aucie to już go zawołałam

my z P. też śpiochy- oby Miki taki był na razie mu nieźle idzie

hmmm my z tż też spiochy ale Lena jakoś nie poszła po nas :P

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez ja :)

Tyle snu na raz - coś pięknego
My też oboje uwielbiamy spać, a Pola cóż - ranny ptaszek chyba po dziadku A Zuzia jak Ci śpi?

heh to moja nie wiadomo po kim to ma chyba po mojej siostry męzu bo dziadek też niestety śpioch

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

dobra spakowałam się, mam walizkę, torbę z jedzeniem dla Korna i swoja torebkę, wózek i koc dla młodego.
Cóż będę musiała jakoś zbunkrować torebkę i tą z jedzeniem.

Wyjeżdżam około 9 rano, na 11 mam praking zamówiony, potem na lotnisko, 2 h czekania, 3 h lotu i o 16.15 będę w Wawie.
Nie wiem jak ogarnę mojego syna przez ten czas.

wiesz ze strasznie mi żal, że Was nie poznam ?
udanej podrózy

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez Natala84

żyję, ale co to za życie
jak pisałam ostatnio, w czwartek na rodzinnym grillu zatruliśmy się salmonellą...
u mojego męża w rodzinie jest taka "tradycja" że w Boże Ciało je się zupę nic.to taka zupa mleczna z surowymi jajkami... gotuje ją teściowa, wcześniej jej mama i jej babcia. od 30 lat. no i w tym roku coś nie wypaliło ogólnie to głupia jestem i zła na siebie strasznie, że ją jadłam, bo skoro ja nadal kp to nie powinnam :/ ale szkoda mi się teściowej zrobiło i łyżkę sobie nalałam. wystraczyło
teściowa i jej brat wylądowali w szpitalu już w nocy z czwartku na piatek. mój mąż też wtedy zaczął chorować, ja dopiero w piatek nad ranem. Piotrek pojechał nawet na IP ale powiedzieli że powinien dać radę w domu, leków na to nie ma, musi się wydalić. dwa dni to była katorga - dreszcze, gorączka 39, ciągły masakryczny ból brzucha i głowy. i ciagłe ciągłe rozwolnienie. dwa dni nic nie jedzenia i praktycznie nic nie picia. oj nieciekawie było, ledwo na nogach stałam :/
dziekuje nawet nie wiem komu, że moi rodzice (również zaproszeni na tego grilla), spożycia zupy odmówili, bo nie wiem kto by się dzieciakami zajął :/
teraz jest już całkiem nieźle, choć nadal nie idealnie. i pewnie jeszcze kilka tyg będziemy odczuwać skutki jutro jedziemy na badania, jeśli nadal mamy bakterię to sanepid będzie nas ścigał :/
z plusów -3 kg i to w 3 dni, nieźle teściowa bluźni że się dała zawieźć na szpitala (w sumie niewiele miała do gadania, bo praktycznie nieprzytomna była) bo jej ciągle wode z glukozą ładowali i ma +1kg to jej zaproponowałam żeby drugą turę zorganizowała, ale chyba się nie skusi

Gorgulku, dziękuję za troskę

obrzydliwie brzmi ta zupa
dobrze ze juz lepiej, musieliscie sie wycierpiec ;/

[angelikada]

Napisane przez misia332

Kornelito waży 7730, mierzy 71,5 cm, jego głowka ma 43,5 i podobno za mała. Mamy obserwować. Za dużo mleka je nasze dziecko i w ogóle chyba jestem do kitu matką.

Była nowa pielęgniara, taki niemiluch, że aż mi słabo sie robiło. I jeszcze śmiała skomentować, że jestem w ciąży.
Dlaczego niektórzy są tak niemili do obcokrajowców

tzn ile ze duzo ? moja jest praktycznie na samym mleku, obiadki nie wszystkie jej smakują jak zje to pol słoiczka, owoce tez ble dzisiaj zjadła jabło z marchewką cały słoiczek ! cud... i głównie mleko mleko mleko, dzisiaj
o 8 zjadła 150 pozniej
o 12.30 troszke obiadku plus mleko jakies 60
o 15 mleko 130,
po 17 cąły słoiczek owoca,
o 20 mleko + troszke kleiku ryżowego bo jak dam dużo to nie chce bo ma odruch wymiotny i teraz
przed 23 150 mleka znowu.. ona w ogole nie potrafi zjesc wiecej naraz niż 150 no czasem 200 ale to rzadkość!...i pewnie jakos o 2 znowu zje mleko i pozniej o 6 itd itd pomimo ze jestesmy na mm nie przesypia całej nocy bo musi zjesc

w dodatku nie lubi zadnych kaszek, ewentualnie zjadłaby troszkę bułki ale to naprawde śladowe ilości, w miedzyczasie wypije troszke wody z sokiem plus chrupki kukurydziane no i wazy 8 kg moze 8 z groszem

