Mamy wrześniowe 2019 ❤ cz. 2

[Juncia]

Napisane przez kamila1011

Ja to nawet nie mam kiedy zębów umyć a co dopiero podlogi..

A gdzie masz przewijak? Ja mam obok umywalki i kładę ja tam czasem i myję zęby - patrzy zafascynowana

[kamila1011]

Napisane przez Juncia

A gdzie masz przewijak? Ja mam obok umywalki i kładę ja tam czasem i myję zęby - patrzy zafascynowana

My mamy w pokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[schaboszczak]

Koleś wydaje takie dźwięki, że jak mu sie to utrzyma do marca, to będę miała tabuny kocurów pod drzwiami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez schaboszczak

Koleś wydaje takie dźwięki, że jak mu sie to utrzyma do marca, to będę miała tabuny kocurów pod drzwiami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas od miesiąca była faza kota w marcu a teraz jakoś zapomniał o tym czasem coś mu się uda wypiszczeć ale już nie tak intensywnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Kasia, u nad identycznie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez Juncia

Kami, pamiętaj, że jedyną pewną rzeczą przy dziecku jest brak stałości.
Doszukiwanie się powodu każdego "innego" zachowania jest czasem bez sensu

A ja właśnie sobie wyszukuje, bo wtedy mam świadomość, że zęby wyjdą, skok minie..

Napisane przez viva91

Bałam się (nie wiem czy to dobre słowa) hajnida. Specjalistką nie jestem, ale jednak mi się nie trafił Marudzi, ale które dziecko nie marudzi? Ma też cudowne dni, kiedy mogę naprawdę wiele w domu zrobić. Spacery super, całe przygotowania przed i po spacerze też (początkowo płakał). A ostatnio nabył nową umiejętność, która bardzo mi się podoba - położony do łóżeczka ze smoczkiem w buzi zasypia sam

O ja, jak tego nauczyłaś? Ja marzę o tym, żeby nauczyć zasypiania w łóżeczku

Olka była i w auchanie i w galerii. Albo śpi albo ogląda zafascynowana. Tyyle ludzi, tyyle świateł. Raz nam zapłakała w auchanie, za czasów noworodka. Bo wjechałam na mrożonki i zimno było
I my ją luźno ubieramy do nosidełka, tak jak teraz to ma 1-2 warstwy (body na długi, bluza, spodenki ze skarpetkami + połśpiochy) i na to kocyk, który w samochodzie ściągam. Inaczej jest cała zgrzana. Czasem jak cieplej to bez 1 warstwy na nogach.

Ja wróciłam do diety i ćwiczę na orbitreku + staram się te 1.5h chodzić na spacerach, całkiem szybkim tempem
Chrzest w kwietniu, więc trzeba się ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez kamila1011

Ja to nawet nie mam kiedy zębów umyć a co dopiero podlogi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

A o której poszedł spać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zasnął o 20:00. Nie chciałam pisać, żeby Cię nie dolować Mój akurat nocki ma świetne...

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Kami, mój mąż ma dar przekonywania po prostu zaczął tak kłaść małego do spania, kilka razy trzeba mu włożyć smoczka bo wypluwa zanim zaśnie, ale w końcu (10 min max) zasypia. A i najważniejsze - zasypia na brzuchu.

Dziś byliśmy na 1,5 h spacerze, potem Rossmann, a potem wnieść księcia na 4 piętro - dzisiejszy trening zaliczony

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[Juncia]

Napisane przez kami932

A ja właśnie sobie wyszukuje, bo wtedy mam świadomość, że zęby wyjdą, skok minie.. O ja, jak tego nauczyłaś? Ja marzę o tym, żeby nauczyć zasypiania w łóżeczku

Ale wiesz, potem będzie bunt dwulatka, potem coś innego, potem problemy nastolatki i ciągle coś. Z dziecku to ciągle góry i doliny
Co do zasypiania to my kładziemy ją jak już jest trochę po swojej ostatniej drzemce. Generalnie obserwujemy kiedy już jest dość śpiąca. Trze oczy, dużo ziewa. Dostała od dziadków takiego misia co gra melodyjkę spokojną lub opowiada bajkę. I ostatnio przy tym zasypia.

