Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

[Biricchina]

Napisane przez paulakrk

Martulaa mysle, ze rzeczywiscie w najblizszym czasie bede tu jeszcze częstszym gościem niż zwykle..
Bo niespecjalnie mam inne perspektywy na ten zasrany weekend....

Paula uszy do góry. Ja też cały weekend siedzę sama w domu. Będziemy spamować tutaj do woli
Buziaki

[moni888]

Napisane przez jowisia

Paula, daj maila, przesle ci.

Poplakalam sobie i juz mi troche lepiej.
Moj pociag odjechal i czuje sie jakbym stala na tym dworcu..

Wam wszystkim..

Jowisiu moge tez prosic o ta piosenke? moni888@wp.pl slowa sa piekne az mi lezki sie puscily bo przypomnialo mi sie jak niedawno moj zwiazek sie zakonczyl po 4 latach kiedy sadzilam ze bedziemy juz na zawsze ale mylilam sie a myslalam ze jestem silna

[spray]

Napisane przez paulakrk

nooo... to dzis z czystym sumieniem mogę się 'przepisac' do tego forum....

[_Gosiaczek_]

No i porozmawialiśmy.
Przeprosił za kłamstwa, powiedział, że nigdy mnie nie zdradził i że nie wiem jak bardzo się mylę myśląc tak.
Powiedział, że ja jestem jego jedyną miłością i że zawsze nią będę. Tylko na mnie mu zależy. Nie jest z żadną dziewczyną.

Rozmowa trwała dość krótko. Starałam się być opanowana i rozważnie dobierać słowa.
Powiedziałam, że nie chowam urazy, i że nie chcę by targały mną złe uczucia.
Zrobił tak jak uznał za stosowne.

Oczywiście po rozmowie się poryczałam ale przynajmniej jest mi troszkę lżej na sercu. Dzięki dziewczyny za posty, w których namawiacie by nie chować urazy. Życie jest za krótnie na żale.

pozdrawiam

[Biricchina]

Napisane przez _Gosiaczek_

No i porozmawialiśmy.
Przeprosił za kłamstwa, powiedział, że nigdy mnie nie zdradził i że nie wiem jak bardzo się mylę myśląc tak.
Powiedział, że ja jestem jego jedyną miłością i że zawsze nią będę. Tylko na mnie mu zależy. Nie jest z żadną dziewczyną.

Rozmowa trwała dość krótko. Starałam się być opanowana i rozważnie dobierać słowa.
Powiedziałam, że nie chowam urazy, i że nie chcę by targały mną złe uczucia.
Zrobił tak jak uznał za stosowne.

Oczywiście po rozmowie się poryczałam ale przynajmniej jest mi troszkę lżej na sercu. Dzięki dziewczyny za posty, w których namawiacie by nie chować urazy. Życie jest za krótnie na żale.

pozdrawiam

Hmm... no to jak to w końcu jest? Nie spotykał się z inną przez 4 m-ce?
A może teraz Cię okłamał, że nie, bo chce żebyś do niego wróciła?
Hmmm....

[paulakrk]

Napisane przez _Gosiaczek_

No i porozmawialiśmy.
Przeprosił za kłamstwa, powiedział, że nigdy mnie nie zdradził i że nie wiem jak bardzo się mylę myśląc tak.
Powiedział, że ja jestem jego jedyną miłością i że zawsze nią będę. Tylko na mnie mu zależy. Nie jest z żadną dziewczyną.

sratatatata

Przepraszam Gosiaczku, nie mogłam sie powstrzymac


buuu i podotykać Was chciałam dla poprawy humoru, to mi tu wyswietlaja ,że za duzo karmy dalam... boze jakie to wszystko do duuu.. jest !!

[Biricchina]

Napisane przez paulakrk

buuu i podotykać Was chciałam dla poprawy humoru, to mi tu wyswietlaja ,że za duzo karmy dalam... boze jakie to wszystko do duuu.. jest !!

