Efekty biegania

[Martenkaaa]

[quote=suzana;3777361]ja bardzo chciałabym zobaczyć osobę, która pokonuje ten dystans w 2:15, trzykrotnie - i zależałoby mi na tym, aby to nie był olimpijczyk


ooo...wlasnie Ja mam kolezanke-OLIMPIJKE,ale nawet ona pokonywala na treningu 2*800m po 2.14 i jeszcze 4*200m biegala po 29sekund..ach to trzeba miec zdrowie do takiego treningu ,podziwiam A ja dzisiaj 60minutek zmiennego biegu,strasznie zimno jest ,ten wiatr jest najgorszy

[suzana]

Napisane przez Martenkaaa

ooo...wlasnie Ja mam kolezanke-OLIMPIJKE,ale nawet ona pokonywala na treningu 2*800m po 2.14 i jeszcze 4*200m biegala po 29sekund..ach to trzeba miec zdrowie do takiego treningu ,podziwiam A ja dzisiaj 60minutek zmiennego biegu,strasznie zimno jest ,ten wiatr jest najgorszy

29 sec na 200 metrów pół roku temu doszłam tylko do okolicy 40
wiatr jest dzisiaj rzeczywiście strasznie zimny, aż oczy bolą, ale tak jak pisałam jeszcze troszkę i wiosna przyjdzie
jutro pewnie nie pobiegam, bo wszystko będzie pływało, ale może chociaż pójdę powisieć (na bramce), używam do tego rękawic do kick-boksingu bo bramka za każdym razem jest albo oszroniona albo oblodzona. A doszłam już do 35 sekund

[Takietam]

Napisane przez suzana

2
jutro pewnie nie pobiegam, bo wszystko będzie pływało, ale może chociaż pójdę powisieć (na bramce), używam do tego rękawic do kick-boksingu bo bramka za każdym razem jest albo oszroniona albo oblodzona. A doszłam już do 35 sekund

To bardzo ladny wynik

Ale wiem, ze dojdziesz jeszcze dalej. Masz mocne rece - musisz tylko przyzwyczaic dlonie do tego wysilku

[suzana]

Napisane przez Takietam

To bardzo ladny wynik

Ale wiem, ze dojdziesz jeszcze dalej. Masz mocne rece - musisz tylko przyzwyczaic dlonie do tego wysilku

dziękuję

nie umiem jednak opanować "bujania" ciała (a zwłaszcza nóg) - wiem, że w dużym stopniu wpływa ono na końcowy "wynik"

[annLee]

a o co chodzi z tym drążkiem?
się wskakuje i wisi?
w jakim celu?wzmocnienia rączek?

Suz-a może porządne interwały by pomogły?robiłaś kiedyś?
ja co prawda tylko skaczę z Frankiem,ale pamiętam,że na początku płuca wypluwałam daje w kość.
Biegowych interwałów nie próbowałam,bo zimne powietrze z moim gardłem dobrze nie współpracuje,ale na pewno jak się zrobi cieplej to zacznę.
Spytaj może fachowe siły=Pingwinka,bo to tylko moje wynurzenia i być może mylne a i ona może Ci coś podpowie?
Uszy do góry!-wszystko da się zrobić!

[Martenkaaa]

Napisane przez suzana

29 sec na 200 metrów pół roku temu doszłam tylko do okolicy 40
wiatr jest dzisiaj rzeczywiście strasznie zimny, aż oczy bolą, ale tak jak pisałam jeszcze troszkę i wiosna przyjdzie
jutro pewnie nie pobiegam, bo wszystko będzie pływało, ale może chociaż pójdę powisieć (na bramce), używam do tego rękawic do kick-boksingu bo bramka za każdym razem jest albo oszroniona albo oblodzona. A doszłam już do 35 sekund

Ona juz jest strasznie wytrenowana takze ta predkosci nie sa dla niej nowoscia A co do drazka wielkie respect, nie wytrzymalabym tyle...