Napisane przez viva91

Zasnął o 20:00. Nie chciałam pisać, żeby Cię nie dolować Mój akurat nocki ma świetne...

Kami, mój mąż ma dar przekonywania po prostu zaczął tak kłaść małego do spania, kilka razy trzeba mu włożyć smoczka bo wypluwa zanim zaśnie, ale w końcu (10 min max) zasypia. A i najważniejsze - zasypia na brzuchu.

Nasza chodzi spać o 19. Mój mąż nazywa siebie podawaczem smoczka hahah

[kamila1011]

Mój to ma skok od urodzenia chyba. Ja swojego jak usypiam to najpierw bujanie na piłce z 30 minut żeby się wyciszył i złapał cycka. Wtedy do cycka i przysypia. Leżę z nim tak minimum 1.5 h bo co jakiś czas szuka cycka. W końcu zasypia w twardy sen.. Na 1 max 2h 🤣🤣🤣
Dziś dał mi tak w kość, że szukałam już żłobków w okolicy które przyjmują dzieci od 20 tygodnia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[schaboszczak]

Mój też najlepiej zasypia przy godzinnej sesji na cycu, ewentualnie noszenie albo przy suszarce. Odkąd przeszliśmy na karmienie piersią nie akceptuje butelek ani smoczków, ma odruch wymiotny jak tylko dostaje do buzi coś sztucznego. Niestety tyczy się to też gryzaków. :/

Wam też tak lecą włosy? Wypadają mi garściami (poza tym co Młody mi wyrwie...), myślałam, że póki karmię, to mnie to ominie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez schaboszczak

Mój też najlepiej zasypia przy godzinnej sesji na cycu, ewentualnie noszenie albo przy suszarce. Odkąd przeszliśmy na karmienie piersią nie akceptuje butelek ani smoczków, ma odruch wymiotny jak tylko dostaje do buzi coś sztucznego. Niestety tyczy się to też gryzaków. :/

Wam też tak lecą włosy? Wypadają mi garściami (poza tym co Młody mi wyrwie...), myślałam, że póki karmię, to mnie to ominie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też włosowa masakra ostatnio śniło mi się że miałam łyse placki na głowie. Pomimo kucyka włosy są wszędzie a najwięcej na małym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

U nas suszarka też obowiazkowo!
Włosy zbieram garściami. One są wszędzie mimo, że noszę w kitku. Mam dużo włosów i są bardzo gęste więc narazie jest okej ale jeszcze z miesiąc takiego wypadania i chyba Łysa będę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 02:07 ----------

Mały padł wczoraj po 19 zmęczony już po całym dniu płaczu.. Teraz mamy chyba 6 karmienie.. Do tego wybudza się z płaczem. Extraa 🥴🥴 ciekawe do ilu karmień dobijemy do rana..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Napisane przez kamila1011

Dziś dał mi tak w kość, że szukałam już żłobków w okolicy które przyjmują dzieci od 20 tygodnia..

I co, są takie?

[kamila1011]

Napisane przez Juncia

I co, są takie?

Tak, jest sporo takich. Ostatnio przez przypadek się na taki natknęłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:12 ---------- Poprzedni post napisano o 04:11 ----------

Narzekałam na pobudki co 1h to mam teraz co 15 minut i to z płaczem. Ta głowa go chyba swędzi i dlatego. Pediatra przepisała na to jakiś żel ale chyba marnie działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Ech, chciałabym Ci coś doradzić, no ale nie wiem co. Czemu ten Twój żuczek taki niespokojny w nocy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez kamila1011

Tak, jest sporo takich. Ostatnio przez przypadek się na taki natknęłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:12 ---------- Poprzedni post napisano o 04:11 ----------

Narzekałam na pobudki co 1h to mam teraz co 15 minut i to z płaczem. Ta głowa go chyba swędzi i dlatego. Pediatra przepisała na to jakiś żel ale chyba marnie działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, przykro mi. Pamiętam, jak moja mi urządziła nocke z takimi pobudkami, na dzień dobry dostała butle.. Ale miałam ochotę wyjść i nie wracać, więc potrafię sobie wyobrazić jak się czujesz.

