Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia?

[Agamtb]

Napisane przez IlonaP

kroplomierz znaczy się
a ja nie cierpię, chyba zbyt niecierpliwa jestem, zanim skapnie z buteleczki to mnie szlag trafia i zazwyczaj otwieram zębami

No szalona

[dark01]

quote=IlonaP;7993398]kroplomierz znaczy się
a ja nie cierpię, chyba zbyt niecierpliwa jestem, zanim skapnie z buteleczki to mnie szlag trafia i zazwyczaj otwieram zębami[/quote]
................
ooo taaakkk.... Kroplomierz! to chyba mozna nazwac kroplomierzem<chociaz ja tak nazywam pipetkę z podziłką .........> ale oki... juz mieszac pojęć nie będę .

[Agamtb]

Łolaboga..... podliczyłam koszt zamówienia, które planuję złożyć.... no TŻ mnie zabije... Trza się brać za przekabacanie hihi. Dla niego to jakieś śmierdzące dziwadła w głupich białych opakowaniach. Jak mnie zobaczył w maseczce morskiej to mało z krzesła nie spadł a pies uciekał....

[dark01]

Napisane przez Agamtb

Łolaboga..... podliczyłam koszt zamówienia, które planuję złożyć.... no TŻ mnie zabije... Trza się brać za przekabacanie hihi. Dla niego to jakieś śmierdzące dziwadła w głupich białych opakowaniach. Jak mnie zobaczył w maseczce morskiej to mało z krzesła nie spadł a pies uciekał....

.............
witaj w klubie ja własnie podliczam moje... <strach się bać> jedyne co mnie ratuje to to,ze finansuje się sama ,bo nawet najsłodsze usmiechanie sie w maseczce wulkanicznej raczej by nikogo nie uwidło

[Agamtb]

Napisane przez dark01

.............
witaj w klubie ja własnie podliczam moje... <strach się bać> jedyne co mnie ratuje to to,ze finansuje się sama ,bo nawet najsłodsze usmiechanie sie w maseczce wulkanicznej raczej by nikogo nie uwidło

Żeby to jeszcze pochwalił, np. "Kochanie, ale masz piękną cerę, a jaką gładziutką...", to nie.
Ucieka jak próbuję maźnąc Go serum Lemon, a przydałoby mu się, znacznie bardziej niż mi.
I jeszcze łobuz nabija się, jak siedzę i kręcę te mazidła. A jak zobaczył w łazience koszyczek, w którym to trzymam moją biochemiczną pielęgnację, to już w ogóle...do tej pory się chichra...
Ehhh no to taki off-top. Wyżaliłam się, a co!

[joanaros]

Napisane przez Agamtb

Żeby to jeszcze pochwalił, np. "Kochanie, ale masz piękną cerę, a jaką gładziutką...", to nie.
Ucieka jak próbuję maźnąc Go serum Lemon, a przydałoby mu się, znacznie bardziej niż mi.
I jeszcze łobuz nabija się, jak siedzę i kręcę te mazidła. A jak zobaczył w łazience koszyczek, w którym to trzymam moją biochemiczną pielęgnację, to już w ogóle...do tej pory się chichra...
Ehhh no to taki off-top. Wyżaliłam się, a co!

Mój TŻ też tego nie rozumie, dobrze że finansuję sobie te zakupy sama

[dark01]

Napisane przez joanaros

Mój TŻ też tego nie rozumie, dobrze że finansuję sobie te zakupy sama

........
powiem Wam,że u mnie to odbyły sie nawet dwie ostre rozmowy na ten temat+ stawianie Go do pionu w kwestii mojej pracy ,zawodu itd.....skonczyło się na stwierdzeniu,ze jak mu nie odpowiada to niech siedzi cicho i ''nie zawraca gitary''
chociaz przestało mu to byc takie obojętne kiedy odmówiłam całowania jak miał spierzchnięte usta w zimie...a oczywiscie pomadki ochronne itd..to nie dla niego
...........a w wątku własnie sie zastanawiam cktóry tonik kwasowy zamówic...mam
mieszaną skórę,okresowo tłusto-odwodnioną + kłopot z pękającymi naczynkami....
w sumie kw.salicylowy w LEMONIE mi nie szkodzi... jak myslicie zamówic tonik BHA2% z salicylanami...czy inny? zalezy mi na oczyszczeniu porów,ale niedrazniącym działaniu na naczynka i zaczerwienienia

