Polecamy:

lavieenrose789 · 2020-10-25, 20:40

Też byłam na kursie tańca, mała salka, spoceni ludzie, chodziły same pary, a ja tańczyłam często z instruktorką. To była Pani 65+, spocona z bardzo dużym biustem, który mnie szturchał. No nie bardzo.

Za salsą nie przepadam, a bachata to jest taki typ tańca, że raczej mój typ faceta tam nie chodzi (taniec bardzo zmysłowy, erotyczny, jak dla mnie wręcz seks na parkiecie i nie wiem czy z obcym facetem chciałabym to tańczyć).

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233611]Inna sprawa, czy chce któraś faceta poznawać w takim miejscu

Mi się raczej kojarzą z takim miejscem desperaci, albo mało atrakcyjni faceci chcący podbudować swoje poczucie własnej wartości, chociażby przez taniec właśnie.[/QUOTE]

Popieram.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Chodzę na pewne zajęcia artystyczne, ale tam jest 95% babek i każda pochłonięta procesem twórczym, raczej praca w ciszy...

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2020-10-25, 20:43

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233611]Inna sprawa, czy chce któraś faceta poznawać w takim miejscu

Mi się raczej kojarzą z takim miejscem desperaci, albo mało atrakcyjni faceci chcący podbudować swoje poczucie własnej wartości, chociażby przez taniec właśnie.[/QUOTE]Sorry, ale rozbawiłaś mnie mocno

mam rozumieć, że też jestem desperatką? xD Chodziłam na różne kursy przez parę lat i desperaci to były pojedyncze jednostki, które zresztą zdarzają się wszędzie. Cała reszta - normalni faceci

lavieenrose789, sa rozne odmiany bachaty, nie kazda jest super zmyslowa i sensualna.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lavieenrose789 · 2020-10-25, 20:50

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233636]
lavieenrose789, sa rozne odmiany bachaty, nie kazda jest super zmyslowa i sensualna.
[/QUOTE]

Ok, ale jak jest kurs bachaty, to raczej nie jakiejś mniej znanej mało zmysłowej odmiany. Jak szukałam kursu rok temu to obejrzałam trochę tych filmików. Nic na siłę, mnie musi do czegoś ciągnąć, żeby to robić, inaczej rzucę po 3 zajęciach.

A co do typu gości, którzy chodzą na różne tańce - zwróćmy uwagę, że to raczej dziewczyny lubią taniec i chodzą z własnej woli. Statystycznie szkoły tańca mają więcej kursantek niż kursantów. Więc faceci są w mniejszości i z moich obserwacji też wynika, że mają jakiś ukryty motyw typu szukanie dziewczyny czy nauka, żeby zdobyć dziewczynę.

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 20:51

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233636]Sorry, ale rozbawiłaś mnie mocno

mam rozumieć, że też jestem desperatką? xD Chodziłam na różne kursy przez parę lat i desperaci to były pojedyncze jednostki, które zresztą zdarzają się wszędzie. Cała reszta - normalni faceci

[/QUOTE]

Nie znam żadnego faceta, który pewnego dnia powiedział, że pragnie świetnie tańczyć salsę i skocznym krokiem leci na kurs tańca. A jeśli tacy są, to nie jest to mój typ faceta.
Ale mówię, co kto lubi.

lavieenrose789 · 2020-10-25, 20:52

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233652]Nie znam żadnego faceta, który pewnego dnia powiedział, że pragnie świetnie tańczyć salsę i skocznym krokiem leci na kurs tańca. A jeśli tacy są, to nie jest to mój typ faceta.
Ale mówię, co kto lubi.[/QUOTE]
+1
Chyba mamy podobny typ

Pod tym względem na pewno.

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2020-10-25, 20:54

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

Ok, ale jak jest kurs bachaty, to raczej nie jakiejś mniej znanej mało zmysłowej odmiany. Jak szukałam kursu rok temu to obejrzałam trochę tych filmików. Nic na siłę, mnie musi do czegoś ciągnąć, żeby to robić, inaczej rzucę po 3 zajęciach.

A co do typu gości, którzy chodzą na różne tańce - zwróćmy uwagę, że to raczej dziewczyny lubią taniec i chodzą z własnej woli. Statystycznie szkoły tańca mają więcej kursantek niż kursantów. Więc faceci są w mniejszości i z moich obserwacji też wynika, że mają jakiś ukryty motyw typu szukanie dziewczyny czy nauka, żeby zdobyć dziewczynę.

Zależy, gdzie chcesz się uczyć. No ale nie będę nikogo przekonywać na siłę. A co do tych tańczących facetów - to ja się chyba w jakimś dziwnym środowisku obracam, bo wszyscy moi kumple lubią i potrafią tańczyć

jedynym wyjątkiem od tej reguły jest mój brat xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lavieenrose789 · 2020-10-25, 20:57

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233665]Zależy, gdzie chcesz się uczyć. No ale nie będę nikogo przekonywać na siłę. A co do tych tańczących facetów - to ja się chyba w jakimś dziwnym środowisku obracam, bo wszyscy moi kumple lubią i potrafią tańczyć

jedynym wyjątkiem od tej reguły jest mój brat xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ale lubią i potrafią = chodzą na kursy? Chodzili jak byli singlami, z miłości do tańca?

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 20:58

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

+1
Chyba mamy podobny typ

Pod tym względem na pewno.

Obyś nie miała mojego typu, bo nie wróżę świetlanej przyszłości

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233665]Zależy, gdzie chcesz się uczyć. No ale nie będę nikogo przekonywać na siłę. A co do tych tańczących facetów - to ja się chyba w jakimś dziwnym środowisku obracam, bo wszyscy moi kumple lubią i potrafią tańczyć

jedynym wyjątkiem od tej reguły jest mój brat xD

[/QUOTE]

Ale tańczyć taniec towarzyski, czy iść do klubu i pokręcić się po dwóch piwkach?

lavieenrose789 · 2020-10-25, 21:00

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233673]Obyś nie miała mojego typu, bo nie wróżę świetlanej przyszłości

[/QUOTE]
lubisz psycholi?

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 21:05

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

lubisz psycholi?