Paula teraz Ci się tak wydaje. Najważniejsze po rozstaniu jest to żeby mieć święty spokój od tej drugiej strony. Ja mojemu sama napisałam, że go proszę żeby do mnie nie pisał w ogóle - na szczęście to rozumny facet.
A tak btw. masz książkę przewodnią tego wątku? Jeśli nie to podaj maila, wyślę Ci. Naprawdę pomaga

[_Magda]

Paula,czy ty to ta sama Paula która pisała w temacie o toksycznych związkach?Jeśli tak to chyba "przepisanie się" do tego wątku cię cieszy?Wydawałaś się miec dość tego faceta...

[paulakrk]

To ta sama Paula
( a moj mailik to paulakrk@interia.pl , chetnie przyjme co tylko macie )


Ja generalnie 'kosmowątkowa " dziewczyna jestem wiec chetnie udzielam się w róznych wątkach.....

Madziu chyba powino mnie cieszyć ale jaks nie cieszy..... Do tego stopnia nie cieszy,że uświadomiłam sobie,ze ehmm... nie odbylismy, "rytaualnego, pożegnalnego" ...ehmm... jakby to powiedzieć..... No wiecie o co chodzi
Wiec sie z nim umowilam na dzis Musi mi naprawic klamke w lazience....


Wiem - nie jestem normalna

[_Gosiaczek_]

To nie tak.
On spotkał się z pewną osobą 4 miesiące temu. Coś podejrzewałam i zapytałam go o to wprost. Zaprzeczył.
Podczas ostatnich kłótni powiedział mi pare nieprzyjemnych słów i padło imie tejże osoby. Zraniło mnie do żywego i już wtedy zaczęło się psuć.
Powiedziałam, że chcę chwilowego rozstania, bo muszę to przemyśleć.
Któregoś dnia rozmawialiśmy sobie szczerze i jeszcze raz zapytałam czy 4 miesiące temu spotkal się z nią.
Przyznał się. Najbardziej zranił mnie fakt, iż obiecał że się z nią nie spotka, a potem mnie okłamał. Przypomniałam sobie jego ostatnie słowa podczas kłótni i zerwałam.
Teraz on mi się tłumaczy, że to ja jestem dla niego najważniejsza. Wie, że zrobił źle i bardzo przeprasza. Nawet jeśli mówi prawdę, ja już mu nie wierze.

I wiecie co, nawet jakoś ochota na koleżeństwo mi odeszła.

[Biricchina]

Napisane przez _Gosiaczek_

To nie tak.
On spotkał się z pewną osobą 4 miesiące temu. Coś podejrzewałam i zapytałam go o to wprost. Zaprzeczył.
Podczas ostatnich kłótni powiedział mi pare nieprzyjemnych słów i padło imie tejże osoby. Zraniło mnie do żywego i już wtedy zaczęło się psuć.
Powiedziałam, że chcę chwilowego rozstania, bo muszę to przemyśleć.
Któregoś dnia rozmawialiśmy sobie szczerze i jeszcze raz zapytałam czy 4 miesiące temu spotkal się z nią.
Przyznał się. Najbardziej zranił mnie fakt, iż obiecał że się z nią nie spotka, a potem mnie okłamał. Przypomniałam sobie jego ostatnie słowa podczas kłótni i zerwałam.
Teraz on mi się tłumaczy, że to ja jestem dla niego najważniejsza. Wie, że zrobił źle i bardzo przeprasza. Nawet jeśli mówi prawdę, ja już mu nie wierze.

I wiecie co, nawet jakoś ochota na koleżeństwo mi odeszła.

Gosiaczku i słusznie... i słusznie... Ech.. faceci mają spóźniony zapłon... tylko że wtedy jest już trochę późno... Trzymaj się cieplutko, podjęłaś dobrą decyzję!!