U nas coś małej jest. Nie wiem czy to zęby czy jeszcze coś. Potrafi wyć na rękach i uspokoić się odłożona..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Myślimy jeszcze żeby badania może jakieś porobić i do osteopaty się przejść ale sama nie wiem czy jest sens.. Do fizjo idziemy za tydzień na kontrolę znów. I od dziś znów chyba mm będziemy próbować i obserwować czy czasem od tego nie ma problemów ze skórą. Nasza pediatra ma to wszystko gdzieś..
Kami nasz wczoraj miał koszmarny dzień. Nic nie pomagało! Piłka suszarka noszenie! Płakał i płakał.. Aż w końcu ze zmęczenia zasypiał po 3h.. Pół h drzemki i od nowa.. Pokłady mojej energii i cierpliwości dawno się skończyły..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Czytałam że w takich trudnych przypadkach badania krwi i moczu to podstawa. Tylko jeszcze trzeba mieć dobrego pediatrę który pokieruje jakie badania zrobić i przeanalizuje wyniki ale o takich chyba w każdym rejonie pl trudno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Napisane przez Kasia2204

Czytałam że w takich trudnych przypadkach badania krwi i moczu to podstawa. Tylko jeszcze trzeba mieć dobrego pediatrę który pokieruje jakie badania zrobić i przeanalizuje wyniki ale o takich chyba w każdym rejonie pl trudno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasza pediatra ma nas za głupków którzy mają pierwsze dziecko i wymyślają.. Czas na zmianę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez kamila1011

Nasza pediatra ma nas za głupków którzy mają pierwsze dziecko i wymyślają.. Czas na zmianę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na przypadku mojej siostry wiem że jeśli coś się dzieje to miejscowi lekarze nie mają pojęcia o trudniejszych przypadkach. Dopiero profesor z centrum zdrowia dziecka na prywatnych wizytach postawiła trafną diagnozę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Kamila, zdecydowanie zmiencie lekarza. A muzykę puszczaliście? Jakaś reakcja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Napisane przez Juncia

Kamila, zdecydowanie zmiencie lekarza. A muzykę puszczaliście? Jakaś reakcja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właściwie jedynie typu kołysanki itp z you tube czy z karuzeli. Innej nie. Do pediatry akurat tej chodzimy bo znajoma położna ją poleciła.. Ogólnie jest miła i nie ma staroswieckich przekonań no ale trochę olewa niektóre sprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[schaboszczak]

Jakbyście byli zdesperowani i mieli problem ze znalezieniem dobrego lekarza, to warto poszukać pediatry, który pracuje jednocześnie na neonatologii w szpitalu o III stopniu referencyjnosci. Taki człowiek na co dzień prowadzi trudne przypadki niemowląt, łącznie z dziećmi urodzonymi w 6 miesiącu ciąży. Nie powie, że wymyślacie problemy, no i są ogromne szanse na szybką diagnozę, bez turlania dzieciaka po różnych niepotrzebnych badaniach
No ale to tak na marginesie. Szczerze współczuję tak częstych pobudek, miałam tak na początku i ledwo żyłam, teraz jak dzieciaki robią się kumate i oczekują jeszcze wesołych zabaw, to nie wiem jak funkcjonujesz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Troszkę z innej beczki: czy któraś z was byłaby chętna na body z długim rękawem rozmiar 68 dla chłopca? Z Lidla, więc jakość fajna, nieużywane.