Okazuje się, że na obecnym etapie życia potrzebuje silnych emocji. A cienka jest granica między abstrakcyjnym podejściem do życia, a byciem psycholem.

lavieenrose789 · 2020-10-25, 21:10

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233690]

Okazuje się, że na obecnym etapie życia potrzebuje silnych emocji. A cienka jest granica między abstrakcyjnym podejściem do życia, a byciem psycholem.[/QUOTE]
I przyjmujesz to z dobrodziejstwem inwentarza czy zwalczasz?

Abstrakcyjne podejście do życia = wyebane na stały związek?

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 21:32

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

I przyjmujesz to z dobrodziejstwem inwentarza czy zwalczasz?

Abstrakcyjne podejście do życia = wyebane na stały związek?

Po ostatnich doświadczeniach uświadomiłam sobie, że to poszło za daleko. Obecnie porzuciłam randki, flirty i romanse.

Abstrakcyjne podejście, czyli myślenie nieszablonowe, bycie indywidualistą, gdzie równocześnie ważna jest pewność siebie. No ogólnie nieciekawy przypadek bo z jednej strony łatwo przechodzi w bycie psychopatą, a z drugiej w bycie wyrzutkiem niezrozumiałym przez społeczeństwo

**4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4** · 2020-10-25, 21:50

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233748]Po ostatnich doświadczeniach uświadomiłam sobie, że to poszło za daleko. Obecnie porzuciłam randki, flirty i romanse.

Abstrakcyjne podejście, czyli myślenie nieszablonowe, bycie indywidualistą, gdzie równocześnie ważna jest pewność siebie. No ogólnie nieciekawy przypadek bo z jednej strony łatwo przechodzi w bycie psychopatą, a z drugiej w bycie wyrzutkiem niezrozumiałym przez społeczeństwo

[/QUOTE]

To są super cechy, ale uważam, że to jest właśnie ciekawy przypadek. Oczywiście jeśli ktoś przy okazji jest po prostu dobrym człowiekiem. Nie każdy artysta-filozof-myśliciel

musi być zaburzony, bać się bliskości, potrzebować przestrzeni bla bla... tak właśnie próbują nam wmówić ci źli

jak tam sprawy mieszkaniowe?

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Podczytuję was, ale ten weekend zleciał mi jak 10 minut. Strasznie w środku przeżywam te prostesty i to, czego dotyczą. Coraz więcej widzę napisów na ścianach dotyczących tej sprawy... życia zaczyna wyglądać, jak jakiś thiller; wiecie o co chodzi.

Dzisiaj jechałam trwamwajem i patrzyłam własnie na miasto - te napisy, flagi w oknach... i nagle jakiś facet zaczyna mnie zaczepiać, srednio kulturalnie - był obleśny i gdzieś w środku ręce mi opadły, bo ile to razy byłam tak traktowana, bo jakiś facet uznał sobie, że może tak po prostu do mnie podejść, jak do laleczki czy innego manekina i wystawić mu recenzję, a potem wypytywać o potencjalny seks czy cokolwiek innego, co narusza moją strefę komfortu. Zazwyczaj reaguję, a dziś nie miałam siły, bo już nie wierzę, że w Polsce kobiety będą traktowane po ludzku. Był ze mną randkowicz i całe szczęscie, bo ochronił mnie wzorowo, ale i tak czuję taki niesmak

Mili czytałam o twoich przemysleniach i o tym jak sie teraz czuje... ja w ramach pracy nad sobą staram się teraz nie mądrzyć i nie oceniać pochopnie (masa osob to we mnie zauwazyla, wiec próbuje walczyć

) - przykro mi, ze tak sie czujesz. Ja jednej wierzę, mimo wszystko, że każdy nasz stan emocjonalny jest tymczasowy. Nawet jesli trwa aż kilka miesięcy... to on się kiedyś skonczy. Tak działa ten swiat. Ani dobre, ani złe chwile nie będa z nami na zawsze. Jakbys chciala pogadac, to wiesz gdzie mnie szukac

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Mi się marzy kurs tańca! Najlepiej jakaś rumba, salsa i taniec brzucha (chodziłam przez dwa lata i to było MEEEEEGA).

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

consenso - udanej randki! daj znac, jak bylo

!

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Faktycznie teraz cięzko z randkowaniem i pewnie to przychodzenie do domu w wielu przypadkach nastąpi wcześniej niż tak jak to było przed pandemią

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 22:01

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88233754]To są super cechy, ale uważam, że to jest właśnie ciekawy przypadek. Oczywiście jeśli ktoś przy okazji jest po prostu dobrym człowiekiem. Nie każdy artysta-filozof-myśliciel

musi być zaburzony, bać się bliskości, potrzebować przestrzeni bla bla... tak właśnie próbują nam wmówić ci źli

jak tam sprawy mieszkaniowe?
[/QUOTE]

Mówiąc dosłownie - tak, ciekawy bardzo. Jeśli taki istnieje. Z moich nieciekawych doświadczeń, to byli albo introwertyczni chłopcy, którzy widząc akceptacje w moich oczach bardzo szybko zrzucali z ramion cały swój ciężar, stając się nie mężczyzną, a chłopcem któremu trzeba budować poczucie wartości... albo właśnie taki Toksyk.
Jeśli gdzieś jest taki artysta-filozof-męski-z-dobrym-sercem to będę kochać na zabój. Ale znając moje szczęście to wtedy nie będzie chciał mnie

A z mieszkaniem kaszana. Już mieliśmy podpisywać papiery, a facet zrobił nas w chuya. Zależało mu na kliencie gotówkowym i po cichu podpisał umowę z kimś innym.
Plus kolejny lockdown i strach o przyszłość firm, więc zakup chyba zostanie przesunięty w czasie...

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88233754]
Podczytuję was, ale ten weekend zleciał mi jak 10 minut. Strasznie w środku przeżywam te prostesty i to, czego dotyczą. Coraz więcej widzę napisów na ścianach dotyczących tej sprawy... życia zaczyna wyglądać, jak jakiś thiller; wiecie o co chodzi.