[matallewar]

Napisane przez misia332

16.15 :d

No to koło 16 postaramy się być już i czekać
Edi sobie samoloty poogląda

[angelikada]

Napisane przez Madziuchna27

Witam!
Noc koszmar Julek zasnął przed 20, a pierwsza pobudka była już o 23. Może to rzeczywiście z głodu (już dziś wprowadziłam zmiany do Julkowego jadłospisu ), ale też zauważyłam, że idą mu dwie górne jedynki (mamy tylko dwie na dole), więc pewnie to go doprowadza do takiej histerii
Nie uwierzycie! Ok. 2 w nocy to ja niechcący obudziłam dziecko, bo..... spadłam z łóżka! Razem z kołdrą, na kolana jak do raczkowania Ale się zdziwiłam!



ja jednak pasuję



ja również dziękuję za info, bo sama miałam pytać
Ps. Ale do jajecznicy dajecie całe jajko w sensie z białkiem?!



dawałam kleik kuku z Nestle, a wczoraj poszły dwie miareczki zdrowego brzuszka z lipą. W nocy były pobudki, ale bez popierdywanka



oglądałam to świetne porównanie

przepraszam ale to sobie wyobraziłam i padłam!!

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez kasiuni_a

dzięki, spróbuję tego killera abs a jak długo trzeba robić każdy poziom?




madzia ale jak to zrobiłaś

daję całe jajko do jajecznicy

a powiedz a najpierw jajko dawałas do np obiadku i dopiero pozniej jajecznice robilas czy od razu jajecznice ? pytam bo jestem z tym w tyle i dopiero Lenie wprowadzam nowości które wiekszośc z was już dawno podała :P

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez gorgulek

A i mamy dwa kolejne ząbki liczę, że nocki będą lepsze dwie jedynki na górze się przebiły, razem 6!



I zawekowałam na sobotę kaszę jaglaną z owocami, żeby ułatwić sobie życie Jeszcze zrobię dziś zupkę jakąś z mięskiem też do słoika

[nena_milka]

Napisane przez misia332

z hurtowni

eee prosto od producenta

Napisane przez butterfly20

biedna Ala


hahha łobuzie, wiedziałam,że o tym wspomnisz pisz petycję do prezesa Media Expert,że nie zrobił promocji 2 tygodnie temu hahahaha
nie no, bez kitu-ja jestem taka,że nie zmienię nic z rtv,aagd, komórek itp. dopóki nie jest dead i nie mam innego wyboru

już ci kiedyś miałam pisać, że znam baaaaardzo mało takich osób
ja i tż jesteśmy totalnymi gadżeciarzami 7 sierpnia kończy mi się umowana tel to już od miesiąca oglądam co sobie wezmę... nawet łapkę na muchy mamy elektryczną... tragedia, mama moja twierdzi, że terapia by nam się przydała

[angelikada]

Napisane przez gorgulek

Nie musisz sie tłumaczyć masz kasę to kupujesz i już
Ktoś mógłby zarzucić dla pół forum tulę ja mam w nosie
Wózek muszę tanszy bo Małż nie przeżyje jak wydam ponad tysiaka





Po stokroć dzięki







Larysko, miej litość już miałam praktycznie wybrany



Przepraszam





A ja porzuciłam w cholerę ekspozycję. Nie daję co dwa dni żółtka, tylko jak mi się widzi. Rybę Miłek je jak mi się zechce zrobić. I inne takie
Jest zdrowo i smacznie a tabelek nie przeglądam

a ja jeszcze nie wprowadziłam nawet glutenu także ten

[misia332]

Napisane przez matallewar

No to koło 16 postaramy się być już i czekać
Edi sobie samoloty poogląda

Ok. Zebyscie za dlugo nie czekali.

lola mi tez smutno.