Paula książka już do Ciebie pofrunęła

Ja właśnie wróciłam do domu. Byłam na dwóch aerobikach pod rząd.
Reeeeweeeeelaaaaacjaaaaaa a!!!!
I na kazdym z nich bylo po jedynym rodzynku plci meskiej^^
Polecam

[Biricchina]

Napisane przez _Gosiaczek_

To nie tak.
On spotkał się z pewną osobą 4 miesiące temu. Coś podejrzewałam i zapytałam go o to wprost. Zaprzeczył.
Podczas ostatnich kłótni powiedział mi pare nieprzyjemnych słów i padło imie tejże osoby. Zraniło mnie do żywego i już wtedy zaczęło się psuć.
Powiedziałam, że chcę chwilowego rozstania, bo muszę to przemyśleć.
Któregoś dnia rozmawialiśmy sobie szczerze i jeszcze raz zapytałam czy 4 miesiące temu spotkal się z nią.
Przyznał się. Najbardziej zranił mnie fakt, iż obiecał że się z nią nie spotka, a potem mnie okłamał. Przypomniałam sobie jego ostatnie słowa podczas kłótni i zerwałam.
Teraz on mi się tłumaczy, że to ja jestem dla niego najważniejsza. Wie, że zrobił źle i bardzo przeprasza. Nawet jeśli mówi prawdę, ja już mu nie wierze.

I wiecie co, nawet jakoś ochota na koleżeństwo mi odeszła.

Gosiaczku i słusznie... i słusznie... Ech.. faceci mają spóźniony zapłon... tylko że wtedy jest już trochę późno... Trzymaj się cieplutko, podjęłaś dobrą decyzję!!

Paula książka już do Ciebie pofrunęła

Ja właśnie wróciłam do domu. Byłam na dwóch aerobikach pod rząd.
Reeeeweeeeelaaaaacjaaaaaa a!!!!
I na kazdym z nich bylo po jedynym rodzynku plci meskiej^^
Polecam


Hmmm... poprosze o skasowanie mojego posta powyżej... nie wiem jak ja to zrobiłam...

[Martulaaa]

Napisane przez Biricchina

Ja właśnie wróciłam do domu. Byłam na dwóch aerobikach pod rząd.
Reeeeweeeeelaaaaacjaaaaaa a!!!!
I na kazdym z nich bylo po jedynym rodzynku plci meskiej^^
Polecam

Polecasz rodzynki, płeć męską czy aerobik? A chipsów nie ma do wyboru?

[Biricchina]

Napisane przez Martulaaa

Polecasz rodzynki, płeć męską czy aerobik? A chipsów nie ma do wyboru?

Czipsy po!! Co by nie zmizernieć za bardzo

[_Gosiaczek_]

O błagam dziewczyny tylko nie o chipsach, jestem na 1,5 miesięcznym odwyku i mam zamiar wytrzymac tak jeszcze dłuuugo
Ale mi smaka narobiłyście, oj jak ja dawno w ustach nie miałam chrupiących chipsów...... mrrrr

[Biricchina]

Napisane przez _Gosiaczek_

O błagam dziewczyny tylko nie o chipsach, jestem na 1,5 miesięcznym odwyku i mam zamiar wytrzymac tak jeszcze dłuuugo
Ale mi smaka narobiłyście, oj jak ja dawno w ustach nie miałam chrupiących chipsów...... mrrrr

Mniam ja też. A jakie najbardziej lubisz? Ja paprykowe chio chipsy. Chrupiace, pachnące ach ten smak... Wiem, okropna jestem

[_Gosiaczek_]

Dla mnie każde paprykowe i zielona cebulka
Ide spać, bo zaraz jakiś nocny wynajde i cały mój misterny plan pójdzie w....
Nie lubie chipsów, nie lubie chipsów, nie lubie chipsów
I tej wersji będe się trzymać

[Biricchina]

Heh... po wczorajszych aerobikach boli mnie wszystko co tylko może boleć...
Jestem już sama w domku, zwlekłam się już z łóżka. Idę robić sobie śniadanko i na siłownię frrruuuuu.
Szkoda tylko, że pogoda się popsuła, u Was też?
Ściskam mocno