Dzisiaj jechałam trwamwajem i patrzyłam własnie na miasto - te napisy, flagi w oknach... i nagle jakiś facet zaczyna mnie zaczepiać, srednio kulturalnie - był obleśny i gdzieś w środku ręce mi opadły, bo ile to razy byłam tak traktowana, bo jakiś facet uznał sobie, że może tak po prostu do mnie podejść, jak do laleczki czy innego manekina i wystawić mu recenzję, a potem wypytywać o potencjalny seks czy cokolwiek innego, co narusza moją strefę komfortu. Zazwyczaj reaguję, a dziś nie miałam siły, bo już nie wierzę, że w Polsce kobiety będą traktowane po ludzku. Był ze mną randkowicz i całe szczęscie, bo ochronił mnie wzorowo, ale i tak czuję taki niesmak

Mili czytałam o twoich przemysleniach i o tym jak sie teraz czuje... ja w ramach pracy nad sobą staram się teraz nie mądrzyć i nie oceniać pochopnie (masa osob to we mnie zauwazyla, wiec próbuje walczyć

) - przykro mi, ze tak sie czujesz. Ja jednej wierzę, mimo wszystko, że każdy nasz stan emocjonalny jest tymczasowy. Nawet jesli trwa aż kilka miesięcy... to on się kiedyś skonczy. Tak działa ten swiat. Ani dobre, ani złe chwile nie będa z nami na zawsze. Jakbys chciala pogadac, to wiesz gdzie mnie szukac

[/QUOTE]

Wiele osób teraz się tak czuje. Nie jesteście same. Przyznam szczerze, że wprowadzenie tej ustawy antyaborcyjnej było przelaniem goryczy. Zwłaszcza to, co dzieje się w internecie. Wyjechałam na Mazury pożyć innym rytmem i poczułam ogromną potrzebę wyłączyć social media. Polecam. Dość już mam tych negatywnych treści, skakania sobie do gardeł, szukania winnych, braku szacunku... przecież my te wszystkie komunikaty w sobie magazynujemy, co z tym zrobić?

lavieenrose789 · 2020-10-25, 22:08

Alexis, popierasz te zmiany w prawie? Bo jak nie, to "wyłączyć social media" to słabe rozwiązanie.

We mnie się gotuje, byłam na protestach w piątek i dziś i nie wyobrażam sobie siedzieć w domu. To nie są kolejne przepychanki polityczne, na naszych oczach się nas zniewala, spycha do roli bydła.... Brak mi słów.

**4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4** · 2020-10-25, 22:18

ja tez nie umiem i nie chce sie wylaczyc. Oczywiscie nie czytam non stop, ale cos wiedzieć musze i chce. Za wiele już zignorowaliśmy i machaliśmy na ręką. Czara goryczy się zwyczajnie przelała, nazbierało się przez ostatnie lata tyle gówna, że ten kraj to słaby żart. Co tu działa? Czym mozemy sie pochwalić? Niczym. A nie, przepraszam - jestesmy mistrzami w lizaniu dupy samym sobie. Bleh

lavieenrose789 - fajnie, ze bylas na protestach! To nie jest łatwa decyzja, szczegolnie teraz...

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2020-10-25, 22:26

Ja byłam na proteście w Paryżu. Było może ok. 100 osób w "najgęstszym" momencie. Postaliśmy, poskandowaliśmy, wszystko trwało dwie godziny. Szkoda, że nie ma mnie w Polsce w tej chwili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b** · 2020-10-25, 22:30

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

Alexis, popierasz te zmiany w prawie? Bo jak nie, to "wyłączyć social media" to słabe rozwiązanie.

We mnie się gotuje, byłam na protestach w piątek i dziś i nie wyobrażam sobie siedzieć w domu. To nie są kolejne przepychanki polityczne, na naszych oczach się nas zniewala, spycha do roli bydła.... Brak mi słów.

Oczywiście, że nie popieram. Może to przez słaby okres, ale nie jestem w stanie znieść czytania i oglądania mediów. Bezsilność, głupota, nienawiść. Nie mówię tylko o naszej sytuacji, ale rok 2020 oprócz etykiety covid, ma jeszcze etykietę protestu na całym świecie. Przez cały 2020 codziennie pompujemy się negatywną treścią, z różnych stron. Doszło to do takiego momentu, gdzie otwierając Facebooka i czytając posty dosłownie drżałam. No ja już nie mogę więcej udźwignąć, muszę się zatrzymać.

lolek9000 · 2020-10-25, 22:36

We Wrocławiu tłumy

lavieenrose789 · 2020-10-25, 22:48

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88233832]ja tez nie umiem i nie chce sie wylaczyc. Oczywiscie nie czytam non stop, ale cos wiedzieć musze i chce. Za wiele już zignorowaliśmy i machaliśmy na ręką. Czara goryczy się zwyczajnie przelała, nazbierało się przez ostatnie lata tyle gówna, że ten kraj to słaby żart. Co tu działa? Czym mozemy sie pochwalić? Niczym. A nie, przepraszam - jestesmy mistrzami w lizaniu dupy samym sobie. Bleh

lavieenrose789 - fajnie, ze bylas na protestach! To nie jest łatwa decyzja, szczegolnie teraz...[/QUOTE]
Wiesz co, tu nawet nie chodzi o przelaną czarę goryczy, mnie się chyba już dawno przelała po kolejnych wygranych przez PiS wyborach.
Nawet jakby było ładnie pięknie (abstrakcja w PL, ale załóżmy), to sam ten jeden wyrok, to jak to się odbyło, to jest takie ku*estwo, że po prostu flaki się wywracają. Powrót do średniowiecza. Już wcześniej było średnio w sferze prokreacji - np. jak zabrali refundację in vitro, zrobili antykoncepcję awaryjną na receptę, ale to to jest po prostu jak thriller - tak jak któraś z Was wyżej napisała.

Dla mnie to jest łatwa decyzja, dla wielu osób też powinna być - nikt się prawie wirusa nie boi, łażą po sklepach itp, że wymówkę strachu to ma może 5% młodych ludzi (bo tacy protestują, raczej nie seniorzy).
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88233843]Ja byłam na proteście w Paryżu. Było może ok. 100 osób w "najgęstszym" momencie. Postaliśmy, poskandowaliśmy, wszystko trwało dwie godziny. Szkoda, że nie ma mnie w Polsce w tej chwili.
[/QUOTE]
Szkoda, że tak skromnie, ale jestem dumna, że się zgromadziliście!!!