[podziomka]

Ja wczoraj ukrecilam tonik migdalowy,olejek do mycia, maseczke morska i wulkaniczna.Musze sie tylko przyzwyczaić do tego olejku ,mam po nim uczucie nie dokładnie umytej skory.

[asa___]

Napisane przez dark01

........
powiem Wam,że u mnie to odbyły sie nawet dwie ostre rozmowy na ten temat+ stawianie Go do pionu w kwestii mojej pracy ,zawodu itd.....skonczyło się na stwierdzeniu,ze jak mu nie odpowiada to niech siedzi cicho i ''nie zawraca gitary''
chociaz przestało mu to byc takie obojętne kiedy odmówiłam całowania jak miał spierzchnięte usta w zimie...a oczywiscie pomadki ochronne itd..to nie dla niego
...........a w wątku własnie sie zastanawiam cktóry tonik kwasowy zamówic...mam
mieszaną skórę,okresowo tłusto-odwodnioną + kłopot z pękającymi naczynkami....
w sumie kw.salicylowy w LEMONIE mi nie szkodzi... jak myslicie zamówic tonik BHA2% z salicylanami...czy inny? zalezy mi na oczyszczeniu porów,ale niedrazniącym działaniu na naczynka i zaczerwienienia

Kurcze...Idę mojemu kupić prezent - on wszystko rozumie (tzn. to biochemiczne, bo co do reszty to same wiecie jak jest... czasami same się nie rozumiemy)

Ja w ciągu 2 miesięcy zrobiłam trzecie na BU - dziś powinno być, i jedno na EcoSpa... A tu coraz nowe sklepy, produkty...

A co do zapchów kosmetyków - jakoś mi bardzo nie przeszkadzają, no czasami peeling trochę drażni, ale da się wytrzymać. Ale to okres alergiczny u mnie - może nos zatkany trochę?? ;c)))

[dark01]

Napisane przez asa___

Kurcze...Idę mojemu kupić prezent - on wszystko rozumie (tzn. to biochemiczne, bo co do reszty to same wiecie jak jest... czasami same się nie rozumiemy)

Ja w ciągu 2 miesięcy zrobiłam trzecie na BU - dziś powinno być, i jedno na EcoSpa... A tu coraz nowe sklepy, produkty...

A co do zapchów kosmetyków - jakoś mi bardzo nie przeszkadzają, no czasami peeling trochę drażni, ale da się wytrzymać. Ale to okres alergiczny u mnie - może nos zatkany trochę?? ;c)))

.......
Łooooooo.... idz,idz i kup cos fajnego,należy mu się powaga.

[joanaros]

A ja mam peeling korzenny i własnie kocham go za zapach piernikowo-kawowy

[dark01]

Napisane przez podziomka

Ja wczoraj ukrecilam tonik migdalowy,olejek do mycia, maseczke morska i wulkaniczna.Musze sie tylko przyzwyczaić do tego olejku ,mam po nim uczucie nie dokładnie umytej skory.

........
to tylko takie wrażenie na początku,olejek to najlepszy kosmetyk z jakim zetknełam sie w życiu tylko nakładaj go wilgotnymi rękami na suchą buzię,pomasuj,dodaj troszkę wody-pomasuj i wszystko razem spłucz ciepła wodą...ze mnie zmywają sie nawet ''zawsze i wszystkim cięzko zmywalne tusze do rzęs i charakteryzatorskie korektory-kamuflarze''

[Agamtb]

Hihi, na BU i moje mazidła to TŻ i tak już po części machnął ręką i zostało mu nabijanie się, ale tego że co 1000 km zmieniam buty biegowe to pojąc nie może. Tym bardziej że para słono kosztuje i wg niego powinna starczyć na 3 lata. Mi starcza na pół roku...

