|
|
#1291 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Hehehe, ten Twoj usmiech mowi sam za siebie
![]() O rany.... Vill, ale ja Ci zazdroszcze ![]() Mam brzydkie mysli, mam brzydkie mysli.... a siooooo ![]() ![]()
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#1292 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
WŁOCHATE MYŚLI
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:56 |
|
|
|
#1293 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
to ja opowiem o mojej sytuacji...
a wiec na jednym z portali poznalam X. Jest starszy odemnie o 6 lat tzn ma 21:P. Napisal mi bardzo mila wiadomosc prywatna . od slowa do slowa nasze rozmowy przeniosly sie na gadu-gadu. codziennie rozmawialismy ale tylko wieczorem... (byly wakacje) poniewaz X pracowal. Caly dzien dzien czekalam na wieczor zeby w koncu z nim porozmawiac. wydawalo mi sie ze raczej nie dojdzie do spotkania ...Pozniej wymiana numerami telefonow i pisanie po 300 esemesow dziennie. doslowniepo miesiacu zaproponowal spacer, niestety ja tego dznia nie moglam... lecz spotkalismy sie innego. Spotkanie bylo bardzo mile ... teraz mamy koniec pazdziernika widzialam sie z nim chyba 4 czy 5 razy bylo bardzo milo przytulanie nie winne calusy itd. siedzac na lawce oznajmil mi ze musi cos powiedziec.... a wiec slucham... a on tdo mnie "skarbie kocham cie" poczulam takie smieszne motylki i sie przytulilam;] pozniej na gadu rozmawialismy o tym ja jakos nie moge uwierzyc ze taka roznica wieku moze nie tyle te 6 lat lecz poprostu ja gimnazjum on pracuje inne warstwa, ze moze mnie tak naprawde kochac a nie tylko mowic.W sumie niewiem czy bedziemy oficjalnie ze soba poniewaz nie widujemy sie czesto z powodu mojej szkoly jego pracy no i to ze mieszka w miescie obok.... mam nadzieje ze sie jakos ulozy (nigdy wczesniej nie odwazyla bym sie na taki krok albo spotkac sie z facetem poznanym w necie lecz jak widac ludzie sie zmieniaja....)Pozdrawiam
__________________
Julek 18.09.2013[*]
|
|
|
|
#1294 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() ale zazdrosccie, zazdrosccie, jest czego ![]() shure, zycze powodzenia ; )))
__________________
nazywaj mnie Vill |
|||
|
|
|
#1295 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Vill.... No ale w końcu się przyznałaś, że jesteś napalona na niego
![]() I po co było się Kochana wypierać? ![]() A pewnie, że zadroscimy! Mamy czego! ![]() ![]() ![]() Prawda Myszeczko? ![]() I my nie jesteśmy szalone, tylko Ty szalejesz z tym uwodzeniem go P.S. Shure... Kciuki
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1296 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#1297 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Już nie rób takich niewinnych oczek
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1298 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
I stało sie.
Przyjeżdża jutro. Pozdrawiam Was Kochane.
|
|
|
|
#1299 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Charlotte11 czekamy na opowieści
)Zapowiada się miiiiiły weekend dla Charlotte
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1300 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Trochę zdenerwowana, trochę podekscytowana...
Jej.
|
|
|
|
#1301 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Charlotte bedzie cudnie, zobaczysz
__________________
Ain't No Mountain High Enough Edytowane przez myszeczka00 Czas edycji: 2008-11-13 o 16:32 |
|
|
|
#1302 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Myślę że najbardziej przytłaczająca a zarazem fascynującą myślą jest to, że już nigdy nie będzie tak samo. Wszystko sie zmieni.
Ale to dobrze. ![]() Wszystko albo nic. |
|
|
|
#1303 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 133
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
śledzę ciągle ten wątek i się przyglądam waszym rozterkom... i normalnie jakbym siebie widziała 5 miesięcy temu
postawiłam wszystko na 1 kartę i wygrałam miłość mojego życia
__________________
"Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz, żem żyć przestał. " |
|
|
|
#1304 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Och jej jak cudnie Charlotte czekamy, czekamy na opowieści!!! ![]() A u mnie... hym... Z jednej strony wspaniale, a z drugiej.... Hym... Niewspaniale...
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
#1305 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
No.