[oreganka]

witajcie dziewczyny
Jakiś czas mnie nie było, ale dzisiaj nadrabiam zaległości.
Stwierdziłam że muszę w końcu napisać tą pracę, właśnie czekam na werdykt mojego promotora...
Ale przynajmniej teraz mogę trochę popisać.
Początek dłuuuuugiego weekendu, ja za niedługo tez zostanę sama, wszyscy wyjeżdżają, ale dla mnie ten weekend będzie wypełniony pracą, będę pisać,pisać,pisać różne zaległe prezentacje robić i takie tam.
Muszę stwierdzić, że ostatnio mi humorek dopisuje, aż czasem sama się dziwię co mi tak wesoło ;-)
Najlepsza rada na to całą sytuację, to rzeczywiście zero kontaktu z ex, żadnych telefonów, smsów, nic co by przypominało.
Biri podziwiam Cię z tym podwójnym aerobikiem
Pozdrawiam serdecznie

[oreganka]

o kurcze właśnie dostałam smsa od exa..........że był w szpitalu, pyta co u mnie i życzy udanego weekendu.
Jakoś średnio mnie to obeszło, nawet nie wiem czy odpisywać, po co w sumie. Boję się że jak odpiszę to się znowu zacznie pisanie smsów itd i znowu rozdrapywanie ran.....

Jowisiu uważam, że ten wiersz-piosenka jest super, taki życiowy. Czy mogę też prosić o tę pioseczkę na maila??

[Sailor Moon]

Dziewczyny, chyba od dzisiaj się do Was "przyłączę"... natępny facet który zawiódł i zostawił ilu ich jeszcze będzie? ile można płakać?

[paulakrk]

Napisane przez oreganka

Najlepsza rada na to całą sytuację, to rzeczywiście zero kontaktu z ex, żadnych telefonów, smsów, nic co by przypominało.

hehehe..... a jak bym powiedzmy doszla do wniosku,że to absolutnie najlepszy kochanek jakiego miałam i sporo czasu by minelo zanim sobie znajde i wychowam innego.....
To mozna sie od czasu do czasu na seks spotkać ?
Tak jak wczoraj na przyklad.....?


Hehehehe też mam w sumie humorek dobry
Bo doszlam do wniosku ,że taka sytuacja bardzo mi odpowiada
Poza tym widzę w niej pewna szansę na uzdrowienie naszych wzajemnych relacji



Sailor Moon ----> co mogę powiedziec....? Bądz dzielna
Biricchina ----> dzięki wielkie
Wprawdzie mój durny komp nie może jej odczytać ale zobaczę sobie w pracy

[_Magda]

Biri,ja też najbardziej lubię paprykowe chio chips !Te z ostra papryczką,mniam .Dziś całe Tesco zlatalam i nie znalazłam ,wszędzie \laysy i Chran chipsy .Ale ja je jeszcze dorwię
Oreganko,jak w szpitalu był to może odpisz ,że tobie weekend zapowiada sie super i jemu też życzysz A jak na to odpisze to wtedy już nie odpisuj dalej,a co tam

[Biricchina]

Napisane przez paulakrk

hehehe..... a jak bym powiedzmy doszla do wniosku,że to absolutnie najlepszy kochanek jakiego miałam i sporo czasu by minelo zanim sobie znajde i wychowam innego.....
To mozna sie od czasu do czasu na seks spotkać ?
Tak jak wczoraj na przyklad.....?

Hmm.. no ja do czegoś takiego jestem nastawiona bardzo sceptycznie.
I wydaje mi się że źle robisz Paula. On mimo wszystkiego co Ci zrobił przychodzi, Ty z nim ten tego. Dla faceta układ idealny... a dla Ciebie??