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233846]Oczywiście, że nie popieram. Może to przez słaby okres, ale nie jestem w stanie znieść czytania i oglądania mediów. Bezsilność, głupota, nienawiść. Nie mówię tylko o naszej sytuacji, ale rok 2020 oprócz etykiety covid, ma jeszcze etykietę protestu na całym świecie. Przez cały 2020 codziennie pompujemy się negatywną treścią, z różnych stron. Doszło to do takiego momentu, gdzie otwierając Facebooka i czytając posty dosłownie drżałam. No ja już nie mogę więcej udźwignąć, muszę się zatrzymać.[/QUOTE]
I takiego stanowiska nie rozumiem. Jeżeli masz tak poważny stan, to już chyba jakieś zaburzenia lękowe. I wcale nie mówię ironicznie.
Jeżeli to tylko "mam dosyć tego bagna" - to właśnie, żeby z bagna się wydostać, trzeba wyjść na ulice. Płakać mi się chce na to wszystko i chcę, żeby te demonstracje były jak największe, żeby komuś się trybiki przestawiły na dobry tor...

Cytat:

Napisane przez lolek9000

We Wrocławiu tłumy

W Warszawie też. W piątek podobno nas było 80 tysięcy (TVP podała "ponad 100 osób" żenua), dziś mniej, może z 10 tysięcy? Trudno ocenić z wysokości wzroku.

lolek9000 · 2020-10-25, 23:14

Tylko nastepne wybory w 2023

A telewizji to ja w ogole nie ogladam

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Najchetniej bym wylecial teraz gdzies daleko odpoczac od tego syfu ale covid :/

**694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07** · 2020-10-26, 06:52

Świetnie, że ludzie tak tłumnie wychodzą protestować. Dumna jestem z tego, że potrafimy jako naród się tak zmobilizować.

Za to rząd za dwa tygodnie powie, że liczba zarażeń ciągle rośnie i to wszystko przez protesty. I tak się będzie kręcił ten cyrk.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

**4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4** · 2020-10-26, 07:03

Przecież według tvp tylko 100 osob w wawie w piątek

A tyle to było w tramwaju, którym jechałam na prostest tak naprawdę...

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2020-10-26, 07:09

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

Wiesz co, tu nawet nie chodzi o przelaną czarę goryczy, mnie się chyba już dawno przelała po kolejnych wygranych przez PiS wyborach.
Nawet jakby było ładnie pięknie (abstrakcja w PL, ale załóżmy), to sam ten jeden wyrok, to jak to się odbyło, to jest takie ku*estwo, że po prostu flaki się wywracają. Powrót do średniowiecza. Już wcześniej było średnio w sferze prokreacji - np. jak zabrali refundację in vitro, zrobili antykoncepcję awaryjną na receptę, ale to to jest po prostu jak thriller - tak jak któraś z Was wyżej napisała.

Dla mnie to jest łatwa decyzja, dla wielu osób też powinna być - nikt się prawie wirusa nie boi, łażą po sklepach itp, że wymówkę strachu to ma może 5% młodych ludzi (bo tacy protestują, raczej nie seniorzy).

Szkoda, że tak skromnie, ale jestem dumna, że się zgromadziliście!!!

I takiego stanowiska nie rozumiem. Jeżeli masz tak poważny stan, to już chyba jakieś zaburzenia lękowe. I wcale nie mówię ironicznie.
Jeżeli to tylko "mam dosyć tego bagna" - to właśnie, żeby z bagna się wydostać, trzeba wyjść na ulice. Płakać mi się chce na to wszystko i chcę, żeby te demonstracje były jak największe, żeby komuś się trybiki przestawiły na dobry tor...

W Warszawie też. W piątek podobno nas było 80 tysięcy (TVP podała "ponad 100 osób" żenua), dziś mniej, może z 10 tysięcy? Trudno ocenić z wysokości wzroku.

Możesz sobie nie rozumieć stanowiska, ale nie masz prawa go oceniać i mówić, że to stany lękowe. Ja też nie poszłam na prostesty, mimo że szlag mnie trafia. Bo mam w domu babcię po raku i nie chcę jej niczego przywlec i dlatego, że psychicznie nie jestem w stanie. I to serio nie jest twój interes, dlaczego alexa nie jest w stanie już czytać social mediów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dolczi · 2020-10-26, 07:27

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233998]Możesz sobie nie rozumieć stanowiska, ale nie masz prawa go oceniać i mówić, że to stany lękowe. Ja też nie poszłam na prostesty, mimo że szlag mnie trafia. Bo mam w domu babcię po raku i nie chcę jej niczego przywlec i dlatego, że psychicznie nie jestem w stanie. I to serio nie jest twój interes, dlaczego alexa nie jest w stanie już czytać social mediów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. Część ludzi nie poszła z powodu chorób przewlekłych. Ja chciałam iść. Ale nie poszłam, bo mam astmę i jestem w grupie ryzyka. Kibicowaliśmy z chłopakiem protestującym z samochodu. Dlatego nie można w obecnej sytuacji krytykować tych, którzy nie poszli. Swoją drogą, ciekawa jestem ile wśród protestujących nie głosowało na PIS.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4** · 2020-10-26, 07:30

Cytat:

Napisane przez Dolczi

Dokładnie. Część ludzi nie poszła z powodu chorób przewlekłych. Ja chciałam iść. Ale nie poszłam, bo mam astmę i jestem w grupie ryzyka. Kibicowaliśmy z chłopakiem protestującym z samochodu. Dlatego nie można w obecnej sytuacji krytykować tych, którzy nie poszli. Swoją drogą, ciekawa jestem ile wśród protestujących nie głosowało na PIS.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie o to chodzi... To są trudne decyzje. Jest epidemia, kryzys i ten rok psychicznie dojechał wszystkim.

Ja mogłam sobie pozwolić na to żeby iść na prostest, ale psychicznie było to dla mnie obciążenie.

I super Dolczi że zwróciłeś na to uwagę - może protestować na różne sposoby.