Edytowane przez charlotte11 Czas edycji: 2008-11-09 o 22:51 |
|
|
|
#1306 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
Kolejna szczęśliwa z naszego wątku Jak cudnie... ja tez tak chce!
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
#1307 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Oj Charlotte
CUDOWNIE ![]() Natusiu, odpowiem Ci na PW pozniej ok ?
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
#1308 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Poznałam mojego TŻ na fotka.pl jesteśmy razem już ponad rok
kiedyś nie wierzyłam w takie rzeczy ale gdy już mi się przytafiło.... Jestem szczęśliwa
|
|
|
|
#1309 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 38
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Hej
moja przyjaciólka poznała swojego chłopaka przez internet... i są już razem 2 lata a milość kwitnie ale wedlug mnie nie trzeba rezygnowac, z tym ze trzeba zachowac wieksza ostroznosc... więc nadal czekam na swoja wielka milosc ehh ostatnio to tak duzo o tym mysle, ze chyba za duzo... ale mam juz dosc czekania! Chcę kochac i byc kochana!!! pozdr |
|
|
|
#1310 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 61
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Witam szanowne grono
!Tak ... również mam problem z jednym internetowym samcem. Czasami mam nieodpartą chęć TAK mu nazdać iż ktoś posądziłby mnie o PMS - naprawdę ... ale to nie jest śmieszne ( chyba jednak jest ). Problem tkwi w tym, że mieliśmy się spotkać, ale ja ( w dniu spotkania ) wywinęłam się ... A kiedy mieliśmy się spotkać 2 raz okazało się, że Jego wuj umarł. Tak szczerze, ( z mojego rudego serca ) : Ta wirtulalna znajomość trwa od lipca i już mnie dobija ta perspektywa pisania, komunikowania się to komunikatorem, to komórką. Mam nawet chęć zakończyć tą znajomość, ponieważ dłużej tak nie mogę ... |
|
|
|
#1311 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 86
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Opowiem swoją historię, ku przestrodze i kolejnym zawiedzonym wybuchom uczuć....Dziewczyny, uważajcie kogo poznajecie przez sieć....
Przyznam, że jestem atrakcyjną dziewczyną, niegłupią i nawet jak nie chcę to zwracam uwagę wielu mężczyzn. A będąc samej na jakimś poziomie dochodzi się do wniosku, że nie będzie się tolerować 'innego' poziomu i tak po dwóch dłuższych, poważnych acz zakończonych związkach stwierdziłam, że zamieszczę na jednym z portali ogłoszenie z określonymi warunkami i opisem (aha, pomysł kompletnie od czapy...). Powiedziałam też, że odpowiem tylko na zgłoszenia ze zdjęciem, bo wydawało mi się, że patrząc na czyjąś twarz łatwiej można stwierdzić, jaki ten ktoś jest. Odpowiedzi dosstałam mnóstwo: i tragicznych desperatów i tych nastawionych na jedno, koszmarków i...całkiem normalnych facetów. Inteligentnych, wykształconych, nietragicznych, a nawet przystojnych (oczywiście wszsytko jest względne...) i kulturalnych. Spotkałam się z czterema...Ale jeden z nich od razu wydał mi się moim ideałem. Myślałam, że ja jego też. Wszystko 'rozwijało się' normalnie od czasu do czasu spotykaliśmy się razem, po miesiącu chodziliśmy nawet obięci. Wydawało mi się, że trochę to wolno idzie, ale zrzucałam wszystko na pracę, jego i swój brak czasu. Po prostu nie mieliśmy, kiedy się spotykać, poznawać. Do tego po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że on jest strasznym pracoholikiem. Był w stanie pracować dwie doby bez snu i tym samym nie miał czasu ani siły na kontakt ze mną. Tak to sobie tłumaczyłam. Gdy jednak się widzieliśmy widziałam, jaki był szczęśliwy. W końcu zaczęłam spędzać u niego weekendy. Widziałam jak mieszka, na czym polega jego praca. Powiedział mi, że musiał zacząć tak pracować, bo rok temu rozstał się ze swoją dziewczyną i koniecznie chciał o tym zapomnieć, a praca miała