Zrobiłam właśnie przegląd ubranek małego i w rozmiarze 68 mam ich tyle, że trojaczki bym ubrała... Chociaż macie starsze dzieci, pewnie 68 już noszą albo wyrastają

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[kamila1011]

My nosimy już rozmiar 74.
Mały wstał dziś o 5.50... Dobijcie mnie. Już nawet mąż jest u kresu wytrzymałości. Niedługo to on wcale bie będzie spał bo po co..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Kurde, małe dzieci muszą spać, no..
Moze to takie błędne koło? Marudzi, bo nie jest wystarczająco zregenerowany a jednocześnie nie umie za bardzo zasnąć i łatwo się wybudza.. Sama nie wiem.. Może mu materac nie pasuje w Waszym łóżku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Napisane przez kamila1011

My nosimy już rozmiar 74.
Mały wstał dziś o 5.50... Dobijcie mnie. Już nawet mąż jest u kresu wytrzymałości. Niedługo to on wcale bie będzie spał bo po co..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas osteopata powoli pomaga. Dalej szgun kiepsko sypia, ale jest nieco spokojniejszy - umie zająć się sam sobą, gdy trzyma się go za rękę, masuje brzuch czy stopy. Nie walczy jakoś ekstremalnie w dzień ze zmęczeniem, pozwala się odłożyć na drzemkę. Niby 3x20min. i usypianie zwykle trwa dłużej, ale to i tak progres. Wczoraj nawet nie zrobił dramy na spacerze, a trochę się obawiałam, bo tydzień nie chodziliśmy, bo miałam już totalnie dość. Noce dalej do kitu, każdą godzinę rejestruję na ekranie, nierzadko nie raz. No ale jest progres. Zżera mnie zazdrość jak czytam/ słyszę/ widzę spokojne dzieci, które same zasypiają, czas ich drzemek nie jest liczony w minutach, w nocy śpią po kilka godzin, bawią się same i nie są ze wszystkim na ‘nie’, ale staram się nie porównywać. Wąskie grono dzieci jest bezobsługowe, mnóstwo po środku, a jest też grupa szogunów, które chciałyby rządzić światem i podróżować w kosmos od urodzenia, tyle że ciało jeszcze nie dojrzało. Statystyka! Szkoda, że miliona w totka nie trafiłam jeszcze, bo i to mało prawdopodobne


Mój ciągle w 56/62 i 62

[kamila1011]

Napisane przez Juncia

Kurde, małe dzieci muszą spać, no..
Moze to takie błędne koło? Marudzi, bo nie jest wystarczająco zregenerowany a jednocześnie nie umie za bardzo zasnąć i łatwo się wybudza.. Sama nie wiem.. Może mu materac nie pasuje w Waszym łóżku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że tak jest. Dziś wstał bardzo szybko i marudzi strasznie. Nawet ręce mu się nie podobają. Materac niedawno zmieniliśmy i zarówno wtedy jak i teraz jest źle ze spaniem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Laura Rose

U nas osteopata powoli pomaga. Dalej szgun kiepsko sypia, ale jest nieco spokojniejszy - umie zająć się sam sobą, gdy trzyma się go za rękę, masuje brzuch czy stopy. Nie walczy jakoś ekstremalnie w dzień ze zmęczeniem, pozwala się odłożyć na drzemkę. Niby 3x20min. i usypianie zwykle trwa dłużej, ale to i tak progres. Wczoraj nawet nie zrobił dramy na spacerze, a trochę się obawiałam, bo tydzień nie chodziliśmy, bo miałam już totalnie dość. Noce dalej do kitu, każdą godzinę rejestruję na ekranie, nierzadko nie raz. No ale jest progres. Zżera mnie zazdrość jak czytam/ słyszę/ widzę spokojne dzieci, które same zasypiają, czas ich drzemek nie jest liczony w minutach, w nocy śpią po kilka godzin, bawią się same i nie są ze wszystkim na ‘nie’, ale staram się nie porównywać. Wąskie grono dzieci jest bezobsługowe, mnóstwo po środku, a jest też grupa szogunów, które chciałyby rządzić światem i podróżować w kosmos od urodzenia, tyle że ciało jeszcze nie dojrzało. Statystyka! Szkoda, że miliona w totka nie trafiłam jeszcze, bo i to mało prawdopodobne