Właśnie idę do pracy i na chodnikach jest namalowane mnsowto haseł

rurq · 2020-10-26, 07:40

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233748]
Abstrakcyjne podejście, czyli myślenie nieszablonowe, bycie indywidualistą, gdzie równocześnie ważna jest pewność siebie. No ogólnie nieciekawy przypadek bo z jednej strony łatwo przechodzi w bycie psychopatą, a z drugiej w bycie wyrzutkiem niezrozumiałym przez społeczeństwo

[/QUOTE]

Mam podobny typ, bo sama taka jestem i jeśli facet nie jest to primo jemu będzie ciężko załapać mój tok myślenia, żarty i inne, a secundo - ja się przy nim będę nudzić albo ograniczać. Tylko że faktycznie ciężko o powyższy typ i do tego bez żadnych zaburzeń

Co do protestów ja też uważam, że to nie czas na wyłączanie social mediów i odcinanie się. Rozumiem, że przykro patrzeć na rzeczywistość, ale jak nam zrobią kraj niczym z wizji Atwood albo Żulczyka to będzie się jeszcze bardziej przykro patrzyło, a zmiana będzie jeszcze cięższa. Wpieniają mnie ludzie nierobiący teraz nic* "bo oni się nie interesują polityką". Za to polityka interesuje się nami czy się podoba czy nie i jak nie będziemy rozliczać politykow z tego co robią to wszyscy skończymy w czarnej d. Nie czas na konformizm.

* i nie mający ku temu powodu typu jestem w grupie ryzyka, jestem na kwarantannie, mieszkam ze starszymi bliskimi i się boję.

sublips · 2020-10-26, 07:50

Cytat:

Napisane przez lavieenrose789

Wiesz co, tu nawet nie chodzi o przelaną czarę goryczy, mnie się chyba już dawno przelała po kolejnych wygranych przez PiS wyborach.
Nawet jakby było ładnie pięknie (abstrakcja w PL, ale załóżmy), to sam ten jeden wyrok, to jak to się odbyło, to jest takie ku*estwo, że po prostu flaki się wywracają. Powrót do średniowiecza. Już wcześniej było średnio w sferze prokreacji - np. jak zabrali refundację in vitro, zrobili antykoncepcję awaryjną na receptę, ale to to jest po prostu jak thriller - tak jak któraś z Was wyżej napisała.

Dla mnie to jest łatwa decyzja, dla wielu osób też powinna być - nikt się prawie wirusa nie boi, łażą po sklepach itp, że wymówkę strachu to ma może 5% młodych ludzi (bo tacy protestują, raczej nie seniorzy).

Szkoda, że tak skromnie, ale jestem dumna, że się zgromadziliście!!!

I takiego stanowiska nie rozumiem. Jeżeli masz tak poważny stan, to już chyba jakieś zaburzenia lękowe. I wcale nie mówię ironicznie.
Jeżeli to tylko "mam dosyć tego bagna" - to właśnie, żeby z bagna się wydostać, trzeba wyjść na ulice. Płakać mi się chce na to wszystko i chcę, żeby te demonstracje były jak największe, żeby komuś się trybiki przestawiły na dobry tor...

W Warszawie też. W piątek podobno nas było 80 tysięcy (TVP podała "ponad 100 osób" żenua), dziś mniej, może z 10 tysięcy? Trudno ocenić z wysokości wzroku.

Z jednej strony jesteś za wyborem, a z drugiej chyba nie za bardzo?

To, że rząd sobie zrobił coś takiego w trakcie pandemii - i doskonale wiedział, jaka będzie reakcja ludzi - to jest działanie z pełną premedytacją. To, że ktoś jest młodą osobą, nie oznacza, że nie może mieć np. cukrzycy bądź nadciśnienia, astmy, nie opiekuje się starszymi krewnymi etc., a jednak w takich okolicznościach nietrudno się zarazić.
Sama się panicznie wirusa nie boję, ale nie wiem, bo jeszcze nie podjęłam tej decyzji, czy w proteście wezmę udział, bo przy kilkudziesięciu tysiącach ludzi w jednym miejscu mam realne ryzyko, a różnych prywatnych powodów nie mogę sobie pozwolić na zarażenie bliskich, bo tego raczej nie przeżyją. Natomiast nie życzyłabym sobie nigdy, żeby ktoś mnie za to osądzał, że jestem bierna, bo nie idę na protest w pandemii i obwiniał o to, "bierne kobiety", że nie protestują. To oni zrobili coś okropnego, a ktoś może po prostu być wyczerpany psychicznie i mieć dość, bo upada gospodarka, jest kryzys, jest pandemia, wielu ludzi traci pracę, a tutaj na dodatek sobie wprowadzili coś takiego, i to przy pomocy TK, bo wcześniej w sejmie przecież nie mieli jaj, i po prostu musi się odciąć, bo oszaleje. Nie każdy jest tak samo silny psychicznie.

**4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4** · 2020-10-26, 07:52

Dokładnie! Nie krytykujmy siebie nawzajem... O to im chodzi. Nie można zapomnieć, że gdyby nie ta decyzja - nie byłoby potrzeby wyjścia na ulicę

lavieenrose789 · 2020-10-26, 08:17

Dziewczyny, tak jak napisałam wyżej - wierzę w realne powody i strach przed wirusem, ale uważam, że to dotyczy małego ułamka. Jeśli akurat Was - to nie zapieniajcie się, bo nigdzie nie napisałam, że trzeba wyjść na protest choćby się miało potem umrzeć. I owszem, uważam że jak ktoś zaczyna się trząść wchodząc na social media to jest coś nie tak i może trzeba poszukać pomocy. Serio.

Obserwuję, że część kobiet z mojego otoczenia jest bierna, bo jak inaczej nazwać sytuację, kiedy ktoś jest przeciwny, ale na protest nie pójdzie? Chodzą do sklepów codziennie, umawiają się na imprezy po domach, ale "polityka ich nie interesuje", "głowa już boli od tego bagna" itp. Oceniam taką postawę i moja ocena nie jest dobra. Mam prawo do oceny tego co się dzieje wokół mnie i jak zachowanie innych osób wpływa również na mnie.

Jasne, to nie te osoby stoją za wyrokiem TK, ale parę lat temu dzięki protestom zahamowano wprowadzenie zaostrzonych przepisów antyaborcyjnych, gdyby wtedy kobiety nie pokazały swojej siły pewnie przez ostatnie lata żyłybyśmy w innych realiach. A teraz jest kryzys i pewne powody nieuczestniczenia rozumiem, ale zwykłego braku zainteresowania nie rozumiem, zwłaszcza u młodych kobiet.