[agusia_618]

ja uwielbiam biegi, jeździłam na zawody ze szkoły i zaczęłam nawet trenować... przez rok trenowałam, ale zrezygnowałam bo trener był okropny... Biegaliśmy po 5km a nawet więcej po lesie, a później 5 razy 1 km na czas lub 10 razy 200m lub 100m, czasem były same ćwiczenia i spowrotem biegliśmy do klubu, no ale to było straszne... na zawody jak jeździliśmy nie było aż tak źle, no ale za każdym razem jak zrobiłam swój rekord życiowy to trener i tak miał pretensje że słabo biegam!! wkurzyłam się i zrezygnowałam z tego trenowania z nim... zrezygnowałam pół roku temu i od tego czasu jakoś nie umię się pozbierać, żeby znowu pobiegać gdzieś w moich okolicach i bez trenera... Kurde no tak bym chciała sobie pobiegać, no ale nie umię się za to zabrać...

[suzana]

Napisane przez annLee

a o co chodzi z tym drążkiem?
się wskakuje i wisi?
w jakim celu?wzmocnienia rączek?

Suz-a może porządne interwały by pomogły?robiłaś kiedyś?
ja co prawda tylko skaczę z Frankiem,ale pamiętam,że na początku płuca wypluwałam daje w kość.
Biegowych interwałów nie próbowałam,bo zimne powietrze z moim gardłem dobrze nie współpracuje,ale na pewno jak się zrobi cieplej to zacznę.
Spytaj może fachowe siły=Pingwinka,bo to tylko moje wynurzenia i być może mylne a i ona może Ci coś podpowie?
Uszy do góry!-wszystko da się zrobić!

Drążek to pomysł Takietam i muszę powiedzieć, że jest świetny. Na początku wisiałam na zwykłych drabinkach szkolnych tylko 10 sekund, teraz wiszę na bramce te 35 sekund i spadam ze względu na złe warunki atmosferyczne. To cwiczenie świetnie wzmacnia ramiona, myślę że nawet lepiej aniżeli rzuty piłką lekarską.

Odnośnie interwałów - próbowałam, nawet niedawno. I tak jak napisałaś dosłownie wyplułam płuca już po 5 minutach. Chyba nie mam jeszcze na to odpowiedniej kondycji.

Napisane przez Martenkaaa

Ona juz jest strasznie wytrenowana takze ta predkosci nie sa dla niej nowoscia A co do drazka wielkie respect, nie wytrzymalabym tyle...

Marta wytrzymałabyś Tu po części ważną rolę odgrywa głowa

[Takietam]

Napisane przez suzana

Drążek to pomysł Takietam i muszę powiedzieć, że jest świetny.

A nawet nie do końca mój - to jest ćwiczenie przygotowujące do wspinaczki. Wzmacnia ręce i dłonie.
Jest dużo lepsze niż podnoszenie sztangi, bo podczas wspinania powinno się jak najwięcej przebywać na prostych rękach - odpoczywać w ten sposób. Tylko, że aby odpoczywać w ten sposób, to trzeba mieć naprawdę mocne dłonie
Ja się tak przygotowywałam do kursu i nie wiem czy dzięki temu ćwiczeniu, czy jak pisze Suz, dzięki temu co w głowie, kurs przetrwałam

[annLee]

ja mogę sobie co najwyżej powisieć na karniszach...ale obawiam się,że mogłoby skończyć tragicznie
może powiszę u rodziców jak pojadę-zmierzę czas

Suz-a jeśli chodzi o interwały to bardzo szybko kondycja wzrasta

[Martenkaaa]

Napisane przez suzana

Marta wytrzymałabyś Tu po części ważną rolę odgrywa głowa

Suz dzieki za wsparcie Musze sprobowac z tym drazkiem, polece dzisiaj do piwnicy sasiada i sobie tam troche powiesze Juz po bieganiu. Zaliczone 50minutek...Tak zaczelo dzisiaj sypac, ze nawet nie widzialam jak mi 3 sarny przez droge przemknęły...

[andzya]

Napisane przez Martenkaaa

Suz dzieki za wsparcie Musze sprobowac z tym drazkiem, polece dzisiaj do piwnicy sasiada i sobie tam troche powiesze Juz po bieganiu. Zaliczone 50minutek...Tak zaczelo dzisiaj sypac, ze nawet nie widzialam jak mi 3 sarny przez droge przemknęły...

sypac w sensie snieg?? bo u mnie bardzo wiosenna pogoda

[Nati02]

Napisane przez andzya

sypac w sensie snieg?? bo u mnie bardzo wiosenna pogoda

U mnie też- słoneczko świeci, nawet ptaszki z rana ćwierkają U mnie w sumie może 2 tygodnie utrzymywał się śnieg. Fajna zima, prawda?