mu w tym pomóc. Na początku przebąkiwał nawet coś o jakiejś działce, domu który chce wybudować i dzieciach. za wstrętny naciągacz, nie?. Wiadomo o co mu chodzi, ale dalej w to brnęłam. Po jakimś czasie coraz więcej rzeczy musiałam sobie tłumaczyć jego zapracowaniem. Nie dzwoni, śpi. Nie widzimy się, wyjechał służbowo. Ok, wyjechał, spał, a ja z czasem wszystko zaczęłam sobie składać w całość. Kiedyś zażartowałam, dlaczego ma tyle damskich kosmetyków w domu - jego mama pracowała kiedyś w oriflame... Nagle miał suszarkę do włosów, potem już jej nie miał. O łóżku nie wpomnę... wymęczone do granic możliwości. oprócz tego jakieś rzeczy jego byłej dziewczyny, z którymi nie miał co zrobić, bo mieszkanie za małe.bozzz, po co ja to piszę. Żeby pokazać jaką jestem idiotką? Myślałam, że jestem na tyle silna, na tyle wiem co robię, że nie dam sobie takich bajek wciskać.... Kochane, nie dawajmy się ulegać żadnym uczuciom. Te palanty są w stanie zrobić z nami wszystko, a my im pozwalamy. Właśnie znalazłam jego zdjęcia z jego 'byłą dziewczyną w necie...zamieścił je kilka godzin po naszym spotkaniu. Zastanawiam się czasami, jak tak można. Okłamywać drugą osobę, ba...okłamywać kilka osób naraz! Tylko oni to potrafią. Teraz jestem jeszcze silniejsza i na długo się już z nikim nie zwiążę. Jeżeli spotkasz kogoś w necie, kto nie wygląda jak strach na wróble...nie zbliżaj się. Większość tych kolesi ma kogoś, nawet kilka kobiet na raz. Może w innych miastach, albo spotykają się z nimi raz na jakiś czas. W tym samym mieszkaniu, w którym zapewnia Cię o swoim oddaniu.
__________________
Wychodzę na spacer...codziennie Edytowane przez Corinne1 Czas edycji: 2008-11-10 o 14:31 |
|
|
|
#1312 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Ok, ok Myszeczko ![]() Ale historia... Jestem w szoku
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
#1313 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 61
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Witajcie !
Szczerze żałuje, że tkwię w jednym miejscu. Do spotkania nie dochodzi, ja ciągle robię sobie nadzieję i ... nic. Może Bóg ' pisze ' mi inny los - kto wie ? Strasznie mnie męczy to gadanie przez GG, sms'y - brakuje mi tej rzeczywistości i autentyczności. Nie wiem dlaczego tak jak, może kiedyś to zrozumiem
|
|
|
|
#1314 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
P.S. Kokosanka opowiedz nam Waszą historie
Może jakoś spróbujemy Ci doradzić 3maj się
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:55 |
|
|
|
#1315 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 61
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
[quote=MalinowaNastka;9671 123]Kokosanka myślę, że każda z nas przechodziła ten moment, gdy ma się nadzieję i chce się już czegoś więcej niż tylko rozmowy na gg i sms`y
Bo to już nie wystarcza ![]() Wtedy tak bardzo chce się w końcu zobaczyć tą osobę, widzieć oczy, zachowanie, pewne nawyki, a co najważniejsze chyba dotyk Witaj ![]() Dziękuję, że mi odpisałaś Gdy przeczytałam, że utrzymujesz kontakt z facetem od roku i null spotkania to mnie ... zatkało Ja bym osobiście nie wytrzymała. Tak naprawdę to nie mam co opowiadać, gdyż komunikator gg czy też sms'y to nie to samo co przeżycia sam na sam z drugą osobą czym nie mogę się pochwalić. Nasze rozmowy nie są już takie jak dawniej i wszystko zmierza do katastrofy zarówno z Jego jak i mojej strony. Nie zgodzę się na kolejne spotkanie, ponieważ każde nie wypalało, a ja nie mam już sił na 'extra' przygotowania. Dam sobie radę bez niego i nie będę szukała adoratorów przez internet ... Głupi jest ten świat
|
|
|
|
#1316 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Uszy do góry Kokosanko
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:54 |
|
|
|
#1317 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Kokosanko