2020-10-25, 20:40	#1291
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Też byłam na kursie tańca, mała salka, spoceni ludzie, chodziły same pary, a ja tańczyłam często z instruktorką. To była Pani 65+, spocona z bardzo dużym biustem, który mnie szturchał. No nie bardzo. Za salsą nie przepadam, a bachata to jest taki typ tańca, że raczej mój typ faceta tam nie chodzi (taniec bardzo zmysłowy, erotyczny, jak dla mnie wręcz seks na parkiecie i nie wiem czy z obcym facetem chciałabym to tańczyć). ---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ---------- [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233611]Inna sprawa, czy chce któraś faceta poznawać w takim miejscu Mi się raczej kojarzą z takim miejscem desperaci, albo mało atrakcyjni faceci chcący podbudować swoje poczucie własnej wartości, chociażby przez taniec właśnie.[/QUOTE] Popieram. ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ---------- Chodzę na pewne zajęcia artystyczne, ale tam jest 95% babek i każda pochłonięta procesem twórczym, raczej praca w ciszy...

2020-10-25, 20:43	#1292
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 9 276	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233611]Inna sprawa, czy chce któraś faceta poznawać w takim miejscu Mi się raczej kojarzą z takim miejscem desperaci, albo mało atrakcyjni faceci chcący podbudować swoje poczucie własnej wartości, chociażby przez taniec właśnie.[/QUOTE]Sorry, ale rozbawiłaś mnie mocno mam rozumieć, że też jestem desperatką? xD Chodziłam na różne kursy przez parę lat i desperaci to były pojedyncze jednostki, które zresztą zdarzają się wszędzie. Cała reszta - normalni faceci lavieenrose789, sa rozne odmiany bachaty, nie kazda jest super zmyslowa i sensualna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 Czas edycji: 2020-10-25 o 20:45

2020-10-25, 20:50	#1293
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233636] lavieenrose789, sa rozne odmiany bachaty, nie kazda jest super zmyslowa i sensualna. [/QUOTE] Ok, ale jak jest kurs bachaty, to raczej nie jakiejś mniej znanej mało zmysłowej odmiany. Jak szukałam kursu rok temu to obejrzałam trochę tych filmików. Nic na siłę, mnie musi do czegoś ciągnąć, żeby to robić, inaczej rzucę po 3 zajęciach. A co do typu gości, którzy chodzą na różne tańce - zwróćmy uwagę, że to raczej dziewczyny lubią taniec i chodzą z własnej woli. Statystycznie szkoły tańca mają więcej kursantek niż kursantów. Więc faceci są w mniejszości i z moich obserwacji też wynika, że mają jakiś ukryty motyw typu szukanie dziewczyny czy nauka, żeby zdobyć dziewczynę.

2020-10-25, 20:51	#1294
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 1 329	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233636]Sorry, ale rozbawiłaś mnie mocno mam rozumieć, że też jestem desperatką? xD Chodziłam na różne kursy przez parę lat i desperaci to były pojedyncze jednostki, które zresztą zdarzają się wszędzie. Cała reszta - normalni faceci [/QUOTE] Nie znam żadnego faceta, który pewnego dnia powiedział, że pragnie świetnie tańczyć salsę i skocznym krokiem leci na kurs tańca. A jeśli tacy są, to nie jest to mój typ faceta. Ale mówię, co kto lubi.

2020-10-25, 20:52	#1295
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233652]Nie znam żadnego faceta, który pewnego dnia powiedział, że pragnie świetnie tańczyć salsę i skocznym krokiem leci na kurs tańca. A jeśli tacy są, to nie jest to mój typ faceta. Ale mówię, co kto lubi.[/QUOTE] +1 Chyba mamy podobny typ Pod tym względem na pewno.

2020-10-25, 20:57	#1297
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233665]Zależy, gdzie chcesz się uczyć. No ale nie będę nikogo przekonywać na siłę. A co do tych tańczących facetów - to ja się chyba w jakimś dziwnym środowisku obracam, bo wszyscy moi kumple lubią i potrafią tańczyć jedynym wyjątkiem od tej reguły jest mój brat xD Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ale lubią i potrafią = chodzą na kursy? Chodzili jak byli singlami, z miłości do tańca?

2020-10-25, 21:00	#1299
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233673]Obyś nie miała mojego typu, bo nie wróżę świetlanej przyszłości [/QUOTE] lubisz psycholi?

2020-10-25, 21:10	#1301
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233690] Okazuje się, że na obecnym etapie życia potrzebuje silnych emocji. A cienka jest granica między abstrakcyjnym podejściem do życia, a byciem psycholem.[/QUOTE] I przyjmujesz to z dobrodziejstwem inwentarza czy zwalczasz? Abstrakcyjne podejście do życia = wyebane na stały związek?