Mój ciągle w 56/62 i 62

Dziś też mówiłam do męża o lotku. Czemu tam nie mamy takiego "szczęścia". Ja mam wśród znajomych dzieci bezobslugowych. Dzieci leżą i patrza się w sufit zadowolone z życia, uśmiechnięte. A mój.. Wszędzie mu źle. Nic się nie podoba. Wszystko jest na 2 minuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez schaboszczak

Jakbyście byli zdesperowani i mieli problem ze znalezieniem dobrego lekarza, to warto poszukać pediatry, który pracuje jednocześnie na neonatologii w szpitalu o III stopniu referencyjnosci. Taki człowiek na co dzień prowadzi trudne przypadki niemowląt, łącznie z dziećmi urodzonymi w 6 miesiącu ciąży. Nie powie, że wymyślacie problemy, no i są ogromne szanse na szybką diagnozę, bez turlania dzieciaka po różnych niepotrzebnych badaniach
No ale to tak na marginesie. Szczerze współczuję tak częstych pobudek, miałam tak na początku i ledwo żyłam, teraz jak dzieciaki robią się kumate i oczekują jeszcze wesołych zabaw, to nie wiem jak funkcjonujesz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko jak takiego znaleźć? Pewnie tacy tylko w większych miastach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugag]

Hej, współczuję Wam tych niespokojnych dzieci. Mi akurat trafił się spokojny egzemplarz ale moja siostra miała pierwsze dziecko które było hnb i na dodatek miało spektrum autyzmu. 3 pierwsze lata wyrwane z życia, przeszła na prawdę piekło, praktycznie nie spała. Teraz ma 8 lat jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie, jest bardzo wyrozumiały, spokojny, ugodowy no dziecko wymarzone ale potrzebowalo parę lat terapii. Z kolei kolejna dwójka dzieci mojej siostry od początku byly spokojne. Tak więc to nie jest tak, że jak pierwsze daje popalić to kolejne też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Napisane przez kamila1011

Myślę, że tak jest. Dziś wstał bardzo szybko i marudzi strasznie. Nawet ręce mu się nie podobają. Materac niedawno zmieniliśmy i zarówno wtedy jak i teraz jest źle ze spaniem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Dziś też mówiłam do męża o lotku. Czemu tam nie mamy takiego "szczęścia". Ja mam wśród znajomych dzieci bezobslugowych. Dzieci leżą i patrza się w sufit zadowolone z życia, uśmiechnięte. A mój.. Wszędzie mu źle. Nic się nie podoba. Wszystko jest na 2 minuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Tylko jak takiego znaleźć? Pewnie tacy tylko w większych miastach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech, ja w ciąży myślałam, że skoro nie nadaję się do dzieci, to muszę trafić takie spokojne i bezobsługowe. No i mój mąż to śpioch. Ale nieeeeee, szogun wziął wszystko co najgorsze ze mnie i dołożył ekspresyjność ponad wszelkie granice. Może jednak zagram w totka, bo wszystko mi się sprawdza na opak

Napisane przez agugag

Hej, współczuję Wam tych niespokojnych dzieci. Mi akurat trafił się spokojny egzemplarz ale moja siostra miała pierwsze dziecko które było hnb i na dodatek miało spektrum autyzmu. 3 pierwsze lata wyrwane z życia, przeszła na prawdę piekło, praktycznie nie spała. Teraz ma 8 lat jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie, jest bardzo wyrozumiały, spokojny, ugodowy no dziecko wymarzone ale potrzebowalo parę lat terapii. Z kolei kolejna dwójka dzieci mojej siostry od początku byly spokojne. Tak więc to nie jest tak, że jak pierwsze daje popalić to kolejne też takie będą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo, bo kolejnych nie będzie A tak serio to podziwiam, że zdecydowała się na kolejne