Napisane przez paulakrk

Hehehehe też mam w sumie humorek dobry
Bo doszlam do wniosku ,że taka sytuacja bardzo mi odpowiada
Poza tym widzę w niej pewna szansę na uzdrowienie naszych wzajemnych relacji

To powodzenia

Napisane przez paulakrk

Sailor Moon ----> co mogę powiedziec....? Bądz dzielna

Sailor Moon podaj maila, wyślę Ci bardzo pomocną książke. Na początek wypłacz się a potem cóż... życie nie bajka, trzeba wziąć się w garść.
Z każdym dniem będzie coraz lepiej. I pisz do Nas koniecznie.
Ściskam i przytulam mocno

Napisane przez paulakrk

Biricchina ----> dzięki wielkie
Wprawdzie mój durny komp nie może jej odczytać ale zobaczę sobie w pracy

Nie ma za co

Oraganko Magda ma rację. Odpisz mu że życzysz mu zdrowia i fajnie spędzonego długiego weekendu. Nic zgryźliwego ani złośliwego. Niech się chłopak zdziwi. Ale jak będzie dalej coś pisał to już olej

Madzia wpadaj do mnie, kupiłam dziś paprykowe chio chipsy
Dziewczyny za 2 dni moja Kotka ma urodziny.. hmm... chyba kupię jej obróżkę wysadzaną diamencikami, bo kubrak od Versace już ma
Chyba że macie jakieś inne pomysły hihihi

[Sathi]

Cześć dziewczyny, wpadłam zobaczyć jak się czujecie i czy przypadkiem się nie dołujecie
Smutaśnym myślom mówimy nie!!
miłego weekendu dziewczyny, nie dołujcie się tylko się usmiechajcie, bo życie jest takie krótkie że nie warto rozpamiętywać złych zdarzeń.

[paulakrk]

Sathi ---> mądrze gadasz

Biriccina -
ale jakby na to nie patrzec on mi "nic takiego nie zrobil"
NIe mozemy sie dogadac, roznimy się jak ogien i woda, kompletnie dwa rozne charaktery i podejscia do życia...ale to w sumie dobry chlopak jest

A co do ukladu idealnego......
Ja mam dosc spore i dosc ...specyficzne potrzeby
I to jak na razie jedyny facet ,ktory pod tym wzgledem pasuje mi...może nie w 100 ale w 95 %

Mam go "opchnąc " jakiejs lafiryndzie...? Takiego wyszkolonego przeze mnie !!??
W zyciu !!!!

[Nati02]

Napisane przez paulakrk

Mam go "opchnąc " jakiejs lafiryndzie...? Takiego wyszkolonego przeze mnie !!??
W zyciu !!!!

No prosze! Nie dosc ze mądra to jeszcze zaborcza

[oreganka]

Napisałam tego smsa, ale takiego grzecznościowego: życzyłam powrotu do zdrowia i udanego weekendu i nic więcej.
I tak szczerze to mam dalego gdzieś czy jeszcze coś napisze, czuję się taka wolna, otwiera się nowe życie przede mną i do tego starego nie chcę już wracać

[Sailor Moon]

Napisane przez Biricchina

Sailor Moon podaj maila, wyślę Ci bardzo pomocną książke. Na początek wypłacz się a potem cóż... życie nie bajka, trzeba wziąć się w garść.
Z każdym dniem będzie coraz lepiej. I pisz do Nas koniecznie.
Ściskam i przytulam mocno

Dziękuję bardzo paulakrk i Biricchina Ech najgorsze jest to że był jedynym facetem którego uczuć bylam pewna w 100%, dawał mi największe poczucie bezpieczeństwa, a tu klops niczego nie można być w zyciu pewnym... Biricchina, poproszę o tą ksiązkę mail to olajn@o2.pl

[jowisia]

A jaka wy ksiazke rozsylacie???

Sailor Moon : MASZ ZAAARABISTY AVATAR!!!!
Mam prosbe : jakbys kiedys chciala go zmienic, to prosze cie poinformuj mnie, chetnie go przygarne, szukalam od dawna czegos bardzo podobnego...