2020-10-25, 21:50	#1303
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 12 340	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233748]Po ostatnich doświadczeniach uświadomiłam sobie, że to poszło za daleko. Obecnie porzuciłam randki, flirty i romanse. Abstrakcyjne podejście, czyli myślenie nieszablonowe, bycie indywidualistą, gdzie równocześnie ważna jest pewność siebie. No ogólnie nieciekawy przypadek bo z jednej strony łatwo przechodzi w bycie psychopatą, a z drugiej w bycie wyrzutkiem niezrozumiałym przez społeczeństwo [/QUOTE] To są super cechy, ale uważam, że to jest właśnie ciekawy przypadek. Oczywiście jeśli ktoś przy okazji jest po prostu dobrym człowiekiem. Nie każdy artysta-filozof-myśliciel musi być zaburzony, bać się bliskości, potrzebować przestrzeni bla bla... tak właśnie próbują nam wmówić ci źli jak tam sprawy mieszkaniowe? ---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ---------- Podczytuję was, ale ten weekend zleciał mi jak 10 minut. Strasznie w środku przeżywam te prostesty i to, czego dotyczą. Coraz więcej widzę napisów na ścianach dotyczących tej sprawy... życia zaczyna wyglądać, jak jakiś thiller; wiecie o co chodzi. Dzisiaj jechałam trwamwajem i patrzyłam własnie na miasto - te napisy, flagi w oknach... i nagle jakiś facet zaczyna mnie zaczepiać, srednio kulturalnie - był obleśny i gdzieś w środku ręce mi opadły, bo ile to razy byłam tak traktowana, bo jakiś facet uznał sobie, że może tak po prostu do mnie podejść, jak do laleczki czy innego manekina i wystawić mu recenzję, a potem wypytywać o potencjalny seks czy cokolwiek innego, co narusza moją strefę komfortu. Zazwyczaj reaguję, a dziś nie miałam siły, bo już nie wierzę, że w Polsce kobiety będą traktowane po ludzku. Był ze mną randkowicz i całe szczęscie, bo ochronił mnie wzorowo, ale i tak czuję taki niesmak Mili czytałam o twoich przemysleniach i o tym jak sie teraz czuje... ja w ramach pracy nad sobą staram się teraz nie mądrzyć i nie oceniać pochopnie (masa osob to we mnie zauwazyla, wiec próbuje walczyć ) - przykro mi, ze tak sie czujesz. Ja jednej wierzę, mimo wszystko, że każdy nasz stan emocjonalny jest tymczasowy. Nawet jesli trwa aż kilka miesięcy... to on się kiedyś skonczy. Tak działa ten swiat. Ani dobre, ani złe chwile nie będa z nami na zawsze. Jakbys chciala pogadac, to wiesz gdzie mnie szukac ---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ---------- Mi się marzy kurs tańca! Najlepiej jakaś rumba, salsa i taniec brzucha (chodziłam przez dwa lata i to było MEEEEEGA). ---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ---------- consenso - udanej randki! daj znac, jak bylo ! ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ---------- Faktycznie teraz cięzko z randkowaniem i pewnie to przychodzenie do domu w wielu przypadkach nastąpi wcześniej niż tak jak to było przed pandemią

2020-10-25, 22:01	#1304
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 1 329	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88233754]To są super cechy, ale uważam, że to jest właśnie ciekawy przypadek. Oczywiście jeśli ktoś przy okazji jest po prostu dobrym człowiekiem. Nie każdy artysta-filozof-myśliciel musi być zaburzony, bać się bliskości, potrzebować przestrzeni bla bla... tak właśnie próbują nam wmówić ci źli jak tam sprawy mieszkaniowe? [/QUOTE] Mówiąc dosłownie - tak, ciekawy bardzo. Jeśli taki istnieje. Z moich nieciekawych doświadczeń, to byli albo introwertyczni chłopcy, którzy widząc akceptacje w moich oczach bardzo szybko zrzucali z ramion cały swój ciężar, stając się nie mężczyzną, a chłopcem któremu trzeba budować poczucie wartości... albo właśnie taki Toksyk. Jeśli gdzieś jest taki artysta-filozof-męski-z-dobrym-sercem to będę kochać na zabój. Ale znając moje szczęście to wtedy nie będzie chciał mnie A z mieszkaniem kaszana. Już mieliśmy podpisywać papiery, a facet zrobił nas w chuya. Zależało mu na kliencie gotówkowym i po cichu podpisał umowę z kimś innym. Plus kolejny lockdown i strach o przyszłość firm, więc zakup chyba zostanie przesunięty w czasie... [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88233754] Podczytuję was, ale ten weekend zleciał mi jak 10 minut. Strasznie w środku przeżywam te prostesty i to, czego dotyczą. Coraz więcej widzę napisów na ścianach dotyczących tej sprawy... życia zaczyna wyglądać, jak jakiś thiller; wiecie o co chodzi. Dzisiaj jechałam trwamwajem i patrzyłam własnie na miasto - te napisy, flagi w oknach... i nagle jakiś facet zaczyna mnie zaczepiać, srednio kulturalnie - był obleśny i gdzieś w środku ręce mi opadły, bo ile to razy byłam tak traktowana, bo jakiś facet uznał sobie, że może tak po prostu do mnie podejść, jak do laleczki czy innego manekina i wystawić mu recenzję, a potem wypytywać o potencjalny seks czy cokolwiek innego, co narusza moją strefę komfortu. Zazwyczaj reaguję, a dziś nie miałam siły, bo już nie wierzę, że w Polsce kobiety będą traktowane po ludzku. Był ze mną randkowicz i całe szczęscie, bo ochronił mnie wzorowo, ale i tak czuję taki niesmak Mili czytałam o twoich przemysleniach i o tym jak sie teraz czuje... ja w ramach pracy nad sobą staram się teraz nie mądrzyć i nie oceniać pochopnie (masa osob to we mnie zauwazyla, wiec próbuje walczyć ) - przykro mi, ze tak sie czujesz. Ja jednej wierzę, mimo wszystko, że każdy nasz stan emocjonalny jest tymczasowy. Nawet jesli trwa aż kilka miesięcy... to on się kiedyś skonczy. Tak działa ten swiat. Ani dobre, ani złe chwile nie będa z nami na zawsze. Jakbys chciala pogadac, to wiesz gdzie mnie szukac [/QUOTE] Wiele osób teraz się tak czuje. Nie jesteście same. Przyznam szczerze, że wprowadzenie tej ustawy antyaborcyjnej było przelaniem goryczy. Zwłaszcza to, co dzieje się w internecie. Wyjechałam na Mazury pożyć innym rytmem i poczułam ogromną potrzebę wyłączyć social media. Polecam. Dość już mam tych negatywnych treści, skakania sobie do gardeł, szukania winnych, braku szacunku... przecież my te wszystkie komunikaty w sobie magazynujemy, co z tym zrobić?

2020-10-25, 22:08	#1305
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Alexis, popierasz te zmiany w prawie? Bo jak nie, to "wyłączyć social media" to słabe rozwiązanie. We mnie się gotuje, byłam na protestach w piątek i dziś i nie wyobrażam sobie siedzieć w domu. To nie są kolejne przepychanki polityczne, na naszych oczach się nas zniewala, spycha do roli bydła.... Brak mi słów.

