Świnki Morskie

[motylek1007]

Napisane przez kasia_no87

A moge dac swinka takiej swiezej pokrzywy? Czy musi byc wysluszona?

wiem, że niektórzy dają świeżą - podobno listka nie parzą, ale ja daje tylko wysuszoną

[K@sieńka]

O! musze spróbować z tą pokrzywą mnóstwo tego paskudztwa u mnie rosnie, więc wysuszę trochę.

[motylek1007]

koniecznie spróbuj tylko pamietaj żeby nie dawac za duzo i w nadmiarze - tak 2 razy w tygodniu starczy.

Nie każda świnka je lubi u mnie Czandor wcina ale Bibi nie ruszy hehe

[kasia_no87]

Dalam swinka ta pokrzywe (swieza) po jednej galazce o 15 i teraz po 2, czy to nie jest za duzo? Oczywiscie bardzo im smakuje Kurcze Bloo caly czas ode mnie cos chce...jak tylko slyszy reklamowke to wstaje prawie do pionu, daje jej jedzenie a ta dalej Jak przestaje reklamowka chalasowac to dopiero je....a teraz nie mam co im dac bedzie dopiero jutro po poludniu jakas salatka...musza zjadac marchewke i pokrzywe biedactwa moje

[motylek1007]

Moze dawaj im sama pokrzywke bez tych gałązek - one wlasnie pieką a listka podobno nie - nie probowalam.

moze sianko jej daj?

[K@sieńka]

Listki tez pieką. I to chyba tak samo mocno jak gałązki.

[motylek1007]

hm....jak ja susze moim (osobiscie nie podaje swieżej) to widze że te ma łodydze mają duże parzydełka a te na listku małe...

[K@sieńka]

Ale boli tak samo

[motylek1007]

Napisane przez K@sieńka

Ale boli tak samo

przyznaje że nie próbowalam na sobie

[K@sieńka]

Hehe ja niestety tak

Ciekawe czemu nie parzy świnkowych języków?

[motylek1007]

Napisane przez K@sieńka

Hehe ja niestety tak

Ciekawe czemu nie parzy świnkowych języków?

co za poświęcenie

nie wiem dlaczego nie parzy ale jedzą tez liscie od rzodkiewki a w sumie wcinają i tez im nic nie jest

[K@sieńka]

To liście rzodkiewki też parzą?

Nie raz wyrywalam rzodkiew z ogodka i nigdy mnie nie poparzyło.

[motylek1007]

nie parzą ale "gryzą" w każdym razie nieprzyjemne są

[Xenia]

Z ta pokrzywa to jest tak , ze jak bylam kiedys na niemieckiej wystawie swinkowej i byl pokaz z ziol , to wlasnie dopiero wtedy sie dowiedzialam , ze pokrzywe sie swinkom podaje.
Niestety tam mowiono , ze nigdy swiezej tylko suszona .
Pokrzywa jest moczopedna , wiec musi byc zawsze swieza woda. Nie podaje sie jej w nadmiarze bo prowadzi do uszkodzenia nerek , podaje sie ja jako dodatek do posilku od czasu do czasu.
Moje swinki jej nie chca , wiec juz nie zbieram.
Napisalam kiedys o pokrzywie kilka slow ( Motylek to zna) ale tu tez wkleje link.
http://swinkimorskie.org/sforum/view...light=pokrzywa

[motylek1007]

Xeniu pamietam jak Fiolrcia ze swinkowego mowila o świeżej....

tylko ze ja mam jakies opory i daje tylko suszona

[Xenia]

Napisane przez kasia_no87

A nie wiecie moze czy jest taka mozliwosc, ze Bloo sama powstrzymuje sie od porodu Wiem glupie ale to juz chyba za dlugo trwa

Mysle , ze nie nadszedl jeszcze czas , bo porodu chyba sie nie da powstrzymac .

Ciaza trwa ok. 68 dni.
Przewaznie jednak w granicy 63- 72(max) dni nastepuje porod. Zalezy to od rasy , liczby swinek w miocie jak i ogolnego zdrowia samiczki.
Podobno swinki , ktore rodza w sezonie letnim maja najgorzej ze wzgledu na wysoka temperature ( zdarzaja sie tez wypadki smiertelne tychze samic) .
Jednak mysle, ze zdarza sie to rzadko . Z tego co piszesz twoja swinka zachowuje sie normalnie i nie sprawia wrazenia swinki , ktorej cos by dolegalo .Zauwazylabys cos z pewnoscia. Taka swinka odmawia jedzenia , jest apatyczna i slaba.
No to czekamy na maluchy i zycze powodzenia.

[Xenia]

Napisane przez motylek1007

Xeniu pamietam jak Fiolrcia ze swinkowego mowila o świeżej....

tylko ze ja mam jakies opory i daje tylko suszona

No wiesz , ja nie jestem ekspertem i wzielam sobie do serca wtedy ten wyklad na tej wystawie .
Ludzie i to nie byle jacy ,hodowcy od wielu , wielu lat mieli taka wiedze , ze czemu mialabym ich nie posluchac ? Zwinelam wtedy ulotke , przetlumaczylam i zabralam sie do zbierania pokrzyw.
Poparzylam wtedy dosyc porzadnie rece i dotarlo do mnie , skoro mnie pokrzywa parzy to swinkowy jezyk moze rowniez...
Ciekawe skad Florcia te nowine ma? Moze gdzies wyczytala ? Jakies argumenty?