A olejek myjący naprawdę fajna rzecz...wrażenie niedomycia szybko przechodzi...

[asa___]

Dostałam paczkę - powiem Wam, że nowe opakowania faktycznie ładniej wygladają (też plastik, ale trochę mniej apteczny), ale niestety są chyba mniej szczelne. W poprzednich paczkach wszystko było suchutkie, a tym razem z jakichś 70% coś się ulało (nie są to straty widoczne, które można, czy trzeba reklamować, ale jednak...).
Poza tym jakość oczywiscie bez zmian.

[Ineso]

Dziewczyny, ja po wczorajszych eksperymentach obudziałam się dziś z zaczerwienioną twarzą. Wczoraj nic mnie nie szypało, dziś też nie, zaczerwienienie przypominało raczej zdrowe, mocne rumieńce albo lekką, świeżą opaleniznę niż podrażnienie, ale mimo wszystko trochę mnie to zaniepokoiło, bo nigdy na żaden kosmetyk nie zareagowałam alergicznie. W dodatku uzyłam hydrolatu, potem maseczki morskiej a potem olejku różanego, więc nie wiem od czego to. Podejrzewam maseczkę, bo zaczerwienienie było tam, gdzie maseczka. Myslicie, że to tylko pierwsza reakcja i moge nadal to stosowac? W tej chwili zaczerwienienie zeszło, ale utrzymywało sie cały dzień prawie.

[dark01]

Napisane przez Ineso

Dziewczyny, ja po wczorajszych eksperymentach obudziałam się dziś z zaczerwienioną twarzą. Wczoraj nic mnie nie szypało, dziś też nie, zaczerwienienie przypominało raczej zdrowe, mocne rumieńce albo lekką, świeżą opaleniznę niż podrażnienie, ale mimo wszystko trochę mnie to zaniepokoiło, bo nigdy na żaden kosmetyk nie zareagowałam alergicznie. W dodatku uzyłam hydrolatu, potem maseczki morskiej a potem olejku różanego, więc nie wiem od czego to. Podejrzewam maseczkę, bo zaczerwienienie było tam, gdzie maseczka. Myslicie, że to tylko pierwsza reakcja i moge nadal to stosowac? W tej chwili zaczerwienienie zeszło, ale utrzymywało sie cały dzień prawie.

.......
zapewne to maseczka...ani olejek,ani hydrolat..maseczka ma mase składników aktywnych ....czesto dziewczyny pisza,ze za pierwszym razem pojawia sie lekkie podraznienie...a potem jest juz ok... odczekaj kilka dni...uzywaj jakiegos kremiku nawilżajaco-łagodzącego...i spróbuj ponownie z ta maseczką.... zreszta ja mam często podobne objawy po wszelkich intensywnych maskach..ale ustepują na szczęscie.

[podziomka]

Napisane przez dark01

........
to tylko takie wrażenie na początku,olejek to najlepszy kosmetyk z jakim zetknełam sie w życiu tylko nakładaj go wilgotnymi rękami na suchą buzię,pomasuj,dodaj troszkę wody-pomasuj i wszystko razem spłucz ciepła wodą...ze mnie zmywają sie nawet ''zawsze i wszystkim cięzko zmywalne tusze do rzęs i charakteryzatorskie korektory-kamuflarze''

Dzieki.Zrobie tak jak piszesz.