2020-10-25, 22:18	#1306
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 12 340	Dot.: Singielki 25+ cz. XV ja tez nie umiem i nie chce sie wylaczyc. Oczywiscie nie czytam non stop, ale cos wiedzieć musze i chce. Za wiele już zignorowaliśmy i machaliśmy na ręką. Czara goryczy się zwyczajnie przelała, nazbierało się przez ostatnie lata tyle gówna, że ten kraj to słaby żart. Co tu działa? Czym mozemy sie pochwalić? Niczym. A nie, przepraszam - jestesmy mistrzami w lizaniu dupy samym sobie. Bleh lavieenrose789 - fajnie, ze bylas na protestach! To nie jest łatwa decyzja, szczegolnie teraz...

2020-10-25, 22:26	#1307
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Ja byłam na proteście w Paryżu. Było może ok. 100 osób w "najgęstszym" momencie. Postaliśmy, poskandowaliśmy, wszystko trwało dwie godziny. Szkoda, że nie ma mnie w Polsce w tej chwili. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-10-25, 22:36	#1309
lolek9000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-05 Wiadomości: 4 077	Dot.: Singielki 25+ cz. XV We Wrocławiu tłumy

2020-10-25, 23:14	#1311
lolek9000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-05 Wiadomości: 4 077	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Tylko nastepne wybory w 2023 A telewizji to ja w ogole nie ogladam ---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ---------- Najchetniej bym wylecial teraz gdzies daleko odpoczac od tego syfu ale covid :/

2020-10-26, 06:52	#1312
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 8 556	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Świetnie, że ludzie tak tłumnie wychodzą protestować. Dumna jestem z tego, że potrafimy jako naród się tak zmobilizować. Za to rząd za dwa tygodnie powie, że liczba zarażeń ciągle rośnie i to wszystko przez protesty. I tak się będzie kręcił ten cyrk. Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

2020-10-26, 07:03	#1313
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 12 340	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Przecież według tvp tylko 100 osob w wawie w piątek A tyle to było w tramwaju, którym jechałam na prostest tak naprawdę...

2020-10-26, 07:27	#1315
Dolczi Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 3 517	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88233998]Możesz sobie nie rozumieć stanowiska, ale nie masz prawa go oceniać i mówić, że to stany lękowe. Ja też nie poszłam na prostesty, mimo że szlag mnie trafia. Bo mam w domu babcię po raku i nie chcę jej niczego przywlec i dlatego, że psychicznie nie jestem w stanie. I to serio nie jest twój interes, dlaczego alexa nie jest w stanie już czytać social mediów. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. Część ludzi nie poszła z powodu chorób przewlekłych. Ja chciałam iść. Ale nie poszłam, bo mam astmę i jestem w grupie ryzyka. Kibicowaliśmy z chłopakiem protestującym z samochodu. Dlatego nie można w obecnej sytuacji krytykować tych, którzy nie poszli. Swoją drogą, ciekawa jestem ile wśród protestujących nie głosowało na PIS. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód.

2020-10-26, 07:40	#1317
rurq Rozeznanie Zarejestrowany: 2017-04 Lokalizacja: Zdolny Wiadomości: 644	Dot.: Singielki 25+ cz. XV [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;88233748] Abstrakcyjne podejście, czyli myślenie nieszablonowe, bycie indywidualistą, gdzie równocześnie ważna jest pewność siebie. No ogólnie nieciekawy przypadek bo z jednej strony łatwo przechodzi w bycie psychopatą, a z drugiej w bycie wyrzutkiem niezrozumiałym przez społeczeństwo [/QUOTE] Mam podobny typ, bo sama taka jestem i jeśli facet nie jest to primo jemu będzie ciężko załapać mój tok myślenia, żarty i inne, a secundo - ja się przy nim będę nudzić albo ograniczać. Tylko że faktycznie ciężko o powyższy typ i do tego bez żadnych zaburzeń Co do protestów ja też uważam, że to nie czas na wyłączanie social mediów i odcinanie się. Rozumiem, że przykro patrzeć na rzeczywistość, ale jak nam zrobią kraj niczym z wizji Atwood albo Żulczyka to będzie się jeszcze bardziej przykro patrzyło, a zmiana będzie jeszcze cięższa. Wpieniają mnie ludzie nierobiący teraz nic* "bo oni się nie interesują polityką". Za to polityka interesuje się nami czy się podoba czy nie i jak nie będziemy rozliczać politykow z tego co robią to wszyscy skończymy w czarnej d. Nie czas na konformizm. * i nie mający ku temu powodu typu jestem w grupie ryzyka, jestem na kwarantannie, mieszkam ze starszymi bliskimi i się boję. Edytowane przez rurq Czas edycji: 2020-10-26 o 07:45

2020-10-26, 07:52	#1319
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 12 340	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Dokładnie! Nie krytykujmy siebie nawzajem... O to im chodzi. Nie można zapomnieć, że gdyby nie ta decyzja - nie byłoby potrzeby wyjścia na ulicę

2020-10-26, 08:17	#1320
lavieenrose789 Rozeznanie Zarejestrowany: 2020-06 Wiadomości: 879	Dot.: Singielki 25+ cz. XV Dziewczyny, tak jak napisałam wyżej - wierzę w realne powody i strach przed wirusem, ale uważam, że to dotyczy małego ułamka. Jeśli akurat Was - to nie zapieniajcie się, bo nigdzie nie napisałam, że trzeba wyjść na protest choćby się miało potem umrzeć. I owszem, uważam że jak ktoś zaczyna się trząść wchodząc na social media to jest coś nie tak i może trzeba poszukać pomocy. Serio. Obserwuję, że część kobiet z mojego otoczenia jest bierna, bo jak inaczej nazwać sytuację, kiedy ktoś jest przeciwny, ale na protest nie pójdzie? Chodzą do sklepów codziennie, umawiają się na imprezy po domach, ale "polityka ich nie interesuje", "głowa już boli od tego bagna" itp. Oceniam taką postawę i moja ocena nie jest dobra. Mam prawo do oceny tego co się dzieje wokół mnie i jak zachowanie innych osób wpływa również na mnie. Jasne, to nie te osoby stoją za wyrokiem TK, ale parę lat temu dzięki protestom zahamowano wprowadzenie zaostrzonych przepisów antyaborcyjnych, gdyby wtedy kobiety nie pokazały swojej siły pewnie przez ostatnie lata żyłybyśmy w innych realiach. A teraz jest kryzys i pewne powody nieuczestniczenia rozumiem, ale zwykłego braku zainteresowania nie rozumiem, zwłaszcza u młodych kobiet.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)