[motylek1007]

Napisane przez Xenia

Poparzylam wtedy dosyc porzadnie rece i dotarlo do mnie , skoro mnie pokrzywa parzy to swinkowy jezyk moze rowniez...
Ciekawe skad Florcia te nowine ma? Moze gdzies wyczytala ? Jakies argumenty?

Dlatego ja też świeżej nie podaje, jakos mam opory.
Dokładnie pisala o tym Fiorcia85. Poszukam.

Nie chce wprowadzic w błąd ale o ile pamiec mnie nie myli ona daje świeżą.

[Maripossa]

Czesc dziewczyny zalaczam kilka nowych zdjesc moich pysiaczkow z gory przepraszam, za moj brak profesjonalizmu (widac profesjonalny aparat nie wystarczy, hehe), zdjecia moga byc nie ostre i niezbyt dokladne.
Na swinkowym juz pisalam (nie wiem czy wszystkie dziewczynyt stad sa na swinkowym...), ze zauwazylam dzis u mojej Blanki (biednej chorowitej) ranke za uchem...nie wyglada to na ugryzienie, ale jakby sie tam za mocno drapala odkazilam jej to woda utleniona i wybieram sie z nia jutro znow do weta...ehh, ile sie biedactwo nameczy
Widac, ze ja to nie boli, nie przeszkadza jej chyba, bo obserwuje ja i robi wszystko normalnie..je, pije, biega, robi kupki i siusiu (akurat jedno i drugie na moj kocyk jak ja wyciaglam), wiec chyba sie dobrze czuje...choc srapie sie mam wrazenie za czesto - oby to nie bylo nic zwiazane z grzybica! tfu tfu...

Ps. teraz tak sie zastanawiam... moja siostra jakis czas temu (kilka tyg.) zlapala grzybice jak byla na basenie i leczyla ja. Nikt z nas z domownikow wtedy sie nie zarazil, bo uwazalismy i ona tez (dezynfekcja prysznica, oddzielne reczniki itd.). Jednak tak sobie mysle, czy jak wtedy chodzila bosymi stopami po dywanie, to mogla tam zostawic grzyba?? ale kurcze wtedy to i ja bym sie zarazila, bo tez czasem chodze boso po domu i nic mi nie jest... moje swinki wypuszczam czasem wlasnie na przedpokoj, czy mogly sie ew. zarazic z dywanu grzybica?? nie wiem ile zyja grzyby poza srodowiskiem w ktorym sie moga rozmnazac i rozwijac (czy wogole moga to robic w takim srodow. jakim jest dywan i przezyc dosc dlugo?). Ehhh...chyba zaczyanm za duzo myslec i sie zamartwiac

[motylek1007]

fotki są achhh i ochhh

nie wydaje mi sie zeby byla to grzybica...za mocna rana, no ale wet Ci wyjasni wszystko i na pewno bedzie wszystko dobrze

[K@sieńka]

Cuudne maluchy!

Kiedy ja sie doczekam drugiej świnki? Chyba jedynym wyjściem jest zazadanie jej jako prezent na 18 Ale to dopiero w grudniu...

Pogłaszcz ode mnie Twoje śliczności!

[bzyczka1]

dziewczyny może wy mi odpowiecie czy świnki jak śpią to zamykają oczy???? czy one w ogóle zamykają oczy ??? głupie pytanie, wiem ale mnie to bardzo interesuje wcześniej miałam koszatniczki i one nie zamykały oczu one nawet nie spały tylko drzemały


aha..moja świnia jest chyba jakaś dziwna...z karmy wyjada tylko ziarenka a te kolorowe dodatki, kukurydzę, groszek i inne zostawia :/

[motylek1007]

czasami moje zamykają jak mi spią na kolanach, ale często mają na wpół zamkniete

to sie ciesz ze wyjada tylko ziarenka bo w tych kolorowych chrupach nie ma nic dobrego moje tez kukurycze, groszek i duze kolorowe cos zostawiaja

[bzyczka1]

muszę sie chyba wybrać do sklepu i kupić jej samych ziarenek bo akurat w tej karmie dużo ich nie ma

a dostaję taką karmę, tzn tej firmy bo moja ma jeszcze właśnie groszek suszony i na opakowaniu miała wiadomość o wit. C.