Jednak jest chłodno. Dziś tylko 8stopni w ciągu dnia, ale wieczorami spada do -7.

Ach, niech jest cieplej... chce juz biegac

[Martenkaaa]

Napisane przez andzya

sypac w sensie snieg?? bo u mnie bardzo wiosenna pogoda

Andzya -dokladnie..W pewnym momencie tak mocno, ze cale oczy mialam w sniegu Mam nadzieje, ze jutro ten zimny wiatr ustanie a snieg stopnieje...

[inch]

Napisane przez suzana

Gosiu AnnLee

Kamień spadł mi z serca - zaczęłam się juz zastanawiać, czy jestem az tak kiepskim biegaczem. Ten czas - 2:15 sekund jest moim złym koszmarem i nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek go pokonała. Ale do rzeczy. Właściwie to nie dopisałam czegoś z roztargnienia. Sęk w tym, że należy przebiec 3x800m z jednominutowymi przerwami miedzy kolejnymi 800tkami- za każdym razem mieszcząc się w 2:15 sec. Ta informacja jest sprawdzona - z pierwszej ręki, dwukrotnie pytałam w-fistę czy się nie pomylił.
A teraz najbardziej upokarzajaca część wypowiedzi - mój czas na ten dystans to +/- 4 minuty z lekkim hakiem ... Wiem, że z czasem będzie lepiej i zapewne w szkole wybiegam się że hoho ale mimo wszystko jakoś tego nie widzę na chwilę obecną. Mam jeszcze miesiąc i chciałabym wykorzystać go na maksa. A może przestać się martwić i po prostu biegać?

jestem na chwilę, jutro kładą mi kolor na ściany i już nie mogę się doczekać. Ania, zgodnie z umową skrobnę do Ciebie w przyszłym tygodniu, ale póki co:
bieganie 3x 800 m to zupełnie coś innego Aniu. To jest KOLOSALNA różnica i niestety możesz nie wyjść na niej korzystniej. O ile można rozłożyć siły na kilometrach, tu po 800m (da radę to przebiec w 2:15) masz minutową przerwę gdzie wzrasta ppoziom kwasu mlekowego w mięśniach, co skutkuje w braku sił i sztywnych nogach w kolejnych seriach po 800m. Na tym właśnie polegają interwały. I tu właśnie wszystko zależy od Ciebie: jak Ty reagujesz na zakwaszenie i trzymanie tempa w szybkim biegu.

Radzę więc BIEGAĆ i to regularnie. Swoją drogą myślę że to czas wysoce wyszlifowany, na pewno nie przez "średnią krajową" (nie wierzę, że ponad 50% uczestników go zda).

Powiało pesymizmem. Ale niekoniecznie- wszystko jest do zrobienia, tylko trzeba się do tego przyłożyć. Nasz organizm może zaśpiewać tak jak mu podegramy, tylko trzeba użyć odpowiednich środków.

Buźki.

[Takietam]

Cześć Inch
Stęskniłam się

[inch]

Karol kurka wodna wiszę Ci maila,

wszystko nadrobię
dajcie mi czas

[Takietam]

Napisane przez inch

Karol kurka wodna wiszę Ci maila,

wszystko nadrobię
dajcie mi czas

: cmok:

Wiesz, że i tak Cię kocham

Kończ remont, nie przejmuj się. Ja wiem co to znaczy nie mieć czasu się w tyłek podrapać

[suzana]

Napisane przez inch

jestem na chwilę, jutro kładą mi kolor na ściany i już nie mogę się doczekać. Ania, zgodnie z umową skrobnę do Ciebie w przyszłym tygodniu, ale póki co:
bieganie 3x 800 m to zupełnie coś innego Aniu. To jest KOLOSALNA różnica i niestety możesz nie wyjść na niej korzystniej. O ile można rozłożyć siły na kilometrach, tu po 800m (da radę to przebiec w 2:15) masz minutową przerwę gdzie wzrasta ppoziom kwasu mlekowego w mięśniach, co skutkuje w braku sił i sztywnych nogach w kolejnych seriach po 800m. Na tym właśnie polegają interwały. I tu właśnie wszystko zależy od Ciebie: jak Ty reagujesz na zakwaszenie i trzymanie tempa w szybkim biegu.