[Ineso]

Napisane przez dark01

.......
zapewne to maseczka...ani olejek,ani hydrolat..maseczka ma mase składników aktywnych ....czesto dziewczyny pisza,ze za pierwszym razem pojawia sie lekkie podraznienie...a potem jest juz ok... odczekaj kilka dni...uzywaj jakiegos kremiku nawilżajaco-łagodzącego...i spróbuj ponownie z ta maseczką.... zreszta ja mam często podobne objawy po wszelkich intensywnych maskach..ale ustepują na szczęscie.

dzięki za uspokojenie

[mrs.doubtfire]

Dark, to się chyba wyjaśniło, chyba obie miałyśmy to samo na myśli. Jeśli pisałaś o kroplomierzu to ja też, takim co jest w kroplach Juvit i dla mnie to jest tragedia, ja podobnie jak Ilona wyjmuję kroplomierz zębami bo nie mam do tego cierpliwości. Na Serum mi się to nie nadaje już wolę zakrętkę z pipetką, ale myć pipetki nie lubię.
Z zapachami to jestem chyba dziwna, spirulina śmierdziała, ale nie jakoś strasznie, bardziej nie lubię sztucznych zapachów, albo mocnych perfum. Ostatnio kupiłam środek do czyszczenia i miał być pomarańczowy, ale jest obrzydliwy to taka sztuczna pomarańcza fuj...

[hihi]

Dziewczyny, a zdarzyło sie Wam może, że buteleczki były nieszczelne? Dostałam pierwsze zamówienie w nowych buteleczkach i... woreczek jest cały w środku mokry, oblepiona jest butelka z hydrolatem, mniejszy woreczek i szklana butelka z glikolem

I zastanawiam się co w tej sytuacji zrobić. Bo drugie serum przyszło w suchutkim worku

[Gajowniczka]

tak te nowe opakowania stanowczo mają problem ze szczelnością.Też mi trochę hydrolatu wyciekło.W tym przypadku akurat właściwości produktu nie ucierpiały i nie ma problemu.

[dark01]

Napisane przez Gajowniczka

tak te nowe opakowania stanowczo mają problem ze szczelnością.Też mi trochę hydrolatu wyciekło.W tym przypadku akurat właściwości produktu nie ucierpiały i nie ma problemu.

........
kurcze...ja własnie czekam na BARDZO dużą przesyłkę z BU... ale łamiecie mnie tymi negatywnymi informacjami na temat nowych opakowan... <po co zmieniac cos co było całkiiem dobre...szczelnosc,wytrzy małosc,higienicznosc... to chyba sa priorytety jesli chodzi o opakowania tego typu mixtur moze mi nic nie wycieknie po drodze,zwłaszcza,ze część to prezenty dla Przyjaciółek
....przydała by się opcja:zamówienie w starych opakowaniach/zamówienie w nowych opakowaniach.

[hihi]

Napisane przez Gajowniczka

tak te nowe opakowania stanowczo mają problem ze szczelnością.Też mi trochę hydrolatu wyciekło.W tym przypadku akurat właściwości produktu nie ucierpiały i nie ma problemu.

Są fatalne - nie dość, że jakies takie niechlujne mi się wydają, bo zero zaufania i... niby nie za dużo tego hydrolatu wycuekło, bo ok.5mm względem drugiej butelki, ale... wyciekło

[asa___]

Ja też dostałam "wilgotne" produkty w nowych opakowaniach, ale jednocześnie BU napisało do mnie maila z prośbą o ich ocenę.
Za poniesione straty - choć są one, jak same pewnie u siebie zauważyłyście minimalne - podobno do mnie idzie paczka z tymi "ubytkami" i szczelnym opakowaniem na serum.
Więc BU dopiero je testuje i musimy być cierpliwe przez jakiś czas. Jakość obsługi i produktów się nie zmieniła na szczęście.

[podziomka]

Napisane przez dark01

........
kurcze...ja własnie czekam na BARDZO dużą przesyłkę z BU... ale łamiecie mnie tymi negatywnymi informacjami na temat nowych opakowan... <po co zmieniac cos co było całkiiem dobre...szczelnosc,wytrzy małosc,higienicznosc... to chyba sa priorytety jesli chodzi o opakowania tego typu mixtur moze mi nic nie wycieknie po drodze,zwłaszcza,ze część to prezenty dla Przyjaciółek
....przydała by się opcja:zamówienie w starych opakowaniach/zamówienie w nowych opakowaniach.