[motylek1007]

osobiscie jej nie mialam a moze bedziesz dawac granulanty? wtedy nie ma wybierania bo wszystkie pałeczki tak samo wyglądaja a przy okazji scieraja sobie ząbki

[Maripossa]

Kasienka: swinki juz poglaskane dzieki i tak nie ujelam ich w najlepszych momentach, ale moze kiedys w koncu mi sie to uda
Motylek: no tez mi to na grzybice nie wyglada...choc moze ja juz przwrazliwiona jestem, ale wydaje mi sie ze one sie za czesto drapia i gryza... do weta pojade za jakies 2h, bo narazie nie mam czym

Ahhh! kupilam im dzis troche smakolykow ziola podstawowe, sianko rumiankowe i galazki drzew lisciastych sianko widze ze im smakuje bo obie sie na niego rzucilygalazki tylko Rosa troche poskubala a do ziolek narazie tak powoli podchodza
Wiecie, mam wrazenie, ze one sie nie lubia wczoraj wieczorem i dzis zauwazylam cos w rodzaju "malej walki" czy pokazania kto tu rzadzi...Rosa siedzi caly czas w tym samym kacie, Blanka przychodzi do niej i staje bliziutko niej tylko tak, ze kuperek ma kolo jej pyszczka a pyszczek kolo jej kuperka i wiezga tylnymi lapkami w nia!! Rosa sie troche broni, Blanka nadal w nia kopie, proboje chyba przegonic...Rosa sie nie dala, siedzi tam nadal, ale wyglada na przestaszona czesto tez Blanka jak widzi ze Rosa pije to zaraz podchodzi i odciaga pojnik od niej i sama zaczyna pic, Rosa wtedy grucha ale czeka na swoja kolej...Blanka szybko przestaje pic (jej sie chyba wcale pic nie chce...) - choc teraz np. razem ladnie jedza sianko... wiecie, moze one rzeczywiscie sie pogryzly jak mnie tu nie bylo i stad ta rana i Blanka teraz tak robi Rosie ja nie chce zeby one walczyly miedzy soba

[kasia_no87]

Kurcze a ja moim swinka swiezej pokrzywy dalam wczoraj dwie galazki i dzisiaj troszke Ale wode maja caly czas to nic im nie bedzie Jak mam ususzyc ta pokrzywe tzn ile to trwa bo widze, ze bardzo ja lubia Mam nadzieje, ze Bloo urodzi cale i zdrowe swinki i ze wszystko bedzie dobrze bo strasznie sie boje o Bloo Ja chyba ten porod bardziej przezywam niz ona sama

Maripossa swinki kochane Mysle, ze one sie nie gryza tylko Blanka jest hmmm wredna i zaczepia Rose...a moze to facet ?? Masz 100% pewnosci, ze to sa dwie dziewczynki?? Bo moj Titu tak robi do Bloo i ona tez tego nie lubi aczkolwiek Filip byla dziewczynka i tez tak Bloo zaczepiala

[motylek1007]

Napisane przez Maripossa

Wiecie, mam wrazenie, ze one sie nie lubia

Maripossa napisalam Ci na świnkowym że moze ustalaja hierarchie miedzy sobą?
Moi faceci tak robili....i po prostu Czandor musi zawsze jesc pierwsze bo jak Bibi podejscie to obrywa

Napisane przez kasia_no87

Kurcze a ja moim swinka swiezej pokrzywy dalam wczoraj dwie galazki i dzisiaj troszke Ale wode maja caly czas to nic im nie bedzie Jak mam ususzyc ta pokrzywe tzn ile to trwa bo widze, ze bardzo ja lubia

Sama juz nie wiem jak z tą pokrzywą, Xenia ma dużą wiedzę, ale naprawdę ta dziewczyna pisala że daje świeżą..a ja jak pisalam mialam opory i nie dawalam
Mysle ze skoro jadla ze smakiem to nic jej nie jest...

Pokrzywe podaje 2x w tygodniu po 3,4 listka.

Susze ją tak że mam rozłożona (susze same listka) i przekładam 2 razy dziennie. Nie powinno suszyc sie na słoncu.
Ja akurat mam taką altane i tak susze lub wynosze na balkon ale nie na słoncu tylko w zacienionym miejscu - na swieżym powietrzu szybciej sie suszy.
Ile to trwa? hm...musisz zobaczyc az listka beda bardzo wysuszone okolo tygodnia, półtora to u mnie trwa

Oczywiscie czekam na poród świnki i poinforuj nas od razu, trzymam kciuki

[K@sieńka]

Jeśli jest ładne słonko, to i w dzień się wysuszą

Kiedyś suszyłam z dziadkiem co roku siano dla królików (mój dziadek ich miał mnóstwo) i baaardzo szybko w słoneczny dzień wszsytko schło, nawet pokrzywy, bo i takie się trafialy w sianie (stąd wiem, jak parzą Dziadek kosił trawę, a ja zbierałam i wkladałam do koszy, zeby zanieść do suszenia

[motylek1007]

ja czytałam gdzies, że nie powinno suszyć sie na samym słoncu, bo co prawda nie zaszkodzą takie zioła czy sianko ale nie mają żadnej wartości odżywczej.....mimo że migiem sie suszą

Znalazłam coś, prosze możesz poczytac:
o suszeniu ogólnie: http://www.muratordom.pl/kuchnie/dob...ol,6443_80.htm

a tu ze swinkowego cos o pokrzywie, jakie ma działanie itp
http://swinkimorskie.org/sforum/view...light=pokrzywa