Radzę więc BIEGAĆ i to regularnie. Swoją drogą myślę że to czas wysoce wyszlifowany, na pewno nie przez "średnią krajową" (nie wierzę, że ponad 50% uczestników go zda).

Powiało pesymizmem. Ale niekoniecznie- wszystko jest do zrobienia, tylko trzeba się do tego przyłożyć. Nasz organizm może zaśpiewać tak jak mu podegramy, tylko trzeba użyć odpowiednich środków.

Buźki.

Gosiu

Może odłożymy to, co niewykonalne, a zajmniemy się tym nad czym można popracować? Bardzo ciężko jest mi biec - jak na dzień dzisiejszy - w szybkim tempie (czuję się jakbym nie ruszała się od lat, a przerwa przecież nie była długa).

Gosiu najbardziej zależy mi na tym, aby wyrobić sobie wydolność
Lece coś zjeść

[andzya]

ja sie powolutku zaczynam przymierzac do powrotu do biegania.narazie cwiczenia,bo mialam naprawde dluga przerwe,a nie chce sie znowu zalatwic jakas kontuzja.

[problematyk]

witam wszystkich..
Troszeczke czuje sie na tym forum jak dziecko we mgle, szukam chodze klikam i niby wszystko jest ale nie to co mnie interesuje ;/ a przy dwudziestu otwartych okienkach robi sie problem... więc proszę nie krzyczeć jeżeli temat już był ale

Sytuacja jest taka :

Chce zrzucic tłuszcz z nóg i pupci , znalazlem tu wiele postów na te tematy, jednak wszystkie mówią albo o ćwiczeniach w domu albo o tym jak ćwiczyc na przyrost mięśni <- a ja tych mięsni mam dosyć, w dodatku oblane tłuszczem.

wpadłem na pomysl zeby zacząć biegać, wiem jak bieganie potrafi odchudzić.. jednak czy powinienem biegać krótke dystanse sprintem ? czy moze dłuzsze srednim tempem? czy maratony jak żółw ? czy co jakis czas mam zwiekszac długość mojej trasy czy raczej przyspieszać bieganie a biegac caly czas taki sam dystans ? i w koncu : ile razy w tygodniu biegac i ile czasu poswiecic ? a moze poza bieganiem ktos mnie oswieci jakimś cwiczeniem ? ehh tyle pytań... mam ogromne chęci, moge robic wszystko... jesli ma ktoś cud poradę to byłbym wdzieczny za odpowiedz.

pozdrawiam.

Ps. przypomne ze chodzi mi o zbicie tłuszczu, a nie o rozrost mięsni.

[anniaa]

yhy http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=118077- duzy wątek o bieganiu

[Midi]

Problematyk (fajny nick )
Przyrost mięśni nie zależy od biegania, jakkolwiek byś nie biegał Przyrost mięśni "grozi" Ci tylko w przypadku, jeśli będziesz stosował dietę z dodatnim bilansem kalorycznym i do tego porządny trening siłowy.
Jak pewnie już wyczytałeś w tych 20 otwartych okienkach , najskuteczniejszą (= najszybszą, najtrwalszą, najzdrowszą i dającą najbardziej spektakularne efekty) metodą pozbycia się nadmiaru tkanki tłuszczowej jest połączenie diety z ujemnym bilansem, treningu siłowego i treningu aerobowego lub interwałowego. Trening siłowy w tym zestawie nie spowoduje rozrostu mięśni, bo będziesz mieć dietę redukcyjną - jego rolą jest podkręcanie metabolizmu.
Jeśli jednak twardo obstajesz przy wyeliminowanu innych sportów, to biegaj tak, jak lubisz - najwyżej wolniej i mniej schudniesz, ale przecież schudniesz. Najskuteczniej z punktu widzenia odchudzania - interwałowo, ale inne rodzaje biegu też będą OK, jeśli odżywianie będzie właściwe do celu i tej formy biegania
Ważne jest, żeby trening zmieniać - stosowanie tej samej ilościowo i jakościowo formy wysiłku z czasem źle wpływa na metabolizm, no i nie stanowi wyzwania dla organizmu.
A BTW, tłuszcz się zrzuca równomiernie zewsząd, nie da się miejscowo z nóg i pupci