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

Napisz jak dałaś radę, to może ja też dam

Ja to sobie tak zorganizowałam. Torbę i fotelik oddałam od razu potem miałam cały czas małego w nosidle dzięki czemu ręce wolne. Miałam tylko jedną torebkę do samolotu i nic więcej. Żadnych kocy itp. W torebce: dwie butelki mleka (kupuje gotowe w małych butelkach) dwie puste butelki jego i jedna mała z sokiem. Do tego "umilacze" czyli tubki z owocami i chrupki. No i wiadomo z 5szt pampersów, chusteczki, kilka małych zabawek, jedne body na przebranie w razie w. W bocznej kieszeni torebki miałam telefon, bilety i dokumenty żeby mi się bez problemu wyjmowalo. No i ubrałam go wygodnie czyli luźne spodnie od dresu, body z krótkim i coś zapinaanego na ramiona. Powiem ci że tak to sobie zorganizowałam że wszystko wyszło bardzo sprawnie bo np jak pierwszy raz leciałam do Polski ale wtedy z tżtem to masakra, mieliśmy jeszcze jakieś kocyki, poduszkę i inne kompletnie nie przydatne rzeczy jako podręczny

[Poziomkowa89]

Napisane przez nena_milka

eee prosto od producenta

już ci kiedyś miałam pisać, że znam baaaaardzo mało takich osób
ja i tż jesteśmy totalnymi gadżeciarzami 7 sierpnia kończy mi się umowana tel to już od miesiąca oglądam co sobie wezmę... nawet łapkę na muchy mamy elektryczną... tragedia, mama moja twierdzi, że terapia by nam się przydała

Jak ta lapka sie sprawuje? Musze to kupic bo na wsi to jednak sporo tego lata a ze zwykła packa to sie można nieźle nalatac a to i tak trzeba w muche trafić? Bo mam z tym problem

[angelikada]

Napisane przez Poziomkowa89

Chyba jestem ciemna bo nie wiem co to ten skrót twojej miejscowości
Ja nieopodal ostrowa to ile km nas dzieli?
Fajne takie zajęcia. U nas nic takiego nie ma










zeby to zadziałalo to ja bym tobie swoje musiała wyslac




Szczerze mówiąc to mnie jeszcze w stolicy nie widzieli jakos mi tam nie po drodze i czasem mogłabym tam zaginac bez śladu

hmm no ja bede w poznaniu 4 sierpnia z siostrą i chyba z mamą i z leną bo sis ma do gina a pozniej jedziemy do ikei i kurde nic mi sie chyba nie uda wygospodarowac wolnego czasu a Ty z Poznania tak

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez ja :)

No całe - i miałą przy tym mega dużo radości Moge pozniej wrzucic fotki jej szczescia do k
Nie dławiła - tak jakby ząbkami zdzierała sobie prawie że mus, czasem jakiś kawałek większy, ale raczej nie ma problemów żeby to przeżuć. Jak ma coś nowego w buzi to zdarzy jej się nie przeżuć dokładnie i wtedy ma ten odruch wymiotny i cofa jedzenie na rączke a później znowu wkłada i przeżuwa dokłądniej. Rzadko się zdarza ale jednak się zdarza. Czytam teraz książke o BLW i to ponoc normalne bo jakis tam osredek jest u dzieci znacznie blizek warg i stad ten odruch krztuszenia - ale on jest zupełnie nie grozny a nawet potrzebny U niektórych dzieci znika bardzo szybko u drugich nawet dopiero po kilku tygodniach.
I co do jabłka to może się ślizgać w ręce więc ja wydrążyłam dziury tak żeby wyjąć pestki i tam sobie wkładała paluszki podtrzymując jabłko. I możesz też najpierw ugryźć jabłko żeby jej było łatwiej - ma wtedy punkt zaczepienia dla ząbków

kurcze no moja wciąz ma odruch wymiotny, jak dostanie kawałeczek biszkopta czy bułeczki

[Poziomkowa89]

Angelikada ja spod ostrowa. Ale w poz jestem duzo. Tzn jeden tydzień w miesiącu tam spędzam w domu rodzinnym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[angelikada]

Napisane przez Poziomkowa89

Angelikada ja spod ostrowa. Ale w poz jestem duzo. Tzn jeden tydzień w miesiącu tam spędzam w domu rodzinnym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a widzisz to coś mi się pomieszało..no ja czasem też bywam w poznaniu jak teraz jest lena to mniej bo zazwyczaj wybieramy sie z sis do ikei a tak w ogole to tam studiowałam wiec co drugi wekend byłam w poznaniu no ale jakbys była w poznaniu to daj znac mozse uda mi sie do jechac do Ciebie

[Poziomkowa89]

Napisane przez angelikada

a widzisz to coś mi się pomieszało..no ja czasem też bywam w poznaniu jak teraz jest lena to mniej bo zazwyczaj wybieramy sie z sis do ikei a tak w ogole to tam studiowałam wiec co drugi wekend byłam w poznaniu no ale jakbys była w poznaniu to daj znac mozse uda mi sie do jechac do Ciebie

Ok byłoby fajnie