Moja paczka przyszla napoczatku do mojej mamy ,a ona mi ja wyslala do Irlandii i nic sie nia nie stalo ,wiec chyba nie sa az tak zle.

[hihi]

Napisane przez asa___

Ja też dostałam "wilgotne" produkty w nowych opakowaniach, ale jednocześnie BU napisało do mnie maila z prośbą o ich ocenę.
Za poniesione straty - choć są one, jak same pewnie u siebie zauważyłyście minimalne - podobno do mnie idzie paczka z tymi "ubytkami" i szczelnym opakowaniem na serum.
Więc BU dopiero je testuje i musimy być cierpliwe przez jakiś czas. Jakość obsługi i produktów się nie zmieniła na szczęście.

Ja napisąłam do nich maila z opisem tego co się porobiło i czekam na odpowiedź, która mam nadzieję szybko przyjdzie

[mOna01]

Mój hydrolat przyjechał do mnie trochę wylany, tzn foliowa torebeczka była trochę mokra w środku ale to niedużo, ze 2ml ;> Nie wiem czy nowe opakowania mam czy stare, takie białe nieprzezroczyste buteleczki z wąskim dziubkiem :P

[asa___]

Napisane przez mOna01

Mój hydrolat przyjechał do mnie trochę wylany, tzn foliowa torebeczka była trochę mokra w środku ale to niedużo, ze 2ml ;> Nie wiem czy nowe opakowania mam czy stare, takie białe nieprzezroczyste buteleczki z wąskim dziubkiem :P

Wydaje mi się, że masz stare opakowanie - nowe dla hydrolatów dostałam zakręcane, jak słoiczek, wysokie, białe z granatową nakętką.

[Agamtb]

Dziewczynki potrzebuję małej pomocy...
Jakiś czas temu wzięłam się za pielęgnację twarzy TŻ-ta. Klasyczny krem Nivea to był max. na co udało mi się Go namówić. Podmieniałam Mu już kremy kilka razy, ale bestia kapryśna jest i to mu zapach przeszkadza, to za tłusty, to za lepki, to coś tam, no koszmar... a stan cery taki sam, żadnej poprawy...

TŻ ma zanieczyszczoną cerę...Jakimś cudem przekonałam go do kremu z mocznikiem i kw. mlekowym - Cerkoderm15 i cera trochę się poprawiła - nie przesusza się (a miał suchawe placki) i znacznie rzadziej wyskakują prychole.

Pozostaje kwestia nadal zanieczyszczonej cery... zaskórniki, pory - to jest do naprawy. Pomyślałam o toniku BHA2% z BU. Do tego kupię mu lekki, nawilżający krem, np. Calmę Ziaji i może to coś da....

Nie znam się na kwasach....nie wiem za bardzo czym różnią się AHA i BHA i jak dokładnie działają na cerę, ale potrzebuję czegoś co zadziała delikatnie, ale i skutecznie. Czegoś, co nie zmasakruje twarzy, bo wtedy TŻ rzuci tonik w kąt i tyle będzie... Dobrze wymyśliłam z tym BHA2%?

[Del]

Kwas bha będzie najlepszy ( wg strony http://www.wizaz.pl/basia_kwasy_bha_aha_3.php ) ponieważ jest on przeznaczony do cery zanieczyszczonej . Sama ma ten tonik i uważam , że jest cudowny , a do tego ma prześliczny lawendowy zapach mnie on nie podrażnił i nie wysuszył , ale cerę raczej mam mało skłonną do tego moim zdaniem bardzo dobry wybór , bo zawiera mało tego kwasu (2%) , może namówisz go na acne-derm albo inny kwas w maści