[inch]

vSkoro bieganie ma być tylko drogą do schudnięcia, to pytanie jak gdzie kiedy nie ma potrzeby, bo wtedy liczy się ujemny bilans. ja jednak nie byłabym sobą gdybym nie polecała biegania jako "czegoś więcej"...i oczywiście życzę tego z całego serca.

[problematyk]

aniu, gracjas za link, tego wątku szukałem

midi, dziekuję za specjalistyczną radę - dieta z ujemnym bilansem kalaorycznym + bieganie najlepiej interwałowo, jeśli się mylę to popraw

a co do tłuszczyku to na brzuszku go nie mam
... a i nick... jak to nick, ot taki problematyczny jestem

inch - na pytanie "jak gdzie kiedy" odpowiedziałaś mi w innym wątku (którą to odpowiedź notabene znalazłem dopiero dzisiaj) :

"odchudzający efekt biegania.. W takim razie wolnym tempem, w zależności od kondycji, 3 x tydzien."

znalazłem jeszcze taką informację iż na odchudzanie lepszy jest 20minutowe bieganie interwałowe niż 60minutowe aeroby...

dziękuję za Waszą pomoc i wklejam Wam artykuł który byćmoże również komuś pomoże (znalazłem go gdzieś w necie) :


TRENING INTERWAŁOWY - jest stosowany do poproawy wydolnosci fizycznej , szybkkościowej oraz do poprawy przyśpieszenia i ogólnego rozwoju szybkościowego i sprawnościowego. Wysokie tętno , szybkie tępo mogą służyć również spalaniu tkanki tłuszczowej ale po koleji:



CO TO JEST TRNING INTERWAŁOWY ??

Trening interwałowy polega na przeplataniu wysokiego tetna w granicy 90-100% Maxymalnego tętna z tętnem 55-65% maxymalnego Tętna.


JAK GO WYKONYWAĆ ??

Przykładowe wykonanie wygląda następująco. 30 sek Truchtu (55-65%MAX) i 10SEK Spritnu (90-100%MAX). Oczywiśie z czasem zmniejszamy ilość truchtu np do 20sek i wydłużamy ilość sprintu do 15sek tak aby trening wciąż był dużym wysiłkiem dla organizmu


ILE POWINIEN TRWAĆ TRENING INTERWAŁOWY?? :

od 5 do MAX 25min


CO TO JEST JEDEN INTERWAŁ ??:

nazywamy okres jednego przyśpieszenia i jednego oedcinka truchtu np.
30 sek truchtu i 10 sek sprintu => JEDEN INTERWAŁ


KIEDY GO WYKONYWAĆ ??? (WAŻNE !!)

Trneing interwałowy wykonujemy w dni bez siłowni, NIE wykonujemy tego trneingu na czczo ani nie łączymy z Aerobami !.


DLACZEGO TRENING INTERWAŁOWY JEST LEPSZY OD AEROBÓW ??


Ponieważ 20min poprawnie wykonanego trneingu interwałowego spala podobną ilosć kcal co aeroby trwające 60min. Jak wiemy aeroby same w sobie przynoszą straty tk.mięsniowej a więc kilkakrotnie krótszy czas trneingu interwałowego czyni go o wiele lepszym. Jak wiemy tk.tłuszczową spalają mieśnie podczas wysiłku a najwięcej podczas regeneracji więc im większy wysiłek mięśniowy tym większa regeneracja miesnie przez co większe szanse na pozbycie się zbędnej tkanki tłuszczowej.


CO JEŚĆ PRZED INTERWAŁOWYM TRNEINGIEM ??

najlepszym rozwiązaniem będzie zjedzenie 1.5h przed trneingiem białka , reszta zalezy od diety.