Po pierwsze masz pyszniutki nick ![]() Po drugie ja juz rozmawiam z moim 'kolega' .... z racji jego pobytu za granicą. Ech.... wkurzający jest ten komunikator GG, zero emocji- NIC. Ach ja to juz mialam wzloty i upadki, ze szkoda gadac. Kilkanaście razy chciałam zakonczyc nasza znajomosc. Nastka ma rację !!! Trzeba jakoś do niego dotrzeć, bo faceci tacy są cholernie niezdecydowani. cdn
__________________
Ain't No Mountain High Enough Edytowane przez myszeczka00 Czas edycji: 2008-11-13 o 16:33 Powód: dopiska |
|
|
|
#1318 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 61
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
MalinowaNastka
Mieliśmy się spotkać po ok. miesiącu od znajomości, ale mu coś wypadało lub ja ( świadomie) odmawiałam. Zapytacie dlaczego ? Dlatego, ponieważ nie mogłam przytaknąć na Jego : "Dasz zaprosić się na kawę ? Będę za 1 h u Ciebie ", ponieważ nie powiedziałam mu całej prawdy o miejscu mego zamieszania ( chciałam zachować minimalną anonimowość). I kiedy mieliśmy się spotkać warunkowo na zasadzie teraz albo koniec - ja świadomie odwołałam owe spotkanie. Tak, wiem jest to bardzo dziwne i nie na miejscu, ale ... I On odwołał nasze spotkanie tłumacząc je śmiercią kogoś bliskiego. I tutaj rodzą się moje wątpliwości : A - prawda B- fałsz ( chce się na mnie odegrać ) Zapytałam go czy spotkamy się kiedyś - On odpowiedział, że oczywiście ... Chciałabym tylko jeszcze dodać, iż bardzo rzadko odbieram Jego telefony ( odrzucam połączenia ), gdyż moi rodzice, a zwłaszcza tata mogą podsłuchiwać ( małe mieszkanie ) Strasznie mnie to irytuje.myszeczka00 Dzięki crazy dziewuszko za komplement Kokosy są dobre, ale i tuczące ![]() A tak na poważnie : rozważałam napisanie takiej długiej i wylewnej wiadomości od serca, w której posatwię warunek spotkania lub kresu znajomości. Męczy mnie to ... Waham się przed tą decyzją ... |
|
|
|
#1319 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Kokosanko, nie rób glupot, ja juz dawno bym zakonczyla nasza znajomosc. Widzisz moj Kolezka wrocil do PL na wakacje, ale nie spotkalismy sie, hmmm chcial przyjechac, nie wiem czy to byl zart czy powazna propozycja. Ja natomiast nie dałam mu do zrozumienia, że tak owszem, chcę się z nim zobaczyć. I tak przeszło to bez echa ![]() A Ty moja droga podejdz do tego spokojnie, nadejdzie czas na spotkanie, byle by go nie przeciągać, bo to najgorsza rzecz w tego typu znajomości. My juz znamy sie 7 miesiecy, czuje jakbym znala sie z nim przez cale zycie, ze to moja bratnia dusza, a nie wiem, nie mam pojecia jak to będzie kiedy sie spotkamy....serio!!!! Także luzik będzie jak ma byc, zagadaj do niego o spotkanku ![]() Ps. jak daleko od siebie mieskacie? Mnie dzieli z moim koolega 1,5 godzinki jazdy autem ;/
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
|
#1320 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Myślę, że powinniście spokojnie porozmawiać, zacznij coś o spotkaniu, umiejętnie go podkuś, aby się umówić na spotkanie, gdzieś na mieście, w kawiarni etc
Albo chociaż by na spacer
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() Edytowane przez MalinowaNastka Czas edycji: 2009-05-29 o 17:53 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:09.








. od slowa do slowa nasze rozmowy przeniosly sie na gadu-gadu. codziennie rozmawialismy ale tylko wieczorem... (byly wakacje) poniewaz X pracowal. Caly dzien dzien czekalam na wieczor zeby w koncu z nim porozmawiac. wydawalo mi sie ze raczej nie dojdzie do spotkania
...Pozniej wymiana numerami telefonow i pisanie po 300 esemesow dziennie. doslownie













ja tez tak chce!
moja przyjaciólka poznała swojego chłopaka przez internet...
ale wedlug mnie nie trzeba rezygnowac, z tym ze trzeba zachowac wieksza ostroznosc... więc nadal czekam na swoja wielka milosc 