PRZYKŁAD TRNEINGU INTERWAŁOWEGO

2min rozgrzewki np. przebieżka z wymachami rąk , skłony , rozciąganie mięsni dwógłowych i czterogłowych UD , rozciąganie łydek.

30 sek truchtu i 10 sek sprintu ==> Jeden Interwał


na początek proponuje zrobić 5 takich interwałów z czasem zwiększamy np 1 interwał co 1-2 tygodnie.

WAŻNE ! : nie zaczynajcie odrazu od 10 interwałów bo się zajedziecie i trneing nie spełni oczekiwań.

i na koniec rozgrzewka 1-2min podobna jak przed rozpoczęciem

CAŁY TRNEING NIE POWINIEN PRZEKROCZYĆ 25MIN (ŁĄCZNIE Z ROZGRZEWKĄ)


UWAGI:

*Oczywiscie sam trneing w sobie nie przyniesie spalenia tłuszczu bo najważniejszą role odgrywa dieta.

*Unikajcie cukrów prostych przed trneingiem interwałowym bo może on nie przynieść oczekiwanych korzyści/efektów (*w przypadku redukcji)

*Nie polecam tego trneingu na dietach CKD , ponieważ do wykonania jego potrzeba troche uzupełnionego glikogenu z powodu duzej intensywności treningu o co ciezko na dietach LOW CARB.

*Po prawidłowo wykonanym trneingu interwałowym powiniście odczuwac uczucie wręcz dyskomfortu i uczucia zaraz puszczenia pawia.

*Trening należy modyfikować bo jak wiemy organizm adaptuje się do danej formy wysiłku więc musimy go urozmaicac i utrudniać np. poprzez zwiększanie intensywności oraz wydłuzanie (MAX DO 25MIN!)

*Interwały wykonywane na czczo mogą się przyczynić to sporych strat mięśniowych podobnie jak po trneingu siłowym

*Trening można wykonywać w różnych dyscyplinach np. bieganie , pływanie , jazda na rowerze a nawet w domu w postaci pajacyka ale po własnych obserwacjach uważam ze bieganie daje najlepsze efekty

*Nie wykonujemy go przed , po aerobach i w czasie bo również może to przycyznić się do utraty tk.mięśniowej

*W czasie pierwszych trneingów interwałowych , później zresztą też mozna będzie dostrzeć rozbudowe mięśni nóg (Uda,łydki) nawet w przypadku redukcji.


Podsumowujac trening interwałowy może (choć nie musi) złużyć do spalaniu tłuszczu .

Moim zdaniem najlepszym sposobem na odchudzanie bedzie stosowanie DIETY+SIŁOWNI oraz trneingu interwałowego a zrezygnowanie ze staerotypów typu 60min aerobów na czczo co przynosi o wiele gorsze efekty co nie znaczy że jest złe i w żadnym wypadku nie odradzam wykonywanie aerobów choćby w potrzebie lepszego dotlenienie mięśni , poprawy krążenia itp.

pozdrawiam

[inch]

Drogi przyczajony Problematyku,

Zaraz odezwą się głosy zaprzeczające całej ideologii biegania na czczo, bądź też biegania w tzw. I zakresie przy odpowiednio niskim tętnie.
Widzę, że bardzo chcesz schudnąć, a nie za bardzo interesuje Cię sposób w jaki to ma się stać. Więc zamiast biegania możesz z czystym sercem zająć się proponowanymi tu przez niektórych interwałami, hiitem itd. Powodzenia!!

[Juncia]

Dziewczyny, cos watek daleko w las poszedl, wiec postanowilam go przywolac, jako ze od zeszlego tygodnia zaczelam biegac, a watek ten byl dla mnie niejako inspiracja ;p wiec w ramach wdziecznosci przywracam go na gore ;p Pozdrawiam wszystkich i duzo wytrwalosci zycze

[MisQa]

ja właśnie wrócilam z półtorejgodzinnego biegu...Nic lepiej nie poprawia humoru

[myszeczka00]

zaczne biegac z Wami od soboty

3majcie sie slonecznie

[Nati02]

Trasy mi sie już znaudzily... Musze szybko znaleźć jakieś nowe, ciekawe, bo bieganie non stop w tym samym miejscu się nudzi